Telenowele

alex1155 · Wysłany: 19:21:13 21-12-08 Temat postu:

18*
Adrian przybiegł do szpitala najszybciej jak tylko dał rade. Sara leżała na łóżku blada i jednocześnie cała posiniaczona. Spała. Jej wyraz twarzy wyrażał smutek i przygnębienie. Kiedy chłopak podszedł do jej łóżka ,bohaterka obudziła sie ,i spojrzała na niego martwym zwrokiem ,tak jak nie patrzała jeszcze nigdy.

-Boli cie?- zapytał.

-Trochę..-odpowiedziała

--Wiesz ,ja .ja obiecuję ci ,że Tekla zapłaci za to co zrobiła .Słyszysz? Obiecuję.

Sara zajrzała w oczy ukochanemu.

-To już nie ważne-odpowiedziała.- Tekla wygrała

-Co ?

-To co słyszysz. Nikt mnie już nie kocha .Po śmierci rodziców tylko ona i Kamil mi pozostali, a teraz..

-Sara ale przecież masz mnie.

-Hm….mam ciebie, ale nie mam bezpieczeństwa, ani rodziny, nie mam nic.

Sara położyła głowę na poduszce i zasnęła.

-Masz mnie Sara ,a ja obronie Cie przed wszystkimi-powiedział Adrian po czym odszedł od łóżka ukochanej.

Tymczasem pobitemu Kamilowi udało uciec się ze szkoły. Chłopak pobiegł prosto do domu i pierwsze co zrobił to zadzwonił na komórkę ciotki.

-W końcu odebrałaś..-powiedział

-Kamilku widzisz ja teraz muszę się ukrywać więc za bardzo nie śpieszno mi do odbierania telefonów.

-Ach tak, musisz się ukrywać , a ja muszę płacić za twoje czyny.

-Co? O co ci chodzi?

-Adrian mnie pobił, za to co ty zrobiłaś Sarze.

-Jak to? A to bezczelny gówniarz. Przepraszam cię kochany obiecuję, że on za to zapłaci. Nikt nie będzie Cię bił. A teraz pozwolisz ,że się już rozłącze bo nie chce .by policja mnie namierzyła. Wkrótce tez zmienię numer i odezwę się do ciebie. Pa

Tekla rozłączyła się. Kamil był wściekły .Uspokajała go tylko myśl, że Tekla na pewno pomści jego cierpienia.

Wieczorem wracając do domu Adrian napotkał na Marte.

-O Adrian-przywitała się dziewczyna.

-O żdzira

-No wiesz kochany jak ty się do mnie zwracasz?

-Tak jak na to zasłużyłaś , wywłoko.

-Hm, a co tam u twojej ukochanej, słyszałam o jej „wypadku”.

-Wiesz co gdybyś nie była dziewczyna to już dawno dostała byś w pysk.

-hm…

Marta odeszła.

Idąc ulicą zauważyła luksusowe audi wyjeżdżające z dość dużą prędkością z zakrętu. To była Tekla! Marta od razu ją rozpoznała. Zdziwiło ją tylko to czemu Tekla jedzie z tak dużą prędkością. Kiedy obróciła się za siebie wiedziała już o co tej wariatkace chodzi. Audi jechało wprost na Adriana!

Dulcemogosia · Wysłany: 20:43:41 21-12-08 Temat postu:

Ej Alex... co się dzieje z Sarą...

Powinna cieszyć się że ma takiego kogoś jak Adrian... a tu takie coś...

Czekam na poprawienie relacji między nimi...

kikiunia · Wysłany: 20:47:51 21-12-08 Temat postu:

Super odcinek

Sara czuje że została sama na świecie..
Telka chce potrącić Adriana samochodem.. Mam przeczucie, że Marta na to nie pozwoli
Czekam na new

julcia · Wysłany: 20:49:48 21-12-08 Temat postu:

swietny odcinek, szkoda mi sary i dlaczego chcesz zabic Adriana matole?

alex1155 · Wysłany: 14:58:48 22-12-08 Temat postu:

julcia · Wysłany: 15:19:52 22-12-08 Temat postu:

JAKBYŚ UŚMIERDZIŁ TEKLĘ TO BYLOBY GIT M....

alex1155 · Wysłany: 19:37:06 22-12-08 Temat postu:

19*

Marta szybko wyciągnęła komórke. Zrobiła zdjecie dokładnie w chwili kiedy auto Tekli uderzało w Adriana. Następnie wezwała karetke i uciekła. Po drodze dużo rozmyślała o całej tej sytuacji i była pewna jednego.-Nieżle na tym zarobi.

Wróciwszy do domu targana jakąś dziwną ciekawością zadzwoniła do szpitala , by zapytać o stan zdrowia potrąconego chłopaka.Kiedy okazało się , że Adrian wraca do zdrowia , a potrącenie okazało się być nie grożne, Marta postanowiła przejść do ataku. Zadzwoniła do Kamila.

-Cześć-powiedziała.

-Hej

-Co tam u cioci?

-A wiesz nic ciekawego delikatnie mówiąc. Gliny ją szukają , a ona biedulka musi się ukrywać.

-Och, przykre. Tylko, że wiesz wydaje mi się ,że ją nie tak dawno widziałam.

-Serio, gdzie?

-Niedaleko domu Adriana.

-Taa,a co ona tam robiła?

-Dowiesz się jak sprawdzisz maila , a i powiedz ciociuni , że czekam na 10000 do poniedziałku , albo inaczej opublikuje fotke.

Dziewczyna rozłączyła się.

Kamil nie zrozumiał o co chodzi , ale dla pewności sprawdził maila.

Nie mógł uwierzyć własnym oczom gdy oglądał pamiętną fotke.

-To nie może być prawda.

Chłopak wziął telefon i szybko zadzwonił do ciotki.

-Coś ty zrobiła?!!!-krzyczał.

-Kamilku o co ci chodzi?

-O to kim jesteś…ty zwariowałaś.!

-Kamil, ja dalej nie wiem do czego pijesz!

--Do czego?! Do tego,że potrąciłaś Adriana!!!!!!!

-Co? Skąd wiesz?

-Marta cię widziała i zrobiła zdjęcie, a teraz żąda kasy!

-To niemożliwe..

Tekla rozłączyła się następnych telefonów już nie odbierała.

-A to gówniara-pomyślała i szybko pobiegła do samochodu , by złożyć wizyte szantażystce.

Pod dom Marty podjechała po godzinie.

Od razu zauważyła , że światło świeci się tylko w pokoju dziewczyny. Tekla doskonale wiedziała też , że matka dziewczyny pracuje na nocną zmiane w jednej z fabryk należących do ciotki Sary.

Niewiele myśląc kobieta podeszła pod drzwi, które odziwo były otwarte. Następnie udała się na góre prosto do pokoju dziewczyny. Tu zauważyła kompletnie podchmieloną Marte wsysającą jakieś prochy.

-Kota nie ma to myszy harcują co?

-O Tekla kochanie ty moje.

-Och dziewczynko jestes żałosna i pomyśleć ,że takie coś chce mnie szantażować.

-HiHi , a coś myślała stara krowo . Ja wszystko widziałam , cały wypadek.

W tym momencie dziewczyna zaczeła panicznie się śmiać.

-Jesteś naćpana kretynko-powiedziała Tekla i podeszła do komputera szantażystki , by skasować haniebny plik.

-Zostaw mojego kompa debilko.-krzykneła Marta i popchnęła Tekle.

-Posłuchaj idiotko nie będziesz mnie szantażować. Ja tylko usune zdjęcie i obie zapomnimy o całej sprawie.

-Hihi Nie! Nic nie usuniesz wszyscy dowiedzą się co zrobiłaś i pójdziesz siedzieć rozumiesz.

-Nigdy! Przesuń się.

Tekla zaczęła szarpać się z dziewczyną, kiedy ta nagle upadła i uderzyła głową o stół.

-Dobrze ci tak narkomanko!-krzykneła kobieta i szybko skasowała fotke.

Kiedy chciała wyjść z pokoju , Marta ,która udawała nieprzytomną złapała Tekle za noge i przewróciła, po czym rzuciła się na nią z pazurami.

-Nie uda ci się!-krzyczała dziewczyna.

Naćpana szantażystka wpadła w białą gorączke. To dragi tak na nia działały. Dziewczyna zaczęła z całej siły dusić Tekle.

-Zostaw mnie-krzyczała ledwo już żywa kobieta, kiedy nagle zauważyła leżące na podłodze nożyczki. Szybkim ruchem zabrała je i wbiła napastniczce w szyje.

Marta po chwili nie żyła.

-No ładnie , teraz to się dopiero wkopałam.-pomyślała Tekla i zaraz wybiegła z pokoju.

Jakie było jej zdziwienie gdy Nadole ujrzała…policjantów.

-Witam-powiedział jeden z mundurowych-Wezwali nas sąsiedzi podobno z góry dochodzą dziwne, niepokojące krzyki i zdecydowanie za głośna muzyka.

-Zaraz , zaraz –powiedział drugi policjant.-Ja panią gdzieś już widziałem.Wiem! To pani jeste tą słynną poszukiwaną.

-No to d**a!-skwitowal Tekla.

Dulcemogosia · Wysłany: 19:44:08 22-12-08 Temat postu:

No odcinek

Tylko nic o mojej kochanej Sarze... i Adrianie..,. tyle co został potrącony

To komentarza słodki też nie dostanie! o!

kikiunia · Wysłany: 21:22:01 22-12-08 Temat postu:

No no odcinek super

I Telka się wpakowała w niezłe kłopoty..

dobrze jej tak...
Czekam na new

Brooklyn · Wysłany: 22:57:33 22-12-08 Temat postu:

Cóż jakie życie taka śmierc jak to mówią. Szczerze to nie myślałam że akurat Marta umrze.
Skwitowanie Tekli świetne

Czy to jej koniec? Wiem że po tej kobiecie można się wszystkiego spodziewac.
Dobrze że Adrianowi nic się nie stało.

alex1155 · Wysłany: 1:01:41 23-12-08 Temat postu:

Brooklyn · Wysłany: 11:16:04 23-12-08 Temat postu:

Wróce, wróce przyjacielu

Czekam na new

julcia · Wysłany: 15:22:28 23-12-08 Temat postu:

Odcinek w twoim stylu, znowu kogos zabiłes ale tym razem jestem za
Mam nadzieje ze przez swietami koejny odcinek się pojawi
zyczę słodziutkich świąt i super prezentów słoneczko

alex1155 · Wysłany: 13:32:28 24-12-08 Temat postu:

julcia · Wysłany: 13:33:57 24-12-08 Temat postu:

normalnie cud, masz rrację ją trzeba pogrązyc