|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
czy Pablo i Miranda będą ze sobą? |
tak |
|
90% |
[ 20 ] |
nie |
|
9% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 22 |
|
Autor |
Wiadomość |
P@Tk@ Idol
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 1744 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:54:03 10-08-09 Temat postu: |
|
|
świetny odcineczek
jak ona mogła zepsuc jej taką chwile oni by już byli dawno małużeństwem gdyby nie rzekoma żałoba Mirandy
czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia1425 Wstawiony
Dołączył: 31 Gru 2008 Posty: 4845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:56:54 10-08-09 Temat postu: |
|
|
mi też sie tak wydaje...
poprostu chciała uczestniczyc w najważnieszym dniu swojej córki.. |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:08:57 10-08-09 Temat postu: |
|
|
dzięki za komentarze !!!
widze ,ze macie podejrzenia co do tajemniczej kobiety !!!
a ja wam nic nie powiem musicie poczekać do nastepnego odcinka !!!
wiem jestem jedzą !!! |
|
Powrót do góry |
|
|
pawlima Aktywista
Dołączył: 12 Sty 2009 Posty: 363 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:04:00 10-08-09 Temat postu: |
|
|
To daj szybko odcinek :d |
|
Powrót do góry |
|
|
kinga-13 Komandos
Dołączył: 11 Lip 2007 Posty: 617 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 7:53:12 11-08-09 Temat postu: |
|
|
WoW Szałowy
Miranda powiedziała nie hehe
Czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:14:37 11-08-09 Temat postu: |
|
|
Kobieta podeszła do ołtarza , zdjęła maskujące ja ubrania. po czy podniosła wzrok na kilka osób stojących przed ołtarzem,.
Nie wiecie jakie zdziwienie przeżyły te osoby gdy poznały tożsamość niespodziewanego gościa.
Co was tam będę trzymać w niepewności ta kobieta była Elena Ray !
Mama Mirandy uśmiechnęła się lekko i otarła łezki wzruszenia spływające po jej policzkach .
Choć minęło ponad pół roku od jej rzekomej śmierci , Elena wogule się nie zmieniła jej czarne lekko falowane włosy opadały na ramiona a grzywka zakrywała czoło .
W jej ciemnych oczach błyszczały malutkie iskierki, czarnowłosa zbliżała się do ołtarza.
P: Boże miranda to twoja mama ! - wydyszał zaskoczony a może raczej przerażony blondyn i spojrzał na ukochana która jeszcze mocniej przylgnęła do
niego , ukrywając twarz w jego ramionach
Aleks: Eleno to ty ? - zapytał mężczyzna przybliżając się do kobiety
E: tak Aleksie to ja ! - oznajmiła kobieta
Miranda słysząc głos matki zapłakała głośniej czym zwróciła uwagę wszystkich , teraz do akcji wkroczyła Any , podeszłą do siostry i odciągnęła od Pabla
A: Pablo to nie jest odpowiednie miejsce dla Mirandy !, ona nie powinna się zdenerwować ze względu na dziecko , zabiorę ja stąd
P: dobry pomysł idźcie do limuzyny zaraz do was przyjdę - stwierdził Pablo składając na policzku ukochanej lekki pocałunek
A: dobrze Nick pójdzie ze mną !
M: nie - krzyknęła wyrywając się spod ramion Nicka i Any to jej matka, to ja okłamała i to ona zaradza on tej kobiety wyjaśnień !
M: jak mogłaś ?- zapytała z wyrzutem podchodząc do matki i ocierając łzy
E: córeczko wysłuchaj mnie ! wytłumaczę ci wszystko !
M: jak mogłaś mnie tak skrzywdzić jak mogłaś sfingować własną śmierć w okresie gdzie potrzebowałam cie najbardziej , potrzebowałam twojego ciepła , troski ...potrzebowałam miłości od ciebie a ty porostu mnie porzuciłaś
E: nie córeńko nie porzuciłam cie , nawet nie wiesz ja ciężko było mi cie opuścić ...
M: wiec dlaczego to zrobiłaś ? - weszła jej w słowo
E: nie miałam innego wyjścia, po operacji czekała mnie długa rehabilitacja ! nie chciałam byś marnowała dla mnie swoje życie ! i tak za dużo od ciebie wymagałam przez moja chorobę nie mogłaś żyć jak normalna nastolatka, nie mogłaś spotykać się z przyjaciółmi , bawić się nie skończyłaś szkoły.
M: i co z tego nie robiłam to z przymusu , robiłam to bo cie kocham
E: zrozum córeczko dzięki Aleksowi mogłaś poznać prawdziwe życie , nareszcie mogłaś mieć ojca o którym marzyłaś , Aleks obdarzył cie miłością i troska chciała być była szczeliwa
M: i myślisz że twoja śmierć pomogła mi w byciu szczęśliwą ? odeszłaś właśnie wtedy gdy poznałam ojca ! , Any w tym czasie zatruwała mi życie ...teraz to się zmieniło ...sorry siostra ! ...potem dowiedziałam się, ze jestem w ciąży , pragnęłam byś mnie pocieszyła i powiedziała ze wszystko będzie dobrze ! nie mogłam liczyć na wsparcie ze niczyjej strony ...no może prócz Nicka byłam sama płakałam nocami . Przez ciebie nie mogłam być z Pablem ! , jak być mi powiedziała nie zakochała bym się w nim ! był by był tylko moim przyjacielem !...boże co ja za głupoty plotę
P: całe szczęście !- blondy odetchną z ulgą
M: kochała bym Pabla bez względu na wszystko ! i ciebie tez kocham ale nie umiem ci wybaczyć ! nie wymagaj tego ode mnie na razie !
E: córeczko rozumiem cie ! i pozrzekam ile będzie trzeba , wiedz ,ze cie kocham nad życie i nigdy nie przestane
M: a jak twoje serce i zdrowie ?
P: właśnie jaka się pani czuje ?
E: mów mi mamo !- zwróciła się do Pabla - nie martw się córeczko , z moim sercem jest wszystko w porządku ta operacja za która zapłacił Pablo bardzo mi pomogła , lekarze mówią ,że mam tylko uważać na siebie , ale mogę wrócić do w miarę normalnego życia .
M: mamo ...mogę cie przytulić ?- wyszeptała tak cicho ,ze tylko Elena usłyszała słowa córki
E: córeczko !- powiedziała i lekko przyciągnęła córkę do swojej piersi , głaszcząc jej ogniste loki- widzę ze będę babcią !- powiedziała po chwili ocierając łzy i niepewnie kładąc rękę na brzuszku córki
M: tak mamo będziesz miała wnuczkę
k: przepraszam państwa nie chce zakłócać państwa rozmowy ale za 20 minut tu ma się odbyć 2 ślub ...więc chcą państwo kontynuować ?- zapytał duchowny
P: tak !...weźmy ten ślub kochanie !- zwrócił się do przyszłej żony
M: nie! ! ! ! ! -krzyknęła nagle
P: nie !...co nie ... co tym razem ?
M: Pablo ...wody mi odeszły !- wyszeptała
P: co ci odeszło ?- zapytał głupowato chłopak
M: WODY !...dziecko się rodzi !
P: co przecież to najwcześniej !- krzykną spanikowany
M: nie wiem...wiem tylko że dziecko się rodzi - krzyknęła spanikowana , łapiąc się za brzuch
P: tak..dziecko się rodzi...będę oj...- nie dokończył ponieważ padł nieprzytomny na podłogę |
|
Powrót do góry |
|
|
chochlik Wstawiony
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:21:57 11-08-09 Temat postu: |
|
|
Najpierw się popłakałam Ale jak przeczytałam, że jednak matka z córką są znowu razem to mi ulżyło.
Czekaj, ale czyżby to nas Pablo zemdlał? Też sobie chłopak moment znalazł Oby tylko nie przegapił najważniejszego
Czekam na newsa |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:39:15 11-08-09 Temat postu: |
|
|
ciesz sie ze ci sie podobało !!!
kilka osób mnie szantarzowało co do zakończenia telki ja miałam w planach złe zakonczenie ale oni chca happy endu !!!
wiec sie zastanowie !!!
jeżeli telka skończy sie szczesliwie to napewno wprowadze jaką stragedie by nie było tak kolorowo !!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
pawlima Aktywista
Dołączył: 12 Sty 2009 Posty: 363 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:03:37 11-08-09 Temat postu: |
|
|
Nie no ten sobie zemdlał w najlepsze, nie ma jak wyczucie czasu.
Cudaśny odcinek :d |
|
Powrót do góry |
|
|
P@Tk@ Idol
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 1744 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:50:30 11-08-09 Temat postu: |
|
|
odcinek boski
P: tak !...weźmy ten ślub kochanie !- zwrócił się do przyszłej żony
M: nie! ! ! ! ! -krzyknęła nagle
P: nie !...co nie ... co tym razem ?
M: Pablo ...wody mi odeszły !- wyszeptała
P: co ci odeszło ?- zapytał głupowato chłopak
M: WODY !...dziecko się rodzi !
P: co przecież to najwcześniej !- krzykną spanikowany
M: nie wiem...wiem tylko że dziecko się rodzi - krzyknęła spanikowana , łapiąc się za brzuch
P: tak..dziecko się rodzi...będę oj...- nie dokończył ponieważ padł nieprzytomny na podłogę
to mi się najbardziej podobało
czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
Lost Princess Wstawiony
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 4406 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:09:25 11-08-09 Temat postu: |
|
|
buahahaha ciekawe dlaczego mężczyźni zawsze mdleją To już jest chyba zapisane w ich umyśle
Mam nadzieje że będzie bęż żadnych komplikacji |
|
Powrót do góry |
|
|
kinga-13 Komandos
Dołączył: 11 Lip 2007 Posty: 617 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 9:12:54 12-08-09 Temat postu: |
|
|
Cudowny
Ale mięczak z Pabla czekam na newik |
|
Powrót do góry |
|
|
Fuzzi Generał
Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 8421 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:32:42 12-08-09 Temat postu: |
|
|
Świetny ;*
Z nadmiaru emocji rodzi się córeczka Miri i Pabla ;*
A ten to niby twardziel, i teraz widać jak bardzo ;*
Czekam na nowy odcinek ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:04:00 12-08-09 Temat postu: |
|
|
dzięki za komentarze dziewczynki !!!!
tak postanowiłam omdlic Pabla !!!
newik moż jeszcze dzisiaj albo jutro na 100% |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:41:36 12-08-09 Temat postu: |
|
|
Miranda leżała na ruchomym łóżku i właśnie była wieziona na porodówkę , przy ukochanej był już Pablo który cudownie odzyskał przytomność , trzymał ja za rękę i powtarzał w kółko ze wszystko będzie dobrze !
Goście pojechali do domu rodziny Bustamante i czekali w skupieniu na wieści ze szpitala .
Niektórzy zabrali się za jedzenie przygotowanych pyszności bo wyszli z założenia ze szkoda by się zmarnowało, natomiast inni spacerowali po ogrodzie i wypalali papierosy kilka osób nawet tańczyło lecz były to głównie dzieci . Alma , Aleks i Elena i Okravio pojechali razem z niedoszłą parą młodą na porodówkę .
Niestety Any i Nicko zostali w posiadłości rodzinnej , brunetka bardzo chciała być tam z rodzicami i rodzeństwem lecz Aleks poprosił ja by z ukochanym zajęła się domem gośćmi .
Dziewczyna siedziała w ogrodzie na ławce , w dłoniach ściskała telefon komórkowy , rodzice obiecali jej ze jak będzie po to zadzwonią .
Do ukochanej podszedł Nick dosiadł się obok na ławce i podał jej kubek z gorącą kawą.
N: kochanie nie denerwuj się tak ! - zaczął brunet po czy obtoczył ukochana ramieniem
A: jak ja mam się nie denerwować moja siostra rodzi ! - krzyknęła brunetka
N: skarbie czemu się tak denerwujesz , przecież to normalne że dziecko kiedyś musiało się urodzić
A: no tak ale to o miesiąc za wcześniej ! a jak coś pójdzie nie tak ?- rzekła dziewczyna a w jej oczach można było dostrzec malutkie łezki
N: księżniczko ! , znam Mirandę od dziecka i wiem jaka jest silna , wszystko będzie dobrze ! a to ze dziecko urodzi się troszkę wcześniej to przecież nic takiego ! wiele dzieci rodzi się jako wcześniaki
A: i wiele wcześniaków umiera !
N: kochanie myśl pozytywnie...ja już się boje co to będzie jak ty będziesz w ciąży ! i nasze dziecko będzie się rodzić
A: nasze !...chcesz mieć ze mną dzieci ? - zapytała zaskoczona dziewczyna i spojrzała ukochanemu w oczy
N: oczywiście ,ze tak ,,,no może nie teraz ale za kilka lat !!!, wyobraź sobie jak będziemy siedzieć w naszym domku przy kominku a taka malutka Any będzie biegać po salonie i bawić się !
A: malutka Any ! - powiedziała z uśmiechem dziewczyna przytulając się do ukochanego - a jak będzie chłopczyk ?
N: no to jeszcze lepiej malutki Nick !
A: a ja bym wolała malutką Any !- powiedziała brunetka marszcząc usteczka
N: a ja Nicka i co teraz ! ?
A: któreś z nas musi ustąpić
N: a ja mam lepsze rozwiązanie- powiedział brunet patrząc ukochanej w oczy
A: jakie?- spytała cichutko
N: postaramy się o malutką Any i malutkiego Nicka
A: dwójkę dzieciaczków ...co tak mało
N: mało ! no dobrze skoro moja królewna życzy sobie więcej to będziemy ciężko pracować !
A: a co do tej ciężkiej pracy to jakiś czas temu rozmawialiśmy o kochaniu się a ja ci powiedziałam że nie jestem gotowa ! - zaczęła brunetka
N: tak wiem kochanie i nie będę nalegał , poczekam ile będzie trzeba - zakomunikował brunet
A: wiem ale już nie musisz czekać podjęłam decyzje i chce być z tobą
N: na serio ?...kotku ale bać tego pewna na 100% pierwszy raz to magiczna chwila i chce byś czerpała z tego radość i przyjemność a nie potem żałowała , ja zaczekam ile będzie trzeba !
A: Ale ja jestem pewna swojej decyzji na milion procent , i chce być z tobą , chce to przeżyć z mężczyzną mojego życia , i chce być twoja w kanadzie ! rodzice zgodzili się na naszą wycieczkę do kanady ...cieszysz się
N: jestem prze szczęśliwy ...kocham cie nad życie moja perełko...i mam nadzieje że przyjmiesz ten pierścionek - powiedział wyciągając z kieszeni śliczny pierścionek z niebieskim kwiatuszkiem.
Po czym klękną przed ukochana i chwycił jej dłoń
N: żadne słowa nie są w stanie wyrazić tego co czuje do ciebie , kiedy pojawiłaś się w barze i zamówiłaś te drinki poczułem ze jesteś wyjątkowa i jedna na milion , co tam na milion jedna na cały świat , kocham cie i chce spędzić z tobą resztę życia ...Anahi Bustamante czy kiedyś w przyszłości zostaniesz moją zoną ?
Any myślała, ze śni , Nick jej Nick miłość jej życia , oświadczył się jej . Miała ochotę zacząć skakać i krzyczeć jak wariatka , pragnęła by cały świat dowiedział się ze jest tak bardzo szczęśliwa. Uklęknęła przy ukochanym po czym podała mu dłoń by Nick mógł wsunąć na jej palec pierścionek.
A: tak zostanę twoja żoną Koch...- nie dokończyła ponieważ Nick wpił się w jej usta ich pocałunek był długi namiętny i przepełniony miłością.
Tymczasem pod salą porodową atmosfera była bardzo napięta Elena spacerowała w kółko po holu , octavio przytulał Alme a Aleks,a Aleks siedział na krześle i nie odwracał wzroku od Eleny dopiero zdał sobie sprawę jak bardzo ja kocha , jak tęsknił za jej widokiem, zapachem . Alma była ważna kobieta w jego życia dała mu ukochana córkę i "syna " ale ich związek bardziej opiewał się na przyjaźni i przyzwyczajeniu , natomiast to Elenę darzył głębokim uczuciem nie przeszkadzał mu widok jego aktualnej zony w obiciach innego !. Teraz był pewny zwróci wolność Almie by mogła być szczęśliwa a Oktawianem a sam postara się odzyskać Elenę.
Ni się zorientował a jego ukochana udała się do bufetu, bez słowa po darzył za nią . kobieta właśnie zamawiała Kawę.
A: czemu nie powiedziałaś przyniósł bym ci - powiedział wskazując na kubek z ciepłym napojem
E: dziękuje poradzę sobie sama !- powiedział odbierając na napój
A: pozwól chociaż ze zapłacę
E: skoro nalegasz- powiedziała a Aleks uregulował rachunek - może usiądziemy o tam !- wskazał na stolik i krzesełka na uboczu
E: wolała bym nie , może moja córka zaraz urodzi
A: porody trwają długo wiem , bo sam byłem przy dwóch , proszę!
E: no dobrze - kobieta ustąpiła
Para usiadła przy stoliku i przez chwile trwali w ciszy
E: Miranda i Pablo długo są razem !- zaczęła
A: kilka miesięcy a co ?
E: nie podejrzewałam, ze tak szybko zrobią ze mnie babcie
A: ciąża Mirandy to wpadka , nie zabezpieczyli się tak jak my ! ...ale bardzo kochają się i dziecko
E: tak wiem , Miranda kocha się w Pablu od dłuższego czasu !
A: a on w niej ale nie chce teraz o nich rozmawiać !
E: a o kim ?
A: o nas- powiedział dotykając jej dłoni
E: nie ma ocznym- speszyła się i zabrała dłoń
A: a ja myślę ze jest ...za kilka dni dostane rozwód
E; i co z tego ?
A: możemy spróbować być razem , możemy zacząć od nowa
E: a Alma ?
A: Alma mnie nie kocha , zawsze kochała Oktawia mojego brata
E: wiec po co byliście razem ?
A: nie wiem , może z przyzwyczajenia , po tym jak urodził się Pablo byłem bardzo szczęśliwy , za kilka lat urodziła się Any nie chcieliśmy się rozstać by nie zniszczyć naszym dzieciom rodziny ale teraz każde z nich będzie miało własne życie i własną rodzinę .
E: i co ja mam ci powiedzieć ?
A: ze zgodzisz się zostać panią mojego życia i wyjdziesz za mnie !
E: to nie takie proste !
A: ja uważam inaczej , kochasz mnie ? - zapytał dotykając jej podbródka
E: tak !- wyszeptała
A: wiec zostań moja żoną ! - poprosił
E: a dzieci co z Miranda , Pablem , Anahi oni zaakceptują taki stan rzeczy ?
A: nie będą mieli wyjścia ! kocham cie i nie zamierzam znów cie stracić
E: a ja nie chce stracić ciebie - powiedziała przybliżając się do ukochanego
A: wiec jak brzmi twoja odpowiedz ?
E: tak zostanę twoja zona ale jeszcze nie teraz musisz dać mi trochę czasu !
A: czyli takie narzeczeństwo ?- zapytał z uśmiechem
E: tak narzeczeństwo !- odparła po czy zatopiła się w jego ustach , para po pocałunku wróciła pod sale porodową .
A my przenieśmy się kilkanaście minut wcześniej do 3 pary Almy i Oktawia
kobieta siedział na krzesełko wtulona w ramiona ukochanego , było jej tak dobrze ,ze nie chciała go opuszczać, teraz zdała sobie sprawę ze z Aleksem łączy ja co najwyżej miłość braterska lub przyjacielska a Oktawia darzy głębokim i szczerym uczuciem , ale czy będzie mogła być z mim z myślą ,ze rozbiła jego rodzinę. Przecież ona ma żonę i syna , co prawda są po rozwodzie ale czy tak można czy to nie uderza w zasady moralne. Ale z drugiej strony czy po tylu latach ona nie ma prawa być szczęśliwa u boku ukochanego .
O: Almo przynieść ci coś do picia ?- z rozmyśleń wyrwał ja jego boski głos
A: nie dziękuje !...czemu to tak długo trwa !
O: nie trwa wcale długo ! Mirandę zabrali na porodówkę godzinę temu
A: to ten czas się tak wlecze
O: nie martw się już niedługo zobaczysz swoja ukochaną wnuczkę
A: dziękuje !
O: za co ?
A: za to że jesteś ze mną tutaj !
O: mój syn zaraz zostanie ojcem , a ja zostanę dziadkom nie mogło by mnie tu zabraknąć
A: czyli jesteś tu tylko ze względu na Pabla i dziecko ?- zapytała trochę zawiedziona
O: nie tylko jestem tu bo cie kocham !- powiedział ujmując jej dłoń
A: naprawdę ?
O: przecież wiesz nigdy nie przestałem cie kochać
A: a twoja zona i syn ?
O: kocham swojego syna Javiera ale do Viviany nic nie czuje jest moją przyjaciółką a ty kochasz Aleksa ?
A: nie ! kocham tylko ciebie !
O: czyli wyjdziesz za mnie !?
A: tak !- powiedział i zatopiła się w jego ustach
W miedzy czasie pod sale wrócili Aleks i Elena , teraz w czwórkę czekali na narodziny wnuka, za zamkniętych drzwi usłyszeli krzyk Mirandy , który szybko ucichł i zastąpił go płacz małego dziecka po chwili z sali wyszedł zmęczony ale szczęśliwy Pablo po czy radośnie krzykną !
P: zostałem ojcem , mam córkę ! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|