Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

,,Oddaje Ci Wolność" Levyrroni (+18) Rozdział 40 OSTATN
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
natalka0125
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 6301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:21:32 08-12-11    Temat postu:

Boze super odcinke czekam na wieciej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miki152
King kong
King kong


Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 2872
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:11:56 09-12-11    Temat postu:

O kurczę musiałam nadrobić dwa odcinki ale udało mi się
I jestem w szoku kiedy czytam to tak się wciągam, że nic mnie nie interesuje.

Daniel podjął dobrą decyzję wracając ale nie podoba mi się to całe kombinowanie Loreny ;/ Ona jeszcze narobi niezłego zamieszania. Tylko żeby nic nie zrobiła maleńkiej Sofii.
No i co teraz Daniel odpowie Viki? Czy powie jej, że ją kocha? Czekam na kolejne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
P@Tk@
Idol
Idol


Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:14:13 10-12-11    Temat postu:

czekam na new
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anetta418
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 3096
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 2:41:07 11-12-11    Temat postu:

Dziękuję wszystkim za komentarze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beata.malesa@onet.pl
Obserwator


Dołączył: 18 Gru 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:29:50 18-12-11    Temat postu:

czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelly
Idol
Idol


Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 1681
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:12:48 21-12-11    Temat postu:

I kolejne opowiadanie w twoim wykonaniu , które wielbię pod niebiosa. Nie pierwsze , drugie ani nie ostatnie .; d Kiedy można spodziewać się next rozdziału ? ;* eei , ja mam taką nadzieje że Daniel powie jej , że to ją kocha. ;DDD ale to ty piszesz , ja niestety mogę sobie tylko pomarzyć , haha .;*

Ostatnio zmieniony przez Shelly dnia 16:13:15 21-12-11, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marysiax1999
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 24 Paź 2011
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: 14:54:23 26-12-11    Temat postu:

No dobra więc sorki za to, że tak późno komentuję. Jestem bardzo ciekawa co odpowie Daniel. Pewnie jeśli powie Victorii o tym, że ją kocha to będzie ciekawa i zaskakująca scenka. Normalnie zwariuję jak nie będą parą.
Czekam na new i pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miki152
King kong
King kong


Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 2872
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:55:27 26-12-11    Temat postu:

Kochana kiedy kolejny odcinek?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalka0125
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 6301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:56:43 27-12-11    Temat postu:

kiedy bedzie następny odcinek bo bardzo mi sie spodobało to twoje opowiadanie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anetta418
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 3096
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:48:57 27-12-11    Temat postu:

Kochane moje jeszcze nie wiem bo na razie nie mam czasu na pisanie ,ale postaram się nie długo coś naskrobać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miki152
King kong
King kong


Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 2872
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:23:06 27-12-11    Temat postu:

Mam nadzieje, że szybko coś napiszesz Bo juz się nie mogę doczekać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brillantez
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 24 Sie 2011
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:29:07 27-12-11    Temat postu:

Ojojoj. Muszę nadrobić... Ale wiedz, że nadal jestem zainteresowana i czytam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
P@Tk@
Idol
Idol


Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:42:39 06-01-12    Temat postu:

kiedy new
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anetta418
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 3096
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 4:01:19 16-01-12    Temat postu:

Rozdział 18



Wściekłość jaka z niej biła nie powstrzymała go przed tym by patrzeć ze spokojem w jej czekoladowe oczy. Chociaż wiedział ,że jego wyznanie i tak nic nie zmieni to jednak uznał ,iż wreszcie przyszła chwila prawdy i tym razem nie zamierzał się wycofać. Delikatnie oderwał jej dłonie od swojej koszuli. Chciał pochwycić jej drobne ręce w swoje dłonie ,ale nie pozwoliła. Co więcej szybko cofnęła się do tyłu.
- Wiesz co najlepiej jak skończymy tą rozmowę tu i teraz. – Rzekła nagle żałując zadanego wcześniej pytania. – Wracam do sali ,a ty rób co chcesz. - Dodała udając obojętność i ruszając w stronę drzwi.
- Gdybyś choć raz zapomniała o przeszłości i otworzyła oczy na teraźniejszość dostrzegła byś kogo kocham. – Powiedział nagle łapiąc ją za nadgarstek i przyciągając do siebie.
- Swoją jak i naszą przeszłość już dawno zostawiłam w tyle. To co było kiedyś zamknęłam na zawsze ,a jeśli chodzi o przyszłość to moja jest klarowna. Teraz kiedy Sofia jest zdrowa zmienię pracę i zabiorę ją jak najdalej od ciebie. – Wyznała próbując jak najszybciej wyswobodzić się z jego objęć by nie usłyszał jak jej serce głośno i szybko bije.
- Gdybyś miała gdzieś co było przed laty nie mściła byś się teraz , poza tym dostrzegła byś to co jest oczywiste. – Rzekł cały czas patrząc w jej oczy.
Jego spokój wyprowadzał ją coraz bardziej z równowagi ,a zbytnia bliskość doprowadzała do szaleństwa. Pachniał tak cudownie , jego oczy patrzyły tak … tak jak chciała by kiedyś na nią patrzyły. Jego usta wręcz wołały o pocałunek. Na myśl o tym zadrżała. Czując ,że zaczyna wpadać w pułapkę zebrała siły i szybko cofnęła się o krok uwalniając z uścisku.
- Ja się nie mszczę i naprawdę nie wiem o czym ty mówisz Danielu ? Co takiego twoim zdaniem powinno być dla mnie oczywiste ?! – Zapytała lekko drżącym głosem z emocji które zawładnęły jej ciałem.
- To ,że cię kocham Viktorio Eleno Azuberi Deunoro .
W chwili kiedy wypowiadał te słowa jej przyspieszony rytm serca wracał do normy. Jednak po ich usłyszeniu na chwilę stanęło ,by zaraz potem zacząć bić ze zdwojoną siłą. Patrzył jej w oczy gdy to mówił i patrzył w nie nadal chociaż ona stała milcząc całkiem zaskoczona takim wyznaniem. Kiedyś marzyła miliony ,a nawet miliardy razy by to usłyszeć. Teraz gdy usłyszała zamarła ze strachu zamiast się cieszyć. Owszem jej serce skakało z radości jednak rozum ją hamował pamiętając o tym co mówiła Lorena. I tak szczerze to sama nie do końca była pewna czy powinna mu wierzyć. Być może powiedział ,że ją kocha tylko po to by nie odebrała mu dziecka ? A może chciał sprawdzić czy nadal podkochuje się w nim jak za dawnych lat by wiedzieć czy powinien na nią uważać ? takie i wiele innych pytań zaprzątały jej głowę. Zbyt wiele emocji , myśli i pytań jak na tak krótki czas. Chciała płakać , uciec , krzyczeć z tej nie mocy i bezradności nie wiedząc co w danej chwili powinna zrobić. I nagle podjęła decyzję z myślą o dziecku zostawiając własne pragnienia za sobą.
- Kilka lat marzyłam by to usłyszeć. Będąc twoją żoną pragnęłam poczuć to czym sama cię obdarzyłam , prawdziwą miłością i zaufaniem. Chciałam móc razem z tobą śmiać się i płakać , dzielić każdy smutek oraz radość , chciałam być twoją podporą. Pragnęłam byś mnie tulił , całował , pieścił. Marzyłam ,że pewnego dnia powiesz właśnie to co teraz ,a nawet więcej. Ale nie zrobiłeś tego. Ciągle trzymałeś mnie na dystans odkąd dowiedziałeś się ,że twoja wieloletnia przyjaciółka kocha cię jak mężczyznę ,a nie brata czy przyjaciela. Każdego dnia dawałeś mi do zrozumienia ,że pokochanie cię było moim największym błędem. Twój chłód , obojętność z czasem uświadomiły mi ,że masz rację… kochanie cię to największy błąd , dlatego też zrobiłam wszystko by to naprawić.
- Victoria…
- Przykro mi Danielu ,ale już za późno… wyleczyłam się z miłości do ciebie.
Te słowa przebiły jego serce jak ostrze szpady. Mimo ,że wcześniej był wręcz pewien ,iż jego była żona nadal darzy go uczuciem tylko z jakiegoś powodu stara się to ukryć. To teraz ta pewność znikła. Jej słowa jak i chłodne spojrzenie były tak przekonujące ,że uwierzył. Odwrócił się więc napięcie i wyszedł tak szybko jak było to możliwe. A ona usiadła na krześle i schowała twarz w dłonie by ukryć spływające łzy. Z ledwością pociągnęła tą podłość i tak naprawdę sama nie wiedziała skąd wzięła tyle siły by tak nakłamać udając przy tym brak poruszenia. Przecież tak naprawdę ostatnie słowa były okrutnym kłamstwem. I jej samej serce krwawiło gdy mówiła to patrząc prosto w oczy z pełną obojętnością i zimnem w czasie kiedy w jego spojrzeniu malował się ból. To chyba myśl o tym ,że Lorena mogła by skrzywdzić małą lub kogoś z jej rodziny dała jej siłę na zachowanie się w tak bezwzględny sposób.
***************
KILKA DNI PÓŹNIEJ
Zamieszkanie w Meksyku było ostatnią rzeczą o jakiej marzyła. Jednak z drugiej strony mieszkając blisko Sofii miała większe szanse na zdobycie jej serca ,a także jej samej. Nie była gotowa na tak szybką przeprowadzkę ,ale skoro sam Daniel prosił by się tu przeniosła widocznie Victoria dała mu jasno do zrozumienia ,że go nie chce. Zadowolona z faktu ,że rywalka się jej boi załatwiła najważniejsze sprawy , spakowała najpotrzebniejsze rzeczy i pierwszym lotem jaki miała udała się do narzeczonego. Była pewna ,że powita ją z otwartymi ramionami , nie sądziła ,że jej oczekiwania spełnią się aż za bardzo. Gdy tylko stanęła w drzwiach domu jego matki najpierw powitał ją namiętnym pocałunkiem ,a potem bez żadnych wstępów porwał do sypialni. Tam zamiast dać się jej rozpakować od razu rzucił się na nią. Nie miała nic przeciwko seks z Danielem zawsze ją cieszył szczególnie teraz kiedy przez ostatni dni czuła jak by go traciła. Widać jej obawy były bezpodstawne. Z każdym pocałunkiem wyczuła ,że jednak coś nie gra. Był zbyt zimny w każdym dotyku i pocałunku , próbował włożyć w to uczucia ,ale zamiast tego czuła jak by brał ją na siłę. Nie oponowała jednak tłumacząc to sobie ,że jest aż tak spragniony jej ciała ,iż nie potrafi panować nad swoimi czynami. Dzięki temu po chwili ta gra jej samej zaczęła się podobać. Kiedy wreszcie opadli zmęczeni na poduszki spojrzała z powagą w jego oczy.
- Czy coś się stało ?
- Nic poza tym ,że bardzo tęskniłem za tobą. – Skłamał uciekając wzrokiem.
- Zauważyłam i powiem ,że bardzo mi się to podobało. – Rzekła nie chcąc go do siebie zrazić.
- Dasz radę tu mieszkać ? – Zapytał nagle udając ,że interesują go jej uczucia.
- Czy między tobą ,a Victorią coś jest poza faktem ,że macie córkę ? – Odpowiedziała pytaniem na pytanie.
- Nie. – Odparł szybko. Za szybko jednak udała ,że tego nie wyłapała.
- Skoro ty nic do niej nie czujesz to jestem spokojna. - Powiedziała całując go w usta.
Potem wtuliła się w niego i zasnęła jak mała dziewczynka. A on zamiast iść w jej ślady leżał gapiąc się w sufit i zastanawiał się jak długo da radę ciągnąć tą farsę. Doskonale wiedział ,że Lorena już nic dla niego nie znaczy. To Victorię kochał jednak to on zaprzepaścił szansę na to by byli szczęśliwi. Gdyby wtedy zachował się inaczej dziś mogli by być szczęśliwą rodziną. Zamyślony nawet nie zdawał sobie sprawy ,że po jego policzku spływają łzy.
**************
Patrzyła na podpisane papiery rozwodowe i zamiast czuć choć trochę ulgi ,że pozbyła się z własnego życia człowieka który zawiódł jej zaufanie czuła ból. Jak go nie czuć skoro mimo wszystko nadal go kochała. Miała jednak wyrzuty sumienia ,że w taki właśnie sposób zakończyła ich małżeństwo. Martin przez tyle lat dawał jej szczęście więc po mimo tego co zrobił powinna osobiście zakończyć sprawy między nimi. Nie miała jednak na tyle odwagi by stanąć z nim oko w oko bo doskonale wiedziała ,że jedno spojrzenie w jego oczy i wybaczyła by mu każdą podłość jakiej się dopuścił. Czuła jak w jej oczach zbierają się łzy , dlatego też szybko wstała z kanapy i schowała dokumenty do szuflady. Następnie udała się do kuchni chcąc przygotować obiad dla siebie i Itana ,a także Sandry która miała być dziś u nich gościem. Umyła kurczaka nafaszerowała do wcześniej przygotowanym farszem i wstawiła do piekarnika. W między czasie zajęła się sałatką i ziemniakami przygotowanie posiłku jednak nie odciągnęło jej myśli od byłego męża. I pewnie by zwariowała gdyby nie to ,że nagle pojawiła się Sandra z jej ukochanym bratem.
- No to siadajcie ja już podaję. - Powiedziała posyłając im wymuszony uśmiech nie chcąc by odgadli jaki naprawdę jest jej stan.
- O nie ... nie ma mowy ! Ty siadasz ,a ja podam obiad razem z Itanem. - Powiedziała czerwono włosa.
- Ale...
- Żadne ale ... w końcu jesteś w ciąży i nie możesz się przemęczać. - Rzekła Sani odsuwając krzesło by Paula zajęła miejsce przy stole.
zrezygnowana blondynka usiadła. Czerwono włosa posłała jej uśmiech i oboje udali się do kuchni. It nie był zadowolony jednak by nie wzbudzać podejrzeń z szerokim uśmiechem na twarzy ruszył za ukochaną.
- Skarbie nie chcę się wtrącać ,ale twoja siostra nie najlepiej wygląda. - Powiedziała jak tylko znaleźli się sam na sam.
- To przez ten rozwód i wypadek. - Odpowiedział od niechcenia wyjmując kurczaka z piekarnika.
- O rany to jednak oni się rozwiedli ? - Zapytała zdziwiona.
- Tak , przecież ci mówiłem.
- Nieprawda. Ostatnio mało co mi mówisz tak samo mało poświęcasz mi czasu i gdyby nie ten obiad byłam gotowa pomyśleć ,że masz mnie gdzieś. - Powiedziała z wyrzutem wyjmując sałatkę z lodówki.
- Głuptasie ... ciebie nigdy nie będę miał dość. - Powiedział obejmując ja w tali po tym jak postawił talerz z jedzeniem na stole kuchennym. - Przecież wiesz jak cię kocham.
- Wiem. Jednak ostatnio zrobiłeś się taki tajemniczy , nie masz czasu , a jak go masz to bywa ,że czasem nagle znikasz. Czy coś się dzieje o czym mi nie mówisz ? - Zapytała spoglądając uważnie w jego oczy.
- Nic poza tym ,że studia i praca mnie wykańczają. - Skłamał po czym szybko wpił się w jej usta by zakończyć tą niezręczną dla niego rozmowę.
Kochał Sandrę jednak uważał ,że wplątywanie jej w swoje rozgrywki rodzinne nie było by dobrym posunięciem. Nie chodziło oto ,że mogłaby go nie zrozumieć oraz jego powodów dla których to robi. On przynajmniej tak się oszukiwał ,że to nie chodzi o strach przed utratą Sandry ,ale prawda były taka iż doskonale zdawał sobie sprawę z tego co by zrobiła czerwono włosa wiedząc o jego podłych planach.
*************
Cała rodzina starała się ze wszelkich sił mu pomóc jednak on sam już dawno się poddał. Całe dnie siedział w celi , na posiłki wychodził gdyż musiał ,ale ich nie jadł. Nie rozmawiał z nikim ,a na ostatnim przesłuchaniu sam wydał na siebie wyrok przyznając się do winy. Wiedział ,że po czymś takim szybko na wolność nie wyjdzie ,ale miał to gdzieś. Bez Pauli jego życie było niczym , owszem na matkę , ojca czy siostrę zawsze mógł liczyć jednak to nie to samo co ukochana żona. Ukochana ! Gdyby naprawdę go kochała wierzyła by w niego i nie zostawiła w takiej chwili. A jednak to zrobiła nie najlepiej to o niej świadczyło. Olewał to gdyż sama utrata jej była najbardziej bolesna. Za dwa tygodnie zapadnie wyrok i wtedy jego życie już nigdy nie będzie takie samo. Kilka lat w więzieniu , kolejny wpis do akt zmieni wszystko. Po wyjściu nie będzie już czekała go żadna przyszłość ,ale nie dbał oto. Miał gdzieś co się z nim potem stanie. Kobieta którą kochał i w którą wierzył zawiodła go więc wolał spaść nad dno.
*************
Ostatnie dni były dla niej naprawdę ciężkie i gdyby nie fakt ,że z Sofią z dnia na dzień było coraz lepiej pewnie nie dała by rady i się załamała. Tylko córka dawała jej siłę by trwać. Ona wywoływała na jej twarzy uśmiech chociaż serce krwawiło po tym co powiedziała Danielowi. Ta mała blondyneczka potrafiła nawet podnieść ją na duchu w chwili kiedy Victoria dowiedziała się ,że Martin choć nie był winny przyznał się do popełnionego czynu. Nie rozumiała początkowo postępowania brata ,ale im dłużej myślała tym szybciej pojęła czemu to zrobił. I chociaż w jakimś małym stopniu rozumiała czemu targnął się na taki czyn to nie zamierzała mu pozwolić tak się pogrążyć. Myślała ,że uda się jej nie widywać Daniela ,ale ze względu na bruneta postanowiła zapomnieć na chwilę o tym co sobie postanowiła i pojechała do niego chcąc prosić o pomoc. Nie zastała go jednak. Co gorsza wpadła na Lorenę.
- A ty tu czego ? - Zapytała rywalka widząc ją w drzwiach domu.
- Mam pilną sprawę do twojego narzeczonego. - Odparła chłodno.
- Wyszedł. A ty chyba szukasz kłopotów skoro się tu pojawiłaś. - Rzekła przypominającym tonem.
- Nie jestem tu z powodów o jakich myślisz ... chodzi mi jedynie o pomoc dla Martina. - Wyjaśniła mierząc ją wzrokiem.
- Nie wierzę ci ,ale w sumie nie mam się już czego bać tak więc powiem ci gdzie możesz go znaleźć. - Odparła uśmiechając się od ucha do ucha.
Ta radość na twarzy brunetki zaskoczyła Victorię jak i same słowa ,ale jak tylko zapisała adres pożegnała się i pojechała we wskazane miejsce. Dopiero tam zrozumiała czemu Lorena już nie bała się tego ,iż Vici odbierze jej ukochanego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
P@Tk@
Idol
Idol


Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:28:05 16-01-12    Temat postu:

odcinek świetny
mam nadzieję że Lorena nie będzie wiec próbowała podbić seraca Sofi skoro jest pewna uczuć Daniela
czekam na new
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 16, 17, 18  Następny
Strona 9 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin