Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Magia miłości czyli Lmeee2
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 42, 43, 44 ... 61, 62, 63  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ligia
Idol
Idol


Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Columbia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:20:32 01-09-08    Temat postu:

NOWE POSTACIE



Oscar Berger (Erick Elias) - brat Any. Cztery lata temu wyjechał do USA. Został uznany za zmarłego. Teraz powraca. Dlaczego pozwolił aby jego rodzina cierpiała? Czy miał ku temu jakieś powody?


Elena Olivar (Yadhira Carrillo) - żona Alejandra i matka Angeli. Nie wie, że mąż prowadził podwójne życie. Jak zareaguje gdy dowie się prawdy?


Angela Olivar (Maite Perroni) - córka Alejandra i Eleny. Nie chciała wyjeżdżać z Meksyku i zostawiać swoich przyjaciół. Czuje się samotna w obcym kraju. Uwielbia historię. Pragnie zostać aktorką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:03:11 01-09-08    Temat postu:

Bardzo fajne osoby doszły do obsady
Ciekawi mnie jaki był prawdziwy powód odejścia Oscara
Czekam na nowy odcinek!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ligia
Idol
Idol


Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Columbia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:14:53 06-09-08    Temat postu:

Dziękuje za komentarze takim osobom jak Natasha17, Meg, kwasia23. Życzę miłej lektury. Pozdrawiam!

Entrada: [link widoczny dla zalogowanych]

Odcinek 65

Ana stanęła twarzą w twarz ze swoim zmarłym bratem. Był to dla niej widok przerażający a jednocześnie bardzo uszczęśliwiający jej duszę. Tyle lat opłakiwała śmierć Oscara a teraz okazuje się, że chłopak żyje i wygląda nadal tak wspaniale jak kiedyś. Czuła jak wielka radość ogarnia jej serce. Nie mogła nic powiedzieć. Wpatrywała się tylko z uśmiechem w jego oczy. Po chwili rzuciła mu się w ramiona. Rodzeństwo stało tak przez chwilę. Oboje płakali. Czas, który spędzili osobno, zabliźnił lekko ich rany jednak i tak ciężko było im żyć bez siebie. Dla Any Oscar zawsze był największym autorytetem i bohaterem. Nie mogła odnaleźć tych ideałów w ojcu, który był alkoholikiem. Chłopak więc był dla czerwono włosej bratem i ojcem jednocześnie.
- Dlaczego nam to zrobiłeś? – zapytała Ana z wyrzutem w głosie. Bardzo się cieszyła, że jej brat żyje, ale nie mogła zrozumieć jak mógł pozwolić aby ona i jej mama tak bardzo cierpieli.
- Gdy dowiedziałem się, że myślicie, iż umarłem to pomyślałem, że tak będzie lepiej... – Oscar spuścił głowę widząc surowy wzrok siostry.
- Lepiej?! – krzyknęła szlochając. – Przez długi okres czasu nie mogłam się z tym pogodzić. Myślałam, że gdy obudzę się to wszystko okaże się złym snem a ty wrócisz i będzie jak dawniej... Wiesz ile razy to sobie wyobrażałam. Wiesz?! I ty mówisz, ze tak było lepiej?! Dla kogo? Dla ciebie? Bo chyba nie dla nas... Jak zamierzasz to teraz wytłumaczyć naszej matce? Bo chyba będziesz musiał... Co ty zamierzasz jej powiedzieć? Wiesz jak ona cierpiała przez te wszystkie lata?! Ty sobie tego nie wyobrażasz... – Ana poczuła, że już nie wytrzyma, że to dla niej zbyt wiele. Stojąc przy budynku osunęła się po ścianie na jej dół i siadła skulona na ziemi, ukrywając głowę pomiędzy nogami.
- Siostrzyczko... – chłopak usiadł przy czerwono włosej i pogładził jej ją po głowie. – Tak wielu rzeczy nie wiesz...
- Więc może mi to wytłumaczysz? Albo lepiej wyjaśnisz to naszej mamie? – dziewczyna podniosła twarz. Jej twarz była czerwona od łez, które niekontrolowanie cisnęły się do jej oczu aby po chwili spłynąć po policzkach.
- Nie mogę spotkać się z matką... – rzekł Oscar tak cicho, że Ana ledwo go usłyszała.
- Co ty mówisz... Jak to nie możesz? – panna Berger była wzburzona. – Nie mogę uwierzyć, że to ty. Ja nie znam takiego Oscara... – powiedziała z nutką goryczy w głosie i chciała odejść.
- Zaczekaj. – brat złapał nastolatkę za rękę. – Porozmawiajmy. Chciałbym ci tyle powiedzieć...
- Dobrze, ale tylko jak przyjdziesz do naszego domu. Pamiętasz chyba adres? – zapytała Ana z nutką ironii.
Nie pozwoliła już nic powiedzieć chłopakowi. Odeszła w swoją stronę. Tak bardzo chciała aby on przyszedł do domu i wszystko wyjaśnił... Nie wiedziała czy powinna powiedzieć mamie o spotkaniu z bratem. Może on sam powinien przyjść i to wszystko wyjaśnić. A jeżeli tego nie zrobi? W myślach dziewczyny pojawiła się myśl, której Ana tak bardzo się bała. Miała nadzieję, że jeszcze kiedyś zobaczy Oscara.
[link widoczny dla zalogowanych]
**************************************************************
Tymczasem Nino dojechał przed dom swojej matki. Wielokrotnie pukał do drzwi, obchodził dom dookoła... Elwiry jednak nie było. Postanowił więc na nią zaczekać. Usiadł na ławce znajdującej się przed domem. Nie mógł, nie chciał wyjeżdżać bez spotkania się z matką. Ona musiała mu to wszystko wyjaśnić. Ten list a później telefon... Nino cały czas wierzył, że ta historia okaże się jednym, wielkim nieporozumieniem. Los jednak nie okazał się dla niego łaskawy. Czekał wiele godzin jednak pani Gomez nie pojawiła się. Mężczyzna postanowił przenocować w miejscowości i przyjść do domu matki na następny dzień. Idąc do samochodu pan Arabato zauważył zbliżającą się postać. To była ona. Jego żona. A może i kuzynka... Antonia, która po chwili doszła do Nina, była najwyraźniej zmieszana ich spotkaniem.
- Chciałeś zapewne porozmawiać z matką? Jest w domu? – zapytała blondynka patrząc na zapatrzonego w nią Nina.
- Nie, niestety nie ma jej. – powiedział mężczyzna smutnym wzrokiem. – Ale obiecuję ci, że to wszystko się wyjaśni. – Nino podszedł do żony i dotknął jej ramion.
- Nino, proszę cię... – Antonia odsunęła się od mężczyzny. – Wszystko już się wyjaśniło. – rzekła ze łzami w oczach, w których oprócz łez był widoczny wielki smutek. – Moja matka żyje. Wiem, że ta kobieta jest moją mamą.
- Nie mamy pewności... – powiedział niepewnie Nino smutnym głosem.
- Czy twoja matka byłaby w stanie to wszystko wymyśleć? – zapytała Tonia a po jej policzkach spłynęły krople łez. – To już koniec naszej miłości... – kobieta wybuchnęła płaczem.
- Kochanie... – Nino ze łzami w oczach próbował zbliżyć się do żony aby ją objąć, lecz ta gwałtownie się odsunęła.
- Przepraszam – powiedziała Antonia i zaczęła ocierać twarz z łez.
- Tonia... – mężczyzna także zaczął płakać i szybko przytulił do siebie żonę, która znów zaczęła szlochać. Nie opierała się tym razem. Przytuliła się do męża.
Para stała tak przed domem Elwiry. Małżeństwo cały czas płakało. Tak bardzo się kochali a jednak nie mogli być razem. Nie mogli uwierzyć w to co teraz się działo. Ich zapłakane twarze oświetlał księżyc, który był naocznym światkiem nieszczęścia Antoni i Nina.
[link widoczny dla zalogowanych]
**************************************************************
Na następny dzień w firmie Mutti. Juliana przygotowywała się do pokazu. Ćwiczyła na wybiegu. Całej scenie przyglądał się Marcos. Patrzył z podziwem i dumą na poruszającą się kobietę. Uśmiechnął się na wspomnienie jej pierwszych prób. Pamiętał jak wszystkiego uczyła ją Regina. Teraz jednak pani Mutti doskonale opanowała sztukę chodzenia po wybiegu.
- Jak ci się podobało? – zapytała Juliana po próbie zarzucając ręce na szyję męża.
- Mmmm... Niech no pomyśle... – zamyślił się Marcos robiąc poważną minę.
- Nie podobało ci się? – kobieta była zaskoczona.
- Było wspaniale! – krzyknął nagle pan Mutti i pocałował żonę w usta.
Juli uśmiechnęła się promiennie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Całej scenie z daleka przyglądała się Monica. Poczuła lekkie uczucie zazdrości. Wiedziała, że nie ma szans aby zdobyć Marcosa, bo on jest żonaty i kocha swoja żonę, ale nie potrafiła o nim zapomnieć. Czuła jak z każdym dniem kocha go coraz bardziej.
**************************************************************
W tym samym czasie w szkole średniej. Była przerwa. Uczniowie rozmawiali, śmiali się a niektórzy przygotowywali się do następnej lekcji. Lucia wyjęła z szafki potrzebne książki i zamknęła ją. Nagle wpadła na inną dziewczynę. Wszystkie książki upadły na podłogę.
- Uważaj jak chodzisz, sieroto! – krzyknęła zdenerwowana blondynka. Ostatnie wydarzenia sprawiły, iż stała się bardzo nerwowa.
- Przepraszam, nie chciałam... – tłumaczyła się dziewczyna i pospiesznie pomogła pannie Olivar pozbierać książki. – To mój pierwszy dzień w tej szkole i jestem strasznie zdenerwowana. Nie zauważyłam cię.
- Już dobrze, nic się nie stało. – powiedziała po chwili Lucia gdy dziewczyny pozbierały wszystko co upadło na podłogę i uśmiechnęła się. – Zazwyczaj się tak nie zachowuje, ale ostatnio mam trudne dni. Też cię przepraszam. A tak na marginesie: Jestem Lucia. – blondynka wyciągnęła dłoń w stronę koleżanki.
- Angela – przedstawiła się czarno włosa uśmiechając się.
W tym momencie w szkole rozległ się dźwięk dzwonka wzywającego na lekcje.
- Muszę już iść. – powiedziała panna Olivar. – Powodzenia w pierwszym dniu!
Lucia oddaliła się a Angela postanowiła poszukać sali w której odbędzie się pierwsza lekcja w jej nowej szkole.
Po paru minutach. W klasie Lucia panowało zamieszanie. W pewnym momencie do klasy weszła nauczycielka z, ku zdumieniu blondynki, dziewczyną, którą ta poznała przed szafkami.
- Do naszej klasy dołączyła nowa koleżanka. – powiedziała kobieta. – Angela Olivar.
Czarno włosa uśmiechnęła się promiennie. Lucia zamyśliła się. Nowa koleżanka miała takie samo nazwisko jak ona... Czy to jakaś rodzina? Nie.. To niemożliwe. Przecież by ją znała. To zapewne zbieżność nazwisk.
************************** KONIEC ********************************
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylwiaw
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:01:27 06-09-08    Temat postu:

Wspaniały odcinek!
Dobrze że brat any żyje ,ale szkoda że nie chce się spotkać z swoją mamą
O jejku jak Nino i Antonia cierpią mam nadzieje że to jakoś się wyjaśni
Lucia pewnie poznała swoją sioste
Czekam z niecierpliwością na nowy odcinek:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Orchidea
Idol
Idol


Dołączył: 07 Sie 2007
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: lublin

PostWysłany: 20:11:05 06-09-08    Temat postu:

Świetny odc.
Scena między Ninem i Antoniem bardzo wzruszająca
Lucia nie wie, że Angela to jej siostra. Ciekawe, jak zareaguje, gdy dowie się prawdy i czy dziewczyny się zaprzyjaźnią. Fajnie, że Angelę gra Maite
Co takiego się wydarzyło, że Oscar wolał być uważany przez swoją rodzinę za zmarłego? Mam nadzieję, że szybko się dowiemy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KaSsia23
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 6245
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:48:03 06-09-08    Temat postu:

Świetny odcinek
Chciała bym na początku powiedzieć, że fajni aktorzy doszli do obsady

A co do odcinka
Nino i Antonia strasznie cierpią
Ciekawa jestem jak zareaguje Lucia na wieść, że Angela jest jej siostrą..
Czekam na new

Pozdrawiam :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:14:12 06-09-08    Temat postu:

Super odcinek!

Nie rozumiem dlaczego Oscar zostawił siostrę i matkę. Wiedział, iż rodzina bardzo go potrzebuje, więc czemu wolał odejść... Bardzo mnie to zastanawia, jak i to, co robił przez ten długi czas. Rozumiem jakie rozterki musi przeżywać teraz Ana. W końcu żyła ze świadomością, że jej brat nie żyje. Mam nadzieję, że Oscar zmieni zdanie i wróci do domu. To bardzo smutne co spotkało Anę. Najpierw zawiodła się na ojcu, a potem straciła Oscara. Wydaje mi się, że gdy próbowała odwieść Pedra od narkotyków oraz alkoholu, również miała na myśli swojego ojca. Nie chciała by chłopak, też zniszczył sobie życie przez nałogi.

Tyle nieszczęść spotkało już Antonię i Nina... Najpierw choroba kobiety, przez którą usierpiała cała rodzina. A gdy wyglądało na to, że miłość łącząca tych dwoje ludzi znowu rozkiwa, pojawiła się kolejna przeszkoda do ich szczęścia. Wierzę, że ten cały list i podejrzenie, że są kuzynostwem jest zwykłą intrygą. Szkoda, że mężczyzna nie zdołał porozmawiać z Elwirą. Ciekawa jestem jak wszystko się wyjaśni. Oby miłość Antoni oraz Nina przetrwała kolejną próbę.

Piękna scena między Julianą i Marcosem. Widać, że pani Mutti bardzo się zmieniła. Nie tylko z wyglądu, bo jest również inną osobą. Ma więcej wiary w siebie oraz promienieje szczęściem u boku ukochanego. Zaniepokoiła mnie Monica. Czyżby kobieta chciała rozdzielić parę zakochanych? Choć z drugiej strony nawet ją rozumiem. Zakochała się bez wzajemności, a widok szczęśliwej pary z pewnością ją przygnębia. Ale mam nadzieję, że nie zdecyduję się na nim, co mogłoby zaszkodzić małżeństwu państwa Muttich.

Zaskoczyło mnie zakończenie. A więc Angela chodzi do tej samej szkoły co jej siostra. Nie dziwię się, że Lucia była zaskoczona, że mają to samo nazwisko. Jednak na jej miejscu po ostatnich wydarzeniach i po tym czego się dowiedziała o ojcu, nie byłabym niczego pewna. Powinna to sprawdzić oraz dowiedzieć się czegoś więcej o dziewczynie. Mimo to, Angela wydaje mi się dosyć miła i przyjazna. Ciekawa jestem jak będą wyglądały relacje miedzy dwoma siostrami, o ile dowiedzą się, że są ze sobą spokrewnione. Czy zaprzyjaźnią się, a może wręcz przeciwnie, nie będą za sobą przepadać?... Nad wieloma opcjami się zastanawiam Ale lepiej żebym wszystkich podejrzeń nie pisała, bo zajęło by to za dużo czasu i mogłabym też wszystko popsuć

Oj dzisiaj się troszkę rozpisałam

Czekam na następny odcinek!

Pozdrawiam! ;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meg
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 5914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 7:34:02 07-09-08    Temat postu:

Więc jednak, to jest brat Any. Tylko co skłoniło chłopaka do podjęcia tak drastycznej decyzji? Jego siostra i matka tyle wycierpiały myśląc, iż On nie żyje, oby jego powód był naprawdę dobry.
Antonio i Nina nie mogą być kuzynostwem, za bardzo się kochają, mam nadzieję, że ten list to zwykła farsa, by zrujnować ich szczęście.
Angela ma to samo nazwisko co Lu, ta druga powinna się zainteresować dlaczego. W końcu po ostatnich rewelacjach zaufanie do ojca zbladło.
Warto było poczekać na ten odcinek.
Pozdrawiam i czekam na kolejny ;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ligia
Idol
Idol


Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Columbia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:48:32 07-09-08    Temat postu:

Dziękuje wszystkim za komentarze Odcinek najwcześniej pojawi się w sobotę lub w niedzielę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marysia :D
King kong
King kong


Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 2934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:31:21 10-09-08    Temat postu:

ehhh jak mnie tu dawno nie było...
Cudne odcinki. Najbardzej podobała mi się scena z Any i Oscarem.
Nie sądziałam ze ojciec Lucii jest takim draniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ligia
Idol
Idol


Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Columbia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:31:47 14-09-08    Temat postu:

Coś nie mam czasu napisać odcinka a nawet skomentować ulubionych telenowel... Postaram się nadrobić zaległości w tym tygodniu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ligia
Idol
Idol


Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Columbia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:32:51 14-09-08    Temat postu:

Coś nie mam czasu napisać odcinka a nawet skomentować ulubionych telenowel... Postaram się nadrobić zaległości w tym tygodniu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylwiaw
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:55:48 19-09-08    Temat postu:

Kiedy newik czekam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ligia
Idol
Idol


Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Columbia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:39:49 19-09-08    Temat postu:

Niestety odcinka nie będzie w ten weekend, bo ma wesele siostry. W następny coś napisze. Przepraszam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meg
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 5914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:44:54 19-09-08    Temat postu:

Dobrej zabawy kochana ;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 42, 43, 44 ... 61, 62, 63  Następny
Strona 43 z 63

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin