Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:21:02 06-10-08 Temat postu: |
|
|
To jest dopiero początek tej historii prawdziwe akcje dopiero się zaczną:
-intrygi
-zdrady
-zemsta
-tajemnice
-śmierć
-walka
-przyjaźń
-a także miłość, która potrafi pokonać wszystko
Meg Twoje obawy co do Matta są słuszne |
|
Powrót do góry |
|
|
Maximum Prokonsul
Dołączył: 23 Sie 2008 Posty: 3624 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:25:07 06-10-08 Temat postu: |
|
|
No to teraz jeszcze berdziej nie mogę doczekać się NEWSA |
|
Powrót do góry |
|
|
Meg Mocno wstawiony
Dołączył: 19 Kwi 2008 Posty: 5914 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:41:54 06-10-08 Temat postu: |
|
|
Ja nie chcę mieć racji |
|
Powrót do góry |
|
|
Maximum Prokonsul
Dołączył: 23 Sie 2008 Posty: 3624 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:43:32 06-10-08 Temat postu: |
|
|
Meg ale jednak masz
Coś mi się wydaje, że Matt bedzie chciał rosdzielić Toma i Kate |
|
Powrót do góry |
|
|
Meg Mocno wstawiony
Dołączył: 19 Kwi 2008 Posty: 5914 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:17:04 06-10-08 Temat postu: |
|
|
Też tak myślę i to mi się nie podoba |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:20:59 06-10-08 Temat postu: |
|
|
NO wlasnie |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:00:49 07-10-08 Temat postu: |
|
|
"Oni mogą żyć ale tylko razem nie rozdzielaj ich nie odzieraj z marzeń muszą ciągle iśc na granicy tchnienia cieńka linia określa sens ich istnienia"
Jack podjechał pod budynek radio. Wysiadając z samochodu zobaczył jak Sharon idzie z jakimś mężczyzną.Niespodziewanie facet pocałował czerwonowłosą kobiete w policzek. Jack poczuł dziwne ukłucie zazdrości.
-A to co?- myślał... Pewnie jakiś jej kolega. Nic mi o nim nie mówiła.... a jak ona z nim jest... nie możliwe.Podszedł bliżej. Sharon wreszcie go dostrzegła.
-Hej Jack! Poznajcie się to jest Patrick mój kolega z pracy...
-Cześć Jack-przedstawił się
-Miło mi -powiedział Patrick, uważnie przyglądając się nowo poznanemu koledze.
-To ja już pójdę nie będę wam przeszkadzać tak pięknej parze powiedział Patrick i odszedł.
-Pomyślał, że jesteśmy parą-powiedziala cała roześmiana sytuacją Sharon.
-W takim razie jako moje dziewczyna dasz się zaprosić na kolację?-spytał Jack uśmiechając się.
-Pewnie o 20?
-Ok podjade po ciebie-powiedział
Odszedł w kierunku samochodu a gdy dziewczyna znikła za drzwiami budynku podskoczył z radości.
*********************************************************************************
-Wróciłem!-krzyknął Tom
Kate wyszła z kuchni na korytarz
-Co ci się stało?
-A to... nic takiego
-Tom!
-Matt się trochę wkurzył gdy powiedziałam mu że odchodze...
-Uważaj na niego. On zawsze mnie niepokoił... Chce być zły a tak naprawde ma dobre serce...
-Faktycznie jest trochę pogubiony, ale nie rozmawiajmy o nim-powiedział chłopak i pocałował dziewczynę
*************************************************************************
Jack podszedł do drzwi mieszkania Sharon. Zapukał. Po chwili w drzwiach stanęła czerwonowłosa kobieta.
-Ślicznie wyglądasz -powiedział Jack i podał dziewczynie mały bukiecik stokrotek.
-Dzięki...
Stali tak dłuższą chwilę. Jack przypatrywał się kobiecie.
-Hej dobrze się czujesz?-spytała
-yyy tak przepraszam choćmy.
********************************************************************
Po kolacji Jack postanowił odprowadzić Sharon do domu. Nie mogli jechać samochodem gdyż pili wino.
-Dziękuję z ten wspaniały wieczór-powiedział facet.
-To ja powinnam ci podziękować gdyby nie ty siedziałabym w domu i oglądała po raz setny Titanica...
Obydwoje zaczęli się śmiać. W pewnym momencie Jack zbliżył się do Sharon. Miał wielką ochotę ją dotknąć pocałować. Jednak dziewczyna odsunęła się.
-Powinnam już iść. Jeszcze raz dziękuję.-powiedziała i pocałowała chłopka w policzek. weszła do swojego mieszkania wzięła do ręki fotografię Harrego...
-Wiesz że nigdy o tobie nie zapomne. Nawet jak będę z kim innym ty zawsze będziesz na pierwszym miejscu... Kocham cię, twoja śmierć na rozłączyła... wypadek zabrał marzenia.Ale wspomnień i pamięci nikt mi nie wymaże...-mówiła przez łzy
************************************************************************
-Czy bierzesz tą oto kobiete za żone i ślubujesz jej miłość ,wierność, uczciwość małżeńską i,że jej nie opuścisz aż do śmierci?
-Tak.-powiedział młody mężczyzna
-A czy ty bierzesz tego oto mężczyznę za męża i ślubujesz mu miłość, wierność, uczciwość małżeńską i że go nie opuścisz aż do śmierci?
-Tak.
Młodzi ludzie założyli sobie na palce obrączki.
-Co bóg złączył niech człowiek nie rozdziela. Ogłaszam Was mężem i żoną.
Młoda para pocałowała się. Kościół był pusty całej sytuacji za filara przyglądał się Matt.
-To szaleństwo-powiedziła Kate wychodząc razem z Tomem z kościoła.
-Wiem... Teraz będzimy musieli powiedzieć o tym rodzicom.
-Ciekawe jak zareagują.
-Kocham cię.
-ja ciebie też |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:21:46 07-10-08 Temat postu: |
|
|
Super odcinek ale dokładnie skomentuje jutro Super ze wzięli ślub |
|
Powrót do góry |
|
|
*Talka* Dyskutant
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 139 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:06:29 07-10-08 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek
Jestem w szoku że Tom i Katy się już pobrali :)Spodobało mi sie również że nawiązałaś do świetnej piosenki Verby- młodych wilków
Ostatnio zmieniony przez *Talka* dnia 19:09:03 07-10-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:07:23 07-10-08 Temat postu: |
|
|
Cieszę się, że odcinek się wam podobał. Następny w piątek ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Meg Mocno wstawiony
Dołączył: 19 Kwi 2008 Posty: 5914 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:08:39 07-10-08 Temat postu: |
|
|
Jejku jak śliczny odcinek, oj tak mi się podobał !!!
Jack poczuł ukłucie, kiedy zobaczył Sharon z innym, a czy to się nie nazywa przypadkiem zazdrość?? Mężczyzna cieszył się jak dziecko kiedy kobieta zgodziła się zjeść z nim kolację i wyraźnie był pod wrażeniem jej osoby.
Tom i Kate się pobrali, no po prostu wymarzony scenariusz jak dla nich.
Nadal martwi mnie ten Matt:/ Po co był na ich ślubie? Co On knuje?? Dlaczego nie chce zostawić ich w spokoju i szczęściu???
Tyle pytań, a odpowiedź dopiero w odcinkach.
Pozdrawiam i czekam na new;] |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:44:12 08-10-08 Temat postu: |
|
|
Niewinna zabawa, lecz ktoś na stół wyłożył zupełnie inne karty
Teraz twarde zabawki są w użyciu, a to już nie są żarty
Sharon siedziała w kawiarni z Patrickiem.
-Studiowałam na Oksfordzie, aż dwa kierunki... nie wiem czy wiesz ale każdy członek mojej rodziny skończył tam studia. Tata chciał żebym poszedł na dziennikarstwo a mama na medycynę. Tak oto znalazłem się na tym i na tym. Zabawne prawda? Sharon? Słuchasz mnie
-Przepraszam. Zamyśliłam się.
-Ten twój facet to ma szczęście. Taka kobieta jak ty to skarb.
-Ja nie jestem z nikim związana.
-Co? Naprawdę? A ten cały Jack?
-Przyjaciel. Przepraszam ale muszę już iść.
************************************************************************************
Młody chłopak szedł pustą ulicą. Nagle podjechał do niego czarny samochód.
-Wsiadaj!
Chłopak wykonał polecenie. Odjechali kawałek dalej. Wysiedli nad jakimś jeziorem.
[link widoczny dla zalogowanych]
-To mocna zabawka.-powiedział starszy mężczyzna podając chłopakowi broń.
Ten wręczył mu plik banknotów. Starszy pan przeliczył pieniądze.
-Interesy z tobą to przyjemność.-powiedział i odjechał.
Chłopak został sam. Obejrzał pistolet z każdej strony.
-Tym wymierzę sprawiedliwość. Bez ciebie albo z tobą Tom.
*****************************************************************************
Sharon właśnie skończyła pracę. Szła na parking. Za wycieraczką swojego samochodu zobaczyła mały bukiecik stokrotek.Uśmiechnęła się do siebie. Z torebki dochodził dźwięk telefonu.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
-Tak słucham?-spytała
-Hej, co u ciebie.
-Właśnie wyciągam za wycieraczki samochodu stokrotki. Nie wiesz jak one się tam znalazły?
-Nie mam pojęcia- udawał Jack
-A szkoda, bo chciałam komuś bardzo serdecznie podziękować i zaprosić go do siebie na urodziny i przedstawić moim przyjaciołom.
-Hmmm urodziny? Zaraz nie ja się zastanowię kto to mógł być...
-W sobotę w Vanilla Club-powiedziała śmiejąc się do słuchawki.
-OK
**************************************************************************
-Co robisz?- spytała Kate wchodząc do pokoju Davida.
-Nic!-odpowiedział
-Jesteś z siebie zadowolona? Zawsze osiągałaś to co chcesz. Żałuję,że zabrałem cię wtedy na mecz. Tom zrezygnował cieszysz się?!
-David...
-Co David?
-Jego udało mi się uratować ale ciebie nie... Wiem ,że z tym nie skończysz boję się o ciebie....
-Dam sobie radę...
-Pamiętasz jak byłam mała? Zawsze stałam w oknie i patrzyłam jak idziesz z nimi na mecz...
-Chciałaś iść ze mną a ja nie chciałem cię zabrać
-i płakałam...
-potem zmieniłaś się. Dorosłaś.
-Tak zaczęłam mieć przed tobą tajemnice tak jak ty
-Oddaliłaś się ode mnie.
-Żałuję tego....Kocham cię braciszku
-Ja ciebie też mała-powiedział i przytulił siostrę. Mimo wszystko bardzo się kochali.
****************************************************************************
Jestem chora i mam zwolnienie od lekarza do szkoły, bardzo mi się nudzi w domu i dodałąm odcinek. Myślę, że jeszcze jutro też dodam. |
|
Powrót do góry |
|
|
Meg Mocno wstawiony
Dołączył: 19 Kwi 2008 Posty: 5914 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:22:26 08-10-08 Temat postu: |
|
|
Patrick wie, że Jack nie jest chłopakiem Sharon i teraz jeszcze pomyśli sobie, że może się z nią spotykać
Mam nadzieję, że tym chłopakiem, który kupił broń nie jest Matt
Stokrotki, jakie to romantyczne i dzięki nim Jack wkręcił się na urodziny Ciekawe co się na nich wydarzy???
David nie jest zadowolony z tego, że Tom przez miłość do Kate zrezygnował z ustawek, ale mimo wszystko kocha siostrę, tak jak Ona jego, może chłopak w końcu zrozumie, że ustawki nie niosą za sobą nic dobrego, prócz bólu i cierpienia.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i czekam na new ;] |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:32:33 08-10-08 Temat postu: |
|
|
Meg napisał: | Patrick wie, że Jack nie jest chłopakiem Sharon i teraz jeszcze pomyśli sobie, że może się z nią spotykać
Mam nadzieję, że tym chłopakiem, który kupił broń nie jest Matt
Stokrotki, jakie to romantyczne i dzięki nim Jack wkręcił się na urodziny Ciekawe co się na nich wydarzy???
David nie jest zadowolony z tego, że Tom przez miłość do Kate zrezygnował z ustawek, ale mimo wszystko kocha siostrę, tak jak Ona jego, może chłopak w końcu zrozumie, że ustawki nie niosą za sobą nic dobrego, prócz bólu i cierpienia.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i czekam na new ;] |
Dziękuję.
To był niestety Matt.
A na urodzinach się wydarzy, wydarzy i Patrick też tam będzie Może to głupie ale też go nie lubie.
Dziękuję za komentarz jak zwykle mnie motywuje. Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:13:50 08-10-08 Temat postu: |
|
|
super że jest odcinek :d Sharon i Jack tak słodko fajnie że dał jej bukiecik A ten PAtrik to straszny nudziaż Beznadzieja
pozdrawiam świetnym odcinek :** |
|
Powrót do góry |
|
|
|