|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:50:13 14-09-10 Temat postu: |
|
|
oj, to się porobiło!
O mamo! Teraz Massie ma przechlapane i to przez nieporozumienie. Mitch był lekko wzburzony oskarżeniami i nie dziwię się jemu, bo były one fałszywe, ale to w części wina Massie. Powinna trochę bardziej myśleć, bo teraz będzie jej trudno się wyplątać. No chyba, że powie siostrze prawdę o tym, że chciała zdemaskować Mitcha by tak go zostawiła? Co dalej... David powiedział Ally, która nie wierzyła, że widział Mitcha z jej siostrą. Hm... odniosłam także wrażenie, że nasz David coś poczuł do Ally. A może mi się zdaje? Ale jak już mówiłam to tylko wrażenie i myślę, że nie błędne! Możliwe, że wkrótce rozwiejesz moje wątpliwości!
Obawiam się tylko o skórę Massie. Mam nadzieję, że Ally uwierzy swojej siostrze i oby tak było, bo nie chciałabym, żeby siostry się pokłóciły
Czekam na nexta! |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:52:05 16-09-10 Temat postu: |
|
|
David jaki zawiedziony na końcu, że Ally mu nic nie powiedziała.
Domniemany romans Mitcha z Massie. Krojąca się więź między Davidem, a Ally. Dzije się dzieje.
Jetem ciekawa co Mitch wykombinuje w związku z Holly. Nie mogę się doczekać
Sin |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:05:46 18-09-10 Temat postu: |
|
|
Odcinek 19
Skierował się pod dobrze znany mu adres. Musiał widzieć się z Massie i to wszystko wyjaśnić nim będzie za późno. Dlaczego to zawsze on jest tym złym? Starał się to zmienić, starał. Jednak nie jego wina, że mu nigdy nie wychodziło.
Zapukał głośno i gwałtownie w drzwi, niecierpliwił się, gdy nikt nie otwierał, ale kiedy miał złapać za klamkę drzwi się otworzyły i stanęła w nich Massie.
- Coś ty narobiła? - spytał jednym tchem wchodząc do domu jak do siebie.
- Też cię miło widzieć Mitch, co cie sprowadza? Ally nie ma.
- Ja do ciebie. - odparł na co sie zdziwiła.
- Do mnie? - zapytała patrząc na niego uważnie. Kręcił się w kółko po ich małym salonie ocierając co chwilę czoło, jakby przechodził kilkadziesiąt kilometrów. - Nie rozumiem. - oznajmiła Massie, a w jej głowie powstało tysiąc pomysłów dlaczego ją odwiedził. Czy było możliwe, że dowiedział się o spisku? To ją najbardziej zastanawiało.
- Co robiłaś wczoraj wieczorem w moim domu wraz ze mną, mimo że mnie w nim nie było? - spytał Mitch zatrzymując się naprzeciwko dziewczyny, która stała wraz z otwarta buzią nie wiedząc co powiedzieć.
Tak to prawda, była wczoraj w jego domu, ale nie z nim. Skąd wiedział?
- Chyba ... nadal nie... rozumiem. - celowo przeciągała swoją wypowiedź, aby mogła coś wymyślić, jednak teraz nic nie przychodziło jej do głowy.
- Więc?
- Massie, możesz na chwilę? Chodź tu! - dziewczyna uderzyła się otwartą dłonią w czoło, całkowicie zapomniała o swojej przyjaciółce, która czekała na nią w jej pokoju.
- Chyba znam ten głos. - zaczął powoli i przybliżył się do pomieszczenia, z którego dobiegał głos dziewczyny. Nim zdążył przekroczyć krok do sypialni w drzwiach pojawiła się Holly z notatnikiem w ręku. - Cześć. - powiedział.
Spoglądał na Holly otwartymi oczami i sam nie wiedział jak sie czuje. W końcu szukał ją wczoraj, chciał porozmawiać, jednak z drugiej strony zaczął sie zastanawiać nad tym szerzej. Nie pasowało mu coś tutaj, a raczej ktoś.
- Macie mi coś do powiedzenia? - Mitch nie był głupi. - Czy może sam powinienem ocenić sytuację? Massie?
- Sądzę, że nadal nie rozumiem o co ci chodzi. - upierała się przy swoim. Dlaczego, teraz kiedy ma problemy nic mądrego nie mogło jej przyjść do głowy?
Cała trójka stała w ciszy czekając, aż ktoś się odezwie. Kiedy Massie postanowiła w końcu to wszystko wyjaśnić do mieszkania jak burza wpadła Ally.
- Miło, że jesteśmy w komplecie. Cała nasza trójka. - zwróciła się do Micth'a i Massie spoglądając na siostrę. - Holly, mogłabyś? To rodzinna sprawa. - powiedziała zerkając na przyjaciółkę Massie.
- Ona powinna zostać. - wtrącił się Mitch.
- Myślę jednak, że powinnam iść. - szepnęła Holly i udała się do wyjścia.
- Nie, dopóki czegoś nie wyjaśnimy. - zagrodził jej drogę. - Nie będę przeznaczał kolejnych nocy, aby cie szukać po całym mieście.
- Szukałeś jej? - spytała równocześnie Ally i Massie zaskoczone – Po całym mieście?
- Niee – przeciągnął – ale miałem taki zamiar. Zatrzymał mnie ktoś w jednym klubie, a potem gdy wyszedłem to... - chłopak się rozmarzył – poza tym nie powinno was to obchodzić – dokończył spoglądając na dziewczyny. - No co?
- Nie obchodzą mnie twoje podboje Mitch, tu chodzi o ciebie i Massie, chcę wiedzieć jak było naprawdę.
- Ja też. - odparł Mitch patrząc na Massie. Był pewien, że to ona jest całym tym kłopotem i to jej wina. Nie mylił się.
- Massie, spotykasz się z Mitch'em? - spytała Ally.
- Co? Spotykasz się z nim, a mnie kazałaś go uwieść. - krzyknęła Holly, na co Mitch jak i starsza siostra spojrzeli gniewnym wzrokiem na Massie.
- Pozwólcie, że wszystko wyjaśnię. A wy się nie odzywajcie – powiedziała, gdy Mitch chciał się odezwać. - Chciałam Ally, abyś się z nim rozstała – wskazała na mężczyznę – on na ciebie nie zasługuje, na każdym kroku cię zdradzał – mówiła ściszając głos, nie chciała robić przykrości siostrze. - Wtedy pomyślałam, aby ci to udowodnić, bo sądziłam że nie uwierzysz mi na słowa. Wpadłam na pomysł, aby Holly wykorzystała tego idiotę, a ja zrobiłam im zdjęcia. Podrzuciłyśmy je tobie, ale Mitch był szybszy i on je ma. A wczoraj chciałam je odzyskać i w jego domu byłam w Tyler'em.
- Czyli nie byłaś wczoraj z Mitchem? - spytała Ally, a kiedy Massie potwierdziła odetchnęła z ulgą.
- Lepiej będzie jak pójdę. - stwierdził Mitch, po wysłuchaniu całej tej historii. - Ale jeszcze z tobą pomówię Massie, a raczej z wami. - dopowiedział spoglądając na Holly.
- Cieszę się, że tak to sie skończyło, ale chcę z tobą jeszcze porozmawiać. - rzekła Ally.
Ostatnio zmieniony przez Ayleen dnia 22:31:58 18-09-10, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:08:26 18-09-10 Temat postu: |
|
|
Biedna Massie - wszystkie jej intrygi wyszły na światło dzienne.
Ciekawi mnie co teraz zrobi Mitch skoro już wie, że dziewczyna z dyskoteki to Holly i że wszystko było ukartowane...
Wiesz, że bardzo bym chciała, żebyś połączyła tą dwójkę Może dzięki Holly Mitch mógłby się zmienić |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:16:32 18-09-10 Temat postu: |
|
|
Oj, Massie nieźle trafiła. Teraz wszystkie jej intrygi wyszły na światło dzienne! No, ale kiedyś musiało to nastąpić! Biedaczka początkowo trochę się speszyła i nie wiedziała co wymyślić. Dlatego, że nie była przygotowana na taką sytuację, a powinna o tym pomyśleć co wymyśli na swoje usprawiedliwienie gdy jej czyny wyjdą na jaw, ale to tak nawiasem mówiąc Mitch zaś spotkał Holly, której chciał szukać po całym mieście! Dziewczyna chciała początkowo opuścić dom, ale Mitch jej nie dał. No i wyszło na to, że i Ally i Mitch'owi, a nawet swojej przyjaciółce - Holly, Massie musiała się tłumaczyć! Ale w sumie to co powiedziała wyszło na dobre, przynajmniej nie musi mieć już sekretów i nie musi nic ukrywać przed swoją siostrą, czyż nie? Ally będzie miała o czym podyskutować teraz z całą wspaniałą trójką. Jednak tego Mitcha niech już odpuści i niech on już idzie w siną dal, bo jak narazie tylko on mnie doprowadza do furii!
Czekam na kolejny odcinek!
Pozdrawiam! :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:24:18 18-09-10 Temat postu: |
|
|
Dobra, wzięłam się... Massie tak się zaplątała, że już sama nie wiedziała komu się tłumaczyć, najpierw Mitch, potem Ally, a na końcu Holly. Ciekawe jaki Mitch ma plany wobec Holly, chyba będzie chciał się mścić... Biedna, jak zwykle Massie wciąga wszystkich w kłopot. Ciekawe jak się wykaraska z tego, że była z Tylerem w domu Mitcha |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:26:59 18-09-10 Temat postu: |
|
|
Dzięki za komentarze.;* Właściwie miałam to jeszcze trochę pociągnąć, ale dzisiaj pomyślałam, że lepiej będzie jak zakończę to 20 odcinkiem, ale widzę, że interesuje Was co z Holly i Mitch'em.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:17:57 19-09-10 Temat postu: |
|
|
jeszcze tylko jeden odcinek? nie rób nam tego!
Holly i Mitch to bardzo interesująca parka - mam nadzieję, że to jakoś rozwiniesz, jeśli nie teraz, to może w następnym sezonie? |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:54:05 19-09-10 Temat postu: |
|
|
Zamierzałam napisac ostatni odcinek i zostawić sobie wolną furtkę, ale nie wiem czy potem do tego bym wróciła. Już sama nie wiem. ^^
Ostatnio zmieniony przez Ayleen dnia 18:54:57 19-09-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:08:03 19-09-10 Temat postu: |
|
|
No to teraz widzisz jaki ciężki orzech do zgryzienia mam z DSB z ZA |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:33:10 19-09-10 Temat postu: |
|
|
Och, teraz wiem. Ale musze sie szybko zdecydować. ;P |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:37:53 19-09-10 Temat postu: |
|
|
To Cię pocieszę, że ja się ciągle nie mogę zdecydować, choć z zamiarem zakończenia tych moich dzieł noszę się już od jakiegoś czasu I nawet jak już się zdecyduję, że definitywnie kończę, to potem pojawia się jakiś komentarz, który podsuwa mi pewne pomysły i znów zastanawiam się czy kończyć, czy nie kończyć... i tak w kółko |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:47:54 19-09-10 Temat postu: |
|
|
Ja jeszcze pomyślę przez ten tydzień co z tym, a w weekend albo napisze ostatni, albo potoczę to dalej, ale też nie na długo. |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:21:27 19-09-10 Temat postu: |
|
|
Ja tylko żałuję, że obiecanej magii było tak mało ale może jeszcze o tym pomyślisz? |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:48:34 20-09-10 Temat postu: |
|
|
Miała być bardziej w drugim sezonie, gdzie bohaterki miały zmagać się z księgą, ale nadal nie jestem zdecydowana. ;D |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|