Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:48:03 09-04-09 Temat postu: |
|
|
Dziękuję. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody Wstawiony
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 4501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:33:36 09-04-09 Temat postu: |
|
|
Olivia ma pomysły... Żeby robić z kolegi Żabę. Dziwię się mu, że się na to zgodził... Przecież dziewczyna mogła zrobić mu coś złego. Jak widać on nie grzeszy inteligencją.
Zbliża się kryzys między przyjaźnią Olivii i Marthy. W końcu nie jest przyjemnie patrzeć, jak przyjaciółka podrywa Twojego ukochanego.
Mnie również interesuje to, co wydarzy się na balu. Kiedy będzie przemiana?
Zakończenie intrygujące... Biedna Olivia. Jej kłamstwo wyszło na jaw. Co teraz będzie??? |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:04:06 11-04-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 5
Olivia natychmiast zamarła. Oni wiedzą co robiła w nocy!!! Jakim cudem!!! Przecież nikt jej nie widział!!! Blefują. Tak na pewno tak. Bill by im nie powiedział.
-Nie wiem o co wam chodzi.
-Nie udawaj dzisiejszą noc spędziłaś w motelu z jakimś chłopakiem!!! Nie oszukuj nas. – wrzasnął Christian.
-Chyba ja lepiej wiem co robiłam w nocy, a czego nie. Jeśli chcecie wiedzieć to cała noc przeleżałam w swoim łóżku. Nigdzie nie wychodziłam.
-Olivio nie kłam. – prosiła ją Maria. – Powiedz prawdę.
-Mówię prawdę. Ale dla was prawdą jest to co chcecie usłyszeć. Powiedzcie co mam powiedzieć i dajcie mi święty spokój. Jakoś wcześniej nie obchodziło was moje życie. Ja wam nie w chodzę z butami w wasze sprawy więc i wy tego nie róbcie.
-Młoda damo zapominasz się. Jesteśmy twoimi rodzicami i mamy prawo wiedzieć co robisz.
-To żeś się obejrzał!!! Jakoś przez kilkanaście lat nie zwracałeś na mnie uwagi. Teraz się wam nagle przypomniało, że macie córkę? Wybaczcie ale chyba już za późno na kontrolę. Jak byście nie zauważyli niedługo kończę liceum. Jestem już dorosła.
-Nie do póki mieszkasz w naszym domu. Jesteś dzieckiem. Nie zarabiasz na siebie. Jesteś na naszym utrzymaniu – powiedział Christian.
-To co mam się wyprowadzić? – zapytała wściekła Olivia. Przez tyle lat nawet nie zapytali się jak jej idzie w szkole czy pomóc. No czasami mama wykazała się wspaniałomyślnością i poszła do szkoły na wywiadówkę, a potem dała jej kazanie. Po Olivi to spłynęło jak woda po kaczce. Nigdy nikt nie poświęcał jej dużo czasu. Kiedyś Matt wysłuchiwał jej, pocieszał, a potem nie miała nikogo. Może dlatego jest taka jaka jest? Zimna tak samo jak inni byli w stosunku do niej. A dlaczego tak traktuje mężczyzn? Może dlatego, że każdy facet uważa się za pana świata. Myślą, że to oni mogą wykorzystywać biedne, naiwne kobiety. Ale Olivia nie jest ani biedna, ani naiwna. Już w młodości przyrzekła sobie, iż utrze nosa zarozumiałym chłopakom. Jej niechęć do płci przeciwnej wynikała też z tego jak wujkowie i dziadek traktują swoje żony. Odkąd pokłóciła się z Mattem każde wakacje spędzała u dziadków. Ojciec Christiana jest największym szowinistą na świecie. Przez kilka miesięcy Olivia przyglądała się jak on traktuje kobiety. A dlaczego ona nie mogłaby tak postępować z facetami? Chciała się im odpłacić za to jak zachowuje się jej dziadek i wujkowie. Na szczęście jej ojciec nie jest podobny do braci. Duży wpływ na to na pewno miała szkoła z internatem do jakiej chodził od wczesnych lat. Dostał stypendium i jego matka wysłała go do szkoły w innym mieście. Nie przyglądał się zachowaniom ojca i nie nauczył się tego. Poza tym to nie leżałoby w jego naturze. Olivia nigdy nie widziała żeby ojciec kogoś bił jak to robił jej dziadek.
-Przestań dobrze? Wiesz, że nie o to chodziło ojcu. – powiedziała Maria
-A o co? Przez tyle lat się mną nie interesował i zawsze wierzył. A teraz przepraszam co się zmieniło?
-Ty się zmieniłaś. – powiedział Christian.
-Jestem taka jak była. To wy nie wiecie jaka jestem naprawdę. Już skończyliście? Jeśli tak to idę odpocząć. – odkręciła się.
-Nie tak szybko młoda damo. – powiedział Christian.
-Daj sobie spokój z tą młodą damo tato. Nie przestraszysz mnie tym. – powiedziała idąc na górę.
-Stój!!!! – krzyknął Christian. Było go chyba słychać w całej okolicy. Olivia zatrzymała się. – Masz powiedzieć gdzie byłaś tej nocy.
-Już mówiłam. Spałam u siebie w pokoju. – powiedziała spokojnie.
-To jakim cudem pani Jason się widziała w motelu za miastem? – zapytała Maria. No tak ta stara prukwa. Ona zawsze wszystko o wszystkich wie. Najbardziej uwzięła się na Olivię. Jak kopnęła skrzynkę pocztową sąsiada to zrobiła z tego aferę na całe osiedle. Siedzi stara kobieta sama w domu ze swoimi kotami to wpycha nosa w nie swoje sprawy. Niech się zajmie swoimi pociechami. Panoszą się po całej okolicy. Ale tego jakoś nie zauważa. Co raz Olivia zdejmuje jakiegoś biednego kota z drzewa, bo się boi zejść. Jakoś tego święta pani Jason nie widzi. Wyświadcza jej przysługę, a ta potrafi na nią jeszcze za to nawrzeszczeć. Niewdzięcznica!!! Tylko skąd ona to wie? Jak mogła ją widzieć? Przecież jak Olivia jechała z Billem do tego motelu to była późna godzina. Czyżby pani Jason też zaliczyła szybki numerek w podrzędnym motelu? Ble. Jakoś tego Olivia nie mogła sobie wyobrazić. Z resztą kto by chciał taką starą ladacznicę?
-A przepraszam bardzo co pan Jason tam robiła? Nie wiem kogo ona tam widziała ale to nie byłam ja.
-Nie kłam. – powiedział ostro Christian. – Pani Jason podeszła do samochodu i spisała tablice rejestracyjne. To był twój samochód. Pytanie teraz z kim byłaś i co tam robiłaś?
-Wierzycie starej plotkarze, a nie córce? Przecież ona mnie nienawidzi. Zmyśliła to wszystko!!! Jest ślepa i na pewno źle zobaczyła. – no tak najlepsza obrona to atak.
-Nie rób awantury. Pani Jason widziała co widziała. Móc dlaczego tam byłaś? – zapytała Maria.
-Mnie tam nie było. – zarzekała się. – Poza tym dlaczego pani Jason miałaby być tam?
-Nie interesuje mnie teraz pani Jason tylko ty. Co tam robiłaś?! – wrzasnął Christian
-Chcesz wiedzieć? Jak tak to spytaj się tej starej ladacznicy. Ona na pewno wie lepiej niż ja.
-Olivio powiedz prawdę. Raz w życiu powiedz prawdę? – prosiła ją Maria.
-Chcesz prawdy? Proszę bardo!!! – krzyknęła. – Mam dość swojego życia. Mam dość was! Jesteście najgorszymi rodzicami na świecie! Nigdy się mną nie zajmowaliście! Skąd mam wiedzieć co jest dobre, a co złe skoro wy mi tego nie powiedzieliście? Zawsze mogłam robić co chce więc to robię. Tak byłam w tym motelu. Byłam z chłopakiem, nazywa się Bill. Co tam robiłam? Uczyłam się.
-Nie żartuj sobie. Co tam robiłaś? – zapytał Chrstian.
-Powiedziałam prawdę uczyłam się. A czego to sami sobie dopowiedzcie. Albo niech pani Jason wam powie.
-Olivio ty chyba nie.... – zaczęła Maria.
-Tak mamo właśnie tego się uczyłam i to nie pierwszy raz. Nie bój się nie zrobiłam takiego błędu jak wy. Zabezpieczyliśmy się. Nie skarze dziecka na to co wy zrobiliście mnie. Moje dziecko będzie miało kochających się rodziców. Nie będzie dorastało w nienawiści tak jak ja. Będę się nim opiekowała. Każdą wolą chwile poświęcała jemu. Nie popełnię tych samych błędów co wy!!!
-Jakiej nienawiści? O czym ty mówisz dziecko? – zapytał Christian.
-Jestem niechcianym dzieckiem!!! Myślicie, że o tym nie wiem? Dziadek przypomina mi o tym na każdym kroku. Gdyby nie ja to byście razem nie byli. Nie kochacie się. Mnie tez nie kochacie. Jestem efektem jednej eksperymentalnej nocy!!! Nienawidzę was!!! – krzyknęła płacząc. Nie mogła już dłużej tam stać. Pobiegła do swojego pokoju. Coraz więcej łez napływało jej do oczu. Usłyszała tylko jak ojciec za nią woła:
-To nie koniec tej rozmowy!!! Dokończymy ją później. Masz szlaban na wychodzenie!!! Nie próbuj go nawet łamać!!!
Wpadła jak burza do pokoju. Rzuciła się na czerwoną pościel. Płakała w poduszkę. Przez pierwszych kilka minut nie mogła przestać jednak potem opamiętała się. Nie może płakać!!! Skrzywdzili ją ale ona musi być twarda. Jej bunt wymierzony był właśnie w rodziców. Nie pozwoli by jeszcze bardziej popsuli jej życie. I tak już jej samo ocena przez nich spadła. Czuła się nie kochana i nie chciana. Zaciąganie chłopaków do łóżka było jej sposobem na szukanie miłości tylko jak na złość wcale jej nie znalazła. Wzięła telefon do ręki nie będzie tu siedziała bo im się tak podoba. Co to, to nie!!!
-Cześć Martha tu Olivia.... Nie, nie płakałam....... Wydaje ci się..... Wszystko w porządku. Pomyślałam sobie, że mogłybyśmy iść na to przyjcie Billa..... Nie chciałam ale teraz już chcę. To co idziesz ze mną?....... No to zawiadom resztę..... Nie przyjeżdżajcie pod dom. Poczekajcie ma mnie tam gdzie zawsze, o tej samej porze. Dzięki. .... Pa.
Może nie miała wcześniej ochoty iść na to przyjęcie ale teraz to nie miało najmniejszego sensu. Pójdzie tam żeby odreagować. Pokaże przy tym rodzicom, że nią kierować nie można!!! Musi jeszcze wymyślić temat przewodni balu. Dyrektor czeka na to do szóstej. Świetnie zostało jej jeszcze piętnaście minut. Jakby nie mógł poczekać jeszcze dwóch godzin do dwudziestej. Ale jak mus to mus. Zaraz na pewno cis wymyśli. Może „Nie chciane dzieci w niechcianej rodzinie”. NIE!!! Na pewno nie!!!
****************************************
Matt jadł z rodzicami obiad. Jak zawsze było cicho, wszyscy siedzieli idealnie wyprostowani. Wszystko idealne tylko, że czasami Matt myślał, że on nie pasuje do tego idealnego świata. Nigdy nie chciał być w niczym najlepszy. Chciał być normalnym chłopakiem z normalnymi rodzicami tak żeby się z nimi pośmiać pogadać. Niestety trafili mu się tacy rodzice jacy mu się trafili. Raczej na zwykłą rozmowę „na luzie” nie miał szans.
-Mamo czy mógłbym iść z kolegami na przyjęcie dziś wieczorem? – jakoś musiał poprosić o pozwolenie na wyjście. Nigdy nie myślał o tym by wyjść bez pozwolenia, a o ucieczce to już nie wspomnę.
-W tym tygodniu już byłeś. Wyczerpałeś swój limit.
-Ale... – zaczął.
-Nie ma żadnego ale. – powiedziała Dorota.
-Tato? – poprosił.
-Kochanie pozwól mu. Już oceny wystawione, niczego się nie uczą tylko tyle, że chodzą do szkoły. Niczego nie zawali.
-No właśnie mamo. Teraz tylko powtarzamy. Ja już to wszystko potrafię.
-Nie wiem. Będziesz nie wyspany.
-Kochanie to on będzie nie wyspany, a nie ty.
-Dobra niech idzie. Pod jednym warunkiem. – powiedziała Dorota.
-Jakim? – zapytał Matt.
-Nie będziesz tak hałasował jak ostatnio. Możesz trochę wypić. Masz do tego prawo tylko błagam nie hałasuj. Przez pół nocy nie spałam. Ciągle zastanawiałam się co zrobiłeś i ile wypiłeś.
-Masz to jak w banku. Nie będę hałasował. – powiedział i cmoknął matkę w policzek. – Dziękuję.
-Nie dziękuj tylko siadaj i jedz. Zaraz wystygnie.
************************************
Olivia była gotowa. Temat przewodni zaproponowany. Dyro się nie ucieszył za bardzo ale trudno. Jego problem, jak się nie podoba to niech sam wymyśli. Była już ubrana. Stały zestaw czyli spódnica mini i bluzka na ramiączkach. Do tego masa bransoletek i naszyjnik. Buty na obcasach. Teraz wystarczyło zejść na dół. Drzewo! Jak dobrze, że on tu rośnie. Zdjęła buty, zrzuciła na pół. Nie mogła schodzić w kilkunasto centymetrowych obcasach na dół. Szybko znalazła się na dole. Miała w tym niezłą wprawę. Szybko wskoczyła w buty i zaczęła iść w stronę umówionego wejścia. Chciała biec żeby rodzice przypadkiem jej nie przyłapali tylko, że buty. Tak one zawsze jej przeszkadzają. No ale przy 157 centymetrach wzrostu musiała je nosić. Nikt nie będzie na nią patrzył z góry!!!
Znalazła się przy samochodzie. Otworzyła drzwi i usiadła na przednim siedzeniu.
-Gdzie reszta? – zapytała nie widząc prócz niej samej i Marthy nikogo innego.
-Postanowili nie czekać na ciebie. Już są u Billa.
-Zdrajcy. – powiedziała po cichu.
-Myśleliśmy, że nie pójdziesz na tą imprezę.
-Żeby dać ludziom powody do gadania? Nigdy.
-A dlaczego nie jedziesz swoim samochodem?
-A tak jakoś. Pokłóciłam się z rodzicami i mam szlaban.
-Nie powinnaś wychodzić skoro masz zakaz.
-Tak samo jak nie powinnam robić tysięcy innych rzeczy. Na przykład zadawać się z tobą. jesteśmy całkiem inne. Psujesz mój wizerunek największej i najniegrzeczniejszej su*i w szkole. – zaśmiała się Olivia.
-Wcale nią nie jesteś.
-Dobra koniec tematu. Ja wiem co ludzie myślą.
Martha tylko pokręciła głową i zajęła się jazdą. Po kilkunastu minutach były już na miejscu. Olivia miała zamiar dobrze się bawić. Zero rodziców, zero myślenia o nich i zero Matt. Ten idiota na pewno nie przyjdzie. Rodzice mu nie pozwolą. A on na pewno nie wymknie się z domu. Biedactwo. Zero kłótni już dziś to podstawa.
Olivia otworzyła drzwi i jak to miała w zwyczaju zaczęła śpiewać.
I'm comin' up so you better you better get this party started
I'm comin' up so you better you better get this party started
Get this party started on a Saturday night
Everybody's waitin for me to arrive
Sendin' out the message to all of my friends
We'll be lookin flashy in my Mercedes Benz
I got lotsa style, got my gold diamond rings
I can go for miles if you know what I mean
I'm comin' up so you better you better get this party started
I'm comin' up so you better you better get this party started
(Pink - Get this party started)
Jej dobry humor zniknął gdy zobaczyła Matta naprzeciwko wejścia z piwem w ręce. Bezwstydnie patrzył się na nią. Zero kłótni? Można o tym zapomnieć. |
|
Powrót do góry |
|
|
Weronika^^ Komandos
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 657 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD ;p Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:30:50 11-04-09 Temat postu: |
|
|
przeczytalam, jak zwykle mi sie podoba ale na doglebny komentarz nie mam chwilowo czasu... swiateczne porzadki ;/ wieczorem postaram sie naprodukowac, pozdrawiam i Wesołych Świąt!! |
|
Powrót do góry |
|
|
violetta007 Idol
Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 1405 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:22:40 11-04-09 Temat postu: |
|
|
Ooooo rany Świetne:D
Ciekawe jaki temat balu bedzie A co bedzie sie działo na imprezie ??
Aj aaaj. az mnie ciekawosc zzera |
|
Powrót do góry |
|
|
Marz Prokonsul
Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 3639 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:04:38 11-04-09 Temat postu: |
|
|
Haha Oni razem na jednej imprezie !!
Oj będzie się działo.
Mam nadzieje, że rodzice nie zaczną jej szukac jak zorientują się, że jej nie ma w swoim pokoju.... :]
To chyba najgorsza rzecz jaka mogłaby byc jakby rodzice ją zgarneli z imprezy.
A może na tej imprezie nastapi ta zamiana !!
Czekam na następny |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:49:11 11-04-09 Temat postu: |
|
|
Dzięki.
Impreza jak impreza w stylu wschodnim. Trochę kultury i zwyczajów ludzi z dalekiego wschodu. Okolice Czukockiego Okręgu Autonomicznego, gdzie ludzie wierzą w soje bóstwa. Głównie chodzi o ludy pierwotne. Będzie też trochę ich magii(wymyślonej przeze mnie )
Marzena to co będzie sie działo na imprezie będzie przyczyną zamiany. Mogę powiedzieć, że następnego dnia nie obudzą się jako oni. |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:57:17 11-04-09 Temat postu: |
|
|
nadrobiłam, a właściwie to jestem w trakcie nadrabiania ;P
Boże..! Ona to ma pomysły.. Co przy pierwszej cześci się uśmiałąm, tka od momentu wejścia Matta nie byo mi juz tka do smiechu... Ey on nie chce do siebie dopuscić tego, ze ona mu się podoba, nie ładnie.. I ona ma organizować ten bal sama? Znaczy chce sama? Czy ona postradała zmysły? W sumei to może nawet coś fjanego z tego wyjść...I szykuje się zadyma..Matka Olivi wie..! Ciekawe kto jej doniusł..?
ło jaa... Jaka awantura.. Olivia wkońcu powiedziała rodzicą co o nich myśli. Ciekawe jak potoczy się ich dalsza rozmowa? I jak na złość złamie ten cholerny zakaz..;D łoj wymyślić temat przweodni w pietnascie minut? Życzę powodzenia ;D A u Matta w domu jak zwykle idealnie. Normalnie rpzytłoczyłoby mnie to...No i Olivka może zapomneić o braku kłótni ;D Ach, to będzie ciekawy wieczór...
odicnki cudne! czekam na new..;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia1425 Wstawiony
Dołączył: 31 Gru 2008 Posty: 4845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:45:45 13-04-09 Temat postu: |
|
|
o matko najpierw nakłamała,potem przyznała się i nie widziała w tym nic złego
obwiniała za wszystko rodziców....
z jednej strony to ona jest wredna i nie docenia nic co ma ,ale z drugiej strony nie zaznała miłości ,troski bezpieczeństwa wiec można ją troszeczkę usprawiedliwić
szkoda mi jej rodziców co prawda,w pewnym sensie to ich wina ,ale usłyszeć takie słowa od córki to najgorsza rzecz jaka rodzice mogą usłyszeć ....
jeszcze ta ucieczka.....
Matt idealny syn,ale czy będzie miała jakieś wspomnienia z wieku młodzieńczego?
to będzie kłótnia na imprezie....
czekam na szybki next =* |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:32:03 13-04-09 Temat postu: |
|
|
Dziękuję bardzo |
|
Powrót do góry |
|
|
Gwiazdeczka Debiutant
Dołączył: 23 Gru 2008 Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:15:15 16-04-09 Temat postu: |
|
|
Świetna telka zaczełam wczoraj czytac
i strasznie mi się spodobała kiedy next?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:48:57 16-04-09 Temat postu: |
|
|
Sama nie wiem. Jak znajdę chwilę czasu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lost Princess Wstawiony
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 4406 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:22:37 17-04-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek jest naprawde super!!! Tak jak wszystkie poprzednie... ;]
Czekam new |
|
Powrót do góry |
|
|
JutinkaxD Aktywista
Dołączył: 31 Mar 2009 Posty: 362 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:34:33 18-04-09 Temat postu: |
|
|
kolejna moja ulubiona telka....
dopiero teraz zaczęłam czytać ale nadrobiłam ;D
no spoko, spoko ;p
jest ciekawie
a nawet bardzo ciekawie xD
tu sie coś szykuje z Mattem i Olivią ^^
no i to lubie xPP
te ich kłótnie mi się podobają . no bo podobno od kłótni do miłości tylko jeden krok
no i to jak Matt udaje że ona go nie kręci ...
a ona... ohhhoohoo niezła jest x)
normalnie istny żigolak buahhhaaha
podoba mi sie =]
tylko to jak traktuje facetów...no ale co tam... przecież tylko na to zasługuja
no czasem zdarzają się wyjątki ale tylko czasem
scenka z żabka mi się baaaarrdzo podobała ;D
ale ośmiałam... ^.*
no po prostu boska telka xD
pozdro dla cB kochana Ma :*:**
ps. No i czekam na newsaa =D ;D xD |
|
Powrót do góry |
|
|
Lost Princess Wstawiony
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 4406 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:09:34 20-04-09 Temat postu: |
|
|
Kiedy newik?? Bo nie moge się doczekać reakcji Olivii |
|
Powrót do góry |
|
|
|