|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Megan Generał
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 7845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:17:25 10-05-09 Temat postu: |
|
|
Pobiłaś tym wszystko co było do pobicia |
|
Powrót do góry |
|
|
KaeMWu Cool
Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 513 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:19:19 10-05-09 Temat postu: |
|
|
Musiałam upewnić się, że o mnie chodzi ^^
Więc wiesz, jak dla mnie Ucker - Ksiądz może dorabiać w klubie dla pań.
A tak serio to muszę się uspokoić, bo jutro na mszy sam ksiądz mnie nie powstrzyma od śmiechu. Tym bardziej, że jeden z księży śmieje się, my się śmiejemy z niego, a staruszki tylko nas trącają. |
|
Powrót do góry |
|
|
Megan Generał
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 7845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:22:44 10-05-09 Temat postu: |
|
|
Śmiech to zdrowie i Bóg nie chciał byś się smuciła |
|
Powrót do góry |
|
|
KaeMWu Cool
Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 513 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:31:37 10-05-09 Temat postu: |
|
|
Najwyraźniej.
Tylko, że ja miewam ataki śmiechu w najmniej oczekiwanych momentach.
Na ogół wtedy, kiedy inni milczą. |
|
Powrót do góry |
|
|
Megan Generał
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 7845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:37:15 10-05-09 Temat postu: |
|
|
To fajnie musi wyglądać nie ma co |
|
Powrót do góry |
|
|
Julex007 Aktywista
Dołączył: 16 Kwi 2009 Posty: 384 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico/L.A Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:55:24 10-05-09 Temat postu: |
|
|
o boze ten odcinek.....mnie powalil....poryczalam sie....moze ten sex ksiadz Mateo jej pomoze aaaaahahah....xD nie no zart...ale odcinek na prawde wspanialy...dobrze jest miec miejsce w ktorym mozna sie wyplakac...i osobe ktora tego wyslucha, przytuli, wesprze....mam nadzieje, ze Laura sie dowie dlaczego Mateo ja rzucil...a co do Sof....mmmm Marcia sie chyba wygadala o pewnej rzeczy....xD jestem ciekawa jak to dalej sie potoczy....i jak zalatwia glupia piz** Raquel.....
kiedy neeeeeeeeew????xD |
|
Powrót do góry |
|
|
KaeMWu Cool
Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 513 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:47:44 10-05-09 Temat postu: |
|
|
Wieczorkiem ;] |
|
Powrót do góry |
|
|
KaeMWu Cool
Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 513 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:23:59 10-05-09 Temat postu: |
|
|
ODCINEK 15: A jej czerwone loki, rozwiane na wietrze, podążały za nią.
*Nowe postacie:
Ojciec Mateo (Miguel Córcega ) -
Paola Reverte (Georgina Salgado) -
Dziewczyna siedziała z ojcem Mateo na plebanii, gdzie córka jego gospodyni, Paola podała herbatę i ciasteczka. Opowiedziała księdzu całą historię z Mateo, kilkakrotnie płakała a Paola siedziała przy niej, podawała chusteczki i gładziła po włosach.
- Będzie dobrze, nie martw się. – Próbowała ją pocieszyć, lecz jednak nie bardzo wiedziała, co mogłaby innego powiedzieć.
Kilka godzin później Paola odprowadziła Laurę do domu. Szły kawałek przez las, przez łąkę, minęły małą rzeczkę... całą drogę milczały. Dopiero pod domem Paola odważyła się zapytać:
- Możemy się jutro spotkać?
- Myślałam, że masz mnie dość po moim dzisiejszym płaczu.
- Nie. Przestań…
- Przyjdź do nas jutro na obiad. Babcia się ucieszy, bo lubi kiedy jest dużo osób a teraz jestem tylko ja, Ona i jej gospodyni, pani Balbina.
- Nie wiem czy powinnam…
- Proszę. Będzie nam bardzo miło.
- Dobrze, przyjdę.
- To do zobaczenia jutro. – Laura cmoknęła koleżanką w policzek i pobiegła do ogrodu, gdzie na huśtawce siedziała Angelita.
Laura obudziła się blisko godziny ósmej. Z impetem otworzyła szafę i zastanawiała się co na siebie założyć. Stwierdziła, że musi zawalczyć o szczęście. Jej wizerunek był pierwszym krokiem ku temu. Po długim zastanowieniu wybrała bladoróżowe rajstopy, koszulę w tym samym kolorze, sukienkę na ramiączkach, długością do kolan, w ciemniejszym odcieniu różu i purpurowo czarny płaszczyk w kratkę z rękawem ¾ (bo jak się okazało poranek nie był zbyt ciepły). Na rękę nałożyła kilka (bardzo kilka) cieniutkich bransoletek w kolorze różu i srebra, wsunęła nogi w białe wiązane tenisówki, sięgnęła po dużą, ciemno-różową torbę i zbiegła na dół.
- Dzień dobry Balbino! – Krzyknęła na widok gosposi, wbiegając do kuchni. Dziewczyna podbiegła do kobiety i ucałowała ją w policzek.
- Twoja babcia jeszcze śpi, ale przygotowałam ciepłe kakao i kanapki z twarożkiem. Jeśli chcesz zjeść coś więcej musisz chwilę zacze…
- Nie trzeba! Zjem jedną kanapkę, wypiję kakao i jadę.
- Gdzie mam podać śniadanie?
- Ależ ja sama sobie poradzę! Zjem tutaj, a pani Balbino ze mną. Niech pani siada, a ja zaraz wszystko podam…
Kiedy dziewczyna wybiegła z kuchni Balbina siedziała oniemiała i nie mogła uwierzyć, że to ta sama dziewczyna, która wczoraj płakała w szarym golfie.
Po śniadaniu dziewczyna wybiegła przed dom, gdzie stał różowy rower miejski (lub holenderski / damka jak kto woli…). Swoją torbę wrzuciła do koszyka, a sama wsiadła na rower i pojechała leśną drogą, a jej czerwone loki rozwiane na wietrze podążały za nią.
- Marcio… już nie wiem co mam robić… Vincente w żaden sposób nie chce słuchać moich tłumaczeń. – Sofia zdawała się być bliska łez.
- Dobrze, porozmawiam z nim.
- Dziękuję! – Sofia rzuciła się przyjaciółce na szyję.
- Sofio… masz jakieś wieści od Laury?
- Nic.
- Wczoraj spotkałam jej mamę u dyrektora…
- I co?
- Mówi, że Laura wyjechała.
- Powiedziała dokąd?
- Nie powiedziała nic więcej. Spieszyła się.
Tym czasem w pokoju Vincente…
- Vincente, pomożesz mi? – Zapytała Raquel. – Muszę odrobić zadania z matematyki, a sama sobie nie radzę…
- Jasne.
- Dziękuję. – Powiedziała dziewczyna, po czym pocałowała chłopaka w policzek.
Laura oparła rower o mur i weszła do zimnego kościoła. Lekko umoczyła palce w wodzie święconej, przeżegnała się i poszła dalej. Kiedy znalazła się naprzeciw ołtarza przyklęknęła, po czym weszła do jednej z ław, wyjęła z torby różaniec, ten sam który otrzymała od nieznajomej w pociągu.
Ojciec Mateo siedział w swojej kancelarii. Długo zastanawiał się, czy powinien, jednak sięgnął po telefon i wybrał numer, który znał na pamięć od lat.
- Słucham?
- Dzień dobry pani Vasquez, mówi ojciec Mateo…
- Ach szczęść Boże Ojcze! Tak dawno Ojca nie widziałam, jak się ojciec miewa…
- Pojawiła się u mnie na parafii pewna młoda dama, która poważnie cierpi…
- Mogę ojcu jakoś pomóc?
- Obawiam się, że pani syn zranił bardzo młode i delikatne serce, które kocha nad życie.
- O czym Ojciec mówi?
- Vincente… przepraszam. Nie wiedziałam, że jesteś zajęty… - Marcia weszła do pokoju brata, lecz zastała go tam z Raquel.
- Nic się nie stało, my już skończyliśmy. Prawda?
- Tak. – Raquel potwierdziła słowa chłopaka.
- To świetnie się składa, bo musimy porozmawiać! – Marcia nie kryła niechęci wobec koleżanki swojego brata.
- To ja pójdę do siebie… Dziękuję. – Pocałowała chłopaka i wyszła.
- O czym chcesz ze mną rozmawiać? – Vincente zapytał siostrę.
Po obiedzie dziewczyny zaszyły się na tarasie pokoju Laury. Balbina przygotowała im lemoniadę, ponieważ południe było upalne, a także podała świeżo upieczone ciasto z jagodami.
- Postanowiłam zawalczyć o szczęście! – Oznajmiła Laura.
- To znaczy? – Paola była zaintrygowana pomysłem dziewczyny.
- Codziennie będę się modliła… zacznę pisać blog, bo z doświadczenia wiem, że to trochę pomaga… i może uda mi się zapomnieć.
- Myślałam, że w walce o szczęście chodziło Ci o naprawę Waszego uczucia.
- Nasze uczucie nie ma już szans zaistnieć na nowo. – Powiedziała nieco pochmurna Laura, po czym sięgnęła po szklankę i napiła się lemoniady.
Noc była upalna. Laura szeroko otwarła okno, nim położyła się do łóżka. Kiedy wydawało jej się, że zasypia… drzwi do pokoju nagle lekko zostały uchylone, a przez nie wszedł ktoś do środka. Dziewczyna powieki miała ciężkie, nie miała siły ich otworzyć. Ktoś usiadł na łóżku. Poczuła oddech na swojej twarzy, lecz nadal nie wiedziała kto to. W końcu przemówił, głosem tak dobrze jej znanym:
- Wróciłem. Już nigdy Cię nie zostawię… Kocham Cię. – Chłopak nachylił się i ją pocałował.
Dziewczyna obudziła się zalana potem. Zapaliła lampkę, lecz w pokoju nikogo nie było. Zamknęła okno, usiadła na podłodze przy biurku i zaczęła płakać.
On spał snem spokojnym. Pierwszy raz od dawna miał sen… Było gorąco. Wszedł do jakiegoś pokoju… właśnie. Mógł chodzić. Podszedł do łóżka, a kiedy miał pewność, że to Ona, usiadł obok. Odgarnął włosy opadające na jej twarz, powiedział coś… nachylił się i ją pocałował.
Nagle przerażony obudził się, zalany potem. Chciał wstać i otworzyć okno, ale no właśnie… to ale. Nie mógł wstać. Chociaż wydało mu się, że zaczyna czuć nogi… nie mógł nimi poruszyć.[/img] |
|
Powrót do góry |
|
|
Julex007 Aktywista
Dołączył: 16 Kwi 2009 Posty: 384 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico/L.A Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:34:50 10-05-09 Temat postu: |
|
|
Ja nie chce nic mowic ale juz jest wieczor!!!!!!....xD |
|
Powrót do góry |
|
|
Rebell Cool
Dołączył: 31 Sty 2009 Posty: 532 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:36:11 10-05-09 Temat postu: |
|
|
W takim razie czekam, bo zbliża się północ za parę godzin.
Ostatnio zmieniony przez Rebell dnia 21:36:43 10-05-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
KaeMWu Cool
Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 513 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:39:12 10-05-09 Temat postu: |
|
|
Ekhm... Ekhm...
Przecież ja dodałam xD |
|
Powrót do góry |
|
|
Megan Generał
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 7845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:47:27 10-05-09 Temat postu: |
|
|
Ta końcówka Oj no podoba mi się coraz bardziej mi się podoba.
Przepraszam, że tylko tyle ale muszę juz lecieć
Ale Oni mieli to samo coś, bo to w końcu nie mógł być zwykły sen, ta miłość ma jeszcze szansę |
|
Powrót do góry |
|
|
Lost Princess Wstawiony
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 4406 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:23:23 10-05-09 Temat postu: |
|
|
Jak można kończyć w takim momencie. Normalnie domagam się kolejnego !!!
Żeby ten sen stał się później prawdą. No wiesz taki sen na jawie |
|
Powrót do góry |
|
|
Julex007 Aktywista
Dołączył: 16 Kwi 2009 Posty: 384 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico/L.A Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:46:07 10-05-09 Temat postu: |
|
|
aaaaaaaaaaaa.....jak moglas w takim momencie!!!!....aaahahahaha....zartuje...ale czekam z niecierpliwoscia na nastepny!!!!! a no i oczywisice....jestem bardzo ciekawa czt Marcia wytlumaczy Vincntowi jak bylo naprawde....xD
czekam na neeeeew!!!! kiedy mozna sie go spodziewac?? |
|
Powrót do góry |
|
|
KaeMWu Cool
Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 513 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:02:36 10-05-09 Temat postu: |
|
|
Jutro. Tak bardziej po południu. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|