Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:44:46 27-09-08 Temat postu: |
|
|
Miło mi , *Dulce*, że odcinek Ci się podobał. Druga część już dziś wieczorem. Pozdrawiam . |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:09:20 27-09-08 Temat postu: |
|
|
Tom i Matt weszli do małego baru. Tam czekała na nich już cała ekipa.
-Cześć
-Cześć
-Dwa piwa proszę.
-Nie, David ja nie piję-powiedział Tom
-Ok jak chcesz.
-Dobra to po co się tu spotkaliśmy?-spytał Rovson
-Przecież jesteśmy ekipą. Każda ekipa ma swojego przywódce my chwilowo nie mamy, ale zaraz się to zmieni prawda?-powiedział inny kibic
-Dobra koniec tych nie potrzebnych wstępów. Tom czy zostaniesz naszym przywódcą?-spytał Matt
-yyyyy ja? co? mam być przywó....dcą?
-Tak po prostu nie widzimy nikogo innego na tym stanowisku prawda chłopaki-powiedział Matt.Wszyscy zebrani pokiwali twierdząco głowami.
Tom przypomniał sobie śmierć Adama, obietnice pomszczenia go.
-Zgadzam się zostanę przywódcą ekipy GSE.-powiedział po czym kibice zaczęli śpiewać
-Wciąż dmucham bańki mydlane
Piękne bańki w powietrze
Lecą tak wysoko
Prawie pod niebo
I jak moje sny zanikają
Fortuna się ukrywa
Szukałem już wszędzie
Wciąż dmucham bańki mydlane
Piękne bańki w powietrze...
*****************************************************************
Minęło parę dni. Nad Londynem pojawiło się słońce.Grupa młodych ludzi szła na mecz.
-Witam panów, gotowi?-spytał Tom
-Cześć stary jest problem-powiedział David
-Jaki?
-yyyy moja siostra idzie z nami
-Co jak idzie z nami? Nie może iść do jakiegoś centrum handlowego i pooglądć ciuchy, albo kosmetyki. O słyszałem, że dziś jest dzień grilla, może pójdzie grillować? Albo....
-Tom wiesz jak sprawa wygląda, mówiłem Ci, że nie mogę spuścić jej z oka zaraz ucieknie i zacznie ćpać jak nie dawno
-Cześć chłopaki idziemy? spytała młoda dziewczyna
-Idziemy tylko pamiętaj trzymaj się blisko mnie słyszysz Kate?-powiedział David
-Jasne-uśmiechnęła się
-A co ty trzymasz w tej ręce?-spytał Tom dziewczynę
-Jak to co widelec nie widzisz-odpowiedziała
-widzę tylko po co ci on?
-jak to po co?- oburzyła się- gdyby jakiś kibic z tamtej drużyny mnie zaatakował muszę się bronić-powiedzaiła wymachując przez twarzą Tomma widelcem.Reszta ekipy nie mogła powstrzymać się od śmiechu.
-David weź ją, bo zaraz zrobi sobie albo mi krzywdę tym widelcem.
-Nie martw się tobie nie zrobię, bo jesteś za GSE.. ale.. tamtym.....
-weź już skończ bo tracę cierpliwość ...idziemy powiedział Tom
*******************************************
Przepraszam,że taki nudny ale jestem troche zmęczona. |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:14:14 27-09-08 Temat postu: |
|
|
dubel
Ostatnio zmieniony przez Brooklyn dnia 19:38:52 27-09-08, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:32:29 27-09-08 Temat postu: |
|
|
dubel
Ostatnio zmieniony przez Brooklyn dnia 19:47:22 27-09-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Meg Mocno wstawiony
Dołączył: 19 Kwi 2008 Posty: 5914 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:49:58 27-09-08 Temat postu: |
|
|
Tom został przywódcą kibiców. Jednak się zgodził, jego brat chyba nie tego od niego oczekiwał. Wszyscy zgodnie przyjęli decyzję o tym, iż to On jest teraz ich liderem. Ja nie wiem czy już to pisałam, ale strasznie podoba mi się ten hymn śpiewany przez kibiców, jest w nim coś magicznego.
Matko ale się uśmiałam. David ma boską siostrzyczkę. Jak przeczytałam o tym widelcu to myślałam, że zaraz z krzesła spadnę. Tom nie jest jednak zachwycony tym, iż ma Ona im towarzyszyć, czy to jest troska o nią samą, czy może coś więcej, hmm...
Zmęczenie Ci służy kochana, bo odcinek jest świetny.
Pozdrawiam i czekam na new ;] |
|
Powrót do góry |
|
|
Maximum Prokonsul
Dołączył: 23 Sie 2008 Posty: 3624 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:57:52 27-09-08 Temat postu: |
|
|
Popieram Meg we wszystkim a ta scenka z widelcem to myślałam że umrę ze śmiechu |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:27:07 28-09-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek powinien ukazać się dzisiaj. Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
Meg Mocno wstawiony
Dołączył: 19 Kwi 2008 Posty: 5914 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:57:07 28-09-08 Temat postu: |
|
|
Czekam ;] |
|
Powrót do góry |
|
|
Maximum Prokonsul
Dołączył: 23 Sie 2008 Posty: 3624 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:17:15 28-09-08 Temat postu: |
|
|
I Ja |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:20:28 28-09-08 Temat postu: |
|
|
Pocałuję Cię, delikatnie. Przypadkowe spotkanie dłoni zamienię w rozkoszny dotyk Twej twarzy. Czule spojrzę w oczy i jeszcze raz okryję ciepłem pocałunków.Wyczaruję noc, zatańczymy przy blasku księżyca, przy muzyce ciepłych szeptów...
Mecz odbył się w spokojnej atmosferze. GSE przegrało 0:2. Kibice umówili się na ustawkę.
-Jest gorzej niż myślałem-powiedział Tom
-Nie mamy szans. Zobacz ilu ich jest-powiedział Matt
-Co robimy? Idziemy się bić? -spytała Kate
-Ty nigdzie nie idziesz!. -krzyknął Tom
-Ale ja tu przyszłam specjalnie żeby zobaczyć bójkę. Nawet się przygotowałam tylko policjant wziął moją broń, ale to nic będę walczyć pięściami-powiedziała i zaczęła wymachiwać rękoma.
-Kate posłuchaj pójdziesz teraz prosto do domu.-powiedział David
-ale ja...
-Nie ma żadnego ale ja przyjdę niedługo. Idź i nie rób nic głupiego-powiedział
-Dobra , dobra już sobie idę-powiedziała nie zadowolona.
****************************************************************************
Kibice udali się na teren starej opuszczonej fabryki gdzie miała odbyć się bójka. Teraz wszyscy rzucili się do walki o honor klubu. Tom dostał parę razy z pięści w twarz. Przeciwnik miał zdecydowaną przewagę. Jego koledzy tego nie dostrzegli gdyż każdy się z kimś bił.
-Tom krzyknęła młoda blondynka zostaw go Ty, Ty....-wzięła butelkę, i rozbiła ją na głowie mężczyzny. Ten upadł na ziemię. Nagle rozległ się głos policyjnych syren.
-Psy! Uciekamy-krzyknął Tom i chwycił Kate za rękę. Wszyscy rzucili się do ucieczki. Gdy byli już w bezpiecznym miejscu przestali biec.
-Kate! co ja ci mówiłem, mogło ci się coś stać miałaś iść do domu. Wiesz jakie to nie bezpieczne! -krzyczał David.
-Daj jej spokój- powiedział Tom, który ciągle trzymał za rękę przestraszoną dziewczynę.
-Chodźmy na piwo.- zaproponował Matt
-Dobry pomysł- powiedziała Kate
-Ty idziesz do domu! Albo mam lepszy pomysł razem tam pójdziemy-powiedział David.
-Niech idzie z nami każdemu dobrze zrobi zimne piwo-rzekł Tom.
*************************************************************
W barze.
-Gdyby nie Ty nie wiem co by się ze mną stało Dziękuję-powiedział Tom.
-Daj spokój może teraz przestaniesz we mnie widzieć tylko głupią ćpunkę.
-co? ja...
-przestań wiem, że David Ci mówił.
-Nie oceniam ludzi do półki ich sam nie poznam-powiedział
-jest już 22 David chcę iść do domu-powiedziała Kate do brata.
-Sama nigdzie nie pójdziesz ulice są nie bezpieczne a ja muszę jeszcze tu zostać.
-Ja ją odprowadzę-powiedział Tom
-dzięki, jak chcesz. Uważaj na nią.
**************************************************************
[link widoczny dla zalogowanych]
Szli w milczeniu. Ciszę przerwała Kate.
-Dlaczego masz takie smutne oczy?-spytała
-Ja? wydaję Ci się.
-wcale nie! Mnie nie oszukasz.
-David Ci nie mówił, że mój brat zginął podczas jednej z ustawek?
-Przepraszam nie wiedziałam .
-nie masz za co.
Oczy dziewczyny zaszkliły się.
-Nie wiem co bym zrobiła gdyby to był mój brat
-Widziałem jak on umiera. Ktoś wbił mu nóż. Teraz ta świnia zapłaci za śmierć mojego brata. Będzie umierał tak samo jak on.
W oczach Toma pojawiła się nienawiść
-Zemsta nie zawsze daję satysfakcję. Zobaczysz wszystko zemści się samo-powiedziała dziewczyna
-Mówisz tak bo wtedy nie zginął twój brat.
-Wiem co mówię. Zemsta nie jest rozwiązaniem. Nie można marnować sobie całego życia dla jednej zemsty. Nie znałam Twojego brata ale myślę, że nie chciałby widzieć Cię za kratami.
Doszli pod dom dziewczyny.
-To ja już pójdę-powiedziała dziewczyna.Tom chwycił ją za rękę.
-poczekaj! dziękuję jeszcze raz. Gdyby nie Ty pewnie leżałbym w jakimś szpitalu podłączony do różnych wynalazków. Albo w kostnicy....
-Daj spokój bo zaraz się zawstydzę i pomyśle że jestem jakąś super bohaterką.Może wejdziesz na górę? Jesteś trochę poobijany. Mam apteczką i mogłaby...
Tom położył palec na ustach dziewczyny. Zbliżył się do niej, chwycił jej twarz w swoje ręce. Czuł zapach jej delikatnych perfum. Po chwili zaczęli się całować. I jej i jemu było bardzo dobrze podczas tego pocałunku. Nikt nie chciał go przerywać.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
-Może jednak wejdziesz? Rodziców nie ma David wróci nie prędko.
-wole nie. Nie chcę zrobić czego czego możemy później żałować.
- żałujesz że mnie pocałowałeś?
-Nie...Jesteś wyjątkowa. Nie chce żeby nasza znajomość skończyła się na jednej nocy.
-Ciii...nie skończy choć...
Weszli do mieszkania. Tom zaczął całować Kate po szyji, odpiął jej bluzkę i zaniósł na rękach do sypialni. Dziewczyna zdjęła mu koszulę. Całowali się coraz namiętniej. W tę noc liczyli się tylko oni. Zapomnieli o wszystkich problemach i o trudnej przeszłości...
Nom to szczerze i nie skromnie muszę przyznać że pierwszy raz jestem w miarę zadowolona z odcinka. Jest dość długo jak na mnie
Ostatnio zmieniony przez Brooklyn dnia 15:33:16 28-09-08, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Maximum Prokonsul
Dołączył: 23 Sie 2008 Posty: 3624 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:20:04 28-09-08 Temat postu: |
|
|
On On On jest cudowny
Pierwszy raz czytałam taki wyjątkowy odcinek
Oby tak dalej
Kiedy rozmawiali o tym jak zginą brat Toma to się popłakałam
Życzę ci jak najlepszej weny
Sprawiłaś, że po raz pierwszy z taką niecierpliwością nie moge doczekać się na NEW
To był najlepszy odcinek jaki kiedykolwiek czytałam
BuZiAkI^^ |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:24:40 28-09-08 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za takie miłe słowa zaraz ja się wzruszę |
|
Powrót do góry |
|
|
roszpunka92 Prokonsul
Dołączył: 24 Kwi 2008 Posty: 3724 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:05:19 28-09-08 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek ;]
Że też ci ludzie mają odwagę brać udział w tych ustawkach...
Tom przez nie stracił brata a teraz sam mógł stracić życie...
na szczęście w porę zareagowała Kate ;]
Pozdrawiam i czekam na new ; *** |
|
Powrót do góry |
|
|
Meg Mocno wstawiony
Dołączył: 19 Kwi 2008 Posty: 5914 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:52:54 28-09-08 Temat postu: |
|
|
Jejku odcinek jest cudowny, po prostu świetny!!
Jedak poszli na ustawkę i o mało nie doszło do kolejnej tragedii gdyby nie Kate.
David nie do końca był zadowolony z tego, że jego siostra go nie posłuchała, ale chyba to i lepiej, bo uratowała Ona w końcu Toma.
Chłopak i dziewczyna zbliżyli się do siebie i spędzili ze sobą noc. Oby to było coś trwałego, bo oboje są ludźmi po przejściach.
Odcinek zrobił na mnie ogromne wrażenie.
Pozdrawiam i czekam na new ;] |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:04:51 28-09-08 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za komentarze :* Cieszę się ,że czytacie.
W następnym odcinku postaram się skleić coś z Vondy's. |
|
Powrót do góry |
|
|
|