Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monita Mistrz
Dołączył: 20 Sie 2008 Posty: 15254 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:34:06 17-12-08 Temat postu: |
|
|
A może dziś ten odcinek ? |
|
Powrót do góry |
|
|
Barby Cool
Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 532 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...Ostrów Wielkopolski... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:52:31 17-12-08 Temat postu: |
|
|
Czy lubie tygryski?? uwielbiam!
co do piosenki Alexa to jest Świetna, i już wiem co będę spiewać przed religią po nowym roku
i odcinek teraz:
spisek przeciw Mili... uśmiałam się... biedy Tinki niedość że ukatrupili Teletubisia to jeszcze zabrali mu torebkę... To się zalicza chyba pod świętokradztwo okradanie zmarłych
Poza tym wyobraźnia podsunęła mi wizje Alexa i Diega w wannie... OMG!
mmm... Nati... jaka przemiana a Alex nadal głodny ale teraz to już czegoś innego chyba
Ana i Pablito sweet i coraz bliżej rozwiązania sprawy coś czuję
Mili mnie powala biedne kaczki
a Dieguś zakochany ah, ah...
czekam na new:* |
|
Powrót do góry |
|
|
Olitunia Cool
Dołączył: 21 Wrz 2008 Posty: 529 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:02:51 17-12-08 Temat postu: |
|
|
aj jak tu takie wiertarki poprostu to jakie maja byc te zdjecia chyba ze zabojca se strzelil pamiatkowe fotki z trupem xD a wizyta fakt nie byla przyjemna i pani denytystka zaslania mi zawsze telewizor i nie moge mody na sukces ani klanu ogladac xD |
|
Powrót do góry |
|
|
tinkerbell Prokonsul
Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 3933 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:14:19 17-12-08 Temat postu: |
|
|
Mili jest nieobliczalna hahahaha pierwsza scena już spadam z krzesła
-Przez ciebie nie obejrzałam końca 5634 odcinka „Luz Vivana i marihuana”! Zginiesz za to! - ten text mnie rozwalił hahahaha kocham Natalię i Alexa:P on zawsze jest głodny. słodkie
-Patrz kaczki! Zabijmy je! –ognistowłosa złapała za kamień, którym chciała w nie rzucić - Mili też uwielbiam też jest niezrównoważona
uwielbiam Pabla i Anę są słodcy P
co do sprawy: to na pewno Izabela zabiła swoją przyjaciółkę bo była kochanką jej chłopaka
uwielbiam ich i uwielbiam Twoje odcinki i jużnie mogę się doczekać następnego :** |
|
Powrót do góry |
|
|
martunia Detonator
Dołączył: 05 Maj 2006 Posty: 463 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:17:11 18-12-08 Temat postu: |
|
|
Barby ja uwilbiam tyryska z Kubusia Puchatka i to jego huhuhu
Olitunia rozwaliłaś mnie Co się dzieje z Rysiem z klanu? Jestem jego wilką fanką, chociaż nie oglądam polskich seriali
Sabrina ty wszędzie widzisz kochanki i kochanków, sex Ci tylko w głowie
Dziękuje za komentarze, odcinek zaraz się pojawi |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:38:38 18-12-08 Temat postu: |
|
|
czekam xD |
|
Powrót do góry |
|
|
martunia Detonator
Dołączył: 05 Maj 2006 Posty: 463 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:43:48 18-12-08 Temat postu: |
|
|
Entrada:
[link widoczny dla zalogowanych]
Odcinek 28
-Dlaczego tu jesteśmy? –Mercedes patrzyła z zaciekawieniem na Anę i Pabla
-Ty gnoju jak śmiesz się tu pokazywać! -wściekły Alejandro ruszył w stronę Samuela
-Proszę się uspokoić! –Pablo uspokajał towarzystwo –Wiemy już, kto jest mordercą.
Wszyscy spojrzeli na siebie. Isabela szybko wstała pokazując palcem na bruneta.
-No to, na co czekacie? Zamknijcie go!
Ana uśmiechnęła się chytrze. Do domu wszedł mężczyzna.
-Ostatni raz wam pomagam –powiedział uśmiechając się –ale dobrze znów was widzieć, tylko kochani, a w szczególności ty Pablo… następnym razem nie bawcie się kajdankami.
Para spłonęła rumieńcem, na co mężczyzna roześmiał się głośno.
-No wiecie ja wam nie zabraniam, ale, żeby tak w samym środku komisariatu?
-Franco… -Pablo położył na jego ramieniu rękę –Przymknij się –wysyczał
-A… a więc –Ana próbowała odwrócić uwagę zebranych od najnowszych nowinek –jedno jest pewne, to nie Samuel zabił Evę.
-Co?! –oszołomiony Alejandro upadł na fotel –Jak to?
-Morderstwo było zaplanowane z najdrobniejszymi szczegółami –odezwał się Pablo –A pan panie Avila powinien pożegnać się z wolnością.
Mercedes spojrzała zszokowana na męża.
-Zabiłeś naszą córkę?! –wykrzyczała dławiąc się łzami
-Nie –powiedział Franco –Wynajął morderców, którzy mieli zabić Samuela. Mamy ich zeznania.
Zapanowała cisza.
-Wyszedł pan z przyjęcia, aby ich opłacić to, dlatego wrócił później roztrzęsiony –odezwał się zadowolony Pablo
-Przeklęci smarkacze… -Alejandro zacisnął ze złości pięści
-To Isabela była na zdjęciach z Samuelem.
-O Boże to ty! –zrozpaczona kobieta podeszła do płaczącej dziewczyny –Dlaczego zabiłaś mi córkę, dlaczego?!
Isabela patrzyła na nią dziwnym wzrokiem. Ana wybuchła śmiechem, po czym zaczęła klaskać.
-Piękne przedstawienie pani Avila! Prawie daliśmy się nabrać!
Mercedes patrzyła na nich nie rozumiejąc.
-Kazałaś Isabeli próbować poderwać Samuela, a ta zgodziła się bez wahania, bo jej się podobał. Kiedy go pocałowała ty zrobiłaś zdjęcia, aby Eva myślała, że ją zdradza. Na przyjęciu, kiedy Alejandro wyszedł ty udałaś się do domu, weszłaś tylnym wejściem, a potem… wszyscy wiemy, co się stało –zakończył brunet
-Przeklęty bachor! Nigdy jej nie chciałam! –Mercedes zaczęła iść w kierunku przyjaciół –Zepsuła mi całe życie! Tak jak ty! –spojrzała na męża –Nigdy was nie kochałam! Już dzisiaj zabiłabym i ciebie!
Franco, czym prędzej zakuł ją w kajdanki.
-Resztę może pani dopowiedzieć w komisariacie –podszedł do Alejandra i Isabeli również zakładając im kajdanki –Nie myślcie, że szybko wyjdziecie na wolność.
Roztrzęsiony Samuel podszedł do zadowolonej z siebie pary.
-Nie wiem jak wam dziękować… udało wam się –powiedział z niedowierzaniem –Jak to zrobiliście?
-Po prostu jesteśmy genialni –odparła dziewczyna ze śmiechem patrząc na ukochanego
-I mamy swoje wtyczki –mrugnął do niego brunet
-Nic nie przywróci życia mojej Evie, ale przynajmniej morderczyni trafi za kratki. Dziękuje.
Samuel uśmiechnął się smutno, po czym wyszedł z mieszkania.
-Biedak –mruknęła –Szkoda mi go.
-Stracił najważniejszą osobę w życiu –Pablo objął ukochaną –Wiem, co to znaczy i nigdy więcej nie chcę tego znów doznać. Powiedz mi, że mnie nigdy nie opuścisz –szepnął, kiedy dotknęli się czołami
-Nigdy –wyszeptała zarzucając ręce na szyję chłopaka –Kocham cię
-Ja ciebie też –wymruczał całując czule dziewczynę.
***
-Nieeee…! Odłóż to! Dobra Mili, nie zbliżaj się, nie!
Uciekający szatyn wypadł niczym burza z domu. Po drodze potknął się lądując z głową w trawniku.
-Ał? –pisnął nie podnosząc głowy –Może mnie nie zauważy? –powiedział z nadzieją
-Do trawy to ty podobny nie jesteś wiesz? Bardziej do muminka –odparła rezolutnie ognistowłosa
-Błagam nie! –chłopak przewrócił się na plecy patrząc ze zgrozą na ukochaną
-To przecież nic strasznego! –krzyknęła zła –Trochę ci podetnę!
-Ty wiesz, że to uwłacza mojej męskości?! To musi być długie!
-Nie! Lepiej krótkie!
-Ty się w ogóle nie znasz! –krzyknął zbulwersowany –Kobieta i na takich rzeczach się nie zna!
-A ty się niby znasz?! Mężczyzna od siedmiu boleści! –Milagros zaczęła parodiować chłopaka –Obetnę ci!
-To moja męskość!
Nagle usłyszeli nieśmiałe kaszlniecie.
-Eee… przepraszam, że przeszkadzam, ale ten pan ma racje. Nie może mu pani odciąć męskość –powiedziała zaczerwieniona kobieta
-No właśnie! –zadowolony Diego skrzyżował ręce z wyraźnym triumfem na twarzy –To jest tylko moje!
-Masz za długie! –zrozpaczona ognistowłosa próbowała przekonać szatyna
-Ale to chyba dobrze? –palnęła kobieta
Zdziwiona para spojrzała na nią jak na wariatkę.
-Czy my mówimy o tym samym? –zapytał chłopak, na co kobieta spłonęła rumieńcem
-No chyba… w końcu męskość prawda?
-Nie! –oboje podskoczyli jak oparzeni
-Tu chodzi o włosy! –Mili zaczęła wymachiwać rękami –No proszę zobaczyć, jakie długie ma te kudły! Zaraz zaczną mu się tam wszy lęgnąć! A tam to bym nigdy nie zaglądała! Jeszcze bym oślepła! A i tak niczego bym nie znalazła… -dokończyła ciszej
-Tylko nie kudły! –odparł podenerwowany –I nie mam żadnych wszy! Nawet nie wiesz ile byś znalazła w moich spodniach! To pyton!
-Zawsze mówiłeś, że lubisz zwierzęta –uśmiechnęła się do niego podle –Więc pewnie założyłeś sobie mini hodowlę na głowie. A z tym pytonem to nie przesadzaj dobra? Raczej kijanka…
Diego już miał coś powiedzieć, gdy do akcji wkroczyła kobieta.
-To ja się może przedstawię? Soledad Rivera. To państwo są detektywami? –na to pytanie oboje uśmiechnęli się dumnie –Moja firma zostałam okradziona –powiedziała ściszając głos –musicie znaleźć złodzieja.
Gdy drzwi zamknęły się za kolejnym klientem Milagros podeszła zadowolona do szatyna. Ten na początku chciał uciekać, ale gdy zobaczył jej dobre intencje zmienił zdanie. Mili z zadowoleniem wtuliła się w jego ramię.
-Ukradli jej niezłą sumkę.
-Taaa… -przytaknął zadowolony zamykając oczy, przytulając mocniej ognistowłosą i wdychając jej słodki zapach
-Klucz do sejfu ma tylko ona i jej mąż, który w tym czasie był w Londynie.
-Taaa…
-Czyli to musiało być któreś z nich. Może nawet ona sama? Słyszałam o przypadkach, w których ofiara prosi o pomoc, a później sama okazuje się przestępcą!
-Taaa…
-Ty mnie w ogóle słuchasz? –zapytała spoglądając na jego rozmarzoną twarz
-Taaa…
-Czyli teraz obetniemy ci włoski, dobrze? –zapytała czule
-Taaa…
Uradowana klasnęła w dłonie i skoczyła po nożyczki. Dopiero teraz chłopak przebudził się jakby z transu.
-Nie! –krzyknął przerażony widząc zbliżającą się do niego dziewczynę i nieprzyjaźnie wyglądające nożyczki
-Zgodziłeś się!
-Omamiłaś mnie! Masz na mnie zły wpływ! –krzyknął chowając się za kanapą
-Och daj spokój! –podeszła do niego –Nie każ mi wezwać na pomoc super teletubisie!
-One nie będą nam potrzebne!
Zręcznym ruchem złapał ognistowłosą i przewrócił tak, że leżała na nim.
-Nadal chcesz wzywać super teletubisie? –zapytał z chytrym uśmieszkiem
-Teraz wystarczy mi mój super muminek –odparła ze śmiechem całując chłopaka
Szatyn po chwili znalazł się na dziewczynie nie przerywając całowania. Delikatnie wyjął z jej dłoni narzędzie zbrodni dla jego włosów.
-Ha tylko o to ci chodziło! –Milagros znów złapała za nożyczki –Tym razem mi nie uciekniesz!
-Przeszkadzam? –do domu nieśmiało wszedł Victor, a widząc jedynie wystające nogi pary strasznie zawstydziła się chłopczyna
-Victor?! –zszokowana wychyliła głowę zza kanapy –Ależ skąd!
Wstając przez przypadek wbiła szatanowi nożyczki w rękę.
-Aaa…! –Diego złapał się za krwawiącą dłoń –Umieram!
-Co ty robisz? –zapytała zdziwiona –Chcesz je zepsuć, żeby cię nie obcięła? Nie uda ci się! Jazda wyjmuj je, żebyś mi się nie wykrwawił! Nie wiem skąd przyszedł ci do głowy pomysł z wbiciem ich sobie…
Diego wyciągnął nożyczki, zeszklonymi oczami patrzył na dłoń.
-Boże dlaczegooooo?
Victor zachichotał cicho.
-Jesteście dla siebie stworzeni –powiedział zadowolony
-Tak?! –krzyknął zrozpaczony Diego patrząc na chłopaka, po policzkach spływały mu łzy bólu
-Oczywiście! Nie wyobrażam sobie, żebyście nie byli razem.
-Victor… -zmartwiona podeszła do niego –Ja…
-Nic nie mów –przerwał jej szybko –Nie mógłbym z nim konkurować –spojrzał na szatyna, który trzymając się za krwawiącą dłoń wyginął się na podłodze z bólu, następnie przeniósł wzrok na oczy ognistowłosej –Wyjeżdżam do Egiptu, może tam szybciej pogodzę się z faktem, że nie będziemy razem. Chciałem wam życzyć szczęścia
-Nie potrzeba! –odkrzyknął cierpiący chłopak –Jesteśmy szczęśliwi, że hej!
Śmiejący się Victor przytulił smutną Milagros.
-Trzymaj się i nie dawaj mu tak w kość –szepnął chichocząc, po czym wyszedł.
Milagros patrzyła na zamknięte drzwi. Nie mogła odwzajemnić jego miłości, ale również nie chciała, żeby wyjechał. Westchnęła ciężko, po czym spojrzała na ukochanego z uśmiechem.
-Więc jak Diegito strzyżemy?
Dało się słyszeć jedynie przeraźliwy krzyk chłopaka. |
|
Powrót do góry |
|
|
medzyska Komandos
Dołączył: 21 Sie 2008 Posty: 659 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: niedaleko Wawki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:01:19 18-12-08 Temat postu: |
|
|
Kochana świetne odcinki ;*
Wszyscy są zakochani i szczęśliwi... jak narazie i mam nadzieję,że długo tak pozostanie chociaż zapewne wymyślisz coś, żeby pokrzyżować im plany. A poza tym świetnie prosperuje im ta agencja detektywistyczna, z łatwością wszytsko rozwiązują. Bardzo ciekawe wątki przyznam i bardzo zabawne do tego
Biedny Diego, narazie uciekł przed strzyżeniem ale chyba Mili mu i tak nie odpuści Pozdrawiam i czekam na new;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:23:23 18-12-08 Temat postu: |
|
|
xdd xdd xdd
Mili i jej nożyczki xdd super fryzjer Ej, oni mają sporo klientów xdd ale to dobże xdd Halo, a może tak jakieś dzieci? Biedna łapka Diega...biedaczysko... xdd
czekam na new;*********** |
|
Powrót do góry |
|
|
Olitunia Cool
Dołączył: 21 Wrz 2008 Posty: 529 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:28:58 18-12-08 Temat postu: |
|
|
a u Rysia to nie wiem wlasnie, wiem ze Monike jakis mlodszy kochanek rzucil xD omg ta Mili to niby by muchy nie skrzywdzila? Ale wlosy podcinac trza nie ma co! Az wy kajdanki wiertarki co nastepne Alez sie porobilo! Wlasna corke zabic :O a o Alexie i Natalii nic nie ma |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:29:31 18-12-08 Temat postu: |
|
|
śliczny odc xD
:*:*:*:*:*:*:**:*:*
Czekam na ew!! xD |
|
Powrót do góry |
|
|
martunia Detonator
Dołączył: 05 Maj 2006 Posty: 463 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:35:05 18-12-08 Temat postu: |
|
|
Dziękuje za komentarze :*
medzyska Mili już go dopadła na całego
Paulina ty też tylko o jednym już byś dzieci chciała :p
Olitunia nie wiem kto to Monika, ale dobrze wiedzieć O Naty i Alexie jeszcze będzie |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:37:52 18-12-08 Temat postu: |
|
|
noo xdd wyobraź sobie taką mała Mili xdd tam by było jeszcze ciekawiej
kiedy new? |
|
Powrót do góry |
|
|
martunia Detonator
Dołączył: 05 Maj 2006 Posty: 463 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:57:25 18-12-08 Temat postu: |
|
|
Mała Mili, która byłaby gorsza od dużej? Przecież oni by wszyscy powariowali. Pozabijałaby ich
Jutro |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:13:03 18-12-08 Temat postu: |
|
|
i o to kaman xdd
no dobra poczkem do jutra |
|
Powrót do góry |
|
|
|