|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CamilaDarien Wstawiony
Dołączył: 15 Lut 2011 Posty: 4094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cieszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:18:24 16-06-13 Temat postu: |
|
|
ODCINEK 81
Było besoooo, a teraz Aneć przerwała tą piękną scenkę, by pokazać nam Ariana - drugiego przystojniaka (bo pierwszym zawsze będzie Aidan, żeby było jasne, hehe)
To jak Arian myśli mnie wzruszyło i zrobiło mi się go strasznie żal. Poświęcił swoje szczęście dla brata i ex-żony. To jest prawdziwy dowód miłości. Ale on również jeszcze może być szczęśliwy i związać się z Vanessą. Wiem, że odzyskanie jej nie będzie łatwe, ale co mu szkodzi spróbować? On też ma prawo do szczęścia!
A teraz wierszyk, który ułożyłam o braciach, to nic że się nie rymuje, nie umiem pisać wierszy, ale i tak go napiszę, haha
Arianie drogi, czas pójść w ślady brata
Nie bądź głupi i strzel se z gwinta pół litra
Bo będziesz biedny, jak się nie uchlasz.
Aidan bzyknął ci żonkę
A teraz Ty mu bzykniesz kochankę!
To wiersz słabej jakości, o ile można to coś w ogóle tak nazwać. Starałam się, ale poetki raczej ze mnie nie będzie, buuuu
W skrócie to życzę im wszystkim szczęścia. No może oprócz tego bydlaka, Rafaela!
Marisol natomiast mówi mężowi, że rezygnuje z poszukiwań synów wówczas, gdy już ich znalazła. Gdy ten pyta o powód, wchodzi ksiądz i mówi Julianowi, że ich synami są Arian i Aidan. Mężczyzna jest zaskoczony i zawiedziony, że żona chciała przed nim to ukryć.
No i dalej proszę! Lena znowu myśli o ukochanym! Swoim Aidanku, który był draniem, ale przy niej się zmienił. Poprawka. Przy mnie, bo ja pierwsza z nim spałam.
Natomiast Arian mówi siostrze, że unieważnił ślub z Leną, ale nie sądził, że tak bardzo zaboli go wiadomość, że już nie jest jej mężem. Strasznie mi go żal teraz. Ale wierzę, że znajdzie swoją bezpieczną przystań w ramionach innej kobiety, którą także bardzo kocha, a jest nią Van. Bo teraz to Aidan króluje w sercu Leny i nikt nie jest w stanie tego zmienić.
Końcówka tego odcinka mnie zabiła! Jak to zobaczyłam, to umarłam! Idę właśnie (martwa) do zakładu pogrzebowego i kupuje sobie trumnę, w której chwilę potem mnie chowają.
Ja mam nadzieję, że Aidan zdążył wyskoczyć z tego samochodu, bo inaczej nie zmartwychwstanę po kolejnym odcinku i będziesz kupować wieniec z napisem "Ostatnie pożegnanie"
Czekam na nexta Buziaki
PS. W trumnie, tak jak Ty po którymś moim odcinku w ZS, haha
ODCINEK 82
Początku odcinka, czyli scenki, którą skończył się poprzedni, nie skomam, bo nie mam na to siły, a poza tym już wcześniej to skomałam.
Jedźmy więc dalej, do mieszkania Leny, gdzie rozgrywa się ostatnie pożegnanie. Haha, jak to brzmi! Arian przychodzi do ex-żony i wręcza jej dokument o unieważnieniu małżeństwa. Ta jest zaskoczona, ale i widać, że szczęśliwa. Przeprasza byłego męża za wszystko, a Arian życzy jej szczęścia u boku Aidana. Jedynego mężczyzny, który w tym momencie może jej to dać.
Sofia oskarża Rafaela o zabicie Aidana, co mam nadzieję okaże się wielką pomyłką, bo pamiętaj kotek, że ja już w trumnie leżę na pół żywa. I jak on jednak zginął, to mnie dobijesz totalnie.
To ten kutas powinien zdechnąć, nie zasługuje na nic lepszego, jak na rózgę od Świętego Mikołaja, a w pierdlu to może jedynie liczyć na seks z materacem, co w gruncie rzeczy na pewno jest bardzo podniecające, nie wiem, bo nigdy nie próbowałam bzykać się z materacem.
Rafael, nadchodzi twój koniec! Jak nie Aidan cię załatwi, to ja to zrobię z dziką przyjemnością!
I dalej jest coś, czego nigdy bym się nie spodziewała, czyli Rafael odwiedza w Argentynie Vanessę i się jej oświadcza. On jest w niej zakochany?! Od kiedy?! Jakoś nigdy tego nie zauważyłam. Ależ mnie szokło. Dobrze, że się nie zgodziła. Ty trzymaj się kobieto lepiej z dala od tego faceta, bo to potwór!
Tymczasem Arian informuje Lenę, że Aidan zniknął i nikt nie wie, gdzie jest. Szukał go, ale nigdzie nie mógł znaleźć. Na szczęście dwa dni później, kiedy Lenka idzie się pomodlić (zapewne o to, by Aidan wrócił cały i zdrowy) jej życzenie się spełnia i staje przed nią Aidan we własnej osobie. No masz szczęście, Aneć! Zmartwychwstałam dzięki Tobie, hehe! Aidan prosi Lenę, by go pobłogosławiła, a także po raz kolejny prosi, by dała mu szansę i z nim była. Kobieta prosi go o czas i mówi, że wyjeżdża, by wszystko sobie przemyśleć i jeśli tutaj wróci to tylko do niego. Aidan zgadza się na taki układ i odchodzi. Ta tęsknota w jego oczach , ach! Kocham tego faceta!
Czekam na nexta Buziaki
Ostatnio zmieniony przez CamilaDarien dnia 23:35:15 05-07-13, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
majka623 Idol
Dołączył: 05 Lip 2011 Posty: 1056 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: woj.śląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:28:08 16-06-13 Temat postu: |
|
|
Cieszę się, że jest nowy odcinek, przynajmniej mi się humor nieco poprawił
Arian jest niezwykły<3 Już któryś raz udowadnia jak bardzo kocha Lenę, tym razem okazał to dając jej wolność i choć nie było mu łatwo to się z tym pogodził.
Sofia ma pretensje, że Rafael zabił Aidana a ten już coś kombinuje względem Ariana.
Rafael prosi Van, żeby za niego wyszła. On serio jest nienormalny, pewnie w ten sposób chce uprzykrzyć życie Arianowi. Dobrze, że Van powiedziała mu jasno i wyraźnie, że nic z tego.
Aidan na szczęście żyje i ma się dobrze ;D oczywiście idzie do Leny. A ona oznajmia mu, że wyjeżdża, żeby wszystko sobie przemyśleć i poukładać. Aidan zaś jest zdecydowany na nią czekać. Mam nadzieję, że Lena nie będzie zbyt długo myśleć i wróci szybciej niż się spodziewamy ;D
Czekam na next |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamcia271 Debiutant
Dołączył: 23 Lut 2013 Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 3:18:56 19-06-13 Temat postu: |
|
|
Arian idzie do Leny i mowi ze chcez nia o czyms porozmawiac...lecz ona mowi mu ze o Aidanie nie chce rozmawiac i by to zrozumial.Arian wrecza jej papiery ktore oznaczaja uniewaznienie ich slubu.Milo z jego strony:) Lena przyznaje Arianowi racje ze juz nie kocha go tak jak na poczatku oraz ze to juz jest inna milosc:) Szkoda mi troche go lecz wiem ze bedzie jeszcze szczesliwy z Vanessa:)
Sofia ma pretensje do Rafaela ze kazal zabic Aidana....
Rafael to ma tupet by zjawiac sie u Van i prosic ja o renke oraz wyznawac milosc.Dobrze ze odmuwila niech czeka na Ariana...
Arian odwiedza Lene w pracy.Mowi jej ze Aidan zaginal poniewaz nie ma z nim kontaktu od 2 dni.
Naszczescie Aidan zyje:) No i udaje sie do Lenki:):)Ona mowi ze potrzebuje czasu by wszystko przemyslec i ze wyjezdza.Mowi mu rowniez iz rozstala sie z Arianem.Ten prosi ja by dala mu szanse lecz Lena mowi mu ze jak wroci to dla niego a jak nie to znaczy ze uklada sobie zycie na nowo:) Oby Lena szybko wrocila i wkoncu dala mu szanse
Odcienk super:) Czekam z niecierpliwoscia na kolejny : |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamcia271 Debiutant
Dołączył: 23 Lut 2013 Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 3:59:22 28-06-13 Temat postu: |
|
|
Kiedy Next.... ???? |
|
Powrót do góry |
|
|
anetta418 Prokonsul
Dołączył: 24 Maj 2009 Posty: 3096 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:47:13 03-07-13 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamcia271 Debiutant
Dołączył: 23 Lut 2013 Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 4:14:48 03-07-13 Temat postu: |
|
|
SUPER!!!!
Odcinek boski:) Zrobilas mi fajna niesodzianke:) Jestem bardzo zadowolona a nawet wrecz szczesliwa ze Aidan i Lena nareszcie sa razem i mam nadzieje ze juz na zawsze:)
Arian odbiera dzieci od Marisol.Ta wyznaje mu ze jest jego matka.TAK poprostu mu to powiedziała hehe SZOK ale dobrze ze wkoncu odwazyla sie i wyznala prawde:)
Lena i Aidan mysla o sobie...<3<3<3
Lena zastanawia sie czy nie posluchac rady Ariana i dac Aidanowi szanse:)
Aidan planuje na jakis czas wyjechac i obmawia szczegoly wyjazdu ze swoja sekretarka.
Gdy Aidan jest na lotnisku nagle zjawia sie Lena i prosi go by nie wyjezdzal bo go kocha.Aidan nie moze uwierzyc ze to prawda,jest bardzo szczesliwy a ja razem z nim <3 Lena przyznaje mu sie ze juz dawno go pokochala tylko bała mu sie zaufac oraz wyznac swoje uczucia.Aidan przeprasza Lene jeszcze raz za wypadek przez ktory stracila dziecko.Mowi jej rowniez ze bardzo chcial miec z nia dziecko oraz ze zakochal sie w niej juz w nocy po pokazie.No i wkoncu Lena i Aidan sa bardzo szczesliwi <3<3<3 Mam nadzieje ze nikt nie rozbije ich szczescia.Arian tez pewnie niedlugo sie pozbiera i odnajdzie Vanesse:)
Bardzo fajne zakonczenie odcinka:): <3<3 Lena i Aidan na znak ich milosci i nowego zycia wypuszczaja balony ku niebu.No i oczywiscie piekne Beso na koniec:)
Juz nie moge sie doczekac kolejnego odcinka bo na szczesliwa Lenke i Aidana moge patrzec ciagle:) |
|
Powrót do góry |
|
|
CamilaDarien Wstawiony
Dołączył: 15 Lut 2011 Posty: 4094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cieszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:42:03 06-07-13 Temat postu: |
|
|
Lena zostawia chłopców pod opieką Marisol, gdyż musiała iść do pracy i nie miała ich z kim zostawić. Wieczorem Arian odbiera synów i Marisol wyznaje mu wtedy, że jest jego prawdziwą matką. Wyjaśnia mu, że oddała ich, by zapewnić im lepsze życie, a gdy już odbiła się od dna i chciała ich odzyskać, było na to za późno. Arian jest w szoku i na tą chwilę nie potrafi wybaczyć matce. Wcale mu się nie dziwię.
Następnego dnia Aidan szykuje się do wyjazdu i w tym celu dzwoni do swojej sekretarki, by zapytać czy załatwiła wszystkie formalności i okazuje się, że wszystko jest już gotowe. Jak on wyjedzie to mi serce pęknie. Niech Lena go jakoś zatrzyma, błagam!
Tymczasem Lena myśli o unieważnieniu swojego małżeństwa, a także o Aidanie. Zastanawia się, czy do niego wrócić, czy nie. Ja jej odpowiem! TAK! A Aidan oczywiście myśli o niej. Boskoooooo
Aaaaaaaaaaaa, kocham cię! Za to, że następnego dnia na lotnisku, gdy Aidan czeka na swój samolot, zjawia się tam Lena i go zatrzymuje! I mówi mu coś, z czego najbardziej serce podskakuje mi z radości! Że GO KOCHA! I w dodatku powtarza to setki razy, a potem piękne besoooo, i to nie jedno
Następnie nawzajem się przepraszają, dam im radę. Zamiast słów, niech użyją do tego swojego łóżka. To będą najlepsze przeprosiny.
Na koniec wypuszczają w powietrze balony na znak nowego początku wspólnego życia. Ach, kocham ich oglądać takich szczęśliwych i zakochanych do szaleństwa!
Czekam na nexta Buziaki |
|
Powrót do góry |
|
|
majka623 Idol
Dołączył: 05 Lip 2011 Posty: 1056 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: woj.śląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:56:49 06-07-13 Temat postu: |
|
|
Marisol bez ogródek mówi Arianowi, że jest jego matką. W sumie dobrze, że nie owijała w bawełnę, bo szok i tak byłby taki sam. Arian jak na tą chwilę nie jest w stanie wybaczyć matce.
Aidan ma zamiar wyjechać, ale na szczęście Lena zjawia się na lotnisku w samą porę Mówi mu, że nie chce żeby wyjeżdżał i w końcu wyznaje że go kocha
Scena z balonami urocza<3 Mam nadzieję, że nikt nie zakłóci ich szczęścia ;D
Czekam na next |
|
Powrót do góry |
|
|
anetta418 Prokonsul
Dołączył: 24 Maj 2009 Posty: 3096 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:16:02 06-07-13 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamcia271 Debiutant
Dołączył: 23 Lut 2013 Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 5:34:28 08-07-13 Temat postu: |
|
|
Arian rozmawia z Luci.Ta go pyta czy to prawda ze nie jest jego prawdziwa siostra.Ten mowi jej ze tak lecz ze ona jej siostra oraz matka beda zawsze jego rodzina.Luci pyta sie Ariana czemu wyjezdza.Ten mowi jej ze wyjezdza na jakis czas ale wroci.
Vanessa je kolacje z Rafaelem no i ten znow proboje zdobyc jej serce ale naszczescie Vanessa mowi mu ze nigdy z nim nie bedzie bo kocha Ariana.
Lena i Aidan:) <3<3<3 spedzaja ze soba noc:) hehe cuudowna noc:**:*
Po udanym bara bara Lena prosi Aidana by ten juz jej nie oklamywal nigdy wiecej ani nie opuszczal bo bez niego umrze.Ten mowi jej ze to on umarlby pierwszy jakby ona go zostawila i odeszla.:*:*:*:*:*:* Super ze wkoncu sa szczesliwi zasluzyli na to:*:*:*:*
Na drugi dzien Lene odwiedza Arian.Mowi jej ze chce wyjechac oraz ze tak jak ona kocha Aidana to on kocha Vanesse.Lena mowi mu by walczyl o nia i sie nie poddawal.Chyba Lence troche ulzylo jak uslyszala ze Arian kocha tez Vanesse poniewaz ma nadzieje ze bedzie szczesliwy tak jak ona i Aidan.
Marisol rozpacza ze stracila Aidana i Ariana.Dobrze ze ma u swojego boku Juliana ktory ja wspiera i napewno jej pomoze w odzyskaniu synow:)
Arian w samolocie rozmysla.Wspomina wspolne chwile spedzone u boku Leny,Arian rozmawia z Luci.Ta go pyta czy to prawda ze nie jest jego prawdziwa siostra.Ten mowi jej ze tak lecz ze ona jej siostra oraz matka beda zawsze jego rodzina.Luci pyta sie Ariana czemu wyjezdza.Ten mowi jej ze wyjezdza na jakis czas ale wroci.
Vanessa je kolacje z Rafaelem no i ten znow proboje zdobyc jej serce ale naszczescie Vanessa mowi mu ze nigdy z nim nie bedzie bo kocha Ariana.
Lena i Aidan:) <3<3<3 spedzaja ze soba noc:) hehe cuudowna noc:**:*
Po udanym bara bara Lena prosi Aidana by ten juz jej nie oklamywal nigdy wiecej ani nie opuszczal bo bez niego umrze.Ten mowi jej ze to on umarlby pierwszy jakby ona go zostawila i odeszla.:*:*:*:*:*:* Super ze wkoncu sa szczesliwi zasluzyli na to:*:*:*:*
Na drugi dzien Lene odwiedza Arian.Mowi jej ze chce wyjechac oraz ze tak jak ona kocha Aidana to on kocha Vanesse.Lena mowi mu by walczyl o nia i sie nie poddawal.Chyba Lence troche ulzylo jak uslyszala ze Arian kocha tez Vanesse poniewaz ma nadzieje ze bedzie szczesliwy tak jak ona i Aidan. rowniez o tym iz poznal swoja biologiczna matke ktorej nie umie narazie wybaczyc.No i na koniec Arian obiecuje sobie iz postara sie odsyskac Vanesse:) Mam nadzieje ze mu sie to uda:)
Czekam na kolejny odcinek:*:*:* |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamcia271 Debiutant
Dołączył: 23 Lut 2013 Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 5:43:01 08-07-13 Temat postu: |
|
|
Arian rozmawia z Luci.Ta go pyta czy to prawda ze nie jest jego prawdziwa siostra.Ten mowi jej ze tak lecz ze ona jej siostra oraz matka beda zawsze jego rodzina.Luci pyta sie Ariana czemu wyjezdza.Ten mowi jej ze wyjezdza na jakis czas ale wroci.
Vanessa je kolacje z Rafaelem no i ten znow proboje zdobyc jej serce ale naszczescie Vanessa mowi mu ze nigdy z nim nie bedzie bo kocha Ariana.
Lena i Aidan:) <3<3<3 spedzaja ze soba noc:) hehe cuudowna noc:**:*
Po udanym bara bara Lena prosi Aidana by ten juz jej nie oklamywal nigdy wiecej ani nie opuszczal bo bez niego umrze.Ten mowi jej ze to on umarlby pierwszy jakby ona go zostawila i odeszla.:*:*:*:*:*:* Super ze wkoncu sa szczesliwi zasluzyli na to:*:*:*:*
Na drugi dzien Lene odwiedza Arian.Mowi jej ze chce wyjechac oraz ze tak jak ona kocha Aidana to on kocha Vanesse.Lena mowi mu by walczyl o nia i sie nie poddawal.Chyba Lence troche ulzylo jak uslyszala ze Arian kocha tez Vanesse poniewaz ma nadzieje ze bedzie szczesliwy tak jak ona i Aidan.
Marisol rozpacza ze stracila Aidana i Ariana.Dobrze ze ma u swojego boku Juliana ktory ja wspiera i napewno jej pomoze w odzyskaniu synow:)
Arian w samolocie rozmysla.Wspomina wspolne chwile spedzone u boku Leny i Vanessy.Mysli rowniez o tym iz poznal swoja biologiczna matke ktorej nie umie narazie wybaczyc.No i na koniec Arian obiecuje sobie iz postara sie odsyskac Vanesse:) Mam nadzieje ze mu sie to uda:)
Czekam na kolejny odcinek:*:*:* |
|
Powrót do góry |
|
|
CamilaDarien Wstawiony
Dołączył: 15 Lut 2011 Posty: 4094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cieszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:34:07 10-07-13 Temat postu: |
|
|
Arian gada ze swoją małą siostrzyczką, a właściwie to taką przyszywaną, bo dziewczynka już wie, że Arian nie jest jej prawdziwym bratem. Smutno jej z tego powodu, ale właściwie to nie powinno, bo skoro nie są spokrewnieni, to jak dorośnie może za niego wyjść, hehe Arian postanawia wyjechać, by wszystko sobie poukładać. Przyznaje też, że kocha Vanessę, ale myli się co do tego, że ona układa sobie życie z kimś innym.
Co prawda przystawia się do niej taki jeden dupek – wróg obojga braci, niejaki Rafael! Sukinsyn ukrywa się w Argentynie i jednocześnie próbuje uwieść Van, ale ona na szczęście trzyma faceta na dystans i dobrze, kobieto, uciekaj od niego, gdzie pieprz rośnie, taka dobra rada, bo on ci tylko same kłopoty przyniesie. Ale wierzę , że ręka sprawiedliwości w końcu go dopadnie, gdziekolwkie wtedy będzie!
Dalej jest scenka, za którą cię kocham, Aneć! Aidan i Lena po długiej rozłące w końcu lądują razem w wygodnym wyrku. I nie leżą sobie tak bezczynnie tylko od razu przystępują do akcji, bez gry wstępnej. No, co? Chłopina i kobiecina się za sobą stęsknili, więc muszą od razu siebie poczuć. Potem ewentualnie się pod kołderką podotykają, ale nie za dużo, bo Ewka będzie zazdrosna o swojego Aidanka – PRZYSZŁEGO MĘŻA!
Następnego dnia u Leny zjawia się Arian. Informuje ją o swoim wyjeździe i chce się pożegnać z nią i z chłopcami. Wyjazd jest na jakiś czas, bo jak zapowiedział, nie porzuci swoich synów. Żal mi go, bo chłopak ma teraz mętlik w głowie i nie wie, co ma zrobić ze swoim życiem. Stracił dwie ukochane kobiety, jedną bezpowrotnie, a drugą zaś może odzyskać, jednak nie chce, by ta poczuła się urażona lub jako zastępcza lalka, jak on to ujął. W sumie ma rację, nikt nie chce być na tym drugim miejscu. Ale wiem, że Vanessa go kocha, a on kocha ją i wierzę, że kiedyś sami się odnajdą, miłość ich odnajdzie! Arian wyznaje też Lenie, że jego i Aidana prawdziwą matką jest Marisol i że na daną chwilę nie potrafi jej wybaczyć. Jemu jednak dobrze zrobi ten wyjazd. Ochłonie trochę od codzienności i tych wszystkich przykrych spraw, które na raz zwaliły mu się na głowę.
Tymczasem Marisol cierpi z powodu ponownej utraty obu synów, bo nie chcą jej wybaczyć porzucenia ani nie rozumieją jej motywów. Ja ją trochę rozumiem, ale mimo wszystko na jej miejscu, postąpiłabym inaczej. Za żadne skarby świata nie oddałabym swoich dzieci do adopcji, nigdy. Może jeszcze tego nie przeżyłam, bo nie mam własnych dzieci, ale wiem, że każda matka kocha swoje dzieci, każda inną miłością i każda chce jak najlepiej dla swojego dziecka. I dziwię się Marisol, że potrafiła tak po prostu oddać Ariana i Aidana. Okej, chciała dla nich lepszego życia, mogę to zrozumieć, ale moim zdaniem przy biologicznej matce dzieci są najbardziej szczęśliwe, a w rodzinie zastępczej brakuje tej prawdziwej, matczynej miłości. Tutaj był akurat wyjątek, bo Aidan i Arian dostali tyle ciepła i miłości, ile żaden człowiek nie doświadczył przez całe życie i nie dziwię się Aidanowi, że kocha bardziej kobietę, która go wychowała, niż tą która dała mu życie, a potem porzuciła na progu domu dziecka. Mi by chyba pękło serce, gdybym tak zrobiła.
Następnego dnia Arian już wyjeżdża i w samolocie wspomina chwile spędzone z byłą żoną, a także z Vanessą. Mam nadzieję, że jeszcze będzie szczęśliwy, bo zasługuje na to. Dobry z niego człowiek.
Czekam na nexta Buziaki |
|
Powrót do góry |
|
|
majka623 Idol
Dołączył: 05 Lip 2011 Posty: 1056 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: woj.śląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:52:09 12-07-13 Temat postu: |
|
|
Arian tłumaczy Lucii czemu wyjeżdża i czemu rozstał się z Leną. Rafael dalej próbuje przekonać do siebie Vanessę, ta jednak jest nieugięta w sprawie małżeństwa.
Lena i Aidan cudownie po prostu, to balsam dla moich oczu!
Arian mówi Lenie, że zamierza wyjechać, ona radzi mu, żeby odzyskał Vanessę. Marisol rozpacza po tym jak Arian też jej nie potrafił wybaczyć. Na szczęście ma przy sobie Juliana, na którego zawsze może liczyć.
Wyjazd Ariana staje się faktem. Oby wszystko mu się ułożyło i wrócił jako szczęśliwy człowiek.
Czekam na next |
|
Powrót do góry |
|
|
anetta418 Prokonsul
Dołączył: 24 Maj 2009 Posty: 3096 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:51:04 13-07-13 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
CamilaDarien Wstawiony
Dołączył: 15 Lut 2011 Posty: 4094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cieszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:41:58 14-07-13 Temat postu: |
|
|
Aidan informuje Van o katastrofie samolotu, którym leciał Arian. Ta jest załamana. Płacze i nie dopuszcza do siebie myśli, że Arian mógł zginąć. Aidan postanawia go szukać. Żal mi ich oboje, a także Leny, która jeszcze o niczym nie wie.
O zaginięciu brata, Aidan zawiadamia też Marisol. Mimo że nadal jej nie wybaczył porzucenia, uważa, że kobieta także powinna wiedzieć o zaginięciu syna. Ona tak samo jak Vanessa, jest załamana. Jej też mi żal.
Aidan gada z Octaviem i prosi go, by pomógł mu szukać Ariana. Ten zgadza się tylko ze względu na siostrę, która kocha brata bliźniaka od Aidana. A gdy ten zapewnił go, że Arian również kocha Van, Octavio zgodził się mu pomóc.
Tymczasem Van modli się w kościele, by Arianowi nic się nie stało i by wrócił do niej cały i zdrowy. Przysięga nawet przed Bogiem, że wtedy wyzna mu całą prawdę, że oczekuje jego dziecka i go kocha. Miejmy nadzieję, że Arian wróci i Vanessa będzie miała okazję spełnić swoją obietnicę.
Marisol dziękuje Lenie, że wróciła do pracy i pozwala jej zabierać ze sobą chłopców. Jako pierwsza zgłasza się na ochotnika do opieki nad nimi, gdy Lena będzie zajęta pokazami. Później Marisol jest zaskoczona, że Lena nic nie wie o zaginięciu Ariana, ale o niczym jej nie mówi i całe szczęście, bo to zadanie Aidana.
No i na koniec Aidan mówi Lenie, że Arian zaginął i że postanowił szukać go na własną rękę. Lena także jest smutna z tego powodu i nie podoba jej się pomysł Aidana. Nie chce go stracić i prosi, by się wycofał, jednak on obiecuje, że nic mu nie będzie i żeby o nic się nie martwiła, bo zamierza odnaleźć brata. No ja mam nadzieję, że nic mu się nie stanie, bo inaczej krucho z Tobą będzie, Aneć!
Czekam na nexta Buziaki
Ostatnio zmieniony przez CamilaDarien dnia 14:56:52 22-07-13, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|