Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Miłość silniejsza niż mafia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 25, 26, 27  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Julex007
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mexico/L.A
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:20:52 17-05-09    Temat postu:

aaa ty ty...trzymasz nas w napieciu...co tam sie bedzie dzialo...umiesz budowac napiecie....trzeba to przyznac aaahahaha....xD no nic...czekam do jutra....xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brooklyn
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 10445
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z klatki B
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:23:25 19-05-09    Temat postu:

Julex007 napisał:
aaa ty ty...trzymasz nas w napieciu...co tam sie bedzie dzialo...umiesz budowac napiecie....trzeba to przyznac aaahahaha....xD no nic...czekam do jutra....xD


Jak się zdarzy cud i napisze ten odcinek to bedzie z dedykacją dla Ciebie ;*


Ostatnio zmieniony przez Brooklyn dnia 21:23:43 19-05-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julex007
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mexico/L.A
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:58:38 19-05-09    Temat postu:

aaaaaaaaaj czuje sie zaszczycona....xD to ja cierpliwie poczekam...xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brooklyn
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 10445
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z klatki B
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:38:55 24-05-09    Temat postu:

Odcinek 13.
Dla Julex007

-Nie śpisz?- spytała zakłopotana i zawiązała mocniej szlafrok wokół bioder. Zdziwiło ją to, że stał pod jej drzwiami.
-Nie mogę- wyznał.
-Ja też- westchnęła i spojrzała na ogień w kominku.
-O czym myślisz?- spytał gdy usiedli na kanapie.
-O tym co będzie dalej. Zabrałeś mnie tu, traktujesz mnie tak dobrze... ale co będzie jak to się skończy co? Ty wrócisz do swojego świata, a ja do tego bagna. –powiedziała i rozpłakała się.
-Mój świat to też bagno. Nie wrócimy do niego, wyjedziemy bardzo, bardzo daleko. Byłaś kiedyś w Meksyku?
-W jakim Meksyku?! Co ty mówisz! Ta bajka się za chwilę skończy i to nie koniecznie dobrze! Jesteśmy dla siebie praktycznie obcy!
-Mam wyjechać?- spytał.
-Nie!- odpowiedziała bez namysłu. Spodobało mu się to.
-A więc zostanę, a potem wyjedziemy zobaczymy dokąd pojedziemy.
-Dlaczego to robisz?
-Bo cię lubię, lubię cię za bardzo- powiedział patrząc na jej zarumienioną twarz.
-To dobrze czy źle?- spytała.
-Nie wiem. Zależy czy ty mnie lubisz- powiedział.
-Lubię bardzo cię lubię. Bardzo... mocno. –powiedziała i roześmiali się.
-Wiesz kiedy jest miłość? Wtedy jak się kogoś lubi... mocno i za bardzo. –powiedział przenosząc wzrok na ogień w kominku. Julia chwyciła jego dłoń, ten gest wymagał od niej wiele odwagi. Michael spojrzał na swoją dłoń splecioną z jej ręką. Wiedział, że następny krok należy do niego. Drugą ręką dotknął jej delikatnego policzka. Julia poczuła, że przechodzą ją dreszcze, całkiem przyjemne. Mężczyzna zbliżył swoją twarz do jej twarzy i pocałował delikatnie. Po chwili jednak szybko się odsunął.
-Przepraszam! Nie powinienem... wybacz. Naprawdę nie chciałem cię przestraszyć- wyznał. Julia nie bardzo wiedziała o co mu chodzi.
-Nie przestraszyłeś...
-Czułem jak drżysz. Po tych wszystkich sukinsynach, na pewno nie masz ochoty na to żeby cię ktoś dotykał i był blisko, przecież to jasne. –powiedział.
-Masz rację- przyznała. –Nie mam ochoty na bliskość, żadnego sukinsyna, na twoją owszem. Chcę, żebyś był blisko... bardzo blisko. –powiedziała i pocałowała go delikatnie. Michael odwzajemniał pocałunki. Były one inne od tych pierwszych, kiedy uprawiali seks. Przejechał dłonią po jej plecach, poczuł że dostała gęsiej skórki. Oderwał się od niej, musiał spojrzeć w jej oczy.
-Nie śpieszmy się z niczym. Niech to się rozwija po woli. Chcę, żebyś wiedziała, że cię szanuje i że cię nie skrzywdze. –powiedział. Julia przytuliła się do niego.
-Już dobrze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andzia2
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 3501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubomierz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:44:19 24-05-09    Temat postu:

ooo jak słodko :* :*
jeju Michael i Julia bosko ;] ;*
czekam na new
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hope
King kong
King kong


Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 2373
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:48:57 24-05-09    Temat postu:

jak słodko
Michael stał się taki delikatny, opiekuńczy i czuły...
bardzo zależy im na sobie nawzajem
teraz mogą wyjechać i rozpocząć razem wspólne życie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brooklyn
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 10445
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z klatki B
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:50:44 24-05-09    Temat postu:

Niekoniecznie życie...

Odcinek przed ostatni pojawi się razem z ostatnim w najbliższą środe ;*
dziękuje za komentarze dziewczyny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hope
King kong
King kong


Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 2373
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:03:08 24-05-09    Temat postu:

Brooklyn napisał:
Niekoniecznie życie...



mam nadzieję, że nie zamierzasz nikogo uśmiercić
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brooklyn
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 10445
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z klatki B
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:17:09 24-05-09    Temat postu:

Mam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hope
King kong
King kong


Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 2373
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:36:29 24-05-09    Temat postu:

to uśmiercanie bohaterów to się coraz bardziej popularne robi
czekam na dalszy rozwój wypadków
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julex007
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mexico/L.A
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:18:38 25-05-09    Temat postu:

mmm z dedykacja for me? aaaaj...czuje sie zaszczycona...

a odcinek...mmmm sielaneczka...fajowo...wreszcie julia moze poczuc sie bezpiecznie...silna z niej kobieta....po tym co przeszla....w koncu to moja imienniczka nie? aaaahahah...xD a Michael...ja chce takiego faceta! xD

nieeeeeeeeeee....kogo usmiercisz? nie mozesz tego zrobic? aaa wiem bedzie strzelanina co? mwaaahahahahaha nie no zartuje...ale jak juz musisz usmiercac to zostaw biedna Julie...usmierc Michaela....np rzuca sie zeby ja obronic...oooo...to by bylo fajne...bo tak glupio jak bys ja usmiercila...Michael juz raz kobiete swojego zycia stracil...znaczy moze nie kochal jej az tak bardzo no ale ona w ciazy byla...to taka masakra by z tego wyszla...to juz wole jak on umrze...tak! to bedzie dobre zakonczenie...xD juz nie moge sie srody doczekac...xD jestem wierna czytelniczka Twojej telci...xD mwaaahahahaha
Powrót do góry
Zobacz profil autora
telka
Motywator
Motywator


Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:27:16 26-05-09    Temat postu:

swietny rozdział
Michael jaki on kochany opiekunczy
nie usmiercaj nikogo bede plakaccccccccccccc
tylko nie julie ani Michael
on juz raz stracil jedna osoba a jak usmiercisz go to julia bedzie strasznie cierpiecccccccccccccc plisssssssssssssssssssss
czekam na srode
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anulkaaa
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:02:40 26-05-09    Temat postu:

Ajj odcinek cudownyyy...
Michael jest taki opiekuńczy i kochany . ; ) Ja chcę takiego ;pp xd
Ale proszę nie uśmiercaj naszej parkii ... Proszę ;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brooklyn
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 10445
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z klatki B
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:19:48 27-05-09    Temat postu:

Odcinek 14, 15

Obudzili się następnego ranka w swoich ramionach. Spakowali swoje rzeczy i opuścili dom rodzinny Julii. Nie chcieli się żegnać, aby uniknąć łez. Napisali krótki list.
Wsiedli do samochodu i ruszyli przed siebie zostawiając za sobą bolesną przeszłość.

Leonardo razem z Kevinem który wyszedł niedawno ze szpitala siedzieli w salonie i próbowali dodzwonić się do Michaela.
-Nie odbiera- powiedział Kevin.
-Spróbuj jeszcze raz... musi odebrać. Jak coś się stanie... Nie wybaczę sobie tego, drugi raz nie...-powiedział.
-Tato o czym ty mówisz? –spytał Kevin i spojrzał na ojca, który pił kolejny kieliszek whisky.
-Wasza matka... moja kochana Kirsten... zabili ją przeze mnie! Wtedy też robiłem interesy z tymi gangsterami! Nie chciałem im dać pieniędzy. Musiałam mieć ich więcej i więcej! Porwali ją a kiedy miałem ją odzyskać zabili ją na moich oczach. Moją Kirsten...- powiedział ze łzami w oczach.
Kevin spojrzał na niego z żalem i smutkiem. Jego ojciec mimo, że był szefem największego gangu, był cholernym niewolnikiem pieniędzy. Nic nie powiedział tylko wybrał numer do Michaela , nie mogli go stracić tak jak matki. Co prawda zabili już trójkę z tych ludzi którzy chcą ich zniszczyć, ale to było za mało. Ich rodziny są rządne zemsty... Za cel wyznaczyli sobie Michaela. Do Leonarda i Kevina dołączył Alex.
-Wiemy gdzie jest Michael. Widziano go na stacji benzynowej koło Los Angeles. Musimy tam jechać, może zdążymy przed nimi. Jest jednak problem , on nie jest sam.
-Jak to nie jest sam?!- Leonardo wstał z kanapy chwiejnym krokiem.
-Towarzyszy mu jakaś dzi**a z burdelu Marco. –powiedział Alex.
-Nie ważne, mój syn ma wrócić cały do domu! –powiedział Leonardo, wiedział, że szanse na to są nikłe. Poszedł do swojego gabinetu. Wychylił kolejna szklankę Jacka danielsa. Spojrzał w okno. Wszystko było takie samo. Słońce, zieleń. Tylko jego życie było cholernie skomplikowane. Otworzył sejf i wyjął z niego wszystkie pieniądze. Wąchał je, liczył i śmiał się histerycznie. Podszedł do biurka. Napisał coś w rodzaju testamentu. Następnie wyjął z szuflady broń. Postanowił jednak zaczekać z popełnieniem samobójstwa do póki nie dowie się co z jego synem.

Odcinek 15.

Kevin, Alex i parę innych ludzi jechali autostradą wyprzedzając wszystkie inne samochody.
-Alex szybciej, tu chodzi o życie mojego brata...-powiedział Kevin mężczyzna dodał gazu. Dwóch innych zajmowało się ładowaniem broni.

Tymczasem Julia i Michael zatrzymali się w jakimś podrzędnym hotelu. Chcieli odpocząć przed podróżą. Weszli do małego pokoju z tarasem.
-Nie ma tu luksusów.- powiedziała próbując otworzyć drzwi.
-Jak chcesz możemy poszukać czegoś innego.
-Nie mi to nie przeszkadza. Ty pewnie nie jesteś przyzwyczajony do takich miejsc- powiedziała gdy wreszcie otworzyła wielkie tarasowe drzwi. Michael podszedł do niej i objął ją od tyłu.
-Jestem z tobą i to mi wystarczy. –szepnął jej do ucha. Julia odwróciła się w jego strone i pocałowała namiętnie. Poczuł jak coraz bardziej napiera na niego swoim drobnym ciałem i pcha w stronę łóżka. Nie zbyt wiele z tego rozumiał albo rozumiał a nie chciał.
-Naprawde chcesz tego? Nie musimy...- powiedział gdy oderwała się od jego ust i przejeżdżała dłońmi po silnych ramionach.
-Pragnę cię jak nigdy nikt- wyszeptała nieśmiało patrząc mu w oczy. Była taka niewinna, nie mógł uwierzyć, że pracowała jako prostytutka. Nie mógł też uwierzyć w siłę i odwagę, jaką w sobie miała. Jej drobne ciało skrywało wielkie serce. Nic więcej do szczęścia nie było mu potrzebne. Pocałował ją delikatnie. Nawet nie wiedział kiedy zdjęła mu koszulę. Ona również była szczęśliwa. Nie potrafiła opisać tego uczucia. Noce pełne bólu i poniżenia z klientami poszły w niepamięć. To on był mężczyzną który zrobił z niej kobietę zdolną do miłości. Bezwarunkowej i oddanej. Był bardzo czuły, pieścił jej ciało delikatnie jakby obawiał się , reakcji Julii. Co chwile szeptał jej imię. Gdy był już pewny, że jego dotyk sprawia kobiecie prawdziwą przyjemność pieścił ją coraz odważniej. Odpięła mu pasek od spodni i błądziła dłońmi po jego brzuchu. Michael wziął ją na ręce i położył na łóżku.
-Kocham cię- wyszeptał spoglądając w oczy Julii. Nie widział już w nich strachu.
Kochali się delikatnie i zmysłowo, chcąc zapamiętać wspólne chwile jak najdłużej.

Parę godzin później
-Michael kupił wczoraj dwa bilety do Meksyku.
-Przecież nikt nie będzie próbował go załatwić na lotnisku pełnym ludzi i policji! Krzyknął Kevin.
-Musieli zaplanować porwanie kiedy będzie w drodze na samolot.
-Zdążymy? Alex powiedz, że tak!
-Nie wiem chciałbym...-powiedział i dodał gazu nie zważając na przechodniów.

Tymczasem Michael i Julia przebywali na lotnisku. Nie zdawali sobie sprawy z tego, że są obserwowani. Podeszło do nich dwóch mężczyzn, trzeci zagadał ochroniarza w poczekalni.
-Musimy pogadać- powiedział jeden z nich. Następnie zaciągnęli ich na opuszczoną część lotniska.
-Czego chcecie? –spytał Michael.
-Zabiłeś mojego ojca- powiedział jeden w nich i wyciągnął broń. Mężczyzna zdał sobie sprawę z niebezpieczeństwa w jakim znajduje się razem z ukochaną.
-Dogadamy się tylko odłóż broń.
-Mój ojciec mówił to samo? – spytał tamten.
-Umrzesz tak jak on. Zabiję cię. A panną zajmiemy się za chwile. Szkoda, żeby taka dziewczyna się zmarnowała- powiedział i poczuł, że Michael uderzył go w twarz jego broń upadła na ziemię. Paru innych natychmiast rzuciło się na Michaela. Usłyszeli, głosy. Ktoś prawdopodobnie tu szedł. Nie mogli pozwolić sobie na dłuższe pogawędki. Gruby, łysy facet strzelił do Michaela trafiając go prosto w serce.
-Nie!!! –Julia podbiegła do niego, nie zwracając uwagi na mężczyzn. Wiedziała, że nie żyję. Wiedziała że ich wspólne życie, wspólna bajka skończyła się zanim się zaczęła. Spojrzała w jego martwe oczy i poczuła, że jej życie traci sens. Bandyci uciekli tylnym wyjściem. Słyszała, że ktoś zbliża się. Wzięła do ręki broń, która leżała na podłodze. Załzawionymi oczami spojrzała na ukochaną twarz po czym złożyła na jego ustach pocałunek. Przyłożyła pistolet do skroni. Przed oczami stanęły jej wspólne chwile z ukochanym... On już nie żył. Jaki sens miało jej życie bez niego, skoro to on był jej życiem, jej całym światem. Przez ten krótki czas pokochała go mimo tego jakim był człowiekiem, mimo tego że zabił. Zacisnęła powieki i nacisnęła spust. Kula rozsadziła jej czaszkę. Umarła... Miłość tej dwójki była silniejsza niż mafia...Silniejsza niż śmierć i strach. Nie pojętne jest to, że zwykłego gangstera i dziwkę może łączyć takie Wielkie uczucie.
Do pomieszczenia wtargnęli Alex z Kevinem i swoimi ludzmi... było już za późno...

Po śmierci Michaela Leonardo popełnił samobójstwo. Kevina można było znaleźć w jakiejś melinie narkomanów, i niebawem powtórzył los ojca.

Alex związał się ze Sarą – żoną swojego szefa.

Julia i Michael zostali pochowani na innych cmentarzach. Nawet śmierć ich nie rozłączy.


KONIEC.

Dziękuje wszystkim czytelnikom. ;* Mam nadzieję, że nie macie mi za złe tego zakończenia...

Zapraszam na: Trudne powroty i Idealni faceci?!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anulkaaa
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:38:31 27-05-09    Temat postu:

Aj idę płakać ; (
A jednak uśmierciłaś nawet kilku bohaterów... ale nie mam ci tego za złe nie ma mowy ; ) no może jestem troszkę zła bo nie było tego happy endu jak w innych telkach, ale ten koniec też był świetny .
Ogólnie telka była świetna ; )
Czekam na odcinki w innych twoich telkach, bo są naprawdę świetne ; )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 25, 26, 27  Następny
Strona 26 z 27

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin