Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martunia Detonator
Dołączył: 05 Maj 2006 Posty: 463 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:20:59 11-01-09 Temat postu: |
|
|
Dziękuje za komentarze :*
Andzia2 na forum jest wiele super telek
mili~*~ ale ty bojowa jesteś
Odcinek będzie dzisiaj lub jutro. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gabriella Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Maj 2008 Posty: 5502 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:32:26 11-01-09 Temat postu: |
|
|
czekam, czekam:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:59:16 11-01-09 Temat postu: |
|
|
wiem ze jest i twoja tez jest przebojowa xD
czekam xD |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:20:27 11-01-09 Temat postu: |
|
|
czekam cierpliwie xD |
|
Powrót do góry |
|
|
martunia Detonator
Dołączył: 05 Maj 2006 Posty: 463 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:42:50 11-01-09 Temat postu: |
|
|
Dziękuje wszystkim którzy czytali to coś i wytrzymali do końca
Na prawdę bardzo dziękuje :*
A teraz upragniony ostatni odcinek Mam nadzieję, że wam się spodoba
Entrada:
[link widoczny dla zalogowanych]
Odcinek 40
Młoda dziewczyna chwyciła za dłoń stojącego obok niej chłopaka. Nastała jesień. Kolorowe liście spadły z drzew. Park w tym okresie był niezwykle piękny. Często przychodzili tu, aby bawić się liśćmi, lecz dzisiejszy dzień nie był przeznaczony na zabawy.
-Jesień –westchnęła cicho patrząc jak złoty liść spada z drzewa. Wiatr podwiewał go, co chwilę na górę tak, że ten nie mógł upaść na ziemię
-Niedługo zima –powiedział również przyglądającym się temu
-Potem wiosna.
-Lato i wakacje –uśmiechnął się do niej
Dziewczyna odwzajemniła uśmiech.
-Jak długo coś może trwać? –zapytała spoglądając w jego czekoladowe oczy
-Nieskończenie długo –odparł –Ale również może przestać być już dzisiaj.
-A nasza przyjaźń?
-Ona będzie trwać wiecznie –powiedział, po czym oboje spojrzeli na zmagający się z wiatrem liść
-Będziesz? –zapytała niepewnie
-Będę –odparł mocniej ściskając jej dłoń
-Jak długo?
-Na zawsze.
Liść wylądował na ziemi, po chwili dziewczyna podniosła go i podała przyjacielowi.
-Na zawsze.
Na niebie świeciły setki gwiazd. Noc była niezwykle ciepła i przyjemna. Wiatr powiewał delikatnie od czasu do czasu.
Podekscytowany chłopak prowadził zniecierpliwioną dziewczynę.
-Długo jeszcze? –zapytała trzymając przed sobą ręce
Oczy miała zawiązane chustką. Ubrana w długą i ponętną czerwoną suknię czuła się coraz bardziej nie komfortowo, tym bardziej, że ciągle musi iść po schodach.
-Gdzie ty mnie w ogóle ciągniesz?
-Zaraz się wszystkiego dowiesz –odparł coraz bardziej zdenerwowany
Na dzisiejszy wieczór założył najlepszy garnitur. Nic nie zepsuje jego planu, wszystko musi być wyjątkowe i najlepsze.
-Chcesz mnie zepchnąć z wieżowca?
-Niespodzianka się nie udała –mruknął uśmiechając się
Otworzył drzwi, a dziewczyna poczuła na policzkach przyjemny wiatr.
-Mogę już odsłonić oczy? –czuła się jak mała dziewczynka czekająca na świętego Mikołaja
-Tak –odparł po chwili zdejmując chustkę
Nie mogła wydobyć z siebie choćby słowa. Znajdowali się na dachu jakiegoś budynku. Pośrodku stał okrągły stół z zastawą, a niedaleko znajdował się uśmiechnięty skrzypek, który grał romantyczną piosenkę. Piękniejszej scenerii nie widziała nawet na filmach. Niebo było tak blisko, że mogła wyciągnąć dłoń i chwycić jedną z gwiazd.
-Zgłodniałaś?
Usłyszała jego ciepły głos tuż przy swoim uchu. Uśmiechnięta odwróciła się w jego stronę, a na znak zgody kiwnęła głową.
-Jest pięknie –powiedziała wpatrując się w jego oczy
Na jego twarzy pojawił się uśmiech, który tak bardzo uwielbiała. W jego oczach widziała odbijający się ze świeczek ogień. Dotknął jej dłoni.
-Ty jesteś piękniejsza –odparł
-Nie musisz mi się podlizywać –zaśmiała się cicho
-Wcale tego nie robię –zapewnił –Mówię tylko prawdę.
Zarumieniła się. Przez całą kolację prawił jej komplementy.
Delikatnie pocałował ją w rękę.
-Zatańczysz? –zapytał patrząc na nią intensywnym wzrokiem
Odpowiedziała uśmiechając się promiennie.
Przytuleni do siebie tańczyli powoli w rytm muzyki wpatrując się w swoje oczy.
-Jesteś dzisiaj strasznie romantyczny –stwierdziła uśmiechając się
-To źle?
-Nie. Możesz być taki zawsze.
Położyła głowę na jego klatce piersiowej, aby słuchać bicia serca.
-Denerwujesz się –powiedziała nie odrywając się od niego
-Doprawdy? –uśmiechnął się łobuzersko –To twoja wina.
-Niby dlaczego? –spojrzała na niego wciąż się uśmiechając
Przełknął głośno ślinę, był coraz bardziej zdenerwowany. Zatrzymał się, lecz muzyka wciąż grała.
-Co się dzieje? –zapytała zdziwiona
Zaczęła się bać. A jeśli coś się stało?
Nie odpowiedział. Trzymając ją za ręce powoli uklęknął przed nią na jednym kolanie. Drżącą ręką wyjął coś z kieszeni marynarki.
-Wyjdziesz za mnie? –zapytał niepewnie otwierając czarne pudełeczko, w którym znajdował się pierścionek
Zakryła usta ręką. Czy to dzieje się naprawdę? A co jeśli to tylko jej chora wyobraźnia i zaraz obudzi się z tego pięknego snu? Nie potrafiła w to wszystko uwierzyć.
Z jej oczu spłynęły pojedyncze łzy. Uśmiechnęła się promiennie.
-Tak!
Szczęśliwy włożył na jej palec pierścionek, po czym z radości porwał ją w swe ramiona. Czuł jakby ogromny głaz spadł mu z serca. Tak bardzo bał się, że go odrzuci.
Oboje śmiali się głośno. Ukradkiem wycierała łzy szczęścia spływające po jej rumianych policzkach.
-Kocham cię –powiedział stawiając ją na ziemi i wpatrując się w jej oczy
-Też cię kocham –odparła
Pocałował ją delikatnie, na znak przypieczętowania ich zaręczyn.
-Boże wybacz jej, albowiem nie wie, co czyni.
Do pary podeszła uśmiechnięta czwórka przyjaciół również odświętnie ubrana.
-Alex jak możesz! –Natalia spojrzała na niego potępieńczym wzrokiem
-Nie wiedziałam, że tu jesteście –Milagros uśmiechnęła się do niech promiennie, nie potrafiła przestać się uśmiechać. Radość z zaręczyn ją roznosiła. Chciała wykrzyczeć całemu światu jak bardzo kocha tego chłopaka.
-Pokaż pierścionek! Ta świnia nie chciała nam go pokazać, bo bał się, że wszystko ci wypaplamy! –podekscytowana Ana podbiegła do ognistowłosej
-Bo byście to zrobiły przy pierwszej lepszej okazji! –odparł urażony Diego
-Nawet nie wiecie jak zgłodniałem! –Alex usiadł przy stoliku
-Mógłbyś się trochę ograniczać –powiedział Pablo –Zostaniesz tatuśkiem, więc nie powinieneś mieć dużego brzuszka.
-Jestem chudy jak marchewka! Ty wiesz ile jedzenia straciłem przez postrzał?! –krzyknął zrozpaczony
-Pokaż – Diego podszedł do blondyna próbując zobaczyć jego ranę
-Nie!
-Ale ty świnia jesteś! –szatyn klapnął go w brzuch
-Idioto! Rana nie jest do końca zagojona! –Alex złapał się za obolałe miejsce
Przerażony Diego schował się za brunetem.
-Zapomniałem –mruknął mu w ucho
-Ja tym bym się cieszył, że go boli –odparł Pablo uśmiechając się do niego podle
-Uspokójcie się już! –Natalia przytuliła biednego Alexa
Ten zadowolony wtulił się w nią dotykając jej jeszcze małego brzucha.
-Zobaczysz tatuś będzie dbał, żebyś miał jedzona pod dostatkiem i żebyś nie zadawał się z głupimi wujkami –powiedział całując jej brzuch
Natalia uśmiechnęła się. Alex stał się taki opiekuńczy… Nie wie tylko, że chłopak szykuje dla niej niespodziankę, która aktualnie przebywa w jego kieszeni marynarki. Starannie wybrany pierścionek oraz kościół. Nie ma, na co czekać. Chce ożenić się z Naty jak najszybciej.
-Zaręczyny, fajnie im –westchnęła czarnowłosa do ucha blondyna, a ten uśmiechnął się tajemniczo
-Kocham cię –powiedział całując ją delikatnie
-Ja ciebie też –odparła szczęśliwa
Pablo podszedł do rozmarzonej Any obejmując ją mocno.
-Piękny jest –westchnęła
-Twój już ci się nie podoba? –zapytał rozbawiony
Uśmiechnęła się do niego promiennie. Na jej palcu od pewnego czasu widniał piękny pierścionek. Nie było minuty, w której by na niego nie spoglądała. Już myślała o tym ile będą mieć dzieci i jak dadzą im na imię.
Pablo pocałował ją w czoło. Nie wyobrażał sobie życia bez ukochanej. Nawet przestał się denerwować, gdy kupuje mu różowe bokserki…
-Kocham cię –mruknął
Dziewczyna pocałowała go namiętnie.
-Też cię kocham –odparła uśmiechnięta
Milagros i Diego trzymali się za ręce wpatrując się w swoje oczy. Ich życie kompletnie się zmieniło przez te trzy miesiące. Wcześniej czuli pustkę, którą teraz wypełniała miłość. Miłość do przyjaciół oraz do siebie.
Jakże bardzo byli podobni do tego złotego liścia. Musiał pokonać silniejszy od niego wiatr, aby spokojnie zlecieć na ziemię, tak i oni musieli pokonać przeciwności.
Miłość bezgraniczna, na dobre i złe. W zdrowiu i w chorobie. W radości i smutkach. Na zawsze.
-Będziesz? –zapytała przybliżając się do niego
-Na zawsze –odparł całując ją czule
-Trzeba to uczcić! –zawołał Pablo otwierając szampana –Po kielichu!
-A dla mnie tylko soczek –westchnęła ciężko Natalia ocierając łzy
-Teletubisie mówią papa! –Milagros pomachała energicznie ręką przytulając się mocniej do ukochanego
Alex ukradkiem wepchnął do pełnej już buzi kawałek pieczywa, a Ana wyciągnęła z torebki pluszowego Tinkyego Winkyego. Chichocząc podstępnie zakradła się z misiem za ognistowłosą.
Przyjaciele wznieśli wysoko kieliszki. Jednocześnie wznieśli okrzyk.
-Za miłość!
Koniec |
|
Powrót do góry |
|
|
Olitunia Cool
Dołączył: 21 Wrz 2008 Posty: 529 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:51:03 11-01-09 Temat postu: |
|
|
swietny odcinek cala tela super szkoda ze skonczylas happy end widze bardzo mi sie podobalo mam nadzieje ze napiszesz jeszcze jakas tak fajna tele |
|
Powrót do góry |
|
|
martunia Detonator
Dołączył: 05 Maj 2006 Posty: 463 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:54:22 11-01-09 Temat postu: |
|
|
Dzięki
Chyba napisze, ale nie wiem czy fajną |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:06:10 11-01-09 Temat postu: |
|
|
Ach cudny koniec xD Dobrze, ze Alexowi nic nie jest xD Ale szkoda,z ę An nie jest w ciązy xD Ale zakradła sie za czerwonowłosą xD Super koniec A jużź bałam sie ze uśmiercisz alexa xDCo zo ulga,z ę jednak tego nie zrobiłaś Dzięki :** |
|
Powrót do góry |
|
|
justyna14.93-93 Cool
Dołączył: 29 Gru 2008 Posty: 510 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:06:46 11-01-09 Temat postu: |
|
|
świetne zakończenie tylko szkoda ze koniec:( czekam na kolejną twoją telke i na pewno będzie fajna |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:24:39 11-01-09 Temat postu: |
|
|
nie lubie końców... zawsze mam wtedy takie coś małego i wodnistego w oczach...
Martuś musiałaś kończyć??
do pewnego momentu miałam nerwa....bo nie pisałaś imion.. i se wymysliłam, ze dziewczyny przeżyły, a chłopaki bum
Mili i Dieguś zaręczeni
jak fajnie, że Alexowi nic nie jest
aaa wszyscy są zaręczeni i w ogóle xD
i nadal się tak samo kochają xD i teletubisie xD
Boże pokochałam ta telke xD
była superowa... często się przy niej smiałam xD
potrafisz trzymać w napięciu
mam pytanie xD co z Marco??
ja chce Twoją kolejną telke..!! czekam na nią;*** |
|
Powrót do góry |
|
|
martunia Detonator
Dołączył: 05 Maj 2006 Posty: 463 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:48:59 11-01-09 Temat postu: |
|
|
Dziękuje kochane :*
mili~*~ to ja Wam dziękuje, że czytałyście
justyna14.93-93 dzięki, jeszcze zobacze, co z tego wyjdzie, ale jest dobrze... napisałam 1 odcinek
Paulina wnioskuje, że to małe, wodniste to nie mucha Nie pisałam imoim, bo zastanawiałam się czy dobrze skończyć. Myślałam, żeby może uśmiercić Diego i ukazać Mili stojącą nad jego grobem... powiało chłodem
Też ją pokochałam i jakoś ciężko mi było ją zakończyć, wiedząc, że nie będzie już głodomorka i teletubisiów , ale niestety wszystko ma swój koniec.
Marco został postrzelony, śmiertelnie. Diegito nie poszedł do więzienia, bo to w obronie własnej itp.
Jeszczw raz bardzo Wam wszystkim dziękuje :****** |
|
Powrót do góry |
|
|
DulceM Motywator
Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:09:59 11-01-09 Temat postu: |
|
|
Pierwszy akapit jest piękny,miłośc jest wspaniałym uczuciem a ty pięknie to opisałaś
Mili i Diego nareszcie razem ich zaręczyny były cudne,kochają sie i mam nadzieje ze teraz już będą szczęśliwi.
Alex żyje i apetyt tez mu dopisuje:D
Wszyscy przyjaciele są szczęśliwi.Jest pięknie:DToast za miłość jest uwieńczeniem ich szczęscia
Szkoda tylko że to już koniec bo chętnie bym poczytała o Mili jako młodej mamusi..
Telka naprawde świetna i mam nadzieje ze juz niedługo zaczniesz pisać coś nowego:D
Dziękuje ci za tą zgraje teletubisiowych wariatów:* |
|
Powrót do góry |
|
|
mayfernandez Motywator
Dołączył: 11 Sty 2009 Posty: 255 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SKIERNIEWICE Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 5:27:47 12-01-09 Temat postu: |
|
|
swietna telka najlepsza jaka kiedykolwiek czytałam...
nie do pobicia!!!
a nie dało by rady napisac epilogu jak nasi bohaterowie dalej zyli???
taki odcinek ekstra ...
plisss |
|
Powrót do góry |
|
|
medzyska Komandos
Dołączył: 21 Sie 2008 Posty: 659 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: niedaleko Wawki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:05:50 12-01-09 Temat postu: |
|
|
OMG!!!
Odcinek przepiękny po prostu!!!
A ten pierwszy akapit o miłości, to po prostu można się rozpłynąć normalnie....
No i mamy szczęśliwy happy end super !
Alexowi nic się nie stało na szczęście , nic się nie zmienił wilczy apetyt nadal mu dopisuję
Piękne zakończenie ech....
Wszyscy szczęsliwi i te zaręczyny no nie mam słów wprost:) Lepiej nie mogłaś tego zakończyć!
Wiesz,że jestem wielką fanką tej teli i Twojego talentu, dziękuję Ci że moglam przeczytać coś tak wspaniałego
Czekam już na Twoją kolejną telę ! Napewno będzie kolejnym hitem jak MIIG!
Pozdrawiam :*:*:* |
|
Powrót do góry |
|
|
KaSsia23 Mocno wstawiony
Dołączył: 28 Gru 2007 Posty: 6245 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:27:08 12-01-09 Temat postu: |
|
|
Mogę wszystkie odc na e-maila ?? [link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
|