Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:54:53 11-06-09 Temat postu: |
|
|
bo jesteś śliczna..................uuuuuuuuuuuuuu
czyżby doktorek się zauroczył
może ona mu wpadła w oko |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:42:01 11-06-09 Temat postu: |
|
|
Ahh to ostatnie zdanie
I dłuugo raaazem leeeeżeli z splecionymi łapkami Ahh, słooodko xDD
Noo i jak się starała ^^ Te babczynie pierogi
Super odcinek ^^ Czekam na new;] |
|
Powrót do góry |
|
|
Weronika^^ Komandos
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 657 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD ;p Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:24:39 11-06-09 Temat postu: |
|
|
takich pierogow to bym sobie zjadla, zazdroszcze im ich...
opis usciku!! fenomenalny Milka!
rozmowa? jak zwykle w dopracowana, przemyslana i latwo sie ja czyta
ostatnie zdanie? no po prostu padlam...
to sie nazywa brak weny na komentarz i na wszystko inne |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:11:42 11-06-09 Temat postu: |
|
|
oj kochana piekny komentarz:* dzki wszystkim |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia1425 Wstawiony
Dołączył: 31 Gru 2008 Posty: 4845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:01:53 12-06-09 Temat postu: |
|
|
nie dziękuj tylko pisz następny =* |
|
Powrót do góry |
|
|
chochlik Wstawiony
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:59:12 12-06-09 Temat postu: |
|
|
On jest takkkkkkkkki słodziutki
Oj dziewczyna chyba była jednak trochę na niego zła za te spóźnienie
Odcinek świetny
Czekam na newsa |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:15:08 13-06-09 Temat postu: |
|
|
biore sie za odcinek, ale czy dzisiaj dane mi bedzie go skonczyc to nie mam pojecia |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:29:19 13-06-09 Temat postu: |
|
|
Ja jak zawsze spóźniona z komentarzem
Mi się wydaje, że on się jej podoba, bo w przeciwnym razie po co by się przygotowywała na jego przyjście? I do tego czekała na niego. Chyba się trochę, bardzo zdenerwowała gdy nie przychodził. Ja też bym była wściekła jakbym musiała na niego czekać.
No ale miał wytłumaczenie. Był u babci na pierożkach
Myślę, że Marco ma rację z tym dlaczego ludzie się na nią gapią. Jest ładna to się patrzą A to, że "wiedzą" o jej chorobie to tylko jej wymysł. Na pewno nie wiedzą, to tylko przez jej podejście. I powinna je zmienić. I chyba Marco jej w tym pomoże mam nadzieję.
Czekam na odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:11:57 13-06-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 4
[link widoczny dla zalogowanych]
Dopiero po chwili dotarło do mnie to co powiedziałem. No była to prawda, ale mogłem wyrazić to mniej entuzjastycznie. Nawet nie chcę wiedzieć co ona sobie o mnie pomyślała!! Marco ty tępaku! Stanowczo za długi jęzor... stanowczo...
I co ja jej teraz powiem? Jak ja jej spojrzę w oczy? Przecież spalę się rumieńcem albo zapadnę pod ziemię. W sumie to i tak bez różnicy, kompromitacja to kompromitacja.
A może tak uznać to za normalne? Jakby nic się nie stało... Przecież bądź co bądź to komplement! Nie mam się czego wstydzić.
Patrzyła się przed siebie z rozchylonymi ustami. Chyba chciała coś powiedzieć ale najwyraźniej jej nie wyszło.
-Śliczna?- w końcu wybełkotała
-No tak, masz bardzo niespotykaną urodę, powinnaś się raczej cieszyć, że inni ją dostrzegają.
-Ale ja myślałam...
-No właśnie- przerwałem- wmówiłaś sobie to, że niby przez chorobę tak się dzieje a nie inaczej. Szczerzę wątpię by każdy przechodzień był jasnowidzem dlatego absolutnie podważam twoją teorię! To przez twoje nastawienie ludzie się odwrócili. Ja nie twierdzę, że nie jest i nie było ci ciężko. Na pewno przeszłaś wiele nieprzyjemnych sytuacji i rozmów ale powinnaś pamiętać, że życie nie jest usłane różami. I czasem niestety słyszymy rzeczy, których byśmy nie chcieli...
-Tylko, dlaczego to tak bardzo boli? Dlaczego wszyscy, bez wyjątku ode mnie odeszli? Rozumiem znajomi, dalsi krewni... Ale ode mnie odeszli wszyscy!! Nikt nie chciał mnie wysłuchać i zrozumieć! Zostałam zaszufladkowana jako morderca z aids i tak już zostanie do końca!
-Ale ty nie możesz z tego powodu tak się w sobie zamykać! Zrozum ty w większej mierze sama siebie krzywdzisz!!
-A co ty możesz o tym wiedzieć...
-Fakt, nie wiem co czujesz , a uwierz chciałbym i to bardzo!- powiedziałem szczerze
-Nie wiesz o czym mówisz- parsknęła- Nikomu nie życzę tego co mnie spotkało! Nawet tym co najbardziej mnie skrzywdzili!
-Pod tą maską złośnicy i wiecznie smutnej księżniczki kryje się bardzo dobre serduszko. Inni na twoim miejscu życzyli by wszystkim na około śmierci, a ty...
-A ja zawsze za swoją dobroć dostaję kopa w tyłek!- stwierdziła
-Zobaczysz, że ci to ktoś kiedyś wynagrodzi. Tylko jak będzie chciał to mu na to pozwól!- powiedziałem i zapałem ją za rękę jak wtedy.
Spojrzała na mnie, ponownie ze świeczkami w oczach. Matko ja nie wiem, jak można tak bardzo przeżywać czyjąś bliskość, czyjś dotyk...
-Nikt, nie jest w stanie cofnąć dla mnie czasu...
-Ale może na przykład spełnić jakieś twoje marzenie.
-Ja już nie mam marzeń- westchnęła a mnie aż coś w sercu ścisnęło
-No nie mów, nawet takich z dzieciństwa? Jesteś młodą dziewczyną, nigdy nie marzyłaś np. o byciu modelką czy zaśpiewaniu przed milionową publicznością? A może o księciu z bajki??- uśmiechnąłem się do niej lekko.
Odwzajemniła.
-No teoretycznie wyobrażałam sobie kiedyś coś co chciałam, żeby się spełniło, ale teraz jest to nie realne. Do tego potrzeba wielu rzeczy. Zbyt wielu.
-Możesz mi wyjawić co to, ja się nie obrażę- zaproponowałem
-Nie, bo ty się będziesz ze mnie śmiał! To nie chodzi o bycie bogatym, czy o posiadanie ślicznego pieska. Tu chodzi o coś innego.
-Nie daj się prosić...- pogładziłem ja po ręce
Oparła głowę o poduszkę i zamknęła oczy.
-Kiedyś przyśniło mi się coś pięknego. Coś jak dla mnie nierealnego a teraz to już tym bardziej nie do spełnienia. Bo do tego potrzebny byłby mi chłopak. A jak sam widzisz nie jestem i nie będę w posiadaniu żadnego. Miałam na sobie piękną czarną, zwiewną sukienkę z wielką kokardą z tyłu. Na nogach pantofelki, prawie jak szklane. We włosach diademik... No istna księżniczka. Podszedł do mnie i chwycił za rękę. Zabrał w jakieś dziwne miejsce. Dookoła nic oprócz przerażająco pięknego widoku. W tle wolna piosenka i światło romantycznych świec. Istny raj dla uszu i oczu. Byłam tak zauroczona, że nie wiedziałam co powiedzieć. Parzyłam w jego oczy jak w obrazek. Objął mnie w talii i zaczęliśmy tańczyć. W jego ramionach zdawałam się być taka leciutka jak puszek. Gdyby chciał zdmuchnąłby mnie lekkim podmuchem powietrza. Mógł ze mną robić co chciał. Zakochana w jego dotyku, spojrzeniu i uśmiechu czułam się jak w jakiejś bajce. Byłam naprawdę szczęśliwa.
Obudziłam się z jakimś dziwnym uczuciem. Nigdy nie miałam marzeń. A wtedy tak strasznie tego zapragnęłam. Jak cudownie byłoby poczuć to naprawdę. Dla takiej chwili mogłabym umrzeć. Prosiłam Boga jak jakaś głupia. Wierzyłam, że mnie wysłucha. A przecież na ziemi jest miliony ludzi, które proszą o kawałek chleba... Dlaczego miałby pomóc mnie? Dla nich chleb to konieczność do przeżycia. Dla mnie spełnienie marzenia to tylko powód do szczęścia... Matko, jaka ja byłam głupia!– rozpłakała się śmiejąc histerycznie
-Nie mów tak! Każdy ma prawo marzyć!
-Ale to brzmi jak jakaś chora wyobraźnia piętnastolatki!!
-Marzenie to marzenie, jeśli ma sprawić ci przyjemność to nie ważne jaka jest jego treść!
-Wiem, ale zobacz jak to brzmi. Zatracić się w czyimś spojrzeniu... Śmiech na sali... Tyle, że on miał takie oczy... takie jak...
-Takie jak co?
-Chyba jak kto!- wyskoczyła
-Więc jak kto- ciągnąłem dalej
Odwróciła głowę.
-Wolę o tym nie mówić! Zmieńmy temat, proszę...
Wydawało mi się, że na jej policzkach pojawiły się rumieńce. Ale nie jestem pewien.
-Jak chcesz. Możemy więc zacząć pewne ćwiczenie, które przygotowałem.
-Ty upadłeś, na głowę jeśli myślisz, że ja będę realizować twoje durnowate pomysły!- krzyknęła
-Czemu zaraz durnowate?? Jeszcze nie wiesz co wymyśliłem.
-I chyba nie chcę wiedzieć!
-Oj nie marudź!
Wstałem i rozłożyłem na podłodze dużą, białą folię. Podałem jej marker i kazałem narysować na niej wszystko to czego nienawidzi. Na początku patrzyła na mnie jak na kretyna. Potem bez słowa wzięła mazak i zaczęła rysować. Długo nie wiedziałem co to jest. Potem rysunek zaczął się przejaśniać. Na końcu ujrzałem zarysowane sylwetki ludzi a na środku siedzącą dziewczynę podobna do niej samej.
Podałem jej matles jajek i kazałem rzucać w to wykrzykując powody, za które tego nienawidzi. Może i wydaje się to głupie ale próbowałem i wiem, że pomaga!!
Wahała się. Pierwsze rzuciła bardzo delikatnie, że ledwo co się robiło. Potem poszło już z górki.
-Nienawidzę ludzi za wszystko co mi zrobili! Za każdą łzę! Za każde wzgardzone spojrzenie! Za każde słowo „Żegnaj”!! Nienawidzę jego za to, że mnie zaraził! Nienawidzę tego, że jestem chora! Nie na widzę ich wszystkich za te podłe słowa! Za to odrzucenie! A najbardziej nienawidzę siebie!!!!!!!! Za to jaka jestem!!!!!!! I za to, że go zabiłam!!!!!!- wrzeszczała tłukąc wszystkie jajka po kolei.
Zaczęła tak strasznie płakać.
Udało mi się to co zamierzałem. Wydusiła to z siebie, wykrzyczała! Przestała kłębić emocje i pierwszy raz zaczęła wrzeszczeć! Pierwszy raz tak porządnie się zdenerwowała!
Nie wiem jak inni ale ja uważam, że nie powinno się w sobie kłębić uczuć...
Cieszę się, że w jakiś tam sposób jej pomogłem...
C.D.N
Ostatnio zmieniony przez Milka24 dnia 21:14:09 21-06-09, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
chochlik Wstawiony
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:21:12 13-06-09 Temat postu: |
|
|
Dobrze, że wyrzuciła to z siebie...Ja zdecydowanie wole słoiki, tez pomaga.
Widać , że chłopakowi coraz bardziej na niej zależy.
Odcinek świetny...
Czekam na następny |
|
Powrót do góry |
|
|
justyna14.93-93 Cool
Dołączył: 29 Gru 2008 Posty: 510 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:28:48 13-06-09 Temat postu: |
|
|
cudowny
prawda że to chodziło o jego oczy?
coś czuje że spełni jej marzenie prawda? nie mylę się
czekam na next!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia1425 Wstawiony
Dołączył: 31 Gru 2008 Posty: 4845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:44:21 13-06-09 Temat postu: |
|
|
matko to jest straszne ,jakie ona ma marzenia ,wiedzać co bedzie potem więdzac do czego jesteś zdolona .....wszystko sobie wyobraziłam i mam doła....
widać ,ze on jest zajebistym psychologiek jak i człowiekiem ma do tego powołanie....
a ten pomysł był za****sty |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:42:36 14-06-09 Temat postu: |
|
|
Sylwia wyłaź z tego doła i właż na góre!!
Justynko to już ty sama sobie odpowiedz czy to o jego chodziło |
|
Powrót do góry |
|
|
Marz Prokonsul
Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 3639 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:28:02 14-06-09 Temat postu: |
|
|
Haha myślałam, że to marzenie będzie bardziej sprośne, a tu takie grzeczne. Łeeeeeeeeee :d Haha |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:43:53 14-06-09 Temat postu: |
|
|
ta metoda z jajkami jest fajna jak bede wkurzona to sobie potrenuje!!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
|