Telenowele

Lussii. · Wysłany: 14:23:24 20-10-09 Temat postu:

Pozostawiasz mnie w sytuacji bez wyjścia, Justyśka

Więc wstawiam new

Odcinek 9

Wyszłam ze swoją grupą na scenę. Gdy stawiałam na niej pierwsze kroki byłam strasznie stremowana. Lecz później uświadomiłam sobie, że nie taki diabeł straszny. Występ wyszedł znakomicie! Byłam bardzo dumna z siebie. Po występie odetchnęłam z ulgą i oglądałam występy pozostałych grup.

2 godziny później

Po występie wróciłyśmy do swojego pokoju komentując każdy z występów. Gdy pomyślałam, że już jutro wrócę do domu, łza cisnęła mi się do oczu. Czułam, że dzięki właśnie temu obozowi zżyłam się z niektórymi osobami, a teraz głupio będzie zerwać tą więź, jaka się między nami utworzyła przez te 2 tygodnie... Przez resztę tego dnia nie działo się nic nadzwyczajnego z wyjątkiem tego, że do późnego wieczora wkładałyśmy ostatnie rzeczy do naszych walizek.

Następnego dnia

Kiedy wstałam i umyłam się spakowałam do swojej walizki szczoteczkę i pastę do zębów. Po śniadaniu dowiedziałam się, że wyjazd jest przełożony. Mieliśmy wyjechać o godzinie 16.00, ale wyjedziemy o 10.00. Nie mam pojęcia z jakich powodów. Po śniadaniu musiałyśmy już opuścić nasze pokoje. Przez 30 minut zmuszone byłyśmy czekać na korytarzu do momentu kiedy przyjedzie autokar. W ciągu pół godziny zdążyłam wymienić się z Jakiem i innymi dziewczynami numerami telefonu. Okazuje się, że Jake mieszka bardzo blisko mnie! Byłam z tego powodu bardzo szczęśliwa, jak i on. Umówiliśmy się nawet na coś w rodzaju randki 2 dni po powrocie. Nie mogłam się już doczekać! Nagle autokar przyjechał, następnie wsiedliśmy do niego, po czym organizatorka oznajmiła, że po drodze pojedziemy do domu dziecka „Orfanato llamado Santa Teresa”
w którym laureaci konkursu talentów wystąpią przed dziećmi. Właśnie to było powodem przełożenia godziny wyjazdu na wcześniejszą. Po godzinie byliśmy już na miejscu. Gdy dotarliśmy do domu dziecka zobaczyłam tłum dzieciaków w bardzo zróżnicowanym wieku. Po chwili wyszła na scenę Julia, po której ja miałam zaśpiewać. Gdy weszłam na scenę zobaczyłam dziesiątki małych, wesołych twarzyczek. Wszystkie były bardzo wesołe i zadowolone, że są tutaj. Gdy zakończyłam swój występ podeszła do mnie opiekunka dzieci i powiedziała:
- Przepięknie śpiewasz, moja droga.
- Dziękuję. – powiedziałam.
- Twoja siostra najwyraźniej odziedziczyła po tobie talent.
- Ale jaka siostra? Ja jestem jedynaczką. – powiedziałam nie wiedząc zupełnie o czym ta kobieta mówi.

No właśnie o co chodziło opiekunce w domu dziecka?
Czy to czyste nieporozumienie czy może rzeczywiście jest coś o czym nasza bohaterka nie wie?
Tego dowiecie się w następnym odcinku!

Dulcia14 · Wysłany: 15:36:11 20-10-09 Temat postu:

super odcinke czekam na kolejny oby były szybko

lady_mia* · Wysłany: 16:00:26 20-10-09 Temat postu:

przepraszam że przez dłuższy czas nie komentowałam odcinków, ale nie było mnie w domu i nie miałam, dojścia do kompa, ale teraz wszystko nadrobiłam i jestem na bierząco

a czy telka jest podobna do Camp Rock to nie mam pojęcia ponieważ tego nie oglądałam, bo nie cierpię disneyowych filmów

paulinek · Wysłany: 16:24:44 20-10-09 Temat postu:

extra odcinek
obuz sie skończył
randka z jackiem bedzie na 100% !!!
ale ta tajemnicza siostra

lady_mia*- telka ma tylko kilka malusich watków z camp rock ! ale jest sto razy lepsza od tamtego chłaamu

Justyśka · Wysłany: 17:21:04 20-10-09 Temat postu:

ooo świetnie że udał się im ten występ zresztą nie było innej opcij
ehh nie dziwie sie kate ze chciało się jej płakac ze już wyjeżdza mi te by się chciało... a szczególnie dlatego ze rostają się z Jackiem aale widze ze tu się coś święci skoro mieszkają blisko siebie;DD
ale co to za siostra o co chodzi .??
ojj musisz mi to szybko wyjaśnic kcem w tej chwili nowy odcinek bo będe miała zawał;p

Lussii. · Wysłany: 15:18:58 22-10-09 Temat postu:

Dziękuje wam bardzo za miłe komentarze :* A teraz new

Odcinek 10

Opiekunka odwróciła się bez słowa i odeszła. A ja stałam jak oniemiała próbując sobie to wszystko jakoś logicznie wytłumaczyć .

2.5 godziny później

Właśnie stałam przed furtką mojego domu, otwierając ją. Gdy tylko wkroczyłam do domu zobaczyłam mamę
- Witam cię, obozowiczko! – powiedziała pełnym radości tonem.
Nic nie powiedziałam. Rzuciłam walizkę w kąt i poszłam do swojego pokoju. Po chwili usłyszałam pukanie do drzwi.
- Wejdź. – odpowiedziałam.
- Kate, co się stało? Dlaczego jesteś taka zła? To do ciebie niepodobne zwykle umiałaś panować nad emocjami.
- Co się stało? To ja się pytam co się stało, że moja siostra jest w sierocińcu! – wrzasnęłam odruchowo wstając z krzesła.
- Więc się już dowiedziałaś? – mama zapytała.
- Tak. A teraz mi wytłumacz jak to się stało.
- Gdy miałaś 3 latka wyjechałam na rok do Szkocji, żeby trochę zarobić. I poznałam Ricarda… 9 miesięcy później urodziłam dziecko. Nie chciałam żebyś się o tym dowiedziała więc kiedy po roku wracałam do kraju musiałam oddać je do domu dziecka.
- Chcesz przez to powiedzieć, że jedno dziecko byłaś w stanie wychować, a dla drugiego nie było już w domu miejsca?! – powiedziałam płacząc.
- To nie tak.
- Tata o tym wiedział?
- Nie.
- Wyjdź stąd!
- Ale poczekaj daj mi to do końca wytłumaczyć.
- Ja już nie chce tego słuchać. Wiem wystarczająco dużo. Wyjdź! – krzyknęłam.
Mama wyszła. A ja zupełnie nie wiedziałam co mam o tym myśleć. Z jednej strony czułam się bezradna, a z drugiej wiedziałam, że muszę coś z tym zrobić tylko jeszcze nie wiem co.
Po godzinie rozmyślań wzięłam torebkę, która leżała na łóżku i zeszłam na dół:
- Jak nazywa się moja siostra? – zapytałam.
- Alexandra. Ale zaczekaj gdzie ty idziesz.
- Skoro, ty nie chciałaś być matka Alexandry, ja nią zostanę. –odpowiedziałam pewnie.
- Ale, Kate zaczekaj!
Nie słuchałam jej słów. Poszłam do domu dziecka.
- Dzień dobry. Czy mogłabym się zobaczyć z moją siostrą Kate Wilson?
- Tak, dobrze. Proszę za mną.
5 minut później gdy znalazłam się przed drzwiami do pokoju Alexandry zastawiałam się jaka on jest. Po chwili nacisnęłam klamkę i zobaczyłam 4 nastolatki w malutkim pokoju grające w karty.
- Cześć. Jestem Kate, która z was to Alexandra? – zapytałam.
- Cześć. To ja. – usłyszałam głos nastoletniej brunetki.
- Jestem twoją siostrą. Wiem, że to dziwnie brzmi, ale wszystko ci wytłumaczę, tylko chodź przejdziemy się gdzieś. - powiedziałam.

Na początku moja siostra patrzyła na mnie jak na jakąś wariatkę. W końcu zabrałam ją na spacer jako obca osoba podająca się za jej siostrę.

- Masz ochotę na lody? - zapytałam.
- Tak, jasne ale dlaczego dopiero teraz zaczęłaś się mną interesować? - zapytała
- Bo dopiero dzisiaj dowiedziałam się, że mam siostrę.
- W takim razie powiedz mi coś o moich rodzicach.
- Twojego taty nie znam, ale jeżeli chcesz poznać swoją matkę, spakuj swoje rzeczy i przyjedź do naszego domu.
- Chciałabym, ale nie wiem czy mogę… - powiedziała zmartwiona.
- O to się nie martw. Pogadam z opiekunką i na pewno się zgodzi.
Rozmowa z opiekunką przebiegła szybko i sprawnie, ponieważ ta nie miała żadnych sprzeciwów, żeby Alex przyjechała do nas na wakacje. Gdy godzinę później weszłyśmy do domu zobaczyłam mamę siedzącą jak zwykle na krześle w kuchni czytającą gazetę. Popatrzyła się na mnie z niedowierzaniem. Patrzyła się raz na mnie, raz na Alex. W pewnej chwili mogłam dostrzec świeczki w jej oczach, kiedy wstała i przytuliła do siebie mocno Alex, a następnie mnie. Dawno nie czuła się tak wzruszona…

Czy kiedykolwiek dojdzie do spotkanie Alexandry z jej prawdziwym ojcem? Czy Alexandra zostanie adoptowana przez rodzinę Wilson?
Tego dowiecie się w następnym odcinku

!

W roli Alexandry - Georgina Salgado

[link widoczny dla zalogowanych]

paulinek · Wysłany: 22:31:04 22-10-09 Temat postu:

świetny odcinek ! kate przyprowadziała sieostre do domu

matk sie ucieszyła !
teraz czekamy na pojawienie sie ojca

Justyśka · Wysłany: 23:08:33 26-10-09 Temat postu:

sorki że dopiero teraz komentuje ale przez ten tydzień byłam taka zakręcona że wgl nie wiedziałam jak się nazywam;dD sorki za taki denny komentarz
odcinek boski po prostu. ale Kate dobrze zrobiła ze przyprowadziła Alex do domu;)
ehh ale coś cicho z Jackiem
ejj ale ja chce tu newa co to ma być;D ma być tu zarz odcinek dla mnie

paulinek · Wysłany: 11:33:45 27-10-09 Temat postu:

kiedy news ?

Lussii. · Wysłany: 18:31:08 11-11-09 Temat postu:

Przepraszam, że tak długo nie odpisywałam. Opuściłam się trochę w pisaniu odcinków

Co do newika to postaram się go wstawić już za niedługo

Lussii. · Wysłany: 18:51:12 14-11-09 Temat postu:

Odcinek 11

Kiedy Alex poszła do mojego pokoju, który dzieliłyśmy ze sobą. Podeszłam do mamy pytając.
- Mamo, zgodzisz się zaadoptować Alex?
- Oczywiście, że tak. Dopiero teraz zrozumiałam jaka jest dla mnie ważna. Dopiero teraz żałuję tych wszystkich straconych lat. Żałuję tego, że nie mogłam być przy niej gdy szła do pierwszej klasy - w tym momencie zauważyłam łzę spływającą po policzku mamy. Nie chciałam żeby płakała więc zmieniłam temat.
- Właśnie prawie bym zapomniała. W skrzynce leżał list od jakiegoś gościa o nazwisku Bustamante. Znasz go?
- Tak. Daj mi ten list
- Okej. – powiedziałam podając białą kopertę.
Kątem oka zobaczyłam podpis na końcu listu „Ricardo Bustamante” . Skojarzyłam fakty i wywnioskowałam, że to musi być ojciec Alex.
- Co napisał? – powiedziałam nieśmiało.
W tej właśnie chwili zadzwonił dzwonek do drzwi.
- Ja otworzę! – powiedziałam
Gdy otworzyłam drzwi zobaczyłam wysokiego, szczupłego mężczyznę stojącego z czerwonymi różami.
- Dzień dobry. – powiedziałam dziwnie patrząc na niego.
- Dzień dobry. Nazywam się Ricardo Bustamante czy zastałem Betty Wilson ?
- Tak. Niech pan wejdzie. – odpowiedziałam.
Chciałam iść do swojego pokoju lecz mama mnie zatrzymała nalegając żebym została i porozmawiała z nią i Ricardem. Więc usiadłam obok nich na krześle, jednak nie miałam zamiaru się odezwać jako pierwsza. Głuchą ciszę przerwał Ricardo pytając mnie czy jestem córką panią Wilson?
Odpowiedziałam, że tak. Widziałam, że po mojej odpowiedzi wyraźnie się zniechęcił patrząc na mnie ze wzgardą jak na jakąś kosmitkę nie wiem dlaczego, ale strasznie mnie to zdenerwowało. Nagle do pokoju weszła Alex.
- Dzień dobry. – powiedziała zwracając się do nieznanego jej faceta.
- Dzień dobry, Alex. – powiedział z uśmiechem.
- Kim pan jest? I skąd pan wie jak mam na imię? – powiedziała zdziwiona Alex.
Mama wytłumaczyła jej kim jest Ricardo. Porozmawialiśmy chwile we czwórkę, następnie mama poprosiła nas żebyśmy wyszły. Nic nie mówiąc równocześnie wstałyśmy z krzeseł i poszłyśmy do mojego pokoju.
2 godziny później…
- Mamo, czego on chciał? – zapytałam.
- Chciał… z nami zamieszkać i być pełnoprawnym tatą Alexandry – powiedziała mama.
- Ale jak to? Zamierzasz się zgodzić? – powiedziałam zirytowana.
- Nie mogę mu zabronić widywać się z córką, a pyzatym jak poznasz go bliżej przekonasz się do niego.
- Ale, ja go przecież w ogóle prawie nie znam! Mamo! – krzyknęłam.
- Córeczko, ja wiem, że to za szybko, ale niestety chwilowo nie może mieszkać w swoim domu, musimy mu pomóc.
-Wiem, ale obiecaj mi, że nie zostanie tu na zawsze. – powiedziałam przytulając mamę.
- Obiecuję. – powiedziała mama.

Następnego dnia...

Dzisiaj byłam cała w skowronkach, już nie mogłam doczekać się randki z Jakiem. Nie wiedziałam kompletnie w co się ubrać.
- Alex?
- Tak? - powiedziała i natychmiast znalazła się przy mnie.
- W czym mi jest lepiej? - mówiąc to przyłożyłam do siebie dwa stroje.
- W tym wyglądasz bardziej dziewczęco. Zdecydowanie to. - powiedziała wskazując na strój Alex.
- Okej, zdaje się na ciebie.- powiedziałam.

Kate przed wyjściem wyglądała tak:
[link widoczny dla zalogowanych]

Alex zrobiła mi piękny makijaż, już miałam wychodzić, gdy...
- Kate, gdzie idziesz? - zapytała mama.
- Umówiłam się. - powiedziałam
- Ale z kim?
- Z chłopakiem z obozu.
- Okej, idź już tylko nie wracaj później niż o 22.00!
- Jasne.

Zesiulaaaa · Wysłany: 19:41:28 14-11-09 Temat postu:

super ciekawe co bedzie na randece????
czekam na newsa

paulinek · Wysłany: 16:14:24 16-11-09 Temat postu:

fajnie czekam na randke i newsa

Justyśka · Wysłany: 0:41:34 18-11-09 Temat postu:

cudnyy ;DD
ale co bd na tej randce??
pisz mi tu odcinek zaraz bo mnie tu ciekawość zżera;DD

..`Czas już zabrał tamte chwile..`

.`!zapraszam na Czas na Miłośc.!`

Lussii. · Wysłany: 12:51:44 22-11-09 Temat postu:

INFORMACJA:

Niestety odcinek szybko się nie pojawi, ponieważ chora jestem

Najparwdopodobniej to grypa albo jakieś zapalenie płuc

Ale obiecuję, że jak będę się lepiej czuła (nie będę musiała już leżeć w łóżku i popijać herbatę z sokiem malinowym

) to wstawię newika

Będę starała się go wstawić w środę