|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:14:23 31-10-08 Temat postu: |
|
|
Czekamy na NEWY |
|
Powrót do góry |
|
|
pesti69 King kong
Dołączył: 17 Kwi 2008 Posty: 2218 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: LBN Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:07:27 31-10-08 Temat postu: |
|
|
No Ana może i cierpi fakt, ale ciesze się ze ma przy sobie osoby na których zawsze może polegać Lee bardzo kocha Ane mimo że rzadko to okazuje i brat Carlosa... czyżby on także zakochał się w Anie tylko nie chciał tego zdradzić...? |
|
Powrót do góry |
|
|
tinkerbell Prokonsul
Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 3933 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:43:10 31-10-08 Temat postu: |
|
|
Ja dołączam do Klaudii z prośbą dzisiaj o 2 odcinki ;]
zaraz będę nadrabiała braki w pozostałych 2 telkach ;]
Hmm Ana to ma niezłe powodzenie
Lee i Micah to świetni przyjaciele, są prawdziwi nie złudni..nawet kobieta taka jak Ana nie poróżni ich, tzn nie będzie jeden z nich narażał przyjaźni dla miłości a to jest coś. To jest bardzo wiele. Rzadko się to zdarza;)
Kochana mam nadzieję że przychylnie rozpatrzysz naszą prośbę, tymbardziej że odcinki masz już napisane ;P |
|
Powrót do góry |
|
|
El. Komandos
Dołączył: 16 Sie 2008 Posty: 679 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:49:11 31-10-08 Temat postu: |
|
|
Hehe Carlos konkurenta ma..W dodatku swojego brata.Dobrze że woli męsą przyjażn od Any nawet grdy byłaby aniołem.I źle że rodzina i bliscy Any zachowują się sztucznie.Ja też czekam na odcinek a może 2? |
|
Powrót do góry |
|
|
Maximum Prokonsul
Dołączył: 23 Sie 2008 Posty: 3624 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:22:06 31-10-08 Temat postu: |
|
|
Ja jak zawsze w tyle
Odcinek PIĘKNY choć bez Carlosa
Podoba mi się, że Lee i Micah tak się o nię troszczą
Fakt Carlos ma konkurente (chyba)
Czekam na NEW |
|
Powrót do góry |
|
|
angie Idol
Dołączył: 11 Mar 2007 Posty: 1146 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:24:23 31-10-08 Temat postu: |
|
|
Jak jak zwykle najpóżniej komentuję Ale muszę przyznać, że kolejne piękne odcinki. I to nic, że bez Carlosa. Ty wynagradzasz brak go, właśnie tak cudnie napisanymi odcinkami No i smutno, że Ana cierpi...
Ale to już się w końcu zmieni; mam nadzieję Super, że Lee i Micah
tak troszczą się o Ane. Czekam na kolejny odcinek i pozdrawiam. |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:47:02 31-10-08 Temat postu: |
|
|
czekam na odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Maite Peroni Idol
Dołączył: 03 Kwi 2008 Posty: 1320 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:12:30 31-10-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek 14
Jasne ściany odbijały się od ciemnego tła nocy. Naftowe lampy zapalone w pokojach nadawały oknom ciepły, przytulny charakter. Dzikie winogrona właśnie w tych dniach rozpoczęły swą wędrówkę w górę, po sześciu kolumnach. Pierwsze kwiaty cynii i ostróżek zakwitły na rabatkach. Dym unosił się niebieską smugą z komina nad kuchnią.
Widok fascynował dziewczynę.
Nic nie wskazywało na to, że rodzina zamieszkująca ten dom, przeżyła właśnie tragedię.
Z początku, kiedy Ross i Lydia przybyli na to miejsce, mieszkali w krytym wozie Mosesa. Wkrótce Ross wybudował „psią budę”, w której pomieszczenia kuchenne od sypialni oddzielała jedynie prymitywna, zbita z desek ściana. Chałupa była mała i nigdy nie wykończona, ale Lydia nie narzekała. Zdawała sobie sprawę, że najważniejsze jest gospodarstwo.
Ana urodziła się jeszcze w „psiej budzie”. Miała dziesięć lat, kiedy rodzina przeprowadziła się do nowego domu, zbudowanego z rozmachem i pomysłowo. Na piętrze były cztery sypialnie, a ponieważ Lee wolał spać w przybudówce, jedna sypialnia była prawie zawsze wolna. Na dole mieściły się dwa salony, z których jeden pełnił funkcję jadalni, choć bardzo rzadko spożywano tam posiłki. Ulubionym przez wszystkich miejscem była bowiem obszerna kuchnia. Na tyłach domu, w części przylegającej do oszklonej werandy, znajdował się gabinet Rossa.
Ana miała oczy pełne łez, gdy patrzyła na rodzinny dom. Bez skrupułów gotowa była go opuścić, by wyjść za mąż, ponieważ była przekonana, że wejdzie w dom pełen miłości - jej i Grady'ego.
Bolało ją serce, że to nigdy nie nastąpi. Rodzice siedzieli na werandzie w wiklinowych fotelach. Carlos stał oparty o jedną z kolumn. Jego cygaro jarzyło się w ciemności czerwonym punkcikiem. Z miejsca, gdzie stała, czuła jego zapach. W pewnym oddaleniu od pary siedzącej na werandzie, Carlos wyglądał na bardzo osamotnionego.
Ana widziała, jak Ross pogłaskał żonę po policzku i ułożył jej głowę na swoim ramieniu. Pochylił się i pocałował ją w czoło. Jej ręka spoczywała na jego udzie.
Oczy dziewczyny zabłysły łzami. Właśnie czegoś takiego pragnęła, takich dowodów miłości oczekiwała. Opiekuńczości, spokoju, dotyków, wymownych spojrzeń, które były zrozumiałe tylko dla dwojga i które odgradzały ich od reszty świata. Taką samotność chciała dzielić z wybranym mężczyzną. Zawiodła się na nim bardzo.
Ogarnęła ją rozpacz. Pospiesznie opuściła ochronną strefę drzewa, weszła na werandę, mruknęła: „Dobranoc” i poszła na górę do swego pokoju.
Podeszła do kufra, gdzie przechowywała bieliznę. Wyjęła nocną koszulę uszytą specjalnie na noc poślubną. Była z białego, niemal przezroczystego batystu, z głębokim dekoltem i długimi rękawami zebranymi w mankiety. Żółte, wyszywane róże i wąska koronka zdobiły kołnierzyk. Prosta, elegancka i powabna. Kiedy nałożyła ją na nagie ciało, przezroczysty materiał uwypuklił jego kształtne zarysy.
Szła spać sama, co uzmysłowiło jej, ile traci dzisiejszej nocy.
Leżała w łóżku i czuła się bardziej opuszczona i samotna niż kiedykolwiek dotąd. Każdy miał kogoś dzisiejszej nocy: Ma Langston - swe dzieci i wnuki zebrane pod jednym dachem, Ross i Lydia - siebie nawzajem. Lee i Micaha wiązała przyjaźń, nawet Marynell - choć samotna - miała swe książki.
Tylko panna młoda była sama!
Słyszała, jak rodzice weszli na górę do swej sypialni i zamknęli za sobą drzwi. Serce Any stanęło w gardle. To nie było sprawiedliwe! Czuła się oszukana. Dlaczego Grady nie mógł jej kochać taką miłością, jaka łączy jej rodziców? Kto był wyjątkiem od reguły: oni czy on?
Jej ciało tęskniło za czymś, do czego się psychicznie przygotowała. Tęskniła do ciepła drugiego ciała obok siebie. Męskiego ciała. Do męskiego ramienia oplatającego w pasie, dłoni delikatnie głaszczącej. Do kochającego się z nią mężczyzny.
Rozstrojona, odrzuciła kołdrę i podeszła do okna. Lekki powiew wiatru chłodził jej policzki, lecz nie mógł zgasić płomienia, który płonął w jej wnętrzu.
Noc była cudowna, skąpana w srebrnej poświacie księżyca. Lśniły gwiazdy. Od pastwisk niósł się zapach trawy, kwiatów i ziół. Nagle spostrzegła jakiś ruch: czerwony ognik zatoczył półokrąg i zgasł w zetknięciu z ziemią. Cygaro Carlosa. Chwilę później zszedł z werandy. Jego ostrogi pobrzękiwały cicho, gdy przemierzał podwórze w kierunku stodoły.
Carlos.
Nie ona jedna była opuszczona. Carlos był również sam. Przyszło jej na myśl, że praktycznie zawsze był sam. Nawet w otoczeniu obu rodzin trzymał się na uboczu. Mówił i śmiał się jak wszyscy, ale był samotnikiem.
Ana wydało się, że zna powód tej samotności, i zrobiło jej się go żal. Widziała, że wszedł do stajni. Za moment światło latarni zaczęło przebijać przez zakurzone okno.
To miała być jej noc poślubna, lecz nic z tego, ponieważ została odrzucona przez oblubieńca. Spotkała ją najdotkliwsza zniewaga, jakiej mogła doznać kobieta: panna młoda stojąca na progu świetlanej przyszłości zostaje wepchnięta w otchłań rozpaczy i publicznie upokorzona.
Musi odbudować w sobie zaufanie do siebie jako kobiety!
Tej nocy albo już nigdy. Desperacko potrzebowała kogoś, kto ją przytuli, kto powie, że jest piękna, kto ją zapewni, że pragnie jej bardziej niż Wandy Burns. Potrzebowała miłości, lecz nie rodzicielskiej, nie siostrzanej czy braterskiej. Potrzebowała oznak miłości od mężczyzny. Jej serce zaczęło bić szybciej. W głowie pojawiła się myśl, która niczym nasionko pęczniejące w ziemi zaczęła dojrzewać i przybierać realne kształty. Nic nie mogło jej powstrzymać.
Podeszła do toaletki i popatrzyła na swe odbicie w lustrze. Usiłowała wyobrazić sobie, jak przyjmie ją mężczyzna tak samo opuszczony i samotny tej nocy jak ona.
Chwyciła chustkę i zdecydowanym ruchem narzuciła na siebie. Nikt nie słyszał, jak zeszła po schodach i otworzyła frontowe drzwi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Maite Peroni Idol
Dołączył: 03 Kwi 2008 Posty: 1320 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:59:03 31-10-08 Temat postu: |
|
|
Dubel
Ostatnio zmieniony przez Maite Peroni dnia 22:10:04 31-10-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
El. Komandos
Dołączył: 16 Sie 2008 Posty: 679 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:23:41 31-10-08 Temat postu: |
|
|
O ja pierdyk...Maite proszę daj kolejny odcinek bo nie wytrzymam chyba:D Tak..Dwoje osamotnionych ludzi poszuka bliskości ze sobą.Ja jestem strasznie ciekawa jak ją przyjmnie:) Czekam:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Maximum Prokonsul
Dołączył: 23 Sie 2008 Posty: 3624 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:23:49 31-10-08 Temat postu: |
|
|
AAAAAAAAAAAAAAAA
Świetny
Musisz dodać jeszcze jeden bo zwariuję a w nocy nie usnę bo nie będę mogła spać jak się nie dowiem co z Aną i Carlosem
Ty to potrafisz pisać, że aż dech w piersiach zapiera
PLEAS dodaj jeszcze dzisiaj NEWSA |
|
Powrót do góry |
|
|
KaSsia23 Mocno wstawiony
Dołączył: 28 Gru 2007 Posty: 6245 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:30:48 31-10-08 Temat postu: |
|
|
JA nie mogę!
Odcinek obowiązkowo!
JA nie wytrzymam! |
|
Powrót do góry |
|
|
Maximum Prokonsul
Dołączył: 23 Sie 2008 Posty: 3624 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:35:57 31-10-08 Temat postu: |
|
|
Maite kochana na co jeszcze czekasz |
|
Powrót do góry |
|
|
El. Komandos
Dołączył: 16 Sie 2008 Posty: 679 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:46:12 31-10-08 Temat postu: |
|
|
Tak ładnie prosimy:) |
|
Powrót do góry |
|
|
tinkerbell Prokonsul
Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 3933 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:56:32 31-10-08 Temat postu: |
|
|
Maite błagam wstaw dzisiaj 2 odcinek bo ja chyba zaraz umrę..
ten odcinek jest świetny i tak trzyma w napięciu nie wiem co zaraz się wydarzy domyślam się tego ale chce to zobaczyć na własne oczy...są samotni potrzebują siebie nawzajem..ciekawe co zrobi Carlos jak ona zejdzie do niego..taka niewinna ale i sexowna...
Błagam o odcinek!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|