Telenowele

Brooklyn · Wysłany: 21:01:19 02-11-08 Temat postu:

Sam naprawiłeś?
Kiedyś miałam taki epizod i sama zaczęłam naprawiać kompa tylko że potem było trzeba kupić nowego hehehe
W każdym razie fajnie , że jesteś w przyszłym tygodniu odcinek a nie znasz dokładniejszej daty?

alex1155 · Wysłany: 21:16:18 02-11-08 Temat postu:

kikiunia · Wysłany: 21:24:37 02-11-08 Temat postu:

Skoro odzyskałeś komputer to może wejdziesz na moją telcię o którą tak długo się upomniałeś

Brooklyn · Wysłany: 21:33:16 02-11-08 Temat postu:

szkoda, bo ja strasznie niecierpliwa jestem ....

alex1155 · Wysłany: 17:17:33 19-11-08 Temat postu:

PRZEPRASZAM,ŻE TAKI TANDETNY,ALE NIE MIALEM CZASU GO POPRAWIAC.

ODCINEK2
Wracając dużo rozmawiali to o szkole, o filmach , ciuchach i grze w siatke.Adrian od samego początku podobał sie dziewczynie.Było w nim cos co nie pozwalało oderwac jej od niego wzroku. Sara była przeszczęśliwa w końcu odprowadza ją najfajniejszy chłopak w szkole.

-Wiesz myśle że tu możemy sie zatrzymać. Dalej pójde sama- rzekła Sara.

-Ale czemu? Przecież nie mieszkasz na ulicy?

-Oczywiście że nie...ja po prostu...yyy...musze po drodze wstąpić do sklepu...i coś kupić

-To pójde z tobą. Chętnie ci pomoge

-NIe! To znaczy ja...ja sie umówiłam w sklepie

Adrian zdziwił i zmartwił sie odpowiedzią Sary.

-Z chłopakiem?-zapytał

-Nie nie z ANką...

-Z Anką ?Przecież ona poszła do lekarza
-Haha faktycznie!-dziewczyna zrobiła sie niedostepna(czyt.zaczerwieniła się)
-Słuchaj jak umówiłas sie z facetem to ja nie bede ci przeszkadzał. Cześć!

Obrażony chłopak odszedł. Sara stała jak słup . Chciało jej sie płakać, ale nie mogła pozwolić żeby ją odprowadził, bo nie mógł odkryć jej tajemnicy....

Nagle dziewczyna usłyszała klakson. Tuż za nią stała piękna limuzyna.Sara weszła do niej ,a auto ruszyło.
-Jedzmy do domu!-krzykneła do szofera.

ZA każdym razem gdy dojeżdżała do pięknej willi czuła sie jak brzydkie kaczątko które nagle zamieniło sie w pięknego łabędzia.

BO Sara naprawde była bogata . Jej rodzice zgineli jak była małym dzieckiem. Od tamtej pory Sarą i jej o rok starszym bratem Kamilem opiekuje sie ich ciotka TEkla. KObieta której zależy tylko na pieniądzach dzieci.

***
Dojechawwszy na miejsce , bohaterka opuściła samochód po czym oddaliła sie w kierunku rezydencji.

-Prosze prosze patrzcie kto wrócił...Miejski dzieciuch we własnej osobie-powiedział Kamil na widok siostry

-WIesz co , to że w wieku 16 lat nie znam 3 języków obcych i nie chodze do prywatnej szkoły tak jak ty to nie znaczy że jestem dzieciuchem!

-NO No widze że marginesy społeczne z którymi sie zadajesz nauczyły cie pyskować

-Wiesz co...odwal sie bracie

Sara weszła do domu gdzie czekała już na nią bojowo nastawiona ciotka.

-Wróciłaś...

-NIe jeszcze mnie nie ma..

-NIe pyskuj gówniaro...Od dziś będziesz chodziła tak jak brat do prywatnej szkoły

-CO? pod żadnym pozorem...

-Milcz-wtrąciła ciotka...będziesz chodzić i już i nic nie obchodzi mnie twoje zdanie...

-Jak możesz rodzice by mi pozwolili...

-Rodzice tak ,ja nie!

Sara popłakała sie i poszła do swego pokoju.

-O nie tak nie będzie-pomyślała-UCIEKAM Z DOMU!

mili~*~ · Wysłany: 17:35:36 19-11-08 Temat postu:

Super tela:D Dopiero teraz zauwzyłam odcinki

Jaka ja głupia jestem:lol:
Sara nie ma zbyt miłej ciotki

Głupi babsztyl. Ciekawe czy z nia i Adrianem cos będzie;)

ola9626 · Wysłany: 21:11:05 19-11-08 Temat postu:

super tela bardzo mi się podoba:D
czekam na newik
pzdr:*

Brooklyn · Wysłany: 22:08:48 19-11-08 Temat postu:

No proszę odcinek

hehe Sara to jest dobra w sklepie się umowić zresztą Adrian nie lepszy jezscze myślal ze z chłopakiem.
Tekla i Kamil wredoty dwie

Dlaczego Tekla chvce zeby siostrzenica chodziła do prywatnej szkoły?
Pozdrawiam i czekam na new

tinkerbell · Wysłany: 22:41:47 19-11-08 Temat postu:

Tekla jest świetna hahahah

Bo się chcę jej pozbyć i zagarnąć cały szmal

kiedy new ?

alex1155 · Wysłany: 18:16:57 20-11-08 Temat postu:

mili~*~ · Wysłany: 18:23:33 20-11-08 Temat postu:

alex1155 · Wysłany: 18:26:32 20-11-08 Temat postu:

ODCINEK3

Następnego ranka Sara spakowała "najpotrzebniejsze" rzeczy ( oczywiście oprócz ubrań, pieniędzy i jedzenia była to jeszcze fura kosmetyków) . Po kryjomu wymkneła sie z domu. Tekla, Kamil i gosposia jeszcze spali.
***

Dziewczyna długo błąkała sie po mieście. Nie miała żadnego planu. Nie mogła iść do Anki ( drugie imie Monici) bo było jeszcze za wcześnie ,ale jednocześnie wiedziała, że Tekla może w każdej chwili zorientować sie, że uciekła i rozpocząć poszukiwania. A wtedy napewno wysłała by ją do prywatnej szkoły albo nie daj Boże do internatu.
***
Dochodziła 7.30. Sara usiadła na ławce w pobliskim parku, i zaczeła zastanawiać sie co dalej, kiedy nagle ktoś chwycił ją za ramie...

-AAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!- krzykneła dziewczyna.

-Hej. Przecież nie jestem taki straszny...-powiedział Adrian.

-A więc to ty- odetchneła z ulgą Sara.

-No ja. Naszczęście ja...Mamusia nie nauczyła cie , że chodzenie (a raczej siedzenie) samej w parku jest niebezpieczne? Miasto sie jeszcze nie obudziło....

-Wiesz co chociaż ty mógłbyś dać mi żyć

-Hej! Co ty taka zdenerwowana jesteś.....

Adrian zauważył torbe Sary.

-Co to za wielka torba?

- Torba? Eee...to na trening...właśnie na trening...

-Tak. A co trenujesz?

-Yyy...jestem w szkolnej drużynie siatkówki..

-Ach tak to dziwne...bo ja jestem kapitanem szkolnej drużyny siatkówki...Nigdy nie byłaś na żadnym treningu...

Sara zaczerwieniła sie. Chłopak drugi raz przyłapał ją na kłamstwie.

-Ja ..przepraszam...

Sara wstała. Kiedy podniosła torbe z ziemi ta rozwaliła sie od nadmiaru bagażu i wszystko z niej wyleciało.

-Sara co to ma znaczyć?...Ubrania..?.

-NIe nic

-Sara ty chyba nie uciekłaś z domu???

-A jeśli uciekłam to co? Nie wolno...

Sara wyciągneła drugą zapasową torbe( mozna powiedzieć że spodziewała sie tego co sie stało)i spakowała wszystkie rzeczy z ziemi. Odeszła.

-Sara czekaj!- Adrian dogonił dziewczyne

-Co?

-Gdzie teraz pójdziesz? Co zrobisz?

-Nie wiem ja po prostu chce z tąd uciec...

-Ale dlaczego?-zapytał zdziwiony chłopak

-Nie ważne...

Bohaterka popłakała sie. Zaczeła biec.

-Poczekaj...

Adrian dogonił ją i złapał za ręke..-

-Czego chcesz?- spytała

-Jak to czego , chyba nie myślisz że puszcze cie samą...Świat jest niebezpieczny...

-Co ty mówisz?

- Jak to co?... Chce ci powiedzieć że ...uciekam z tobą

Brooklyn · Wysłany: 18:37:22 20-11-08 Temat postu:

Jaki piękny odcinek

Sara wprowadziła plan w życie i postanowiła uciec. Tekla wpadnie w furie hehe
A drian idzie z nią szalony chłopak.

Pozdrawiam i czekam na new ;*

alex1155 · Wysłany: 18:46:40 20-11-08 Temat postu:

Dziekuje za komentarz Brooklyn

mili~*~ · Wysłany: 18:56:23 20-11-08 Temat postu:

Jakie to ramantyczne

wspólna ucieczka

Dobrze, zeto Adriana spotkała a nier jakiegoś zboczeńca

szczęscie miała dziewczyna

I nie dziwię sie,z e uciekłą od Tekli