Telenowele

rebeldemara · Wysłany: 21:48:42 03-12-09 Temat postu:

Cudnie

Kocham ich xD Też nie mogłabym się oprzeć takem ciału

) Noi przegrała zakład

,ale poviedział ,ze ją kocha xD navet jak mu tego nie povie i tak ona tez go kocha

Nie jestem pevna czy jż tu komentovałam ... v kazdym bądź razie śvietne opoviadani zavsze popravia mi humor

) Oby tak dalej

(te v zamiast vv to dlatego ,z zepsuł mi sie na kla_iaturze ten ka_isz xDD ) Pozdraviam i czekam na dalsza część ;*

Andzia2 · Wysłany: 17:37:13 04-12-09 Temat postu:

świetne !!
ale czemu ona go olała ????

czekam na new :*

Bunia · Wysłany: 20:13:27 04-12-09 Temat postu:

Blondi. · Wysłany: 13:29:52 06-12-09 Temat postu:

Życzę powodzenia ,wielu już próbowało

dzięki za komy

:***

Reni · Wysłany: 20:25:55 06-12-09 Temat postu:

Przyciagaja sie jak dwa magnesy. Wyznal jej miłosc a ona nie wiadomo jak zareaguje. Czekam na new

Blondi. · Wysłany: 22:49:22 07-12-09 Temat postu:

Dzięki

;*

Szeherezada · Wysłany: 2:31:19 08-12-09 Temat postu:

Odcinek Cuuuddd miiiiiuuuuuudddddd
Normalnie BOSKI

A kompiel suocio jak nie wolno dotykać to nie wolno koniec i krobka ale się nadnia znęcał faceci oni to nigdy nie odpuszczaja i ich musi być na wieszchu. Ciekawe co ona na to jego wyznanie, ale na wiele nie licze bo pewnie jeszcze nic do niego nie czuje (ale to sie zmieni) predzej pożadanie. No to prosze o dalsze odcinki ja ce wiedziec co z teatrem, bo ciekawie się zapowiadało

Courtney · Wysłany: 13:41:45 08-12-09 Temat postu:

Jak ona mogła go tak olać?! Taki facet jej to mówi, a ona co?!
Teraz to będzie jazda ahhahahaha

Ona mnie załamuje normalnie...
Czekam na newsa Kaaaa :*
Dawaj go dzisiaj!!!

Blondi. · Wysłany: 16:17:32 08-12-09 Temat postu:

Teatr będzie w drugiej części

Dzisiaj nie...

dzięki za komy ;**

Natalii_xD · Wysłany: 22:50:25 08-12-09 Temat postu:

A KAJAAAAAAAAAA
PISZ ODCINEK A NIE.
WIESZ ŻE 1CZĘŚĆ ŚWIETNA, ALE JA CZEKAM NA DRUGĄ
A JAK NIE TO OGŁASZAM MIĘDZYNARODOWY STRAAAAAAAAAAAJK

Blondi. · Wysłany: 23:36:39 10-12-09 Temat postu:

Haa i co jeszcze

Odcinek jest tylko trzeba go przepisać xD
powinien pojawić sie do niedzieli ;**

Bunia · Wysłany: 23:41:19 10-12-09 Temat postu:

już ja ci mówiłam co myśle na ten temat

odc. ma się jutro pojawić !!

Szeherezada · Wysłany: 1:10:18 11-12-09 Temat postu:

Blondi. · Wysłany: 17:56:24 11-12-09 Temat postu:

Odcinek 13 część 2
Dla Buni ;**

Zszedł z niej bez słowa a na jego twarzy malował się ogromny zawód. Odwrócił się napięcie i wyszedł, pewnie nigdy więcej by go nie ujrzała.
Gdyby nie to że przy wyjściu postanowił spojrzeć na nią po raz ostatni. Nie drgnęła, wtedy jego uwagę przykuła ogromna łza spływająca po jej delikatnym policzku.
Zgłupiał, nie miał pojęcia co jest grane, wiedział tylko jedno nie może jej tak po prostu zostawić.
Wnet zjawił się przy niej.
-Przepraszam...- wydukała
Uniósł jej głowę do góry delikatnie łapiąc za podbródek.
Gdy jej porcelanowa twarz znalazła się na wysokości jego ostrożnie zatarł ślady łez i spojrzał w jej smutne przepełnione bólem oczy.
Czuła się winna, miała żal do siebie że nie potrafi odwzajemnić jego uczuć.
Pierwszy raz widział w jej spojeniu rozpacz… przeraziło go to. Myślał że odkrył już wszystkie jej maski a tu proszę bezbronna smutna dziewczynka…
Z każda chwilą świadomie lub nie zagarniało sobie jego część.
Przysunął się do niej czuła na sobie jego palący oddech, musnął subtelnie jej dolną wargę.
Nie zareagowała.. przyzwyczaił się, mimo braku reakcji delikatnie pieścił jej wargi swoimi. Gdy wtargnął językiem do jej wnętrza „obudziła się” i oddała pocałunek rozkoszując się słodkim smakiem jego ust.
Po kilku minutach oderwał się od niej i podniósł jej drobną buźkę w dłoni gładząc zarumieniony policzek. Ona się wstydzi!
Uśmiechnął się na ten uroczy widok.
-Uwielbiał cię!- oznajmił szczerze a ona nieśmiało uniosła kąciki ust ku górze.
-Kocie musimy już iść- wyznał z żalem ,przestraszony spoglądając na zegarek
-Gdzie idziemy?- zapytała cichutko
-Niespodzianka – odpowiedział tajemniczo się uśmiechając, puścił jej oko
-Ubierz się ładnie, poczekam- powiedział a ona posłusznie udała się do łazienki
Miał wizje tego spotkania, stoi uśmiechnięty naprzeciwko swoich rodziców a obok niego słodka ,niewinna istotka w zwiewnej białej sukience.
O tak od razu by im się spodobała.
Po dwudziestu minutach zza drzwi wyłoniła się ona, tyle że nie wyglądała tak jak on oczekiwał.
Zamiast grzecznej dziewczynki miał przed sobą rozpaloną kocice…

Każdy facet na jej widok reagował by tak samo…Jeszcze tego mu brakuje żeby własny ojciec ślinił się na widok JEGO Kate
Na pewno nie! Przestał by być ojcem a poważnym rywalem.
-Coś nie tak? – zapytała „całkiem poważnie” na widok mężczyzny gapiącego się na nią, przez pięć minut nawet się nie poruszył.
To co z nim robiła nie było normalne…
-Nie! Tak! Wyy..dyybb…. Nigdzie tak nie pójdziesz!- oznajmił dumnie z siebie krzyżując ręce na piersi.
Pełne zdanie w takim stanie- rekord!
-Bo co!?- zaczęło się… krzyknęła podpierając się rękoma po bokach
-Bo nie! – odpowiedział stanowczo
zła taktyka…
-Nie podobam ci się…?- zapytała bliska płaczu obdarzając go najsmutniejszą miną
-Nie wyglądasz ślicznie! Tylko…
-Tylko co- powiedziała a mieniąca się łza spłynęła po jej policzku… O tak! Każdy weekend spędzony z ciocią Rey się opłacał, była znakomitą aktorką
-Kochanie proszę cię…- nie mógł znieść jej łez
-O co mnie prosisz…
-Chodź bo się spóźnimy…- wydukał
-Oczywiście!- krzyknęła z entuzjazmem
Jej nastrój zmieniał się z minuty na minutę ale nie miał czasu się nad tym zastanawiać. Dojechali w umówione miejsce po czasie.
Pierwsza wysiadła z samochodu i gdy tylko zobaczyła gdzie się znajduje natychmiast zawróciła drogi
-Gdzie?- zapytał łapiąc ją za rękę
-Jak najdalej stąd – wycedziła przez żeby z groźną miną
-O nie!
-O tak!
Mdli mnie na samo słowo „sztuka” a ty jeszcze każesz mi to oglądać?!- jej zdaniem był to absurdalny pomysł
-Przestań narzekać teatr wcale nie jest taki zły a poza tym jesteś mi cos winna ściemniaro.
-O co ci chodzi?- udała głupią
-Za kogo ty mnie masz?- zapytał unosząc brwi
Za faceta...
-Znam twoje gierki więc skończ już i staraj się być miła- poprosił i pociągnął ją w stronę swoich rodziców.
Sophia nie miała za ciekawej miny widząc „czerwone coś”
-Kto to jest? Miałeś przyjść z dziewczyną- zarzuciła mu mierząc czerwonowłosą wzrokiem.
-Przepraszam czy ona wygląda na kosmitkę?
Może i nie wygląda ale to na bank kosmitka!-Gdzie jej Nicole? – zapytała spoglądając z pogarda na towarzyszkę syna
-Mam skończ już…
-Właśnie skończ – zawtórował synowi uśmiechnięty James
-Chodźmy już yy…
-Kate kiwnęła głową i uśmiechnęła się promiennie
-Śliczne imię- powiedział i biorąc pod rękę dziewczynę poszedł w strone wejścia
Zdezorientowany Matt i Sophia podążyli tuż za nimi.
Zajęli swoje miejsca i czekali na rozpoczęcie spektaklu.
Gdy minęło niespełna 30 minut miała dość…
-Nuuuudziii mi się…-powtarzała już piąty raz, a na jej twarzy widniał dziecięcy grymas
-To znajdź sobie jakieś twórcze zajęcie, z resztą zaraz się kończy- powiedział a w jego głosie dało się usłyszeć ton starszego wyrafinowanego pana.
Wrócił do oglądania dalszej części spektaklu.
Była na maksa znudzona , praktycznie już spała jak na lekcjach polskiego.
Gdy ktoś gadał bez sensu w nieskończoność oczy po prostu same jej się zamykały.
Teraz nie mogła sobie na to pozwolić, ponieważ cały czas bacznie obserwowała ją Sophia która siedziała dwa miejsca dalej.
Kate wpadła na genialny pomysł, umili sobie czas a przy okazji wyrówna rachunki. Matt z zapartym tchem śledził poczynania głównego bohatera.
Od małego rodzice zabierali go do teatru więc się przyzwyczaił i z czasem to polubił.
Był skupiony na sztuce do momentu gdy nie poczuł jej drobnej dłoni w swoich spodniach…
Delikatnie gładziła jego wewnętrzną stronę ud i okazałą męskość. Zamarł… nie mógł się ruszyć, zaczął głośno oddychać jak by w sali było ponad 40 stopni. Spojrzał na nią błagalnym wzrokiem a ona tylko uśmiechnęła się do niego i wlepiła swoje oczy w grających na scenie aktorów.
Nie wytrzymał w momencie gdy jej sprytna rączka znalazła się pod materiałem jego obcisłych bokserek , drażniąc jego nabrzmiałego członka.
Kochanie cos się stało?- zapytała z troską Sophia posyłając złowrogie spojrzenie Kate.
-nic mamusiu..- wydyszał z ledwością
Gdy posunęła się stanowczo za daleko wstał jak oparzony a ona przyciągnęła ‘niegrzeczną’ dłoń do siebie.
-Co ty robisz?!- zapytała oburzona Brunetka
-Musze iśc do łazienki!- oznajmił
-zaraz się skończy…- tłumaczyła
-Ale ja musze teraz! Chodź zwrócił się do zadowolonej z siebie czerwonowłosej dziewczyny
-Nie trafisz sam kotku?- zapytała dobrze wiedząc co planuje
-Nie nie trafię!- oznajmił i zaciągnął dziewczynę do męskiej toalety, zatrzaskując się z nią w jednej z kabin…

Bunia · Wysłany: 21:46:23 11-12-09 Temat postu:

Dzięki za dedyk;*
ale wściekła jestem na ciebie wiesz...!!
Żeby w takim momencie kończyć to mi się nie mieści w tej mojej główce!
Te jej chwiejności emocjonalne to mnie powalają

Kiedy new??