Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kenaya Prokonsul
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 3011 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:55:59 05-01-11 Temat postu: Mroczna Magia |
|
|
Mroczna Magia
Obsada:
Monica Bellucci as Lilith Grasse
Adriana Lima as Sara Grasse
Alex Marez as Alex Ross
Kellan Lutz as Tegan
Mark Vogel as Aaidan
Ryan Phillippe as Dante
Jude Law as Lucien
[i]Nelsan Ellis as Rex
Meagan Good as Neli
Cam Gigandet as Ian
Kevin Alejandro as Vincent
Kristanna Loken as Roxy
Maggie Q as Sherin
Harry Shum Jr. as Robby
Evan Rachel Wood as Katia Serano
Ogromne podziękowania dla agam - kochana wiesz za co dzięki Tobie to wygląda tak jak powinno [/i]
Pozostała część obsady pojawi się w trakcie akcji
PROLOG
[i]
Wampiry.
Były wszędzie. Było ich pełno w każdym miejscu w którym przebywali ludzie. W klubie naliczył ich więcej niż dziesięciu. W zamroczonym i roztańczonym tłumie szukały swoich ofiar. Kobiet które umiejętnie uwiedzione spełniły by każdą ich zachciankę i ugasiły by pragnienie. Taki pokojowy układ funkcjonował od stuleci. Wampiry żyły wśród ludzi, karmiły się ich krwią nie wyrządzając im krzywdy. A ludzie pozbawieni całkowicie świadomości, wrócą rano do domu nie pamiętając z tego spotkania ani minuty.
Jednak z zaułku koło klubu sprawy wyglądały zupełnie inaczej. Dla pięciu drapieżników to polowanie będzie ostatnim. Opętani przez żądzę krwi, nieostrożni nie zdawali sobie sprawy że są obserwowani.
Nałóg krwi, chorobliwe uzależnienie rozprzestrzeniało się wśród członków rasy zmieniając wampiry w dzikie bestie. Otwarcie i bez skrupułów żerowały na ludzi wśród których przyszło im żyć. To nie było zwykłe ugaszenie pragnienia i głodu tylko morderstwa z zimną krwią. Nie używały nawet swoich uwodzicielskich sztuczek tylko łapali ofiarę i osuszali ciało do ostatniej kropli rozrywając im szyję i nadgarstki.
Alex Ross podczas nocnych patroli na ulicach Bostonu wielokrotnie natykał się na pojedyncze osobniki ale grupa była dość rzadkim zjawiskiem. I dość niebezpiecznym nie tylko dla ludzi ale również dla ich rasy którą starali się trzymać w tajemnicy.
Dla Alexa i jego kompanów każda noc była wyprawą na łowy. Tropił takich jak ci w zaułku i eliminował ich. Nie mógł pozwolić by pokój jaki z trudem tworzył został zburzony przez bandę wampirów która nie miała dość siły by trzymać swoje żądze na wodzy. Był ich wodzem, księciem. Stanowił prawo i sam wymierzał sprawiedliwość. Ci członkowie rasy złamali podstawowe prawa jakie ustanowił. Jednym z nich był zakaz zabijania ludzi.
W tej chwili szarpali bezwładne ciało młodego mężczyzny warcząc i wymuszając na sobie nawzajem kolejkę w pożywianiu się. Ich umysły zamroczone żądzą krwi i głodem nie wyczuły nadchodzącego zagrożenia. Alex zeskoczył z parapetu na chodnik bezszelestnie i z gracją niczym puma. Zaskoczeni i całkowicie zdezorientowani nie potrafili szybko zareagować. Alex spod ciemnego płaszcza wyjął dwa miecze z pokrytej tytanem stali i bez wysiłku odciął głowę najbliższemu przeciwnikowi. Chwilę później na ziemię padły kolejne dwa ciała. Ich rozkład następował błyskawicznie. W mgnieniu oka przeistaczały się w kupę prochu czemu towarzyszył pisk i trzask palonego ciała. Zaułek wypełniły zwierzęce krzyki. Alex ściął głowę następnemu wampirowi po czym obrócił się z gracją i wbił miecz w klatkę piersiową piątego przeciwnika. Mężczyzna warknął przenikliwe a jego czerwone oczy patrzyły na Alexa z pogardą. Wielkie tęczówki rozdarte głodem i źrenice zwężone w pionowe kreski. Jego ciało zaczęło spazmatycznie drgać by za chwilę całkiem się rozpaść pozostawiając po sobie odór palonego ciała.
Alex odwrócił się w stronę młodego chłopaka który leżał nieprzytomny pod ścianą budynku. Klęknął przed nim. Owionął go zapach gorącej i słodkiej krwi. Kły boleśnie wystrzeliły z dziąseł kalecząc mu język. Obnażył zęby i warknął dziko. Pochylił się nad chłopakiem, jego oczy błysnęły czerwienią a źrenice zwęziły się w pionowe kreski. W uszach słyszał tylko szum płynącej w żyłach krwi. Czuł jej ciepło i kuszący zapach. Był głodny. Ostatnio zaniedbał trochę swoje potrzeby. Nie pamiętał kiedy ostatnio porządnie się pożywił a to nie wróżyło nic dobrego. Był nie mniej niebezpieczny dla ludzi niż członkowie rasy których przed chwilą zabił. Poza tym opadał z sił kiedy był głodny. Na jego korzyść przemawiało jednak to, że był najpotężniejszy i najsilniejszy ze swoich pobratymców. Miał silną wolę i wiedział że potrafi się powstrzymać. Przymknął oczy a kiedy je otworzył błysnęły płynnym złotem. Wyciągnął dłonie w kierunku obszernych ran chłopaka i przymknął powieki skupiając swoją moc na leczeniu. Chwilę później mężczyzna otworzył oczy i ze zdumieniem i strachem patrzył w złote ślepia bestii jak mu się wydawało. Książę spojrzał mu głęboko w oczy i położył dłoń na czole. Mężczyzna odruchowo cofnął głowę ale kiedy poczuł ciepło rozchodzące się od rąk Alexa rozluźnił się.
- a teraz pójdziesz do domu. Zaśniesz a rano nic nie będziesz już pamiętał. Będziesz myślał że za dużo wypiłeś i będziesz żyć jak dawniej chłopak zamknął oczy a kiedy je otworzył Alexa już nie było. Stał na dachu najbliższego budynku i wsłuchiwał się w odgłosy nocy. Chciał aby zawsze było tak spokojnie jak dzisiaj. Słyszał jedynie cichy wiatr i piski nietoperzy które co jakiś czas przelatywały mu nad głowa. Kilka budynków dalej grupka młodych ludzi bawiła się na jakieś imprezie. Para małżonków kłóciła się o coś mało znaczącego. Młodzi kochankowie kochali się namiętnie, tak jak poprzedniej nocy. Alex uśmiechnął się do siebie. Żadne z nich nie zdawało sobie sprawy, że żyją wśród nich istoty żądne krwi i gotowe zabić bez mrugnięcia okiem. Jego zadaniem było ich powstrzymać. Nie miał wyjścia.
Nagle po ciele przeszedł go nieprzyjemny dreszcz. Otworzył szeroko oczy i zaczął wypatrywać zagrożenia. Zmarszczył brwi bo nic nie wyczuł. Niespodziewanie poczuł przeszywający ból w klatce piersiowej. Zgiął się w pół i warknął groźnie.
Alex...
Usłyszał swoje imię wypowiedziane w ten charakterystyczny sposób. Tym razem miejsce ciepła i matczynej czułości zajął strach i błaganie.
- Lilith wyszeptał i użył wszystkich swoich mocy żeby pognać w stronę z której dobiegał jej głos. Kilka sekund później wszedł przez drzwi balkonowe do sypialni swojej najdroższej przyjaciółki. Leżała na białym dywanie w kałuży krwi. Spojrzała na niego z błaganiem w oczach. Alex ukląkł przed nią i obrzucił ja szybkim spojrzeniem sprawdzając jej rany. Najgłębsza była ta na gardle. Rozszarpana skóra. Był pewien że to sprawka czyichś pazurów. Uniósł jej głowę i przytrzymał nad ziemią. Chciała coś powiedzieć ale dławiła się krwią.
- trzymaj się wyszeptał z prośbą. Słyszał jednak jak jej serce zwalnia rytm. Jak łapie ostatnie hausty powietrza. Wiedział że ktoś osuszył jej ciało prawie całkowicie z krwi. Pozostawił ją, aby się wykrwawiła. Był uzdrowicielem ale w takiej sytuacji już nic nie mógł zrobić. Pierwszy raz od stuleci poczuł się bezradny. Właśnie tracił swoją przyjaciółkę. Najpotężniejszą czarownicę i najlepszego człowieka jakiego znał nie zostawaj mnie poprosił a po jego policzku popłynęła krwawa łza. Lilith uniosła z trudem drżącą dłoń i otarła kroplę. Spojrzała na niego z tą znaną mu czułością.
- Sara....- wyszeptała znajdź....moją.... wychrypiała a w jej gardle zabulgotała krew - ....wnuczkę.....ona jest .... zakaszla
Ostatnio zmieniony przez Kenaya dnia 1:16:15 05-01-12, w całości zmieniany 52 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:54:12 05-01-11 Temat postu: |
|
|
Aaaa... wstawiłaś! Super:D
Wprawdzie robisz mi tym opowiadaniem konkurencję, ale co tam;)
znasz moje zdanie na temat tego opka - czytam na bank
A, i jeszcze jedno - świetna obsada^^ |
|
Powrót do góry |
|
|
Kenaya Prokonsul
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 3011 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:04:36 05-01-11 Temat postu: |
|
|
No i jesteś
Jaka tam konkurencja. Dla twojego Huntera nie ma konkurencji - i mówię to całkiem szczerze. Opko jest wspaniałe i dobrze to wiesz ma wszystko to co powinno mieć opowiadanie o wampirach. Poza tym jakby nie było byłaś pierwsza
Co do obsady to stwierdziłam, że moje pomysły mnie nie przekonały i pogrzebałam trochę. Cieszę się że udało mi się trafić w odpowiednie postacie |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:21:00 05-01-11 Temat postu: |
|
|
No a jak Jakże mogłoby mnie tu nie być?
Tak, tak... i tak wiem swoje a w Hunterze jest wszystko oprócz krwi - czyli podstawowego składnika muszę nad tym popracować...
Co do obsady - jest oryginalna i to naprawdę jej ogromny plus:D Ale tamte mięśniaki chyba też by się sprawdziły, tak myślę...
Jak chcesz, to mogę jutro zmniejszyć Ci te fotki, żeby wszystkie były w jednym rozmiarze i nie "rozciągały" posta |
|
Powrót do góry |
|
|
Kenaya Prokonsul
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 3011 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:56:35 05-01-11 Temat postu: |
|
|
Hunter ma inne cechy i jest na swój sposób niepowtarzalny i nie do podrobienia
Zdjęcia...hm....naprawdę byś mogła to zrobić? Jeśli tak to będę Twoim dłużnikiem ;D
W sumie nie mam za bardzo czasu żeby nad tym popracować, bo fakt nie wygląda to ładnie. Jeśli naprawdę nie sprawi Ci to kłopotu to jestem za
Ostatnio zmieniony przez Kenaya dnia 23:18:29 05-01-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:02:13 05-01-11 Temat postu: |
|
|
Hunter... przypomniał mi się teraz Toffik: "Tato, czy ja jestem inny?", "Inny? Ależ skąd, ty jesteś oryginalny, a wszytko co oryginale jest lepsze - kompakty, dolary..." ;D
Żaden kłopot - zajmie mi to góra 10 minut, no chyba, że chcesz jakieś sygnaturki z napisami, wtedy 15-20 |
|
Powrót do góry |
|
|
namida1991 King kong
Dołączył: 14 Paź 2009 Posty: 2837 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Gdańska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:06:57 05-01-11 Temat postu: |
|
|
Super ! Kolejne opowiadanko o wampirach... Oczywiście będę czytać |
|
Powrót do góry |
|
|
Kenaya Prokonsul
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 3011 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:16:28 05-01-11 Temat postu: |
|
|
Aguś naprawdę nie wiem. Zdaję się na Ciebie w pełni Wszystko mnie zadowoli a co chcesz w zamian?
namida1991 - witam w moich skromnych progach Cieszę się, że zajrzałaś.
Ostatnio zmieniony przez Kenaya dnia 23:17:09 05-01-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
namida1991 King kong
Dołączył: 14 Paź 2009 Posty: 2837 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Gdańska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:22:16 05-01-11 Temat postu: |
|
|
Cóż, tytuł mnie naprawdę zainteresował, a po przeczytaniu prologu i przejrzeniu obsady jeszcze bardziej nabrałam ochoty, by czytać dalej |
|
Powrót do góry |
|
|
Kenaya Prokonsul
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 3011 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:34:32 05-01-11 Temat postu: |
|
|
Miło mi to słyszeć Mam tylko nadzieję że sprostam oczekiwaniom
I od razu chciałam najmocniej przeprosić :p
Zmieniłam imię głównego bohatera ( jakoś mi nie pasowało) ale nie zmieniłam go w prologu. Szybko sie reflektuję i poprawiam
Ostatnio zmieniony przez Kenaya dnia 23:36:36 05-01-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
namida1991 King kong
Dołączył: 14 Paź 2009 Posty: 2837 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Gdańska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:37:54 05-01-11 Temat postu: |
|
|
Wierzę w Ciebie |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:43:00 05-01-11 Temat postu: |
|
|
Madziu, ja to robię zupełnie bezinteresownie, naprawdę Postaram się wymyślić coś...oryginalnego
Powiedz tylko, czy chcesz koniecznie te zdjęcia, które tu masz, czy w razie czego mogę wybrać jakiekolwiek inne?
Jak coś stworzę, to podeślę Ci mailem do oceny i zdecydujesz Tylko czy ja mam już Twojego maila? |
|
Powrót do góry |
|
|
Kenaya Prokonsul
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 3011 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:45:45 05-01-11 Temat postu: |
|
|
Już poprawione. Gapa ze mnie
Bardzo dziękuję za wiarę ale teraz nie mam wyjścia jak wziąć się w garść i napisać dobre ( w miarę możliwości ) opowiadanie
Aguś kochana nie masz mojego maila więc już podaje [link widoczny dla zalogowanych]
Co do zdjęć to fajnie by było jakby się udało z tych co są wstawione. Jak nie to podeślę Tobie na maila linki do innych zdjęć. Przecież nie będziesz szukać.
W takim razie poproszę maila :*
Ostatnio zmieniony przez Kenaya dnia 23:51:34 05-01-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:17:30 06-01-11 Temat postu: |
|
|
No to już mam
Z wujkiem google wyszukiwanie zdjęć zajmuje chwilkę - naprawdę żaden problem ^^
Postaram się wykombinować coś z tych zdjęć, ale w razie czego, jak masz na oku jakieś alternatywne fotki, to oczywiście podsyłaj: [link widoczny dla zalogowanych]
Dziś już zmykam. Dobranoc :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Kenaya Prokonsul
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 3011 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:30:59 06-01-11 Temat postu: |
|
|
Podeśle, ale to już jutro
Dzięki wielkie
I dobranoc :* |
|
Powrót do góry |
|
|
|