|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KaSsia23 Mocno wstawiony
Dołączył: 28 Gru 2007 Posty: 6245 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:49:08 20-05-08 Temat postu: |
|
|
Super odcinki Zapraszam do mnie !
!
> |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:28:56 20-05-08 Temat postu: |
|
|
Cap 4
[link widoczny dla zalogowanych]
Reporter: Mieszkacie pod jednym dachem. Czy nie ułatwia to powstawania konfliktów?
Chris: Ależ nie, jesteśmy jak jedna wielka rodzina. Moi towarzysze są dla mnie jak bracia i siostry.
Any: Nie mamy żadnych problemów ze wspólnym mieszkaniem. Co prawda Ucker głośno chrapie, ale postanowiliśmy kupić mu tłumik.
Dul: Tak zgadzam się tłumik by się przydał! Ale cóż to są uroki życia wspólnie. Oprócz tego nie mamy najmniejszych problemów.
Poncho: Chrapanie Uckera rzeczywiście może stanowić problem. Pomimo tego uważam mieszkanie w naszym domu za bardzo udane.
Ucker: A wy się wszyscy uczepiliście mojego chrapania! Ale cóż i tak jest miło. Mnie tam moje chrapanie nie przeszkadza.
May: Skarbie! Co ja mam ci powiedzieć. Dobrze nam się razem mieszka.
Bratając się z wrogiem
Poranek w jaskini lwa. Tak czuł się każdy mieszkaniec wielkiej willi na obrzeżach Meksyku. Tak też czuł się Poncho. Czuł się trochę nieproszony w domu, no cóż trudno trzeba to powiedzieć w swoim domu. Wieczorem umówił się z Anna Ludwiką, miał nadzieję na miłe odświeżenia znajomości. Ale cóż do tego czasu musiał jednak wytrzymać wspólne kręcenie teledysku ze swoimi współlokatorami. Anne zaprosił do domu, cóż wszyscy gdzieś wychodzili, no prawie wszyscy, zostawała tylko Andrea. A teraz musiał jeszcze znaleźć swoje szczęśliwe bokserki w… nie, nie w koniczynki. Jego szczęśliwe bokserki były w serduszka.
Śniadanie przeszło dość spokojnie. Może dlatego, że każdy zjadł je oddzielnie i nie było okazji do konfrontacji. Wojna rozpętała się dopiero po śniadaniu.
- Mój bebe! Mój Ćwirek! Ucker twój niewyżyty kot poluje na mojego kanarka! Powinieneś kupić mu kaganiec!-
- Kaganiec?! Dla kota?! Chyba kompletnie zgłupiałaś! To ty powinnaś pilnować… tego czegoś!- Alejandro trzymał na rękach i głaskał swojego kota.
-To jest Ćwirek idioto!- May uderzyła chłopaka pojemnikiem na karmę Ćwirka. Przypadkiem trochę ziarna wysypało się na chłopaka.
- Kobieto! Spokój! Nie mam zamiaru jeść ziarna twojego zwierzaka! Jak ty lubisz to twoja sprawa, ale ja nie!-
- Wiesz co?! Wypchaj się tym ziarnem! I swojego kota imieniem Kot lepiej też!-
- Wrrr!- pies Any Novel podszedł do Uckera i niezadowolony przyglądał się jego kotu.
- Any weź tego psa! Patrzy się na mojego kota jak na jedzenie!- krzyknął Alejandro.
- No honey. Teraz już wiesz jak czuje się mój kanarek w towarzystwie KOTA!-]
- Przestań gadać bez sensu i lepiej zabierz stąd to upasione stworzenie!-
- Mój pies nie jest upasiony!- Any wyszła z kuchni z trzepaczką w ręku, ona naprawdę tylko robiła omlety. –Ale znam zwierzątko które może być. Wąż Poncha! Zwłaszcza jak na kolacje dostanie ślicznego, tłuściutkiego kotka! Aha i w woli przypomnienia… w tym domu grasuje jeszcze jeden pies! William- Andrea zaśmiała się na myśl o imieniu psa Christophera.
- Nie boję się takiego wypierdka mamuta!-
- Kogo nazywasz wypierdkiem mamuta?! Bo jeśli Williama to…- Chris uderzył pięścią w otwarta dłoń. -AŁA! – chłopak nie trafił i uderzył w swój nadgarstek.
- Spokój!- Dul wyszła ze swojego pokoju - Samochód jest już na dole! Raz, raz! Ruszać wasze tłuste i wychudzone tyłki! Pokłócimy się później!-
Tak jak powiedziała Dolores samochód już czekał przed domem.
- Nie mam zamiaru siedzieć koło Uckera! Dbam o swój nos!- zaprotestowała Dul
- A ja nie usiądę koło Any!- stwierdził Poncho – Ona jest niebezpieczna dla środowiska!-
- A myślisz, że ja mam zamiar siedzieć koło ciebie, ktoś kto hoduje węża nie może być normalny!- Any uśmiechnęła się i usiadła z przodu koło szofera.
- Wygodnicka jedna!- stwierdził Chris i zajął swoje miejsce.
Na miejscu czekała już na nich Renata.
-Słuchajcie! Najpierw was ubiorę, potem makijaż i fryzury. Philip przyjedzie za godzinę, razem z reżyserem. Choć Ucker! Ty pierwszy- Renata uśmiechnęła się do chłopaka.
-Biały garnitur. Myslę, że będzie idealny. Podkreśli twoją urodę- Renata podała Alejandro garnitur i musnęła delikatnie dłoń chłopaka.- Christopher będzie miał podobny- dodała
- Jakoś nie wierzę, żeby ten strojniś się na to zgodził. „On ma swój własny styl”- Uckerowi świetnie wyszła parodia współlokatora – Zważywszy tylko na to, że ma takie włosy jak Dolores-
- To może będzie chciał mieć taki garnitur jak ty- powiedziała triumfalnie Renata podchodząc bliżej Uckera.
- A kto powiedział, ze ja chcę-
- Znowu!!!- krzyk Any słychać było daleko od namiotu Renaty. Kobieta, aż zatkała uszy.
- Co znowu? Kochana, przesadzasz.- próbowała załagodzić sytuacje.
- Ja przesadzam? To ty kolejny raz wciskasz mnie w mikro szmatkę! Zrozumiałabym gdybyś inne tez tak ubierała, ale ja jestem jedyna!-
- Słuchaj! Jesteś po prostu niebieskooką blondynką…-
- I dlatego chcecie ze mnie zrobi Barbie?! Spójrz na May! Ona byłaby idealna Barbie! Nawet zachowuje się jak ona.-
- May ma za grube nogi!- wypaliła Renata
- Że co?!- Przypadkiem w pokoju pojawiła się Marizza – Hello! Że ja mam niby za grube nogi! Skarbie chyba nie widziałaś grubych nóg! Moje są akurat, nie to co te patyki Andrei!-
- Wcale nie mam patyków! Daj ta sukienkę! Proszę.-
Ostatni został do ubrania Poncho.
- Renata, ten zestaw jest trochę… dziwny! Nie przesadziłaś?! Czerwony garnitur to trochę… pedalskie!-
- Musi pasować do czerwonej sukienki- zaczęła tłumaczyć się kobieta.
- Wiesz, może ja się nie znam na modzie, ale… tak to to chyba będzie wyglądać jak wielka czerwona plama. Jakiś sos pomidorowy!-
- Oki, już szukam czegoś innego.-
- No już jestem!- powiedział Philip wysiadając z samochodu, za nim wysiadł reżyser.
- Widzę, że jesteście już wszyscy gotowi moje gołąbeczki- powiedział mężczyzna – Chodźcie ze mną, wytłumaczę wam o co chodzi z waszym teledyskiem.
- Ok.!- powiedzieli wszyscy zgodnie.
- Wiec tak! Dul i Ucker są parą, spotykają się od jakiegoś czasu. Natomiast Any i Poncho są w sobie zakochani, ale się tego wstydzą. Natomiast May i Chris SA troszkę poboczni. Wszyscy jesteście na weselu waszych przyjaciół.- W miarę jak reżyser mówił oczy bohaterów robiły się coraz większe. – Tutaj macie scenariusze zapoznajcie się z nimi.
- Że co?- krzyknęli wszyscy gdy reżyser skończył mówić, ale jego już nie było.
Przeglądając scenariusz Any jadła właśnie bułkę. Gdy doszła do jednej ze scen zadławiła się aż.
- Nie! Chyba im odbiło?! Ja i Poncho?! Nie!- Prawie dostała ataku duszności.
Reakcja Dul i Uckera była podobna. Tylko Poncho zareagował spokojnie, ale pewnie dlatego, że nie doszedł jeszcze do scen ze sobą w roli głównej. Na razie zatrzymał się się na scenach Dolores i Alejandra i starał się powstrzymać atak śmiechu. W tym momencie podszedł do nich reżyser.
- Nie! Powiedz że to nie prawda! Nie możesz nam tego kazać! To przecież nie higieniczne! Nigdy w życiu nie pocałuje Poncha!- Any podbiegła do reżysera.
- Że co?!- Poncho nie mógł uwierzyć w to co usłyszał. Ten mężczyzna spodziewał się że pocałuje Andree?
- Dobrze słyszałeś Ricardo! Każą nam się całować! Nigdy tego nie zrobię! Nigdy! Już wolałabym pocałować tego jego zwierzaka! Z pewnością jest mniej obślizgły!-
- Myślisz, że ja chciałbym się z tobą całować?! Chyba w twoich snach! Twój pies jest od ciebie ładniejszy! Przynajmniej nie ma 3 włosów na krzyż!-
- Wiesz co, żebym cie pocałowała musiałbyś chyba wypić litr detergentu, żeby powybijać te wszystkie zarazki!-
- Skoro z nim się nie chcesz całować to zawsze możesz ze mną i tak cię nie lubię, ale dla treningu mogę nawet ciebie pocałować.- powiedział Chris po czym przyciągnął do siebie dziewczynę i złożyła jej ustach pocałunek. Any poczuła jego język w swoich ustach. Nie wiele się zastanawiając ugryzła go z całej siły. Chłopak, aż odskoczył.
- Ałaaa!- jęczał Chris trzymając się za język – Spadłaś na mózg z kołyski?!-
- Nie! Po prostu obrzydzasz mnie jeszcze bardziej niż Poncho, jeśli to w ogóle możliwe!-
W czasie gdy Any, Chris i Poncho prowadzili swoja „dyskusję”, Dul starała się przekonać reżysera, że jej pocałunek z Ucherem to naprawdę zły pomysł.
- Przecież on śmierdzi!- krzyczała.
- Ja śmierdzę?! A nie pomyślałaś przez chwilkę tłuścioszku, że smród, który ciągle odczuwasz może być od ciebie?!-
- Nie tego już za wiele imbecylu! Możesz wiele mówić, ale teraz przesadziłeś!- Dolores zamierzyła się by uderzyć chłopaka.
- Stop!- krzyknął reżyser i chwycił Dul za rękę. – Te pocałunki to rzeczywiście nie najlepszy pomysł- Ich się pozbędziemy, ale za 20 minut macie być gotowi zaczynamy kręcenie! Najpierw Ucker i Chris!-
20 minut później zarówno Alejandro jak i Christopher byli gotowi. Chris nadal opłakiwał swój język, ale musiał zacisnąć zęby i zacząć pracę.
- No dobrze! Teraz ty Ucker bierzesz za rękę dziewczynę i próbujesz zająć ja tańcem!-
- Jaka dziewczyna?!-
- Ta która stoi przed tobą idioto! Bo chyba nie Chris. Słyszałem już wiele o waszych problemach z rozróżnianiem płci, ale nie myślałem, że to aż tak poważne!- reżyser zaczynał się denerwować.
- Niech pan zrozumie, Alejandro przeżywa pewien kryzys psychiczny… tak od urodzenia!- wtrąciła się Dul.
- Nie chce słuchać o waszych kryzysach! A teraz do pracy!- reżyser powoli dostawał szału.
- Honey, masz słabe nerwy. Może herbatka z melisy?- zaproponowała May.
- Nie, nie nie! Nie chce herbatki! Chce byście współpracowali ze mną! Ty siadaj! Ty, ty i ty bądźcie cicho! A wy wreszcie zacznijcie tańczyć!- mężczyzna zaczął rozkazywać.
- Obawiam się, że w ich przypadku to może być pewien problem.- powiedziała do siebie Any. Niestety reżyser wszystko usłyszał.
- Cicho! Jak jeszcze raz się odezwiesz to wylecisz stąd nie wiem gdzie, ale wylecisz!-
- Andrea, możesz już sobie iść.- powiedział Poncho uśmiechając się triumfalnie.
- Ty tez cicho!-
W końcu reżyserowi udało się wprowadzić ogładę. Wszystko szło dobrze, aż do momentu gdy mieli kręcić wspólne sceny Dolores i Alejandro.
- On ma mi się ocierać głową o ramię?! To nie żaden kot, żebym mu pozwalała się o siebie ocierać!-
- A co ty do tych kotów się uwzięłaś? I myślisz, że ja chce się o ciebie ocierać! Jeszcze mi cos na głowie wyskoczy- Ucker odpowiedział atakiem na atak dziewczyny.
- Chyba raczej mnie cos wyskoczy! Mogliście chociaż dać mi sukienkę z długim rękawem!-
- Przy takiej pogodzie?- Philip miał już dość wszystkiego.
- Zamknijcie się!- reżyser wybuchnął po raz kolejny. – Mam tego dość! Ty będziesz się o nią ocierał, a ty nie będziesz protestować! Aha i co do Any i Poncha… tak będziecie się przytulać!- Any, aż spadła z krzesła na tą wiadomość.
- Że co?- spytali jednocześnie Andrea i Ricardo.
- Że to! Nic nie mówcie tylko pracujcie!-
Przyszedł czas na sceny Any i Poncha. Any stała naprzeciwko Poncha zniesmaczona.
- Na co czekacie?!- spytał reżyser
- No ona ma mnie przytulić.- stwierdził Ricardo.
- Nie ona ma cie przytulić, macie się oboje przytulić!- Reżyser podszedł do bohaterów i dosłownie popchnął ich na siebie. Ledwo utrzymali równowagę, musieli się nawzajem chwycić aby nie upaść.
- Dziwnie…- pomyśleli jednocześnie – czuję się jakoś dziwnie… Nie to pewnie mój organizm reaguje na ta głupotę!-
Reszta scen prócz tych w których od RBD wymagali dość dużego zbliżenia wyszła całkiem nieźle. Zespół zachowywał się wtedy wręcz jak profesjonaliści.
- No pomimo tego jak bardzo się kochacie, teledysk wyszedł całkiem nieźle!- stwierdził Philip – Za pół godziny będzie po was samochód. W tym czasie obejrzyjcie wasz teledysk.
[link widoczny dla zalogowanych]
W następnym odcinku:
- FUJ!- krzyk May słychać było, nawet na górze.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez mili~*~ dnia 21:47:45 28-05-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:49:23 20-05-08 Temat postu: |
|
|
Super odcinek!
Dosłownie prawie spadłam z krzesła czytając sprzeczki między Any, Ponchem, Dul, Uckerem, Chrisem i May na planie teledysku Ich teksty są poprostu powalające, ale to chyba dopiero początek ich kłótni i sprzeczek. Jednak sądząc po tym "Dziwnie…- pomyśleli jednocześnie – czuję się jakoś dziwnie…" wydaje mi się że niedługo może jakieś uczucie z tego będzie
Czekam na nowy odcinek! :* |
|
Powrót do góry |
|
|
roszpunka92 Prokonsul
Dołączył: 24 Kwi 2008 Posty: 3724 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:09:22 20-05-08 Temat postu: |
|
|
Cudny odcinek
Ich kłótnie podczas kręcenia teledysku były świetne
Pozdrawiam i czekam na kolejny odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilly_Rose Mocno wstawiony
Dołączył: 14 Mar 2008 Posty: 6981 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Czarnej Perły :P:P Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:09:49 20-05-08 Temat postu: |
|
|
Świetny przezabawny odcinek.
Nigdy sie tak nie uśmiałam!!
Te ich sprzeczki są boskie. Oni się nienawidzą.
A teledysk nakręcili jednak fajny
A ta ich kłótnia o zwierzaki...Swoja drogą Poncho rzeczywiście nie ma fajnego zwierzaka- węża...blee Boje się wężów. A Ucker kota o imieniu Kot
Poprostu Twoja tela jest bombowa!! masz talent!
Czekam na new. |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:15:56 20-05-08 Temat postu: |
|
|
Dzieki wam za miłe komentarze |
|
Powrót do góry |
|
|
SonOfSparda Cool
Dołączył: 15 Maj 2008 Posty: 564 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 22:31:20 20-05-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek przeczytam dopiero jutro, gdyż troche bola mnie juz oczy. Al na pewno to zrobię Dziekuje za zaproszenie Czytam twoja telke z dużym zainteresowaniem. XD
Pozdrawiam XD |
|
Powrót do góry |
|
|
pesti69 King kong
Dołączył: 17 Kwi 2008 Posty: 2218 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: LBN Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:03:57 20-05-08 Temat postu: |
|
|
Jak zawsze świetnie |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:13:06 21-05-08 Temat postu: |
|
|
Matko! Skad Ty masz pomysly na te teksty? Chociaz mialam taki sobie nastroj, to jak zwykle mi go poprawilas. Jestes genialna. Powiedz mi, jak to robisz, ze za kazdym razem leze pod stolem? Choc widze, ze i zaczyna sie nie tylko smiech, ale i jakies "dziwne uczucie" ;D. |
|
Powrót do góry |
|
|
Saugaro Idol
Dołączył: 13 Sty 2008 Posty: 1191 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:11:30 21-05-08 Temat postu: |
|
|
Wczoraj weszłam tu przypadkiem i przypadkowo wybrałam Twoją telenowelę. Teraz nie żałuję ! Jest cuuuuudowna, po prostu kocham to , pisz szybciutko kolejny odcinek bo umieram z ciekawości. Słow brakuje nie no zaraz wykituję tu.. i będziesz mnie miała na sumieniu. Już nie mogę doczekać się kolejnego odcinka. Te świetne teksty mnie rozwalają, scenarzyści La Familii powinni się od Ciebie uczyć! Jeszcze raz podkreśłam świetne i tyle Ten pomyśł z programem fajny+ jeszcze wspólne mieszkanie.... Dobrze że się kłócą, lepsze to niż takie kochanie od pierwszego wejrzenia. Niech się poznają i dopiero wtedy.... Trochę złości, miłości potem szczypta bólu, humor, nieporozumienia....Heh, rozpędziłam się, nie będę Ci mowić, Ty sama wiesz co chcesz napisać Czekam w napięciu.
Twoja wierna fanka |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:08:48 21-05-08 Temat postu: |
|
|
Ciesze się, że ci sie spodobało
A co do spadających ze stołka... proponuje wybrać fotel następnym razem Trudniej z niego zlecieć
Dziękuje wszystkim za komentarze |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:11:58 21-05-08 Temat postu: |
|
|
to kiedy nowy odcinek? |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilly_Rose Mocno wstawiony
Dołączył: 14 Mar 2008 Posty: 6981 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Czarnej Perły :P:P Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:10:07 21-05-08 Temat postu: |
|
|
Przyłączam się do pytania No i masz rację- następnym razem usiądę na fotelu
Ostatnio zmieniony przez Lilly_Rose dnia 20:10:39 21-05-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Adusia King kong
Dołączył: 07 Kwi 2008 Posty: 2815 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:18:13 21-05-08 Temat postu: |
|
|
Fajnie udał im się en teledysk chociaż dużo kłótni było przy nim |
|
Powrót do góry |
|
|
SonOfSparda Cool
Dołączył: 15 Maj 2008 Posty: 564 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:36:49 21-05-08 Temat postu: |
|
|
Jak wczoraj zapowiedziałem, tak tez dzisiaj zrobiłem. XD
Odcinek świetny jak zwykle:)
Te ich kłótnie są genialne:) Beka śmiechu XD
Teledysk bardzo fajny:) Szczególnie że zawarłaś w nim scenkę na weselu z LF, gdzie Ucker i Chris tańczą XD
Ja jednak zamiast fotela wybiorę kanapę.
Z niecierpliwością czekam na new
Pozdrawiam XD |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|