Telenowele

Sylwia1425 · Wysłany: 19:50:13 18-06-09 Temat postu:

heh nie powiem wolałabym dzisiaj..........
matko Marzenka głowa Cie od myślenia nie boli

Marz · Wysłany: 20:02:21 18-06-09 Temat postu:

Haha oczywiście, że nie^^

Ja uwielbaim takie rozkminki

Sylwia1425 · Wysłany: 20:14:41 18-06-09 Temat postu:

znalazłaś sobie zajęcie

hehe jestem ciekawa jak bedziesz rozkminiać w innych opkach

Bebe · Wysłany: 20:16:02 18-06-09 Temat postu:

Brat mnie olał, a samej mi się tego filmu po raz któryś nie chce oglądać

Odcinek będzie dziś.

Sylwia1425 · Wysłany: 20:41:52 18-06-09 Temat postu:

heh lubie twojego brata *

Blondi. · Wysłany: 21:15:18 18-06-09 Temat postu:

Ojoj ale się porobiło xD
"W odpowiedzi zobaczył tylko środkowy palec swojej ukochanej."

uwielbiam ją xDee
ciekawe jak Ją "udobrucha"

dzisiaj takk xD
czekamm

Marz · Wysłany: 23:28:42 18-06-09 Temat postu:

Jaki kochany braciszek^^
Nie ma co :]

Sylwia1425 · Wysłany: 0:29:30 19-06-09 Temat postu:

heh jest następny dzień a odcinka nie ma

Lost Princess · Wysłany: 11:33:35 19-06-09 Temat postu:

Ja to w ogóle jakas opóźniona jestem

Nie skomentowałam chyba 3 odcinków

Świetne są. Nareszcie razem i w swoich ciałach

Ale debil z Billego

Jakby nie mógł przyjść kiedy indziej albo zapomnieć o tym zakładzie

To ja czekam na odcinek

Anahi Giovanna · Wysłany: 14:24:51 19-06-09 Temat postu:

kiedy ost odcinek ? Bo się niecierpliwie jak się pogodzą

Ja ją do siebie przekona

Chyba nie musze Ci powtarzać, że super odcinki bo no pewno o tym wiesz.

Czekam z niepokojem

Bebe · Wysłany: 18:10:10 19-06-09 Temat postu:

Wiem, że odcinek miał być wczoraj, ale musiałam iść spać, bo musiałam wcześnie wstać i nie zdążyłam napisać. Dziś też nie napiszę, bo wróciłam przed chwilą do domu i zaraz wychodzę.

Marz · Wysłany: 18:30:11 19-06-09 Temat postu:

No trudno, będzie trzeba poczekac^^ :]

Bebe · Wysłany: 15:21:32 20-06-09 Temat postu:

Odcinek 21

- Olivia? Co ty tu robisz? Nie powinnaś być na balu? – zapytał Christian gdy wyszedł na werandę i zobaczył swoją córkę przykryta kocem, siedzącą na jednym z krzeseł.
- Nie idę na bal. – powiedziała.
- Przecież miałaś iść z Mattem. – przypomniał jej siadając obok niej.
- Nie wspominaj mi o tym idiocie. – powiedziała biorąc garść popcornu, który przyniósł jej ojciec.
- Znowu się pokłóciliście? – zapytał.
- Tak. W ogóle to niepotrzebnie się z nim pogodziłam. Idiota jeden. Nie zna mnie, a ocenia. Niech lepiej zobaczy jaki to on jest. Wcale nie jest taki doskonały. No dobra jest przystojny, mądry, dobry, wysportowany, dobroduszny, ale to nie oznacza, że może o mnie mówić takie rzeczy!!
- A co on takiego powiedział? Że zależy mi tylko na seksie, nie na uczuciach. Wykorzystuje każdego chłopaka, a potem porzucam!! Idiota.
- Wiesz co Olivko on miał troszkę racji. – powiedział cicho.
- Tato!!!! Ty też przeciwko mnie? Nienawidzę facetów!!! – krzyknęła
- Olivia nie denerwuj się tak. Po prostu przyznaj, że po tym co stało się z Davidem stałaś się taka. Wykorzystywałaś chłopaków i nie ma się tu na co obrażać. Powiedział prawdę.
- No dobra. Może i taka byłam ale teraz się zmieniłam. – powiedziała.
- A on mówił to po zmianie czy przed zmianą?
- No po. – odpowiedziała.
- Czyli nie ma się o co obrażać. – powiedział.
- No dobra o to nie, ale o to, że założył się z kumplem, ż tamten mnie nie poderwie to chyba o to jest się o co obrażać.
- Poczekaj. Matt powiedział, że nie uda się tamtemu chłopakowi ciebie poderwać? – Christian chciał się upewnić.
- No tak.
- W takim razie wierzył w ciebie. I to na pewno było przed tym jak zostaliście parą. Olivia nie bocz się na niego. On nie chciał na pewno cię skrzywdzić ani obrazić. Nie pozwól by mój wysiłek jaki włożyłem w to by Arnold chciał zamienić was ciałami poszedł na marne, by to, że się w końcu pogodziliście i zrozumieliście, że się kochacie poszło na marne.
- Ale ja nie wiem… - powiedziała. – Jak to by zamienił nas ciałami? Jak to twój wysiłek? Jak to przekonywanie? – pytała oszołomiona Olivia do której dopiero teraz dotarły słowa ojca. – To ty o wszystkim wiedziałaś? – zapytała Olivia
- Co więcej ja to wszystko zaplanowałem. – powiedział dumny.
- Nie lubię cię!
- Trudno będę musiał z tym żyć, ale teraz nie pozwól by miłość twojego życia stała sama na balu i podpierała ściany, a co gorsza może została poderwana przez kogoś innego. – puścił jej oczko.
- Ale Matt to nie jest miłość mojego życia. – powiedziała obrażona
- W pamiętniku pisałaś coś innego. – pokazał jej czarno-czerwony zeszyt w którym zapisywała wszystko.
- Jeszcze bardziej cię nie lubię!!! – krzyknęła obrażona. – Oddawaj to. Jak mogłeś ruszać moje rzeczy? – zapytała.
- Musiałem jakoś sprawdzić czy mój plan zadziałał. – powiedział wzruszając oczami. – A teraz jazda na górę. Na twoim łóżku zostawiłem coś dla ciebie. Masz raz dwa się przebierać i ruszać na bal. I nie chcę słuchać odmowy! – nakazał.
- Nienawidzę się!!! – krzyknęła zadowolona.
- Muszę nauczyć się z tym żyć. – powiedział uśmiechnięty. – A teraz jazda na górę.
- Mam takie jedno pytanie. – powiedziała stojąc przed wejściowymi drzwiami.
- Słucham.
- Skąd wiedziałeś, że pójdę na tą imprezę? Przecież miałam zakaz.
- Właśnie dlatego dostałaś zakaz żebyś poszła. Wiedziałem, że zrobisz to specjalnie, żeby nam dopiec.
- Ale skąd…
- Znam cię lepiej niż przypuszczasz. Jestem twoim ojcem, wiem, że nie poświęcam ci dużo czasu i nie zajmuję się tobą ale dobrze cie znam i kocham. W przeciwieństwie do tego co myślisz to cię kocham. – powiedział, a Olivia podbiegła go przytulić.
- Ja ciebie też kocham tatusiu. – mówiła przez łzy. – A czy mama też maczała w tym palce?
- Mama o niczym nie wie i lepiej jej nie mów, bo jak się dowie to mnie zabije.
- Dobra nic jej nie powiem. – powiedziała ocierając łzy.
- To teraz już się nie marz tylko idź szykować.
*************************************

Matt z niezadowoloną miną stał przy ścianie. Przyszedł na bal z nadzieją, że Olivia jednak się zjawi. Od wczorajszej kłótni dzwonił do niej co pięć minut, nie odbierała. Chciał z nią pogadać. Poszedł do jej domu otworzył mu jej ojciec i obiecał, że wszystkim się zajmie. Jak widać nie zajął się wszystkim. Zrezygnowany Matt zaczął podążać do wyjścia jednak gdy był na środku Sali do środka weszła ona. Olivia!!! Szła wprost do niego. Miała na sobie śliczną niebieską sukienkę.
- cześć . – powiedziała uśmiechnięta.
- Ja ci zaraz wszystko wytłumaczę tylko nie krzycz na mnie.
- Nie musisz mi niczego tłumaczyć. Tato mi wytłumaczył. – powiedziała zadowolona.
-Czyli nie gniewasz się już na mnie? – zapytał pełen nadziei.
- Oczywiście, że nie kochanie. – pocałowała go. – Tylko mam jedna prośbę jak masz coś do mnie to mi to powiedz prosto w oczy, a nie ukrywaj przede mną tego. –
- Oczywiście kochanie. Będę pamiętał. – uśmiechnął się i zaczął ją całować.
Gdy oni się całowali obok nich to samo robili Kevin I Martha, którzy zostali parą.
Nagle muzyka ucichła. Na scenę wszedł Daniel.
- Proszę o uwagę. Mój kolega Bill przegrał zakład i teraz musi zrobić to co obiecał. Co prawda miał to zrobić w szatni dziewczyn, ale troche napsocił i musi teraz to zrobić przed całą szkołą. Proszę o wielkie brawa dla niego!!! Przywitajcie go oklaskami!!! – krzyknął Daniel.
- O co chodzi? – zapytała Matta Olivia. – Co on musi zrobić?
- Przegrał zakład i musi wypełnić swoja „misję”.
- Ale co on musi zrobić? – zapytała
- Zaraz sama zobaczysz.
Nagi Bill wszedł na scenę. Co prawda nie był nagi, bo mnieł kowbojski kapelusz na głowie i kowbojki na nogach ale to się nie liczy. Wszyscy oniemieli i to nie z zachwytu dla jasności, po prostu w tej szkole Rzadko kiedy zdarza się takie coś. Co ja piszę takie cos nie zdarza się nigdy!!!
Z głośników zaczęła lecieć muzyka, a Bill zaczął śpiewać:

I'm a Barbie girl in a Barbie world
Life in plastic, it's fantastic
You can brush my hair, undress me everywhere
Imagination, life is your creation

Come on Barbie, let's go party!

I'm a Barbie girl in a Barbie world
Life in plastic, it's fantastic
You can brush my hair, undress me everywhere
Imagination, life is your creation

I'm a blond bimbo (female) girl in a fantasy world
Dress me up, make it tight, I'm your dollie
You're my doll, rock'n'roll, feel the glamouring ring
Kiss me here, touch me there, hanky panky

You can touch, you can play
If you say: "I'm always yours", ooh wow………..

Wszyscy zgromadzeni w sali płakali ze śmiechy przez wykonanie Bila. Olibia nie zwracała na niego uwagi. Wysłuchała tylko kawałek piosenki i porwała swojego chłopaka. Gdy siedzieli w jej samochodzie powiedziała.
- Czekam, aż mi odpowiesz na moje pytanie.
- Jakie pytanie? – zapytał. – A już wiem……… No więc pierwszy raz był z………
- Nie przeciągaj – krzyknęła na niego.
- Z tobą. Wtedy jak w pierwszej klasie byliśmy na imprezie, upiliśmy się i zrobiliśmy to w samochodzie rodziców Kevina, a raczej na jego masce.
- Żartujesz sobie ze mnie? – zapytała
- Nie. – odparł i poczuł jej usta na swoich, a jej palce zwinnie odpinały guziki jego koszuli.
- Może chcesz to powtórzyć? – zapytała. – Tylko tym razem w środku? – w odpowiedzi dostała tylko pocałunek i jego ręce na pośladkach.

THE END

Marz · Wysłany: 15:50:19 20-06-09 Temat postu:

A nie mówiłam, a nie mówiłam !!

Hpayy end jednak był^^

Haha Marzenka wie wszystko

Bardzo podobała mi sie ostatnia scena, a dokąłdniej jej treśc, haha Matt swój pierwszy raz przezył z Olivią jupik^^

I to na masce samochodu, taki hardocore najlepszy

Bill też dał czadu... I'm a Barbie girl

I ten kowboski kapelusz i botki :d Musiało to zapewne komicznie wygladac, oj biedny chłopak

Wszystkiemu winnien był tatuś, oj Olivia ma bardzo mądrego ojca !! Dobrze, ze ten człowiek wtracił się w ich sprawy. Toretycznie pamiętnika nie powinnien czytac, ale o tym zapomnijmy

Ogólnie świetna historia. DZIĘKUJE cI ZA TĄ TELKE :*:*

Megan · Wysłany: 17:21:22 20-06-09 Temat postu:

Aj czymże byłoby życie bez rodziców ?

Dla Olivii byłoby nudne. Jej tatuś nieźle to wszystko sobie wykombinował. Ale gdyby mój ojciec zrobił mi coś takiego to bym go chyba zabiła. No i jeszcze czytał jej pamiętnik !!! Ukatrupiłabym ! Ale wszystko Oli mu wybaczyła w końcu zrobił to po to by jego córeczka była nareszcie szczęśliwa i by jej serce mogło kochać i być kochanym przez tego, który od zawsze pałał do niej uczuciem. Matt bał się tego, że przez to co się stało On i Olivia znów będą żyli oddzielnie, jednak Ona przyszła na ten bal, bo go kocha i myślę, że teraz nie pozwoli mu już nigdy odejść

Wyznanie Matta nie powiem zatkało mnie

Jego i chyba też jej pierwszy raz był z nią, (no i czego tego nie opisałaś mała

) chyba lepszej wiadomości nie mogła usłyszeć nasza buntowniczka, no i czas na powtórkę też jest

Bil no padłam nieżywa

Już ja sobie wyobraziłam go nagiego i śpiewającego tą piosenkę i łzy od śmiechu do oczu mi nabiegły

Olcia świetna tela, wielkie dzięki za nią :]