|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:36:21 02-07-10 Temat postu: |
|
|
świetny odcinek
Ally widzę , że cała teraz chodzi roztargniona ale ja się jej nie dziwię , taka wiadomość z dnia na dzień , więc to jasne , że teraz przez jakiś czas może być podenerwowana ale co dalej będzie ? i jak sobie z tym poradzi ?
Massie jak zwykle świetny plan tylko , że ona jest taka energiczna i pochopnie podejmuje decyzje jednak mi ten plan się podoba , ale jej przyjaciółce chyba jakoś nie bardzo
no i na dodatek Ally gdyby nie miała dość problemów z tym co się dowiedziała to jeszcze ten Mitch on to na prawdę mistrz w kłamaniu , mam nadzieję , że Massie uda się plan i wreszcie Ally przejrzy na oczy bo szkoda patrzeć jak ona się przy nim marnuje ... za to jego brat wydaje się być ciekawy
czekam na kolejny odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:17:50 09-07-10 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za komentarz.;*
Zaraz zamierzam się wziąc za odcinek tutaj, bo ostatnio mimo że mam sporo wolnego czasu skupiłam się bardziej na czymś innym. I jak do wieczora uda mi sie go napisać, to go wsatwię, a jeśli nie, to najpoźniej jutro.; ) Pozdrawiam.;*
Ostatnio zmieniony przez Ayleen dnia 17:19:42 09-07-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:16:39 09-07-10 Temat postu: |
|
|
no to ja czekam z niecierpliwością |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:00:48 16-07-10 Temat postu: |
|
|
Nie wiem dlaczego mam wrażenie, ze Dawidowi zależy na Ally. To tylko moja chora wyobraźnia. Mitch znowu gdzieś mi zniknął, ale wcale za nim nie tęsknie. Holly chyba jednak się ugnie pod postanowieniem przyjaciółki, zresztą każdy by się ugiął. Kto jak kto, ale Massie ma charakterek |
|
Powrót do góry |
|
|
LunaLovegood Motywator
Dołączył: 11 Paź 2009 Posty: 284 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:08:07 16-07-10 Temat postu: |
|
|
Nie lubię Mitch'a, wręcz nienawidzę. Całe szczęście, że Massie chce mu ukrócić to, na co do tej pory pozwalała mu Ally. On wcale nie szanuje swojej narzeczonej, a to najgorsze, co może być w związku. Pomysł Massie jest bardzo ciekawy i jestem pewna, że nieźle się ubawimy czytając kolejny odcinek. Och, jak ja kocham Massie... Jest taka wesoła, zero smutków, zero bezsensownego użalania się nad sobą. A Tyler'a mimo wszystko bardzo lubię i nic na to nie poradzę, bo mam wrażenie, że jednak coś łączy go z Massie ^^. David i Ally - ciągle mam wrażenie, że byliby doskonałą parą, ale wiem, że dużo czasu minie zanim wyjaśnią się wszystkie sprawy związane z Mitch'em.
Czekam na więcej. Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
Szeherezada Generał
Dołączył: 12 Kwi 2008 Posty: 8888 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z miejsca, którego nikt nie zna... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:22:44 16-07-10 Temat postu: |
|
|
Menny kiedy kolejny odcinek ???
Czekam |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:37:22 16-07-10 Temat postu: |
|
|
Hm, ciężko mi powiedzieć. Mam tylko jedną scenkę między Massie, Holly a Mitch'em, i musiałabym jeszcze coś dopisać. Może jak mi się uda to zrobię to jeszcze jutro i wstawię. |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:43:08 16-07-10 Temat postu: |
|
|
Massie, Holly i Mitch? To ja chcę to zobaczyć, a raczej przeczytać, natychmiast |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:45:25 16-07-10 Temat postu: |
|
|
Mam tylko małe plany na ranek, więc myslę, że do południa się z tym uporam i wtedy dokończę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:47:24 16-07-10 Temat postu: |
|
|
Poczekam cierpliwie, aczkolwiek moja wyobraźnia pewnie wyprodukuje w tym czasie 1500 różnych wersji i żadna nie będzie trafiona;) |
|
Powrót do góry |
|
|
Szeherezada Generał
Dołączył: 12 Kwi 2008 Posty: 8888 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z miejsca, którego nikt nie zna... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:07:28 17-07-10 Temat postu: |
|
|
Oj to się ciekawie zapowiada czyżby wkońcu konfrątacja nastąpiła
To czekam na cinek ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:37:19 17-07-10 Temat postu: |
|
|
Odcinek 10: Lily
- Ty kompletnie zwariowałaś! - krzyczała Holly, kiedy szły za Mitch'em. Mężczyzna wszedł do jakiegoś klubu, a dziewczyny prosto za nim, uważnie obserwując chłopaka. - Jesteś walnięta. - Holly stawiała przy swoim.
- Mam już dosyć tego słuchania. - Massie ręce opadały na słowa przyjaciółki, gdyby tylko nie fakt, że Mitch by ją poznał sama by to załatwiła. - Idziemy do łazienki, musisz się przebrać. - zdecydowała i popchała dziewczynę do łazienki. - Ubieraj. - wręczyła jej torbę.
- Co? - Holly wyciągnęła obcisły czerwony top, a do tego króciutką spódniczkę. - Mam to założyć? - spytała zaskoczona. - A to co?
- Twoja peruka. Założysz ją, aby Ally cię nie poznała. Przebierzesz się i pójdziesz do niego, pogadasz, poprzytulasz się, a ja zrobię wam zdjęcie. Tylko tyle i będzie idealnie! - krzyknęła radośnie nie zwracając uwagi na przyjaciółkę i wyszła z małego i ciasnego pomieszczenia.
Holly nie mając już siły do Massie, ubrała ten strój, który więcej jej odkrywał niż przykrywał. Założyła również blond perukę, oraz szpilki na bardzo wysokim obcasie.
- Zabiję się przez nie. - szepnęła, gdy ledwo dotarła w nich do umywalki. Przejechała czerwoną szminką po swoich ustach i ostatni raz przejrzała się się lustrze, sprawdzić jak wygląda.
Następnie wyszła z łazienki, aby dotrzeć do Mitch'a, jednak już go nie widziała w barze, również nie zauważała swojej przyjaciółki.
- Jest w łazience, idź za nim. - usłyszała Massie.
- A ty? Jak się tam dostaniesz?
- Poradzę sobie, zbadałam teren.
Holly poprawiła włosy i weszła do męskiej łazienki z niesmakiem. Mężczyźni dziwnie się na nią patrzeli, kiedy otwiera drzwi i wchodzi do nie tej łazienki. Ktoś nawet szepnął jej, że to męska toaleta.
- Pomyliłaś drzwi. - usłyszała również od Mitch'a, który ją zauważył.
- Nie pomyliłam. - odparła uśmiechając się do niego.
- Jesteś facetem i przebrałeś się za kobietę? Niezły pomysł. - zakpił Mitch, a Holly aż kipiała ze złości, koleś nawet nie miał dobrego humoru. Jak mogła się na to zgodzić? Przybrała seksowną, kobiecą pozycję jak tylko umiała i przybliżyła się do niego.
- Ja do ciebie przystojniaczku. - odparła kładąc dłoń na jego torsie. Postanowiła szybko załatwić to co musiała i wyjść stąd jak najprędzej. - Fajniutki jesteś. - zapiszczała zbliżając się jeszcze bliżej. Mężczyzna nie protestował. Podobał mu się widok napalonej nastolatki na jego widok. Uśmiechał się tylko i czekał na kolejny jej ruch. Nie musiał długo czekać, Holly bez namysłu zbliżyła swoje usta do niego i lekko go musnęła, na nic więcej nie pozwoliła. Odepchnęła jego dłonie, kiedy poczuła je na swoim tyłku i postanowiła wyjść. Jeśli Massie nie zdążyła – jej problem.
- Ej. Poczekaj. - zawołał za nią. - To już koniec? - spytał zaskoczony.
Holly wybiegła na zewnątrz, a tuż za nią po chwili pojawiła się Massie, cała uśmiechnięta.
- Mam, mam. Byłaś świetna. - krzyczała z radości wskazując na aparat. - Zmywamy się, szybko. Tylko podrzucić zdjęcia Ally.
- Odwieźć cię do domu? - zapytał, kiedy oboje starali się, aby ich wspólne miejsce do pracy przybrało idealny porządek
- Nie trzeba, poradzę sobie sama. - odmówiła, chociaż wiedziała, że to nie najlepszy pomysł. Jej samochód stał teraz w jednym z warsztatów, a ona jednak nie miała ochoty na przejażdżkę metrem. - Poza tym Lily pewnie na ciebie już czeka. - dopowiedziała po chwili. Nie chciała, aby Lily miała do niego jakiekolwiek pretensje, że spoufala się z jedną ze swoich pracowników.
- Tak, muszę ją odebrać od mamy, spędziła tam dzisiaj cały dzień. Ally.. jest już późno, i naprawdę wolałbym cię odowieźć. O tej porze może być niebezpiecznie. - starał ją przekonywać, mówiąc spokojnym i łagodnym głosem, który zazwyczaj używał, kiedy się do niej zwracał.
David był spokojnym człowiekiem. Jego brata, Mitcha już nie raz widywała kiedy nie miał humoru i obarczał ją o to, jakby to była jej wina. Wiedziała dobrze, jak potrafi się denerwować. David natomiast był inny, nie pamiętała kiedy ostatnim razem słyszała, aby podniósł głos przynajmniej o ton. Nawet kiedy nie był w nastroju, udawał, że wszystko jest dobrze.
- No dobrze. - w końcu dała mu się przekonać. Myśl o szybkim powrocie do domu i o gorącej kąpieli wzięła górą. - Dziękuję. - uśmiechnęła się lekko do niego, a następnie poszła za nim do jego samochodu.
W czasie drogi, oboje się do siebie nie odzywali, jechali w ciszy i spokoju, czego naprawdę kobieta potrzebowała. W metrze inni ludzie na pewno przekrzyczeli by jej własne myśli. Po kwadransie znaleźli się pod domem Debory, David rzucił, że za chwilę wróci i poszedł po Lily. Jakie zdziwienie przeżyła, gdy mężczyzna wracał z małą dziewczynką, która zaledwie miała z trzy latka.
- Jesteśmy. - oznajmił David wsadzając małą do fotelika i zapinając szczelnie pasy. - To jest Lily. - dopowiedział, kiedy znalazł się tuż obok Ally.
- To twoja.. twoja córka? - spytała zaskoczona po chwili. Musiała głęboko odetchnąć nim o cokolwiek zapytała. Tego by się nie spodziewała. Zawsze myślała, że Lily to jego żona, z czasem zauważyła, że nie nosi obrączki, więc pomyślała, że musi być jego narzeczoną. Dziecko – nigdy jej to nie przyszło do głowy. Zaśmiała się lekko pod nosem. Zawsze była zazdrosna, kiedy David wypowiadał się o Lily. Nie była to zazdrość kobiety o mężczyznę. Zazdrościła Lily – tego jak David ją kocha, jak łagodnie się o niej wypowiada, jak bardzo ważna jest dla niego. Każda kobieta chciałaby, aby jej mężczyzna kochał ją tak bardzo, jak David Lily. Zawsze sądziła, że Mitch ją kocha, jednak to nie była taka sama miłość. O której może pomarzyć mała dziewczyna, która chce zostać księżniczką i mieć przy swoim boku księcia z bajki.
- Tak. Lily jest moją córką. - potwierdził. - A ty myślałaś...? - zapytał śmiejąc się w duchu, doskonale już wiedział o czym Ally myślała.
- Nie, nic. Jedźmy już.
- No powiedz. - ponaglił ją śmiejąc się już w głos, rozbawiła go samą myślą. - Myślałaś, że Lily jest moją żoną?
- Żoną nie, zauważyłabym obrączkę. Ale narzeczoną?
- Sądziłem, że wiesz. W końcu jesteś z Mitch'em, mógł ci powiedzieć.
- Ale nie powiedział. - odparła Ally.
Sam David zaczął się nad tym zastanawiać. Czy Mitch bał się jej o tym powiedzieć, bo wiedział, ze Ally będzie wypytywała go o matkę Lily? Wie dobrze, jakie potrafią być kobiety. Lubią plotki. Więc prościej było nic nie mówić i nie wspominać nigdy więcej o Emmie.
Oto i odcinek, który miał pojawić się już trochę wcześniej. ;D Poza tym... chcecie się dowiedzieć co przytrafiło się Massie, kiedy Holly starała sie wypełnić swoje zadanie? W następnym odcinku się dowiecie.
Ostatnio zmieniony przez Ayleen dnia 21:15:25 10-08-10, w całości zmieniany 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:40:54 17-07-10 Temat postu: |
|
|
To dobrze, że się dowiemy. Ale chciałabym, aby w następnym odcinku znalazła się scenka między Massie, a Tylerem. David ma dziecko, ciekawe tylko z kim i ciekawe czy wróci, a może nie żyję albo jest w więzieniu czy w zakładzie psychiatrycznym, dla mnie nieistotne, lepiej żeby nie wracała. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:45:05 17-07-10 Temat postu: |
|
|
A więc ta tajemnicza Lily to jego córeczka i dowiadujemy się, że Ally była o nia zazdrosna Ciekawe czy plan Massie się powiedzie, zdenerwowała mnie tym, że tak wykorzystuje Holly |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:14:15 17-07-10 Temat postu: |
|
|
Wiedziałam! Byłam na 99% pewna, że Lili to dziecko, a nie żadna żona czy kochanka Davida
Tak, tylko teraz co z Emmą?
Wychodzi na to, że Ally naprawdę niewiele wie o rodzinie swojego chłopaka, a Mitch... Mitch to kawał d..ka:P Udowodnił to po raz kolejny.
Massie ma szatańskie pomysły - ciekawa jestem co jej się przydarzyło i jak Ally zareaguje na te zdjęcia, oczywiście, jeśli one w ogóle wyszły |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|