Telenowele

Roberta-Dulce · Wysłany: 18:30:59 19-09-07 Temat postu:

superboski odcinek juz nie moge sie doczekac nowego kiedy ?

angie7 · Wysłany: 18:55:18 19-09-07 Temat postu:

super odcinek

dosia21 · Wysłany: 22:26:56 19-09-07 Temat postu:

fajne odcinki!!czekam na nowe

monioula · Wysłany: 13:52:41 20-09-07 Temat postu:

Dołączam się do próśb i od siebie proszę o dłuższe odcinki

Cud Miodzio · Wysłany: 9:37:18 21-09-07 Temat postu:

podobał mi się ten serial ale pewnie już go tutaj nie będzie... jednak...

Jeanette · Wysłany: 11:37:00 22-09-07 Temat postu:

Odcinek 17 „Poszukiwania kwiatów/flor de la investigación”

Klara i Matt chodzili po lesie od godziny i nie znaleźli ani jednego kwiatka z listy.
-ja zaraz cholery dostanę – powiedziała zła dziewczyna idąc przed siebie
-o co ci znowu chodzi? –zapytał lekko zdenerwowany chłopak
-o to że muszę chodzić z tobą po tym wstrętnym lesie znowu…
-ja też nie jestem szczęśliwy że muszę chodzić z taką pustą laską
-pustą? Kogo nazywasz pustą? –zapytała zła i stanęła
-miało być bez kłótni –odrzekł i szedł dalej
-to ty zaczynasz do cholery stój jak do ciebie mówię! –krzyknęła dziewczyna
-bo co? jesteś chińską księżniczką czy co? –zapytał i odwrócił się
-nie przeginaj bo….
-pewnie zaraz coś wymyślisz
-znajdźmy lepiej te kwiaty – ucięła krótko i wyprzedziła Matta
Claudia i Lucas znaleźli większość kwiatów, dziewczyna miała jeden we włosach.
-tu jest tak ślicznie – powiedziała dziewczyna
-i jesteśmy sami – odrzekł chłopak i pocałował ją w usta
-chciałabym żeby ta chwila trwała wieczność
-ja również, ale niedługo będziemy musieli wracać
-albo nie chodźmy jeszcze na spacer
-dobry pomysł kochanie
-czy ja miewam złe pomysły? –zapytała dziewczyna z przekorą
-nigdy –odpowiedział i pocałował ją w policzek
Po godzinie:
Klara zaczęła się rozglądać
-czy ty wiesz gdzie my jesteśmy?
-a jak myślisz? –odparł pytaniem na pytanie
-myślę, a raczej mam nadzieję że tak – odpowiedziała patrząc na drzewa
-to mylisz się teraz nie wiem gdzie jesteśmy
-jak to nie wiesz? Nie mamy żadnych kwiatów to jeszcze nie wiesz jak wrócić
-nie mogłaś pilnować drogi? –zapytał chłopak
-ja pilnować? Zwariowałeś? To chyba ty powinieneś
-a co ja mapa jestem? –spytał zły
-nie krzycz na mnie bo cię czymś walne –odrzekła dziewczyna
-przestań z tym biciem –warknął Matt –chodźmy tędy –odparł i pokazał palcem na południe
-miejmy nadzieje że się nie mylisz
Claudia miała w koszyku wszystkie kwiaty z Lucasem chodzili przy strumieniu blisko obozu
-ciekawe jak tam sobie radzą Klara i Matt
-jeżeli się jeszcze nie zabili to dobrze – odparł z uśmiechem
-pewnie tak, wracamy już? –zapytała dziewczyna patrząc w oczy chłopaka
-a chcesz? –spytał i pocałował dziewczynę
-nie – odpowiedziała, oboje usiedli przy strumieniu. Po pół godzinie postanowili wrócić do obozu byli co prawda ostatni, ale mieli wszystkie kwiaty i wygrali pierniki. Tymczasem po Klarze i Mattcie nie było śladu, opiekunowie zaczęli się niepokoić tak samo Claudia i Lucas.

monioula · Wysłany: 11:51:37 22-09-07 Temat postu:

Magi · Wysłany: 14:07:40 22-09-07 Temat postu:

odcinek boski

angie7 · Wysłany: 16:29:15 22-09-07 Temat postu:

super odcinek

Roberta-Dulce · Wysłany: 11:31:10 23-09-07 Temat postu:

odcinek poprostu supcio czekam na newik

dosia21 · Wysłany: 21:50:11 23-09-07 Temat postu:

super odcinek!!

Magi · Wysłany: 16:21:48 24-09-07 Temat postu:

kiedy newik??

Jeanette · Wysłany: 13:57:31 29-09-07 Temat postu:

Dziękuje za komentarze

Odcinek 18 „Atak/ Ataque”

Nastała noc, a Klara i Matt nie mogli znaleźć drogi.
-powinniśmy tutaj przenocować –powiedział Matt
-razem z tobą spędzić noc? –zapytała dziewczyna
-a masz lepszy pomysł? To słucham – odburknął i usiadł na dużym kamieniu. Dziewczyna usłyszała wycie.
-czy tu są jakieś zwierzęta? –spytała przestraszona
-a jak myślisz? To jest puszcza czy coś w tym rodzaju
-drapieżne?
-czy oprócz wilka coś tak wyje?
-wilka? Jakiego wilka? –zapytała jeszcze bardziej przestraszona
-czy ty się robisz żałosna?
-żałosna? A skąd – odparła i usiadła obok Matta znów usłyszała wycie i przytuliła się z nerwów do Matta.
-jak komuś o tym powiesz to cię uduszę
-jasne jasne –odparł –jak chcesz możemy sprawdzić co to- odparł
-zwariowałeś nie słyszałeś że wilki atakują zawsze w stadach
-ok. to zostańmy mam zapałki to rozpalimy ognisko tylko pójdę poszukać drewna na opał –odparł i wstał
-do reszty zwariowałeś? Zostawisz mnie?
-nie jesteś dzieckiem… -odpowiedział i zniknął w gąszczach
-nie boję się nie boję się – powtarzała sobie poczym usłyszała wycie –aaaa! Jednak się boje –powiedziała do siebie cicho i skuliła się. Po piętnastu minutach wrócił Matt z gałązkami.
- Co tak długo- spytała dziewczyna przytulając się do swoich kolan
- Nic cię nie zjadło to nie przesadzaj – odrzekł kładąc przy niej drewno na opał.
- Jak masz zamiar to zapalić? –zadała pytanie
- Nie pomyślałem o tym- powiedział siadając i drapiąc się po głowie
- Sierota… - powiedziała zła próbując się rozgrzać
- Mam dobry pomysł… - rzekł chłopak z uśmiechem
- To mnie oświeć – odparła dziewczyna spoglądając na niego
- Jakbyśmy się przytulili było by nam cieplej
- Wiedziałam jesteśmy w lesie, a ty masz jedno w głowie
- Jak chcesz to marznij – odburknął Matt i położył się obok sterty patyków. Minęło piętnaście minut żadne z nich się nie odzywało, Klara podeszła do niego i powiedziała
- Możemy się przytulić, ale jak zrobisz coś głupiego to walnę cię w tą pustą głowę
- Nie jesteś taka piękna by coś robić – odpowiedział, a dziewczyna położyła się przy nim. Obudzili się o świcie było jeszcze szaro.
- Myślisz że nas szukają? –spytała Klara patrząc na Matta.
- Na pewno nas szukają –odrzekł –ale dzisiaj sami poszukamy obozu
- Nie lepiej by było gdybyśmy zostali tutaj?
- Nie to by było głupie chodźmy już – odparł Matt, poszedł w głąb lasu, a za nim Klara. Idąc usłyszeli dziwne dźwięki dochodzące, z krzaków.
- Co to może być? – zapytała przeroszona dziewczyna
- Pewnie jakieś zwierzę pójdę sprawdzić
-Co!? Masz zostać nie będę walczyć z żadną bestią
- Ale jesteś odważna – odrzekł z ironią – jeśli chcesz chodź ze mną – dziewczyna szła powoli za Mattem. Dźwięki z każdym krokiem się nasilały, wreszcie zobaczyli wielkiego niedźwiedzia
- Skąd tu się wziął niedźwiedź? – spytała zdziwiona dziewczyna
- One tutaj żyją – odparł chłopak –lepiej odejdźmy powoli i cicho
- To po co tu do cholery przyszliśmy! –krzyknęła dziewczyna, niedźwiedź zaczął się do nich zbliżać
- Głośniej nie mogłaś? – zapytał chłopak
- Dlaczego ten niedźwiedź idzie w naszą stronę
- Zamknij się i uciekaj! –krzyknął chłopak i zaczęli uciekać. Zwierzę było już blisko od nich, Klara potknęła się o korzeń drzewa. Kiedy Matt zauważył że Klara leży na ziemi, a bestia jest od niej zaledwie kilka kroków wrócił i próbował jej pomóc wstać, ale było już za późno.

angie7 · Wysłany: 14:08:08 29-09-07 Temat postu:

super odcinek

Magi · Wysłany: 14:20:38 29-09-07 Temat postu:

oj widze dreszczyk grozy

odcinek boski