|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:24:27 15-12-08 Temat postu: |
|
|
dubelek |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:31:55 15-12-08 Temat postu: |
|
|
dubel |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:49:37 15-12-08 Temat postu: |
|
|
'Prawie' nic się nie zmieniło.
Alex i Natalia wciąż szczęśliwi. I do tego ta chorobliwa zazdrość Alexa, z każdym odcinkiem uwielbiam go coraz bardziej.
Pablo i Ana wciąż drą ze sobą koty (; zazdrość kipi od nich na kilometr. Jacy byli z siebie zadowoleni, kiedy porozmawiali ze sobą normalnie, niestety jak zwykle wszystko musiało się popsuć. Te dwa uparciuchy szybko ze sobą nie będą...
Mili i Diego - przynajmniej u tych teraz wszystko jest dobrze. Scena z nienormalną Marią... przerażająca (; i taka nierealna |
|
Powrót do góry |
|
|
martunia Detonator
Dołączył: 05 Maj 2006 Posty: 463 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:53:51 15-12-08 Temat postu: |
|
|
Nierealna? A odegrać Ci ją?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:00:46 15-12-08 Temat postu: |
|
|
jeśli potrafisz (; |
|
Powrót do góry |
|
|
Olitunia Cool
Dołączył: 21 Wrz 2008 Posty: 529 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:38:17 15-12-08 Temat postu: |
|
|
oj bo sie pozabijacie xD ta Maria to faktycznie jakas chora xD Jeszcze mi powiedz ze Paola bedzie tak za Ana latac z nozem... a moze z siekiera ? xD |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:47:11 15-12-08 Temat postu: |
|
|
to raczej Ana będzie latać za Paolą, jeśli ta nie przestanie zbliżać się do Pablo (; |
|
Powrót do góry |
|
|
Monita Mistrz
Dołączył: 20 Sie 2008 Posty: 15254 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:13:03 16-12-08 Temat postu: |
|
|
Alex i Natalia po prostu cudownie. Chłopak jest zazdrosny o Pedra i ja mu się nie dziwie bo ten koleś chyba nie ma zamiaru tak łatwo odpuścić. No tak Mili miała racje, Natalia nie jest już małą dziewczynką
Maria Jak ja tej suki nie znoszę takie to powinno się w psychiatryku trzymać. Co ona sobie wyobraża. Biedna Mili musiała być przerażona tym wszystkim.
Diego był by w stanie nawet siebie poświęcić dla dobra ukochanej.
Nowa sprawa zaczyna sie robić bardzo ciekawa
Ana i Pablo są boscy, uwielbiają się nawzajem denerwować a ta ich zazdrość to z nich kipi
No na szczęście Mili nic się nie stało i teraz jest już bezpieczna w ramionach ukochanego. Tak powinno być już zawsze.
Nie no ta sprawa ze śmiercią Evy zaczyna mi się coraz bardziej podobać Ciekawe o co tam chodzi.
Nareszcie Diego i Mili razem, szczęśliwi i bezpieczni. Teraz już wiedzą że mogą sobie ufać i ze tylko siebie Kochają.
Czekam na newik |
|
Powrót do góry |
|
|
tinkerbell Prokonsul
Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 3933 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:03:00 16-12-08 Temat postu: |
|
|
Super odcineeek
Alex i Natalia są prześwietni:). Nie podoba mi się tylko Pedro, dobrze że Alex tak się zdenerwował hihi :] zazdrość wzięła nad nim górę, A Natalka rzeczywiście nam się tu trochę niegrzeczna zrobiła :]
Pablo i Ana oni to są szurnięci. I te ich texty "umówiłaś się z nim!
A Ty z nią..." nie mogłam z tego. Jak dzieci na złość sobie robią
No i Mili wiedziałam że ona coś dobrego wymyśli i strzeli tą pokrakę co ją zaatakowała czymś. Oby tamta od uderzenia pamięć straciła zołza jedna. Albo żeby ją w psychiatryku zamknęli. I musiało dojść do takiej "tragedii" żeby ona zrozumiała że on mówił prawdę a tamta wiedźma jest wariatką..ale dobrze że się wyjaśniło i są znowu razem:)
To jeszcze tylko zostali dzieciuchy Pablo i Ana
czekam na newik :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:28:52 16-12-08 Temat postu: |
|
|
super odcinek xdd
ej, no nie napisze nic więcej bo mnie głowa boli i wogóle mi się niee chce.... wybaczysz, nie? :*** maria do psychiatryka.!
czekam na newik:*** |
|
Powrót do góry |
|
|
martunia Detonator
Dołączył: 05 Maj 2006 Posty: 463 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:35:40 16-12-08 Temat postu: |
|
|
Dziękuje za wszystkie komentarze :*
Olitunia nie martw się nic takiego się nie stanie Paola nie bedzie latać za Aną siekierą ani z motyką
Moniś_RBD te sprawy tak średnio mi wyszły
Paulina nie mam czego wybaczać Zdrowiej
Mari już więcej nie zobaczycie, co sądze, że was ucieszy |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:59:22 16-12-08 Temat postu: |
|
|
jeeeeeeeeeee!!!!!
nie bd Mari
jestem happy xddd |
|
Powrót do góry |
|
|
martunia Detonator
Dołączył: 05 Maj 2006 Posty: 463 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:08:58 16-12-08 Temat postu: |
|
|
Entrada:
[link widoczny dla zalogowanych]
Odcinek 26
Delikatnie odgarnął kosmyk włosów spadający jej na twarz i pocałował w czoło. Po wczorajszych wydarzeniach niewiadomo, kiedy zasnęli wtuleni w siebie. Zacisnął ręce mocniej ją obejmując, bojąc się, że do pokoju wpadnie tu Maria i znów będzie chciała skrzywdzić jego słodką księżniczkę. Uważnie przyglądał się jej twarzy, zapamiętywał każdy szczegół. Czuł, że kocha ją z dnia na dzień coraz bardziej.
-Zaczynam się bać, kiedy tak na mnie patrzysz –powiedziała z uśmiechem nie otwierając oczu
-Dlaczego? –zapytał również się uśmiechając i poprawiając się na łóżku
Milagros otworzyła oczy, które od razu napotkały wzrok szatyna. Jego głos był chrapliwy i niesamowicie męski. Przysunęła się do niego jeszcze bliżej tak, że stykali się ciałami. Nie wytrzymując, bez słowa wsunął place w ognistoczerwone włosy i szybko przyciągnął do siebie jej usta całując je namiętnie. Dziewczyna złapała go mocno za plecy tak, żeby nie mogli się od siebie odsunąć. Po chwili szaleńczego całowania Diego odsunął od niej delikatnie twarz, aby móc spojrzeć w jej oczy.
-Mili… -wyszeptał tuż przy jej ustach
Przebiegł ją przyjemny dreszcz. W tej chwili nie myślała, była pewna jednego. Kocha tego teletubisia i pożąda tylko jego. Pocałowała go zachłannie. Ich pocałunki stawały się coraz bardziej szalone, namiętne i pełne pożądania. Milagros przesunęła się tak, że szatyn leżał na niej przygniatając ja swoim ciałem. Jego drżąca ręka wsunęła się pod bluzkę dziewczyny gładząc jej aksamitną skórę brzucha. Oboje jęknęli, gdy ognistoczerwona znów trzymając ręce na plecach szatyna mocniej go do siebie docisnęła.
-Pogodziliści sięęęęę…! -do pokoju wpadła Natalia –O Boże! –szybko zakryła twarz rękoma –Nie chciałam! Naprawdę nie wiedziałam, że to robicie!
Para szybko od siebie odskoczyła. Ich usta były czerwone od pocałunków, a serca biły jak oszalałe.
-Nic nie robimy! –odkrzyknęła Milagros poprawiając bluzkę, jej twarz przypominała teraz kolor ognistych włosów
-Uważajcie, bo uwierzę! –Natalia uśmiechnęła się do nich chytrze –No, ale, żeby tak z samego rana, kiedy są wszyscy domownicy? Bezwstydnicy!
W pokoju pojawił się Pablo z dziwnym przedmiotem w ręku.
-Co twoja wiertarka robiła tym razem w lodówce? –zapytał zwracając się do ognistowłosej
-Wiertarka? –zdziwiony Diego uśmiechnął się do niej –Jestem zazdrosny, znowu mnie z nią zdradzasz.
-Odwalcie się ode mnie i od wiertarki! –Mili była coraz bardziej zdenerwowana –To moja sprawa, co razem robimy!
-Czyli jednak robicie coś razem? –Pablo wyszczerzył do niej zęby w uśmiechu
-Woli wiertarkiiiii! –szatyn ukrył się pod pościelą udając płacz
-Jesteście nienormalni! Założę się, że krzyżowano was z Pinkym!
-Ja tam wolę Gucia –odparł wyniośle Diego wystawiając głowę zza kołdry
-Pszczółka Maja to o mnie! –w drzwiach pojawił się Alex –Zbysio śpiewał dla mnie!
-Nie prawda, bo o mnie! –Ana zaczęła walkę o jakże sławną piosenkę
-Swoją drogą to przydałoby się skoczyć do sklepu po gumisiowy sok –Naty zadowolona uśmiechnęła do pozostałych
-I to ja mam problemy z bajkami? –ognistowłosa przyglądała się z powątpieniem przyjaciołom.
***
Po jakże interesującym poranku Ana i Pablo siedzieli w kuchni myśląc o śledztwie.
-Samuel wyszedł z jej domu o 17. Nie było żadnych podejrzanych typów i jego samego też już nie widziano –Pablo zajadał się ciasteczkami
-Mógł kogoś wynająć –Ana strzeliła chłopaka w rękę, gdy po raz kolejny sięgał po ciasteczka –Lub to naprawdę nie on.
-Ojciec Evy nie lubił go od początku, był przeciwny ich znajomości.
Dziewczyna patrzyła na niego z zainteresowaniem.
-Myślisz, że to on? Nie mógłby zabić własnej córki.
-A jeśli nie chciał tego zrobić? –uśmiechnął się tajemniczo
Para znalazła się w mieszkaniu państwa Avila. Ciemnowłosa kobieta czytała książkę, gdy do jej mieszkania wpadł ojciec.
-Był na nią wściekły, ponieważ nie chciała zerwać kontaktów z Samuelem. Z wściekłości na córkę złapał za nóż i zaczął jej wygrażać! Nie wiedząc, co robi zaatakował ją zabijając! Gdy zrozumiał, co zrobił szybko powrócił na przyjęcie, na którym był z Mercedes. Powiedziała nam, że Alejandro zniknął na pewien czas!
-Wiesz Pablo, to jest niesamowicie…
-Nawet mnie samego mój mózg czasami zaskakuje –przerwał jej wyraźnie zadowolony
-Głupie –dokończyła dziewczyna, a scena, w której Alejandro myje ręce całe we krwi znikła
Podłamany chłopak znów zaczął jeść ciasteczka. Nagle nie wiadomo skąd w kuchni pojawiła się Paola rzucając się na niego.
-Pablito stęskniłam się za tobą!
-Paola? Co tu robisz? –próbował odepchnąć od siebie zawieszoną na jego szyj dziewczynę
Widział jak na jej widok Ana spochmurniała.
-Nie dawałeś znaku życia, więc jestem mój ty kaczorku!
Ana wybuchła śmiechem. Zdenerwowany Pablo spojrzał na Paolę piorunującym wzrokiem.
-Miałaś tak do mnie nie mówić!
-Przecież chodzisz jak kaczuszka, więc to do ciebie idealnie pasuje!
Płacząca już ze śmiechu blondynka zaczęła iść w stronę drzwi.
-Ana? Co się stało? –przed dziewczyną jak spod ziemi wyrósł Rafael
Widząc go wybuchła jeszcze większym śmiechem. Zatroskany chłopak spojrzał na zadowoloną Paolę i wściekłego Pabla.
-Co jej zrobiliście?
-Kaczorek! –wydusiła z siebie wciąż się śmiejąc –Kwa, kwa!
Brunet szybko podszedł do niej chwytając za rękę i wyprowadzając do salonu.
-Nie waż się mówić o tym pozostałym! –powiedział gdy znaleźli się sami
-Żartujesz?! To było słodkie! –rozbawiona spojrzała na niego –Weź trochę pochodź to się przypatrzę tym twoim ruchom, kaczorku ty mój.
Czerwony ze złości złapał ją w talii i przysunął ją do siebie. Dziewczyna przestała się śmiać. Oboje patrzyli sobie w oczy. Nie potrafiła ukrywać już swoich uczuć. Musiała wyznać mu prawdę. Dłońmi złapała jego twarz, po czym pocałowała go zachłannie. Dla nich czas się zatrzymał. Pablo objął ją mocniej wciąż całując. Po chwili oderwali się od siebie.
-Kocham cię –powiedziała szybko patrząc w oczy, dla których straciła głowę –Zawsze cię kochałam. Nie chciałam dać nam szansy, ponieważ nie chciałam, żeby Rafael cierpiał, a przecież nie potrafię bez ciebie żyć. Kiedy zrozumiałam swój błąd było za późno, związałeś się z tą… Paolą. Nie chcę cię do niczego zmuszać, po prostu chciałam, żebyś wiedział.
Po tych słowach chciała odejść. Czuła się szczęśliwa, dlatego, że wyznała swoje uczucia, choć wiedziała, że nigdy nie będą razem. Pablo znów złapał ją pewnie a talii. Szczęśliwy patrzył na nią z niedowierzaniem.
-Z Paolą związałem się z rozpaczy i nie spałem z nią tak jak myślałaś –zachichotał –Tak długo chciałem usłyszeć to z twoich ust –delikatnie pocałował jej usta –Kocham cię do szaleństwa.
Szczęśliwa wtuliła się w jego ramiona.
-Chcę być z tobą już zawsze.
Pablo pocałował ją w czoło.
-Czyli chyba musimy się kogoś pozbyć –powiedział spoglądając na drzwi od kuchni
Ana złapała go za rękę uśmiechając się promiennie.
-A później będziemy już razem?
-Na zawsze –odparł znów ją całując
***
Ta noc była chyba jedną z najpiękniejszych. Przyjaciele przyrządzili razem romantyczną kolację, którą zjedli w swoim towarzystwie. Teraz wszyscy siedzieli w salonie popijając wino przytuleni do swoich drugich połówek. Zapatrzeni w swoje największe miłości nie zwracali uwagi na otaczający ich świat. W całym pomieszczeniu słychać było jedynie wesołe trzaskanie palącego się kominka.
Zupełnie nie zwrócili uwagi na to, że ktoś od godziny dobija się do drzwi. No cóż, miłość…
Jakby budząc się z transu spojrzeli na siebie niepewnie.
-O nie… -przerażona Natalia ukryła się za kanapą
-Diabeł… -Ana złapała czosnek
-Batman… -Pablo pewnie trzymał kij bejsbolowy
-Tinky Winky wrócił po torebkę! -Milagros próbowała ukryć czerwoną torebkę
-On lubi młodych chłopców! –Diego chwycił w dłoń tasak.
Alex z uśmiechem zeskoczył z kanapy śpiewając i podchodząc do drzwi
-Ksiądz proboszcz już się zbliża, już puka do mych drzwi… Pobiegnę go przywitać w mym ręku wino drży…
-Nieeeee!!!!!!! –wszyscy rzucili się na blondyna przewracając go, gdy ten sięgnął dłonią po klamkę.
Taaak… nie ma to jak życie pozbawione trosk, a przepełnione miłością. W ten sposób nasi bohaterowie przezwyciężyli kolejne zło, a mianowicie księdza po kolędzie…
***
-I co odpuścisz?! –Paola spojrzała z niedowierzaniem na załamanego chłopaka
-Najważniejsze, żeby Ana była szczęśliwa –odparł
-Ale ją kochasz i chcesz być z nią, czy może wolisz, żeby była z moim Pablo?!
Rafael spojrzał na nią mordującym wzrokiem, a ta wiedziała, że dopięła swego.
-Co chcesz zrobić? –zapytał zaniepokojony
Kobieta zaśmiała się na głos.
-Zobaczysz. Ana i Pablo nigdy nie będą razem szczęśliwi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Olitunia Cool
Dołączył: 21 Wrz 2008 Posty: 529 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:30:59 16-12-08 Temat postu: |
|
|
Nienawidze Paoli xO wiedzialam ze tez jest jakas nienormalna ;/ A i trzymam za slowo ze sliczny Rafael nie bedzie sam Widze ze slodka ksiezniczka juz cala i zdrowa, a blondi z kaczorkiem xD Sielanka na calego xD Ksiadz po koledzie? to juz swieta byly xD? Ale tak nagrzeszyli ze lepiej bylo nie otwierac xD super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
tinkerbell Prokonsul
Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 3933 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:33:30 16-12-08 Temat postu: |
|
|
ta głupia zdzirowata Paola- teraz jej nienawidzę. dlaczego to zawsze kobiety wpadają na takie psychiczne pomysły niszczenia związków innych...a miało być tak pięknie.
ale i tak piękne jest ta scena wyznania miłości Any
Wiertarka genialna..
Nat im przerwała a było już tak gorrrrąco między Mili a Diegiem
i ksiądz po kolędzie nie mogę
wrrrrrr jak ja nienawidzę Paoli i tego całego Rafaela też. niech ich piekło pochłonie
gucio maja..zbyszek hahahaha to było super śmieszne
świetny odcinek
czekam na new :* |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|