Telenowele

Lost Princess · Wysłany: 0:02:06 10-05-09 Temat postu:

Będe płakać...
On płacze, ona też to i ja... I jeszcze ten ksiądz Mateo...
Przytrafiło się

Kiedy new???

KaeMWu · Wysłany: 0:10:26 10-05-09 Temat postu:

Jutro

Postaram się dać rano.
Cieszę się, że mam wierne czytelniczki ;]
Miło, że się podoba...
I że Was jeszcze wzruszam?
Jestem wprost wzruszona...

Marz · Wysłany: 0:14:59 10-05-09 Temat postu:

Przez chwilę myślałam ojciec Mata.
A po chwili, że ksiądz to Marzenka od razu - Ojciec Matta jest księdzem ?? Lol
Jezu moj zapłon mnie dziś powala na łopatki :d
Hahahaha :]

KaeMWu · Wysłany: 0:20:58 10-05-09 Temat postu:

Ciekawa interpretacja

A wiesz, mogłabym to wykorzystać to w moim nowym opowiadaniu, którego zarys mam w głowie i niedługo zacznę pisać. Tylko, że tam tatuśkiem ma być nie kto inny jak... Ucker xD Nie wiem co Wy na to, by zobaczyć go w sutannie.

Megan · Wysłany: 0:22:26 10-05-09 Temat postu:

Ja jestem za

Widziałam go już jako geja to teraz mogę jako księdza

Marz · Wysłany: 0:22:58 10-05-09 Temat postu:

Nie lepiej nie !! :]
Wiesz potem mi się przyśni Ucki, a rano przypomne go sobie w sułtanie, ba a jak mi się przysni w sułtanie. A raczej w moim śnie to on nie bywa święty

Lepiej odejdzmy od tematu kościoła...

Megan · Wysłany: 0:27:20 10-05-09 Temat postu:

Marzenka no co Ty taka odmiana byłaby fajna

Nawracanie księdza na dobrą drogę

Marz · Wysłany: 0:33:24 10-05-09 Temat postu:

Ta a potem mnie mamuśka do kościoła zaciągne, a ja będe miec skojarzenia... :]
Może byc takim przyszłym księdzem który jeszcze nie ślubował nic !!

Hahaha

Megan · Wysłany: 0:36:42 10-05-09 Temat postu:

Skojarzenia dobra rzecz, a i do kościoła chętniej się idzie

Marz · Wysłany: 0:38:56 10-05-09 Temat postu:

A potem patrzysz na księdza i ...
Ja już raz miałam łzy w oczach jak chłopak z bloku obok na księdza szedł. Takie ciasteczko...
Nawet moja mama powiedziała, że aż żal...

Megan · Wysłany: 0:45:16 10-05-09 Temat postu:

Marzenko było go nawrócić na dobrą drogę

Ale wiem co czujesz ja mam najlepszego kumpla księdza, a taki z niego słodziak

Marz · Wysłany: 0:47:05 10-05-09 Temat postu:

Wiesz ja wtedy małolata byłam, ale wiedziałam już co dobre !!
Gdyby teraz to się działo to bym walczyła jak lwica

Megan · Wysłany: 0:50:10 10-05-09 Temat postu:

Wyobrażam to sobie hehe.

chochlik · Wysłany: 0:59:33 10-05-09 Temat postu:

Nadrobiłam....I nie wiem czemu, ale coś mi tu nie gra z tym całym księdzem!!!!
Mateo? Hmm, ale może wyolbrzymiam...?!
Czekam na newsik

KaeMWu · Wysłany: 1:09:05 10-05-09 Temat postu:

To żebyście widziały mojego rekolekcjonistę!
Tzn. rekolekcje prowadził ksiądz diakon, a kilku kleryków mu pomagało w tym.
No i wiecie... takie ciacho że aż Och i Ach.

Ostatniego dnia pan katechetyk mówi nam, że dziewczynek do dawania kwiatów potrzebuje, a ja zażartowałam sobie, że ja pójdę.
No i co? Godzinę później kleryk się buraczył na twarzy, ja jeszcze bardziej, a kolega ministrant (dziwnym trafem siedział obok niego) mnie dobijał swoim spojrzeniem i śmiechem (zdaje się, że śmiał się wewnętrznie, ale od 2 dni gadałam o kleryku i wiedział co się święci w mojej główce). Kleryk jak się okazuje nieśmiały bardzo był.

Za to kolega miał się dowiedzieć, jak ma On na imię, a ja oczywiście do dziś nie wiem.
Pamiętam za to, że obawiałam się tej dużej świecy i kabli od mikrofonu leżących na podłodze. Ale obeszło się bez dziwnych upadków na oczach boskiego przyszłego księdza (no i całej szkoły).