Telenowele

Chocolate · Wysłany: 22:07:24 05-09-09 Temat postu:

Fusy mówią to samo , wyszedł jakiś dziwny kształt przypominajacy komputer i długopis co oznacza :
' PannaColucci napisze świetny odcinek '

PannaColucci · Wysłany: 22:09:40 05-09-09 Temat postu:

Ok, odcinek na obu telciach za 5 minut, tylko poczekaj.

Chocolate · Wysłany: 22:12:47 05-09-09 Temat postu:

Czekam

;**

PannaColucci · Wysłany: 22:13:18 05-09-09 Temat postu:

Mamy cię, mamy cię, mamy mamy cię

Chocolate · Wysłany: 22:15:07 05-09-09 Temat postu:

Ej no , tak niemozna ;pp

Coś ta moja kula tego nie przewidziała . ;**

PannaColucci · Wysłany: 22:33:33 05-09-09 Temat postu:

hihi widzisz, ja jestem nieobliczalna

Mike. · Wysłany: 2:31:55 06-09-09 Temat postu:

Marco poszedł do matki po adres szpitala. William wyznał Lucii miłość, ona jednak powiedziała, że nie jest gotowa, by z nim być. On powiedział jej, że na nią poczeka i wieczność

Martin dostał się do szkoły, ciekawe kim jest dla Lucii i Rity. Marco przyszedł do siotry, ta się obudziła i się spytała kim on jest i myślała, że to sen

Super odcinek, ale krótki

Czekam na new.

Chocolate · Wysłany: 9:36:52 06-09-09 Temat postu:

Dziękuje

;**

Queen Bee · Wysłany: 14:14:23 06-09-09 Temat postu:

Świetny odcinek

Marco odwiedził siostrę, bardzo się z tego cieszę, jednak do rodziców wciąż ma dystans, nie ma się co dziwić.
Will wyznał miłość Lucii

, ale ona nie jest gotowa na związek, mam nadzieję, że nie potrwa to długo i Will nie będzie musiał czekać wieczności...
Czekam czekam czekam na new, oby jak najszybciej :*:*

Chocolate · Wysłany: 21:14:24 06-09-09 Temat postu:

Ddziękuuje ;**

PannaColucci · Wysłany: 22:41:23 06-09-09 Temat postu:

Polla ty jesteś nienormalna, zamiast pisać new to dziękujesz

A le i tak cię uwielbiam :*

Chocolate · Wysłany: 13:26:04 07-09-09 Temat postu:

;**

Chocolate · Wysłany: 19:48:47 07-09-09 Temat postu:

[...] stracił wszystko i to akurat wtedy, gdy myślał, że wszystko osiągnął [...]. - Joanne Kathleen Rowling .

W poprzednim odcinku :

Mała dziewczynka powoli zaczeła otwierać oczy , spojrzała na Marco i z wielkim ździwieniem spytala cichutkim głosem :
- Kim jesteś ?
- Twoim bratem - uśmiechnął się .
- Naprawde , nie to sen ...

Roździał 11 " Mirame "

- To nie sen , jestem tu naprawde - chłopak podniósł się i delikatnie pocałował czoło siostry - cieszysz się ?
- bardzo , bardzo , bardzo . - ostatkami sił usiadła i usmiechneła się do brata .
Po chwili bezwładnie osuneła się na łożko . Jej małe , piekne , niebieskie oczęta zamkneły się .
- Nieee !! - krzyk z ust Marca był bardzo przerażający , jakby miał zaraz wybuchnąć płaczem .
Po raz pierwszy w życiu czuł wielki strach przemieszany z żalem i smutkiem .
* * *
Pedro i William nie przeczuwali nawet że z ich przyjacielem jest coraz gorzej , jak gdyby nigdy nic śmiali się rozmawiali i znowu się smiali . I w tej chcwili do drzwi ktoś zapukał :
- Prosze .
- Cześć , jest William musze z nim porozmawiać . - Lucia delikatnie wychyliła głowe za drzwi , na poczekaniu zastanawiala się co mu powiedzieć .
- Zaraz przyjdze , czekaj na mnie w pokoju wspólnym - na widok czarnowłosej Will uśmiechnął się .
- ok - i już jej nie było .
- Pwodzenia - powiedział Pedro do swego przyjaciela .
* * *
- Co ty . . . o nie . . . jak to . . . - Rita niemogla wydusić z siebie nic więcej .
- No jak to ?? Chodze tu do szkoły , chciałem zobaczyć moje kochane siostrzyczki Masini , nadal obie zakochane we mnie ? - nieznajomym okazał się Martin .
- Chyba sobie kpisz . Dawno nam przeszło .
* * *
- Co się dzieje ślicznotko - blondyn przeskoczył przez kanape i usiadł obok Lucii .
- Bo jaa . . - czerwonowlosa nieumiała obrać tego w słowa .
Postanowila nic nie mówic tylko pocałowac chłopaka , tak też sie stało .
Oboje pragneli byc razem .
- Kocham cie , przeyślalam to i myśle że moge Ci zaufac . - Lucia dała buziaka Williamowi i wybiegła z pokoju
- Jesteem najszzęśliwszym męszczyzną na świeecie !!! - biegl przez korytarz krzycząc , nie obchodziło go teraz to co śadzą o jego zachowaniu inni uczniowie , liczyła sie teraz dla niego jedynie Lucia .
* * *
- Co ty odemnie chcesz nie zepsujesz mi humoru .- krzyknela Lucia do ucha Rity .
- Niechce sie kłócić .
- Co ??!! Walnełaś się w głowe ?
- Chodzi o Martina on tu jest , uczy się tu - Siostra Lucii zrobiła smutną mine .
- Jak to ?? !!

' Salvame del olvido..salvame de la soledad
Salvame del hastio..estoy hecha a tu voluntad
Salvame del olvidosalvame de la oscuridad
Salvame del hastiono me dejes caer jamas '

Koniec .

- - -
Sorki że krótki .
Jestem chyba za dobra z tymi odcinkami , miały byc co tydzien ;pp

Jesse McCartney - Martin Reverte
Rozpieszczony chłopak , uważający że może mieć wszystko . W przeszłości byly w nim zakochanena zabój Luciai Rita . Zbytnio arogancki . Czy coś lub ktoś go zmieni ?

Mała Miley Cyrus jako Julia Pattinson

PannaColucci · Wysłany: 20:24:45 07-09-09 Temat postu:

LyW ;****
Kocham cię za ten wątek :*

Siostry się zbiorą w kupę i wykurzą Martina?

I czemu debile zawsze mają imię "Martin" ? (to sprawdza się też w życiu)

Słodka ta Julka, aż trudno uwierzyć że to Cyruska

Chocolate · Wysłany: 20:29:14 07-09-09 Temat postu:

Dziękuje za komentarz . ;**
Co do Julki zagrała chyba w tej telce ostatni raz , chyba że zmienie jakos plany

Ale Martin może się zmienic