|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monita Mistrz
Dołączył: 20 Sie 2008 Posty: 15254 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:00:36 21-12-08 Temat postu: |
|
|
A kiedy jakiś newik ? |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:14:03 21-12-08 Temat postu: |
|
|
kochana odcinek fajny xdd Pablo jest bezpłodny ?
hihi xdd a jednak bd dzidziusie
czekma na new;****** |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:42:48 21-12-08 Temat postu: |
|
|
czekam na new!! |
|
Powrót do góry |
|
|
martunia Detonator
Dołączył: 05 Maj 2006 Posty: 463 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:32:49 22-12-08 Temat postu: |
|
|
Dziękuje za komentarze kochane :*
Entrada:
[link widoczny dla zalogowanych]
Odcinek 33
-I co, i co?
Do czytającej książkę Natalii podbiegł podniecony Alex.
-Co, co? –zapytała zdziwiona
Blondyn spojrzał na nią oburzony.
-Jeszcze pytasz? –lecz po chwili znów się uśmiechnął –Jesteś w ciąży? –zapytał z nadzieją
Czarnowłosa otworzyła usta ze zdziwienia.
-Alex… to jeszcze za wcześnie –spłonęła rumieńcem
Załamany usiadł obok niej.
-Szkoda –wymruczał wtulając się w oniemiałą dziewczynę –Myślałem, że już będę tatusiem
-Nic nie wiadomo –odparła uśmiechając się i głaszcząc go po włosach
-Ale musimy być pewni, że zajdziesz w ciąże! –szybko poderwał się na równe nogi
-W jaki sposób? –zapytała zdziwiona, na co Alex zaśmiał się demonicznie
-Idziesz ze mną do sypialni dobrowolnie, czy mam cię tam przenieść siłą?
Natalia czym prędzej odrzuciła książkę.
***
Do domu weszli roześmiani Diego i Marco.
-Co wam tak wesoło? –podeszła do nich zdziwiona Mili
-Przypominamy sobie historie z Włoch –odpowiedział Diego podchodząc do niej i całując ją czoło –Chcesz posłuchać? –zapytał słodko
-Jeszcze się zgorszy i co będzie? -zaśmiał się Marco –Chyba nie będziesz jej opowiadać o swoich podbojach
Ognistowłosa spojrzała na szatyna morderczym wzrokiem.
-Podbojach? –w jej oczach pojawiły się niebezpieczne iskierki
-Gdybyś widziała jak wszystkie dziewczyny do niego legły! –mężczyzna rozsiadł się wygodnie w fotelu
-Musimy porozmawiać –wycedziła przez zaciśnięte zęby dziewczyna pociągając Diego do siłowni.
Marco zachichotał.
-Kłótnie, najlepszy sposób na rozpad związku.
-Jakie podboje?!
Gdy tylko Diego zamknął drzwi Milagros wpadła w szał.
-Mówiłeś, że nie miałeś żadnych dziewczyn!
-Bo nie miałem!
-Wystarczyła ci na jedną noc?!
-Mili uspokój się! –szatyn złapał ją mocno –Nie ufasz mi? –zapytał cicho
Na te słowa od razu się uspokoiła. Spojrzała w jego oczy.
-Ufam –odparła wtulając się w jego ramiona –Przepraszam
-To, co mówi Marco nie jest do końca prawdą. Czasem wypadaliśmy gdzieś na miasto, ale one same mnie podrywały ja nic nie robiłem!
Przestraszony podniósł w znaku poddania się ręce. Ognistowłosa zaśmiała się.
-Nie musisz mi się tłumaczyć, nic nie poradzę, że jestem o ciebie zazdrosna
Powiedziała radośnie całując go w nos. Diego uśmiechnął się do niej szeroko całując.
***
Do salonu zeszła roześmiana Ana.
-Wszyscy szczęśliwi, czyż to nie wspaniale? –zapytał Marco uśmiechając się sztucznie
-Owszem –odparła nie przejmując się nim –A ty ciągle sam?
Mężczyzna szybko wstał podchodząc do niej.
-Cudowni przyjaciele i piękne parki aż niedobrze robi się na sam widok.
-Więc nie patrz! –zła podeszła do niego –I nie próbuj się wtrącać w nasze sprawy.
-A czy ja coś robię? –zaśmiał się –Sami niedługo się pozabijacie
Rozległ się dzwonek. Pablo zbiegł szybko ze schodów.
-Pierwszy, pierwszy!
Do drzwi rzuciła się również Ana.
-Wygrałam!
Oboje zderzyli się przy drzwiach.
-Byłam pierwsza!
-Nie, bo ja!
-To ja trzymam klamkę!
-To akurat nie jest klamka –zaśmiał się brunet, a Ana spłonęła rumieńcem
Szybko wstając z podłogi oboje otworzyli drzwi. Na widok pary od razu przestali się uśmiechać.
-Po, co przyszliście? –zapytał Pablo
-Musimy z wami porozmawiać –odparł Rafael –Możemy wejść?
-To wy? –Ana w osłupieniu patrzyła na Rafaela i Paolę, gdy ci opowiedzieli, co zrobili
Znajdowali się w gabinecie. Paola zbliżyła się do nich.
-Chciałam się zemścić. Teraz wiem, że to głupie. Tak bardzo was przepraszam.
-Skąd mamy mieć pewność, że nie kłamiecie? –zapytał podejrzliwie Pablo
Paola i Rafael uśmiechnęli się do siebie promiennie łapiąc się za ręce.
-Bierzemy ślub –powiedział chłopak całując ukochaną
-Że co?!
-Chcieliśmy, żebyście wiedzieli, co zrobiliśmy i żebyście nam wybaczyli –Paola patrzyła na nich z nadzieją
Ana uśmiechnęła się pod chwili spoglądając na Pabla.
-Chyba da się zrobić.
-Dziękujemy –Rafael poklepał Pabla po plecach –Przyjdziecie na ślub?
-A będzie dużo alkoholu? –zapytał z nadzieją
Wszyscy wybuchli śmiechem.
***
Kołdra zaszeleściła cicho. Natalia przytuliła się mocno do ukochanego.
-Powinniśmy zakończyć już sprawę. Costa musi trafić do więzienia.
Alex gładził ją po włosach, co chwila całując.
-Najpierw powinniśmy porozmawiać z Davidem
-Tak bardzo wzięło cię na dzieci? –zapytała uśmiechnięta opierając na jego ramieniu brodę
Zaśmiał się głośno.
-Z tobą mógłbym mieć ich mnóstwo –odparł całując ją czule
Natalia po chwili wstała z lóżka.
-Praca wzywa, ale najpierw… chodź wziąć prysznic
Blondyn niczym błyskawica pognał za ukochaną.
***
-Diego skarbie! –do pokoju chłopaka wkroczyła ognistowłosa –Dzwonił Franco wiemy kto to!
Odpowiedziała jej jedynie cisza. Dopiero teraz zauważyła, że w pokoju nikogo nie ma.
-Gdzie on jest? –zapytała zdziwiona –A może…
Z przebiegłym uśmiechem podeszła do drzwi łazienki chłopaka. Jak raz zobaczy go nagiego nic się nie stanie… tylko, żeby skończyło się na tym jednym razie… Szybko otworzyła drzwi. Pusto. Zła zamknęła drzwi. A już miała nadzieję…
-Co to? –dopiero teraz zauważyła kartkę papieru leżącą na łóżku -Spotkajmy się przed klubem „Gorąca noc”. Marco. To drań!
Wściekła zgniotła kartkę.
-Zachciało mu się chodzić na striptiz? Już ja mu pokaże!
***
Wieczorem do domu wrócił Diego. Od razu skierował się do pokoju ognistowłosej chcąc pocałować ją jeszcze przed snem.
-Mili kochanie już jestem –zadowolony wszedł do jej pokoju.
-Gdzie byłeś? –usłyszał jej głos dobiegający z łazienki
-Odwiozłem Marco i zagadaliśmy się trochę –usiadł na łóżku zdejmując przy tym kurtkę -Przepraszam cię za to
-Ależ nie ma sprawy
Diego uśmiechnął się promiennie. I jak tu jej nie kochać? Mili to istny anioł.
-Dzwonił Franco –powiedziała wciąż nie wychodząc –To samochód Sofii Ruiz. Rozmawiałam z Soledad, Sofia zwolniła się miesiąc temu, a teraz jest na Hawajach.
-Franco może ją stamtąd jakoś ściągnąć? –zapytał przeglądając gazetę znajdującą się na szafce przy łóżku
-Nic z tego –odparła –Musimy tam jechać.
Diego aż podskoczył. Gorąca plaża i Mili. Nic więcej do szczęścia nie jest mu potrzebne.
-Zarezerwuje bilety –powiedział szczęśliwy wyciągając telefon
-Nie trzeba już to zrobiłam –powiedziała wychodząc
-Mogłaś do mnie zadzwonić. Zrobiłaś wszystko sama –powiedział patrząc na nią ze zdziwieniem –Dobrze się czujesz? –wskazał palcem na płaszcz, w którym była ubrana
-Jak najbardziej –odparła uśmiechając się przebiegle
W pokoju rozległa się muzyka. Milagros wciąż się uśmiechając podeszła do zdziwionego szatyna.
-Zagadałeś się z Marco, tak? –zapytała słodkim głosem pochylając się nad nim
Pokiwał nieśmiało głową. Ognistowłosa odsunęła się od niego zrzucając płaszcz. Telefon wypadł mu z ręki. Oniemiały patrzył na nią w samej kuszącej bieliźnie.
-Mili? –pisnął
-Zapamiętasz tą noc do końca życia –powiedziała przebiegle się uśmiechając |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:25:48 22-12-08 Temat postu: |
|
|
aaaaaaaa...! no, nie...czy im wszystkim nagle wzieło sie na sex? Mili i jej plany na drodze do szcześcia Any i Pabla nie stoi już nic Natalia i Alex ciagle w łóżku starają się o dzidziusia aj...ja chce newa :Dczekam;******* |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:36:30 22-12-08 Temat postu: |
|
|
mój Alex jest cudowny! mój ukochany jak już się do czegoż zabierze to nie może przestać ;p ja chcę już Alexa Juniora
taa. zastanawia mnie ta gonitwa do drzwi... że niby Ana nie złapała za klamkę? to co to niby było? ;o i jeszcze Pablo było dziwnie zadowolony (;
Mili i Diego - to będzie gorąca noc... ciekawe jakie teletubisiowe tortury mu przygotowała? |
|
Powrót do góry |
|
|
martunia Detonator
Dołączył: 05 Maj 2006 Posty: 463 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:28:27 22-12-08 Temat postu: |
|
|
Paulina ty lubisz te sprawy, więc to chyba dobrze, że wszystkich na to wzięło??
P.Sawyer no wiesz... jakby to wytłumaczyć ... noga i ręka to to napewno nie było
Dziękuje za komentarze :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:30:37 22-12-08 Temat postu: |
|
|
tak to dobrze xdd ale zaczynam sie wyciszac
kiedy new? |
|
Powrót do góry |
|
|
tinkerbell Prokonsul
Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 3933 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:37:58 22-12-08 Temat postu: |
|
|
Alex jest niewyżyty zresztą Natalia też dobrali się
Ten Cały Marco to mnie denerwuje jak nie wiem co
-To akurat nie jest klamka –zaśmiał się brunet, a Ana spłonęła rumieńcem - to mnie rozwaliło hahahahahahahaha:)))))
-A będzie dużo alkoholu? –zapytał z nadzieją - uwielbiam Pabla
Końcówka jest genialana:)
ja już chce nastepny odcinek wez dzisiaj piszzz prooosze
cudnie :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:41:27 22-12-08 Temat postu: |
|
|
Sabri mój Alex nie jest niewyżyty (;
on po prostu bardzo, bardzo się stara o Alexa Juniora ;p |
|
Powrót do góry |
|
|
tinkerbell Prokonsul
Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 3933 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:44:53 22-12-08 Temat postu: |
|
|
Przperaszam moja droga kochana jedna miłościo :Pkto powiedział że on jest Twój hę ?
chociaż w sumie ja już mam Pabla |
|
Powrót do góry |
|
|
martunia Detonator
Dołączył: 05 Maj 2006 Posty: 463 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:21:45 22-12-08 Temat postu: |
|
|
Paulina to niemożliwe
Dziewczyny tylko wy się przypadkiem nie pobijcie o Alexa, bo i tak wygra Natalia
Sabi (mogę tak mówić? ) specjalnie dla Ciebie dodam zaraz odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:07:12 22-12-08 Temat postu: |
|
|
czemu to nie możliwe
wiesz musze być wyciszona na Wigilię, bpo jeszcze palne tam jakies głupstwo
czekam na odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
martunia Detonator
Dołączył: 05 Maj 2006 Posty: 463 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:10:28 22-12-08 Temat postu: |
|
|
Bo ty kochasz o tym mówić
Ale potem wróci mania na te tematy mam nadzieję??
Entrada:
[link widoczny dla zalogowanych]
Odcinek 34
Ognistowłosa usiadła szatynowi na kolanach.
-Co robisz? –zapytał przełykając głośno ślinę
-Nie domyślasz się? –zaśmiała się całując go po szyj
Diego zamknął oczy. Tego po Mili się nie spodziewał, co jest grane?
-To na pewno ty? Może przelecieli kosmici i cię podmienili? –zapytał zaniepokojony
Milagros popchnęła go na łóżko tak żeby na nim leżał, a sama usiadła na nim okrakiem.
-Albo znowu widziałaś Tinkiego? Zabrał ci torebkę?
Zaczęła rozpinać guziki od koszuli chłopaka.
-Alex uderzył cię w głowę? Źle się czujesz?
-Możesz się w końcu zamknąć?! –warknęła
Diego uśmiechnął się do niej. Szybko przyciągnął ją do siebie namiętnie całując. Milagros delikatnie położyła ręce chłopaka nad jego głową przypinając je kajdankami do łóżka. Znów go pocałowała.
-Mili… -wyszeptał, gdy oderwała się od jego ust
Niezauważenie wyciągnęła coś spod poduszki i wycelowała tym w szatyna.
-Gadaj gdzie byłeś?! –krzyknęła odsuwając się od niego
-Co? –zaskoczony patrzył na nią nic nie rozumiejąc
-Gadaj! –wściekła włączyła wiertarkę
Przerażony przełknął głośno ślinę.
-Przecież mówiłem!
-Nie kłam! Przeczytałam liścik od Marco, który ci zostawił! Poszliście na striptiz!
Diego zastygł. Striptiz?
-Nigdzie nie byłem –odparł już spokojnie –Myślisz, że mógłbym zrobić coś takiego, kiedy mam przy sobie ciebie? –zaśmiał się głośno
Milagros była coraz bardziej wściekła.
-Zdradzasz mnie! –krzyknęła, a do jej oczu napłynęły łzy
-Tak z Kubusiem Puchatkiem –Diego uśmiechnął się krzywo –Przecież kocham tylko ciebie Mili… wypuść mnie.
Dziewczyna patrzyła na niego zeszklonymi oczami. Był taki słodki…
-Ale ten liścik…
-Pablo był razem ze mną. Już ja sobie porozmawiam z Marco… -powiedział jakby do siebie –Zabije go
Ognistowłosa czuła się coraz bardziej bezradna. Nawet nie potrafi się zemścić na tym muminku! Szybko odpięła kajdanki i wtuliła się w chłopaka.
-Przepraszam… myślałam, że naprawdę tam poszedłeś –wyszeptała
Diego pogładził ją po włosach.
-Zabije Marco. To pewnie kolejny z jego głupich żartów.
Dziewczyna spojrzała na niego, a następnie pocałowała. Diego uśmiechnął się szeroko.
-Chcesz to dokończyć? –zapytał chytrze spoglądając na jej skąpo ubrane ciało
Czerwieniąc się zaczęła bić go poduszką. Czym prędzej uciekł z pokoju.
-No Marco jeszcze sobie pogadamy… -powiedział wchodząc do swojego pokoju
***
Ana zakradła się do pokoju bruneta. Cicho zaczęła przeszukiwać jego szafę.
-Co tu robisz? –za dziewczyną stanęła Natalia
-Naty! –krzyknęła przerażona blondynka –Chcesz mnie zabić?!
Czarnowłosa spojrzała na nią z powątpieniem.
-Wiem głupie pytanie, oczywiście, że chcesz…
-Co robisz? –ponowiła pytanie
-Przeszukuje, nie widać?!
-Szukasz kochanki? –Natalia zaśmiała się głośno, a Ana spojrzała na nią wrogim wzrokiem
-Idź do Alexa poróbcie sobie dzieci.
Obrażona czarnowłosa, czym prędzej opuściła pokój, a Ana weszła do szafy.
-Co robisz?
-Natalia ty wiesz, że do zapłodnienia potrzeba czasu?! Idź i nie wracaj! Chyba nie chcesz, żeby twoje dziecko miało nieszczęśliwy układ genów i wyżerało całą lodówkę jak jego ojciec!
-Ana?
-Spójrz na Pabla! Rodzice go nie kochali i zobacz, co z niego wyrosło! W ogóle strasznie nerwowy jest… pewnie w nerwach robiony –zaśmiała się głośno wychodząc z szafy
Jej oczom ukazał się wściekły brunet.
-O Pablito hehe –przestraszona pomachała mu ręką przed twarzą –Ty się tak złociutki nie denerwuj, bo ci pryszcze wystrzelą!
Chłopak zaczął głośno oddychać.
-O i sapiesz jeszcze! Ty wiesz, że masz trochę nieświeży oddech? Powinieneś zainwestować w Tic-Taci! –pomachała mu nimi przed twarzą –I ta twoja szafa… musimy iść na zakupy! Nie masz w niej nic porządnego, a przydałaby ci się różowa bluzeczka!
Wściekły chłopak rzucił się na nią, przez co upadli na łóżko.
-Ty wiesz, że cię kiedyś zabije? -zapytał
-Też cię kocham –odparła chichocząc
***
Natalia i Alex znajdowali się przed szkołą, z której właśnie wychodził David.
-Cześć mały, pamiętasz nas? –Natalia ukucnęła przed chłopcem, który potwierdził kiwając głową
-Mamy do ciebie kilka pytań –odezwał się Alex –pomożesz nam?
David uśmiechnął się szeroko.
-Jak układały się stosunki między twoimi rodzicami? –zapytał
-Kochali się –odpowiedział malec
Natalia uśmiechnęła się triumfalnie do Alexa.
-Ale ostatnio się kłócili –dadał
Para spojrzała na niego zaciekawiona.
-O co?
-Mama mówiła, że już nie chce, a tata, że ma zostać.
Natalia pogłaskała go po głowie.
-Bardzo nam pomogłeś –powiedziała uśmiechając się do niego
-Odwieziemy cię do domu –Alex wziął Davida na ręce –Musimy porozmawiać z twoją mamą.
***
-Diego stało się coś?
Zadowolony Marco patrzyła na brata.
-Odbiło ci?! –wściekły Diego chwycił go za ubranie –Daj sobie spokój z tymi głupimi żartami, bo jak nie to inaczej porozmawiamy!
Marco odepchnął go szybko.
-Pani teletubiś dała ci w kość? –zaśmiał się wrednie
Diego podszedł do niego.
-Spróbuj odwalić jeszcze jeden numer, a cię zabije przysięgam.
Szatyn szybko wyszedł z mieszkania, a śmiejący się Marco usiadł w fotelu.
-Oj spróbuje braciszku i to nie raz…
***
-Costa pójdzie do więzienia? –zapytała z nadzieją Andrea
Alex uśmiechnął się do niej ponuro.
-Rozmawiałyśmy z pani matką –powiedziała Natalia –Chciała pani odejść od męża
Zmieszana kobieta szybko podeszła do okna.
-To nie było tak –wyszeptała –Nie chciał dać mi rozwodu.
-Więc go zabiłaś. Wiedziałaś, że Costa będzie podejrzewany. Ciało męża zakopałaś w ogródku.
-Niczego mi nie udowodnicie! –krzyknęła wściekła
W tym momencie do domu wszedł Franco.
-Mam nakaz. Przekopiemy ogródek.
Załamana Andrea usiadła na kanapie kryjąc twarz w dłoniach.
-Chciałam go tylko nastraszyć…
Franco zakuł ją w kajdanki.
-Całą historię opowiesz w komisariacie, idziemy.
-Franco, co z Davidem? –zapytała zaniepokojona czarnowłosa
-Prawdopodobnie zamieszka z babcią. Gratuluje i wam się udało rozwiązać sprawę –uśmiechnął się do pary, po czym wyszedł wraz z Andreą
-Biedny maluch
Natalia wtuliła się w chłopaka.
-Mógł trafić do domu dziecka, więc nie jest najgorzej –odparł całując ją w głowę –Wiesz, co piękna? –zapytał uśmiechając się do niej promiennie
-Jesteś głodny? –zapytała ze śmiechem
-Też –mruknął –Ale gdybyś chciała się ze mną rozwieźć, wystarczy, że mi powiesz, nie musisz mnie zabijać.
-To znaczy, że chcesz się ze mną ożenić? –szczęśliwa nie kryła radości
-No… -wymijająco zaczął rozglądać się po pomieszczeniu –Jeśli nie znajdę lepszej kandydatki…
-Och ty! –wściekła uderzyła go torebką
-Żartuje! –przerażony uciekał przed ciosami –Będziemy mieć cudny ślub!
Czarnowłosa przystanęła. Alex wciąż ochraniał się rękoma bojąc się, że dziewczyna znów zaatakuje. Ta po chwili rzuciła się n niego całując.
-Ty naprawdę chcesz spędzić ze mną resztę życia –powiedziała zdumiona
Podłamany chłopak spojrzał na nią z powątpieniem.
-A, co ja ci od jakiegoś czasu powtarzam?
-Do końca… -szczęśliwa wtuliła się w niego
-Do końca? –przerażony spojrzał na nią –Tak długo?
-Ty! –zła znów go uderzyła |
|
Powrót do góry |
|
|
Olitunia Cool
Dołączył: 21 Wrz 2008 Posty: 529 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:20:56 22-12-08 Temat postu: |
|
|
sliczny odcinek taki Natalioalexowy swietnie ze sie kochaja i nie uwazam ze ma na mnie zly wplyw xD kocham czekolade tak czy tak i wkoncu ku mojej uciesze Rafael ma kogos i slub bierze hoho Jak ja Marco nie znosze :[ co za gupia pinda z niego niech sie wynosi do Timbuktu! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|