|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:26:20 17-11-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek! całkowicie zgadzam się z Cris, ale cieszę sie że chodziaż 100 będzie bo na początku mówiłaś o 90. |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:09:10 17-11-07 Temat postu: |
|
|
powiem szczerze, że trudno jest mi określić, kiedy zakończę telcię ale w najbliższym czasie tego nie planuję |
|
Powrót do góry |
|
|
Jen Prokonsul
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:16:53 17-11-07 Temat postu: |
|
|
Lena jest w ciąży!! Super! przynajmniej jedna dobra wiadomość w tak smutnej chwili Diego zostanie oczyszczony z zarzutów, przeciez jest niewinny Sophia trafi za kratki ... mam nadzieję, że szybko bo jesli nie to ją rozerwę własnym rękami |
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudusieniczka Prokonsul
Dołączył: 30 Sie 2006 Posty: 3866 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:28:10 17-11-07 Temat postu: |
|
|
Chyba nie jest w ciazy, bo przeciez z Diegiem nocy jeszcze nie spedzila, chyba ze o czyms zapomnialam. Jejku szkoda mi Diega, Sophia tak go wrabia.. mam nadzieje, ze szybko sie to wyjasni. |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:38:09 17-11-07 Temat postu: |
|
|
nie wiem, czy jutro uda mi się coś wstawić, więc wstawię dziś kolejny odcinek
Klaudusieniczko - spędzili razem noc - nie pamietam, który to był odcinek, ale to było po tym, jak Lena dowiedziała się, że Elena i Cesar nie są jej rodzicami
Odcinek 85
- Lepiej ci? - Ana patrzyła jak Lena łapczywie wypija wodę ze szklanki - Jesteś bardzo blada.
- Zemdlałam. To się zdarza. - odparła łapiąc powoli oddech.
- Zaraz przyjdzie lekarz.
- Ale ja już się dobrze czuję. - odparła rezolutnie Lena i spróbowała wstać z kozetki, ale w tym samym momencie zakręciło jej się w głowie ponownie.
- Oho, już to widzę. - odparła Ana podtrzymując ją - Czy ty coś dziś jadłaś? Wyrwałam cię tak szybko z domu! To pewnie dlatego zasłabłaś.
Lena łapała powoli równowagę. Próbowała sobie przypomnieć, czy udało jej się coś rano zjeść.
- Rzeczywiście. Nic nie zjadłam rano. - odparła po chwili stając już pewnie na nogach.
W tym momencie drzwi otworzyły się i do środka wszedł starszy mężczyzna w białym kitlu.
- Zasłabła pani? - spytał rzeczowo i podszedł do niej, po czym zaczął ją osluchiwać - Proszę głęboko oddychać.
- Nie zjadłam rano śniadania. - wytłumaczyła szybko Lena, nagle jednak poczuła, że robi jej się niedobrze - Przepraszam - zakryła ręką usta - Czy jest tu gdzieś toaleta?
- Tu zaraz za parawanem są drzwi. - doktor wskazał ręką, a Lena szybko tam pobiegła.
Ana patrzyła na nią uważnie. Coś jej tu nie pasowało.
- To trochę dziwne. - zauwazyła i dodała - To omdlenie, a teraz nudności.
- Ta pani jest w ciązy. - zakomunikował doktor bez emocji i wpisał sobie coś do kajecika.
Ana spojrzała na niego zdumiona. Przeszło jej to przez myśl, ale czy między Leną a Diego doszło do intymnej relacji?
- Skąd pan doktor ma taką pewność?
- Ksiązkowe objawy. No chyba, że ta pani nigdy nie miała kontaktu z mężczyną. - otwartość i rzeczowośc doktora budziła w Anie lekki niesmak.
Lena wróciła z toalety i popatrzyła najpierw na Anę, a później na doktora.
- Chyba nie chce mi pan powiedzieć, że...? - spytał powoli, ale nie dokończyła.
Bała się tych słów. Nie wiedziała, czy jest na to gotowa... Tym bardziej teraz.
- Lenko, a czy jest taka możliwość, że ty i Diego... - Ana zaczęła nieskaładnie, ale przerwała, bo obecnośc tego rzeczowego doktora denerwowała ją.
Lena potarła nerwowo czoło, a doktor wstał i podszedł do drzwi.
- Radziłbym zrobić badania w tym kierunku. - rzucił na odchodne i wyszedł.
- Lenko... jeżeli doktor ma rację, to znaczy, że..
- To znaczy, że Diego będzie ojcem, a ja matką. - dokończyła przestraszona tą perspektywą Lena - W innych okolicznościach byłabym szczęśliwa, ale teraz...
- Musisz kupić test, a potem pójśc do lekarza. - stwierdziła Ana i objęła przyjaciółkę - Będzie dobrze. Zobaczysz. Zrobię wszystko, żeby wydobyć Diega z tej absurdalnej sytuacji.
- Dziękuję Ano, jesteś kochana. - odparła wdzięczna Lena.
W tym momencie do pokoiku wszedł Juan. Miał grobową minę. Najpierw spojrzał na Anę, a potem na Lenę.
- Coś się stało? - spytała Lena.
Juan westchnął bezradnie i wyrzucił z siebie:
- Zabrali Diego. Znaleziono narzędzie zbrodni - zrobił pauzę i dodał - W jego samochodzie .
Lena patrzyła tępo na Juana. Gorzej być nie mogło. Jej rzekoma ciąza, traiczna sytuacja Diega. A co, jeśli zabił Fabrizia? Nie, nie, ona nie może tak myśleć. Musi w niego wierzyć. On nie byłby do tego zdolny.
- Co teraz? - wyszeptała próbując być opanowana.
- Muszę spotkać się z prokuratorem. - odparła Ana, chociaż sytuacja robiła się coraz bardziej tragiczna.
- Załatwisz mi widzenie z Diego, jeśli okaże się, że... - wyszeptała, ale nie dokończyła, bo głos ugrzązł jej w gardle.
Juan popatrzył na Lenę nie rozumiejąc, co chciała powiedzieć.
Ana spojrzała na niego i kierując te słowa do Leny powiedziała:
- Chyba musimy powiedzieć Juanowi.
- Tak...- odparła Lena i wzięła głęboki oddech, po czym wyrzuciła z siebie - Ja i Diego jesteśmy razem. Kochamy się i prawdopodobnie jestem z nim w ciązy.
Juan patrzył na nią i mrugał powiekami. Zapanowała cisza, p októrej jako pierwsza odezwała się Ana:
- No powiedz coś, nie stój jak słup soli.
- Ta wiadomość mnie poraziła... nie pomyślałbym, że was może coś łączyć, że Diego jest jeszcze zdolny do miłości... - odparł szybko Juan, będąc nadal pod wrażeniem tego, co usłyszał.
Lena uśmiechnęła się gorzko. Tak bardzo chciałaby, żeby to wszystko okazało się koszmarnym snem.
- Musimy działać. - odparła Ana rezolutnie - Czasu jest coraz mniej. Jadę spotkać się z prokuratorem i dowiedzieć się szczegółów znalezienia noża.
- Pojade z tobą. - odparł Juan
- Po drodze zawieziemy Lenę do doktora Cardenasa.
- Nie. To zrobimy później . Teraz musze spotkać się z komisarzem Ortegą. - wtrąciła się Lena - On może nam pomóc. To przyjaciel Diego.
- Octavio? - zamyślił się Juan - W sumie masz rację. To glina, może coś podpowiedzieć. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jen Prokonsul
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:42:22 17-11-07 Temat postu: |
|
|
SUPER!! Lena w ciąży!! jestem happy tylko Diego musi wyjść z więzienia i będzie wspaniale. Aj ale fajnie wiadomość, że będzie tatą na pewno podniesie Diega na duchu będzie chciał wyjść za wszelką cenę dla Leny i dziecka |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:27:17 18-11-07 Temat postu: |
|
|
trzy odcinki dla mnie :] hehe
kurde Sophia jest podła! Wrobiła we wszystko Diega! Głupia idiotka ~!!!! Kurczę jak tak można???
Lenka w ciąży Super hehe mam nadzieję, że nic się nie stanie dziecku szczególnie, że teraz Sophia może będzie chciała jej coś zrobić, jak Lenka weźmie sprawę w swoje ręce |
|
Powrót do góry |
|
|
Aishwarya Mistrz
Dołączył: 06 Sie 2007 Posty: 16454 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: München Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:32:05 18-11-07 Temat postu: |
|
|
BOMBA odcinek i Lenka w ciąży. BBOOMMBBAA |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:06:45 18-11-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudusieniczka Prokonsul
Dołączył: 30 Sie 2006 Posty: 3866 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:52:58 18-11-07 Temat postu: |
|
|
Przegapilam ten odcinek... dopiero teraz go przeczytalam, a jest taki piękny...
Lenka w ciazu, ale fajnie;D Odcinek jak zwykle swietny. |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 23:12:21 18-11-07 Temat postu: |
|
|
link do entrady:
[link widoczny dla zalogowanych]
Odcinek 86
- Leno! Dobrze, że jesteś! Słsyzałem o tym, co się stało. - Octavio wyglądał na poruszonego całą sytuacją.
- Tak, dlatego tu jestem. Wiesz tak samo dobrze, jak ja, że Diego nie byłby zdolny do takiego okropieństwa! - Lena także nie ukrywała emocji.
- Usiądź. - wskazał jej krzesło i pdoał kubek wody - Jesteś bardzo balda. Napij się wody.
- Dziękuję. - odparła i wypiła do dna - Octavio, musimy coś zrobić.
Octavio usiadł i zajrzał na jakiś akt. Uważnie je studiował, po czym odparł rzeczowo:
- Sprawa jest trudna. Z tego, co do mnie dotarło, znaleziono narzędzie zbrodni.
- Tak. - odparła smutno Lena - W samochodzie Diego, ale napewno ktoś mu je podrzucił!
- Trochę to dziwne. Kiedy Diego miałby zostawić zakrwawiony nóż w samochodzie, skoro znaleziono go przy denacie? - Octavio skrzywił brwi czytając notatki.
- Dokładnie! - Lena aż podskoczyła słysząc słowa komisarza.
- Ale z drugiej strony... - Octavio snuł inną wersję wydarzeń - Możnaby sugerować, że poprostu wrócił jeszcze po co coś do mieszkania po dokonaniu morderstwa i ukryciu noża w samochodzie.
Lena potarła nerwowo czoło. Sprawa stawała się coraz bardziej skomplikowana. Dlaczego to musiało się stać akurat teraz?
- Dobrze się czujesz Leno? - usłyszała nagle głos Octavia.
- Tak.. muszę jeszcze zajrzeć w jedno miejsce. - wyjaśniła mając na mysli aptekę.
- Będziemy w kontakcie. - Octavio wyglądał na bardzo przejętego, z bólem wypisanym na twarzy spytał - Czy Diego został przewieziony do aresztu?
- Tak. Jakieś pół godziny temu. - odparła smutno Lena i poluzowała sobie sweterek przy szyii.
- Napewno dobrze się czujesz? Może odwieźć cie do domu? - zapytał z troską Octavio.
- Dziękuję Octavio. - wyszeptała Lena i podnosząc się odparła - Dam sobie radę, to stres związany z całą tą sprawą.
Octavio odprowadził ją do drzwi i po chwili pożegnali się.
Lena wyszła powoli z komisariatu. Nieznośne zimno uderzyło ja w twarz. Jednym ruchem ręki zaciągnęła kaptur na głowę. Na ulicy słychać było okropny gwar, ale ona się czuła tak, jakby była poza tym. Diego... ich znajomość zmieniła się tak diametralnie w wielką miłość. Tak ,tego była pewna. Kochała go całym sercem. Sercem ,które teraz krwawiło, bo on cierpiał. A ona ciepriała razem z nim. Teraz była bardziej pewna niż kiedykolwiek, że się nie myliła i że jej serce nalezy całkowicie do niego. Zdawało jej się teraz, że wcześniej tak naprawdę nie kochała, że to dopiero Diego obudził w niej te pokłady miłości, jakich jeszcze nie znała.
- Diego... - wyszeptała i poczuła jak łzy napływają jej do oczu - Musze być silna.
Weszła szybko do pierwszej napotkanej po drodze apteki. Kiedy prosił o test ciązowy pani za szybką uśmiechneła się ciepło i pdoając jej pudełeczko ze ślicznym bobaskiem odparła:
- Życzę powodzenia.
Lena kiwnęła głową i spróbowała się uśmiechnąć, ale wyszedł z tego jakiś nieokreślony grymas. Zapłaciła i szybko wyszła z apteki.
Jadać autobusem patrzyła co jakiś czas na pudełeczko i zastanawiała się, jak to wszystko się dalej potoczy.
Mama. Ona mi pomoże. - przemknęło jej przez myśl i poczuła się tak jak wtedy, kiedy miała siedem lat i spadła z drzewa,a mama uleczyła jej skaleczone kolano.
Teraz myśl o Elenie napawało ją nadzieją, że ma przy sobie kogoś, kto ją wesprze.
Wysiadając z autobusu spojrzała kątem oka na siedzącą młoda kobietę z kilkumiesięcznym berbeciem na rękach. Czy ona będzie szczęśliwa ze swoim dzieckiem i Diego?
Szła powoli w stronę domu. Ten dzień był straszny i chciała, żeb jak najszyciej się skończył. Postawiła noge na schodach i wtedy usłyszała ten głos:
- Lenko...
Powoli, jak w transie, czując się jak w jakimś koszmarnym śnie odwróciła się w stronę, skąd dochodził ten głos. Oniemiała stała na przeciwko postaci w długim płaszczu...
To się nie dzieje naprawdę. - przemknęło jej gdzieś przez głowę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:35:25 18-11-07 Temat postu: |
|
|
super odcinki Lenka jest w ciąży! |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 23:52:03 18-11-07 Temat postu: |
|
|
Kurcze kim jest postac w dlugim plaszczu??? Fabrizio odpada no chyba ze zmartwychwstal, wariatka nie mówilaby do niej raczej "Lenko", Leti....malo prawdopodobne, moze jej narzeczony, którego nieslusznie uznano za zmarlego, albo Maria??? Dasz rade wkleic nowy odcinek?????? Proooosze:)))) |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 0:02:43 19-11-07 Temat postu: |
|
|
już dziś nie dam rady Anetko ale powiem tylko tyle - z osób, które wymieniłaś, jedna napewno jest tą, o którą chodzi |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 0:11:34 19-11-07 Temat postu: |
|
|
to jeszcze moze dodaj czy to kobieta czy facet i Ci wybacze:DDDDDDD |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|