Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natalii_xD Idol
Dołączył: 29 Sie 2009 Posty: 1133 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sc Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:43:02 01-04-10 Temat postu: |
|
|
Zostałam rozwalona na sto kawałków
Chcę newaaa :*** |
|
Powrót do góry |
|
|
Blondi. Cool
Dołączył: 07 Maj 2009 Posty: 534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:12:10 09-04-10 Temat postu: |
|
|
natalii ambitny kom nie ma co liczyłam na coś więcej
aduucha odcinków częściej nie będzie bo planuje zdać w tym roku
Brooklyn fajnie że się ujawniłaś ;*
a czy to było świadome dowiecie się potem ;p
dziękuję wszystkim za komy ;**** |
|
Powrót do góry |
|
|
Blondi. Cool
Dołączył: 07 Maj 2009 Posty: 534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:12:32 09-04-10 Temat postu: |
|
|
Ostatnio zmieniony przez Blondi. dnia 16:14:08 09-04-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Blondi. Cool
Dołączył: 07 Maj 2009 Posty: 534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:32:19 14-04-10 Temat postu: |
|
|
Odcinek 20
Nie odejdę, bo kocham.
Ale tego co teraz jest między nami nie naprawię.
Będę stała i wpatrywała się w twoją zapłakaną twarz.
Będę patrzyła jak twoje serce pęka z bólu.
Nie mogę.
Poczekam...
Aż pęknę...
I odejdę.
Wyprowadzona z równowagi Bogini ze stoickim spokojem podeszła do roznegliżowanej kobiety i najzwyczajniej w świecie wytargała ją za włosy z mieszkania SWOJEGO faceta. Następnie zajęła się kastracją winowajcy…
Tak ta wizja jak najbardziej jej odpowiadała, zapewne by tak zrobiła nie jego żałosny przepraszający wzrok przeszywający ją od stóp do głów. Nie była już aż tak wściekła raczej miała do siebie żal za to że dała się w to wplątać i za to że pozwoliła aby mężczyzna się nią zabawił ... mężczyźnie. Bezbronna słaba wykorzystana… czuła się tak po raz pierwszy, wie już jak to boli. Myślała że jest w stanie znieść wszystko, że nic nie może jej złamać. A jednak… osoba której w ciemno mogła by powierzyć swoje życie po prostu sobie z niej zadrwiła. Upokorzenie jakiego doznał było ciosem na który nie była przygotowana. W środku słaba załamana, zła? W tym momencie kłębiło się w niej masę sprzecznych uczuć, ale oni tego nie widzieli… Dumna i ponura spoglądająca na nich z pożałowaniem. Serce jej drżało lecz twarz nadal była nieprzeniknioną maską. Wyluzowany i niemal arogancki wzrok, patrzyła na niego z obrzydzeniem… no właśnie patrzyła, jej oczy były najsłabsze. Należały do niego, nie umiały przed nim kłamać.
Pojedyncza kryształowa łza mieniąca się w blasku księżyca spłynęła po mlecznym policzku. Mimo że była maleńka i tylko jedna nie umknęła jego uwadze, cały czas na nią patrzył widział wszystko każdy gest zmrużenie powiek i kłamstwo… które według niej było ostatnią deską ratunku. Zakuło go w środku, czuł jak coś w nim pęka. Osoba którą powinien chronić przed całym światem płakała i to przez niego. Samotna łezka zniknęła i pojawiła się ponura obojętność. Nagle jej oczy dostrzegły krwisty koronkowy stanik rzucony niedbale na lampkę nocną. Dokładnie pamięta jak zdzierał z niej ubranie i rzucał niecierpliwie gdzie popadnie. Każdy szczegół z tamtej nocy utknął w jej pamięci. Nigdy nie zapomni ciepła jego ust rozpalających jej ciało i słodkiego uśmiechu którym obdarowywał ją coraz częściej, wtedy wiedziała że był tytko jej… Hm czas przeszły - minimalny uśmiech, przypomniała sobie kochaną sąsiadkę która miała znaczący wpływ na jej… związek? Chyba nie można tego tak nazwać, znowu to potworne ukłucie zazdrości. Chwyciła stanik i dostała olśnienia, uśmiechnęła się delikatnie, przynajmniej zachowa twarz.
-Tak myślałam że go tu znajdę- obróciła się do Matt’a kontem oka zerkając na Brunetkę która obdarowała ja pełnym jadu grymasem. Nie mogła tam dłużej wytrzymać jeszcze chwila a zrobiła by coś czego żałowała by do końca życia. Nie chodzi tylko o utraconą dumę ale trudno żyć ze świadomością że zabiło się dwoje ludzi pod wpływem emocji. Wyrzuciła z głowy myśl o prostackiej zbrodni i pognała w stronę wyjścia. Zesztywniała gdy poczuła jak łapie jej ramie aby ja zatrzymać
-Kate proszę cię- wydusił w końcu drżącym głosem a słone łzy mimowolnie napływały mu do oczu. Tak nie przesłyszeliście się Matt miał ochotę rozpłakać się jak mały chłopczyk i wtulić w gorące ramiona czerwono włosej… Pewnie by tak zrobił gdyby nie pieprzona duma i roznegliżowana kobieta stojąca po drugiej stronie. Po co ona w ogóle przyszła? Czemu znów przez nią traci coś co kocha…?
-O co mnie prosisz?- zapytała ze zdenerwowaną miną, doskonale grała. –Przyszłam tylko po.. – uniosła w górę stanik nerwowo miętosząc haftki przy nim. Patrzył na nią przenikliwie, po co udaje i to przed nim? Znał ją na wylot więc to nie miało sensu. Sto razy bardziej wolał aby rzuciła się na niego z pięściami i wyładowała całą złość niż patrzyła na niego z pogardą jak na zupełnie obcą osobę.
-Porozmawiajmy- poprosił szatyn a jej po usłyszeniu tych słów dosłownie ręce opadły.
Ta dzi**a chyba mózg mu wyprała! Co on se myśli że mam z nim rozmawiać przy tej wywłoce!?
-Ale my nie mamy o czym rozmawiać- uśmiechnęła się lekko dając mu do zrozumienia aby zakończył tą bezsensowną wymianę zdań
Zresztą musze już lecieć wybaczcie że wam przeszkodziłam- kiwnęła głową i wyrwała mężczyźnie w dalszym ciągu szczerząc się sztucznie. Szybko pognała w stronę drzwi, jednak zdążył złapać ją w ostatniej chwili i przyciągnął mocno do siebie. Ciepło jej ciała odbierało mu dech w piersiach. Rozpływał się przy niej za późno ale jednak, dotarło do niego że nikt nigdy jej nie zastąpi… Stosunek z „przypadkową” kobietą był pusty, bez uczuć… po prostu wyładowanie napięcia nic więcej…żałosne zrozumiał po czasie.
Myślże sama nigdy z własnej woli nie zbliży się do niego aż tak doprowadzała go do szału, potęgując poczucie winy. Ciepły oddech muskał jej skórę na szyi rozpalając ją od środka
-Kotku pozwól mi wyjaśnić- błagalny szept niczym świeży, ciepły podmuch wiatru wdarł się do jej ucha przyprawiając ją o gęsią skórkę. Jego pół nagie idealnie wyrzeźbione ciało tak gorące że mogło by stopić największą górę lodową w połączeniu ze słodkim zapachem działało podniecająco. Czuł jak drżała… Gdyby nie świadomość że kilka godzin temu trzymał w ramionach i pieścił w taki sam sposób jak ją teraz inną kobietę na pewno skończyli by inaczej… Odepchnęła go z całej siły, w efekcie cofnął się o krok do tyłu aby złapać równowagę.
-Nigdy tak do mnie nie mów- powiedziała cicho i spokojnie, natomiast jej oczy pałały nienawiścią w jego kierunku. Nie odpowiedział nic, bo nie było już do kogo, ponieważ wściekła bogini zniknęła…
Znalazła się w swojej sypialni, trzasnęła drzwiami i zaczęła powoli się rozbierać. Jej ruchy były irytująco powolne i opanowane, całkiem nie na miejscu i jak by nie w jej stylu. Miała na sobie tylko bieliznę i za duży podkoszulek Matt’a
Butelka dobrego czerwonego wina i smętne myśli doprowadzające do obłędu. Nie znała innego sposobu niż zatapianie smutków a alkohol. Naprzeciwko niej znajdowało się ogromne lustro w którym znajdowała się załamana, bez silna kobieta skulona jak wystraszona mysz. Poddała się praktycznie bez walki, pozwoliła by odebrano jej coś tak cennego. Gardziła tak słabymi ludźmi, nie rozumiała ich a teraz nie rozumie samej siebie… Cisnęła z całej siły do połowy opróżnioną butelką w żałosną idiotkę znajdującą na wprost niej a mieniące się odłamki lustra rozbrzmiały upadając na podłogę. Chwilę później w progu sypialni stanęła zatroskana sąsiadką
-Kochana moja co się stało?- zapytała z przerażenie patrząc na szczątki lustra i rozmazany tusz na szarej twarzy swojej ulubienicy. Gdy czerwono włosa podniosła głowę i spojrzała na nią szklanymi oczami przepełnionymi bólem natychmiast podbiegła do niej i przytuliła mocno z chęcią zabrała by chociaż połowę jej cierpienia.
______________________
yyy odcinek był dawno napisany i siedział sobie grzecznie w folderze po prostu o nim zapomniałam
przepraszam za długość... |
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:49:14 14-04-10 Temat postu: |
|
|
biedna Kate... chyba w końcu zrozumiała, że Matt nie jest dla niej tylko kolejnym kochankiem, jest osobą, na której jej zależy
przykro aż patrzeć na jej cierpienie...
trudno mi zwyzywać Matta, bo naprawdę chłopak żałuje i jego też mi się żal zrobiło... poza tym był pijany, a to go kilku procentach usprawiedliwia |
|
Powrót do góry |
|
|
Bunia Detonator
Dołączył: 23 Lis 2009 Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:05:35 14-04-10 Temat postu: |
|
|
no i w tym momencie nie żyjesz!!
nie odzywa się do mnie( ja sobie już scenariusz grozy ułożyłam)
a ona bezczelnie wstawia odcinek...skandal!!
koniec opierdzielania xd
odcinek boooskiii i dobrze o tym wiesz!!i nie denerwuj mnie tekstem
" przepraszam za długość" bo cię znajde i zabije !!
jeju ta to ma nerwy!! ja bym go udusiła i wydrapała oczy.....nie wiem co jeszcze a ona tak o sobie powiedziała że po stanik przyszła...ta kobieta przyprawia mnie o kompleksy emocjonalne normalnie...moim skromnym zdaniem to alkohol nie jest wytłumaczeniem w takiej sytuacji !!był świadomy co robi...a teraz niech cierpi za grzechy!!
A i jestem na ciebie zła!!! ale ty już wiesz za co!! a jak nie wiesz to twoja sprawa
Ostatnio zmieniony przez Bunia dnia 18:08:11 14-04-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Blondi. Cool
Dołączył: 07 Maj 2009 Posty: 534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:26:45 15-04-10 Temat postu: |
|
|
Rob też uważam że alkohol nie jest usprawiedliwieniem nie wiem może jakaś dziwna jestem. ;*
Bunia kochana ty moja
kosmici mnie nie porwali więc jest dobrze ;*
Są granice , w którymś momencie Kate puszczą nerwy i pokaże mu swoją ciemną stronę ;/
nie martw się nie tylko ty jesteś narwana
dziękuję za komentarze ;** |
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:17:12 15-04-10 Temat postu: |
|
|
dokładnie, trzeba uważać co się robi aczkolwiek ludzie po alkoholu nie zachowują się racjonalnie, ale mimo wszystko jakby mnie chłopak zdradził po alkoholu, to bym powiedziała koniec... i nie wiem, czy zdołałabym wybaczyć. Zdrada to zdrada, a jak ktoś nie umie pić, to niech nie pije
Reasumując, niech się Kate zregeneruje i spuści draniowi łomot
kiedy niuuu? |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulce Maria E.S. Aktywista
Dołączył: 01 Mar 2010 Posty: 340 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z morskiej głębi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:50:41 15-04-10 Temat postu: |
|
|
odcinek świetny:)
dupek z matta
teraz kate cierpi
niech mu da popalić
czekam na cinek:) |
|
Powrót do góry |
|
|
chochlik Wstawiony
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:26:17 15-04-10 Temat postu: |
|
|
Do cholery jasnej!!!
Dla mnie to on już nie istnieje! Nie wiem, co mam napisać, bo aż brak mi słów!!!
Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, jednak moje koleżanki tak i za nic nie potrafię zrozumieć jak one się na to godzą? Baaa jeszcze wracają do zdrajców! Wtedy nie wiem komu mam bardziej współczuć? Jemu, że jest idiotą, czy jej bo nie potrafi się szanować! Zdarzają się oczywiście, wyjątki, ale jak dla mnie to wyłącznie potwierdzające regułę : Facet, który zdradza to bezlitosne monstrum, które potrafi skrzywdzić w okrutny sposób, kobietę która darzy go wielką i piękna miłością
Podziwiam kobiety takie jak Kate. Z honorem i dumą udało jej sie wyjść z twarzą. Nie każda by potrafią sie tak zachować, a jak wiadomo obojętność to coś co mężczyzn boli najbardziej!
Czekam na newsa |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:54:14 16-04-10 Temat postu: |
|
|
zarąbisty odcinek
szkoda mi Kate
biedna ona chyba sie w nim zakochała a on ją tak zranił
buuuu dziwkarz ;p
czekam na new ! ;D |
|
Powrót do góry |
|
|
Blondi. Cool
Dołączył: 07 Maj 2009 Posty: 534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:37:42 16-04-10 Temat postu: |
|
|
chochliczku masz całkowitą rację i czegoś takiego nie da się wytłumaczyć
ale ja jednak spróbuję w następnych odcinkach
Jeśli ona wraca to znaczy że kocha a nie nie potrafi się szanować
bynajmniej ja tak uważam każdy zasługuje na drugą szansę ale oczywiście bez przesady
bo jeśli on rzeczywiście jest zwykłym samcem który myśli tym co ma w kroku no to sory nie ma co robić z siebie naiwnej idiotki
Mogę was zapewnić że Kate nie da sobą pomiatać.
Tylko że czasem skreślając wszystko od razu nie dając szansy drugiej osobie na wyjaśnienia i nie dopuszczanie do siebie myśli że jednak to nie tylko jego wina tracimy...
dobra nie będę tu spoilerować
dziękuję za komentarze ;**
new będzie jak się napisze ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
chochlik Wstawiony
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:47:45 16-04-10 Temat postu: |
|
|
Tylko ja nie pisałam o Kate...jej postawa w ostatnim odcinku bardzo mi się podobała...
Natomiast poruszona kwestia szacunku...No cóż musisz mi wybaczyć takie mniemanie, gdyż wiele razy spotkałam się z tym jak moje koleżanki dawały sobą pomiatać i to w momencie gdy z "miłości" wracały do swoich facetów po zdradzie I nie mówię tu o zwykłym pocałunku,ale o spaniu z inną kobietą. facet jest tak skonstruowany, że jak zdradził raz jest wstanie zrobić to drugi! (tak wiem są wyjątki )
Jestem zatwardziałą obrończynią kobiet i tak już mam
Jeżeli mój komek Cię w jakiś sposób uraził to przepraszam, ale takie niestety mam na ten temat zdanie
Tak czy inaczej czekam na ciąg dalszy, bo jestem ciekawa jak będzie radziła sobie z tym wszystkim Kate |
|
Powrót do góry |
|
|
Blondi. Cool
Dołączył: 07 Maj 2009 Posty: 534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:15:51 17-04-10 Temat postu: |
|
|
Ale ja ją przytoczyłam ;p
chyba żartujesz że miała bym coś mieć do cb za to że masz inne zdanie niż ja ;*
Nie wiem gdyby mnie coś takiego spotkało pewnie bym nie wybaczyła a potem miała do siebie żal za zmarnowanie tego co było
nie wiem może głupia jestem |
|
Powrót do góry |
|
|
chochlik Wstawiony
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:24:08 17-04-10 Temat postu: |
|
|
Blondi. napisał: | Nie wiem gdyby mnie coś takiego spotkało pewnie bym nie wybaczyła a potem miała do siebie żal za zmarnowanie tego co było
nie wiem może głupia jestem |
Żartujesz?
Przeszłe zdarzenia, które przeżyliśmy pozwalają nam unikać tych samych pomyłek.
Błędy powinno się jak najdłużej zachowywać w pamięci
To jak? Kiedy news? |
|
Powrót do góry |
|
|
|