Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:25:23 08-06-07 Temat postu: Luna Corazon/Serce księżyca-by Laura_Cazenave |
|
|
Główni bohaterowie
Sebastian Santibańez-bogaty rozpieszczony młodzieniec ma 28lat przebiera w dziewczynach jak w rękawiczkach uchodzi za playboya skrycie marzy o prawdziwej miłości uwielbia spacerować nocą pewnej nocy spotyka Diane
Diana Perez de la Santiano-bogata piękna i w dodatku mężatka ma 28lat nie jest szczęśliwa w małżeństwie została zmuszona do małżeństwa świetnie jeździ konno uwielbia spacerować przy księżycu
W pozostałych rolach:
Julian Santiano-mąż Diany bogaty właściciel wielu przedsiembiorst zdradza Diane z kim popadnie ale bardzo ją kocha
Carlos Pereira-najlepszy przyjaciel Sebastiana uwielbia zabawe nie wierzy w miłość dopóki nie spotyka na swojej drodze Marise-przyjaciółke Diany
Tony Santiano-brat Juliana dla niego posunie się nawet do zabójstwa do czasu...
Gustavo Perez-ojciec Diany ma 62lata alkoholik wie dużo o sprawkach Juliana
Marina Carera-27-letnia dziewczyna zakochana w Sebastianie
Marisa Contreras-26-letnia najlepsza przyjaciółka Diany nie ma szczęścia w miłości dopóki nie zakochuje się w Carlosie
Gabriela Fernandez-kochanka Juliana
Irma Sanches-niania Sebastiana i Carmen ukrywa wielką tajemnice...
Carmen Santibańez-siostra Sebastiana ma 24lata puszcza sie z facetami na prawo i lewo,ćpa oraz pije
Victor Fuentes-biedny ale przystojny facet zakochany do szaleństwa w Gabrieli
|
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:26:28 08-06-07 Temat postu: |
|
|
Odc.1
Meksyk.W restauracji "RiNo" siedział Sebastian z kumplem Carlosem
Może wyjdziemy gdzieś wieczorem wyrwać jakąś laske-powiedział Carlos
Wiesz że zawsze jestem na to chętny-powiedział z uśmiechem Sebastian-Ale dzisiaj nie moge musze pogadać z siostrą
Co znowu Carmen nabroiła?-spytał Carlos
Zauważyłem u niej w rzeczach narkotyki-powiedział Sebastian
To nic nowego zresztą ja jej sprzedałem-powiedział Carlos Sebastian spojrzał na niego był wściekły
Co takiego!!!-krzyknął Sebastian wszyscy w restauracji spojrzeli na niego ale potem wrócili do swoich zajęć
Żyje ze sprzedaży dragów-powiedział Carlos
Na Boga jak mogłeś sprzedać mojej siostrze dragi?!-powiedział Sebastian
Twoja siostra zapłaciła mi-powiedział Carlos
Spałeś z nią!-zdenerwował się Sebastian
Tak i było wspaniale-powiedział Carlos
Uwarzałem cię za przyjaciela a ty...-niedokończył Sebastian
To jest moja praca a ty nie chciałbyś spróbować-powiedział Carlos
Ja nie ćpam-powiedział Sebastian
Ale robisz inne rzeczy-powiedział Carlos
Lepiej z tąd pójde-powiedział Sebastian wstając
Sebastian przepraszam ja...-niedokończył Carlos
Kiedy zmądrzejesz pogadamy-powiedział Sebastian wychodząc
No i straciłem przyjaciela-powiedział Carlos do siebie
A tymczasem w posiadłości Santibańezów w salonie
Carlos jest najlepszym dilerem-powiedziała Carmen-Spróbuj
Nie biore tych świństw-powiedziała Fabiola
Nie bądź taka święta-powiedziała Carmen
Znasz mnie wiesz jaka jestem-powiedziała Fabiola
Nie wiem dlaczego ja się z tobą jeszcze przyjaźnie-powiedziała Carmen
Bo znamy się od dziecka-powiedziała Fabiola i wszedł Sebastian
Cześć braciszku-powiedziała Carmen
Dobrze że jesteś!-powiedział zdenerwowany Sebastian
Oj coś ci nie wyszło z jakąś laską?-spytała Carmen złosliwie
Nie,ale nie wyszła mi siostra-powiedział Sebastian
Co ty pleciesz-powiedziała Carmen
Jak możesz kupować dragi!I płacąc to własnym ciałem!-krzyknął Sebastian Carmen się zdenerwowała nie wiedziała co ma odpowiedzieć bratu.
Odc.2
A co ty jesteś moją matką że mam się tłumaczyć!-zdenerwowała się Carmen
Jestem twoim bratem!-krzyknął Sebastian
Chyba już pójde-powiedziała Fabiola
Zostań zostań może ty też bieżesz te dragi od Carlosa a może od kogoś innego!-krzyknął Sebastian
Przestań!Fabiola nie bieże-powiedziała Carmen
To weź z niej przykład i też nie bież!-krzyknął Sebastian
Anioł sie znalazł-powiedziała Carmen
Ja nie biore-powiedział Sebastian
Ale brałeś kiedy znalazłeś sie w szpitalu przestraszyłeś sie i przestałeś!-powiedziała Carmen
Posłuchaj jestem twoim starszym bratem!-powiedział Sebastian
Nie zapominaj że mamy ojca!-krzyknęła Carmen
Ojca??Tak tak mamy ojca który znika wieczorami i jeżeli już jest to cały czas pije-krzyczał Sebastian
Nie kłućcie się jesteście rodzeństwem-powiedziała Fabiola
Rodzeństwem?Prosze cię dobrze wiesz jak z nami jest nigdy nie umieliśmy się dogadać-powiedziała Carmen
Zrozum narkotyki to śmierć-powiedział Sebastian
Nie słucham cię odczep się odemnie!-krzyczała Carmen-Chodźmy Fabiolu-i poszły Sebastian był zdenerwowany
Cholera co ja robie zajmuje się życiem mojej młodszej siostry!Kiedy zrozumiesz co jest w życiu najważniejsze będzie za późno!!-krzyknął Sebastian
Nie słucham cię!-krzyknęła Carmen
Mam już tego wszystkie dosyc-powiedział Sebastian i zadzwonił telefon
Halo-powiedział Sebastian
Witaj kochanie-powiedziała Marina
Marina??-niedowierzał Sebastian
No co sie tak dziwisz wiem nie dzwoniłam od roku jestem teraz w Argentynie wracam za dwa tygodnie-powiedziała Marina
To wspaniale-powiedział Sebastian
Jesteś wściekły czy coś sie stało?-spytała Marina
Nie ważne wybacz ale mam pilne spotkanie zadzwonie później całuje-powiedział Sebastian odkładając słuchawke-Nie dość że moja siostra bieże dragi to za dwa tygodnie wraca Marina cholera ale ja mam dzisiaj pecha
Odc.3
Nie potrzebnie pokłuciłaś sie z bratem-powiedziała Fabiola do Carmen kiedy były na górze
Sebastian zawsze wtrąca sie w moje sprawy-powiedziała Carmen
To twój starszy brat-powiedziała Fabiola
I co z tego to moje życie i moje sprawy nie chce żeby się wtrącał-powiedziała Carmen
Wy zawsze się kłucicie-powiedziała Fabiola
Skoro on wtrąca się do mojego życia to ja wtrące sie do jego-powiedziała Carmen
Co masz na myśli?-spytała Fabiola
Już ja coś wymyśle-powiedziała Carmen
A w salonie wrócił pijany ojciec Carmen i Sebastiana
Znowu jesteś pijany-powiedział Sebastian
A co nie można-powiedział Ernesto
Nie dość że Carmen bieże narkotyki to ty sie upijasz-powiedział Sebastian
To już moja sprawa co robią ja sie nie wtrącam do twoich spraw-zdenerwował się Ernesto
Dobrze róbcie co chcecie mam dosyc wszystkiego i wszystkich wychodze i nie wiem kiedy wróce!-krzyknął Sebastian wychodząc
Rób co chcesz-powiedział Ernesto wyjął napiersiówke odkręcił i napił się ze schodów zeszły Carmen i Fabiola
Dzień dobry don Ernesto-powiedziała Fabiola
O dziewczynki-powiedział Ernesto
Znowu jesteś pijany tato-powiedziała Carmen
No jestem i co z tego-powiedział Ernesto
Gdzie Sebastian?-spytała Carmen
A wyszedł-powiedział Sebastian-Ja też już wyjde znaczy wejde po schodach i sie położe
Pomóc pana?-spytała Fabiola
Miła jesteś ale nie,sam sobie poradze-powiedział z uśmiechem Ernesto i wszedł tanecznym krokiem po schodach
Podoba ci sie moj ocjec?-spytała Carmen
Daj spokój on jest dla mnie za stary-powiedziała Fabiola
A tymczasem Sebastian chodził po parku noc była piękna na niebie były gwiazdy a księżyc rozjasniał mroki nocy Sebastian spojrzał na księżyc
Czy kiedys spotkam wielką miłość?Czy zawsze będę samotny?-pytał Sebastian spóścił głowe-Chce być z kobietą która mnie kocha nie chce do końca życia miewać przygód
Uwaga!!!!!!!!!-krzyknęła pewna kobieta która jechała na rowerze Sebastian w ostatniej chwili spojrzał i odskoczył dziewczyna wpadła do wody
Pomoge pani!-krzyknął Sebastian i wskoczył nie rozbierając się do wody dopłynąl do niej po chwili wyciągnął ją na brzeg była nie przytomna
Prosze pani halo-powiedział Sebastian i pomyslał-Jaka ona śliczna prawdziwy anioł z nieba-dziewczyna zaczęła wypluwać wode i otworzyła oczy miała piękne duże oczy spojrzała na Sebastiana oboje zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia
Odc.4
Słyszy mnie...pani?-pytał Sebastian
Tak tak słysze-powiedziała nieznajoma powoli wstając
Nic naprawde sie pani nie stało?-spytał Sebastian
Gdyby nie pan nie byłoby tego wszystkiego!-zdenerwowała się
To pani powinna uwarzać!-krzyknął Sebastian
A czyli że to moja wina tak?-powiedziała
Tak-powiedział Sebastian
Ma pan tupet-powiedziała i wsiadła na rower który leżał przy drzewie
Może panią odwioze-powiedział Sebastian
Nie,dziękuje znam droge do swojego domu-powiedziała i szybko odjechała
Na drugi raz niech pani uważa!!!!-krzyknął za nią Sebastian później uśmiechnął się-Kim ona była?Jak sie nazywa?Czy kiedy kiedyś ją jeszcze spotkam?
Dziewczyna także myślała o nieznajomym była wściekła na niego a jednocześnie śmiała sie z tego co sie stało
Kim był ten mężczyzna?Mam nadzieje że go jeszcze kiedyś spotkam-powiedziała nieznajoma.Kiedy dotarła do domu była cała mokra kiedy zobaczył ją mąż podszedł do niej
Jak ty wyglądasz!-krzyknąl Julian
Jechałam na rowerze i wpadłam do wody-powiedziała spokojnie
Nie wierze i to mówisz o tym tak spokojnie Diano przecież mogło ci sie coś stać!-krzyczał dalej zdenerwowany Julian
Tobie też moglo się coś takiego przydażyć wypadki chodzą po ludziach czyż nie-powiedziała Diana
Spójrz na siebie jak ty wyglądasz-powiedział Julian
Oj daj spokój-powiedziała Diana
Zabraniam ci wychodzić wieczorem na rower-powiedział Julian
Nie mozesz mi tego zabronić dobrze wiesz jak lubie nocne przejażdzki zwłaszcza kiedy swieci księżyc robie to od czterech lat!-zdenerwowała się Diana
Przez to nie masz dla mnie czasu-powiedział Julian
Skończmy tą rozmowe bo na amen sie pokłucimy-powiedziała Diana
Ale...-niedokończył Julian
Pójde sie przebrać bo jeszcze sie przeziembie powiedz Javierowi by zaniósł mój rower do pokoju-powiedziała Diana wchodząc na góre
Odc.5
Kiedy Sebastian wrócił do domu czekała na niego Carmen zdziwiła się widokiem brata
Nurkowałeś?-zażartowała Carmen
Uratowałem pewną osobe-powiedział Sebastian
Pewnie jakąś kobiete.Ładna?-spytała Carmen
Tak jest ładna-powiedział Sebastian
Jak ma na imie?-spytała Carmen
Nie wiem i nic mnie to nie obchodzi.Dobranoc-powiedział Sebastian
Zaczekaj-powiedziała Carmen-Chce wiedziec co sie z tobą dzialo
A od kiedy to sie mna przejmujesz co?-spytał Sebastian
Jesteś moim bratem ty przejmujesz się mną a ja tobą to chyba zrozumiałe-powiedziała Carmen
Ah tak-powiedział Sebastian i nagle weszła Irma ich niania
Na miłość Boską Sebastian jak ty wyglądasz-powiedziała Irma
Mój braciszek był tak wspaniały że wpadł za tonocą kobietą do rzeki-powiedziała z uśmiechem Carmen
To była woda-powiedział Sebastian
To bez różnicy-powiedziała Carmen
Przestańcie sobie dogryzać chodź zdejmiesz to a ja dam służbie do wyprania-powiedziała Irma i razem z Sebastianem weszła na góre
A tymczasem w posiadłości de la Santiano w sypialni Diany i Juliana trwała napięta atmosfera
Kto cie uratował?-spytał Julian
A to ma jakieś znaczenie?-spytała Diana
Ma-powiedział Julian
Pewien człowiek-powiedziała Diana
Jak sie nazywa?-spytał Julian
Oj nie wiem skąd mam wiedzieć-powiedziała Diana
Jakim cudem był o tej poże w parku?-spytał Julian
Najwyraźniej spacerował ja nadjeżdżałam nie chcąc w niego w jechać skręciłam nie mogłam zachamować i wpadłam do wody-powiedziała Diana
Jakoś trudno mi uwierzyć że ten facet był tam przypadkowo-powiedział Julian
Posądzasz mnie o romans!-zdenerwowała się Diana
O niczym takim nie mówie-powiedział Julian
Mam cie dosyć ide do kuchni-powiedziała Diana wstając z łózka i wychodząc z pokoju
Odc.6
Kiedy Diana wybrała sie do kuchni do Juliana zadzwonił telefon odebrał właśnie on
Halo-powiedział Julian
Witaj skarbie-powiedział tajemniczy głos
Gabriela?Miałaś tu nie dzwonić-zdenerwował się Julian
Wiem ale nie mogłam sie oprzeć-powiedziała Gabriela
A ty sie nie boisz że twój facet cie usłyszy?-spytał Julian
Victor sie kąpie nic nie słyszy-powiedziała Gabriela
No tak a Diana poszła do kuchni-powiedział Julian
No więc widzisz.Kiedy sie spotkamy?-spytała Gabriela
Kiedy tylko ze chcesz koteczku-powiedział z czułością w głosie Julian
Uwielbiam kiedy mnie tak nazywasz.Więc spotkajmy się jutro-powiedziała Gabriela
Dobrze tak gdzie zawsze i o tej samej porze-powiedział Julian
Dobrze więc śni o mnie dobranoc-powiedziała Gabriela
Dobranoc-powiedział Julian i oboje odłożyli słuchawke.
Diana nie wiedziała że Julian ją zdradza ale co by ją tam obchodziło jej myśli zaprzątał teraz ktoś inny nieznajomy którego dzisiaj spotkała ciągle miała go przed oczami
Jest taki przystojny Mam nadzieje że jeszcze go spotkam-powiedziała Diana z uśmiechem na ustach.
A tymczasem w domu Gabrieli z pod prysznica wyszedł Victor
Rozmawiałaś z kimś czy mi sie wydawało-powiedział Victor
Ależ skąd wydawało ci się-powiedziała Gabriela
Aha-powiedział Victor-Może wyjdziemy gdzieś dzisiaj
Gdzie?Znowu do parku albo na dyskoteke to już robi sie nudne-powiedziała Gabriela
Stać mnie tylko na to-powiedział Victor
Znajdź sobie porządną prace tyle razy prosiłam cie o to-powiedziała Gabriela
Nie zaczynaj-powiedział Victor
Pracujesz jako sprzedawca kwiatów mało zarabiasz dlaczego nie postarasz sie o lepszą prace?-spytała Gabriela
Lubie swoją prace-powiedział Victor próbował zbliżyc sie do Gabrieli ale ona wstała odpychając go
Pójde już-powiedziała Gabriela
Gabrielo kochanie prosze-powiedział Victor
Zrobiło sie późno cześć-powiedziała Gabriela
Spotkamy się jutro?-spytał Victor
Nie wiem-powiedziała Gabriela-Nie szukaj mnie.Cześć
I wyszła zostawiając Victora samemu sobie |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:44:19 09-06-07 Temat postu: |
|
|
Odc.7
Następnego dnia do posiadłości Santibańezów przyszło zaproszenie
Co tam masz?-spytała Carmen
Zaproszenie na przyjęcie z okazji rocznicy ślubu państwa Diany Perez de la Santiano oraz Juliana Santiano przyjęcie odbędzie się w sobote w ich posiadłości o 9 wieczorem-powiedział Sebastian
E tam nudziarstwo-powiedziała Carmen
Dla ciebie tak ja z chęcią pójde-powiedział Sebastian
Wynudzisz się tam na śmierć-powiedziała Carmen
Nie nie wynudze sie znam Juliana jest bardzo rozrywkowy nie znam jeszcze jego żony którą z chęcią poznam-powiedział Sebastian i zadzwonił telefon-Halo
Cześć mówi Carlos-powiedział
Czego chcesz?-spytał Sebastian
Właśnie rzucilem prace nie sprzedaje już dragów-powiedział Sebastian
Dobre posunięcie-powiedział Sebastian
Mam nadzieje że znowu będziemy kumplami-powiedział Carlos
Tak oczywiście spotkajmy sie w klubie za 1h okej?-powiedział Sebastian
Okej będę-powiedział Carlos i rozłączyli się
Jakaś laska?-spytała Carmen
Nie,Carlos-powiedział Sebastian
Ah tak-powiedziała Carmen
Nie masz już u kogo kupować tych świństw-powiedział Sebastian
A co Carlitos skończył prace?-spytała Carmen
Tak-powiedział Sebastian
Nie martw się mam u kogo kupować dragi-powiedziała Carmen
Nigdy sie nie zrozumiemy-powiedział Sebastian wychodząc
Odc.8
Do sklepu z kwiatami przyszedł Victor
Witaj Victor-powiedział don Pepe
Dzień dobry don Pepe-powiedział Victor
Wyglądasz jakby walec cie przejechał coś sie stało?-spytał-A nic nie mów znowu pokłuciłes sie z Gabrielą
Tak-powiedział Victor
Nie powinieneś z nią chodzić ona na ciebie nie zasługuje-powiedział don Pepe
Kiedy ja ją bardzo kocham nie potrafie bez niej żyć-rzekł Victor
Wkoło jest wiele pięknych kobiet każda może być twoja-powiedział don Pepe
Kocham Gabriele i nic ani nikt tego nie zmieni-powiedział Victor
Zmieniając temat zapomniałbym ci powiedzieć że dzwonił niejaki Julian Santiano-powiedział don Pepe
Kim jest ten gość?-spytał Victor
Sam tego nie wiem ale zadzwonił bo uslyszał twoją płyte-powiedział don Pepe
Mówi pan serio??Może to jakaś gruba ryba pomoże mi w karierze-powiedział Victor
Ma pewne kontakty on chce żebyś zaśpiewał u niego w sobote na przyjęciu z okazji rocznicy ślubu-powiedział don Pepe
Doskonale może od tego zacznie sie moja kariera-powiedział Victor
Napewno złoty chłopak z ciebie-powiedział don Pepe
A tymczasem w restauracji siedziała Marisa z Dianą
Nie cieszysz się z tego przyjecia-powiedziała Marisa
Wolałabym przeleżeć w łóżku albo pochodzić wieczorem pod światłem księżyca-powiedziała Diana
Powiedz czy ty sie przypadkiem nie zakochałaś?-spytała Marisa
Upadłaś na głowe czy co Nigdy nie zdradziłabym Juliana-powiedziała Diana
A może poznałaś kogoś?-spytała dalej Marisa
Masz racje poznałam-uśmiechnęła sie Diana Marisa byłą jej przyjaciółką i nie chciała przed nią nic ukrywać
A więc?-spytała Marisa-Opowiedz mi o nim-Lecz Diana zobaczyła właśniego jego wchodzącego do restauracji była zaskoczona jego widokiem a równocześnie szczęśliwa że go widzi
Odc.9
Diana!Ej mówie do ciebie!-mówiła Marisa
Oh wybacz zamyśliłam się-powiedziała Diana
Pewnie myślałaś o nim-powiedziała Marisa
O kim?-spytała Diana
O tym mężczyźnie który ci sie spodobał-powiedziała Marisa-Jaki on jest??
Przystojny,ale chamski nie warto o nim mówić-powiedziała Diana
Wiesz jak ma na imie??-spytała Marisa
Nie i nie chce wiedzieć-powiedziała Diana
A przy stoliku Sebastiana i Carlosa
Ciesze sie że mi wybaczyłeś-powiedział Carlos
Od czego ma sie przyjaciół-powiedział Sebastian-Mam do cie proźbe
Jaką?-spytał Carlos
Pójdziesz ze mną w sobote do posiadłości de la Santiano?-spytał Sebastian
Oczywiście ja tez miałem tam iść-powiedział Carlos
Super-powiedział Sebastian
Widze że coś cie jeszcze gryzie-powiedział Carlos
Zgadłes-powiedział Sebastian
Czy ma to jakiś związek z kobietą?-spytał Carlos
Tak poznałem wczoraj taką jedną-powiedział Sebastian
No no wpadła ci w oko-powiedział Carlos-Gdzie ją spotkałeś?
W parku ona jechała na rowerze wpadła do wody uratowałem ją-powiedział Sebastian
Podoba ci się?-spytał Carlos
Czuje że to coś więcej niż tylko podobanie-powiedział Sebastian
Czyżbyś sie zakochał??-powiedział Carlos
Nie wiem-powiedział Sebastian
Odc.10
W hotelu Julian i Gabriela leżeli w łóżku obok siebie
Kiedy wreszcie powiesz Dianie o nas?-spytała Gabriela
Kiedy nadejdzie odpowiednia pora-powiedzial Julian
Dlaczego robicie to przyjęcie?-spytała Gabriela
A co w tym takiego złego-powiedział Julian-Możesz przyjść
Tak oczywiście jako sekretarka Juliana Santiano-powiedziała Gabriela
Kochanie nie bądź w gorącej wodzie kompana-powiedział Julian nagle zadzwoniła jego komórka
Wyłącz ją-powiedziała Gabriela
czekałem na ten telefon pewnie to mój wynajęty piosenkarz-powiedział Julian odbierając
Julian Santiano słucham-powiedział
Dzień dobry mówi Victor Fuentes-powiedział
Czekałem na telefon od ciebie mam nadzieje że sie zgadzasz u mnie zagrać-powiedział Julian
Sam nie wiem a jaka jest stawka?-spytał Victor
Duża jestem chojnym człowiekiem zależy mi na tobie słyszałem twoją płyte szkoda że jej nie wydałeś-powiedział Julian-Przedstawie cie na przyjęciu pewnemu biznesmenowi
W takim razie będę-powiedział Victor
Doskonale-powiedział Julian
A Diana wróciła do posiadłości razem z Marisą
Jesteś troche zdenerwowana czy coś sie stało?-spytała Marisa
Nie nic takiego-powiedziała Diana
Znam cie od dziecka nie potrafisz kłamać-powiedziała Marisa
No dobrze stało sie-powiedziała Diana
Co takiego-spytała Marisa
W tej restauracji co byliśmy był on-powiedziała Diana
Kto?-spytała Marisa
Mężczyzna który mnie uratował-powiedziała Diana |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:24:19 16-06-07 Temat postu: |
|
|
Odc.11
Skoro był to dlaczego nie podeszlaś do niego???-spytała Marisa
Po co??-spytała Diana siadając
No jak to po co.Pogadać z nim-powiedziała Marisa
To nie miałoby sensu zresztą nie był sam-powiedziała Diana
Był z jakąś dziewczyną?-spytała Marisa
Nie chyba z przyjacielem-powiedziała Diana
Oj Diana Diana-powiedziała Marisa
A będziesz w sobote na przyjęciu?-spytała Diana
Oczywiście przecież nigdy cie nie zawiodłam-powiedziała Marisa
Wiem-odparła Diana
Kiedy Sebastian wrócił do domu zastał ojca i Fabiole w niedwuznajcznej sytuacji całowali się na kanapie
Tato!Fabiola!-krzyknął Sebastian a Gustavo i Fabiola odskoczyli od siebie
Sebastian-powiedziała zmieszana Fabiola
Można wiedzieć co tu sie wyprawia?-spytał Sebastian
Całujemy się.Nie można?-powiedział Gustavo
Twój ojciec i ja jesteśmy ze sobą-powiedziała Fabiola
Co!-niedowierzał Sebastian
To co słyszałeś nie musimy sie tobie tłumaczyć chodźmy Fabiolo-powiedział Gustavo i razem z Fabiolą poszli na góre
Mój tata i przyjaciółka Carmen razem???To nie dowiary-powiedział Sebastian
Nadszedł sobotni wieczór wszyscy goście prócz Sebastiana już zjawili sie w posiadłosci Santiano Gabriela też była
Witaj Diano-powiedziała Gabriela
Jak sie masz Gabrielo-powiedziała Diana
Jak zawsze cudownie-powiedziała Gabriela
A co u twojego narzeczonego?-spytała Diana-Nadal jesteś z Victorem??
Oh nie już dawno z nim zerwałam-skłamała Gabriela podeszła do nich Marisa
Witaj Diano o witaj Gabrielo-powiedziała Marisa
O myślałam że wyjechałaś z Kolumbi-powiedziała Gabriela
To sie pomyliłaś-powiedziała Marisa
Nagle weszli Sebastian i Carlos.Julian podszedł do nich
O dobrze że już jesteś-powiedział Julian-Myślałem że sie nie zjawisz
Nie chciałem cie zawieźć-powiedział Sebastian-Znasz Carlosa Pereire?
Tak oczywiście-powiedział Julian
A gdzie twoja żona?-spytał Sebastian
O już ci ją przedstawie Diano kochanie!Choć przedstawie ci kogoś!-powiedział Julian Diana podeszła do nich
Poznajcie się to moj przyjaciel Sebastian Santibańez a to moja żona Diana Perez de la Santiano-przedstawił Julian nie wiedząc że tych dwoje sie zna.Sebastian i Diana byli zaskoczeni swoim widokiem
Miło mi...pana poznać-powiedziała z trudem Diana
Mnie również jest miło-odpowiedział Sebastian
Odc.12
Przez chwile Sebastian i Diana patrzyli się na siebie oboje byli zaskoczeni swoim widokiem nie myśleli że jeszcze sie spotkają
Od lat przyjaźnie się z Julianem i z jego ojcem a właście co u Gustava?-spytał Julian
Wszystko wporzadku-powiedział Sebastian nie odrwając wzroku od Diany
A gdzie sie podziała Marisa skarbie?-spytał Julian
Zaraz ją zawołam-powiedziała Diana która także nie odrywała wzroku od Sebastiana.
Masz piękną żone-powiedział Sebastian gdy Diany nie było już wśród nich
Wiem bardzo ją kocham-powiedział Julian-A co u Mariny?
Dzwonila że wraca w tym tygodniu-powiedział Sebastian
Pewnie sie cieszysz-powiedział Julian
Znasz mnie dobrze wiesz że nie wiąże sie na stałe-powiedział Sebastian
Wiem-odpowiedział Julian-Słuchaj mam do ciebie wielką proźbe
Jaką?-spytał Sebastian
Zaprosiłem tu jednego początkującego piosenkarza śpiewa wspaniale może wylansujesz go-powiedział Julian
Najpierw musze go usłyszeć a potem sie zobaczy-powiedział Sebastian
Napewno ci sie spodoba-powiedział Julian a Diana przyprowadziła Marise
To jest moja przyjaciółka Marisa-powiedziała Diana
Miło mi Marisa Contreras-przedstawiła się
Sebastian Santibańez-przedstawił się-A to mój przyjaciel Carlos Pereira
Miło mi-powiedział Carlos któremu Marisa wpadła w oko on jej też wpadł w oko oboje od pierwszego wejrzenia zakochali się w sobie podobnie jak Sebastian i Diana którzy nie odrywali od siebie wzroku
Odc.13
Minęło kilka minut...
Dziękuje państwu za przybycie to dla mnie i mojej żony bardzo ważny dzień dzis mija 5lat naszego małżeństwa!Mam dla państwa niespodzianke wspaniały piosenkarz jeszcze go nie znacie dopiero zaczyna swoją kariere mam nadzieje że wam sie spodoba przed państwem Victor Fuentes!!!!!-kiedy ostatnie słowa Julian wypowiedzial Gabriela była zaskoczona że to właśnie Victor jest tym piosenkarzem on ją zauważył i uśmiechnął sie zaczął śpiewać,Sebastian i Diana ciągle na siebie patrzyli wreszcie kiedy ona poszła do kuchni on poszedł za nią wziął ją za ręke
A więc to ty-powiedział Sebastian
Nie myślalam że jeszcze sie spotkamy-odparła chłodno Diana
Jak widać los nam sprzyja-powiedział Sebastian
Los??O czym ty mówisz?-spytała Diana
Nasza znajomość źle sie zaczeła-powiedział Sebastian
Mam nadzieje że sie skończy-powiedziała Diana
Mylisz sie nigdy ta znajomość sie nie skończy-powiedział Sebastian
Zresztą nie powinieneś tu wchodzić lepiej z tąd wyjdź-powiedziała Diana
Ale jak obiecasz mi że sie spotkamy-powiedział Sebastian
No prosze pan playboy chce sie ze mną spotkać-powiedziała Diana
Nie jestem zadnym playboyem-powiedział Sebastian
Nie??Dużo o tobie słyszałam podobno żadnej nie przepuścisz-powiedziała Diana
Masz o mnie złe mniemanie-powiedział Sebastian
Lepiej z tąd wyjdź jeśli Julian cie tu zobaczy wścieknie sie-powiedziała Diana
Dobrze wyjde ale jutro będę na ciebie czekał o tej samej porze w tym samym miejscu gdzie sie poznaliśmy-powiedział Sebastian wychodząc zostawiając zmieszaną Diane z jednej strony była szczęśliwa a z drugiej bała się
Odc.14
Gdzie sie podziewałeś?-spytał Julian
...Byłem w toalecie-powiedział Sebastian
I jak ci sie podoba?-spytał Julian
Jak sie nazywa?-spytał Sebastian
Victor Fuentes-powiedział Julian
Dziwie sie dlaczego jeszcze nie wydał płyty-powiedział Sebastian
Ma świetny głos-powiedział Julian
Dzięki mnie zrobi wielką kariere-powiedział Sebastian podeszła do nich Gabriela
Don Julian czy moge pana prosić?-spytała Gabriela
Przepraszam cie na chwile-powiedział Julian odchodząc na bok z Gabrielą-Coś sie stało?
Znam Victora dlaczego go zatrudniłeś?-spytała Gabriela
Ma wspaniałe warunki żeby zostać piosenkarze.A skąd znasz Victora?-spytał Julian
To mój...znajomy-odparła Gabriela
No to powinnaś sie cieszyć Victor zostanie nie długo sławnym piosenkarzem-powiedział Julian
Kiedy Victor skończył spiewać rozległy sie brawa wszyscy byli pod wrazeniem młodego wykonawcy Sebastian podszedł do niego
Świetnie śpiewasz-powiedział Sebastian
Dziękuje panu-powiedział Victor
Mówmy sobie po imieniu jestem Sebastian-powiedział-Wpadni jutro do mnie podpiszemy kontrakt
Naprawde??-niedowierzał Victor
Tak naprawde-odpowiedział Sebastian
Dla Victora właśnie zaczęły otwierać sie drzwi do kariery i sławy spełniało sie jego wielkie marzenie zostanie piosenkarzem |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:07:00 17-06-07 Temat postu: |
|
|
Odc.15
Victor podszedł do Gabrieli
Cześć kochanie-powiedział Victor
Co tu robisz?-spytała zimno Gabriela
Jak to co??Spełniam swoje marzenia-powiedział Victor
Zauważyłam ze dostałeś kontrakt ale to za mało-powiedziała Gabriela
Wiesz nawet sobie wszystko przemyślałem-powiedział Victor
Ah tak?Co takiego?-spytała Gabriela
Że lepiej będzie jak sie rozstaniemy-powiedział Victor te słowa zamurowały Gabriele
Chcesz sie ze mną rozstać??Nie myślałam że odważysz sie mnie zostawić-powiedziała Gabriela
Wspólne życie to nie dla nas jesteś ze mną z litości nigdy mnie nie kochałaś tak jak ja kocham ciebie zajmijmy sie swoim życiem-powiedział Victor odchodząc Gabriela poczuła dziwne ukłucie zrobiło jej sie smutno podszedł do niej Julian
Coś sie stało?-spytał Julian
Victor właśnie ze mną zerwal-powiedziała Gabriela
No chyba to dobrze nie chciałaś przecież z nim być-powiedział Julian
To dureń który nie zna sie na niczym po za seksem-powiedziała Gabriela
Słucham??To znaczy że ja jestem od niego gorszy w łóżku?-spytał Julian
Nie,obaj jesteście tacy sami w łóżku-powiedziała Gabriela
Co sie z tobą dzieje chłopie?-spytał Carlos Sebastiana gdy byli na boku
To ona-powiedział Sebastian
Kto?-spytał Carlos
To żone Juliana spotkałem w parku-powiedział Sebastian
Mówisz poważnie?-spytał Carlos
Tak jak najpoważniej-powiedział Sebastian
Odc.16
No to masz problem-powiedział Carlos
Najgorsze jest to że Diana coraz bardziej mi sie podoba-powiedział Sebastian
Umów sie z nią-powiedział Carlos
Już to zrobiłem ale nie wiem czy jutro przyjdzie-powiedział Sebastian
Jeśli nie przyjdzie to co zrobisz?-spytał Carlos
Przestane o niej myśleć i chyba ułoże sobie życie-powiedział Sebastian
Czy ja dobrze słysze?-spytał Carlos
Tak za tydzień wraca Marina i jeśli Diana mnie odepchnie ożenie sie z Mariną-powiedział Sebastian
Warto dla jednej kobiety rzucać wolność?-spytał Carlos
Warto,Carlos ja kocham Diane rozumiesz?Po raz pierwszy zakochałem się-powiedział Sebastian
No przyjacielu to jest poważniejsza sprawa-powiedział Carlos
Kiedy zakochasz zrozumiesz mnie-powiedział Sebastian
Ja nigdy sie nie zakocham-powiedział Carlos
Miłośc przychodzi niespodziewanie-powiedział Sebastian-Ja poznałem Diane kiedy świecił księżyc można ująć że to SERCE KSIĘŻYCA
Gadasz bzdury zakochałeś sie i cie wzięło-powiedział Carlos
A na dyskotece była Carmen z Fabiolą
Wiesz dobrze że nie lubie dyskotek-powiedziała Fabiola
Kto ci kazał więc tu przychodzić-poweidziała Carmen
Jesteś moją przyjaciółką jestem tu dla ciebie-powiedziała Fabiola
Bardzo ci dziękuje-powiedziała Carmen zauważając Dandiego-Poczekaj na mnie chwile-powiedziała i podeszła do niego
Witaj Dandy-powiedziała
O dawno cie tu nie było-powiedział Dandy
Przyszłam po towar-powiedziała
Doskonale mam tu coś dla ciebie-powiedział Dandy i wyjął z kieszeni dał jej do ręki
Co to?-spytała zainteresowanym głosem
To Kokaina spróbuj a nie pozałujesz-powiedział Dandy
Odc.17
A tymczasem na przyjęciu
Kochanie uśmiechni sie to przyjęcie z okazji rocznicy ślubu a nie stypa-powiedział Julian
Przepraszam ale boli mnie głowa-powiedziała Diana
To weź tabletke i uśmiechaj sie kochanie uśmiechaj-powiedział Julian podszedł do nich Sebastian
chciałem sie pożegnać-powiedział Sebastian
Już wychodzisz??Nie poderwiesz jakiejś dziewczyny-uśmiechnął sie Julian
Nie-odpowiedział Sebastian patrząc na Diane
Na kiedy umówiłeś sie z Victorem?-spytał Julian
Na jutro wszystko z nim załatwie-powiedział Sebastian
Ten chłopak ma talent-powiedział Julian-I szkoda że już idziesz
Mam nadzieje że jeszcze sie spotkamy dowidzenia Diano-powiedział Sebastian
...Dowidzenia-odpowiedziała zachrypialym głosem Diana a Sebastian odwrócił sie na pięcie i razem z Carlosem wyszli Marisa spojrzała na zakłopotaną Diane i podeszła do niego a Julian nie chcąc przeszkadzać w rozmowie odszedł
Dlaczego za nim nie pobiegniesz?-spytała Marisa
Na miłość Boską Mariso ja mam biec za facetem którego prawie nie znam???-powiedziała Diana
Podoba ci sie może on pomoże ci uwolnić sie od Juliana-powiedziała Marisa
Prosze cie nie rozmawiajmy o tym boli mnie głowa-powiedziała Diana
Idź jutro na to spotkanie-powiedziała Marisa
Nie pójde-powiedziała Diana
Dobrze rób jak chcesz ale będziesz tego zalowała do końca życia-powiedziała Marisa odwróciła sie na pięcie i wyszła
Odc.18
Kiedy Sebastian i Carlos jechali w samochodzie siedzieli w milczeniu Carlos spojrzał na kumpla bardzo martwił sie o niego
Zapomnij o niej chociaż na chwile-powiedział Carlos
Nie potrafie ciągle ją widze.Kocham ją-powiedział Sebastian
Mam nadzieje że jutro nie przyjdzie i zrozumiesz ze ona nie jest dla ciebie-powiedział Carlos
Napewno nie przyjdzie-powiedział Sebastian
Czyli nie pójdziesz?-spytał Carlos
Nie wiem zastanowie się-powiedział Sebastian a Carlos spostrzegł z lewej strony Carmen i Fabiole Fabiola prowadziła naćpaną przyjaciółke
Sebastian zatrzymaj sie to jest twoja siostra-powiedział Carlos a Sebastian spojrzał
Na litość Boską-powiedział Sebastian zatrzymując sie i wybiegając z auta
Dobrze że jestes-powiedziała Fabiola
Znowu sie naćpałaś-powiedział Sebastian
O braciszku jaki ty jesteś kolorowy-powiedziała chichocząc Carmen
Dlaczego jej nie pilnowalaś-powiedział Sebastian
Nie miej do mnie pretensji wzieła kiedy ja nie widzialam-powiedziała Fabiola
Co wzięłaś?-spytał Sebastian-Carmen coś ty wzięła!!
To mi wygląda na Koke-powiedział Carlos
Chodź siostrzyczko zaprowadze cie do domu i wyśpisz sie-powiedział Sebastian
O jaka piękna noc wszędzie kolorowe swiatła-mówiła Carmen
Jedziemy-powiedział Sebastian wpakował swoją siostre do auta i kiedy wszyscy wsiedli odjechali
Odc.19
Nadszedł ranek Carmen obudziła sie z bólem głowy siedział przy niej Sebastian zdziwiła sie na jego widok
Co tu robisz?-spytała Carmen
Naćpałaś sie wczoraj-powiedział Sebastian wstając z krzesła
To nie twoja sprawa-powiedziała Carmen
Kiedy ty wreszcie zrozumiesz ze narkotyki szkodą człowiekowi-powiedział Sebastian
A kiedy ty wreszcie zrozumiesz że nie jestem małym dzieckiem-powiedziała Carmen-A jak tu trafiłam?
Fabiola próbowała cie odprowadzić ale ja i Carlos was zobaczyliśmy no i tak tu trafiłaś powiedz od kogo masz dragi?-spytał Sebastian
Nie twoja sprawa odpieprz sie wreszcie odemnei!-krzyknęła Carmen i pobiegła do łazienki
Dobra jak chcesz-powiedział Sebastian i wyszedł trzaskając drzwiami
Tymczasem w posiadłości Diana i Julian siedzieli przy sniadaniu
Nie boli cie głowa?-spytał Julian
Nie,dlaczego pytasz?-spytała Diana
Wczoraj cie bolała-powiedział Julian
Wczoraj to było wczoraj-powiedziała Diana
Co zamieżasz robić dzis wieczorem?-spytał Julian
Jeszcze nie wiem a co?-spytała Diana
Może pójdziemy gdzieś na kolacje-powiedział Julian
Wolałabym siedzieć w domu-powiedziała Diana
Zawsze siedzisz w domu albo jeździsz na tym swoim rowerze po nocy-powiedział Julian a Diana spojrzała sie na niego i pomyslała
Dlaczego miałabym sie nie spotkać z Sebastianem właśnie tak zrobie pójde na to spotkanie-pomyślała Diana i odpowiedziała
Właśnie sobie przypomniałam że umówiłam się z Marisą na wieczór-powiedziała Diana
Ah tak-odpowiedział Julian-Jeśli tak to sam pójde na kolacje-powiedział Julian wstając od stołu
Co sie ze mną dzieje dlaczego ciągle myśle o Sebastianie-powiedziała Diana sama do siebie
A tymczasem do Sebastiana przyszedł Victor
Ładny dom-powiedział Victor
Dziękuje napijesz sie czegoś?-spytał Sebastian
Nie dziękuje-powiedział Victor i właśnie w tej chwili po schodach zbiegła Carmen spojrzała na Victora od razu jej sie spodobał ona mu także
To jest Victor nowy odkryty talent-powiedział Sebastian
Miło mi jestem Victor Fuentes-przedstawił się
Carmen Carmen Santibańez-odpowiedziała
Odc.20
A więc mój brat odkrył cie-powiedziała Carmen
Nie,Julian najpierw go odkrył a ja go wylansuje-powiedział Sebastian
Chętnie posłucham jak śpiewasz-powiedziała Carmen
No to może przejdziemy do gabinetu tam miałem go przesłuchać-powiedział Sebastian był zdziwiony że jego siostra jest zainteresowana Victorem
A tymczasem Diana i Marisa wybrały sie do parku by porozmawiać
Naprawde pójdziesz na to spotkanie??-spytała Marisa
Mam mętlik w głowie sama nie wiem-powiedziała Diana
Co podpowiada ci serce?-spytała Marisa
Żebym poszła-powiedziała Diana
To więc idź-powiedziała Marisa
Tak myślisz?-spytała Diana
Oczywiście-powiedziała Marisa która w tejże chwili zobaczyła nadbiegającego Carlosa ktory zatrzymał sie przy nich
Cześc-powiedział Carlos
Jak sie masz Carlos-powiedziała Marisa
Swietnie a co słychać u was?-spytał Carlos
Nic nowego a ty ciągle tak biegasz?-spytała Marisa
Tak chce utrzymać kondycje-powiedział Carlos
A Sebastian...nie biega z tobą?-spytała nieśmiało Diana
On nie lubi biegać-powiedział Carlos-Lubi inne sporty
Wiecie ja już pójde mam dużo spraw do załatwienia narazie kochana-powiedziała Diana i poszła a Carlos od razu przysiadł sie do Marisy
Co Sebastian czuje do Diany?-spytała Marisa
Jak to co biedak sie w niej zakochał nie widzi świata po za nią-powiedział Carlos a Marisa uśmiechnęła sie i powiedziała
A więc Sebastian zakochał sie w Dianie-powiedziała Marisa
Tak na zabój-powiedział Carlos |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:23:38 18-06-07 Temat postu: |
|
|
Odc.21
Carmen z uwagą słuchała jak Victor śpiewa miał wspaniały głos oczy i wogole przystojny pomyślała
Ciekawe czy ma dziewczyne,ale pewnie tak jest taki przystojny-pomyslała Carmen i kiedy skonczył śpiewac zaczęła klaskać
Super-powiedziała Carmen
Więc podpiszmy kontrakt-powiedział Sebastian
Tak się ciesze-powiedział Victor
Będziesz sie cieszył jak zostaniesz sławny i rozpoznawalny-powiedział Sebastian
A tymczasem Gabriela lezała na łóżku rozmyślając o Victorze nigdy go nie kochała ale przybiło ją że z nią zerwał przecież wiele razy zapewniał ją o swojej wielkiej miłości
Przestań Gabrielo przestań myśleć o tym przygłupie to niedorajda napewno nigdy nie zostanie piosenkarzem-powiedziała do siebie Gabriela nagle zadzwonił telefon który wyrwał ją z rozmyślan odebrała
Halo-powiedziała
No cześć co robisz wieczorem-powiedział Julian
Nie mam specjalnych planów-powiedziała Gabriela
To może wpadne do ciebie zrobimy kolacje-powiedział Julian
Doskonały pomysł-powiedziała Gabriela
Będe przed ósmą-powiedział Julian
Czekam-poweidziała Gabriela i odłożyła słuchawke-Julian pomoże mi wyrwać sie z tego zadupia jak rozwiedzie się z tą głupią Dianą ja za niego wyjde i będe bogata a Victor to przeszłość nie warto o nim myśleć
Nadszedł wieczór...
Sebastian czekał w parku na Diane spóźniała się
Napewno nie przyjdzie co ja tu robie-powiedział Sebastian-Wystawiła mnie-odwrócił sie na pięcie i próbował odejść ale usłyszał
Sebastian!!-krzyknął kobiecy głos
Diana-powiedział z uśmiechem na twarzy Sebastian podszedł do niego spojrzeli sobie głęboko w oczy-Jednak przyszłaś
Wachałam sie ale jestem-odpowiedziała Diana patrzac mu w oczy
Odc.22
Wybacz,ze sie spóźniłam-powiedziała Diana
To nie ważne ważne że jesteś-powiedział Sebastian objął ją w talii ona mu sie nie sprzeciwiła spojrzała mu głęboko w oczy-Tak bardzo chciałem cie objąć Diano
Sebastian ja jestem mężatką-powiedziała Diana
Wiem że nie kochasz Juliana widze to w twoich oczach gdyby tak było nie przyszłabyś tutaj i nie pozwoliłabyś sie objąć-powiedział Sebastian
Ale...-Diana chciała coś powiedzieć ale Sebastian jej na to nie pozwolił pocałował ją namiętnie i z miłością Dianie bardzo spodobał się ten pocałunek poczuła cos dziwnego coś czego nie czuła od wielu lat
A tymczasem Carmen rozmawiała w posiadłości z Fabiolą o Victorze
Mówie ci on jest taki przystojny-powiedziała Carmen
Zawrócił ci w głowie-powiedziała Fabiola
To prawda-powiedziała Carmen
Umówił sie ztobą?-spytała Fabiola
Zaprosiłam go na jutro do parku-powiedziała Carmen
Ty?A dlaczego nie on?Przecież to on jest mężczyzną-powiedziała Fabiola
Victor jest nieśmiały zauważyłam to-powiedziała Carmen
A i co?Chcesz sprawić żeby przestał być nieśmiały?-spytała Fabiola
Czuje że Victor to mężczyzna dla mnie-powiedziała rozmażona Carmen
No trafiła cie strzała amora-powiedziała Fabiola
Być może-powiedziała Carmen
Sebastian i Diana nadal byli przytuleni spojrzeli sobie w oczy po namiętnym pocałunku
To szaleństwo-powiedziała Diana ściszonym głosem
Być może ale cudowne-powiedział Sebastian z uśmiechem
Odc.23
Nie chce być jedną z twoich kolejnych dziewczyn-powiedziała Diana
Nie jesteś,zakochałem sie w tobie-powiedział Sebastian
Mówisz poważnie czy żartujesz?-spytała Diana
Nie,nie żartuje to poważna sprawa jestem w tobie zakochany nie spodziewałem sie że potrafie tak mocno kochać pierwszy raz w życiu jestem zakochany-powiedział Sebastian
Ja też czuje że cie kocham ale nie jestem do końca pewna-powiedziała Diana
Ważne że jesteśmy teraz razem bez żadnych świadków bez nikogo kto by nam przeszkadzał-powiedział Sebastian
Jest problem ja mam męża-powiedziała Diana
Niczym sie nie przejmuj nic nie mów tylko pocałuj mnie pragne tego najbardziej na świecie-powiedział Sebastian oboje byli w tym momencie najszczęśliwszymi ludźmi na świecie Diana przestała sie bać wierzyła w słowa Sebastiana a on coraz bardziej kochał Diane
A tymczasem w mieszkaniu Gabrieli Julian i ona leżeli w łózku
Myślisz ze Diana spotyka sie z kimś?-spytała Gabriela
Nie,nikt by sie w niej nie zakochał-powiedział Julian
Mylisz się Diana jest ładna nic jej nie brakuje a po za tym wczoraj na przyjęciu nie odrywała wzroku od Sebastiana Santibańeza-powiedziała Gabriela
Wydawało ci sie i nie rozmawiajmy o Dianie lepiej zajmijmy sie czymś milszym-powiedział Julian
Masz racje-powiedziała Gabriela i zaczeli sie namiętnie całować
Odc.24
Diana i Sebastian byli szczęśliwi siedzieli i moczyli nogi w wodzie rozmawiali
Masz narzeczoną?-spytała Diana
Nie-odparł Sebastian
Słyszałam że jesteś playboyem-powiedziała Diana
Nie lubie tego tytułu marzyłem zawsze o prawdziwej miłości i znalazłem ją-powiedział Sebastian patrząc w oczy Diany
Jeśli chcesz być ze mną musisz poczekać jak rozwiode sie z Julianem wtedy będziemy razem-powiedziała Diana
Wiem i spróbuje wytrzymać-powiedział Sebastian a Diana wstała
Już idziesz?-spytał Sebastian
Tak jest już późno-powiedziała Diana
Odwioze cie-powiedział Sebastian
Nie powinni nas widzieć razem-powiedziała Diana i odwróciła sie ale Sebastian złapał ją i przyciągnął do siebie obejmując w talii
Nigdy już przedemną nie uciekaj nie zniósłbym tego-powiedział Sebastian
Obiecuje ze nie będe uciekała-powiedziała Diana
Kocham cię-powiedział Sebastian
Ja...ja też cie kocham-powiedziała Diana
Spotkamy sie jutro?-spytał Sebastian
Nie wiem-powiedziała Diana
Będę na ciebie czekał-powiedział Sebastian
Dowidzenia-powiedziała Diana
Dowidzenia-odpowiedział Sebastian i pocałował ją w usta puścił ją ona sie odwróciła na pięcie uszła pół kroku ale podbiegła do niego i dała mu prawdziwego całusa jak zakochana kobieta
Na pewno będe-powiedziała Diana i pobiegła Sebastian patrzał na oddalającą sie Dianą
Będę na ciebie czekał ukochana-powiedział Sebastian dotykając ust które przed chwilą Diana pocałowała
Odc.25
Kiedy Sebastian wrócił do domu był szczęśliwy i rozmarzony stan brata zauwazyła Carmen która podeszła do niego
Gdzie byłeś?-spytała Carmen
A nie ważne-powiedział Sebastian
Jesteś dziwny-poweidziała Carmen-Taki szczęśliwy
Bo jestem szczęśliwy i zakochany-powiedział Sebastian
Zakochany??Tego bym nie przypuszczała że mój brat sie zakocha-powiedziała Carmen-Przed chwilą dzwoniła Marina
Czego chciała?-spytał Sebastian
Chciała porozmawiać z tobą powiedziała że zadzwoni później-powiedziała Carmen
No cóż będe musiał z nią porozmawiać-powiedział Sebastian wchodząc na schody
Sebastian-powiedziała Carmen
Tak?-powiedział
Kim jest ta dziewczyna w któej sie zakochałeś?-spytała Carmen
To piękna inteligentna dziewczyna zawładneła moim sercem siostrzyczko zakochałem sie na zabój dobranoc-powiedział Sebastian i pobiegł na góre
Braciszek sie zakochał a ja dowiem sie o kogo chodzi-powiedziała Carmen
Kiedy Sebastian był w sypialni była tak Irma jego niania która układała mu rzeczy
Witaj nianiu-powiedział szczęsliwy Sebastian
Co tak późno-powiedziała Irma
Byłem w niebie i dlatego sie spóźniłem-powiedział Sebastian
Jak ma na imie?-spytała Irma
Skąd wiesz że chodzi o dziewczyne?-spytał Sebastian
Jesli chodzi o ciebie to zawsze chodzi o dziewczyne-powiedziała Irma-To jak ma na imie
Diana-odpowiedział Sebastian
Ładne imie kochasz ją?-spytała Irma
Tak i to bardzo nie wyobrażam sobie zycia bez niej-powiedział Sebastian |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 7:36:30 19-06-07 Temat postu: |
|
|
Odc.26
Diana także wróciła do domu była bardzo szczęśliwa że spotkała sie z Sebastianem przywitała ją Lupita służąca
Gdzie byłaś?-spytała Lupita
Nie uwierzysz jestem taka szczęśliwa-powiedziała Diana
Widać z daleka że sie zakochałaś-powiedziała Lupita
Naprawde??Bo jestem zakochana-powiedziała Diana
Czy w tym młodzieńcu który był wczoraj i nie spuszczałaś z niego oka?-spytała Lupita
Tak-odpowiedziała zarumieniona Diana
Ciesze sie zasługujesz na prawdziwą miłość-powiedziała Lupita
A Julian już wrócił?-spytała Diana
Tak 10minut temu-powiedziała Lupita-Co mu powiesz?
Zarządam rozwodu-powiedziała Diana
Dobrze robisz-powiedziała Lupita
A tymczasem Sebastian leżał na łózku marzył o Dianie zadzwonił telefon i odebrał
Halo-powiedział Sebastian
Witaj kochany-powiedziała Marina
Marina??Coś sie stało?-spytał Sebastian uniosąc sie na łóżku
Nie nic sie nie stało stęskniłam sie-powiedziała Marina
Słuchaj musze z tobą porozmawiać ale to nie rozmowa na telefon-powiedział Sebastian
Dobrze porozmawiamy jak wróce-powiedziała Marina
Ale...-Sebastian próbował coś powiedzieć ale Marina mu przerwała
Musze kończyć niedługo zadzwonie-powiedziała Marina-Kocham cie-i odłożyła słuchawke Sebastian tez odłożył
Jak wrócisz porozmawiamy-powiedział Sebastian sam do siebie
Kiedy Diana weszła do pokoju Julian wstał z łózka i podszedł do niej
Gdzie byłaś?-spytał Julian
Musimy porozmawiać-powiedziała Diana
Czekam na tłumaczenie gdzie byłaś tak długo-pytał Julian
Julian...chce rozwodu-powiedziała wreszcie Diana a Julian zaniemówił był przerażony i zdenerwowany
Odc.27
Co?Chyba sie przesłyszałem-powiedział Julian
...Nie nie przesłyszałeś sie chce rozwodu-powiedziała Diana
Ty chyba zwariowałaś na mózg ci padło!!-krzyknął Julian
Już od dawna nam sie nie układa po co ciągnąć tą farse!-krzyknęła Diana
Masz kogoś przyznaj się kim on jest!!!!!-krzyknął Julian łapiąc ją za ramiona
Puść to boli!-mówiła Diana
Gadaj kim jest mężczyzna do którego chcesz odejść!-mówił zdenerwowany Julian
Dowiesz sie w swoim czasie-powiedziała Diana a Julian spoliczkował ją
Ty suko zdradziłaś mnie przyżekałaś mi wierność a ty mnie zdradziłaś-powiedział Julian a Diana złapała sie za policzek i rozpłakała się nie pozostała mu dłużna tez uderzyła go
Nigdy więcej mnie juz nie uderzysz słyszysz nigdy!!-krzyknęła Diana
Jesteś moją żoną i masz mnie szanować!-krzyknął Julian
A czy ty kiedykolwiek mnie szanowałeś??Kiedy nie chciałam sie z tobą kochać ty dostawałeś to na siłe zawsze wymuszałeś na mnie wszystko teraz z tym koniec przestane być cichą myszką o nie-powiedziała Diana
A to co bunt?Gdybym sie z tobą nie ożenił pewnie sprzedawałbyś rowery!-krzyknął Julian
To byłoby lepsze niż małżeństwo z tobą!-krzykneła Diana
Nie dam ci rozwodu nawet o nim nie myśl-powiedział Julian
I tak z tobą nie zostane-powiedziała Diana
Będziesz musiala-powiedział Julian
Nie boje sie ciebie-powiedziała Diana
A zaczni sie bać bo nie wiesz do czego jestem zdolny-Julian powiedział to takim głosem że Diana zaczęła sie bać jednak została przy swojej decyzji kochała Sebastiana i chciała z nim być za wszelką cene
Odc.28
Nadszedł ranek Julian siedzial w salonie na sofie wszedł Tony na jego widok Julian wstał
Cześć braciszku-powiedział Tony
Tony??Co tu robisz??-Julian niedowierzał na widok brata
No co sie tak gapisz.Nie przywitasz młodszego brata-powiedział Tony
Dlaczego nic nie powiedziałeś że wracasz-powiedział Julian przytulając brata
Chciałem zrobić niespodzianke-powiedział Tony
No i zrobiłeś-powiedział Julian
A gdzie Diana?Jeszcze śpi?-spytał Tony
Wyszła na rower-powiedział Julian
Nadal jeździ na rowerze nocami i za dnia??-spytał Tony
Tak to jej jedyne hobby-powiedział Julian
A tymczasem w parku siedział Sebastian czekając na Carlosa który jak zawsze tędy przebiegał Diana zauważyła go uśmiechnęła sie i podjechała
Na kogo tak wyczekujesz?-spytała Diana
Diana?Co tu robisz?-spytał zaskoczony Sebastian
Przejeżdżałam tędy i zauważyłam cie-powiedziała Diana siadając przy nim
Tak sie ciesze dzień zaczął sie dobrze-powiedział Sebastian
Myślałam o tobie całą noc-powiedziała Diana
Ja o tobie też,rozmawiałaś z mężem?-spyał Sebastian
Tak poprosiłam go o rozwód-powiedziała Diana
I co?-spytał Sebastian
Wściekł się-powiedziała Diana
Ale chyba cie nie uderzył?-spytał Sebastian
...Nie-powiedziała Diana
Nie kłam uderzył cie!-krzyknął Sebastian
Wsciekł się i...-Diana nie dokończyła bo Sebastian jej przerwał wściekłym głosem
Policze sie z nim nikt nie może cie uderzyc słyszysz nikt-powiedział Sebastian i wstał chciał iść ale Diana go powstrzymywała
Kochanie prosze nie rób tego on cie zabije-powiedziała Diana
Dla ciebie zrobie wszystko-powiedzial Sebastian i pobiegł szybko w strone posiadłosci
Nie moge dopuścic by sie pobili-powiedziała Diana wsiadła na rower i odjechała
Odc.29
Kiedy Tony i Julian rozmawiali do hacjendy wbiegł Sebastian
Sebastian??Co tu robisz??-spytał zdziwiony Julian
Jesteś zwykłym draniem-powidział Sebastian
O czym mówisz??-pytał Sebastian
Oto-powiedział Sebastian i przyłożył mu aż Julian znalazł sie przy nogach brata
Dlaczego bijesz mojego brata?-spytał Tony
Nie twoja sprawa nie wtrącaj sie-powiedział Sebastian
O co ci chodzi?-spytał Julian wstając
Uderzyłes Diane-powiedział Sebastian
A co ty masz do tego?To nie twoja sprawa-powiedział Julian
Moja-powiedział Sebastian
Nie rozumiem-powiedział Julian
Kocham Diane a ten kto odwarzy sie podnieść na nią reke oberwie-powiedział Sebastian
A więc to ty jesteś tym tajemniczym ukochanym mojej żony!-zdenerwował sie Julian-Ty jesteś tym draniem który mi ją ukradł!!
Ona nigdy cie nie kochała zresztą jesteś zwykłym śmieciem-powiedział Sebastian i kiedy chciał znowu go uderzyć na czas wbiegła Diana i zasłoniła Sebastiana
Uspokójcie sie-powiedziała Diana
No prosze jest tu sama zainteresowana-powiedzial Julian
Nie musze nic przed tobą ukrywać Sebastian i ja kochamy sie i chcemy być razem nic na to nie poradzisz-powiedziała Diana jednym tchem
Odc.30
Jesteś zwykłą szmatą!!-krzyknął Julian
Uważaj na słowa-powiedział Sebastian który chciał uderzyć Juliana lecz Diana go powstrzymywała
Nigdy nie pozwole wam być razem nie dam ci rozwodu Diano nie pozwole ci być szczęśliwą z tym...playboyem od siedmiu boleści-powiedział Julian
I tak będę z Sebastianem kocham go ponad wszystko-powiedziała Diana
On cie otumanił nie rozumiesz porzuci cie jak tylko sie tobą znudzi ma takich jak ty na pęczki-powiedział Julian
Nie znasz mnie zbyt dobrze,przedewszystkim mam serce a ty go nie masz nie liczą sie dla mnie wszystkie kobiety tylko jedna tą kobietą jest Diana-powiedział Julian
Uważaj bo sie wzrusze i ci uwierze-powiedział zdenerwowany Julian
Kochanie idź po swoje rzeczy przeniesiesz sie do mnie-powiedział Sebastian lecz kiedy Diana sie ruszyła Julian zagrodził jej droge
Nie pozwole na to-powiedział Julian
Czyżby?!-powiedział Sebastian
Jeśli wyprowadzisz sie z tąd możecie sie spotykać po kryjomu szlajać sie czy co tam chcecie ale nie pozwole ci sie z tąd wyprowadzic-powiedział Julian
Co takiego możesz nam zrobic?-spytał Sebastian
Zabic-odpowiedział Julian Diana sie troche przestraszyła spojrzała na Sebastiana
Nie możesz nam grozic nie masz prawa-powiedział Sebastian
Mam,Diana jest moją żoną a ty tylko jej kochankiem-powiedział Julian
Sebastian on jest zdolny do wszystkiego posłuchajmy go na jakiś czas-prosiła Diana
Dobrze zrobie to dla ciebie-powiedział Sebastian-Lecz nie długo wyprowadzisz sie z tąd rozwiedziesz i wyjdziesz za mnie |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:22:21 21-06-07 Temat postu: |
|
|
Odc.31
A tymczasem Carmen spotkała sie z Victorem w parku
Cześć-powiedział Victor-Mam nadzieje że sie nie spóźniłem
Nie,jesteś punktualny-powiedziała Carmen-Siadaj
Wiesz,nie chciałbym żebyś pomyślała że spotkałem sie dlatego że twój brat załatwił mi kontrakt-powiedział Victor siadając
Wiem że taki nie jesteś-powiedziała Carmen-Twoja dziewczyna musi mieć szczęście
Nie mam dziewczyny,zerwałem z nią-powiedział Victor
Dlaczego?-spytała Carmen
Ona nigdy mnie nie kochała była ze mną z litości-powiedział Victor
Powiedziała ci to?-spytała Carmen
Nie,ale doszedłem do takiego wniosku-powiedział Victor
A marzysz o miłości?-spytała Carmen
Oczywiście,marze o wielkiej prawdziwej milosci-powiedział Victor
To tak jak ja-powiedziała Carmen
Ty też nie masz nikogo?-spytał Victor
Nie-odpowiedziała Carmen
Przed hacjendą stali Sebastian i Diana
Nie chce cie zostawiac-powiedział Sebastian
Nic sie nie stanie jeśli Julian podniesie na mnie ręke albo nie wiem to zawołam ciebie i sie z nim rozprawisz-powiedziała Diana
To nie jest temat do żartów-powiedział Sebastian
Wiem ty mój supermanie-powiedziała Diana
Bardzo cie kocham-powiedział Sebastian
Ja ciebie też-powiedziala Diana przytulając sie do ukochanego
Odc.32
Carmen i Victor chodzi po parku bardzo dobrze sie ze sobą czuli
Wspaniale sie z tobą rozmawia-powiedziała Carmen
Mnie z tobą tez-powiedział Victor
Mam nadzieje ze zrobisz wielka kariere-powiedziała Carmen
Pragne tylko zrealizować swoje marzenie-powiedział Victor
Oby ci sie udało-powiedziała Carmen i przytuliła Victora ten czuły uścisk zobaczyła Gabriela którą zauważył Victor ona do nich podeszła
Witaj Victorze-powiedziała Gabriela
Jak sie masz Gabrielo?-spytał
Wspaniale-powiedziała Gabriela
To jest moja przyjaciółka Carmen Santibańez a to Gabriela moja była dziewczyna-przedstawił je sobie
A więc to pani była jego dziewczyną-powiedziała Carmen
Tak widze że Victor opowiadał pani o mnie-powiedziała Gabriela
Troche-powiedziała Carmen
Mam nadzieje że zrobisz wielką kariere powodzenia-powiedziała Gabriela
Dziękuje-odpowiedział Victor
Dowidzenia-powiedziała Gabriela
Dowidzenia-odpowiedziała Carmen a Victor odprowadził ją smutnym spojrzeniem bardzo ją kochał ale nie chciał z nią być
Kiedy Sebastian był w hacjendzie rozmawiał z Irmą
To straszne co sie zdarzyło-powiedziała Irma
Miałem ochote zabić tego Juliana-powiedział Sebastian
Może przestań uganiac sie za Dianą-powiedziała Irma
Kocham ją i z niej nie zrezygnuje-powiedział Sebastian i nagle zadzwonił dzwonek
Otworze-powiedziała Irma
Nie,ja otworze-powiedział Sebastian wstał podszedł do drzwi i je otworzył był zaskoczony osobą która stała za drzwiami nie mógł wydusić z siebie żadnego słowa
Witaj kochany-powiedziała piękność była bowiem to jego dziewczyna Marina
Odc.33
Marina???-Sebastian nie dowierzał własnym oczom
Tak kochany to ja wróciłam-powiedziała uwieszając mu sie na szyi jak na wieszaku
Ale nic nie mówiłas że wracasz-powiedział Sebastian
Mam nadzieje że zrobiłam ci niespodzianke-powiedziała Marina
I to jaką-powiedział Sebastian
Witaj Irmo-powiedziała Marina
Jak sie panienka miewa?-spytała
Doskonale-powiedziała Marina
A w restauracji siedzieli Marisa i Carlos którzy sie umówili
Ciesze się ze przyjełaś moje zaproszenie-powiedział Carlos
Nie potrafiłabym odmówic-powiedziała Marisa
No ja myśle-uśmiechnął sie Carlos
Pewnie tak jak Sebastian jesteś wielkim podrywaczem-powiedziała Marisa
Nie,większe powodzenie ma Sebastian-odpowiedział Carlos
Byłeś kiedyś zakochany?-zapytała nagle Marisa
Nie,nie wierze w miłość-powiedział Carlos
Dlaczego?-spytała Marisa
Uważam że prawdziwa miłość zdarza sie w telenoweli albo w bajkach-odpowiedział Carlos-A ty pewnie wierzysz w miłość
Tak wierze dowodem na to są Diana i Sebastian-powiedziała Marisa
Nie wierze żeby ten związek przetrwał-powiedział Carlos
Dlaczego?Tak źle życzysz Sebastianowi?-powiedziała Marisa
Nie,życze mu wszystkiego najlepszego ale uważam że miłości nie ma i nigdy nie będzie-powiedział Carlos
Odc.34
Marina siedziała razem z Sebastianem w jego pokoju pokazywała co kupiła
Spójrz to dla ciebie-powiedziała
Tak,dziękuje-powiedział Sebastian
Nie zapytasz co to jest?-spytała zdziwiona
A co to jest?-spytał Sebastian
Garnitur bo wiem że nie masz ich zbyt wiele a ten napewno będzie ci sie podobał-powiedziała Marina
Dziękuje,ale...-Sebastian chciał coś powiedzieć ale Marina mu przerwała
Żadnych "ale" chyba nie chcesz sprawić mi przykrosci-powiedziała Marina
Nie nie-odpowiedział Sebastian
Wiesz może uczcimy ten mój powrót-powiedziała Marina siadając mu na kolanach
W jaki sposób?-spytał Sebastian
Oj kochanie nie domyslasz sie?-spytała Marina
Nie,nie mam pojęcia-odpowiedział Sebastian
Możemy iść na kolacje do jakiejś restauracji a potem do mnie-powiedziała gryząc go w ucho
Wybacz,ale nie mam na to ochoty-powiedział Sebastian wstając
Dlaczego?Jesteś jakiś dziwny-powiedziała urażonym głosem Marina
Musimy poważnie porozmawiac-powiedział Sebastian
A o czym?-spytała Marina
O naszym związku-powiedział Sebastian
A w hacjendzie Diana siedziała na kanapie zszedł do niej Tony
Porozmawiajmy-powiedział Tony
Jeśli chcesz mnie przekonać do tego bym zostawiła Sebastiana to ci sie nie uda kocham go-powiedziała Diana
A powiedział ci o Marinie?-spytał Tony
O jakiej Marinie?-zaciekawiła sie Diana
To jego dziewczyna która wyjechała jakiś rok temu na studia do Paryża-powiedział Tony
Kłamiesz!-krzyknęła Diana
Nie kłamie jesli chcesz spytaj go-powiedział Tony |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:36:39 22-06-07 Temat postu: |
|
|
Odc.35
A czy coś jest nie tak w naszym związku?-spytała Marina
Posłuchaj...Marino ja...nie chce cie skrzywdzić wiem że mnie kochasz że...-Sebastian próbował coś powiedziec ale Marina mu przerwała i objęła go za szyje
Wiem nie było mnie cały rok i dziwnie sie czujesz ja też sie dziwnie czuje kochanie-powiedziała Marina i pocałowała go
Zrozum mnie Marino ja...-jednak Sebastian nic nie powiedział bo Marina zatkała jego usta pocałunkiem uratował go telefon
Odbiore-powiedział
A nie może to zaczekac?-spytała
Nie to napewno coś waznego-odpowiedział
No dobrze-powiedziała
Dziękuje-powiedział Sebastian i odebrał-Halo
Sebastian??Mówi Diana-powiedziała
Witaj-uśmiechnął sie Sebastian
Musimy sie spotkac i porozmawiać-powiedziała Diana
Czy Julian coś ci zrobił?-spytał
Nie,ale musimy sie spotkać-powiedział Sebastian
Dobrze,tam gdzie ostatnio-powiedział Sebastian
Dobrze,Kocham cie-powiedziała
Ja ciebie też-odpowiedział Sebastian i odłożył słuchawke zupełnie zapomniał że Marina jest w pokoju ona odwrócila go i ze złoscią spytał
Z kim rozmawiałeś??Kim ona jest??-pytała zezłoszczona Sebastian nie wiedział co odpowiedzieć
Odc.36
No mów z kim rozmawiałeś!!-krzyczała rozłoszczona Marina
Diana-odpowiedział spokojnie Sebastian
Kim ona jest?-spytała Marina
Kocham ją-powiedział Sebastian
Co!Ty draniu!-krzyknęła Marina bijąc go
Próbowałem ci powiedziec-powiedział lapiąc ją za ręce
Mówiłes ze mnie kochasz że sie ze mną ożenisz!-krzyczała przez łzy
Nigdy cie nie kochałem było mi z tobą dobrze ale teraz po raz pierwszy sie zakochalem Diana to cudowna kobieta chce spędzic z nią reszte życia!-powiedział jednym tchem
A ja?Co ze mną?Pomyślałes o mnie?-pytała
Wybacz nie zasługujesz na takiego drania jak ja-powiedział Sebastian
Kocham cie-powiedziała Marina
Ale ja ciebie nie-powiedział Sebastian
Zobaczysz jeszcze przyjdziesz do mnie na kolanach-powiedziała Marina i wyszła
Cholera ale sie porobiło-powiedział Sebastian
W salonie Marina natkneła sie na Carmen
Marina?Co tu robisz?-spytała Carmen
Nic już wychodze-powiedziałą
Co sie stało?-spytała Carmen
Sebastian ma inną-powiedziała Marina
Już wiesz?-spytała
Tak,znasz ją?-spytała Marina
Nie nie widziałam jej-powiedziała Carmen
Musze ją poznac-powiedziała Marina
Co chcesz zrobic?-spytała Carmen
Musze ich za wszelką cene rozdzielic,pomożesz mi?-spytała Marina
Odc.37
Sebastian jest moim bratem-powiedziała Carmen
Nigdy sie pomiędzy wami nie układało a my świetnie sie dogadywałyśmy prosze cie pomóż mi-prosiła Marina
Zastanowie sie-powiedziała Carmen
Zmienilaś sie-powiedziala Marina
Mimo wszystko kocham brata nie chce go skrzywdzic-powiedziała Carmen
Dobrze rób co chcesz sama sobie poradze-powiedziała Marina wychodząc Sebastian własnie schodził ze schodów
Powiedziałeś Marinie o Dianie?-spytała Carmen
Tak-odpowiedział Sebastian
Bardzo kochasz Diane?-spytała Carmen
Diana jest moją pierwszą i jedyną miłoscią nigdy nie byłem tak zakochany-powiedział Sebastian-Ale pewnie mnie nie rozumiesz
Rozumiem cie sama chyba sie zakochałąm-powiedziała Carmen
W Victorze?-spytał Sebastian
Tak,skąd wiesz?-spytała Carmen
Widziałem jak na niego patrzyłaś uważaj on niedawno zerwał z dziewczyną-powiedział Sebastian
Wiem-odpowiedziała Carmen
Bardzo cie kocham siostrzyczko-powiedział Sebastian
Ja też mimo naszych nieporozumień-powiedziała Carmen i przytuliła sie do brata- Dokąd idziesz?
Spotkac sie z Dianą-powiedział Sebastian
To lec nie będe cie zatzymywała-powiedziała Carmen
Zmieniłaś sie zauważyłem że od kilku dni nie biezesz-powiedział Sebastian
Chce sie zmienic-powiedziała Carmen
Ciesze sie-powiedział Sebastian-Pa-I wyszedł
Diana czekała w parku siedziała na lawce przy sobie trzymała rower Sebastian przybiegł szybko
Czesc kochanie-powiedział Sebastian próbował ją pocałować ale ona sie odchyliła- Co sie stało?
Kim jest Marina?-spytała drżacym głosem Diana |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 7:44:04 23-06-07 Temat postu: |
|
|
Odc.38
Skąd wiesz o Marinie?-spytał Sebastian
A jednak jest jakaś Marina-powiedziała Diana
Zerwałem z nią dzisiaj-powiedział Sebastian
Dlaczego mi o niej nie powiedziałęś?-spytała Diana
Uznałem to że zbyteczne-powiedział Sebastian
A gdybym ja nie poweidziała ci że jestem mężatką też uznałbyś to za zbyteczne?-spytała diana
Najważniesjza jest nasza miłosc-powiedział Sebastian
Oczywiscie jest najważniejsza ale jest też najważniejsza szczerość i zaufanie a ty nie byłęś wobec mnie szczery-powiedziała Diana
Kocham cie-powiedział Sebastian
jestes rozpieszczonym bogatym playboyem któremu każda sie podoba i jeśli jakaś cie odepchnie ty będziesz próbował ją zdobyc-powiedziała Diana
Nie jestem taki-powiedział Sebastian
Gdybym dowiedziała sie o tym od ciebie na początku nie miałąbym pretensji ale dowiedzialam sie od Toniego dzisiaj-poweidziała Diana
Zerwałem z Mariną powiedziałem jej że kocham ciebie a nie ją-powiedział Sebastian
Zawiodłeś mnie-powiedziała Diana
Diano kochanie...-Sebastian próbował coś powiedzieć lecz Diana mu przeszkodziłą
Nic wiecej nie mów nie chce znać takiego kłamcy jak ty-powiedziała Diana
Chcesz ze mną zerwac?Tylko o to że nie powiedziałem ci o Marinie?-pytał zdziwiony Sebastian
Tak nie byłęś ze mną szczery-powiedziała Diana
Prosze cie-powiedział Sebastian
Nie to ja cie prosze nie szukaj mnie nie chce sie z tobą widywać-powiedziała Diana wsiadła na rower
Diano prosze cie porozmawiajmy spokojnie-prosił Sebastian
Koniec sprawa zamknięta-powiedziała Diana i odjechała zostawiając Sebastiana samego
Odc.39
Diana jechała na rowerze miała zamazane oczy łzami w pewnej chwili przewróciła się podbiegł do niej Sebastian
Pomoge ci-powiedział
Sama sobie pomoge-powiedziala Diana
Diano kochanie nie rozstawajmy się przeciez sie kochamy nie mozemy życ bez siebie-powiedział Sebastian
Co ty powiesz?Żyłam normalnie dopóki cie nie poznałam okłamałeś mnie-powiedziała Diana
Przysięgam najdroższa że mnie z Mariną nic nie łączy kocham tylko ciebie zrobie dla ciebie wszystko-powiedział Sebastian
W takim razie zostaw mnie opuść moje żyje-powiedziała Diana
Za bardzo cie kocham żeby to zrobic-powiedział Sebastian
Będzie lepiej jak sie rozstaniemy nazawsze-powiedziała Diana wstała powoli wsiadła na rower jednak Sebastian trzymał rower
Nie zostawiaj mnie-prosił Sebastian
Puść mój rower-powiedziała ze złością Diana
Co mam zrobić zebyś mi wybaczyła?Mam skoczyć z mostu?-powiedział Sebastian
Rób co chcesz ale mnie zostaw w spokoju-powiedziała Diana i odjechała zostawiając zrozpaczonego Sebastiana
Jedno zatajenie prawdy i już cie straciłem-powiedział do siebie
Do hacjendy Santibańezów przyszedł Victor był umówiony z Sebastianem
Sebastiana nie ma-powiedziała Carmen
Byłem z nim umówiony-powiedział Victor
Musiał porozmawiać z dziewczyną-powiedziała Carmen
Jakieś kłopoty?-spytał Victor
Wróciła była dziewczyna Sebastiana-powiedziała Carmen
Oj to pewnie bedą kłopoty-powiedzial Victor
Mam nadzieje że wszystko będzie dobrze-powiedziała Carmen
Odc.40
Kiedy Diana wróciła do domu przywitał ją siedzący na kanapie Julian
Gdzie sie podziewałaś?-spytał
Nie twoja sprawa-powiedział Julian
Moja nadal jesteś moją żoną-rzekł wstając-O płakałaś czyżbyś dowiedziała sie jaki z tego twojego ukochanego drań
Ty jesteś większym draniem!-krzyknęła
Nie przejmuj się dobrze że z nim zerwałaś-powiedział nie zważając na poprzednie słowa
Nie dla ciebie-powiedziała Diana
Tak ja też cie kocham-powiedział Julian który puścił kantem jej słowa
Ty zwariowałes-powiedziała Diana
Teraz będziemy razem dopóki śmierc nas nie rozłączy-powiedział z uśmiechem Julian
Nienawidze cię!!-krzyknęła i wbiegła po schodach na góre
Będziemy razem do końca życia moja droga do końca życia-powiedział Julian ciesząc sie ze swojej wygranej
A w restauracji byli Carlos z Sebastianem
Wiedziałem ze to sie tak skończy-powiedział Carlos
Zamiast mnie dołować powinieneś mi coś doradzic-powiedział Sebastian
Zapomni o niej nie ta to będzie następna-powiedział Carlos
Widać ze nigdy nie byłes zakochany-powiedział Sebastian
I nigdy nie będe-powiedział Carlos
Ale ja wiem co zrobie-powiedział Sebastian
Co takiego?-spytał Carlos
Narazie nic ci nie powiem do jutra-powiedział Sebastian i wyszedł
Ech ci zakochani dobrze że ja nie jestem taki-powiedział Carlos
Odc.41
Nadszedł wieczór Diana kładła sie z ciężkimi myslami o Sebastianie bardzo go kochała ale on zataił przed nią fakt ze ma narzeczoną do sypialni wszedł Julian
Co tu robisz?-spyała Diana
Przecież jesteś moją zoną musimy spac razem-powiedział Julian podchodząc do żony
Nie chce z tobą spac lepiej wyjdź-powiedziała Diana
Nie uda ci sie mnie splawic jesteś moją zoną i mam do ciebie pełne prawo!-krzyknął Julian biorąc ją za ramiona
Julian na miłość Boską puść mnie to boli-płakała Diana
Musisz byc moja-powiedział Julian rzucając ją na łózko sam zdjął z siebie koszule położył sie na niej i zaczął ją całować a biedna Diana płakała nie miała siły by go odepchnął mogła tylko płakać...
Sebastian własnie stał przed oknem Diany
Diana!!!!!!!-krzyknął-Błagam cie wyjdź i wybacz mi!!!!!!!!!
Lecz Diana nie wychodziła wyszedł Tony był bardzo zdenerwowany
Nie z tobą chciałem rozmawiac-powiedział Sebastian
Julian jest u Diany-powiedział Tony
I co?-spytał Sebastian
On chyba ją gwałci!!-powiedział Tony
Co!!-zdenerwował sie Sebastian i nagle wbiegł jak wicher do posiadłości by ratować swoją ukochaną z łap męza...
Odc.42
Sebastian szybko wleciał do pokoju w którym Julian próbował zgwałcic Diane szybko go od niej odciągnął i przyłożył mu ze Julian znalazł sie na podłodze
Nic ci nie jest?-spytał Sebastian
Nie-płakała DIana przytulając Sebastiana
Co ty tu u diabła robisz!-zdenerwoał sie Julian wstając
PRzybylem na czas jesteś bydlakiem-powiedział Sebastian
Chciałem pokochac sie troche z własną żoną-powiedział Julian
Chcialeś ją zgwałcic!!Ale to ci sie nie uda Diano spakuj sie wyprowadzasz sie z tąd-powiedział rozkazująco Sebastian
Ani się waż!!-krzyknął Julian
Bo co zagrozisz mi!-powiedział Sebastian-Nie uda ci sie nas rozdzielic nie pokonasz naszej miłosci
Jesteś tego taki pewny rycerzyku?-spytał Julian-Diana jest moją zoną a nie twoją moge z nią robic co mi sie podoba!
Nie pozwole zebys ją zgwałcił!Diano pakuj sie-powiedział Sebastian
No wybieraj Diano ja albo Sebastian-powiedział Julian
Victor wracał z wytwórni i spotkał Carmen
Witaj-powiedział Victor
Witaj-odpowiedziała Carmen
Co tu robisz o tak późnej poze?-spytał Victor
Chciałam troche pochodzic-rzekla Carmen oboje spojrzeli na siebie-Victor bardzo mi sie podobasz
Ty mnie też-odparł Victor podchodząc do Carmen
Czy mozemy byc razem?Spróbowac byc razem?-spytała Carmen
Czemu by nie-odpowiedział Victor i zaczeli sie namiętnie całować ten pocałunek widziała Gabriela która własnie tamtędy przechodziła poczula ukłucie zazdrości w sercu ale próbowała sobie wmówic że nic do niego nie czuje...
Odc.43
No więc wybieraj albo on albo ja-powiedział Julian Diana spojrzała na Sebastiana którego bardzo kochała i na Juliana który był jej męzem któremu wiele jednak zawdzięczała
Diano kochanie-powiedział Sebastian
Wybacz Sebastian ale Julian jest moim mężem...i to z nim zostane-odpowiedziała Diana a Sebastianowi życie sie zawaliło to co usłyszał przeszło jego najśmielsze oczekiwania kobieta która go tak bardzo kochała postanowiła zostac z męzem
Co takiego?-spytał Sebastian
Wybacz ale tak własnie będzie-powiedziała Diana
Rozumiem nie chcesz mi wybaczyc ale...-Sebastian nie mógł dokończyc bo Diana mu przerwała
Tu nie chodzi o to poprostu Julian jest moim męzem i musze mu byc wierna-powiedziała Diana
Musisz?Nic nie musisz Diano twój mąż przed chwilą chciał cie zgwałcic!-zdenerwował sie Sebastian
Wiem,ale to jednak mój mąż-upierała sie Diana
No widzisz rycerzyku księżniczka zostaje z księciem-powiedział Julian przytulając Diane
Julian zostaw nas samych-powiedział Sebastian
Nigdy w życiu-powiedział Julian
Prosze cie o to-powiedział Sebastian
No dobrze-powiedział po chwili Julian i wyszedł
Kochanie powiedz mi dlaczego?-spytał Sebastian
Nie musze ci sie tłumaczyc-powiedziała Diana
Jeszcze dzis rano mówiłas ze ze mną będziesz ze rozwiedziesz sie z Julianem i wyjdziesz za mnie a teraz teraz chcesz z nim zostac?!Nie rozumiem cie!-powiedział Sebastian-Nigdy nie byłem tak zakochany jesteś pierwszą kobietą którą pokochałęm całym sercem całą duszą odbierasz mi nadzieje
Nie wiem czy to co do ciebie czuje to miłość moze to zwykła namiętnośc albo zauroczenie-kłamała Diana
Nie wierze sama nie wierzysz w to co mówisz-powiedział niedowierzając w słowa ukochanej
Lepiej będzie jak już wyjdziesz i nigdy się juz nie spotkamy-powiedziała Diana otwierając drzwi
Tego własnie chcesz?-spytał Sebastian patrząc w oczy Diany
...Tak własnie tego chce-odpowiedziała DIana która w głębi duszy nie chciała tego myslała inaczej a to co mówiła to były same kłamstwa
Dobrze jesli tego własnie chcesz-powiedział Sebastian podchodząc do drzwi odwrócił sie jednak do Diany miał oczy pełne łez ona jednak chamowała swoje łzy
Żegnaj Sebastianie-powiedziała Diana
Żegnaj Diano moja miłości-odpowiedział Sebastian i wyszedl nie odwracając sie za siebie nie widział jak Diana zalewa się łzami któa już załuje swojej decyzji...
Odc.44
Diana usiadła płacząc na łóżku zwijała sie ze smutku do pokoju wszedł usmiechnięty Julian
Dobra robota kochanie-rzekł Julian siadając obok niej
Zrobiłam to co chciałeś-powiedziała Diana-Teraz wyjdź
No dobrze zrobiłas posłuchałas mnie gdybys tego nie zrobiła twój ukochany dowiedziałby sie że...-Diana mu przerwała
Wynoś się z tąd!!!-krzyknęła Diana-Daj mi spokój!
Dobrze dzisiaj dam ci spokój ale kochanie pamiętaj ze jestem twoim męzem-powiedział Julian pocałował Diane w policzek i wyszedł smiejąc się Diana płakała jeszcze bardziej straciła ukochanego
Sebastian jechał w samochodzie miał oczy zalane łzami
Diano dlaczego mi to zrobiłas dlaczego mnie zostawiłas-mówił Sebastian-Tak bardzo cie kocham życie moje bez ciebie nie ma sensu
Victor i Carmen całowali sie nadal a Gabriela przyglądała sie im wreszcie podeszła
Witajcie-powiedziała a Victor i Carmen odskoczyli od siebie
A to ty-powiedział Victor
Przepraszam ze wam przeszkodziłam-powiedziała Gabriela
Nic sie nie stało-usmiechneła sie Carmen-Co u ciebie?
Coraz lepiej w sprawach prywatnych jak i zawodowych-powiedziała Gabriela-A u was?Widac ze jestescie zakochani
Tak kochamy się nie widac?-spytał Victor
Własnie widac-odpowiedziała Gabriela
No więc u mnie tak samo jest coraz lepiej nagrywam płyte mam kobiete która mnie kocha i którą kocham ja co wiecej chciec od zycia-powiedział Victor
Niczego-odpowiedziała Gabriela-Wybaczcie spiesze sie dowidzenia-i odeszła szybkim krokiem
Odc.45
Dziwna jakaś-powiedziała Carmen
Tak ona zawsze była dziwna-powiedział smutnym głosem Victor
A w parku byli Carlos i Marisa
A jednak Sebastian i Diana się rozstali-powiedziała smutno Marisa
Tak to chyba nie była prawdziwa miłość-powiedział Carlos
Nie rozumiem dlaczego nie wierzysz w miłość dlaczego nie chcesz sie zakochac?!-spytała Marisa
Zeby nie cierpiec-odpowiedział Carlos
A cierpiałeś już kiedys z miłości?-spytała Marisa
Tak raz-odpowiedział Carlos
Opowiesz mi o tym?!-spytała Marisa
Byłem żonaty moja żona Clara była sekretarką byłem w niej zakochany bardzo nie domyslałem sie ze mnie zdradza kiedy pojechałem zeby ją zobaczyc to ją zobaczyłem ale nie przy biurku ale na biurku swojego szefa-powiedział Carlos
To straszne-powiedziała Marisa
I od tego czasu nie wierze w prawdziwą miłość-powiedział Carlos
Ile lat temu to było?-spytała Marisa
3lata temu-odpowiedział Carlos
Ale sie nie poddawaj napewno spotkasz tą jedyną-powiedziała Marisa
Chciałbym miec twój optymizm,ale go nie mam-usmiechnął sie Carlos
A tymczasem w hotelu na kanapie siedziała Marina obmyslała jak rozdzielic Diane i Sebastian gdy nagle zadzwonił dzwonek wstała otworzyła i niedowierzała kogo zobaczyła za drzwiami stała jak zamurowana... |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:58:23 25-06-07 Temat postu: |
|
|
Odc.46
Sebastian??!-spytała zdziwiona jego widokiem
Tak to ja moge wejść?!-spytał
Tak oczywiscie wejdź-powiedziała Marina zamykając za wchodzącym Sebastianem
A Gustavo znowu wrócił pijany do domu
Witaj Irmo-powiedział
A pan znowu wrócił pijany-powiedziała Irma
Nic ci do tego-powiedział Gustavo
Kiedy pan przestanie wreszcie pic??-spytała Irma nie zważając na ostatnie słowa
To nie twoja sprawa-rzekl Gustavo-Nie jestes ani moją matką ani córką ani nikim z rodz...-w ostatnich słowach pochamował sie wiedział ze nie powinien tak mówić po Irma była w jego domu od trzydziestu osmiu lat-Wybacz Irmo
Nie,ma pan racje musze wiedziec gdzie moje miejsce-powiedziała Irma
Czy Fabiola jest na góże?-spytał
Tak-odpowiedziała Irma-I dlatego powinien pan nie pic by pana zona nie widziała pana w takim stanie
Nie potrafie przestac-odpowiedział Gustavo i poszedł na góre
W hotelu...
Czemu zawdzięczam twoją wizyte?-spytała Marina
Chciałem ci o czyms powiedziec-rzekł Sebastian
O czym?-spytała ciekawa Marina
Czy...chciałabys zostac moją zoną??-spytał Sebastian a twarz Mariny zmieniała sie jak w kalejdoskopie była bardzo szcześliwa...
Odc.47
Boże,czy ja sie nie przesłyszałam?!-spytała szczęśliwa Marina
Nie,nie przesłyszałas sie-powiedział Sebastian
Jestem taka szczęśliwa,tak kochany wyjde za ciebie-i wskoczyła mu na kolana przytuliła go i całowała
Tak będzie lepiej,moze teraz zapomne o tobie Diano-pomyslał smutno Sebastian
Gustavo wszedł do sypialni a Fabiola jeszcze nie spała
Znowu piłes?-spytała
Kochanie musiałem-powiedział Gustavo
Obiecałes przestać-krzyknęła Fabiola
Ostatni raz to był-powiedział Gustavo
Jesli nie przestaniesz pic to odejde od ciebie-powiedziała Fabiola
Nie,chyba mi tego nie zrobisz-mówił Gustavo
Zrobie choc bardzo cie kocham odejde od ciebie-powiedziała Fabiola
Tony rozmawiał z Julianem w salonie
Co zrobimy z tym Sebastianem?-spytał Tony
On chyba juz nie wróci-powiedział Julian
A jesli wróci?A jesli Diana wyzna mu dlaczego z nim zerwała?-spytał Tony
Ona nigdy nie odwarzy sie wyznac mu swojej przeszłosci-poweidział Julian
Skąd ta pewność?-spytał Tony
Nie wiem,ale ona go kocha-powiedział Julian
Jesli go kocha to powie mu prawde-upierał sie Tony
Nie ona nigdy mu nie powie ze była...prostytutką-powiedział Julian
Sebastian lezał w objęciach Mariny ona była bardzo szcześliwa ze w końcu go odzyskała ale nie musiała nic robic
To kiedy sie pobieramy?-spytała Marina
Co?...A kiedy chcesz?-spytał Sebastian
Jak najszybciej-odpowiedziała
W takim raize pobieżmy sie za dwa tygodnie-odpowiedział Sebastian
Tak ci sie spieszy?-spytała Marina
A nie pasuje ci?-spytał
Pasuje pasuje juz za dwa tygodnie będziemy małżeństwem-powiedziała Marina przytulając Sebastiana
Odc.48
Diana siedziała w swoim pokoju nie mogła zasnąć ciągle myslała o Sebastianie i otym w jaki sposob poznała Juliana
Ej mała!-krzyknął Julian
Mówisz do mnie kochaniutki?-spytała Diana
Tak ty jestes córką Aarona Pereza?!-spytał Julian
A o co chodzi?-spytała Diana
Jesli chcesz sie z tąd urwac to ozenisz sie ze mną-powiedział Julian
Diana bardzo żalowała swojej decyzji nie kochała Juliana ale on pomógł jej wyjsć z tamego życia obiecała mu byc żoną az do smierci...
Kilka dni później...
Od kilku dni Sebastian i Diana wogole sie nie widzieli Carmen było bardzo zal brata ale musiała mu powiedziec cos waznego
Sebastian mozemy porozmawiac?-spytała Carmen
Oczywiscie cos sie stało?-spytał Sebastian
Victor wyjeżdza na turnee i chciałam pojechac z nim-powiedziała prosto z mostu Carmen
Jestes pewna ze on cie kocha?-spytał Sebastian
Jak niczego na swiecie-powiedziała Carmen
Dobrze w takim razie mozesz jechac ale przyjedziesz na moj slub?-spytał Sebastian
Na slub??Jaki slub??Nie mów ze zenisz sie z Dianą-powiedziała Carmen
Nie,żenie sie z Mariną-odpowiedział Sebastian a Carmen usiadła bez słowa
Jesteś pewny?-spytała
Tak,moze dzieki Marinie zapomne o mojej wielkiej miłości do Diany-powiedział Sebastian dla niego nie było juz odwrotu od podjętej decyzji...
Odc.49
Kilka dni później...
Diana nie wstawała z łóżka ciągle płakała i wogole nie chciała jeść za to Sebastian szykował sie do slubu który miał sie odbyc za trzy dni Carmen wyjechała z Victorem a Julian był w hotelu z Gabrielą
Kiedy rozwiedziesz sie z zoną?-spytała
Oj poczekaj jeszcze-rzekł Julian
Nie chcesz sie ze mną ozenic?-spytała
To nie tak-powiedział Julian
A jak?-spytała Gabriela
Diana chciałaby cały majątek a ja nie chce sie z nią dzielic-powiedział Julian
Lepiej powiedz ze mnie nie kochasz ze nie chcesz sie ze mną ozenic-mówiła załamana Gabriela
Co cie ugryzło?Przeciez nigdy nie mówiłas o slubie a teraz co cie ugryzło?-spytał Julian
A nie wazne-powiedziała Gabriela
Ważne-odpowiedział Julian-A zresztą nie obchodzi mnie to pocałuj mnie malutka
Nie!!Mam juz dosyc bycia tą drugą!-krzyknęła Gabriela
Ej co jest-spytał zaskoczony Julian
Chcesz wiedziec co mi jest??To ci powiem przez ciebie straciłam miłość swojego życia!!-krzyczała zdenerwowana Gabriela
Czyżbys była zakochana?-spytał Julian wstając z łózka
Tak kocham Victora a on kocha Carmen siostre Sebastiana Santibańeza-powiedziała Gabriela
Uspokój sie napewno do ciebie wróci-powiedział Julian
Zerwijmy tak będzie lepiej-powiedziała Gabriela
Jesli zerwiemy zwolnie cie z pracy-powiedział Julian
Jesteś podły-rzekła Gabriela
Wybieraj albo jestes ze mną albo tracisz prace-powiedział Julian
Odc.50
No juz bo nie mam czasu-powiedział Julian
W takim razie wybieram...-zawiesiła głos Gabriela
Wspaniały wybór kochanie-powiedział Julian który próbował podejść do Gabrieli
Żegnaj Julianie-powiedziała Gabriela i wyszła zostawiając Juliana samego jak palec
Zapłacisz mi jeszcze za to Gabrielo przysięgam-powiedział Julian
Tymczasem Diana wreszcie wyszła z pokoju
Dokąd sie wybierasz?-spytał Tony
Mam ochote sie przejść-powiedziała Diana-Javier!!!!!
Jest wieczór-rzekł Tony
Nie przeszkadza mi to-powiedziała i przyleciał służący-Przynies mój rower
Chcesz gdzieś jechac w takim stanie??!-spytał Tony-Moze ja z tobą pojade
Nie,dziękuje sama sobie poradze-powiedziała Diana Javier przyniósł jej rower i ona wyszła
Javier!-krzyknął Tony
Słucham-powiedział
Dokąd ona jeździ?-spytał Tony
Nie wiem pani Diana mi tego nie mówi-powiedział służący
Możesz odejść-powiedział Tony-Dokąd ona jeździ
Sebastian nie mógł spac poszedł do parku gdzie poznał Diane wspominał wszystkie chwile jakie tu z nią spędził bardzo chciał z nią teraz byc,ale to nie było im pisane
Diano,najdroższa czy kiedys o tobie zapomne-mówił Sebastian-Tak bardzo chciałbym byc teraz z tobą na zawsze
I nagle jak z mgły wyłoniła sie Diana rozpędzona na rowerze
Uwaga!!!!!!!!!!!!!-krzyknęła Sebastian odskoczył a Diana wylądowała w wodzie powtózyła sie historia z przed kilku tygodni... |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:10:29 26-06-07 Temat postu: |
|
|
Odc.51
Diana!!!!-krzyknął Sebastian i nie zastanawiając sie wskoczył za nią do wody po chwili wyciągnął ją z niej-Słyszysz mnie Diano otwórz oczy-Diana otworzyła spojrzała na Sebastiana-Nic ci nie jest?
Nie-odpowiedziała Diana i w tej chwili objęła go za szyje i zaczeli sie całowac po raz pierwszy pod swiatłem księzyca pod sercem jego zaczeli sie kochać on był najpierw na niej potem ona na nim...
Julian wrócił wsciekły do posiadłosci
Diana!!!!!-krzyknął
Nie ma jej-odpowiedział Tony
A gdzie jest?-spytał Julian
Wyszła na rower-powiedział Tony
Cholera-zdenerwował sie Julian-Pojade tam
Wiesz gdzie jest?-spytał Tony
Jak zawsze w parku debilu-powiedział Julian
Pojade z tobą-powiedział Tony-Moze sie przydam
Tak,napewno jest z tym Santibańezem-powiedział Julian
Skąd ta pewność?-spytał Tony
Od tego parku wszystko sie zaczeło jedziemy-rzekł Julian i razem z Tonym wyszedł
Sebastian i Diana kochali sie w parku bez przeszkód i bez złych przeczuc nie wiedzieli co ich czeka ale byli w sobie tak bardzo zakochani ze dzis dla nich oprócz ich nie było znaczenia...
Odc.52
Victor i Carmen leżeli obok siebie planując swoją przyszłość
Kiedy sie pobięzemy?-spytał Victor
Nie długo aż tak ci prędko do slubu?-spytała Carmen
Kocham cie i chce byc z tobą na zawsze-powiedział Victor
Będziemy razem-powiedziała Carmen
A Tony i Julian byli juz w parku
Muszą tu gdzies byc-rzekł Julian
Tak i są-powiedział Tony zauważając Sebastiana z Dianą
Co oni robią!-krzyknął Julian
Kochają sie-powiedział Tony
Widze debilu-powiedział Julian
Lepiej z tąd chodźmy-powiedział Tony
Nie,musze im przerwac ona nie moze byc jego-powiedział Julian
Ona juz jest jego nie rozumiesz ona go kocha a teraz mu sie oddała-powiedział Tony
Przeklęta zdzira-powiedział Julian-Zapłacisz mi za to oboje mi za to zapłacicie
Chodź juz-powiedział Tony
Sebastian i Diana spojrzeli na siebie
Tęskniłem-powiedział Sebastian
Kocham cie-odpowiedziała Diana-Niech ta chwila trwa wiecznie
Marina własnie odwiedziła Sebastiana w domu ale jego nie było
Gdzie Sebastian?-spytała Marina
Wyszedł gdzies-odpowiedziała Irma
Dokąd?-spytała Marina
Nie powiedział-rzekła Irma
Pewnie jest z tą idiotką-powiedziała zdenerwowana Marina
Odc.53
Tony i Julian byli w barze Julian upijał sie z bólu
Dobrze wiedziałeś ze ona kocha Sebastiana-powiedział Tony
Rozstała sie z nim obiecała mi wierność-mówił Julian
Rozumiem ją-powiedział Tony
Co takiego??Jesteś facetem jak mozesz rozumiec kobiete-zdenerwował się Julian
Sam jestem zakochany-powiedział smutnym głosem Tony
Zakochany???W kim??-spytał Julian
W Carmen Santibańez-odpowiedział Tony
No nie,mój brat zakochany w młodej Santibańez zwariowałeś!!!Moja zona kocha Santibańeza i mój brat kocha Santibańezówne co wy w nich widzicie-zdenerwował sie Julian
Nigdy nie byłeś zakochany??Nie wiesz więc jak to jest-powiedział Tony
Kocham Diane-powiedział Julian
Co to jest za miłość?Kochasz ją zaborczą miłością-powiedział Tony
Myslałem ze chociaz ty mnie zrozumiesz-powiedział Julian i wyszedł
Julian!!-krzyknął Tony-Biedny ten mój brat nienawiść w jego sercu zagosciła
A tymczasem w parku Sebastian i Diana ubierali się kiedy Diana chciała wejść na rower Sebastian przyciągnął ją do siebie
Kocham cie-powiedział Sebastian
To był błąd-rzekła Diana
Dlaczego??-spytał Sebastian-Dlaczego mnie zostawiłas?
Nie chce o tym mówic-powiedziała Diana
Prosze cie-powiedział Sebastian
Jesli ci powiem znienawidzisz mnie do końca zycia-powiedziała Diana
Skąd wiesz??Moze spróbuj mi powiedziec-powiedział Sebastian
Odc.54
Carlos nie mógł usnąć ciągle rozmyslał o Marisie nie wiedząc czemu
Mariso dlaczego ciągle o tobie mysle?Dlaczego nie moge o tobie zapomniec-myslał Carlos nagle zadzwonił dzwonek do drzwi-A kogo tak niesie?-otworzył i zobaczył
Witaj-powiedziała Marisa
Marisa??Co tu robisz??-spytał Carlos który był szczęsliwy na jej widok
Uznalam ze powinnam tu przyjść i powiedziec ci to co czuje-powiedziała Marisa
Wejdź-odpowiedział Carlos
Carlos...ja juz dłuzej tak nie moge-powiedziała wchodząc
Nie rozumiem,napijesz sie czegos?-spytał Carlos
Nie,nie chce pic chce ci wreszcie to powiedziec-rzekła Marisa
Ale co?-spytał Carlos
Kocham cie od pierwszego wejrzenia zakochałam sie w tobie nie potrafiłam juz tak dłużej to ukrywac jesteś mężczyzną mojego zycia-powiedziała Marisa i nie czekając na to co powie Carlos zaczeła go całowac on odwzajemnił jej pocałunki zaczeli sie całowac chodzili po całym pokoju aż wylądowali na łóżku Carlos spojrzał na nią
Ja też cie kocham-powiedział i zatkał jej usta pocałunkami pieszczotami oboje byli dzis bardzo szczęśliwi jak nigdy zadne z nich nie było...
A w parku...
Diano prosze wyznaj mi prawde-prosił Sebastian
Dobrze powiem ci prawde-odpowiedziała Diana spojrzała na Sebastiana-Byłam kiedys...byłam...prostytutką
Odc.55
Sebastian stał jak wryty nie wiedział co powiedziec wogole nie wiedział jak ma sie zachowac te słowa go zszokowały
Dlatego rozstałam sie z tobą zeby Julian nie wyznał ci prawdy-dokończyła Diana-Byłam nią przez rok to Julian pomógł mi z tego wyjść
Boże!Dlaczego mi to wszystko powiedziałaś-spytał Sebastian
Chciałeś znac prawde więc ci powiedziałam-odpowiedziała Diana
Zakochałem sie w byłej prostytutce to nie mozliwe-powiedział Sebastian
Wiem co o mnie teraz myslisz-powiedziała Diana
Brzydze sie tobą wybacz ale takie jest moje odczucie musze sobie wszystko poukładac-powiedział Sebastian i odszedł Diana rozpłakała się
Sebastian najdroższy czy wybaczysz mi kiedykolwiek-pytała załamana Diana
2tygodnie później...
Sebastian i Marina przełozyli swój slub bo jak mysleli za szybko miał sie odbyc Victor z Carmen nadal byli na turnee w parku Victor spotkał Gabriele
Co tu robisz?-spytał
Przyjechałam do ciebie-powiedziała Gabriela
Do mnie??-spytał zdziwiony Victor-Aha juz rozumiem jestem bogaty to mozesz juz do mnie wrócic
Nie,kocham cie-powiedziała Gabriela
Nie wierze ci-rzekl Victor
To uwierz bo ja nigdy nie przestałam cie kochac-powiedziała Gabriela i zaczeła całowac Victora to wszystko widziała Carmen która tak bardzo chciała zerwac z Victorem bo kochała Tony'ego
Victor!-krzyknęła a Gabriela i Victor odskoczyli od siebie
Carmen to nie tak ja...-Victor próbowal wytłumaczyc ale Carmen mu przerwała
Nie mam do ciebie zalu to ja zadzwoniłam do Gabrieli bo wiedziałam ze ona cie kocha a ty kochasz ja-powiedziała Carmen
A ty?-spytał Victor
Ja kocham Tony'ego-odpowiedziała Carmen-Życze wam szczęścia bo naprawde widac ze sie kochacie |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 7:47:14 27-06-07 Temat postu: |
|
|
Odc.56
Marisa spotkała sie z Dianą która ostatnio źle sie czuła i zadko wychodziła z domu
Jak ci sie układa z Carlosem?-spytała Diana
Dobrze,ale chyba nie będziemy teraz mówic o moim szczęściu-rzekła Marisa-Jak sie czujesz?
Fatalnie wiem ze Sebastian zeni sie z Mariną-powiedziała Diana
Tak to prawda ale mozesz mu przeszkodzi przeciez on tego chce-powiedziała Marina
Co chce?-spytała Diana
Wiem od Carlosa ze Sebastian chce z tobą porozmawiac-powiedziała Marisa
To dlaczego tego nie zrobi?-spytała Diana
Bo wie ze juz jest zapóźno-powiedziała Marisa
Bo to prawda jest zapóźno na wszystko-rzekła Diana-Kiedy ten slub?
Pojutrze-odpowiedziała Marisa
A wiec pojutrze strace na zawsze Sebastiana-rzekła smutno Diana
Mozesz przeciez przeskodzic w tym slubie-powtórzyła Marisa
Nie,nie zrobie tego-powiedziała Diana
Fabiola wróciła do domu przywitała ją Carmen
Co taka zamyslona jestes?-spytała
Co tu robisz?-spytała zdziwiona
Wrócilam-odparła Carmen
Wspaniale wyglądasz-powiedziała Fabiola
Ty także,wydaje mi sie ze przytyłas-powiedziała Carmen
Nawet Gustavo to zauwazył-powiedziała Fabiola-Byłam dzis u lekarza
Czyzbys była...w ciąży?-spytała Carmen
Tak jestem w ciąży-powiedziała szczęśliwa Fabiola
Cudowna wiadomość-powiedziała Carmen
Odc.57
Nie weim tylko co na to Gustavo-powiedziała Fabiola
Pewnie sie ucieszy-rzekła Carmen
A jesli nie?-spytała Fabiola
A co rozmawiałas z moim tatą o dziecku?-spytała Carmen
Nie,ale pewnie nie chce trzeciego dziecka-powiedziała Fabiola
A skąd wiesz?-spytał schodzący ze schodów Gustavo
Gustavo-powiedziała Fabiola
Jestem szcześliwy ze dasz mi potomka-usmiechnął sie Gustavo
Najdroższy-wpadła mu w ramiona
A ja jestem szczęśliwa ze będę miała brata lub siostrzyczke-usmiechneła sie Carmen
Nadszedł dzień slubu Sebastiana z Mariną on nie był przekonany czy dobrze robi do pokoju weszła Carmen
Jak sie trzymasz?-spytała
Dobrze-odpowiedział Sebastian
Źle robisz zeniąc sie z Mariną-powiedziała Carmen-Mozesz jeszcze zmienic zdanie
Nie,nie zrobie jej tego-powiedział Sebastian
Posłuchaj Marina nie jest ciebie warta ona jest z tobą dla pieniędzy bo jesteś znanym człowiekiem ona chce miec twoje nazwisko-powiedziała Carmen
Daj spokoj-powiedział Sebastian
Wiem kim była DIana w przeszłosci a ty nie wiesz dlaczego nią była-powiedziała
Nie obchodzi mnie to-powiedział Sebastian
A powinno bo ją kochasz-odpowiedziała Carmen i wyszła z pokoju zostawiając Sebastiana który sam nie wiedział co ma zrobic
Odc.58
Diana siedziała w parku tam gdzie spotkała Sebastiana wspominała wspólne chwile ich pierwszy raz,bardzo go kochała i nie chciała go stracic postanowiła postawic wszystko na jedną karte
Musze byc z tobą nie pozwole zebys ozenił sie z inną-powiedziała Diana wsiadła na rower i odjechała
Carlos i Marisa jechali w samochodzie
Nie wiem czy to dobry pomysł zebym jechała na ten slub-rzekła Marisa
W razie czego sprzeciwisz sie na forum koscioła-powiedział Carlos
Ty takze nie chcesz zeby Sebastian ozenił sie z Mariną?-spytała Marisa
Ona nigdy go nie kochałą zależała jej tylko na nazwisku-powiedział Carlos-A co na to Diana?
Jest załamana ale nie przeszkodzi w małżeństwie ukochanego-powiedziała Marisa
Ech ta miłość-powiedział Carlos
Nie wszystkim układa sie tak jak nam-usmiechneła sie Marisa
Nam nikt nigdy nie przeszkodzi-powiedział Carlos
Julian tymczasem szukał Diany w domu
Javier!!!!!-krzyknął-Javier!!!!!!!
Słucham?-spytał zdyszany
GDzie byłes jak cie wołałem głupku!?-wkurzył sie Julian
Ja byłem w kuchni-rzekł
Gdzie Diana?-spytał Julian
Wzieła rower i pojechała-powiedział Javier
Cholera jasna-powiedział Julian i wybiegł z domu
Odc.59
Wszyscy byli już w kosciele nie długo miała przyjechac Marina Carlos podszedł do Sebastiana
Masz jeszcze wybór-powiedział Carlos
Nie,ozenie sie z Mariną-powiedział Sebastian
Kochasz Diane-powiedział Carlos
Ale ona...-Carlos jednak mu przerwał
Nie wazne kim była wazne kim jest a ona jest miłością twojego zycia-powiedział Carlos
A Marina?-spytał Sebastian
Ona cie nie kocha-powiedział Carlos
Nie,nie zrobie jej tego-powiedział Sebastian
Jesteś uparty człowieku-powiedział Carlos zaczeły grac organy Gustavo prowadził Marine choc bardzo chciał prowadzic Diane kobiete którą jego syn naprawde kochał po chwili juz byli przed ołtarzem...
Zgromadzilismy się tu by połączyc Sebastiana i Marine świętym nierozerwalnym węzłem małżeńskim-powiedział ksiądz-Marino czy bieżesz sobie za zone Sebastiana Santibańeza i przysięgasz mu miłość wierność i uczciwość małżeńską oraz to ze nie opuscisz go az do smierci?
Tak,biore-odpowiedziała Marina
Sebastianie czy bieżesz sobie za zone Marine i przysięgasz jej miłość wiernośc i uczciwość malżeńską oraz to ze nie opuscisz jej aż do smierci?-spytał ksiądz a Sebastian spojrzał na wszystkich w kosciele którzy kręcili przecząco głowami mieli jeszcze nadzieje ze Sebastian zmieni zdanie
Sebastian,ksiądz cie spytał-powiedziała szeptem Marina
Powtórzyc pytanie?-spytał ksiądz
Nie musi ksiądz-powiedził zrezygnowanym głosem Sebastian-Ja...
NIE!!!!!!!!!!!-krzyknął głos z przed koscioła wszyscy odwrócili sie także Sebastian który był zdziwiony na widok Diany a jednoczesnie bardzo szczęśliwy ze widzi ukochaną |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 6:26:02 28-06-07 Temat postu: |
|
|
Odc.60
Diana??-powiedział Sebastian
Nie żeń sie z Mariną-powiedziała Diana podchodząc do ukochanego
Wynoś sie z tąd!-krzyknęła Marina
Nie masz pojęcia co to miłość Sebastian i ja kochamy sie-powiedziała Diana
Sebastian jest mój-powiedziała Marina biorąc go pod ręke
Sebastian prosze nie żeń sie z nią-mówiła Diana
No to słuchamy kogo wybierasz!!-krzyknął Julian z wycelowaną bronią
Julian?!-powiedziała zaskoczona Diana
A co myslałas ze nie domysle sie gdzie jestes zdziro-powiedział Julian
Odnoś sie do niej z szacunkiem!-krzyknąl Sebastian
Bo co mi zrobisz łajdaku-powiedział Julian-Najpierw odbierasz mi zone a teraz odbierasz wolność słowa!!
Powinieneś zgnic w więzieniu!-krzyknął Sebastian
Twoje niedoczekanie-powiedział Julian i szybko wziął Carmen
Carmen!-krzyknął Sebastian
Twoja siostra zginie na twoich oczach ty zabrałes mi Diane a ja zabije twoją siostre-powiedział Julian
Co sie tu dzieje!!-krzyknęła Marina-To slub czy maskarada
Nie wtrącaj się!-krzyknął Sebastian
No więc kto jest górą Sebastianie Santibańez?!-krzyknął Julian-Oddaj mi Diane
Nie zabrałem ci jej ona zakochała sie w mnie bo ciebie nigdy nie kochała czułą tylko wdzięczność-powiedział Sebastian
Ech powiedziała ci ze była szmatą ona była jest i nią pozostanie!-krzyknął Julian w kosciele panowała gorąca atmosfera wszyscy bali sie tego do czego zdolny jest Julian
Odc.61
Zostaw mnie-płakała Carmen
Zostaw moją córke draniu!-krzyknął Gustavo podchodząc do syna
O witam-powiedział Julian-Największego alkoholika i morderce swojej zony
Wszyscy spojrzeli na Gustava
O czym on mówi?!-spytał Sebastian
No mów odważniej zabiłeś swoją zone bo dowiedziałes sie ze miała ze mną romans!-krzyknął Julian
Umarła bo miała chore serce nie zabiłem jej!-krzyknął Gustavo
Miałeś romans z moją matką?!-spytał Sebastian
Była wspaniałą kochanką-usmiechnął sie Julian-No ale oddaj mi teraz Diane
Dobrze ale wypuść Carmen ona nie jest niczemu winna-powiedziała Diana
Diano prosze to szaleniec-mówiła Carmen
Zastanów sie-powiedział Sebastian
Nie chce zebys cierpiał Julian jest zdolny do największej zbroni-powiedziała Diana
Nie puszcze cie do niego!-krzyknął Sebastian i trzymał w ramionach Diane
Co to ma znaczyc!!!!!-krzykneła Marina-Myslałam ze wyjde dzis za mąż a tu jest jakas maskarada
I tak bym sie z tobą nie ozenił nie kochasz mnie tak jak Diana-powiedzial Sebastian
Co za spostrzeżenie Sebastianie ty jestes dobrą partią-powiedziała Marina-Nigdy nie zakochałabym sie w tobie
A ja w tobie więc jesteśmy kwita-rzekł Sebastian
Koniec tej gadki!!!!Zabije Carmen jesli Diana do mnie nie wróci!!!!-krzyknął Julian
Nie!!!!!!!-krzykneła Diana kiedy rozległ sie huk wystrzału nikt nie wiedział co sie stało
Odc.62
Carmen!!-krzyknął Sebastian
Wszyscy przeżywali chwile grozy lecz to nie Julian strzelał to jego postrzelono z tyłu
Tony!!-krzykneła Carmen
Nędzniku-powiedzial Julian do którego podszedł Tony
Kocham Carmen a ty szerzysz tylko zło-powiedział Tony
Jestem twoim bratem najstarszym więc dlaczego...czy miłość do Carmen Santibańez jest większa od miłosci braterskiej?!-powiedział Julian
Byłem ci zawsze wierny jak pies byłem dobrym bratem a ty mnie wykorzystywałes-powiedział Tony
Nienawidze cie-po tych słowach Julian umarł
Za życia był zły i do smierci taki pozostał-powiedział Tony
Nic tu po mnie-powiedziała Marina-Sebastian Diano dzis zauważyłam że naprawde sie kochacie no i życze wam wszystkiego najlepszego
Dziękuje-odparł Sebastian
Nie musisz dziekowac wiem co to jest miłość-rzekła Marina i wyszła z koscioła
Kilka dni później...
Po pogrzebie Juliana Diana i Sebastian spotkali sie w parku
Teraz mozemy byc razem-powiedział Sebastian
Nie-odpowiedziała Diana-Nie będzeimy razem
Dlaczego?PRzeciez Julian nie zyje nie mamy juz zadnych przeciwnosci-odpowiedział Sebastian
Moja przeszłość to jedyna przeciwność-odpowiedziała Diana-Nie chce zebys zył z byłą prostytutką
Diano-prosił Sebastian
Nie-odpowiedziała Diana-Może jesli sie znowu spotkamy to wtedy pomyslimy o wspólnej przyszłości jesli to będzie kiedys mozliwe
Nigdy o tobie nie zapomne-powiedział Sebastian
Ani ja o tobie-powiedziała Diana
Dokąd wyjeżdzasz?-spytał Sebastian
Do Monterey tam sie urodziłam i tam wróce-powiedziała Diana
A więc dozobaczenia-powiedzial Sebastian
Dozobaczenia-odpowiedziała Diana spojrzeli na siebie Diana poszła w swoją strone a Sebastian patrzał na nią stęsknionym wzrokiem...
Odc.63.ost.
2lata później...
Victor ozenił sie z Gabrielą nie długo mieli miec dzieci on robił wielką kariere.Gustavo i Fabiola mieli córeczke-Natalie a Carmen z Tonym byli juz małżeństwem.Wszystkim dobrze sie układało jedynie Sebastian nie miał drugiej połówki pracował ciągle.Marisa i Carlos mieli synka Diega i byli szczęśliwi
Sebastian wybrał sie do parku wspominał wszystkie chwile które spędził z Dianą nie potrafił o niej zapomniec nadal bardzo ją kochał stał jak zawsze przy drzewku nie daleko wody nagle jechał rower a na nim mały chłopiec
Ej uważaj mały-powiedział Sebastian-Chyba nie chcesz pływac
Nie-odpowiedział mały
Fajny rower jak ci na imie?-spytał Sebastian
Sebastian-odpowiedział mały
To tak jak ja-odpowiedział Sebastian-Ile masz lat?
Dwa-odpowiedział chłopiec
Sebastian!!!!!-krzyknął kobiecy głos obaj odwrócili sie Sebastian nie mógł uwierzyc własnym oczom to była Diana ona tez nie mogła uwierzyc ze znowu sie spotkali usmiechneli sie do siebie
Diana-powiedział
Sebastian to ty-odpowiedziała Diana
Mamo mozemy juz isc?-spytał mały
Poczekaj chwile kochanie-powiedziała Diana i wzieła syna na ręce-Synku to twój tata
Naprawde?!-spytał zdziwiony maluch
Boze to mój syn-powiedział wzruszony Sebastian
Tak Sebastianie to nasz syn owoc naszej wielkiej miłosci-odpowiedziała szczęśliwa Diana
Wiedziałem ze nasza miłość jest trwała i wieczna-powiedział Sebastian przytulając rodzine był bardzo szczęśliwy wziął syna na ręce-Zawsze będziemy razem prawda synku
Tak tato-odpowiedział malec
Na zawsze razem-odpowiedział Sebastian patrząc na Diane która nadal była piękną kobietą o szczerym i dobrym sercu
1miesiąc później...
Wszyscy zgromadzili sie wieczorem w parku przy księżycu na slubie Diany z Sebastianem oboje chcieli zeby ich slub był taki jak sobie wymarzyli w miejscu gdzie sie spotkali nie zabrakło Victora z Gabrielą wogole byli wszyscy przyjaciele pary.
Diano czy bieżesz sobie za męza Sebastiana i przysięgasz mu miłość wierność i uczciwość małżeńską oraz to ze nie opuscisz go az do smierci?-spytał ksiądz
Tak,biore-odpowiedziała Diana patrząc w oczy ukochanemu
Sebastianie czy bieżesz sobie za zone Diane i przysięgasz jej miłość wierność i uczciwość malżeńską oraz to ze nie opuscisz jej az do smierci?-spytał ksiądz
Tak,biore-odpowiedział szczęśliwy Sebastian
Zgodnie z wolą Boga ogłaszam was mężem i zoną Sebastianie mozesz pocałowac zone-powiedział ksiądz
Na zawsze razem najdroższa-powiedział Sebastian
Na zawsze-powiedziała Diana i kiedy pocałowali sie rozległy sie oklaski wszyscy byli wzruszeni i szczęśliwi ze szczęścia Diany i Sebastiana...
Po 1h Diana i Sebastian byli sami z synkiem a księżyc swięcił im wyjątkowo mocno
Spójrz ten księżyc będzie zawsze przypominał nam o naszej miłosci-powiedziała Diana
Zakochani powinni nazywac to miejsce SERCEM KSIĘŻYCA-powiedział Sebastian
Od teraz tak będzie to miejsce to Serce księżyca-odpowiedziała Diana przytuliła męza i synka byli bardzo szczęśliwą rodziną...
--------------------------------KONIEC------------------------------ |
|
Powrót do góry |
|
|
|