Telenowele

Jen · Wysłany: 16:44:27 20-11-07 Temat postu:

No i co on do licha sobie wyobraża?

Zjawia się niewiadomo skąd i chce do niej od tak wrócić?

Czy on już kompletnie postradał zmysły? Aj rozumiem, że nie chciał jej skazywać na zycie z kaleką (ehh skąd ja ti znam heh

) ale to ona powinna podjąć decyzję czy chce być z nim w tych ciężkich chwilach. Jesli by ja naprawdę kochał to nie okłamywałby jej. Nie zastanowił sie nad tym co ona wtedy przeszła? Nie pomyślał, że mogła ułożyć sobie zycie na nowo? Cieszę się, że Lena go wysłuchała, nie będzie teraz mieć wyrzutów, ze nie dała mu szans na wytłumaczenie. Aj ale dlaczego ja mam jakieś głupie wrażenie, że Diego dowie się o Hugo, że ten żyje i będzie chciał być bohaterem i zerwie z Leną bo tym razem to on nie będzie chciał skazywac jej na życie z więźniem?

Natka*** · Wysłany: 17:24:22 20-11-07 Temat postu:

Cudowny odcinek!

Lenka jest w ciąży

Cudownie

Nareszcie jest to pewne

Zachowanie Hugo jest dla mnie conajmniej dziwne. Rozumiem, że nie chciał krzywdzić Lenki ale czy musiał od razu podawać się za zmarłego? Dobrze, że Lena zachowała się w stosunku do niego tak, a nie inaczej

Czekam na kolejny odcinek

Sylwia94 · Wysłany: 19:26:11 20-11-07 Temat postu:

super odcinek!

Karolllina · Wysłany: 19:46:31 20-11-07 Temat postu:

Hugo to kretyn! Zjawia się po swojej 'rzekomej śmeirci' i prosi Lenkę o drugą szansę... Eszz

no to jest normalnie przegi.ęcie. Ok, sfingował własną śmeirć, bo nie chciał, żeby Lenka cierpiała, ale skoro już tak postanowił to mógł nie wracać do 'życia' i do życia Lenki. Mógł przewidzieć, że ona już sobie ułożyła życie bez niego;/ kurczę głupi!

angie7 · Wysłany: 20:47:20 20-11-07 Temat postu:

super odcinek!

Greg20 · Wysłany: 20:48:35 20-11-07 Temat postu:

Fajny odcinek

Zapraszam do mnie

Klaudusieniczka · Wysłany: 18:38:46 21-11-07 Temat postu:

Świetny odcinek

@si@ · Wysłany: 13:42:00 24-11-07 Temat postu:

link do entrady:
[link widoczny dla zalogowanych]

Odcinek 89

Diego wpatrywał się bezwiednie w kraty swojej celi. Była mała, przeznaczona dla pojedynczych osób, które jeszcze nie zostały skazany lub uniewinnione.
A jesli mnie skażą? - przemknęło mu przez myśl i poczuł zimny chłód na karku.
Cholera! Nie mogę tak mysleć! - zaklął w duchu i przeszedł się po celi wkładając ręce do kieszeni.
Nagle usłyszał skrzpynięcie drzwi, na korytarzu zrobiło się głośno i po chwili stanęła przed nim Ana i Juan.
- Macie jakieś nowe wieści? - spytał z nadzieją opierając ręce o kraty.
- Diego... - Ana zaczęła trochę niepewnie.
- Chcę znać tylko prawdę. - zaznaczył stanowczo nim dokończyła zdanie.
- Fakty są takie, że tej chwili jesteś jedynym podejrzanym o zabicie Fabrizia. Nie ma żadnych nowych poszlak. Poza tym policja przesłuchała siostrę Fabrizia. - Ana przerwała i wzięła głęboki oddech, po czym popatrzyła na Juana.
- Sophia zeznała, że Fabrizio dzwonił do niej tuż przed twoim przyjściem, powiedział jej, że mu groziłeś i że boi się o swoje życie. - wyjasnił za Anę Juan.
- Co takiego?!! - Diego niemalże krzyknął zbulwersowany tym co usłyszał - Ona kłamie!
Ana i Juan popatrzyli na siebie prozumiewawczo.
- W takim razie ma w tym jakiś cel. - oznajmiła Ana.
- Ta wariatka latała za mną odkąd mnie poznała. A teraz z zemsty, że ją odtrąciłem, chce mnie całkowicie pogrążyć. - Diego nie ukrywał złości.
- Ale czy posunęłaby się az do takiego kłamstwa? - Juan analizował to na głos.
- Ja i Fabrizio nie przepadalismy za sobą. To wie każdy, kto zna całą sprawę, ale to nie znaczy, że miałby go zabijać. Nie jestem samobójcą. - rzucił zdenerwowanym głosem Diego.
- Bracie wierzę ci. - podkreślił Juan - Ale w takim razie, dlaczego ona tak kłamie?
Ana na chwilę wyłączyła się z rozmowy i analizowała w myśli całą sytuację. Nagle coś przyszło jej do głowy:
- A jeśliby udałoby się znaleźć zapisy rozmów, jakie wykonał Fabrizio w dniu swojej smierci?
- To możliwe. - zainteresował się Diego - Włączcie w całą sprawę Octavia. On będzie mógł wam w tym pomóc.
- Octavio już pomaga. Lena z nim rozmawiała. - odparł Juan.
Diego wyraźnie ożywił się na dźwięk tego imienia.
- Jak ona się trzyma? - spytał i dodał - Na razie jeszcze mnie nie odwiedziła.
- Jest tutaj. - przerwała mu Ana z pogodnym usmiechem - Chcieliśmy tylko najpierw jeszcze z tobą porozmawiać, a zaraz przyjdzie ona.
Pochmurny wyraz twarzy Diego, opruszonej trzydniowym zarostem zmienił się natychmiast w bardziej pogodny.
- Zaraz ją poprosimy. Tym razem trzymaj się Diego. - odparł Juan i uściskał po męsku dłoń brata.
Diego wpatrywał się w bok, gdzie przed chwilą zniknęli Ana i Juan, a skąd miała nadejść Lena. Po kilku sekundach usłyszal delikatny stukot jej dziewczęcych pantofelków. Szła coraz szybciej, a kiedy wreszcie ją ujrzał, poczuł jak jego serce zaczyna mocniej bić.
- Kochanie! - zawołała Lena i podbiegła do krat, za którymi stał Diego. Spróbowała go przytulić ,ale poczuła tylko zimno krat, które ich dzieliły. Dotknęła jego wyciągniętych dłoni i poczuła jak bardzo chciałąbym mocno się do niego przytulić.
- Niedługo stąd wyjdziesz! - odparła pewna tego, co mówi - Jesteś niewinny i napewno cię wypuszczą.
Diego dotknął jej policzka, tak jak miał w zwyczaju i Lena poczuła dreszcze na całym ciele.
- Dobrze, że jesteś. Bez ciebie, jest mi trudniej. - wyszeptał z trudem hamując wzruszenie.
- Niedługo ten koszmar się skończy. - odparła całując wnętrze jego dłoni, po czym spojrzała na niego pełnymi szczęścia oczami i odparła - Muszę ci coś powiedzieć.
Diego uniósł do góry brwi.
- Oby to tylko nie była znowu jakaś hiobowa wieść. - odparł siląc się na uśmiech.
- Nie. Wręcz przeciwnie. - wyszeptała uśmiechając się tajemniczo.
Nagle jednak rozległy sie znowu kroki i przed nimi pojawiłsię prokurator.
- Przepraszam panno Rios, ale msimy zabrać pana Ibarrę na przesłuchanie.
- Kolejne? - zdziwiła się Lena.
- Takie są procedury. - wyjasnił oschło.
- Pewnie ma to związek z tym, co zeznała Sophia. - wyjasnił jej szybko Diego, kiedy wyprowadzali go z celi - Porozmawiaj z Aną i Juanem, oni ci wyjasnią.
Lena patrzyła na oddalającego się Diego w towarzystwie prokuratora i policjanta.
- Nie zdążyłąm ci powiedzieć, że bedziesz ojcem. - wyszeptała dotykając podrzusza.

angie7 · Wysłany: 13:49:25 24-11-07 Temat postu:

super odcinek

Aishwarya · Wysłany: 13:52:06 24-11-07 Temat postu:

Przepiękna ostatnia scenka....

Natka*** · Wysłany: 14:23:22 24-11-07 Temat postu:

Asiu cudowny odcinek!
Przez tego głupiego prokuratora, Lenka nie powiedziała Diego o ciąży

Czekam na newik

Asiu uda Ci się jeszcze dzisiaj napisać?

Klaudusieniczka · Wysłany: 14:28:51 24-11-07 Temat postu:

Piekny odcinek, Diego na pewno by sie ucieszyl, ze zostanie ojcem;)

@si@ · Wysłany: 17:22:15 24-11-07 Temat postu:

Natka*** · Wysłany: 18:18:55 24-11-07 Temat postu:

Oj szkoda....

W takim razie czekam do jutra

Karolllina · Wysłany: 21:24:30 24-11-07 Temat postu:

Cudo! Normalnie bosko! heh szkoda, że Lenka nie zdążyła mu oznajmić tej nowiny