Telenowele

cris · Wysłany: 20:16:46 04-10-07 Temat postu: Maria Victoria

Tak jak obiecałam wrzucam Marię Victorię. To jak często będą się pojawiały odcinki, zależy od Was.
Telcia opowiada historię dziewczyny, która wychowywała się w sierocińcu. Los skierował ją pod drzwi rezydencji rodziny Martinez, gdzie odnalazła….

Adela Noriega jako Maria Victoria Morales

Biedna dziewczyna, która nie wie nic na temat swojego pochodzenia. Jej życie zmienia się w dniu, gdy podejmuje pracę pokojówki w rezydencji rodziny Martinez.

Mauricio Ochman jako Rafael Martinez

Bogaty, rozpieszczony, zawsze od życia dostaje to, czego pragnie.

Helena Rojo jako Victoria Martinez

Bogata, odnosząca sukcesy prawniczka. Kocha swojego męża, lecz nie jest szczęśliwa w małżeństwie. Skrywa bolesną tajemnicę, przez którą nie potrafi zaznać w życiu spokoju.

Humberto Zurita jako Armando Martinez

Mąż Victorii. Bardzo ją kocha i cierpi, że ta go odrzuca. Nie może mu zapomnieć pewnego grzechu…

Paola Rey jako Virginia Martinez

Córka Victorii i Armando. Zgorzkniała dziewczyna przykuta do łóżka od czasu tragicznego wypadku. Czy pojawienie się w jej domu Marii Victorii zmieni coś w jej życiu?

Nailea Norvind jako Camila

Była dziewczyna Rafaela. Powróci by zniszczyć jego szczęście.

Natka*** · Wysłany: 20:21:28 04-10-07 Temat postu:

Super się zapowiada! Zresztą jak każda Twoja telcia. Ogólnie przypomina mi Cristinę

Ale to jeszcze lepiej

Czekam na odcinek

Jeanette · Wysłany: 20:21:56 04-10-07 Temat postu:

świetna obsada i fajnie się zapowiada

czekam na odcinek

Paulineczka · Wysłany: 20:24:35 04-10-07 Temat postu:

Szykuje się kolejny hit anetki

green_tea · Wysłany: 20:27:05 04-10-07 Temat postu:

Cris,to na pewno bedzie hit,jak wszystkie twoje tele

Z niecierpliwoscia czekam na odc

cris · Wysłany: 20:28:10 04-10-07 Temat postu:

NeSska* · Wysłany: 21:30:33 04-10-07 Temat postu:

Ooo nowy hit nam się szykuje:D Juz po obsadzie i opisie moge powiedzieć że będę czytać na 100%

Chodziarz ja zawsze i wszędzie będe czytać Twoje tele bo są warte każdego czau:)

Karolllina · Wysłany: 6:12:24 05-10-07 Temat postu:

No Anetko, napewno będę czytać

A co do pojawiania się odcinków to mam nadzieję, że będą się pojawiać jak najczęściej

Bloody · Wysłany: 9:30:21 05-10-07 Temat postu:

Fabuła normalnej, latynowskiej telenoweli, ale ja takie lubię

BlackFalcon · Wysłany: 9:41:29 05-10-07 Temat postu:

A ta Camila wyglada tak sympatycznie

. Faktycznie, telenowela klasyczna, ale pewnie bedzie fajna

. A poza tym jest ktos w obsadzie, kogo bardzo lubie

. Poprosze 1 odcinek.

cris · Wysłany: 11:11:47 05-10-07 Temat postu:

BlackFalcon · Wysłany: 11:23:57 05-10-07 Temat postu:

cris · Wysłany: 11:41:54 05-10-07 Temat postu:

odc. 1

Maria Victoria od dłuższego czasu stała pod drzwiami ogromnej rezydencji, będącej własnością rodziny Martinez. Tego dnia niebo było błękitniejesz niż zwykle, słońce świeciło mocno i wiał lekki wiaterek. Dzień był wymarzony na spacer po parku lub plaży. W oddali słychać było wesołe głosy bawiących się dzieci i śpiew ptaków.
Wszystko to zazwyczaj wprawiało dziewczynę w doskonały nastrój, jednak dziś zdawało się być obojętne i bez znaczenia.
Stała tak przerażona przed mosiężnymi drzwiami, wpatrując się w dzwonek. Czuła się taka mała i samotna na tle olbrzymiej rezydencji otoczonej przepięknym ogrodem w którym rosły najpiękniejsze róże, jakie dotąd widziała. Raz jeszcze przygładziła bluzkę i poprawiła włosy a następnie przeżegnała się szepcząc: Dopomóż Panie. Następnie krótkim, lecz stanowczym ruchem wcisnęła dzwonek i oczekiwała. Była taka przerażona. W pewnym momencie miała nawet ochotę uciec.
Po chwili w drzwiach stanęła kobieta w średnim wieku, ubrana w granatowy fartuszek. Uśmiechnęła się przyjaźnie i zapytała w czym może pomoc.
- Nazywam się Maria Victoria Morales i przychodzę w sprawie pracy. Skierowano mnie tu z Zakonu Sióstr Miłosierdzia – odparła dziewczyna.
- Tak. Pani cię oczekuje. Wejdź. Zaprowadzę cię do pani Martinez. Ja nazywam się Lucia i pracuję tu od pięciu lat. Nie martw się, na pewno zostaniesz przyjęta - kobieta wydała się Marii Victorii bardzo mila. Jednak w tej chwili nie była zdolna do rozmowy z nią. Była przerażona perspektywą rozmowy z panią tego olbrzymiego i pięknego domu. Zastanawiała się jaka będzie kobieta, która była jej ostatnią deską ratunku – Maria Victoria bardzo potrzebowała tej pracy.
Lucia zapukała do drzwi i chwilę odczekały, zanim surowy głos zezwolił im wejść.
- Proszę pani, przyprowadziłam dziewczynę, która ubiega się o posadę pokojówki – powiedziała Lucia. Zapadła krótka chwila. Maria Victoria poczuła na sobie przenikliwe spojrzenie kobiety siedzącej za biurkiem i ku swemu zdziwieniu zniknął cały strach, który do tej pory czuła. Kobieta wydala jej się dziwnie znajoma. Szukała w pamięci obrazu jej twarzy, lecz nie mogła sobie przypomnieć gdzie już ją widziała.
Siedząca za biurkiem, nakazała Lucii wyjść, by sama mogła porozmawiać z dziewczyną, którą gdzieś już widziała. Obie czuły coś dziwnego i niezrozumiałego. Pani Martinez wyrwała się z zadumy i poprosiła dziewczynę by się przedstawiła.
- Nazywam się Maria Victoria Morale. Przysłała mnie siostra Felicitas.
- Tak, wiem. Siostra Felicitas mówiła mi, ze jesteś bardzo pracowita, ale zapomniała dodać, ze jesteś bardzo ładna – dla kobiety miało to duże znaczenie, bowiem wiedziała, ze jej syn ma opinię kobieciarza.
- Jestem bardzo pracowita i naprawdę zależy mi na pracy – zadeklarowała Maria Victoria.
- Przyjmę cię do pracy na okres próbny, ale w tym domu możesz używać tylko jednego imienia.
- Dobrze. Od dzisiaj będę używać imienia Victoria.
- Nie – stwierdziła stanowczo kobieta – od dziś będziesz używała imienia Maria.
- Jak sobie pani życzy – odparła dziewczyna, którą zdziwiło polecenie pani – chociaż zdecydowanie wolę to drugie imię – dokończyła i zdała sobie sprawę, ze popełniła ogromny błąd.
- W tym domu liczy się tylko moja wola – odparła ostro kobieta.
- Zawsze tak było, jest i będzie – jej wypowiedź uzupełnił mężczyzna, który właśnie wszedł do gabinetu. Jego obecność z pewnością nie ucieszyła pani domu, która nakazała Marii Victorii przyjść do pracy następnego dnia. Dziewczyna podziękowała za daną szansę i uszczęśliwiona opuściła gabinet. Na korytarzu spotkała Lucię, która oczekiwała jej z niecierpliwością. Bardzo ucieszyła się, ze będą razem pracować i obiecała wprowadzić dziewczynę w nowe obowiązki oraz zapoznać z resztą służby. Pokazała jej pokój, który zajmie. Pomieszczenie okazało się bardzo ładne i przytulne. Dziewczyna była bardzo szczęśliwa, wierzyła że tym razem los się do niej uśmiechnie. Opowiedziała Lucii rozmowę z panią domu i o jej reakcji na imię dziewczyny. Kobieta doszła do wniosku, że pani Martinez czułaby się niezręcznie, gdyby służąca nosiła takie samo jak ona imię.
- Nie wiedziałam, że pani Martinez też ma na imię Victoria…
Lucia wytłumaczyła jej również, ze tajemniczy mężczyzna jest mężem pani Victorii z którym ta jest w separacji. Następnie dziewczyna udała się do sierocińca w którym się wychowywała, by móc się spakować i podziękować zakonnicom, którym tak wiele zawdzięczała.

***

Roberta Pardo · Wysłany: 12:07:04 05-10-07 Temat postu:

zapowiada się ciekawie;) Pani domu była bardzo "uprzejma" dla Marii Victorii...czekam jak potoczą się ich dalsze losy;)

VANESSA* · Wysłany: 12:10:56 05-10-07 Temat postu:

super czekam na newik