|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
levyrroni Idol
Dołączył: 05 Cze 2011 Posty: 1530 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:39:05 19-06-11 Temat postu: Oddaje ci wolność |
|
|
Mia Colucci Arango
Też tak myślałam,że to ta cało Lorenza czy jakoś tak |
|
Powrót do góry |
|
|
Maria&Max Dyskutant
Dołączył: 19 Cze 2011 Posty: 120 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:02:35 21-06-11 Temat postu: |
|
|
Świetna telka.... przeczytałam ją dzisiaj całą tak mnie wciągnęła że weź hehe
Mam nadzieje że małej się nic nie stało. Trochę szkoda że Daniel nie zdążył wyznać miłości Victorii - może to byłby przełom w ich stosunkach. Chciałabym by wreszcie oboje otworzyli się na prawdę i nie bali zaryzykować wyznania miłości ale pewnie przyjdzie mi na to jeszcze trochę poczekać. Mam nadzieje że niedługo się doczekam.
Pozdrawiam i oczywiście zniecierpliwiona czekam na kolejny rozdział |
|
Powrót do góry |
|
|
miluska420 Idol
Dołączył: 17 Maj 2011 Posty: 1545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Radom Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:15:45 21-06-11 Temat postu: |
|
|
Kiedy new nie mogę się doczekaćććććććććć!!!!!!!!!!
Małej nic sie nie stanie prawda?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Panienka Motywator
Dołączył: 27 Sie 2007 Posty: 277 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:17:51 24-06-11 Temat postu: |
|
|
super pomysł na tele:) kiedy new bo nie mogę się doczekac?! |
|
Powrót do góry |
|
|
Tajemnicza Debiutant
Dołączył: 01 Kwi 2011 Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
KasiOva Mocno wstawiony
Dołączył: 20 Gru 2010 Posty: 7344 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:03:38 28-06-11 Temat postu: |
|
|
Kiedy nowy odcinek ?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Aneta:) King kong
Dołączył: 02 Cze 2006 Posty: 2457 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:11:38 28-06-11 Temat postu: |
|
|
Nareszcie znalazłam trochę czasu, żeby zacząć czytać jeszcze jedną twoją telcię. Pomysł super
Wiem, że juz dość dawno ją piszesz
ale mam nadzieję, że się nie obrazisz, że tak późno zaczęłam ją czytać |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:50:55 03-07-11 Temat postu: |
|
|
Kiedy new odcinek ? |
|
Powrót do góry |
|
|
Mia Colucci Arango Komandos
Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 679 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:41:38 03-07-11 Temat postu: |
|
|
No właśnie kiedy następny odcinek?? Ja tu czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg |
|
Powrót do góry |
|
|
anetta418 Prokonsul
Dołączył: 24 Maj 2009 Posty: 3096 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:11:15 04-07-11 Temat postu: |
|
|
Postaram się dodać niedługo rozdział |
|
Powrót do góry |
|
|
anetta418 Prokonsul
Dołączył: 24 Maj 2009 Posty: 3096 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 7:13:45 05-07-11 Temat postu: |
|
|
ROZDZIAŁ 11
Tuląc z całej siły do siebie misia , stała jak posąg po środku wielkiej łazienki. Jedynie z jej małej buźki , wydobywał się przeraźliwy krzyk. Ustał dopiero ,kiedy w drzwiach pojawia się Victoria wraz z blondynem. Mała czym prędzej wskoczyła matce na ręce obejmując ją za szyję mocno się wtuliła.
- Mamuś tam jest pająk - powiedziała prawie szeptem brunetce do ucha.
- Tam jest pająk - powtórzyła Vici spoglądając na Daniela.
- Tak ...taki duuuuży ! - rzekła dziewczynka unosząc głowę.
- Dobrze , zaraz się tym zajmę - odpowiedział blondyn wchodząc w głąb łazienki w poszukiwaniu osobnika który tak wystraszył jego córkę.
Tym czasem dziewczyny ,wróciły do pokoju i usiadły na łóżko z niecierpliwością czekając na zakończenie akcji ,,Pająk kontra Tata" Kilka minut później , było już po sprawie. Ponieważ blondyn , zaraz jak tylko dorwał pajączka , wyniósł go na dwór i puścił wolno. Po załatwieniu tak ważnej sprawy dla jego córki , wrócił do pokoju gdzie obie dziewczyny leżały na łóżku. Vici głaskała małą po głowie gdyż ta ,próbowała na nowo zasnąć. Daniel widząc jak córka tuli się do matki , gdy ta ją głaszcze postanowił zejść na dół. Nie chciał im przeszkadzać i jednocześnie chciał zrobić coś do picia Victorii. Ucałował więc Sofię w policzek i ruszył do drzwi , nie dotarł do nich jednak , bo po chwili usłyszał;
- Tatusiu połóż się koło nas. - rzekła dziewczynka odkrywając kawałek koca.
Blondyn spojrzała niepewnie na brunetkę po czym na córkę , chciał już odmówić z powodu Vici po której widać było zmieszanie ,ale mała tak słodko na niego patrzyła iż nie potrafił odmówić. Cofnął się do tyłu , zdjął buty i z drugiej strony łóżka położył się razem z damami. Sofia wtulona w pierś matki, złapała go za rękę tym samym wymuszając na nim , by bardziej się przytulił obejmując ją w tali. Położył się więc na bok i przytulił do córki tak jak tego chciała. Dłoń którą Sofia trzymała po chwili trafiła na rękę Victori , ich spojrzenie raptownie się spotkały. Brunetka czując jak jej serce gwałtownie przyspiesza chciała cofnąć dłoń. Nie zdążyła jednak , bo Daniel ją powstrzymał przytrzymując swoją ręką. Spojrzała pytająco na niego. Oczami wskazał ,że to dla dobra Sofii.Widać małej oto chodziło , więc nie mogli jej rozczarować. Jednak blondynowi nie tylko chodziło o dziecko , ale też oto iż sam pragnął trzymać jej dłoń i czuć bijące od niej ciepło. Teraz patrząc na nią żałował , że pozwolił jej odejść. Najchętniej cofnął by czas , by jej nie stracić. Gdyby wcześniej przyznał się sam przed sobą iż ją kocha pewnie wszystko potoczyło by się inaczej. Teraz za pewne byli , by szczęśliwą kochającą się rodziną. Niestety zniszczył ich związek i odbudowanie go było raczej nie możliwe , był pewny iż Victoria nie zechce ponownie się z nim związać...nie zaufa mu na tyle , by dać kolejną szansę. A może dla dobra dziecka ? Patrzyła na niego , a serce biło jak szalone z jednej strony miała ochotę uciec ze strachu iż odczyta jej uczucia. Z drugiej zaś strony pragnęła , by ta chwila trwała wieczność. Taką sytuację jak dziś wyobrażała sobie wielokrotnie...marzyła wiele razy o tym , by leżeć w jednym łóżku z córką i swoim mężem jak prawdziwa kochając się rodzina. Marzenie się spełniło , lecz nie do końca , bo Daniel nie był już jej mężem. Tyle razy zastanawiała się czy gdyby powiedziała mu o ciąży od razu czy to by coś zmieniło ? Czy wtedy został by z nią i pokochał dla dobra małej ? Nie...na pewno , prędzej zepsuło by to ich relację jeszcze bardziej. Przecież on od samego początku jej nie kochał , a ona głupia choć wiedziała o tym. Zgodziła się wziąć z nim ślub łudząc się iż miłość przyjdzie z czasem. Nie przyszła. A ich relację tylko się pogorszyły. Powinna żałować , jednak nie potrafiła , bo chociaż ich małżeństwo nie było takie jak być powinno. To jednak były chwile o których , nigdy nie zapomni. Bywał dla niej oschły, zimny czasem ignorował ją tak bardzo iż czuła się niewidzialna. Bolało ją to , lecz miłości jaką go darzyła była tak silna iż była gotowa na takie cierpienia. I pewnie znosiła , by je dalej...nie pozwoliła , by mu odejść gdyby nie pewno zajście. W dniu ślubu nie doszło między nimi do niczego bo blondyn od razu powiedział jasno i wyraźnie iż ożenił się z nią nie z własnego wyboru. Spali wtedy w jednym łóżku , ale jak najdalej od siebie. Nie nalegała co więcej rozumiała go i gotowała była czekać aż przyjdzie upragnione uczucie i jej mąż sam ze chce się z nią kochać. Czekała i czekała...jednak cierpliwość popłaca i pewnego wieczoru zatracili się w pełni. Było to tydzień przed ich rozstaniem. Po rocznicy ślubu jej rodziców , wrócili do domu lekko wstawieni ,była pewna iż od razu pójdą spać. Jednak Daniel miał inne plany rozpalił w kominku , nalał po lampce wina i jak tylko wróciła z pod prysznica zaprosił ją do salonu. Jego zachowanie było inne. Siedząc na podłodze wyłożonej masą poduszek , popijali wino rozmawiając o czasach dzieciństwa. W tej chwili czuła się jak dawniej kiedy widziała go tak roześmianego...odprężonego. Był dla niej miły , troskliwy i do tego patrzył na nią inaczej niż dotychczas. W jego oczach widziała pożądanie, zachwyt , radość oraz miłość. Tłumaczyła sobie , że to jej złudzenie...że to tylko jej wyobraźnia i pragnienia tłamszone przez tyle lat. To ,że jednak jej pragnął przekonała się po chwili gdy chciała odwrócić wzrok. Dotknął wtedy jej policzka. Nie pozwalając na odwrócenie głowy , a kiedy jej oczy ponownie spotkały jego spojrzenie... wpiły się w jej usta zachłannie. Choć pocałunek początkowo był dość zaborczy to jednak bardzo słodki i namiętny przez co zatraciła się w nim całkowicie. Sama nie wiedziała nawet w którym momencie zaczęli zdzierać z siebie odzież , dopiero kiedy była pół naga , a blondyn wziął ją na ręce i zaniósł do sypialni zrozumiała jak daleko się posunęli. Mimo wszystko wciąż nie wierzyła ,że to się dzieje naprawdę sądziła iż to sen z którego zaraz się obudzi lub ,że Daniel zaraz się wycofa kiedy zda sobie sprawę z tego co się dzieje. Jednak nie zrobił tego. Zaraz jak tylko dotarli do sypialni jej sen wciąż trwał. Położył ją delikatnie na łóżko i obsypywał pocałunkami każdy skrawek jej ciała , które pod wpływem jego pieszczot z sekundy na sekundę drżało coraz bardziej. Gdy była już gotowa , delikatnie lecz stanowczo wszedł w nią. Nie przestając pieścić jej rozgrzanego ciała z każdym ruchem doprowadzał ją na skraj rozkoszy. Kiedy nadeszło spełnienie cały świat przestał istnieć , a ona pragnęła , by ta chwila nigdy się nie skończyła. Była pewna ,że od tej chwili ich życie diametralnie się zmieni. Myślała ,że skoro zasnął u jej boku wtulony w jej ciało ich małżeństwo nareszcie będzie takie jak być powinno. Jednak myliła się o czym przekonała się już następnego dnia. Rankiem , kiedy wstała męża już nie było obok niej. Pojawił się dopiero na wieczór i to porządnie pijany , nie zamienił z nią ani słowa tylko poszedł spać do innej sypialni. Przez resztę dni było podobnie , znikał za nim wstała i pojawiał się gdy spała. Wtedy dotarło do niej ,że ta noc jednak dla niego była błędem. Żałował jej. Zabolało jak nic , ale nie okazała tego. Podjęła jednak decyzję o rozstaniu będąc już pewną iż Daniel nigdy nie pokocha i nie zaakceptuje jej jako żony. Jej pewność przypieczętował szybkim odejściem. Gdyby kochał nie odszedł , by tak szybko , walczyłby. A on od razu się spakował i wyniósł z jej życia. Zamyślona w końcu zasnęła.
*****************
To już trzy dni jak w spokoju jedzą śniadanie i robią to na co mają ochotę bez obawy , że Itan wpadnie znienacka. Odkąd poznał Sandrę przestał wpadać i zatruwać im życie. Paula jak i Martin byli pewni , że w końcu chłopak dorośnie , dojrzeje i zmieni się. Sam fakt iż przestał ich nachodzić cieszył ich. Nie żeby blondynka nie tęskniła za bratem , ale po ostatnich wydarzeniach uważała iż chwila odpoczynku od jego osoby jej nie zaszkodzi. Dzięki temu nie tylko mieli więcej czasu dla siebie i mogli robić do woli co chcieli , ale i Martin w końcu przestał być taki nerwowy. Co więcej dziś miał akurat dzień wolny i postanowił wykorzystać go w pełni. Zaraz jak tylko zjedli śniadanie , kazał zostawić jej zmywanie i wszystkie inne obowiązki w domu. Następnie wziął koc , kosz pełen jedzenia oraz dobre wino i zabrał ją nad rzekę gdzie mogli do woli delektować się sobą jak i palącym słońcem. Zaraz po dojechaniu na miejsce rozłożyli koc i w strojach kąpielowych wskoczyli do wody. Po godzinie pływania wrócili na kocyk. Usiedli wtuleni w siebie i nawzajem karmili się zabranymi z domu owocami popijając wino.
- Tęskniłam za tym wiesz. - powiedziała nagle blondynka spoglądając w zadowolone oczy męża.
- Nie tylko ty.Ja już traciłem nadzieję iż uda nam się pobyć razem, sam na sam. - rzekł patrząc na jej roześmianą ze szczęścia twarz.
- Myślisz ,że ta dziewczyna go zmieni , że ten związek to coś poważnego ? - zapytała zastanawiając się nad owym pytaniem.
- Nie wiem skarbie , ale mam taką nadzieję , bo inaczej biada nam. - odpowiedział przewracając oczami na myśl o Itanie.
- A jaka ona jest ? Ty chyba trochę ją znasz w końcu to siostra Daniela.
- Jaka jest...no cóż szalona i zbuntowana tyle mogę o niej powiedzieć , ale chyba jednak bardziej rozważna od twojego brata.
- Oby tak było i by udało się jej go zmienić. Bo ja już nie mam siły do niego.
- Ja tym bardziej , ale wiesz co kochanie. Zostawmy może dziś rozmowę o nim na inny dzień , a teraz pogadajmy o nas. Hym... - rzekł całując ją w policzek i przytulając się do niej bardziej.
- O nas...a konkretnie ? - zapytała unosząc pytając brew.
- No na przykład , kiedy zrobimy sobie dzidziusia co ? - zapytał posyłając jej uwodzicielskie spojrzenie.
- Może teraz...co ty na to ? - zapytała odkręcając się w jego stronę i zarzucając mu ręce na szyję.
- Ymm...kusząca propozycja , bardzo kusząca. - zamruczał w przerwach między jednym pocałunkiem, a drugim.
- No to na co czekasz ogierze, do roboty ! - powiedziała cwaniacko się uśmiechając.
Po czym pchnęła go do tyłu , a kiedy leżał już plackiem na plecach usiadła na niego okrakiem i zaczęła pieścić jego doskonale wyrzeźbiony tors. On zaś sięgnął do sznureczka przy jej staniczku i kiedy rozwiązał go. Uniósł się lekko na jednym łokciu , drugą dłonią przyciągając ją w tali do siebie i zaczął delikatnie pieścić jej różowe sutki swoim językiem. Zadrżała i delikatnie wygięła się w łuk chcąc przez chwilę cieszyć się owymi pieszczotami. Będąc już u granic wytrzymałości zrzucili z siebie resztę odzieży i zaczęli się kochać w blasku słońca. Na tym jednak nie poprzestali , bo kiedy troszkę odpoczęli. Ponownie dali ponieść się pożądaniu , tylko tym razem w wodzie. Do samego wieczora siedzieli nad rzeką wspominając początki ich związku , rozmawiając o tym co jeszcze ich czeka. Robili plany , a także snuli kolejne marzenia jakie planowali zrealizować. Późnym wieczorem wrócili do domu i choć zmęczeni to jednak bardzo szczęśliwi. Następnego dnia, czekała ich niespodzianka na śniadaniu zjawił się jak zwykle It tyle, że tym razem z czerwonowłosą. Tak wczesne wtargnięcie tłumaczył tym ,że chciał by Paula w końcu poznała jego dziewczynę. Brunetowi nie musiał już jej przedstawiać bo już się znali. Blondynce Sandra natychmiast przypadła do gustu i to chyba dzięki jej towarzystwu wspólne śniadanie upłynęło w miłej atmosferze. Bo gdyby miała je zjeść tylko z Martinem i Itanem wiedziała ,że zakończyło by się ono pewnie jakąś awanturą , a tak każdemu dopisywał humor. Po raz pierwszy jej mąż jak i brat rozmawiali ze sobą jak dobrzy przyjaciele , a nie wrogowie. Obudziła się w niej więc nadzieja ,że wreszcie ich stosunki poprawią się na lepsze. A i ona sama nie będzie musiała się już zamartwiać o szatyna i to dzięki komu ? Zwykłej czerwonowłosej piękności którą poznał Itan. No więc jak tu nie polubić takiej osoby, która z zaledwie kilka dni tak bardzo wpłynęła na jej brata. Poza tym była miła. Po skończonym posiłku brunet pożegnał się i pojechał do pracy chwilę później i młodzi uciekli. Pojechali rozejrzeć się za pracą dla Itana oraz w odwiedziny do znajomych Sandry. Po południu brat znowu się zjawił, tym razem sam. Znowu chciała pożyczyć pieniędzy blondynka wiedząc iż brat ma już jakąś pracę na oku , tym razem bez problemu pożyczyła mu kasę. Nie wiedząc nawet ,że nowy wizerunek Ita jest tylko złudzeniem. Tak naprawdę jego rzekoma przemiana miała w tym swój ukryty cel. O którym, niebawem miała się o tym przekonać nie tylko siostra , ale najbardziej jego szwagier, którego nienawidził. Odkąd pojawił się w ich życiu. Miała zamiar zniszczyć go tak samo, jak on zniszczył więź łączącą go z Paulą. Nie brała nawet pod uwagę tego ,że tym samym może też skrzywdzić siostrę. Dla niego najważniejsza była zemsta.
*****************
Tym czasem Victoria po spędzonej nocy u Daniela obudziła się koło 11.00. Zobaczywszy , że jest sama w łóżku jak i pokoju zerwała się szybko i zbiegła na dół w poszukiwaniu córki. Kiedy wkroczyła do kuchni natknęła się na zadowoloną Marię. Kobieta przywitała ją z uśmiechem i poczęstowała kubkiem gorącej kawy.
- Dziękuję Mario , ale gdzie jest Sofia i...
- Bawią się w ogrodzie. - rzekła blondynka wchodząc jej w słowo.
- Aha , więc pójdę do nich jeśli pozwolisz ? - powiedziała spoglądając na nią lekko zawstydzona.
- Ależ oczywiście. - odpowiedziała Maria siadając do stołu.
- Mari...mam nadzieję iż nie gniewasz się za to ,że spędziłam tu noc. - zapytała zakłopotana.
- Ależ dziecko...oczywiście ,że nie. Przecież wiesz jak bardzo cię kocham i ,że jesteś dla mnie jak córka. - odpowiedziała wstając i podchodząc do Vici by złapać ją za dłoń.
- Dziękuję...jesteś kochana. - rzekła uściskawszy ją.
Po czym, ruszyła w stronę ogrodu. Co prawda, nie wiedziała jak ma się zachować , bo choć została dla dobra córki i w sumie na jej prośbę. To jednak teraz, czuła się nieswojo. Jej obawy minęły jak tylko zobaczyła roześmianą od ucha do ucha córkę biegającą razem z Danielem w ogrodzie za bańkami mydlanymi. Widok ich razem tak szczęśliwych ścisnął ją za serce , a w jej oczach pojawiły się łzy. Łzy radości jak i żalu. Cieszyła się ,że córka tak dobrze czuje się w jego towarzystwie , a on tak świetnie się nią opiekuje choć myśli iż to nie jego dziecko. Jednak było jej też żal ,że nie tworzą prawdziwej rodziny w której takie sytuacje mogłyby być na co dzień. Zamyślona nawet nie zauważyła kiedy [link widoczny dla zalogowanych] do [link widoczny dla zalogowanych] podszedł.
- Cześć ! Jak się spało ? - zapytał uśmiechając się do niej.
- Cześć...dobrze. - odpowiedziała unikając jego spojrzenia.
- Przyłączysz się do zabawy ? - zapytał wskazując w stronę puszczającej bańki Sofii.
- Dzięki , ale nie. Wam dwoje lepiej to idzie. - odpowiedziała niepewnie.
- Vici daj spokój...chodź ! - rzekł biorąc jej rękę w swoją dłoń.
- Daniel , ale ja...ja powinnam wracać do domu.
- Niby po co ? Sofia jest tu...do szpitala iść nie musisz , a więc możesz zostać z nami i się pobawić. - skwitował ciągnąc ją w stronę dziecka.
- Ale mam dużo pracy w domu i kilka spraw do załatwienia. - odpowiedziała szybko wyrywając się.
- Obowiązki jak i sprawy nie uciekną , korzystaj z tego iż możesz spędzić z nią czas poza szpitalem. - rzekł ponownie łapiąc ją za rękę.
- Ale... - nadal próbowała zaprotestować.
- Żadne ale ! Jeśli mnie nie posłuchasz...skończysz w basenie. - zagroził z uśmiechem na twarzy.
- Mamuś no chodź...proszę ! - nagle usłyszała głos córki.
Spojrzała to raz na jedno to na drugie. Ich błagalne spojrzenia zmiękczyły ją i zrezygnowana powiedziała;
- No dobra...zostanę. - rzekła uśmiechając się do małej.
Chwilę później cała trójka latała łapiąc bańki , które na przemian puszczali. Biegali jak szaleni śmiejąc się w głos i bawiąc jakby byli na równi z córką. Za każde dziesięć złapanych baniek należała się nagroda w postaci buziaka w policzek. Victoria nie chcąc dopuścić do niezręcznej sytuacji oszukiwała by Daniel nie musiał jej jednak całować. Sądziła ,że lepiej jak nie będzie pozwalała sobie aż na takie zbliżenia. Dla dobra swojego jak i jego samego. Blondyn jednak zorientował się iż Vici unika łapania baniek i kiedy odkrył jej oszustwo zaczął ją za karę łaskotać tak jak kazała Sofia. Próbowała się bronić , bo nie lubiła łaskotek ,ale poszło jej to marnie. Bo zamiast, wyswobodzić się z rąk byłego męża straciła równowagę i razem z nim wylądowała na trawie. Teraz Daniel leżał na niej i wpatrywał się w jej czekoladowe oczy jak gdyby widziała je po raz pierwszy i był nimi zauroczony. Ten wzrok jak i sama bliskość sprawiła ,że natychmiast jej serce zaczęło bić stosunkowo za szybko , a i oddech stał się nierówny. Czuła ,że jeśli zaraz czegoś nie zrobi. Zapomni się i pocałuje go , a to mogłoby nie najlepiej się skończyć. Już chciała powiedzieć by ją puścił gdy nagle rozległ się dźwięk jego komórki. Nie chętnie zszedł z niej i jak tylko pomógł jej wstać, wyciągnął telefon z kieszeni i odebrał.
- Tak...przy telefonie.
- ....
- Oczywiście...zaraz będę. Dziękuję i do zobaczenia. - powiedział na koniec rozmowy.
Jak tylko schował telefon , spojrzał na Sofię a potem na nią i powiedział.
- Są już wyniki...na ojcostwo.
Ostatnio zmieniony przez anetta418 dnia 7:31:03 05-07-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mia Colucci Arango Komandos
Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 679 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:58:48 05-07-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek rewelacyjny:)
Dobrze że Sofii nic się nie stało i to był tylko pająk.
Szkoda że przerwał im telefon.
Są już wyniki testu na ojcostwo:) Tylko żeby znowu nie okazało się że Daniel nie jest ojcem Sofii.
Czekam na następny odcinek:)
Ostatnio zmieniony przez Mia Colucci Arango dnia 8:59:44 05-07-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:57:47 05-07-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek wspaniały
Czekam z niecierpliwością na kolejny |
|
Powrót do góry |
|
|
miluska420 Idol
Dołączył: 17 Maj 2011 Posty: 1545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Radom Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:51:38 05-07-11 Temat postu: |
|
|
Jej....
Jak mogłaś przerwać w takim momencie??
Czekam na nev... |
|
Powrót do góry |
|
|
Panienka Motywator
Dołączył: 27 Sie 2007 Posty: 277 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:14:31 05-07-11 Temat postu: |
|
|
na ten odcinek długo czekaliśmy i się opłacało. Ciekawe jaki będzie wynik mam nadzieje ze pozytywny:) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|