Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Najgorszy czarny charakter? |
Jose Manuel |
|
40% |
[ 10 ] |
Jaguar |
|
12% |
[ 3 ] |
Fernando |
|
4% |
[ 1 ] |
Alvaro |
|
8% |
[ 2 ] |
Monika |
|
8% |
[ 2 ] |
Armando |
|
0% |
[ 0 ] |
Enrique |
|
4% |
[ 1 ] |
Vanessa |
|
16% |
[ 4 ] |
Wszyscy są tak samo źli |
|
8% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 25 |
|
Autor |
Wiadomość |
Aishwarya Mistrz
Dołączył: 06 Sie 2007 Posty: 16454 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: München Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:55:59 15-12-07 Temat postu: |
|
|
Oj, dobrze, że Miguel nie gniewa się na Lindę, za ukrywanie prawdy. Świetne odcinki. Ciekawa ta zagadka... |
|
Powrót do góry |
|
|
Genesis Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 7340 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:58:20 15-12-07 Temat postu: |
|
|
Super odcinek..!
W ankiecie mój głos na Linde..
Dajesz nawiki nak częstko,ze nie mogę się czasami połapać..;P
Alr dobrze..przynajmniej nie musze czekac dnaimi na kolejny.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Greg20 Mistrz
Dołączył: 07 Paź 2007 Posty: 10278 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 19:01:31 15-12-07 Temat postu: |
|
|
Klaudynka...xD napisał: | Super odcinek..!
W ankiecie mój głos na Linde..
Dajesz nawiki nak częstko,ze nie mogę się czasami połapać..;P
Alr dobrze..przynajmniej nie musze czekac dnaimi na kolejny.. |
Na przyszłość - po każdym newiku zmieniam tytuł i dodaję obecny numer najnowszego odcinka Połapiesz się na pewno |
|
Powrót do góry |
|
|
olgkar Debiutant
Dołączył: 03 Lip 2007 Posty: 78 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 20:13:26 15-12-07 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinke Mam nadzieje ze Miguel i Luisa zdaża do szpitala jak jeszcze bedzie tam Juan i Linda chciałabym zobaczyc reakcje Juana |
|
Powrót do góry |
|
|
Greg20 Mistrz
Dołączył: 07 Paź 2007 Posty: 10278 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 23:16:51 15-12-07 Temat postu: |
|
|
olgkar napisał: | Świetny odcinke Mam nadzieje ze Miguel i Luisa zdaża do szpitala jak jeszcze bedzie tam Juan i Linda chciałabym zobaczyc reakcje Juana |
Zobaczymy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ankhakin Komandos
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 713 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 23:19:03 15-12-07 Temat postu: |
|
|
Wspaniały odcinek! Muszą zdążyć ! |
|
Powrót do góry |
|
|
Nicole. Mocno wstawiony
Dołączył: 23 Paź 2007 Posty: 5490 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: New York Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:22:43 16-12-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
anula:) Mocno wstawiony
Dołączył: 09 Wrz 2007 Posty: 5241 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:08:16 16-12-07 Temat postu: |
|
|
Wow, ale się narobiło. Odcinki świetne. |
|
Powrót do góry |
|
|
olgkar Debiutant
Dołączył: 03 Lip 2007 Posty: 78 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 19:09:30 16-12-07 Temat postu: |
|
|
kiedy nowy odcinek? hmm? |
|
Powrót do góry |
|
|
Greg20 Mistrz
Dołączył: 07 Paź 2007 Posty: 10278 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 19:10:33 16-12-07 Temat postu: |
|
|
olgkar napisał: | kiedy nowy odcinek? hmm? |
Dosłownie za kilka minutek |
|
Powrót do góry |
|
|
Greg20 Mistrz
Dołączył: 07 Paź 2007 Posty: 10278 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 19:18:43 16-12-07 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za wszystkie komentarze
Pozdrowienia dla takich osób jak: anula:), Ankhakin, Klaudynka...xD, olgkar, Dulce Maria oraz Gucha
INTRO [link widoczny dla zalogowanych]
37 ODCINEK
Szpital.
Ciąg dalszy rozmowy Lindy i Juana.
- O naszej przeszłości? Nie rozumiem. Chyba nie chcesz wracać do tej przykrej sprawy sprzed 20 lat – powiedział Juan.
- Niestety muszę wrócić. Nie byłeś ze mną szczery. Powiedz prawdę, co naprawdę stało się z naszymi rodzicami...
- Zginęli w pożarze...
- Nie wierzę, nie kłam mnie. Powiedz prawdę!
W tej chwili do pokoju weszli Miguel i Luisa.
- Co wy tu robicie! – krzyknął Juan.
- Przyszedłem kochanie wesprzeć cię w tej chwili. Czy Juan powiedział ci już wszystko? – zapytał Miguel. Poznaj moją siostrę Luisę...
- Kochanie? Co to ma znaczyć? Co ten głupek tu robi? – wściekł się Juan.
- Jestem narzeczonym twojej siostry! – odparł Miguel.
- Nigdy nim nie będziesz! Chyba po moim trupie!
- Uspokójcie się! – wtrąciła Linda. To nie czas ani miejsce na takie kłótnie...
- A pani co tu robi? – zapytał Juan.
- Dowiedziałam się, że został pan ranny. Mimo tego co pan zrobił złego w naszej firmie, obchodzi mnie pańskie życie.
- To miło z pani strony. Właściwie dobrze się składa, że są tutaj również przedstawiciele rodziny Vellasquezów. Chcesz poznać prawdę Lindo... poznasz ją za chwilę, a Miguel i Luisa niech również mnie wysłuchają. Dowiedzą się dlaczego tak, a nie inaczej musiałem postąpić...
Firma Vellasquezów.
- Jednak wróciłeś. Chcesz pieniądzy za podanie adresu Juana? – zapytał Jose Manuel.
- Nie chcę niczego. Wiem, że nie udało się panu zabić Sancheza. Nie szkodzi, jeszcze go dorwiemy – odpowiedział Armando...
- Dorwiemy?
- Tak. Pomogę panu w realizacji tego zadania. Mam jednak jeden warunek.
- Jaki?
- Pańska zemsta na Juanie nie może obejmować osoby Evy Ronderos, która mieszka razem z nim i jego siostrą...
- Co? Jaką znowu siostrą?
- Juan Sanchez ma siostrę o imieniu Linda...
- Koniec świata! To już druga osoba, która przeżyła...
- Słucham?
- Nic nic... Dlaczego tak bronisz Evy Ronderos?
- To mój warunek. Nie może jej spaść włos z głowy, bo ona nie jest niczemu winna. Natomiast pomogę panu w pozbyciu się Juana, a jeżeli chce pan zniszczyć także jego siostrę, nie widzę problemu...
- Tajemniczy jesteś chłopcze. Zaufałem ci, ale coś mi tu nie gra. Znasz Evę Ronderos? Dlaczego ona ma przeżyć?
- Dobrze pan wie. Znam pański sekret związany z Evą i jeżeli coś jej się stanie, wszyscy się o tym dowiedzą...
- Zgoda. Zresztą teraz bardziej obchodzi mnie sprawa tego policjanta Gustavo Valdeza, a ludzie którzy chcieli zabić Juana siedzą w więzieniu. Należy wydostać stamtąd jednego człowieka.
- Mówi pan o niejakim Jaguarze?
- A skąd ty wszystko wiesz?
- Mówiłem już, że wiem prawie wszystko o panu życiu. Jestem kreatywny i na pewno znajdziemy wyjście z tej sytuacji. Będziemy w kontakcie.
- Zaufałem ci i mam nadzieję, że mnie nie zawiedziesz. Skoro znasz mnie tak dobrze, to chyba nie muszę ci mówić co dzieje się z tymi, którzy zdradzają Jose Manuela Vellasqueza.
- Nie musi pan mówić. Może pan spać spokojnie, jestem do pańskich usług. I niech pan nie zapomina o naszej umowie. Do zobaczenia...
-Co ten chłoptaś ode mnie chce? Muszę mu uwierzyć, bo teraz i tak nie mam komu zaufać. Oby mi pomógł. A co do Evy... na razie w ogóle mnie obchodzi, teraz muszę przede wszystkim uratować Jaguara i rozprawić się z Cordillami. Nie mogę uwierzyć, że przeżyło ich aż dwóch – pomyślał Jose Manuel.
Bar „Cardera”
- Po co chciałeś się tu ze mną spotkać? – zapytała Monika?
- Chcę abyś wreszcie zmądrzała i przyznała przed Miguelem, że ojcem twojego dziecka jestem ja, a nie on! Zresztą on i tak już od ciebie odszedł, więc skróć jego mękę – powiedział Raul...
- Lepiej się zamknij! To przez ciebie i twoje wtrącanie się w nie swoje sprawy Miguel się ode mnie odwrócił i jest teraz z tą kretynką Lindą...
- Powiedziałem mu jaką jesteś hipokrytką. Nie dorastasz Lindzie do pięt. Ale jeszcze możesz uratować twarz. Powiedz Miguelowi, że to nie jest jego dziecko. Mimo twoich wad, ja cię naprawdę kocham i możemy stworzyć razem rodzinę, a Miguel będzie szczęśliwy z tą kobietą, bo widać, że właśnie ją kocha...
- Nawet mnie nie denerwuj! Nigdy nie pozwolę Miguelowi być z tą Lindą! Nigdy!
- Czyli dowie się prawdy ode mnie – powiedział Raul.
- Nic mu nie powiesz. Wtedy twoje szanse u mnie zmaleją do zera, wywołasz skandal, a dziecka nigdy nie zobaczysz. Jeżeli zaś Miguel będzie myślał, że jest ojcem – wszystko jest jeszcze możliwe. A ty jako członek rodziny będziesz mógł to dziecko również widywać. Rozumiesz? Każde inne wyjście będzie niezbyt przyjemne dla ciebie...
- Nie szantażuj mnie! Mam prawa do swojego dziecka...
- Nie masz żadnych praw – zaśmiała się Monika. Poza tym kto powiedział, że to twoje dziecko... A teraz wybacz, ale mam próbę. Nie musisz mnie podwozić...
- Niech to szlak – pomyślał Raul. Miguel musi znać prawdę...
Panie i panowie! A teraz przed wami nasza największa gwiazda, wspaniała tancerka, dzisiaj w podwójnej roli – tancerki oraz piosenkarki – Vanessa Cortez! Po tych słowach rozległy się gromkie brawa...
- To pewnie dlatego jest tu dzisiaj tak tłoczno – pomyślał Raul. Największa gwiazda? Jak dla mnie jest tu za głośno... Trudno, będę musiał zaryzykować, ale nie mogę dłużej okłamywać Miguela...
Szpital.
Opowieść Juana przed Lindą, Miguelem i Luisą.
- Pierwsza sprawa: ja oraz Linda nie nazywamy się Sanchez, nazywamy się Cordillo. Tak postanowiłem i moja siostra na to przystała. Pewnie wam Vellasquezom dużo to nazwisko mówi... – powiedział Juan.
- Rodzina Cordillo była potentantem na skalę kraju. Osiągali sukcesy porównywalne do sukcesów naszej rodzinnej firmy – powiedział Miguel.
- Z tego co wiem, byli od nas o wiele lepsi – wtrąciła Luisa.
- Właśnie, byliśmy od was lepsi. Jak myślicie dlaczego zmieniliśmy
z Lindą nazwiska? Wiecie co się stało z Cordillami jakieś 20 lat temu?
- Zginęli w tragicznych okolicznościach – powiedziała Luisa.
- Mówiłem Lindzie, że to mógł nie być wypadek, a morderstwo – dodał Miguel.
- Bingo! Przepraszam cię Lindo, że cię okłamywałem, ale nasi rodzice oraz goście jacy wtedy byli w hacjendzie wcale nie zginęli w żadnym pożarze. Zostali w bestialski sposób zamordowani! Zamordowani z zimną krwią przez bandę opryszków dowodzona przez tego samego człowieka, który wczoraj próbował mnie zabić! – Juan mówił coraz mocniejszym głosem...
- Co ty mówisz! – zaczęła płakać Linda. Jak to zamordowani?
- Zapewne twój ukochany jeżeli jest inteligentny już się domyśla dlaczego zginęli Cordillowie. Miał zginąć każdy, ale pech chciał, że my... wtedy małe dzieci wtedy uszliśmy z życiem. Nie byliśmy w hacjendzie i tylko dlatego uratowaliśmy się. Kiedy usłyszałem strzały pobiegłem do hacjendy. Widziałem jak umiera mój ojciec. Przed śmiercią zdołał mi jednak powiedzieć kto był zleceniodawcą tej masakry. Jak myślicie dlaczego wkradłem się do waszej firmy i was oszukałem? Jak myślisz Miguel?
- Juan, przestań! Co ty mówisz? Co Miguel i jego rodzina mają z tą tragedia wspólnego? Uspokój się! Dlaczego ich tak nienawidzisz? – wtrąciła Linda.
- Bo tak się składa, że wiem kto kazał nas wszystkich wymordować. Tym człowiekiem był... Jose Manuel Vellasquez! Ojciec twojego ukochanego Lindo! Po tych słowach Juan z wielką nienawiścią spojrzał Miguelowi w oczy.
Linda, Miguel i Luisa byli w szoku...
W rolę Vanessy Cortez wcielać się będzie Zharick Leon
Ostatnio zmieniony przez Greg20 dnia 19:21:29 16-12-07, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
anula:) Mocno wstawiony
Dołączył: 09 Wrz 2007 Posty: 5241 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:12:54 16-12-07 Temat postu: |
|
|
No to się porobiło. Teraz to dopiero się zacznie. Już czekam na nowy odcinek. |
|
Powrót do góry |
|
|
Magi Mistrz
Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 11368 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:37:01 16-12-07 Temat postu: |
|
|
Jestem pod wrazeniem tego jak piszesz...ta tela juz nalezy do moich ulubionych.Podoba mi sie że kazda postac jest inna i ma skomplikowany charater jednak nie lubie Fernanda.Odcinki wciągają są pisane bardzo ładnie i juz czekam z niecierpliwoscią na newik Naprawde masz talent a historia jak widze jest bardzo dobrze obmyslona...Oby tak dalej |
|
Powrót do góry |
|
|
Aishwarya Mistrz
Dołączył: 06 Sie 2007 Posty: 16454 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: München Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:43:00 16-12-07 Temat postu: |
|
|
Dobrze, że Juan powiedział wszystkim prawdę. O Vanne się pojawiła, znów namiesza?! Mam rację?! |
|
Powrót do góry |
|
|
Greg20 Mistrz
Dołączył: 07 Paź 2007 Posty: 10278 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 21:44:58 16-12-07 Temat postu: |
|
|
Dulce Maria napisał: | Dobrze, że Juan powiedział wszystkim prawdę. O Vanne się pojawiła, znów namiesza?! Mam rację?! |
Na razie tylko mignęła, ale masz rację |
|
Powrót do góry |
|
|
|