|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marz Prokonsul
Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 3639 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:19:19 29-03-09 Temat postu: |
|
|
Troche mam nadrabiania na forum !!
Kurcze postaram się szybko przeczytac i dodac jakies normalne komnety :
Pozdrawiam :*:* |
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody Wstawiony
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 4501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:15:39 30-03-09 Temat postu: |
|
|
Bill naprawdę jest debilem. Jak on mógł pomyśleć, że Olivia rzuci mu się w ramiona, kiedy powie całej szkole o tym, że się przespali.
Matt i Olivia będą razem przygotowywać bal... Czuję, że będę się działy ciekawe rzeczy. Tak samo, jak Pauliś podejrzewam, że może wtedy nastąpi przemiana;)
Blee... Dla mnie rozcinanie żab, żeby zobaczyć ich wnętrzności to okropieństwo. Ja to nawet mięsa nie jem, bo dla mnie jest obrzydliwe, a co dopiero patrzeć na wnętrzności żab... No cóż, zdążyłam już zauważyć, że Olivia zbytnio podobna do mnie nie jest. Ciekawa jestem, co wymyśli... Pewnie zrobi dziewczynom jakiś psikus w związku z żabami |
|
Powrót do góry |
|
|
Weronika^^ Komandos
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 657 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD ;p Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:08:19 01-04-09 Temat postu: |
|
|
na poczatku chce powiedziec ze bardzo mi sie podoba jak piszesz! Fajnie sie czyta to opowiadanie, a teksty po prostu wymiataja xD kamasutra i brak inteligencji zwalily mnie z nog ^^ Podoba mi sie tez sposob w jaki opisujesz zycie tych nastolatkow. Nie sa to puste dialogi, a wrecz przeciwnie. Sa opisy i dialogi, i to jakie dialogi
Olivia(albo Oli jak kto woli xD) jest po prostu jedyna w swoim rodzaju. Nie wiem jak mozna nosic w sobie taka zlosc, ale i tak ja lubie. Nie daje sobie dziewczyna w kasze dmuchac i dobrze! Czasami moze troche przesadza, ale mimo wszystko przyciaga do siebie jak magnes. Ja nie wiem jak ona torobi.stara sie odpychac ludzi a dzieje sie cos odwrotnego. Co do znajomosci na jedna noc to jej sprwa ma racje ze nie chce sluchac kazan.
Matt.. taki troche ciamajdowaty maminsynek. Co prawda tylko w domu, ale zawsze! Brakuje mu czegos co pomogloby sie sprzeciwic mamie- pedantce. Ogolnie to chyba normalny, fajny chlopak, ale moglby sie zmienic... Ale to juz Twoja sprawa, jak to bedzie po zamianie.
Zamiana! z niecierpliwoscia na nia czekam. Teraz jest smiesznie, a co bedzie potem.
Jeszcze Bill... moze pusty i glupi jak but z lewej nogi, ale przystojny!! Tego na pewno mu nie brakuje. Co prawda moglby bardziej wysilic resztki mozgu i przewidziec co sie stanie po rozmowie z Olivia. No niestety to tylko chlopak, niezbyt skomplikowany osobnik
Jeszcze raz gratuluje talentu i czekam na nowy odcinek! mam nadzieje ze bedzie jak najszybciej... |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:32:51 02-04-09 Temat postu: |
|
|
Dziękuje wszystkim.
Weronika^^ ja nie mam żadnego talentu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Weronika^^ Komandos
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 657 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD ;p Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:41:36 03-04-09 Temat postu: |
|
|
nie no gdzie tam...
masz talent, bardzo mi przykro |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:49:21 03-04-09 Temat postu: |
|
|
Nie mam talentu do pisania.
Odcinek powinien pojawić sie do niedzieli. Może znajdę chwilę czasu do napisanie go w tym szale sprzątania i porządków. |
|
Powrót do góry |
|
|
Weronika^^ Komandos
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 657 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD ;p Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:04:13 04-04-09 Temat postu: |
|
|
powiem tak... nie kazdy moze pisac, to znaczy moze kazdy! ale nie kazdemu to wychodzi. Moim zdaniem Tobie wychodzi pod kazdym wzgledem!! i nie mow juz ze nie masz talentu, bo mi to opowiadanie bradzo sie podoba i sporo osob pewnie podzieli moje zdanie |
|
Powrót do góry |
|
|
veronika84 Dyskutant
Dołączył: 28 Sie 2008 Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: WrocLave Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:18:38 04-04-09 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z przedmówczynia opowiadanie jest świetne i z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki
Ostatnio zmieniony przez veronika84 dnia 23:19:03 04-04-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:34:45 05-04-09 Temat postu: |
|
|
Się zaraz zarumienię. Może i potrafię jako tako pisać. Sama nie wiem.
Postaram sie napisać odcinek jak najszybciej ale nie wiem jak to będzie, bo strasznie boli mnie bark i nie mogę ruszać prawą ręką. Mam do dyspozycji lewą rękę, a jetsem praworęczna więc pisanie idzie mi jako tako źle. |
|
Powrót do góry |
|
|
ola9626 Big Brat
Dołączył: 15 Paź 2008 Posty: 813 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Głąbolandu[071] Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:53:51 05-04-09 Temat postu: |
|
|
jako tako to za mało powiedziane piszesz świetnie!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody Wstawiony
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 4501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:53:36 05-04-09 Temat postu: |
|
|
Kiedy będzie nowy odcinek? |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:58:45 05-04-09 Temat postu: |
|
|
Ma być dziś. Właśnie kończę 3 stronę. Ale mam zamiar napisać jeszcze trochę. Odcinek będzie długi, a przynajmniej mam taki zamiar. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:29:49 05-04-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 4
Olivia siedziała samotnie w ostatniej ławce pracowni biologicznej. Jako, że nie było Marthy nie miała towarzyszki do rozmów. A gdy Olivia nie ma z kim porozmawiać to przychodzą jej do głowy różne bardzo dziwne pomysły.
Nauczycielka wyszła z klasy. Musiała coś tam załatwić. Dla Olivii to nie był żaden kłopot. I tak nigdy nie dowiedziała się od tej małej małpy czegoś czego sama by nie wiedziała. Niby nauczycielka, a to Olivia wiedziała więcej niż ona. Co raz ją poprawiała.
Zadaniem całej klasy było zrobienie sekcji żaby. Dziewczyny nie kwapiły się do tego zadania. Z resztą chłopcy też jakoś nie wyrażali chęci do krojenia zielonego zwierzaka. Jedynie Olivia jako tako była tym zainteresowana.
-No i jak żabko utrzemy dziewczynom nosa? – zapytała zwierzaka. Znowu wpadła na jeden ze swoich „genialnych” pomysłów. Wzięła skalpel i podeszła z nim do Jasona. – Cześć słońce. – zagadała.
Pomimo tego, że Jason był najlepszym kumplem Matta to w przeciwieństwie do przyjaciele był „spoko gościem”. Olivia często z nim rozmawiała. Kilka razy nawet poszli razem o kona i na kawę ale to tylko tyle. Oboje jakoś nie wyobrażali sobie wspólnej przyszłości. Przyjaźń tylko na tyle było ich stać.
-Cześć księżniczko. – uśmiechnął się życzliwie.
-Mogę się przysiąść? Moja koleżanka gdzieś zniknęła i nie mam z kim pogadać. A widzę, ze pan przemądrzały też gdzieś wybył.
-Pewnie siadaj. Matt poszedł do dyrektora. Długo go nie będzie.
-Dyro wreszcie się na nim poznał? Wywalą go? – zapytała siadając na wysokim stołku.
-Raczej nie. Mówił coś o jakimś balu.
-Szkoda. Ale jakoś przeżyje. W końcu to tylko chwila jak w końcu stąd odejdę. Mam do ciebie taką małą prośbę.
-Słucham.
-Mógłbyś mi pomóc w sekcji?
-Ja?
-No ty. chyba, że widzisz tu drugiego przystojniaka, z którym mogłabym pogrzebać we wnętrznościach żeby. To takie romantyczne.
-Tak bardzo. – zaśmiał się
-Mam pomysł. Może zamiast grzebać się w tych malutkich kochanych stworzonkach zrobimy tobie sekcję?!
-Mi? – zapytał zaskoczony.
-Tak tobie!!! To świetny pomysł!!! Lepszego nie mogłam wymyślić. – powiedziała radosna Olivia.
-Ale jak ty chcesz to zrobić? Oszalałaś?
-Zamknij się. Ja będę wszystko robiła. Ty tylko siedź cicho i rób co ci każę.
-Wiem, że będę tego żałował ale dobra. – powiedział uśmiechnięty. Tylko, że ten jego uśmiech niedługo zniknie, a zastąpi go zupełnie co innego. Olivia gdy już coś wymyślała to robiła to z rozmachem.
-Zrobimy sekcję przystojniakowi. – powiedziała zadowolona Olivia. Wzięła do ręki skalpel i z wielkim uśmiechem wstała z krzesła. Wyglądała jak małe dziecko, któremu dano lizaczka. Szczerze mówiąc to ona była dzieckiem. Jeszcze nie wydoroślała. Jest tym samym dzieckiem, co kiedyś. Śmieje się z tych samych rzeczy i płacze gdy ktoś ją uderzy. Z taką tylko różnicą, że teraz wygląda na dorosłą i ludzie każą jej się zachowywać jak przystało. Tylko, że ona tak nie chce. Pragnie być nadal małą dziewczynką bawiącą się z kolegami w piaskownicy traktorami. Najlepiej gdyby w ich gronie znalazł się Matt ale do tego nigdy publicznie się nie przyzna. Już jako dziecko była zbyt dumna by przyznawać się do błędów. – To zaczynamy zabawę żabko. Pożuł się na stole.
-Co? Zwariowałaś?
-Miałeś wykonywać moje polecenia. Wiedziałam, że nie usiedzisz cicho. – powiedziała uśmiechnięta. Podeszłą do stołu i jednym ruchem ręki zwaliła wszystko na podłogę. Wszystkie oczy powędrowały na nią. Może o to jej nie chodziło ale prędzej czy później i tak by się gapili. – No dawaj kładź się.
-Dobra niech ci będzie. – powiedział Jason i posłusznie położył się na stole.
-Grzeczna żabka. – pochwaliła go Olivia. Wspięła się na stołek. Zawsze jej wzrost jej przeszkadzał. No ale przyzwyczaiła się już do niego. Szybkim ruchem ze stołka przedostała się na stuł. Usiadła na nim okrakiem. – zaczynamy zabawę.
-Zwariowałaś? – zapytał śmiejąc się.
-Już dawno nie wiedziałaś?
-Wiedziałem ale nie spodziewałem się, że aż do tego stopnia.
-Zamknij się i patrz co zaraz będzie się działo. – powiedziała i skierowała skalpel na jego klatkę piersiową.
-Tylko mnie nie zabijaj.
-Spróbuje. – nożem przejechała po jego klacie. Nic się nie stało. Nie przyciskała za mocno. Nie chciała zrobić mu krzywdy. No ale tak to ona bawiła się na pewno nie będzie. Chwyciła za koszulkę. Oddaliła ją od jego ciała tak by nie zrobić mu krzywdy. – Czy tak koszulka była bardzo droga?
-Aż tak bardzo droga to nie.
-To dobrze. Kupie ci nową i ładniejszą. – powiedziała zaczęła przecinać skalpelem materiał. Powolutku centymetr po centymetrze jechała w dół. W końcu znalazła się na samym końcu. Koszulka odkryła skrywane mięśnie brzucha. Jakie on miał ciało!!! Olivia nie mogła oderwać od niego wzroku. Nie to co Bill.
-A teraz co pani będzie robiła pani profesor?
-Zastanowię się. – wodziła palcem po jego klacie.
-To szybciej pani profesor.
-Widzę, że pacjent niecierpliwy strasznie. W takim razie się pośpieszę. – powiedziała Olivia i zaczęła całować go. Początkowo całusy były niewinne. Tylko muskała jego usta, a potem stawała się coraz bardziej natarczywa. Zarówno jemu jak i jej to się zaczynało coraz bardziej podobać. Położył ręce na jej plecach. – Ej bez takich. Ja tu mogę dotykać, a nie ty.
-To jest dyskryminacja.
-To już wiesz jak czuła się kobieta w średniowieczu. – uśmiechnęła się i zaczęła całować jego klatkę piersiową. Zatrzymała się na szyi i wbiła mu zęby w skórę.
-Tak to my się nie będziemy bawić. – powiedział Jason.
-A może tak lepiej? – zapytała i zaczęła wędrować językiem po kawałku jego szyi.
-Seks w szkole?! – wrzasnęła Daria. Daria jest chirliderką. I do tego główną rywalką Olivi. To znaczy Olivia z nią nie rywalizuje ale Daria z panną Nielsen jak najbardziej. Widzi w niej przeciwniczkę. Zawsze chciała przyciągać do siebie ludzi. Jakoś jej się to nie udaje. Swoim słodkim zachowaniem idiotki zniechęca każdego. Zawsze chce mieć tego faceta, z którym akurat przespała się Olivia lbo zamierza to zrobić. Trochę to chore ale Daria już taka jest. Musi mieć wszystko to co Olivia albo i lepsze.
-Jaki seks? – zapytała czerwono-włosa odrywając się od chłopaka.
-Normalny. Mam ci tłumaczyć co to jest seks?
-Akurat wiem co to znaczy. Seks to płać, ale tobie chyba raczej chodzi o stosunek płciowy prawda droga Dario?
-Przestań się wymądrzać. To jest zabronione. Przestańcie albo pójdę do dyrektora.
-Patrzcie znalazła się ta, która nie uprawiała seksu w szkole. Kevin mógłby powiedzieć coś zupełnie innego. Prawda? A tak w woli wyjaśnienia to jest sekcja. Nie robimy tu niczego innego.
-Sekcja? Dobre sobie. Mi nie wmówisz tego. Zaraz pójdę do dyrektora.
Wezwanie do dyrektora i nagana to były ostatnie rzeczy, których Olivia potrzebowała. Musiała w jakiś sposób wytłumaczyć tej małej zarozumiałej idiotce, że to nie jest seks!!! Na Boga czy jak ktoś się całuje i jest na wpół nagi to od razu ma zamiar uprawiać seks?
-Ja po prostu całowałam swoja żabkę. Nie rób z tego takiego wielkiego halo. To nic takiego.
-Zwariowałaś do reszty. Jaką żabę? – zapytała Daria.
-No, bo pocałowałam żabę i to małe zielone stworzonko zamieniło się w Jasona. Czy to tak trudno zrozumieć?
-Jesteś głupsza niż myślałam. Myślisz, że ktoś ci uwierzy?
-Zaraz się przekonamy. – powiedziała i zeskoczyła z blatu. Chwyciła pierwszą lepszą żabę i poszła w kierunku Dari. Wystawiła rękę z zwierzakiem w ręce w jej kierunku. – Pocałuj ją to zobaczysz, że mówiłam prawdę.
-Nie zamierzam. Nie będę całowała tego czegoś.
-Nie to nie. Ja chętnie to zrobię. – oświadczyła Olivia. Pocałowała małą żabkę. Już wiele razy to robiła. Jako dziecko nie brzydziła się zwierząt. Miała kiedyś nawet swoją własne domową żabę. Co prawda złapała ja na dworze ale trzymała w terrarium, karmiła. Specjalnie dla Harrego łapała muchy. Zajmowało jej to strasznie dużo czasu ale potem z dumą patrzyła jak zwierzak pochłaniał jedzenie upolowane przez mała Olivie. No i mała żabka przydała się jej w straszeniu Matta. Chłopak diabolicznie bał się takich stworzeń. Gdy nie chciał jej czegoś dać albo pokazać wyciągała żabę i od razu robił się potulny jak baranek. Poza Harrym miała białą mysz, gdy zdechła, a raczej zmarła, mała Olivka nie lubiła gdy się mówiło, że jej zwierzaki zdechły, złapała szczura w opuszczonej fabryce i wmawiała wszystkim, że to jest Hektor. Miała kota, biedak uciekł gdy chciała z nim tańczyć. Przeprowadził się do starszej pani mieszkającej po drugiej stronie ulicy. No, a przecież ona chciała tylko nauczyć się tańczyć. Miała papugę, ale niechcący zostawiła otwarte okno gdy wypuściła Ernesta żeby polatał i wyleciał za okno. Posiadała rybki jednak zapomniała ich raz nakarmić, bo akurat z Mattem i ojcem budowali domek na drzewie. No, a następnego dnia dała im potrójną porcje żeby im wynagrodzić poprzednia porcję. No i rybki wzięły umarły z przejedzenia, a raczej pływały do góry brzuchem jak to Olivka mówiła „Moje lybki śpią. Bądźcie cicho, bo je obudzicie. W jej życiu przewinęło się wiele zwierząt, ale najbardziej zapamiętała prócz żaby kameleona, który wcale nie zmieniał barw tak jak w tej reklamie. Jako dziecko miała bardzo kolorowy pokój i chciała żeby wtapiał się w tło. Jak na złość wcale nie przybierał kolorów otoczenia. Zła Olivia wraz z matem zaczęli eksperymentować i w końcu doszli do wniosku, że kameleon jest zepsuty. Trzeba dodać barw. Wzięli swoje farby i zaczęli malować biednego zwierzaka. Kameleon tak się ich przestraszył i swojego nowego ubarwienia, że nie chciał nic jeść i w końcu umarł. No ale wracając do tego co się działo. Olivia pocałowała żabę, a drzwi się otworzyły. Wszedł Matt. Jason zaczął się śmieć.
-Patrz Olivia twój drugi książę przybył.
-Zamilcz żabko, bo zaraz skalpel może odciąć ci ważna część ciała. – zagroziła. – Jako, że wszyscy znają mnie jako wspaniałomyślną i dobrą dziewczynę. Podzielę się z Darią moimi żabkami. Oddaję ci podróbkę księcia Matta. Niech ci służy jak najlepiej. Tylko uważaj czasami się zacina i gada po chińsku. Wtedy trzeba walnąć go po łbie i zaczyna mówić normalnie.
-Nie chcę żadnego Matt. Idę do dyrektora i powiem mu co wyprawiasz.
-Nigdzie nie pójdziesz mała tancereczko. Jeśli to zrobisz żabki znajdą się w twoich rzeczach.
-Nie zrobisz tego.
-Chcesz się przekonać? W sklepie zoologicznym widziałam sporą liczbę zielonych zwierzątek i na pewno rozgoszczą się w twoim plecaku, szafce, ubraniach i jeszcze gdzie indziej.
-Małpa. – powiedziała Daria z naburmuszona wracając do ławki.
-Też cię lubię. Ktoś jeszcze chce iść do dyrektora? – zapytała zadowolona Olivia.
-Ty. – powiedział Matt.
-Co pan powiedział? – zapytała Olivia.
-Powiedziałem, że pani ma zamiar iść do dyrektora.
-Chyba panu już całkiem te mole książkowe mózg wyżarły.
-Pani nawet nie miały co wyżerać.
-Ależ się pan dowciapny zrobił. Normalnie boki zrywać. A teraz przepraszam ale mam pewną rzecz do załatwienia. – powiedziała idąc do Jasona. Chłopak siedział na stołku. Olivia chciała dopiec Mattowi. Wiedziała, że nie lubił gdy zbliżała się do jego kolegów. Mogła chodzić z każdym chłopakiem oby tylko nie z jakimś z drużyny. Gracze czyli jego koledzy byli świętością. Tylko, że im bardziej starał się odizolować ja od chłopaków tym ona większą liczbę chłopaków zdobywała. Połowa drużyny była już jej. Matt nie mógł tego przeboleć. Jeśli teraz na jego oczach pocałuje Jasona to wbije mu nóż w plecy. Na reszcie.
Podeszła do chłopaka. Rzuciła mu ręce na szyję i zaczęła namiętnie całować. Początkowo Jason nie wiedział co się dzieje. Był w szoku. Może i już go całowała ale nie sądził, że zrobi to przy jego przyjacielu. Gdy już oprzytomniał odwzajemnił pocałunek.
Matt stał oszołomiony. Olivia całowała się z jego kumplem!!! Tego było już za dużo. Najpierw Bill teraz Jason. Kto następny? Kevin? Daniel? Nick? A może on sam? Nie on na pewno nie. Są wrogami. Na pewno nie związała by się z nim!!! Jak on w ogóle mógł o tym pomyśleć? Może jego największe pragnienie,, które było długo skrywane wreszcie wychodzi na zewnątrz! Nie on na pewno nie chciałby być z Olivią. A może? Nie na pewno nie!!! Ona chce go zdenerwować. Najpierw zaciągnęła Billa do łóżka, teraz całuje się z Jasonem. Nie jest taka zrozpaczona po tym co zrobił Bill. A on chciał ja pocieszać. Nie ma po co. Jak zawsze wszystko po niej spłynęło. A jemu zrobiło się jej żal. Idiotka!!! Cholerna idiotka!!! Tylko dlaczego ona musi być taka ładna? Dlaczego się mu podoba? Przecież ona ma okropny charakter. Jest zupełnie inna niż on. No właśnie jest taka jakim on chciałby być.
Od klasy wpadła wesoła Marta. Wywinęła się od urządzania balu. Olivia już nie będzie jaj narzekała, że były nudy. Jej szczęście zniknęło tak szybko jak i przyszło. Jej przyjaciółka całowała się z chłopakiem, który jej się podobał. Jak ona mogła!? Dlaczego zrobiła jej coś takiego. Przecież tyle razy mówiła jej, że Jason jest jej ideałem. Ta, chyba jej mówiła. A może i nie? Raczej mówiła. Tylko kurcze ona sobie nie przypomina żeby jej mówiła. Kurde ominęła to!!! Mówiła jej wszystko ale nie to. Nie może winić jej za to, że całuje się z chłopakiem, który podoba się jej. Przecież gdyby wiedziała to by się z nim, nie całowała. A może jednak powinna być na nią zła. No tylko, że Olivia nie umie czytać w myślach. Ona nawet czasami nie potrafi rozszyfrować tego co się do niej mówi. Nie powinna on niej wymagać bóg wie czego.
-Olivio Nielsen!!! Co ty wyrabiasz? – zapytała zła Martha.
Olivia jak na komendę oderwała się od chłopaka. Spojrzała na przyjaciółkę. Dopiero teraz zrozumiała, że źle zrobiła. Nie powinna wykorzystywać biednego Jasona.
-Ja? Nic takiego. Robiłam mu sztuczne oddychanie. – wyjaśniła Olivia. Nigdy nie potrafiła okłamywać Marthy. Zawsze gdy zaczynała się jej tłumaczyć to wymyślała jakieś głupie wymówki.
-Ja bym powiedziała, że ty raczej się zasysałaś i zabierałaś mu te powietrze.
-Oj źle widziałaś. Ćwiczyliśmy oddychanie usta-usta. Nic więcej.
-Nie rób mnie w konia. Wiem co widziałam. Lepiej zamiast demoralizować klasę idź do dyrektora. On nie lubi czekać.
-Czy wyście poszaleli z tym dyrem? Jest dopiero pierwsza lekcja. Nikt nie zdążył na mnie donieść. Poza tym nic nie zrobiłam. – wyjaśniła Olivia.
-Masz iść z Mattem do dyrektora i nie protestuj nawet.
-Ale...
-Powiedziałam coś.
-No dobra. Tylko muszę coś zrobić. – podeszła do siedzącej Darii i uśmiechnęła się do niej słodko. W ręce trzymała tą samą żabę, którą przed chwilą całował. – Mam dla ciebie prezent słońce. – Powiedziała i wrzuciła jej żabę za dekolt. Zanim zdążyła jakkolwiek zareagować Olivia stała już przy drzwiach i ciągnęła za sobą zaskoczonego Matta.
***************************************
-Pan zwariował? Jest z panem gorzej niż myślałam. Teraz jestem pewna, że mózgu to pan nie posiada. – powiedziała zła Olivia.
-Uważaj na słowa młoda damo. Nadal jesteś uczennicą tej szkoły i w każdej chwili mogę cię stąd wyrzucić.
-Niestety ciągle o tym pamiętam. – powiedziała niezadowolona Olivia. – Czy ten pan nie może sam zorganizować tego? Ja się do tego nie nadaję. Nie mam zamiaru urządzać wiejskiej potańcówki dla bezmózgowców.
-Ładnie się wyrażasz o kolegach.
-Moi koledzy na to nie chodzą. Proszę ich nie obrażać.
-W takim razie ja ty zorganizujesz bal to na pewno przyjdą.
-Jak to ona? – zapytał Matt. Dopiero teraz włączył się do rozmowy.
-Razem będziecie organizowali. Ale panna Nielsen będzie główną organizatorką. Ładnie będzie eto wyglądało w jej papierach, a ty wiesz dlaczego to robię. – powiedział dyrektor.
-Ale. – zaczął Matt.
-Nie ma żadnego ale.
Olivia wywęszyła jak zdenerwować Matta i bez chwili zastanowienia powiedziała:
-Zgadzam się.
-Bardzo dobrze. Problem z głowy. Teraz możecie już wyjść i zacząć się naradzać co do tego jaki będzie temat przewodni.
-Na pewno lepszy niż w tamtym roku. – powiedziała Olivia.
-Ja w tamtym roku wymyślałem temat przewodni. – oświadczył Dyrektor.
-I właśnie dlatego był okropny – powiedziała pod nosem zbliżając się do wyjścia.
-Co ty tam gadasz?
-Że nie wiedziałam. – powiedziała zamykając drzwi.
Gdy znaleźli się już na zewnątrz Olivia chciała jak najszybciej odejść jednak Matt ją zatrzymał.
-Nie uważasz, że powinniśmy porozmawiać?
-Raczej nie proszę pana.
-Musimy pomyśleć nad tematem.
-Zostaw to głównej pani organizator. Ja się wszystkim zajmę.
-Tego się właśnie boję.
-Co ty powiedziałeś? Pan dyrektor wybrał mnie. On wie co robi. Nie zgadzasz się z jego wyborem?
-Może.... – zaczął jednak przerwał mu jakiś chłopak, który podbiegł do nich.
-Cześć. Mam dla was zaproszenie. Bill zaprasza dziś wszystkich do siebie. Będzie świetna impreza. Przyjdźcie. – powiedział dając im ulotkę i od razu pobiegł w innym kierunku.
-Zobacz twój kochaś organizuje party. Przyjdź to może znowu poderwiesz któregoś z chłopaków z drużyny.
-Zobaczę. Może przyjdę. Ale ty nie licz że załapiesz się na cokolwiek. – powiedziała odchodząc.
********************************
Olivia dziś postanowiła przejść się piechotą. Nie czekając na nikogo po ostatniej lekcji przespacerowała się do domu. Tutaj przynajmniej mogła pomyśleć. Nie chciała iść na tą imprezę nie po tym co zrobił jej Bill. Dziś sobie odpuści imprezę. Raz na jakiś czas w końcu musi odpocząć i się porządnie wyspać. Dziś nadszedł taki czas. Nie będzie już się wymykała i wspinała po drzewie. Była już tym zmęczona. Poza tym nie miała sił tłumaczyć się Jasonowi dlaczego go pocałowała, ani staczać bitwy na słowa z Mattem.
Weszła do domu. Rzuciła torbę z książkami w kąt i zaczęła iść na górę. Jednak głos matki ją zatrzymał.
-Czekaliśmy na ciebie młoda damo. – zaczęła pani Nielsen.
-Chyba musisz nam coś wyjaśnić. – powiedział Christian
-Niby co? Nie dostałam żadnej pały ani nic nie zrobiłam.
-Przypomnij sobie dobrze.
-Jejku naprawdę nic nie zrobiłam. Jestem zmęczona mogę już iść. – powiedział i odkręciła się.
-Może lepiej było by gdybyś w nocy spała, a nie szlajała się po motelach. Wtedy byłabyś wypoczęta. – oświadczyła Mara.
Olivia natychmiast zamarła. Oni wiedzą co robiła w nocy!!! Jakim cudem!!! Przecież nikt jej nie widział!!! Blefują. Tak na pewno tak. Bill by im nie powiedział.
-Nie wiem o co wam chodzi.
-Nie udawaj dzisiejszą noc spędziłaś w motelu z jakimś chłopakiem!!! Nie oszukuj nas. – wrzasnął Christian.
Odcinek miał być dłuższy ale jako, że wyłączył mi się komputer i straciłam jego kawałek i teraz nie mam siły na dopisanie jest jaki jest.
Ostatnio zmieniony przez Bebe dnia 21:18:44 05-04-09, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
violetta007 Idol
Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 1405 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:03:33 05-04-09 Temat postu: |
|
|
Co za odcinek
"Zła Olivia wraz z matem zaczęli eksperymentować i w końcu doszli do wniosku, że kameleon jest zepsuty"
nie no, ten kameleon to mnie rozwalił
Aj. Olivia jaka sekcje robiła Jasonowi Matko, ciekawe jak to beedzie z tym balem :d
Pozdrawiam i czekam na nowy odcinek. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:22:05 05-04-09 Temat postu: |
|
|
Dziękować. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|