Telenowele

Charlotte_:P · Wysłany: 19:00:01 14-09-07 Temat postu:

no własnie kiedy nowy odc. ?

angie7 · Wysłany: 19:19:45 14-09-07 Temat postu:

kiedy new ??

smerffetka · Wysłany: 13:34:26 16-09-07 Temat postu:

kiedy newik? ta telenowela jest jedna z najlepszych na tym forum

.Kaa. · Wysłany: 14:53:12 16-09-07 Temat postu:

kiedy new. /??

Ligia · Wysłany: 17:37:41 21-09-07 Temat postu:

Nie wiem kiedy bedzie nastepny odcinek... Musicie jeszcze poczekać z tydzień...

ardillita · Wysłany: 19:49:36 21-09-07 Temat postu:

No trudno poczekamy

Charlotte_:P · Wysłany: 20:14:21 21-09-07 Temat postu:

o kurcze ...

no trudno jakoś moze poczekam

bede cierpliwa

Sylwia94 · Wysłany: 21:46:01 21-09-07 Temat postu:

no to poczekamy na newik

smerffetka · Wysłany: 17:49:15 05-10-07 Temat postu:

kiedy nowy odcinek???!!! jest już 5.X!! Czemu nic nie piszesz?? Bardzo podoba mi się ta telcia

PISZ Ją DALEJ

!!!!!

Ligia · Wysłany: 18:39:47 12-10-07 Temat postu:

Odcinek 18

Marcos jest we łzach. Trzyma w ramionach nieprzytomną żonę. Wokół jest pełno szarego dymu unoszącego sie w laboratorium. Marcos bierze Julianę na ręce i wyprowadza z laboratorium.
- Wytrzymaj... - szepcze do ucha nieprzytomnej Juli.
Marcos z żoną na rękach dostają się do windy. Cała firma pogrążona jest w szarości.
Jednak okazuje sie iż winda nie działa.
- Akurat teraz musiała sie zepsuć!!! - krzyczy zrozpaczony Marcos naciskając gwałtownie przyciski.
Wkońcu, aby nie tracić czasu postanawia zejść schodami...
Tymczasem przed budynkiem firmy. Gabriel jest mocno zdenerwowany zaistniałą sytuacją. W dodatku bardzo boi się o Marcosa.
- Czy ktoś juz tam poszedł?! Szukacie moich dzieci?! - krzyczy zdenerwowany pan Mutti.
- Proszę się nie martwić, wszystko jest pod kontrolą - próbuje uspokoić Gabriela kierownik akcji.
- Niech mi pan tu nie rozprawia, że mam się nie martwić!!! Moim dzieciom grozi niebezpieczeństwo!!! - ojciec Juli jest zbulwersowany. Czuje wewnętrzną bezradność i ogromny niepokój o losy swoich dzieci.
W pewnym momencie podchodzą do niego, równie zdenerwowani, Luzmi i Charlie. Obawiają się o życie swoich przyjaciół.
- Wszystko bedzie dobrze - mówi Luzmila bezradnie kładąc dłoń na ramieniu, wstrząśnietego, Gabriela.
On milczy. Jego świat jest pełen rozpaczy.
Piosenka:
Quisiera escapar
[link widoczny dla zalogowanych]
********************
Akademioa tańca "El beneo". Tonia, Nino i Nastka jedzą obiad. Nastieńka z wielkim apetytem zajada się przepyszną potrawą przygotowaną przez jej mamę. Jest to danie Lavaso. Antonia nie wykazuje takiego entuzjazmu jak jej córka. Prawie nic nie je.
Widząc to Nino, mówi:
- Kochanie... Dlaczego nic nie tknęłaś? Coś się stało? - Nino z troską w głosie pyta się żony o jej zmartwienie.
Jednak Antonia pogrążona w myślach nic mu nie odpowiada.
Odzywa się jednak Nastka:
- Wszystko było przepyszne! - krzyczy z entuzjazmem wstawając z krzesła - Dziękuje. - mówi i wybiega z pokoju.
Tonia i Nino zostają sami w pokoju.
Nino zdenerwowany nieobecnością duchową swojej żony, mówi:
- Kochanie! Dlaczego nic nie mówisz?
- Co coś mówiłeś? - Antonia wybudza sie jakby z letargu. Nie wie o czym mówi jej mąż.
- Jesteś jakaś nieobecna... Powiedz co się stało... - Nino dotyka dłoni żony.

Ta jednak gwałtownie zabiera dłoń i wstaje od stołu.
- Chyba musisz już iść na lekcje... - mówi zmieszana szybko zabierając talerze ze stołu.
Nino patrzy ze zdziwieniem na chwilę później zmywającą kobiete.
- Jak nie chcesz mówić to nie.... - rzuca Nino i wstając od stołu wychodzi.
- Idź do tej swojej lali! - mówi z wściekłością Antonia gdy zostaje już sama.
Siada przy stole. Jest bardzo smutna. Nie rozumie jak Nino może dawać się uwodzić tej kobiecie...
Dobrze wie, że ona chce go zdobyć...
********************
Dom Muttich. Pokój Maritzy. Mari siedzi przed komputerem i czatuje.
Jest bardzo zadowolona z przebiegu rozmowy, bo cały czas się uśmiecha.
********************
Przed firmą Muttich. Do zdenerwowanego Muttiego podchodzi szef.
- niestety panie Mutti... Nie znaleźliśmy pana dzieci... Nie możemy ich znaleźć.
- Jakto nie możecie ich znaleźć!!! Macie szukać dotąd aż moje dzieci się odnajdą! - krzyczy Gabriel, wzburzony słowami szefa akcji.
- Proszę sie uspokoić... My naprawde...
- Wy naprawde weźcie sie do roboty!!! - krzyczy Gabriel.
Nagle, w tle ukazują sie sylwetki dwóch zamglonych postaci.
- Juliana! Marcos! - krzyczy Gabriel z dala rozpoznawszy dzieci.
- Wezwijcie pogotowie - krzyczy ledwie dyszący Marcos - Juli jest cały czas nieprzytomna.
Wszyscy gromadzą się wokół małżeństwa i wzywają pogotowie.
- Kochanie... Wytrzymaj... - szepcze Marcos i przytula ją do siebie.
Piosenka:
[link widoczny dla zalogowanych]
********************
Dyskoteka. Linda tańczy z Nachem. Oboje bardzo dobrze się bawią.
- To był świetny pomysł żeby tu przyjść! - krzyczy Lindzie Nacho do ucha.
Słychać latynoską muzykę i głosy tłumów.

Piosenka:
[link widoczny dla zalogowanych]
********************
Szpital. Marcos, Gabriel i wszyscy znajomi Juli czekają na informacje o stanie zdrowia Juliany.
Marcos bardzo niepokoi się o swoją żonę. Tak bardzo ją kocha, nie może jej stracić.
Nagle, w szpiatlu pojawia się zdenerwowany Javier.
- Co z nią? - pyta Javier.
Marcos rzuca mu ostentacyjne spojrzenie. Nie podoba mu się, ze ten facet tu przyszedł.
- Czekamy... - mówi Gabriel.
Jego słowa przerywa przyjście lekarza.
- Kto jest mężem pacjentki?
- Ja... - mówi Marcos podchodząc bliżej lekarza. - Jak ona się czuje?
- Dobrze... Nie wiemy jeszcze jakie skutki pojawią sie po tym wypadku, wszystko pokaże czas.... I mam też dobra wiadomośc.
- jaką? - pyta zaskoczony Marcos.
- Pana żona jest w ciąży. - rzecze lekarz z uśmiechem.
Wszyscy oniemiewają z zaskoczenia. Nie mogą w to uwieżyć.
- Co??? - Marcos jest wstrzośnięty. Nie wierzy własnym uszom. Juliana jest w ciąży? Ale przecież on... To jest nie możliwe... - Panie doktorze to napewno pomyłka... To nie prawda...
- Alez prawda panie Mutti. Pana żona spodziewa się dziecka. - lekarz jest zaskoczony reakcją męża pacjentki.
Marcos bez słowa kieruje sie w stronę wyjścia. Nie słyszy głosów ojca i nzajomych aby się wrócił.
Nie słyszy już nic... Zatrwożony informacją, która nie może do niego dotrzeć wędruje bez świadomości ulicami miasta.
Jest w całkowitym stanie otępienia. Nic nie rozumie... Jego świat zatrzymał sie w miejscu... Nic nie istnieje poza myślami które kłębią sie w jego głowiei:
"Juliana jest w ciąży. Ale ja nie mogę mieć dzieci..."
Piosenka:
Quisiera escapar
[link widoczny dla zalogowanych]
************************* KONIEC ********************

dosia21 · Wysłany: 18:58:19 12-10-07 Temat postu:

no i w koncu długo wyczekiwany przezemnie odcinek!!oczywiście super!!jak znam życie to marcos będzie mógł miec dzieci

ardillita · Wysłany: 19:09:06 12-10-07 Temat postu:

Boski odcinek

Samanta. · Wysłany: 19:14:10 12-10-07 Temat postu:

Świetny odcinek.oo Juliana jest w ciąży
(Zapraszam do mnie)

angie7 · Wysłany: 19:16:56 12-10-07 Temat postu:

super odcinek

Sylwia94 · Wysłany: 20:18:13 12-10-07 Temat postu:

super odcinek

Marcos jest napewno bardzo zaskoczony