Telenowele

Bloody · Wysłany: 17:45:29 05-04-09 Temat postu:

W Święta

justysiek21 · Wysłany: 18:14:50 05-04-09 Temat postu:

Dopiero??

Bloody · Wysłany: 10:47:00 06-04-09 Temat postu:

Przecież mamy już Wielki Tydzień, więc Święta są niedługo.

justysiek21 · Wysłany: 19:54:32 06-04-09 Temat postu:

Ale dzisiaj dopiero poniedziałek

Bloody · Wysłany: 21:09:14 06-04-09 Temat postu:

Hehe miło mi, że tak bardzo lubisz moją telkę

Ok, może odcinek pojawi się w Wielką Sobotę lub Piątek

justysiek21 · Wysłany: 19:03:27 07-04-09 Temat postu:

ale duże to ustępstwo

Bloody · Wysłany: 8:46:44 08-04-09 Temat postu:

Na razie mam trochę problemów w moim prywatnym życiu.. Ale dobra. Odcinek ukaże się, gdy znajdę trochę czasu

justysiek21 · Wysłany: 14:36:27 08-04-09 Temat postu:

ok to czekam

Bloody · Wysłany: 23:38:26 11-04-09 Temat postu:

Podziękowania dla Justysiek21

Odcinek 24

Rozmowę Cleopatry i Johna przerwała wtargnięcie służącej, która oznajmiła, że przybyło dwóch mężczyzn i jedna kobieta. Pragną oni zatrudnić się w ich rezydencji. Księżna i Książe nie mieli teraz głowy do przyjmowania nowych pracowników. Mimo to pozwolili im wejść do ich komnaty.
Scarlett, Rhett i David byli zaskoczeni tym, że dom Estery jest, aż tak piękny. Pomimo, iż przyjaźnili się z nią od długiego czasu, rzadko kiedy bywali u niej. Dopiero próba znalezienia pracy w przebraniu sprawiła, że ujrzeli bogactwo pałacu Estery.
Wszyscy troje obawiali się spotkania z jej rodzicami. Na głowach mieli peruki, dzięki którym wyglądali zupełnie inaczej niż zwykle. Poza tym Cleopatra i John rzadko, kiedy ich widywali. Mimo to istniał cień obawy, że nie uda im i zostaną nakryci.
Rodzice Estery przyglądali im się podejrzliwie. Wiedzieli, że skądś znają ich twarze, lecz nie mogli sobie przypomnieć skąd. Nie mieli jednak ochoty zaprzątać sobie tym głowy. Liczył się dla nich tylko ślub ich jedynej córki. Dlatego pozwolili Scarlett, Rhettowi i Dawidowi sprzątać ich rezydencję. Chętnych rąk do pracy nigdy nie jest za wiele, a odkąd ich córka poślubiła księcia Arabii Saudyjskiej nie brakowało im pieniędzy.
Tak, więc Scarlett założyła strój sprzątaczki, a David i Rhett ubrania lokajów.

Lilith kochała swój zamek. Był taki mroczny, a zarazem romantyczny. Idealnie odzwierciedlał jej duszę.
Spacerowała długim korytarzem, podziwiając malowidła ścienne przedstawiające rozmaite demony w różnych, seksualnych pozycjach. Gdzieniegdzie pojawiały się świeczniki lub posągi wampirów, nietoperzy, a także zbroje rycerskie.
Piękno rezydencji jednak nie dawało jej szczęścia. Brakowało jej drugiej połówki. Miała już dość samotności. Przez tyle lat ukrywała się przed ludźmi, chociaż mogła mieć wszystko, czego zapragnęła. Dlaczego to robiła? Być może, dlatego, że kojarzyli jej się z bólem i cierpieniem. To przez nich straciła wszystko, co miała… Teraz odrodziła się na nowo, lecz nie osiągnęła pełni szczęścia.
Postanowiła zmienić swoje życie. W końcu ileż można ukrywać się przed ludźmi?
Zbliżał się ślub Estery i Osamy. A gdyby tak pokazać się na tej uroczystości i spojrzeć z nienawiścią i pogardą w jego twarz? Przyniosłoby jej to ulgę, lecz było to bardzo ryzykowne. Choć z drugiej strony… Co tak właściwie miała do stracenia?

Scarlett, Rhett i David codziennie po szkole przychodzi wysprzątać rezydencję swojej przyjaciółki, lecz niestety nie znaleźli jakichkolwiek śladów wiadomości o jej miejscu pobytu. Zdążyli tylko zauważyć, że jej rodzice szykowali się do dłuższego wyjazdu.

David, niosąc tacę z kieliszkami wypełnionymi winem, które miał podać państwu, zatrzymał się przy Scarlett, która polerowała marmurowy posąg.
- Nie znalazłaś żadnych śladów Estery? – spytał głosem pełnym smutku. Każdy dzień niewiedzy o tym, co dzieje się z jego ukochaną, wypełniał jego serce żalem.
Scarlett pokręciła przecząco głową.
David westchnął i rzekł:
- Naprawdę nie mogę zrozumieć, dlaczego nie ma jej w tym domu… Liczyłem na to, że zatrudniając się tutaj odnajdę ją i porozmawiam z nią. Jej brak natomiast sprawia, że zaczynam myśleć o jej rodzicach jak o potworach. Jestem niemalże na sto procent pewny, że oni ją skrzywdzili.
- Też tak myślę. – powiedziała Scarlett. – Jej ojciec wygląda bardzo sympatycznie, ale na widok matki, aż drżę. Doprawdy wyjątkowo niemiła osoba z niej.
David pożegnał się z przyjaciółką i ruszył w stronę państwa, aby poczęstować ich lampką wina. Czuł, że wypełnia go nienawiść w stosunku do tego małżeństwa. Postanowił ich od tej pory śledzić. Ba, zapragnął nawet jechać z nimi w podróż. Nawet, jeśli miałby spędzić kilka nocy w bagażniku.
[img]http://c5.wrzuta.pl/wm11799/429880a3000759c7472d8a5d/motylek%20tatoo%20wzorek[/img]

justysiek21 · Wysłany: 15:32:24 12-04-09 Temat postu:

super odcinek, bardzo mnie ciekawi kim jest Lilith. Może mi to wyjaśnisz???

Bloody · Wysłany: 13:12:48 13-04-09 Temat postu:

W kolejnych odcinkach

justysiek21 · Wysłany: 19:56:18 13-04-09 Temat postu:

a kiedy będzie new??

Bloody · Wysłany: 20:29:33 14-04-09 Temat postu:

Nie wiem... Na razie mam problemy i nie widzę sensu życia...

justysiek21 · Wysłany: 14:42:56 15-04-09 Temat postu:

zawsze są powody do radości i życia a po za tym trzeba pomyśleć że zawsze mogło być gorzej

Bloody · Wysłany: 12:52:21 21-04-09 Temat postu:

Dzięki za pocieszenie:) Ostatnio mi lepiej się układa.

Odcinek pojawi się jutro.