|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Klaudusieniczka Prokonsul
Dołączył: 30 Sie 2006 Posty: 3866 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:02:18 28-10-07 Temat postu: |
|
|
Super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 14:55:30 28-10-07 Temat postu: |
|
|
przepraszam, ale nowy odcinek pojawi się dopiero w poniedziałek |
|
Powrót do góry |
|
|
Aishwarya Mistrz
Dołączył: 06 Sie 2007 Posty: 16454 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: München Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:00:48 28-10-07 Temat postu: |
|
|
Hm jutro, może wytrzymam |
|
Powrót do góry |
|
|
Natka*** Mocno wstawiony
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:41:08 28-10-07 Temat postu: |
|
|
Poczekamy Asiu
Pozdrowienia:* |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:58:00 28-10-07 Temat postu: |
|
|
No to czekamy z niecierpliwością ! |
|
Powrót do góry |
|
|
Jen Prokonsul
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:54:07 28-10-07 Temat postu: |
|
|
No to czekamy do jutra
Gorąco pozdrawiam :* |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:18:08 30-10-07 Temat postu: |
|
|
Kochani musze Was przeprosić za tą przerwę, ale już nadrabiam odcinki
Odcinek 68
- Nie wiedziałam, że nadal tu jesteś. - rzuciła Sophia przechodząc obok salonu do siedzącej tam Leny.
- To chyba nic nadzwyczajnego. - rzuciła Lena siląc się na uprzejmy ton, choć przedłużający się pobyt sophii w pokoju Diega zaniepokoił ją.
- Taaak. To nic nadzywczajnego. - odparła przeciągle Sophia i zapięła futerko - Ale właściwie jaką funkcję tu spełniasz?
- Jestem członkiem rodziny. - odparła Lena stając pewnie na przeciwko Sophii.
Sophia uśmiechnęła się i uważnie zmierzyła wzrokiem Lenę.
Ładna. Ale banalna. - przemknęło jej przez myśl - Tak jak Leti.
- Wychodzisz już? - rzuciła Lena chcąc szybciej jej się pozbyć.
- Tak, ale z pewnością tu wrócę. Diego potrzebuje towarzystwa, a w szczególności mojego. - odparła podkreślając swoje znaczenie dla Diega.
Lena popatrzyłą na nią nieprzyjaźnie,
- Nie musisz mnie odprowadzać do drzwi. Znam dobrze drogę. - Sophia tylko dygnęła i wyszła kokieteryjnym krokiem z domu.
- Już jej nie lubię! - rzuciła pod nosem Lena, kiedy Sophia zamknęłą za sobą drzwi.
Nagle przypomniały jej się listy, które znalazła u Diego podpisane literą S.
- S jak Sophia...- wyszeptała zaskoczona tym nowym odkryciem.
Poczuła jak zalewa ją fala gorąca.
A jeżeli to Sophia była kochanką Diego? Albo nadal jest? - przemknęło jej przez myśl - Muszę porozmawiac z nim otwarcie!
Po tych słowach natychmiast pobiegła na górę w stronę jego pokoju.
- Lena! Cieszę się, że wróciłaś. - odparł podchodząc w jej stronę z uśmiechem i dodał już z grymasem na twarzy - Ta wariatka nawiedza mnie jak duch!
Lena zamknęła za sobą powoli drzwi. Zbierałą myśli i układała je w słowa, któe zamierzała mu powiedzieć.
- Diego...- wyszeptała odwracając się w jego stronę - Musimy szczerze porozmawiać.
- Lena. to nie tak jak myślisz, Sophia nic dla mnie nie znaczy..- Diego zaczął się szybko tłumaczyć.
- Nie. - przerwała mu Lena - Nie do końca o to mi chodzi.
- Więc o co? - spytał zdziwiony.
Lena przeszła się po pokoju i westchnęła, po czym odwróciła się w stronę Diego.
- Ja wiem, że miałeś z nią romans. - wyrzuciła z siebie w końcu, choć poczuła się przez to jeszcze bardziej okropnie.
Diego stał w miejscu i patrzył na nią osłupiały, ale rozumiejący, że nie ma sensu temu zaprzeczać.
- Od Fabrizia dowiedziałam się, że miałeś kochankę. A Sophia zachowuje się, jakbyście byli w dosyć dobrych stosunkach. - wyjaśniła Lena przemilczając sprawę listów.
Diego włożył ręce do kieszeni i zagryzł wargi. Lena czuła, że jest m cięzko. W pokoju zapadło znaczące milczenie i atmosfera stała się dośc napięta.
- Nie mylisz się. - Diego w końcu przerwał ciszę pustym głosem - Ale nie można powiedzieć, że miałęm z nią romans. To byłą tylk ojedna noc. Noc, która pociągnęła za sobą tragiczne wydarzenia.
Lena patrzyła na Diega. Nie wyrażał zadnych emocji mówiąc o tym, co łączyło go z Sophią. W niej zaś burzyła się krew, kiedy wyobrażała sobie tą kobietę w jego ramionach. Zrobiło jej się duszno, więc szybko podeszłą do okna.
- Żle się czujesz? - zaniepokoił się Diego i podszedł do niej szybko.
- Duszno mi.- wyszeptała wdychając świeże powietrze - To, co mówisz..
- Wiem. Jest okropne i niewytłumaczalne. Tym bardziej, że tyle razy mówiłęm, ci jak bardzo kochałęm swoją żone.
- Dlaczego Diego? - spytała patrząc na niego smutnymi oczami - Dlaczego?
Diego spojrzał na nią i delikatnie dotknął jej policzka, po czym spojrzał przez okno na dom, który kiedyś zajmował z żoną i smutno odparł:
- Czas, żebyś dowiedziała się, co wydarzyło się tamtego wieczoru. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:37:04 30-10-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Natka*** Mocno wstawiony
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:35:59 30-10-07 Temat postu: |
|
|
Ale końcówka............
Asiu przez Ciebie nie będę mogła oka zmrużyć w nocy
Boski odcinek! Niecierpliwie czekam na kolejny
ps: Zapraszam na "Rezydencje Uczuć" |
|
Powrót do góry |
|
|
Aishwarya Mistrz
Dołączył: 06 Sie 2007 Posty: 16454 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: München Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:37:09 30-10-07 Temat postu: |
|
|
<buja w oblokach> jak Ty przepięknie piszesz, jestem pod wrażeniem |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:28:12 30-10-07 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:42:12 30-10-07 Temat postu: |
|
|
Asiu jakm ogłaś skonczyć w takim momencie?? kurcze to Lenka pozna prawdę, heh ciekawe co się wtedy stało tamtej ocy... kurczę ja już się doczekac nowego odcinka nie moge! |
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudusieniczka Prokonsul
Dołączył: 30 Sie 2006 Posty: 3866 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:39:13 30-10-07 Temat postu: |
|
|
Ojejciu teraz chyba nie usne, tak mnie ciekawosc zrezra;D
mam nadzieje, ze nowy odcinek bedzie szybko.
A ten jest piękny;) |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:50:37 31-10-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek 69
Diego siedział na łózku z rękami opartymi o kolana. Lekko pochylał się do przodu, ukrywając przy tym wyraz swojej twarzy, jakby nie chciał uwidocznić przed Leną swoich słabości.
- Wtedy strasznie padało. - zaczął powoli - Od jakiegoś czasu stan Leti się poprawiał. Nowa terapia powoli wyciągała ją z depresji. Między nami zaczęło się na nowo układać. Znowu zacząłem wierzyć w to, że odbudujemy nasze relacje nadszarpnięte jej chorobą. Ale wtedy zdarzyło się coś, co pogrzebał omoje nadzieje. - Diego przerwał na chwilę i ukrył twarz w dłoniach.
Lena deliakatnie dotknęła jego włosów. Były takie przyjemne w dotyku.
Diego uniósł głowę i popatrzył na nią lekko zakłopotany. Zastanawiał się, czy Lena powinna się o tym wiedzieć i czy on znowu powinien do tego wracać.
- Przyszedłem do domu z firmy. Mielismy zjeść wspólną, romantyczną kolację. Zamiast tego przywitała mnie jej zapłakana twarz i pełne wyrzutu spojrzenie.. Od razu przeszła do sedna. Powiedziała, że wie o mojej zdradzie, że Sophia wszystko jej opowiedziała. - Diego zawiesił głos i przełknął ślinę, wyraźnie było mu trudno o tym mówić ,ale Lena nie przerywała mu. Chciała wiedzieć. To było silniejsze.
- Próbowałem jej wyjasnić. Prosić o wybaczenie, ale była nieprzejednana. Czułem się okropnie. Wybiegłem z domu i pojechałam prosto do Sophii. Chciałem, żeby przyjechała ze mną do Leti i żebyśmy wszystko sobie wyjaśnili. Ale.. kiedy dojechałam na miejsce. Sophii nie było w domu.
Diego wstał z łózka raptownie i podszedł do okna.
- Pewnie gdzieś włóczyła się po dyskotece. - rzucił wściekle - A moje życie kruszyło się na kawałeczki właśnie przez nią!
Diego uderzył we framugę okna pięścią i zwiesił głowę.
- Gdy wróciłem do domu .... - mówił prawie niedosłyszalnie - Nie mogłem znaleźć Leti. Nigdzie jej nie było. Dopiero otwarte drzwi na taras dałay mi do myślenia i kiedy podszedłem do balustrady.... - w tym momencie jego głos odmówił mu posłuszeństwa i zamilkł.
Lena siedziała na łózku skamieniała. Czuła w tej chwili cały jego ból i tak bardzo chciała go z niego zdjąć. Wreszcie uwolnić z tego wiezienia.
- Diego... - wyszeptała podchodząc do niego i mocno się do niego przytualając - to nie była twoja wina.
Diego oparł brodę o jej czoło i Lena mogła pczuć drżenie jakie go ogarnęło. Dotknęła delikatnie jego zimnych rąk i usłyszała nagle jego niski głos:
- Leżała tam. Bez ruchu. Mokra od deszczu.
- Już dobrze. Nie mów więcej. - uspokoiła go Lena.
- Nie. - przerwałjej - Musisz wszystko wiedzieć. Musisz uwierzyć, że to nie ja ... ja nie mógłbym jej skrzywdzić.
Lena ujęła jego twarz w swoje dłonie i spojrzała mu w oczy mówiąc:
- Ja w to wierzę kochanie. Wierzyłam od samego początku, choć wydawałeś się zimny i daleki.
- Próbowałem ją ocucić. - móiwł dalej jak w transie - Wtedy dostrzegłem krew...mnóstwo krwi. Na chusteczce, którą zawsze nosiła przy sobie...też byłą krew...
Lena przywołała w pamieci zakrwawioną chusteczkę, którą znalazła w jego rzeczach. A więc to do niej należała.
- Krzyczałem....czułem się jakbym zwraiował. Tak znalazła mnie Maria...wszystko później pamiętam wyrywkowo. Słowa lekarza. Pocieszenia ze strony Marii, Juana... obłudny płacz Sophii na pogrzebie, oskarżenia Fabrizia, które raniły mnie okropnie.
A potem pustka. nic. Nic, co mogłoby przywrócić mi chęć do zycia. Nic, co mogłoby pomóc mi porzucić te okrutne wspomnienia. Nic - przerwał i spojrzał na nią - Aż do dnia, w którym ty się tu pojawiłaś. Znaczysz dla mnie tak wiele Leno. - przytulił policzek do jej policzka - Kocham cię i wierzę, że możemy być szczęśliwi. Ty też wiesz, co znaczy stracić ukochaną osobę. Rozumiesz mnie jak nikt inny i to włąśnie ciebie wybrało moje serce.
Lena delikatnie musnęła ustami jego usta, po czym wytarła łzę, któa samotnie słpywała po jego policzku.
- Romumiem cię Diego. Wierzę, że nie spotkaliśmy się przypadkowo. To przeznaczenie nas ze sobą połączyło, żebyśmy znowu uwierzyli w szczęście.
Diego pocałował ją i przytulił mocno do siebie.
- Ale zanim będziemy mogli być razem. - odparła poważnie Lena - musimy raz na zawsze zakończyć sprawę śmierci Leti.
Diego popatrzył na nią nie do końca rozumiejąc jej zamiary.
- Musimy wyjaśnić sprawę jej śmierci Diego. - wyjasniła Lena odczytjuąc jego nieme pytanie.
- Lena..ja nie chcę znowu tego odgrzebywać. Leti popełniła samobójstwo.
- Nie Diego. - przerwała mu stanowczo Lena - Leti się nie zabiła. I mam na to dowody.
Diego spojrzał na nią unosząc brwi do góry i spytał poważnie:
- O czym ty mówisz Leno?
- Leti została zamrodowana. I udowodnię to Diego. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:14:46 31-10-07 Temat postu: |
|
|
świetny odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|