Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justynaa King kong
Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 2645 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:17:31 13-06-08 Temat postu: |
|
|
Świetna telka
czekam na new ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:12:24 14-06-08 Temat postu: |
|
|
super odcinek jak zwykle zabawne kłótnie, nie mogę z nich poprostu |
|
Powrót do góry |
|
|
Meg Mocno wstawiony
Dołączył: 19 Kwi 2008 Posty: 5914 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:35:00 21-06-08 Temat postu: |
|
|
Kiedy new? |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:25:44 24-06-08 Temat postu: |
|
|
Cap 7
To co wydarzyło się podczas ostatniego wywiadu zszokowało wszystkich. Nikt nie spodziewał się takiego obrotu spraw. A więc w zespole RBD jest już przynajmniej jedna para. I to jaka! Ulubieniec publiczności Chris i nieśmiała, ale jak piękna May. Fanki przystojnego mężczyzny są zawiedzione, że ulubieniec znalazł już ukochana, ale przyznają zgodnie, że lepiej trafić nie mógł
„Mujer”
[link widoczny dla zalogowanych]
Rozejm- pierwsze podejście
Philip postanowił odwiedzić swoich podopiecznych od razu po śniadaniu. Nawet nie pukając wszedł do domu skierował się w stronę kuchni. W drzwiach do pomieszczenia wpadł na Any.
- Jaka ona seksowna- pomyślał spoglądając na jej nogi osłonięte tylko króciutkimi spodniami od pidżamy.
- Co ty tu robisz?- Zza dziewczyny wyłoniła się Dul.
- No właśnie. Jak wszedłeś beybe?- spytała May. Trzy dziewczyna spoglądały na mężczyznę przenikliwym wzrokiem.
-Mam klucz.- oznajmił – musze was przecież pilnować.-
- To zakrawa na nasza prywatność!- Ucker przepchnął się między dziewczynami i już stał naprzeciwko Philipa.
- Alejandro honey … co ty w ogóle wiesz o prywatności.- May wyjęła lusterko i zaczęła sprawdzać jak wygląda.
- Na pewno więcej od ciebie! Ja nie wsadzam facetom języka do ust na oczach milionów!-
- Wiesz gdybyś zaczął to robić mógłbyś się zacząć martwić- Stwierdziła Any i weszła powrotem do kuchni.
- Może nasz znajomy lubi takie klimaty!- Dolores wrednie uśmiechnęła się do chłopaka.
- A może ty lubisz?!-
- Wiesz… lubię facetów i dobrze się z tym czuję!-
- A „wiesz” mnie by jednak zastanawiała ta męska pianka w lodówce!-
- Moje pianki to moja sprawa!-
-SPOKÓJ!- krzyknął Philip - Przestańcie! Przychodzę wam tylko przekazać, ze koncert jest przełożony na jutro i tyle! A teraz przepraszam, ale dłużej nie wytrzymam w tym domu wariatów!- Philip odwrócił się napięcie i wyszedł.
Chris poczuł na sobie cos ciężkiego. Otworzył najpierw jedno potem drugie oko. Przed jego oczami pojawił się wielki kudłaty łeb.
- Kurde co to? Kudłate jak Poncho, brzydkie jak Dul… O Kurde! Złaź ze mnie psie! Ze tez twoja pani nie umie ci e upilnować!- Chłopak zepchnął z łóżka wielkiego bernardyna i skierował się do łazienki.
- Koncerty mamy jutro nie dzisiaj!- Krzyknęła do niego May.
- Nie gadam z tobą napalona babo!-
- Nie wierzę, że ci się nie podobało!-
- Chyba przeceniasz swoje możliwości. Już wolał bym pocałować bernardyna Any!-
- Więc śmiało! Patrz jak się na ciebie spogląda!-
- A może ty bys chciała?-
- Zabraniam wam całowania mojego psa!- Andrea wyszła z kuchni i przegryzając kanapkę.
- A skąd wiesz, że on tego nie lubi? Lepiej zajmij się swoja kanapką bo ona potrzebuje twojej uwagi w przeciwieństwie do nas!- Powiedział Alejandro.
- Nie pozwalaj sobie!- Any zamachnęła się i przypadkiem jej kanapka wyleciała w powietrze spadając na twarz Ricardo.
- Wariatko! Weź ze mnie ta kanapkę! Jakos nie mam ochoty na obcowanie znia sam na sam!-
-Ojej biednej kanapeczki się boisz?- wtrącił Chris.
- A wiecie co nie mam z wami ochoty gadać!-
-I ja!-
-I ja!-
-I ja!-
-I ja!-
- Ja też!-
Dolores wybrała się do sklepu. Chciała zrobić małe zakupy jednak nie potrafiła się skupić. Jutro miał być koncert ponadto Philip zapowiedział, że czeka ich cos szokującego. No i ta ciągła walka między nimi…
-Jacy oni są głupi! Trzeba coś wymyślić!- W tym momencie wpadła na jeden z regałów. –Mam!- krzyknęła, a wszyscy ludzie w sklepie spojrzeli się na nia jak na idiotkę. Po chwili jednak rozpoznali swoją idokę i podbiegli do niej prosząc o autografy. Przez jakaś godzinę Dul nie mogła ruszyć się z miejsca oblegana przez fanów.
Bardzo rzadko zdarzało się, że prawie wszyscy domownicy byli w tym samym czasie w jednym pokoju. A wszystko za sprawa meczu Brazylia- Meksyk, który powoli dobiegał końca.
- Możecie mi powiedzieć jaki jest wynik- May weszła do pokoju z kubkiem gorącej czekolady.
-1 do 1- odpowiedział jej Ucker.
- A dla kogo?- spytała dziewczyna. Pozostali wybuchnęli śmiechem.
- No co?!-
- Wiesz Marizza zachowujesz się jak typowa blondynka.- podsumowała Any.
- I kto to mówi! Sama jestes blondynką!-
- Ale przynajmniej nie mentalnie!-
W tym momencie do pokoju weszła Dul trzymając w siatce parę butelek wódki i dwa wina.
- Słuchajcie proponuje może rozejm! Jutro mamy koncert! To na rozluźnienie po kolejeczce!-
- Jestem za!- zgodził się Poncho – No to polej Dul! Na przełamanie lodów!-
Godzinę później wszyscy już byli pijani. May i Chris byli zajęci sami sobą. Any wybrała poduszkę. Pocałowała ja kilka razy Przyn czym raz nie trafiła i pocałowała May w nogę, ta jednak była zbyt zajęta by to zauważyć. Nastepnie Andrea przytuliła się do swojej poduszki i zasnęła.
Dul siedziała na balkonie i śpiewała ogniskowe piosenki na całe gardło. Natomiast Poncho i Ucker nie, oni nie zajęli się sobą. Próbowali raczej udawać w miarę trzeźwych.
-Słuchaj Poncho- powiedział Ucker pijanym głosem – One są już tak wstawione, a jutro jest… BEK… koncert. Niech Any idzie spać do siebie, a ja uspokoję Dolores.-
Poncho tylko przytaknął po czym lekko zataczając się wstał i podszedł do śpiącej dziewczyny i… przerzucił ja przez ranie. No morze przerzucił to trochę zbyt brutalne określenie, ale jednak. Powoli by nie upaść skierował się w stronę schodów do pokoju dziewczyny.
Ucker podszedł do Dul, która dalej śpiewała.
- Hej! Możesz skończyć swój recital? Pora spać.- podszedł i powiedział. Jednak dziewczyna nadal śpiewała. –Możesz przestać?! Obudzisz całą okolicę!- Dolores jednak nadal nie chciała przestać. Alejandro nie wiedział co zrobić. Przez mózg oszołomiony alkoholem przeszła jedna myśl, a ona nadal spiewała.
- Trudno inaczej jej nie powstrzymam- pomyślał podszedł bliżej dziewczyny chwycił ją w ramiona i złożył na jej ustach namiętny pocałunek. Z początku Dul próbowała dalej śpiewać, ale po chwili odwzajemniła pocałunek. Szkoda tylko, że nie będzie nic pamiętać rano, bo naprawdę to był przyjemny pocałunek.
-Nieźle całujesz kózko!- powiedziała Dul po czym skierowała się w stronę wyjścia z balkonu.
Gdy Ricardo w końcu doszedł do pokoju dziewczyny, podszedł do jej lóżka i chciał ją położyć. W tedy właśnie Any obudziła się.
- Co?! Jak?! Gdzie ja jestem?! Debilu! puszczaj mnie zboczeńcu! Chcesz mnie zgwałcić!- dziewczyna zaczęła się wyrywać.
- Uspokój się! Mózg ci się zlasował, ale to nie moja wina!- W tym momencie Andtrea straciła równowagę. Żeby nie spaść objęła mocno chłopaka zarówno rekami jak i nogami. Niestety Poncho stracił równowagę i oboje upadli na łóżko.
-Duszę się, duszę się! Jesteś za ciężki!- zaczęła krzyczeć dziewczyna.
- Przestań! Wbijasz mi kolano tam gdzie nie trzeba!- Poncho nadal mówił pijanym głosem.
-To ty na mnie leżysz…- Any zasnęła.
- Kurde… Ona mnie trzyyyma…- Poncho też zasnął.
W następnym odcinku:
- Przez wami RBD!- krzyknął prowadzący.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
DyR*DyU Idol
Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1230 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:43:51 24-06-08 Temat postu: |
|
|
Ale super:)
Jak Any i Ricardo się obudzą...........
Może jednak Dul będzie coś pamiętać??
Czekam na new ;] |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:48:51 24-06-08 Temat postu: |
|
|
mili~*~ napisał: | - Zabraniam wam całowania mojego psa!- Andrea wyszła z kuchni i przegryzając kanapkę.
- A skąd wiesz, że on tego nie lubi? Lepiej zajmij się swoja kanapką bo ona potrzebuje twojej uwagi w przeciwieństwie do nas!- Powiedział Alejandro.
- Nie pozwalaj sobie!- Any zamachnęła się i przypadkiem jej kanapka wyleciała w powietrze spadając na twarz Ricardo.
- Wariatko! Weź ze mnie ta kanapkę! Jakos nie mam ochoty na obcowanie znia sam na sam!-
-Ojej biednej kanapeczki się boisz?- wtrącił Chris. |
. Koncowka tez zabojcza . Oj, brakowalo mi tej historii, brakowalo . |
|
Powrót do góry |
|
|
pesti69 King kong
Dołączył: 17 Kwi 2008 Posty: 2218 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: LBN Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:53:24 24-06-08 Temat postu: |
|
|
miodzio Dulowe i uckerowe beso
May i Chris zajeci sobą...
Any i Poncho ziejaaaa... coś mi sie wydaje ża si wszyscy będą zastanawiać co sie działod zień wcześniej
ale kłócą się i tak przednio |
|
Powrót do góry |
|
|
Meg Mocno wstawiony
Dołączył: 19 Kwi 2008 Posty: 5914 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:17:23 24-06-08 Temat postu: |
|
|
Ja poprostu uwielbiam twoją TELKĘ.
Masz świetne teksty, zabujcze teksty, które rozbrajają mnie totalnie.
Zawsze gdy czytam nowy odcinek nie mogę przetać się śmiać.
Wszystko jest ŚWIETNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
KaSsia23 Mocno wstawiony
Dołączył: 28 Gru 2007 Posty: 6245 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:24:59 24-06-08 Temat postu: |
|
|
Zawsze jak czytam odcinki twojej telki to na twarzy mam uśmiech nie wiem dlaczego....
Ten tekst był rewelacyjny
-Kudłate jak Poncho, brzydkie jak Dul…
Fajna akcja pomiędzy Any i Ponchem ciekawa jestem ich reakcji jak się obudzą
No i świetnie między Dul a Uckerem ale chyba nie będą nic pamiętać a szkoda...
Czekam na new i PoZdRaWiAm |
|
Powrót do góry |
|
|
ola3265 Motywator
Dołączył: 18 Kwi 2008 Posty: 236 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:32:27 24-06-08 Temat postu: |
|
|
odcinek świetny
ciekawe jaka będzie reakcja Andrei i Ricarda po przebydzeniu
pocaunek dulce i uckera był wspaniały |
|
Powrót do góry |
|
|
vivir Idol
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 1104 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:10:37 24-06-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek boski, jak mi minie leń to obiecuję, ze skomentuje o wiele lepiej |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 23:36:25 24-06-08 Temat postu: |
|
|
Dzięki wam za komentarze
ciesze się, że nadal czytacie
I że nadal wam się podoba |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcemogosia Generał
Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 8210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:45:40 25-06-08 Temat postu: |
|
|
SUPER odcinek!!!!
Akcja Dul y Ucker- Najlepsza
Czekam na new!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:05:43 25-06-08 Temat postu: |
|
|
Super odcinek!
Pocałunek Dulce & Uckera, booosko
Ciekawa jestem co będzie jak Any i Poncho się obudzą.
Czekam na new! |
|
Powrót do góry |
|
|
Justynaa King kong
Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 2645 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:54:32 25-06-08 Temat postu: |
|
|
Super odcinek
Dul y Ucker pocałunek ojoj ale się porobiło xD
Może jednak któreś z nich będzie o nim pamiętać?
Any i Poncho zasnęli razem
Ciekawe jak zareagują po przebudzeniu... |
|
Powrót do góry |
|
|
|