Telenowele

pesti69 · Wysłany: 10:09:04 19-09-08 Temat postu:

Ciocia Honey też się denerwuje

Alexa trzeba pospieszyc

(tylko zeby on póxniej nie wpadł na pomysł pospieszania mnie)

Meg · Wysłany: 10:52:13 19-09-08 Temat postu:

Więc Alex my tu czekamy na new i nową klawiaturę xd

kikiunia · Wysłany: 13:56:39 19-09-08 Temat postu:

alex1155 · Wysłany: 10:18:37 20-09-08 Temat postu:

odc.13-napisala-go-julia
-Niech mnie ktos zabije-mówiła wsciekła Paula wchodząc do domu.
-O jeny jeny . To dopiero poczatek nowego życia. Już chyba nic gorszego zdarzyc się nie może-pocieszała ja Olivia.
A jednak do domu weszły własnie Ursula z Gertrudis.
-Posłuchajcie-mówiła ciotka bohaterki-Postanowiłam , że skoro Gertrudis uratowała Pauli życie to w nagrode zamieszka z nami!
-Naprawdę, to wspaniale, dziękuje ciociu- Krzyknęła uradowana dziewczyna, rzucając się na szyję ciotki.
-Chyba to nie mi powinnaś podziękować.
-Tak masz rację ciociu.
Paula podeszła do Gertrudis i mocno się przytuliła. Kobieta choć tego nie chciała objęła ramieniem młodą dziewczynę aby zachować pozory serdeczności.
-Nie wiem jak ci dziękować, gdyby nie ty, ja nie wiem co by teraz ze mną było, uratowałaś mi zycie.
-Najwazniesze że nic ci nie jest, ten wariat nie żyje i nic ci już nie zrobi. A na dodatek nic już nie powie- dodała sobie w myślach.
-Tak masz rację, jeszcze raz dziękuję ci za to moje życie.
-Nawet nie wiesz, za co dziękujesz, ale to już nie potrwa długo- Pomyślała.- Nie ma za co ,to bł normalny odruch w tamtej sytuacji, nie mogłabym postąpić inaczej.
Dziewczyny udały się do swoich pokoi, Paula nadal była wściekła że Alex jest tak blisko niej. Olivia nieustannie myślała o ty, gdzie wybierze się dziś wieczorem ze swoim ukochanym szoferkiem, no i w co się ubierze oczywiście.
***
Po godzinie do pokoju Pauli zapukała pokojówka.
-Przepraszam panienko ale ma pani gościa.
-Ja? A KTO TO?
-Mówi że jest pani przyjacielem. Czeka na dole w salonie.
-O nie jak to ten palant to go zatłukę, jak on może tu tak po prostu przyłazić, bezczelny ćwok i oszust.
Dziewczyna wyskoczyła z pokoju jak oparzona, słychać jej krzyki było już na schodach, ale gdy weszła do salonu zobaczyła…
-Juan? To ty, co ty tu robisz?- pytała zaskoczona
-Przyjechałem cię odwiedzić, ale chyba nie jesteś tym zachwycona.
-Ja, dlaczego?
-Te twoje krzyki, gdy tu szłaś, przepraszam, jeśli zajmuje ci czas.
-Juan no o ty, ty nigdy, po prostu myślałam że to kto inny, przepraszam za takie przywitanie.
-Przestanę się gniewać jak dasz się zaprosić dziś na kolację.
-Z tobą zawsze, to, o której?
-WPADNE O 20, OK.?
-Ok!
-To do zobaczenia.
-Na razie.
**
Alex do cholery podaj mi tą butelkę, bo jest za wysoko a z tego wózka nie sięgam.
-Znowu jesteś pijany.
-Jestem dorosły i mogę robić, co chcę smarkaczu jeden.
-Powiedzieliście, że jak się tu przeprowadzimy, będziemy rodziną.
-Więc bądź posłusznym synem i podaj tą butelkę do cholery!!!!!!!!!
-Nic ci nie podam, nic dla ciebie nie zrobię, ty dla mnie nic nie robisz.
-Zawsze byłeś niewdzięcznikiem.
-A ty zawsze mi to powtarzałeś, wychodzę, a ty radź sobie sam.
***
Dochodziła godzina 20, Paula gotowa na kolacje z przyjacielem postawiła poczekać na dole. Gdy doszła do schodów zadzwonił jej w torebce telefon komórkowy.
-Może to Juan- pomyślała
-Teraz albo nigdy, lepsza okazja już się nie trafi- powiedziała sama do siebie Gartrudis opętana chęcią zemsty na dziewczynie.
Gdy ta szukała telefonu, kobieta podeszła do niej od tyłu i z całej siły popchnęła ją, Paula spadła ze schodów.
- Nareszcie pozbyłam si tego zła wcielonego, teraz mogę zacząć normalnie żyć- cieszyła się patrząc na bezwładne ciało córki leżące w wielkiej planie krwi przy schodach.

alex1155 · Wysłany: 10:26:23 20-09-08 Temat postu:

julcia-dziekuje

julcia · Wysłany: 10:28:42 20-09-08 Temat postu:

alex1155 · Wysłany: 10:29:58 20-09-08 Temat postu:

Monita · Wysłany: 10:31:45 20-09-08 Temat postu:

Julka co Ty żeś tu naskrobała...
Nie mogłaś tej Gertrudis zrzucić ze schodów...
Na kolacje to Paula powinna iść z Alexem

Mam nadzieje że Paula i Alex sobie wszystko wyjaśnią i bedzie miodzio

Julka a teraz odcinek u Ciebie poproszę :*

julcia · Wysłany: 10:35:21 20-09-08 Temat postu:

alex1155 · Wysłany: 10:41:19 20-09-08 Temat postu:

tragedia-musi-byc

Meg · Wysłany: 12:26:35 20-09-08 Temat postu:

Odcinek w stylu Alexa nie da się ukryć.
Bardzo mi się podobał, bo Ty wiesz czemu. Paula spadła ze schód, a Gercia się cieszy, no chyba troszkę za wcześnie.
Pozdrawiam autora i jego pomocnicę ;]

alex1155 · Wysłany: 15:11:22 20-09-08 Temat postu:

no..a-tela-bedzie-grzeczna

kikiunia · Wysłany: 22:20:39 20-09-08 Temat postu:

Odcinek świetny...
Paula spadał ze schodów, a Grtrudis się cieszy, chyba trochę zawcześnie...
Ale odcinek i tak mi sie strasznie podobał..
Buziaki dla autora;*;*;* i oczywiście pomocnicy;* ;p

alex1155 · Wysłany: 15:12:27 21-09-08 Temat postu:

ODCINEK14

Paula podniosła się z podłogi.
-Oła,kurde cały błyszczyk się wylał. Hah wygląda jak krew!Ale ze mnie fajtłapa.Dobra będzie siniak, ide bo jestem umówiona.
Oglądając cała tą sytuacje, Gertrudis była delikatnie mówiąc zdziwiona.
-Jak to możliwe?-pytała siebie kiedy zauważyła na komodzie leżące zdjęcie Octavia.
-A więc tak, strzeżesz córuni.Ale wiedz mnie nie pokonasz. Jeśli nie pozwolisz mi jej zabić,to w takim razie zniszcze jej Zycie.Będziesz oglądał łzy swej pociechy. A i pilnuj siostry, jeszcze pamiętam kto namówił cie do porzucenia mnie 20 lat temu. Ursula za wszystko mi zapłaci-groziła ramce z fotką.
***
Alex podjechał pod klub nocny.
-No w końcu jestes-przywitał go długowłosy przyjaciel.
-Ech, dzis czas się wyszaleć.
-W końcu zapomnisz o tej czerwonowłosej świętoszce.
-Najwyższy czas.
***
-Witaj Paula-Juan podarował Pauli róże.-Pieknie wyglądasz.
-Dziekuje
-Zawsze marzyłem bys się ze mną spotkała. Od czasu kiedy się rozstaliśmy.
-Juan-przerwała mu dziewczyna-Zacznijmy wszystko od nowa.
-Naprawde?
-Wiesz przez ostatni czas zauważyłąm, że tylko ty traktowałes mnie jak prawdziwą kobiete. W życiu od żadnego faceta nie zaznałam tyle szacunku.
-Paula kocham cie-wyszeptał chłopak.
-Ja…ja
-Ty nie musisz nic mówić.
Juan otworzył drzwi starego opla.
-Wiem, że to nie audi Alexa , ale…
-Ale świetny wóz!-dziewczyna zajęła miejsce pasażera.
***
Ursula wpatrywała się w telewizor.
-Gertrudis…
-Tak
-Nie masz czasem wrażenia , że aktorka grajaca Maye we „Florze” jest do ciebie podobna?
Wariatka przypatrzyłą się dokładnie obrazowi TV.
-Nie, jest troche grubsza.
-Myslisz?
-No…
***
Olivia stała nad brzegiem jeziora. Księżyc odbijał się w tafli wody.
-Zgadnij kto to?-Mauricio zasłonił jej oczy.
-YYY,może Dominic,albo nie Diego,albo nie..
-Ej-chłopak zaczął łaskotac dziewczyne.
-Pusc mnie
-Nigdy cie nie puszczę.Kocham cię
-To szkoda bo ja ciebie…nie.-Olivia zaczeła się śmiać
-Nie??
-No nie, przykro mi.
-Mnie tez.
Bohater wrzucił ukochana do jeziora.
-A!Rozmazałeś mi makijaż.!
***
-Dokąd idziesz?-zapytał Sergio żone.
-A co cie to interesuje pijaku?
-Jak masz zamiar się puszczać to po prostu powiedz.
-Musiałabym być tobą .
-Mirna, ja wciąż cie kocham.
-A ja wciąż ci nie wierze Sergio.
***
Nastał ranek.Promienie Słońca przebudziły Paule. Dziewczyna obróciła się w łóżku.
-O Boże Juan!

alex1155 · Wysłany: 15:31:16 21-09-08 Temat postu:

ODCINEK14

Paula podniosła się z podłogi.
-Oła,kurde cały błyszczyk się wylał. Hah wygląda jak krew!Ale ze mnie fajtłapa.Dobra będzie siniak, ide bo jestem umówiona.
Oglądając cała tą sytuacje, Gertrudis była delikatnie mówiąc zdziwiona.
-Jak to możliwe?-pytała siebie kiedy zauważyła na komodzie leżące zdjęcie Octavia.
-A więc tak, strzeżesz córuni.Ale wiedz mnie nie pokonasz. Jeśli nie pozwolisz mi jej zabić,to w takim razie zniszcze jej Zycie.Będziesz oglądał łzy swej pociechy. A i pilnuj siostry, jeszcze pamiętam kto namówił cie do porzucenia mnie 20 lat temu. Ursula za wszystko mi zapłaci-groziła ramce z fotką.
***
Alex podjechał pod klub nocny.
-No w końcu jestes-przywitał go długowłosy przyjaciel.
-Ech, dzis czas się wyszaleć.
-W końcu zapomnisz o tej czerwonowłosej świętoszce.
-Najwyższy czas.
***
-Witaj Paula-Juan podarował Pauli róże.-Pieknie wyglądasz.
-Dziekuje
-Zawsze marzyłem bys się ze mną spotkała. Od czasu kiedy się rozstaliśmy.
-Juan-przerwała mu dziewczyna-Zacznijmy wszystko od nowa.
-Naprawde?
-Wiesz przez ostatni czas zauważyłąm, że tylko ty traktowałes mnie jak prawdziwą kobiete. W życiu od żadnego faceta nie zaznałam tyle szacunku.
-Paula kocham cie-wyszeptał chłopak.
-Ja…ja
-Ty nie musisz nic mówić.
Juan otworzył drzwi starego opla.
-Wiem, że to nie audi Alexa , ale…
-Ale świetny wóz!-dziewczyna zajęła miejsce pasażera.
***
Ursula wpatrywała się w telewizor.
-Gertrudis…
-Tak
-Nie masz czasem wrażenia , że aktorka grajaca Maye we „Florze” jest do ciebie podobna?
Wariatka przypatrzyłą się dokładnie obrazowi TV.
-Nie, jest troche grubsza.
-Myslisz?
-No…
***
Olivia stała nad brzegiem jeziora. Księżyc odbijał się w tafli wody.
-Zgadnij kto to?-Mauricio zasłonił jej oczy.
-YYY,może Dominic,albo nie Diego,albo nie..
-Ej-chłopak zaczął łaskotac dziewczyne.
-Pusc mnie
-Nigdy cie nie puszczę.Kocham cię
-To szkoda bo ja ciebie…nie.-Olivia zaczeła się śmiać
-Nie??
-No nie, przykro mi.
-Mnie tez.
Bohater wrzucił ukochana do jeziora.
-A!Rozmazałeś mi makijaż.!
***
-Dokąd idziesz?-zapytał Sergio żone.
-A co cie to interesuje pijaku?
-Jak masz zamiar się puszczać to po prostu powiedz.
-Musiałabym być tobą .
-Mirna, ja wciąż cie kocham.
-A ja wciąż ci nie wierze Sergio.
***
Nastał ranek.Promienie Słońca przebudziły Paule. Dziewczyna obróciła się w łóżku.
-O Boże Juan!