Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
edytQa King kong
Dołączył: 30 Kwi 2007 Posty: 2714 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:26:55 18-10-07 Temat postu: |
|
|
podobnie jak Karolllinka mam nadzieję, że dziecko nie jest Rafaela... ;P |
|
Powrót do góry |
|
|
Rubi Ex-Ferrer Mistrz
Dołączył: 21 Kwi 2007 Posty: 10723 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Orange Sky *__*
|
Wysłany: 16:39:33 18-10-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek, dobrze że wyjaśniło się dlaczego Rafcio ożenił się z tą szkaradną Cam :-P
Czekam na new i pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
Natka*** Mocno wstawiony
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:05:52 18-10-07 Temat postu: |
|
|
Super odcinek! Czekam na kolejny |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:14:07 18-10-07 Temat postu: |
|
|
Szkoda tylko, ze jednak to dziecko jej "zrobil", ale moze faktycznie nie jest jego. Ale skoro mysli, ze jego, to musieli cos razem robic, a szkoda...On ma byc tylko Marii ))). |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27880 Przeczytał: 91 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 18:07:13 18-10-07 Temat postu: |
|
|
Jestem strasznie ciekaw Camili... Super wątek z MV oraz Jorge |
|
Powrót do góry |
|
|
Paulineczka Mistrz
Dołączył: 13 Sie 2006 Posty: 11440 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Columbia :D
|
Wysłany: 20:26:03 18-10-07 Temat postu: |
|
|
Bombowy odcinek Liczę, że dziecko Camilli nie jest dzieckiem Rafaelita |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:43:02 18-10-07 Temat postu: |
|
|
SallyFan napisał: | No więc przypuszczenia co do Rafcia okazały się trafne! A gdzie jest Camila? Jeszcze się do tej pory nie pojawiła
Ile MV ma odcinków? |
Mówisz - masz:) Wlasciwie camila to taka postac drugoplnowa. Niby jest obecna caly czas a jednak malo jest z nia scenek. Telka jest krotka. Mysle, ze nie powinna przekroczyc 40 odcinków/
odc. 20
Minęło już pięć miesięcy, odkąd Maria Victoria zamieszkała w domu Jorge Suarez del Castillo. Bardzo dużo się uczyła, by Jorge był z niej dumny. Chciała odwdzięczyć mu się za okazaną dobroć. Coraz lepiej mówiła po angielsku i francusku. Praca przy komputerze także nie sprawiała jej większych trudności. Była bystra i pojętna.
Jorge ciągle zabierał ją do ekskluzywnych sklepów, gdzie wybierano dla niej najlepsze kreacje, znanych projektantów. Miał zamiar urządzić przyjęcie, na którym zamierzał przedstawić ją jako swoją wnuczkę i jedyną spadkobierczynie. Przyszło mu nawet do głowy, żeby zaprosić Victorię, lecz to mogłoby okazać się zbyt niebezpieczne dla jego planu i zrezygnował z tego pomysłu.
Termin porodu był coraz bliższy i Maria Victoria postanowiła wybrać się na zakupy, aby skompletować wyprawkę dla dziecka. Wzięła taksówkę i pojechała do centrum, w którym widziała wspaniały sklep z ubrankami dla dzieci. Gdy weszła do środka, miała wrażenie, że za chwile zemdleje. To był on. Stal tam i przyglądał się ciężarnej kobiecie, która wybierała ubranka dla dziecka. Chciała się wycofać, zanim ją dostrzeże, ale spóźniła się. Rafael ją zauważył. Wybiegła ze sklepu i wzięła taksówkę, która odwiozła ją do domu – Zdążyłam mu uciec – pomyślała wchodząc do środka. Nie wiedziała, że Rafael ją śledził.
- Mario Victorio, musimy porozmawiać – powiedział i chwycił ją za ramię.
- Zostaw. Puść mnie!
- Mario Victorio pozwól mi wytłumaczyć. Ja cię kocham. Kocham.
- Ale ja już cię nie kocham – skłamała – Nie chcę cię więcej widzieć. Zostaw mnie w spokoju i pozwól ułożyć sobie na nowo życie – zdołała wyrwać się z jego ramion i zatrzasnęła mu drzwi przed nosem. Rafael stał tam jeszcze przez chwilę, zanim zdecydował się wrócić do domu.
- Gdzie ty się podziewałeś? – Camila kipiała ze złości.
- Przepraszam. Ja.. – Rafael dopiero teraz przypomniał sobie, że zostawił ją w sklepie i wybiegł bez słowa.
- Jak mogłeś mnie tak zostawić? Kim była ta kobieta?!
- To była Maria Victoria.
- I mówisz mi to tak? Prosto w oczy? – wpadła w szał.
- Przecież umówiliśmy się… - Camila nie dała mu dokończyć.
- Dziecko jeszcze się nie urodziło i wciąż jesteśmy małżeństwem, więc żądam szacunku.
*** |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27880 Przeczytał: 91 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:52:50 18-10-07 Temat postu: |
|
|
Ach ten charakterek MV super! |
|
Powrót do góry |
|
|
SallyFan Dyskutant
Dołączył: 28 Wrz 2007 Posty: 177 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:14:45 18-10-07 Temat postu: |
|
|
Camila jest faktycznie wredniutka
Tylko 40 odcinków? Szkoda. |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 6:51:24 19-10-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek super: heh Cami, Cami... współczuję Rafaelowi |
|
Powrót do góry |
|
|
Rubi Ex-Ferrer Mistrz
Dołączył: 21 Kwi 2007 Posty: 10723 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Orange Sky *__*
|
Wysłany: 13:35:02 19-10-07 Temat postu: |
|
|
Grrrr... głupia ta Camila, a odcinek jak zawsze boski
Szkoda, że to już półmetek |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:54:00 19-10-07 Temat postu: |
|
|
odc. 21
Virginia często odwiedzała Marię Victorię. Polubiła Jorge i razem z Luisem wesoło spędzali czas.
Tego dnia od samego rana Maria Victoria czuła się źle. Zbliżał się termin porodu i z niecierpliwością oczekiwała dnia, gdy będzie mogła wziąć w ramiona swoje dziecko. Zjadła obiad z Virginią i gdy Luis przyjechał odebrać Virginię, skurcze były już tak częste, że mężczyzna postanowił zabrać ją do szpitala.
- Rafaelu, przywieźliśmy Marię Victorię do szpitala. Wkrótce urodzi się twoje dziecko.
- Dziękuję ci Virginio. Przyjadę tam zaraz.
- Pośpiesz się – Virginia nie była pewna, czy dobrze zrobiła dzwoniąc do brata. Doszła jednak do wniosku, że powinien być obecny przy narodzinach swojego dziecka.
- Co z nią? – Rafael zatrzymał lekarza, który właśnie wyszedł z pokoju, w którym leżała Maria Victoria.
- Pan jest ojcem? – zapytał lekarz.
- Tak. Czy mogę ją zobaczyć?
- Proszę wejść, ale tylko na chwilę – Rafael wszedł do pokoju i wziął Marię Victorię za rękę – Jak się czujesz kochanie?
- Boję się.
- Nie bój się. Jestem przy tobie i naszym dziecku. Zobaczysz, że wszystko będzie dobrze.
W tej chwili wszedł lekarz i Rafael musiał wyjść. Mężczyzna nie wiedział, co się z nim dzieje. Nie denerwował się tak przed trzema miesiącami, kiedy Camila urodziła maleńką Claudię. Był wtedy spokojny i opanowany. Teraz rodziła Maria Victoria, kobieta, którą kochał ponad życie. Wiedział, że gdyby coś złego stało się jej, albo ich dziecku, nie przeżyłby tego.
- Nie denerwuj się tak braciszku. Wszystko będzie dobrze – uspokajała go Virginia, która była w szpitalu od kilku godzin – Wkrótce zostaniesz tatusiem. Po raz drugi w tym roku – pozwoliła sobie na żart.
- Zadzwonię do domu i zapytam o Claudię. Zadzwonię też do matki, żeby się o ciebie nie martwiła.
***
- Dlaczego to tak długo trwa? – Rafael odchodził od zmysłów – Jesteśmy tu już kilkanaście godzin i wciąż nic nie wiadomo.
- Uspokój się chłopcze – powiedział Jorge, akurat w momencie, gdy przyszła pielęgniarka.
- Gratuluję – zwróciła się do Rafaela – Ma pan śliczną córkę.
- Córka – mężczyzna poczuł się dumny i szczęśliwy – Jak one się czują? Wszystko w porządku?
- Tak. Za chwilę będzie mógł je pan zobaczyć.
Gdy Rafael wszedł do pokoju, Maria Victoria trzymała w ramionach dziecko. Ich córkę. Była bardzo zmęczona i szczęśliwa jak nigdy dotąd.
- Spójrz Rafaelu, to nasza córka. Jest taka śliczna.
- Jest piękna, jak jej mama. Mario Victorio – spojrzał jej w oczy i spostrzegł, że są jeszcze piękniejsze niż zwykle – Uczyniłaś mnie dzisiaj najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.
*** |
|
Powrót do góry |
|
|
Rubi Ex-Ferrer Mistrz
Dołączył: 21 Kwi 2007 Posty: 10723 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Orange Sky *__*
|
Wysłany: 14:16:42 19-10-07 Temat postu: |
|
|
Śliczna końcówka ahhh Super że mają córeczkę, ciekawe jak jej dadzą na imię Oby tylko nie Camila
Cudowny odcinek, a końcówka bombowa |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:22:38 19-10-07 Temat postu: |
|
|
Dlaczego ja tyle odcinków opuściłam?
Dlaczego mniej niż 40? To była chyba pomyłka i powinno być 400
Wszystkie były super, Camila to taki babiszon, że normalnie mnie mi przypomina Co ja gadam, odbija mi, bo weekend się zaczął <jupi>
Super, Anetko, twórz dalej, czekam |
|
Powrót do góry |
|
|
Natka*** Mocno wstawiony
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:21:24 19-10-07 Temat postu: |
|
|
Boskie odcinki! Super że MV już urodziła. Ciekawe jak razem z Rafaelem nazwią swoją córeczkę Czekam na nowe odcinki |
|
Powrót do góry |
|
|
|