Telenowele

P@Tk@ · Wysłany: 17:46:06 16-06-09 Temat postu:

o zaczyna sie cos o sekrecie

no no interesujące

dobrze tak Any jak może być taka dla siostry
czekam na new

Sylwia1425 · Wysłany: 18:03:50 16-06-09 Temat postu:

juz sie robi

alew jak cos to ja widze odcinek dzisiaj

paulinek · Wysłany: 18:22:15 16-06-09 Temat postu:

sylwio ty nie wymagaj cudów!!!!!!!!!!!
dzis na 100% nie bedzie
pierw to musze cos sobie w głowie wymyslić!!!!!!
a pozatym niedługo lecą zbuntowani więc ide sobie odladać !!!!

Sylwia1425 · Wysłany: 18:31:59 16-06-09 Temat postu:

to po co zachęcasz

foch ,ja też ide ogladac...

paulinek · Wysłany: 21:17:01 16-06-09 Temat postu:

zachęcam byście komentowały moje dziewczynki!!!
a rozdział postaram sie napisać na jutro specjalnie dla ciebie!
zadowolona?

P@Tk@ · Wysłany: 14:04:18 19-06-09 Temat postu:

i co z tym odcinkiem

paulinek · Wysłany: 14:09:22 19-06-09 Temat postu:

wiem ,ze mniał byc ale dopadł mnie leń , juz cos pisze!!!

P@Tk@ · Wysłany: 14:10:59 19-06-09 Temat postu:

no to świetnie czekam

aha i gratulacje paska na świadectwie (przeczytałam w innej telce)

paulinek · Wysłany: 17:54:04 19-06-09 Temat postu:

Minęło kilka dni:
Okravio wraz z rodziną opuścił już meksyk. Spotkanie przebiegło w luźniej i miłej atmosferze , Aleks przedstawił mi Mirandę jako swoja córkę, Okravio był ,zdziwiony tym jak Any i Pablo wyrośli . Javier syn państwa Reverte adorował Mirandę ,prawił jej komplementy, podarował nawet kwiaty.,wymienili się również numerami telefonu i obiecali stały kontakt. Zachowanie kuzyna doprowadzało Pabla do szału on nie potrafił przyjąć myśli,że jego ukochana może się z kimś związać ,on nie może być z nią więc ona taż z nikim nie będzie, najlepiej jak by ją wysłano do klasztoru !. Alma unikała bliskich kontaktów bratem męża , nie mogła pokazać po sobie,że darzy go uczuciem. ,w dodatku musiała chronić swojego sekretu. Lecz było by zbyt pięknie gdyby Okravio wyjechał bez próby rozmowy z Almą, przecież w tym celu tu przyjechał... Skorzystał z okazji ,ze Alma była sama w kuchni a reszta w salonie .
O: Almo dlaczego mnie unikasz? - zapytał podchodząc do niej od tyłu
A: wydaje ci się - odpowiedziała i odsunęła się
O: a mi się wydaje ,ze mnie unikasz! do przez to co się wydarzyło wtedy?
A: nie!
O: byliśmy młodzi i zakochani...
A: ale zdradziliśmy swoich partnerów ! od roku byłam żoną Aleksa a ty narzeczonym Sofii
O: oni o tym nie wiedza -powiedział i położył swoje ręce na jej ramionach -nie widzieliśmy się tyle lat, jesteś piękna tak jak w tedy , nigdy nie przestałem cie kochać czemu mój brat musiał poznać cię wcześniej
A: dosyć ! ja już cie nie kocham ! to nawet miłość nie była tylko zauroczenie ! kocham Aleksa i to z nim jestem szczęśliwa !
O: nigdy nie umiałaś kłamać ,cała drżysz gdy jestem blisko ciebie- powiedział i objął ja od tyłu. Poczuła ciepły oddech na swojej szyi , i jego ręce na swoich biodrach. Tak bardzo go kochała ale nie było im pisane bycie razem gdy Octavio pojawił się w jej życiu pechowo była narzeczona Aleksa, chciała zakończyć ten związek , wybrała się z Octavio w góry spędzili tam najpiękniejszy weekend swojego życia , po powrocie planowała porozmawiać z Aleksem lecz on asie jej oświadczył i poprosił by wyznaczyła datę ślubu . Nie umiała mu powiedzieć ,ze kocha jego brata nie potrafiła by go tak skrzywdzić ,zgodziła się na ślub i zakończyła spotkania z Octavio. Mężczyzna był wściekły ale usunął się z jej życia , wyjechał z kraju do narzeczonej a po dwóch latach wysłał do rodziny wiadomość ,ze ożenił się z Sofii i ,ze w kurtce zostaną rodzicami. W tym czasie urodziła się Any a Pablo miał 2 lata. Żyła z mężczyzna którego nie kochała z czasem miłość przyszła lecz nie była ona taka jak ta która żywiła do Octavia.
Odsunęła się od niego ,z ciężkim sercem uciekła z jego ramion.
A: Okravio dosyć daj mi spokój ! idź do zony i syna i zapomnij o mnie
O: nie mogę za bardzo cię kocham -powiedział i szedł w jej kierunku , ona natomiast szła do tyłu pech chciał ,ze trafiła na ścianę, przywara do niej plecami i spojrzała w oczy Octavia , były takie słodkie , to właśnie w jego oczach zakochała się po raz pierwszy. Przybliżył się do niej na tyle ze nie mogła się ruszać czuła na sobie każdą cześć jego ciała. Pochylił się nad nią i zatopił w jej ustach , całowali się długo i namiętnie był to pocałunek namiętności, miłości i wzajemnego pragnienia,. lecz oboje wiedzieli ,ze to tylko pocałunek który już nic nie zmieni w ich życiu. Po chwili z uśmiechami na twarzach wrócili do swoich współmałżonków.

Anahi odbywała katę za wulgaryzm i złe zachowanie w stosunku do Mirandy , dziś jej najlepsza przyjaciółka Lili obchodziła urodziny, brunetka od dobrej godziny żaliła się jakie to ma beznadziejne życie, i jak rodzice ja męczą i jak to musi znosić codziennie widok Mirandy
A: a wszystko przez te wieśniaczkę !
l; i co teraz?
A: jak to co przyjdę na twoja imprezę !
L: ale starzy ci nie pozwolili !
A: no to co z tego ?
L: będą wściekli i zamkną cie w domu na rok
A: spokojnie, dziś wieczorem wychodzą na jakąś kolacje wrócą w nocy jak zawsze , a ja wrócę przed nimi nie skapną się ,ze mnie nie było !
L: no a Pablo? i ta przybłęda?
A: Pablo wychodzi z kumplami a ta przybłęda całe dnie siedzi w pokoju więc spoko !
L: to super pamiętasz jak się nazywa klub?
A: Retro !
L: tak! , pamiętaj na 20
A: ok muszę kończyć pa
L: pa

Miranda przes ostatnie kilka dni główkowała jak wytłumaczyć "kochanej rodzince" ,ze niedługo będzie miała dziecko i co zrobic by Pablo nie podejrzewał,ze to jego dziecko. nie mogła mu powiedzieć ,to dzieciątko jest jej i wyłacznie jej, co prawda mogła poddac się aborcji ma pieniądze więc problemu nie ma, ale nie ona , nie potrafiła by zabic takiej małej istotki, mimo ,ze wiedziała ojej istnieniu tylko kilkanaście dni to zdąrzyła je pokochać całym sercem . Postanowiła poprosić o pomoc nicka on jest jej przyjacielem więc powinien jej pomuc. Umówiła sie z nim na dzisiejszy wieczur w klubie rodziców w Nicka (Retro).
Miranda ubrała się ciemny top , jeansy i bolerko, zrobiła lekki makijarz i uczesałą włosy po czym wyszła z pokoju. nie zamierzałą zwierzać się nikomu gdzie idzie i po co jegynie to zostawiła "ojcu" kartkę i wruci wieczorem. W salonie natchneła się na Pabla i jego 2 kumpli. Pewnym krokiem zeszła po schodach
P: wychodzisz?- zwrucił się do siostry
M: a nie widać- odpowiedziałą chłodno
P: gdzie idziesz?- zapytał nie zpuszczając uwagi z niej, wyglądała tak ślicznie, mimo ,ze struj był skromny.
M: do koleżanki
P: o tej porze?- zap i stanoł przednią
M: co ci znowu nie odpowiada?- przybrała bojową postawę
P: to ,ze wychodzisz o tej porze!!!
M: Vida tak póżno skonczyła zmiane to nie moja wina!
P: o której wrucisz?
M: za tydzień - rzuciła z ironia
P: ja pytam na serio!!! o której wrucisz???
M: a to co pzresłuchanie -zakpiła
P: tak musze wiedzieć gdzie i dokąd wychodzisz!!!
M: tak ci sie tylko zdaje!! nie jestem twoja własnością, mam swoje ,zeycie i moge robic co chce!!! jasne!!!!!!!!!!!!!!!!!- krzykneła
P: nie unoś głosu i wracaj do pokoju w tej chwili!!!!!!!!!!!- teraz to on krzyknoł
M: niekrzycz na mnie i daj mi spokuj nie mam ochote na kłutnie ide!!!! Vida czeka- zakumunikowała i mineła go
P: poczekaj zawioze cie i potem po ciebie wruce
M: słuchaj cos ci powiem!!! znajdz sobie dziewczyne i jej zatrówaj zycie i odczep sie odemnie!!! cześć- powiedziała i wyszła z domu nie zwracając ówagi na woania brata
P: stój jeszzce z tobą nie skończyłem !!! Miranda stój!!!
K1: Stary co to za laska?- zapytał jeden z kumpli
P: moja siostra!
K2: przeciez ty mazs tylko jedną siostre any!!! a to nie ona
K1: nigdy jej nie widziałem
P: to długa chistoria kiedys ja wam opowiem
K2: a ona ma chłopaka jest całkiem całkiem , poznasz mnie z nią!!!
P: zapomnij ona jest poza zasięgiem chłopaków!!!
K2: mówisz jakbyś ja kochał czy coś- zaśmiał się drugi kolega
P: " abys wiedział" - pomysłał
K2: dobra chłopaki idziemy na impreze
P: tak
K1: może zabierzemy any?
P: nic z tego ma aresz domowy!!!
K1: szkoda!- zmatrwił sie chłopak
P: przestań , do jakigo klubu idziemy?
K2: Retro
K1: to fajny klub niedawno na niego wpadłem
P: nie słyszałem o nim, ale z chęciom go poznam!!!
K2; moze beda fajne laski- ucieszył się
K1; no!!!!
P: dobra idziemy!
Trujka panów opusciła dom.

Sylwia1425 · Wysłany: 18:57:48 19-06-09 Temat postu:

heh oskarżała go o zdrade,a sama to zrobiła

jak mozna sie całować wiedzęc ,ze w każdej chwili moze ktos wejsć

heh Any jest wredna nie lubie jej

jej powinna mu powiedzieć i nie kombinowac....
jej jaki Pablo opiekuńczy,tylko szkoda ,ze ona opryskliwa...
wkurzyły mnie te słowa " niech pójdzie do zakonu"
no i spotakaja siewszyscy na imprazie

napisz szybko ,dzisiaj bo jutro nie przeczytam...

paulinek · Wysłany: 19:06:05 19-06-09 Temat postu:

sylwio!!!
w tej rodzinie wszystko jest na odwrut jedno zdradza drugie.
Alma kocha Oktavia i dlatego sie całowali.
co do Pabla i Mirandy to tak musi byc jak narazie to zamienia się w docinajace sobie rodzeństwo. miranda tego niechce ale musi !!!
A Any tez jej nie lubie !!! choc na pocieszenie powiem ci ,zę ona się zmieni ! a kiedy nie powiem!!!

Sylwia1425 · Wysłany: 19:37:49 19-06-09 Temat postu:

pisz pisz chce przeczytać co bedzie na iprezie

P@Tk@ · Wysłany: 12:12:22 20-06-09 Temat postu:

o kurcze i sie sprawa rypła wszyscy spotkają sie w jednym klubie

jka o ją kocha

tylko dlaczego ich związek nie ma przyszłości

czekam na new

paulinek · Wysłany: 13:22:07 22-06-09 Temat postu:

chochlik · Wysłany: 13:37:45 22-06-09 Temat postu:

Przeczuwam kłopoty... Oby nie była zbyt wielka awantura na tej imprezie.
Wstawiaj szybko nowy odcinek