Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:23:19 16-05-09 Temat postu: |
|
|
Dzieki |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:12:48 24-05-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 10
- Gdzie w tym mieście można znaleźć magika? – Olivia pytała samą siebie.
- Najlepiej by było gdybyśmy zadzwonili do Billa i zapytali skąd go wynajął. To najlepszy sposób. – wyjaśnił Matt
- Ta i co jeszcze idioto?!!! – wrzasnęła Olivia, a wszyscy wokół zaczęli się na nią patrzeć. Z ich strony wyglądało to co najmniej dziwnie. Chłopak krzyczy do dziewczyny „idioto” albo nie rozróżnia płci albo to kompletny wariat. – posłuchaj nie będę bratała się z wrogiem.
-On wcale nie jest twoim wrogiem. Ty jesteś jego przyjacielem. Zapomniałeś Macie? – zapytał. Chciał ją dobić. Nie dość, ze ludzie patrzyli się na nią jak na wariatkę to jeszcze przypomniał jej fakt, że to ona jest teraz jego przyjacielem. Ten obślizgły idiota jest jej kumplem. Świat stanął już całkiem na głowie. Ta zamiana stawiała się dla niej nie do zniesienia. Nie dość, że jest facetem i ma to w co zawsze waliła facetów gdy ja denerwowali to jeszcze będzie musiała być miła dla Billa. Jeśli tylko znajdzie tego czarodzieja to go zabije, albo nie wykastruje!!! Ale najpierw dowie się jak ma wrócić do siebie. Nie będzie facetem i to jeszcze takim facetem. Chodź jest dobra strona tego, że zamieniła się z Mattem, a nie innym. Ten świętoszek nie zalicza panienek. Na pewno nie poszłaby do łóżka z dziewczyną. Wyszłoby na to, że jest lesbijką. Tego by nie przeżyła!!! Ona łamacza męskich serc lesbijką? Świat już naprawdę stanąłby na głowie. Odrzuciła od siebie tą myśl.
-Tak więc nie będę bratała się z twoim wrogiem. – powiedziała
-Ale ja wcale nie uważam go za wroga. – uśmiechnął się. Widząc swoją uśmiechniętą buzie, Olivia wiedziała już dlaczego żaden facet nie może się oprzeć jej. Tym uśmiechem rozbraja wszystkich. Zakodowała sobie to w swojej główce.
- Nie przeginaj. Ja tez mam kilka haków na ciebie. Pamiętaj, że ja tracę mniej niż ty. mojej reputacji nie da się już pogorszyć. I tak jest już zła, a polepszyć też się nie da. Za tu u ciebie można kochanieńki pogorszyć i to wiele. Więc zastanów się.
- Nie szantażuj mnie. Ja też potrafię zepsuć kilka rzeczy. Nawet nie wiesz ile ty tez masz do stracenia. Też możesz to stracić. - zagroził
- Nie rozśmieszaj mnie. – powiedziała Olivia wsiadając do autobusu. Zajęła ostatnie miejsce
- O wiele więcej niż ja. A teraz z łaski swojej ustąp miejsca kobiecie.
- Nie widzę tu żadnej. – powiedziała opierając głowę o oparcie.
- Hello, a ja? Chyba zapomniałaś, że ja teraz jestem kobietą. – przypomniał jej
- Mi nigdy nikt miejsca nie ustąpił, więc ty też możesz po cierpieć. – uśmiechnęła się. – Jak mówiłam żeby wziąć samochód to nie chciałeś to teraz cierp.
- I teraz żałuję, ze się ciebie nie posłuchałem. – powiedział niezadowolony. Ludzie siedzący niedaleko nich przyglądali się im bacznie.
Jeździli po całym mieście. Nigdzie nie znaleźli jednego magika. W końcu Olivia pozwoliła by zadzwonić do Billa.
- Jak wymyśliłeś to dzwoń do niego. – podała mu telefon.
- Ale zrozum kobieto...
- Teraz jestem facetem. – przypomniała mu.
- Dobra facecie. Przypominam ci, że on jest moim „wrogiem”, a ty jego „przyjacielem”. Tylko ty możesz tam zadzwonić.
- Nie ma mowy. – powiedziała
- To trudno będziemy tkwili w tych ciałach do końca życia. – usiadł na ławce w parku.
- Tak to nie ma. To nie w porządku. Nie bierz mnie na to.
- Ja nic nie robię od ciebie zależy nasza przyszłość. Przecież ja na ciebie żadnej presji nie wywieram.
- Nie wcale. – skrzywiła się. –Dobra dawaj ten telefon.
Rozmawiała z Billem przez jakieś pięć minut starała się być miała. Jednak wcale jej to nie wychodziło. Nakrzyczała na biednego Billa. Ale dowiedziała się gdzie znajduje się sprawca tego całego zamieszania. Biedaczek nie wie co go jeszcze czeka. Nie spodziewa się niczego.
- Już wiem gdzie jest ten patafian. Kierunek jego dom. – powiedziała zadowolona.
-Powiedział ci? – zapytał z niedowierzaniem
-A dlaczego miałby nie powiedzieć?
-Mi nigdy nic nie mówi.
-Ale pierwszy raz ci powiedział.
-Tak tylko, że ty jesteś w moim ciele.
-Oj tam mniejsza o większość. Nie rozczulaj się nad sobą, bo mamy kogoś do zabicia. – powiedziała zakasując rękawy
-Jak go zabijamy to się nie dowiemy jak mamy to odkręcić. – przypomniał jej.
-A no tak. W takim razie najpierw nam powie co i jak a potem powiemy mu odwidzenia. – powiedziała zadowolona. – Może już żegnać się z życiem |
|
Powrót do góry |
|
|
Lost Princess Wstawiony
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 4406 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:21:03 24-05-09 Temat postu: |
|
|
Haha Olivia to ma pomysły
A jak naskoczyła na "biednego Bill'ego
Coś z tego będzie Spędzają coraz więcej czasu ze sobą |
|
Powrót do góry |
|
|
violetta007 Idol
Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 1405 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:42:00 24-05-09 Temat postu: |
|
|
Boskie
Ciekawe jak będzie u tego magika |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:13:59 24-05-09 Temat postu: |
|
|
Dzięki |
|
Powrót do góry |
|
|
Blondi. Cool
Dołączył: 07 Maj 2009 Posty: 534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:51:18 25-05-09 Temat postu: |
|
|
Haaa xD
ja już się boję o Bill'ego xDee
świetny odc. czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
*Karolcia* Dyskutant
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 175 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:30:08 25-05-09 Temat postu: |
|
|
hehe ;d super odcinek
ciekawe co będze dalej |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia1425 Wstawiony
Dołączył: 31 Gru 2008 Posty: 4845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:35:54 25-05-09 Temat postu: |
|
|
oni to sa genialni
czekam na następny =*
uważam,ze z jednej strony powinni być tacy magicy
moze w końcu faceci by zrozumieli kobiety ,ze ich zycie jest trudniejsze |
|
Powrót do góry |
|
|
Szeherezada Generał
Dołączył: 12 Kwi 2008 Posty: 8888 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z miejsca, którego nikt nie zna... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:21:09 25-05-09 Temat postu: |
|
|
Tak faceci nie wiedzą co my za meczarnie przezywamy
przydało by sie chociaz jeden dzien byc kobieta i odrazu zaczeli by rozumiec ze tak lekko to my nie mamy.
Wracając do telci odcinek świetny, czekam na nastepny i mam nadzieje ze znajda magika i ze Olivia nie zdąży go zabić zanim im nie powie co sie stało. Choc mam pewne podejzenia ze wcale nie bedzie tak łatwo, jak im sie wydaje |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:47:08 27-05-09 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za komentarze. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lost Princess Wstawiony
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 4406 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:53:12 27-05-09 Temat postu: |
|
|
To kiedy nowy ?? Że tak się grzecznie zapytam |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:20:59 28-05-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek? Yyyy tak jakoś nie wiem. W ten weekend chyba mnie nie będzie, a jak będę to tylko na troszkę. (chyba, że moje plany nie wypalą) A w następny weekend idę na wesele. Tak, że nie wiem. Rok szkolny się powoli kończy, więc jak poprawiam oceny wszystkie to będę miała luz i coś napiszę
Ale nie wiem kiedy to nastąpi |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:53:21 07-06-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 11
Olivia biegła po schodach jak oszalała. Po raz pierwszy cieszyła się, że jest w ciele Matta. On ma dłuższe nogi i szybciej się biega. Zostawiła go ze swoimi krótkimi nóżkami na dole. Pewnie był dopiero w połowie drogi. Za to ona już stała na najwyższym piętrze bloku gdzie podobno mieszka ten magik od siedmiu boleści. Niech ona tylko dostanie go w swoje ręce. Gdyby była w swoim ciele zrobiłaby mu nie małą krzywdę. Ale niestety zamieniła się z Mattem, a raczej ten idiota się zamienił. Ona nie miała z tym nic wspólnego.
Zastanawiała się czy wyważyć drzwi czy zapukać? Pukanie to nie w jej stylu. Zawsze wszędzie wchodzi jak do siebie. Czas żeby Matt zaczął też tak robić. W końcu przeszedł metamorfozę. W poniedziałek w szkole nikt go nie pozna. Poniedziałek?!!! Nie do tego czasu to oni już wrócą do normalności!!! Na pewno tak. A jeśli nie? Wtedy magik zginie śmiercią tragiczną. Olivia zrzuci go ze skały, a Matt pójdzie za to siedzieć. Idealny plan!!!
Olivia rozpędziła się i walnęła w drzwi. Zabolało ja ramie. Poczuła, że spada i razem z drzwiami już po chwili leżała na ziemi. Nie sądziła, że Matt jest aż tak silny by wyważyć drzwi. Zawsze miała go za chucherko. Jednak ludzie czasami się mylą.
- Co tu się dzieje?! – z zadumy wyrwał ją czyjś głos. Stanął przed nią mężczyzna średniego wzrostu około dwudziesty pięciu lat. Natychmiast się pozbierała i wstała na równe nogi.
- To chyba ja powinnam się o to zapytać!!! – krzyknęła.
- O co panu chodzi? – zapytał zaskoczony krzykiem „gościa”
- O ten tramwaj co nie chodzi, pacanie. – Olivia już nad sobą nie panowała. – Dawaj odtrutkę, bo zrobię z ciebie karmę dla szczurów!!! – krzyknęła.
- Jaką odtrutkę? O co panu chodzi.
- Nie udawaj idioty!!! Ja chcę wrócić do swojego ciała!!! – wrzasnęła. Mężczyzna nie wiedział co się dzieje, z każdą chwilą to wszystko stawało się jeszcze dziwniejsze niż kilka minut wcześniej. – Oddawaj mi moje ciało!!!
- Człowieku o co ci chodzi?
Olivia nie wytrzymała. Nigdy nie miała cierpliwości, a już na pewno nie miała jej w takiej chwili, ważnej dla niej. Teraz ważyły się jej losy. Rzuciła się na magika. Zaczęła okładać go pięściami. Niestety jej ofiara nie była aż tak słaba jak jej koledzy ze szkoły. Widać było, że umieć się bić. Pewnie często zamieniał ludzi ciałami i jakoś musiał się umieć bronić. Dostała w szczękę. Strużka krwi poleciała z wargi Matta, ale to jej nie powstrzymało. Już nie raz odnosiła większe obrażenia niż to. Zamachnęła się i wymierzyła bolesny cios swojemu przeciwnikowi. Zachwiał się na nogach i przewrócił na ziemię. Olivia dopadła go. Usiadła na nim. Ciężar Matta nie pozwalał się ruszyć mężczyźnie. Kolejny plus bycia w ciele Matta.
Matt wpadł jak szalony do pomieszczenia. Zastał tam siedzącą Olivie w swoimi ciele na biednym mężczyźnie. Okładała go pięściami. Początkowo chciał interweniować, ale potem doszedł do wniosku, że mu się należy. Nie powinien ingerować w ich życie. To tyko i wyłącznie jego winna. Poza tym gdyby przerwał Olivi sam mógłby dostać w napływie gniewy, a tego woli nie ryzykować. Nigdy nie umiał się bić. To Olivia w dzieciństwie biła się z chłopcami o jego zabawki.
Po trzech minutach postanowił wreszcie się wtrącić. Facet wyglądał na naprawdę wyczerpanego, a Olivia nawet się nie zmęczyła. Wstąpiła w nią jakaś niewyobrażalna siła.
- Olivia już chyba wystarczy. On już zrozumiał. – odciągał ja od biednego mężczyzny. Wcale nie było to takie łatwe. On w jej ciele miał odciągnąć ją w jego ciele. Właśnie doszedł do wniosku, ze to wcale nie jest takie łatwe jak się by mogło wydawać. Dzieliła ich duża różnica nie tylko wzrostu i wagi, ale też i siły.
- Nie zasłużył na więcej!!! Jak można mieszać się tak w życie ludzi!!! – krzyczała.
- Olivia on ma już dość. Proszę cię zostaw go. Jeśli nadal będziesz go biła to nam nie pomoże.
- Chyba tak. – uspokoiła się. Poprawiła ubranie. – Nie pomyślałam o tym.
Matt podszedł do poszkodowanego.
- Przepraszam pana bardzo za koleżankę. Jest w szoku przez to wszystko co się stało. Niech ją pan zrozumie. Nie zawsze budzi się w ciele kogoś innego. Musiała na kimś wyładować emocje. – powiedział pomagając mu wstać.
- Szkoda, że padło akurat na mnie. – powiedział zmieszany.
- Oj staruszku nie irytuj się tylko mów jak mam wrócić do siebie. – powiedziała zła Olivia.
- Bardzo chętnie tylko, że ja nie wiem gdzie pan mieszka.
- Aaaaaaaaaaaa! – krzyknęła Olivia. Była wściekła, a on jeszcze wyjeżdża jej z takimi tekstami. Już chciała mu znowu przyłożyć jednak w porę zatrzymał ją Matt.
- Mojej koleżance nie chodzi o mieszkanie. Jej zależy żeby wrócić do swojego ciała, bo wczoraj pan jakimś cudem zamienił nas.
- Nie bardzo rozumiem.
- Otóż po wczorajszej imprezie u naszego przyjaciela....
- Tylko twojego przyjaciela. – wtrąciła wściekła Olivia.
- Dobrze, to po imprezie u mojego przyjaciela, gdzie miał pan występ zamieniliśmy się ciałami. Nie wiemy w jaki sposób pan to zrobił, ale prosimy żeby pan to odkręcił.
- A więc o to chodzi. Nie sądziłem, że mi się ta sztuczka uda. Próbowałem już kilka razy, ale mi nie wychodziło. Jesteście pierwszymi z którymi mi się udało.
- Czyli, że niby jesteśmy jakimiś królikami doświadczalnymi? – zirytowała się Olivia.
- Nie skądże. Ja chciałem wam tylko pomóc.
- Pomóc? – zaśmiała się nerwowo. – A niby w jaki sposób? Taki, że mamy się pozabijać? Nie no świetna pomoc
- To wy nie pamiętacie tego co wczoraj mówiłem? – zapytał zdziwiony.
- NIE!!!!! Jak się tyle pije na imprezie co ja to się raczej nic nie pamięta.!!!! –wrzasnęła Olivia.
- Olivia nie krzycz na pana. Czy mógłby pan nam to powtórzyć?
- Niestety nie. musicie sami sobie przypomnieć.
- Dobra to sobie przypomnimy ale potem. Teraz zamień nas z powrotem. – powiedziała Olivia. – Odkręć pan to.
- Niestety ja nie mogę nic zrobić. Sami musicie spełnić jeden warunek i zaklęcie samo pryśnie.
- A jaki to warunek przepraszam bardzo? – Olivia była coraz bardziej wściekła.
- Gdy sobie przypomnicie co mówiłem to będziecie go znali!!!
- Yyyyyyyyyyyyyyyyyy!!!!!!!!!!!!!! – wściekła się Olivia.
- Oli!!! Nie wściekaj się. Zaraz jakoś to załatwię. – zwrócił się ponownie do mężczyzny. – Naprawę nie może nam pan powiedzieć co musimy zrobić?
- Mogę wam powiedzieć tylko tyle, ze musicie zrozumieć swój błąd. Zrozumcie swój błąd. – powtórzył. – Do reszty musicie dojść sami.
Po kilkunastu minutowej kłótni Olivia i Matt wreszcie odpuścili. Wyszli z mieszkania magika. Nie byli szczęśliwi. Tak na prawdę niczego nowego się nie dowiedzieli. W głowie ciągle krążyły im słowa magika „Musicie zrozumieć swój błąd”. Jaki błąd? O co mu chodzi? Nie zrozumieli.
Natomiast magik został w swoim domu. Na jego ustach zagościł wreszcie uśmiech. Sięgnął po telefon. Wycisnął numer i zadowolony powiedział.
- Wreszcie mi się udało. Wypełniłem swoje zadanie. Teraz możecie dać mi już spokój.
Wreszcie wymęczyłam ten odcinek. Zaczęłam go pisać tydzień temu ale skończyłam dopiero teraz. Jakoś nie mogłam się za to zabrać. Następny odcinek już niedługo.
Ostatnio zmieniony przez Bebe dnia 12:55:06 07-06-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Blondi. Cool
Dołączył: 07 Maj 2009 Posty: 534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:06:56 07-06-09 Temat postu: |
|
|
Haa xD
biedny ten magik
ciekawe czy zrozumieją swój bląd
nie mogę doczekać się newsaaa |
|
Powrót do góry |
|
|
violetta007 Idol
Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 1405 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:37:17 07-06-09 Temat postu: |
|
|
Ojjjoojj.. I ten Magik jeszcze żyjee? . jak już Olivia się na niego rzuCiła to OooOooooOoOoo.. A koleś stał sobie i patrzył xd. . Nie no nie mogę..
Z niecierpliwością czekam na new xd. |
|
Powrót do góry |
|
|
|