Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:59:18 16-09-08 Temat postu: |
|
|
Odcineczek jest juz pierwsza połowa wiec może dzisiija albo jutro będzie całość |
|
Powrót do góry |
|
|
KaSsia23 Mocno wstawiony
Dołączył: 28 Gru 2007 Posty: 6245 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:00:21 16-09-08 Temat postu: |
|
|
No to ja poczekam |
|
Powrót do góry |
|
|
Meg Mocno wstawiony
Dołączył: 19 Kwi 2008 Posty: 5914 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:02:09 16-09-08 Temat postu: |
|
|
To ja czekam ;] |
|
Powrót do góry |
|
|
bierdonka Mistrz
Dołączył: 11 Paź 2007 Posty: 14944 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: z najstarszego miasta w Polsce
|
Wysłany: 19:44:17 16-09-08 Temat postu: |
|
|
i ja rowniez czekam |
|
Powrót do góry |
|
|
tinkerbell Prokonsul
Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 3933 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:43:10 16-09-08 Temat postu: |
|
|
tak tak tak wstaw dzisiaj ja też czekam kochana pliiiiiiiiiiiiiiiiiiiiis |
|
Powrót do góry |
|
|
Barby Cool
Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 532 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...Ostrów Wielkopolski... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:57:31 16-09-08 Temat postu: |
|
|
ja też czekam:*** |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:07:35 16-09-08 Temat postu: |
|
|
Wybaczcie odcinek bedzie jutero na 10000000% ale dziś nie zdarze |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:17:18 17-09-08 Temat postu: |
|
|
więc czekam... |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:40:09 17-09-08 Temat postu: |
|
|
ja także ... xD |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 6:58:11 18-09-08 Temat postu: |
|
|
Miał byc wczoraj ale nie umiałam wejśc na forum więc jest dziś
Cap 12
Nr2. Poncho
Tytuł wice przystojniaka przyszedł mu bardzo łatwo. Bo która z fanek RBD nie chciałaby się z nim umówić. Jest miły i przystojny o typowej urodzie Latynosa. Która z matek nie chciałaby za zięcia tego przystojnego wokalisty? Niestety istnieje podejrzenie związku ze swoją partnerka z zespołu Any. Co jednak nie umniejsza jego urodzie
„Glamour”
Akcja uwodzenie! Wielkie „bleee!” I… wściekłe…
Ucker nałożył na szczotkę trochę jakiejś dziwnej pasty. Po chwili schylił się i gdy wstawał trzymał już na rekach swojego kota.
-Nikt już nam nie powie, ze śmierdzi ci z pyszczka!- stwierdził stawiając biedne zwierze, które nie wiedziało co się dzieje, na umywalce. Jego pan nie był wcale taki głupi na jakiego wyglądał, ale czasem zdarzało mu się świrować. Tak jak właśnie teraz.
-I co takie dostojne zwierze jak ja robi w tym domu wariatów?- zapewne pomyślałby, gdyby mógł zanim szczotka z biała mazią wylądowała w jego pyszczku. Alejandro zaczął dokładnie szczotkować ząbki kudłatego zwierzątka, które krzywiło się próbując tylko wypluć „narzędzie tortur”.
-No a teraz chuchnij! Przekonamy się czy nie śmierdzi!- chłopak nachylił się nad kotem. Stworzonko nie wiedząc o co chodzi właścicielowi zrobiło jedyne co dla niego było odpowiednie w tej chwili. Zamierzył się i przejechał pazurami po twarzy chłopaka.
-Aaa!- krzyknął bohater.
W tym momencie do łazienki wbiegła May.
-Honey! Co ty robisz temu biednemu stworzeniu?! Obdzierasz je ze skóry?!-
-Jak ktoś tu kogoś obdziera to raczej on mnie!-
W tym momencie wzrok dziewczyny napotkał kota.
-O Boże! On ma wściekliznę!- z pyszczka zwierzęcia spływała piana z pasty.
-Spokojnie…-
-Jak ja mam być spokojna jak hodujemy w domu wściekłe zwierze!- dziewczyna przylgnęła do ściany cała swoja powierzchnią.
-To tylko pasta.- Ucher ukucnął by zetrzeć maź z pyszczka kota, ale ten znów zamierzył się na niego i tym razem przejechał pazurkami po jego dłoni.
-A nie mówiłam! Wsciekły!- przerażona bohaterka wybiegła z wrzaskiem z pokoju.
-Coś ty jej zrobił?!- Dul wychyliła głowę ze swojego pokoju. –Wiedziałam, że jesteś zboczony, ale nie myślałam, ze skaczesz na wszystko co się rusza!-
-To, ze ty się rzucasz nie znaczy, ze musisz wszystkich porównywać swoją miarką!- zdenerwował się chłopak.
-Nie bądź taki nerwowy! Bo jeszcze ci żyłka pęknie. A wtedy będziemy musieli czyścić z podłogi to co z niej wypłynęło- do rozmowy włączył się Poncho.
-Lepiej zajmij się swoją Aną Ludwiką!- tym razem do przedpokoju wszedł Chris razem z Any, która przypadkiem zamiast przykleić uszko od filiżanki do naczynia przykleiła samą siebie do bluzy Chrisa za pomocą SuperGlue.
-Puszczaj głupia idiotko!- Any zaparła się nogami o podłoge mając nadzieje, że może w końcu odklei się.
-Yyy…?- Christopher odwrócił się patrząc na dziewczynę spojrzeniem psa zbitego z tropu.
-Ona mówiła do bluzy.- wyręczyła dziewczynę Dolores.
-I kto tutaj ma problemy z odróżnianiem rzeczy martwych!-
-Czy ja powiedziałam, ze ta bluza żyje!?-
-A nie?-
-NIE!-
-Nie tak nerwowo, bo stworzycie z Uckerem zespół bez żyłkowych.- wtrącił się Poncho.
-Zamknij się kretynie!- warknęła rudowłosa, której wreszcie udało się odczepić od blondyna. Siła rozpędu poleciała do tyłu na nic nie spodziewająca się lampe. Biedny przedmiot przełamał się na pół.
-I widzisz co zrobiłaś? Jaka ciężka jesteś.- Chris poprawiał swoją bluzę starając się zetrzeć ślad kleju.
-A ty to może chudy? Widziałeś swoje wałeczki? Masz koło ratunkowe w przenośnej wersji!-
-Any… Gdzie ty mu się patrzysz!- zaśmiała się Dolores.
-Ah! Wy to jesteście głupi!- oburzyła się Andrea i poszła do swojego pokoju.
-A ty nie lepsza!- skwitował Dul.
May siedziała w swoim pokoju. No może nie do końca siedziała. Raczej krzątała się po pokoju z miotła w rękach.
-Sprzątać! Sprzątać! Sprzątać!- powtarzała do siebie, kręcąc się w kółko. –Tu nie ma żadnych kotów! Tu nie ma żadnych kotów! No dobrze może jest jeden mały kot! Może jest jeden mały WŚCIEKŁY kot, ale to nic nie znaczy. Nie! Tu nie ma żadnych wściekłych kotów!-
W tym momencie drzwi uchyliły się lekko i jakieś małe zwierzątko wślizgnęło się przez nie.
-Aaa!- krzyknęła brunetka przerażono i kurczowo trzymając się miotły wskoczyła na jedną ze swoich szafek.
Mały piesek spoglądał na nią swoimi małymi oczkami zdziwiony.
-Spokojnie to tylko pies. To nie żaden kot! To tylko pies! To nie wściekły kota jak on się od kota zaraził? Co wtedy? STOP! Zaczynasz zachowywać się jak kompletna idiotka. Okazuje się, ze w samotności zaczynam być taka sama jaką udaje przed innymi! Kurde głupoty chyba staje się nawykiem! Coś z tym trzeba zrobić! Bo jak do końca zgłupieje przez tą cała logikę i już przed sama sobą będę skretyniałą Barbie? O nie! Trzeba cos zrobić! Ale ty psie nie podchodź!- Marizza zaczęła odganiać psa miotłą.
-Nawet jak nie masz wścieklizny lepiej nie ryzykować! W końcu jesteś psem Chrisa!-
Chris siedział na swoim łóżku. Pod jego nogami leżała sterta starych zeszytów niewiadomego pochodzenia. Przeglądał pozostałe, które leżały na łóżku gdy zadzwonił jego telefon.
-Yo yo yo yo Yeah Ha Yo yo yo yo Well all my love I give it to you girl, my life I'll live it with you girl-
Usłyszał tylko dzwonek I jak lew rzucił się by odebrać telefon. Niestety potknął się o zeszyty z podłogi i poleciał jak długi na twarz.
-Aaaagrh!- z pokoju dobiegł przerażający wrzask. Christopher poczuł tylko uderzenie w okolicach nosa.
Spojrzał w lustro.
-Cholera! Znowu to samo miejsce!- zdenerwował się chłopak patrząc w lustro. Po raz kolejny nas zaróżowił mu się w tym samym miejscu. -Jeszcze kiedyś go sobie złamie! Co za wredny nos! Bo oddam go na… no nie wiem co można zrobić z nosem, ale ja to zrobie!-
-Co to za wrzaski! Kota zarzynasz?!- do pokoju głowę wepchnął Ricardo.
-Ja nie jestem zoo-filem! Nie wiem jak ty!- W tym momencie Chris się odwrócił tak, ze Poncho mógł zobaczyć w całej okazałości jego nos.
-Debilu coś ty sobie z twarzą zrobił?! Sam się glanem obiłeś?! Jak ty zrobiłeś taki wykrok? A może ktoś ci pomógł?! May wkurzyła się i zaatakowała którymś ze swoich narzędzi tortur?!-
-Nie to szybciej Any zaatakowała za to przyklejenie!- zaśmiał się Chris po chwili dołączył do niego brunet. Czyżby dwójka mężczyzn znalazła wreszcie między sobą wspólny język?
Any weszła do pokoju. Ucker siedział na kanapie. Dziewczyna seksownym krokiem podeszła do niego.
-Cześć.- powiedziała.
-Cześć…-
-Mogę się przysiąść?- zapytała. Chłopak przytaknął niepewnie. –Co oglądasz? -Spytała siadając jak najbliżej. -W co ja się wpakowałam! Chyba zaraziłam się od Poncha głupotą- myślała dziewczyna powoli przysuwając się coraz bliżej bohatera.
-Yyy…- Ucker próbował zacząć jakaś rozmowę. Nie chciał się przyznać, że tak naprawdę podobało mu się zainteresowanie jakie okazała mu dziewczyna.
-Jakiś ty męski Ucker! Prawie tak jak moja babcia- to ostatnie zdanie dziewczyna dodała już w myślach.
-Yyy.. Naprawdę tak myslisz?-
-Nie! Na niby!- pomyślała po czym dodała. – Ależ oczywiście.- Zatrzepotała rzęsami delikatnie opierając się o mężczyznę. Ucker był tylko mężczyzną. Jak mógł oprzeć się wdziękom pięknej dziewczyny? Nie zdawał sobie przecież nawet sprawy jak bardzo zakochany jest w innej, a co dopiero wierzył, że ma u niej szanse.
Niewiele myśląc złożył na ustach rudowłosej namiętny pocałunek.
-O Boże! Wsadził mi język do gardła!- pomyślała dziewczyna ale co miała zrobić. Żeby wygrać zakład, w co ona się wpakowała,( a wszystko po to, żeby coś udowodnić, tylko co), nie mogła odepchnąć teraz chłopaka.
Dul weszła do pokoju niosąc wielka misę z popcornem. Otworzyła drzwi i przeżyła taki szok, że naczynie wyleciało jej z rąk. Pchana nie do końca wiadomo czym jak najszybciej podbiegła do całującej się pary i gwałtownym ruchem odciągnęła dziewczynę od szatyna.
-Co za ulga!- pomyślała Any jednak po chwili poczułaś, że ktoś szarpie ją za włosy.
-Ty ruda krowo! Ty sz***o!- Nikt jeszcze nie widział bordowowłosej w takim szale. Andrea nie rozumiała zupełnie o co jej chodziło.
-Uspokój się! Nawdychałaś się spalin?! Albo wody kolońskiej Poncha?!- Any starała się wyrwać, ale pięści dziewczyny zaciskały się coraz bardziej na jej włosach. Zaczęła szarpać włosy Dul mając nadzieję, że tamta puści.
-Przypominam idiotko! Poncho od jakiegoś czasu używa twoich perfum!-
-Bo pewnie ty wypiłaś jego!-
W tym momencie w pokoju pojawił się nie kto inny jak Poncho.
-Co tu się dzieje?!- spytał zdziwiony.
-No normalnie. Spokojnie całowałem się z Any, a tu…- Ucker nie zdarzył dokończyć bo został znokautowany prawym sierpowym Ricardo.
-Za co?- próbował dowiedzieć się Alejandro. Ale bójka rozpoczęła się już na dobre.
Po pewnym czasie dopiero do pokoju wkroczył Chris.
-Co tu się dzieje?!- krzyknął. Wszyscy odskoczyli od siebie.
Any i Dul spojrzały na swoje dłonie. Leżały na nich kępki włosów.
-O FUJ!- krzyknęły jednocześnie i zaczęły otrzepywać dłonie.
-Już wam mózg korniki zeżarły? Ale biedne małe zwierzątka chyba i tak nie miały zbyt dużo do jedzenia. Stwierdził blondyn. Uczestnicy bójki spojrzeli na siebie wrogo i rozeszli się. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gabriella Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Maj 2008 Posty: 5502 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 7:10:08 18-09-08 Temat postu: |
|
|
prześmieszny odcinek:*
Najwyraźniej Dul i Poncho byli zazdrośni, hehe;]
Ucker poleciał na Andree ale napisałaś, że kocha się w innej... ciekawe w kim?
Akcja z klejem boska;] |
|
Powrót do góry |
|
|
Meg Mocno wstawiony
Dołączył: 19 Kwi 2008 Posty: 5914 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:31:42 18-09-08 Temat postu: |
|
|
Kolejny zabawny odcinek ;]
Dziś ewidentnie królowała pulsująca żyłka i May o raz Chris.
Andrea udowodniła, że dla zakładu gotowa jest na wszystko.
Hahaha i cała czwóreczka się pobiła, Poncho i Dul są straszne zazdrośni.
Pozdrawiam ;] |
|
Powrót do góry |
|
|
tinkerbell Prokonsul
Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 3933 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:36:28 18-09-08 Temat postu: |
|
|
ale rano wstałaś
świetne hehehehe uśmiałam się strasznie i z kota i z kleju
May udaje idiotke tylko ciekawe czemu:)
Ciekawe co napadło Poncho i Dul hmmmm czyżby rzeczywiście zazdrość? ale żeby aż taka? Ale przecież Poncho sam zakładał się z Annie o Uckera..czekam na new ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:04:42 18-09-08 Temat postu: |
|
|
o jaa. o nieee. kompletnie nie wiem co napisać... jeszcze się nie pozbierałam z podłogi...
okk. już jestem. ;d
ale jak na razie do głowy przychodzi mi tyko jedno słowo BOSKO [ nie wiem, może to ta głupota od May na mnie przeszła... ]
kot 'kot', Ucker i mycie zębów - nieziemskie.
szalona May i wściekły pies Chrisa, a prze wszystkim monolog na temat jej 'mądrości' - cudo.
Chris i Poncho przyjaciółmi? jakoś nie chce mi się w to wierzyć, no ale jeszcze wszystko może się zmienić...
i co najważniejsze i najcudowniejsze i najzabawniejsze podryw Any i bójka. Widać, że Dul i Poncho, coś chyba zrozumieli... przynajmniej mam taką nadzieję...
czekam na kolejny odcinek.
[ aa i nie przejmuj się tym komentarzem, bo ostatnio coś mi się robi w głowę... ;d ] |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:56:21 18-09-08 Temat postu: |
|
|
Kot rzadzi, scena z pasta do zebow rowniez!
A koncowka iscie telenowelowa - nastepny odcinek bedzie super. Jak wszystkie . |
|
Powrót do góry |
|
|
|