Telenowele

CamilaDarien · Wysłany: 21:19:41 12-10-13 Temat postu:

Lena jest zrozpaczona z powodu porwania dzieci. Ciągle płacze i wcale się jej nie dziwię, choć sama nie jestem jeszcze matką, mogę sobie wyobrazić, co ona teraz czuje. Ja bym chyba umarła, gdyby moje dziecko ktoś porwał. Przychodzi do niej Aidan i informuje, że niestety, ale porywacze nie dzwonili, a policja niczego się nie dowiedziała, dlatego muszą czekać, jak ta sytuacja się rozwinie. Jednak mimo to Aidan przysięga ukochanej, że odnajdzie chłopców całych i zdrowych.

No ja myślę, bo inaczej sama umrę z rozpaczy. Dzieci nie są niczemu winne i nie powinny płacić za błędy, a właściwie to głupią zemstę pojebanego Rafaela!

Następnego dnia Arian zabiera na policję Vanessę i Andreę, by złożyły doniesienie na Rafaela, jednak gdy są już na komisariacie dzwoni telefon Ariana. Jak się okazuje, to ten ciul Rafael! Oczywiście to on ma dzieci Leny i szantażuje Ariana, że ma zabrać Vanessę i Andreę z komisariatu i nie pozwolić, by zeznawały, bo inaczej zrobi krzywdę dzieciakom i nikt nigdy więcej ich nie zobaczy. Arian bez wahania zgadza się na to, by ratować życie chłopców. Prawdopodobnie na jego miejscu zrobiłabym to samo, ale mam normalnie ochotę zajebać tego cholernego szantażystę!

Następnego dnia Rafael znowu się odzywa, tym razem do Vanessy. Żąda okupu za chłopców Leny i każe Van przekazać tą informację Aidanowi i Arianowi. Oprócz tego chce też, by Aidan przepisał na niego firmę, a Van by rozstała się z Arianem, bo inaczej zabije dzieciaki. No co za ch*j bez serca! Oczywiście, mają też trzymać gęby na kłódki, jasne i co jeszcze?! Całą rozmowę podsłuchuje matka Rafaela i na koniec uświadamia sobie, jakiego potwora urodziła. Żal mi jej.

k***a, na ich miejscu kupiłabym w sklepie pluszowego misia i wsadziła do niego dynamit, po czym podarowała w prezencie Rafaelowi, mówiąc, że jak mu naciśnie na brzuszek to zobaczy efekty specjalne. I mam nadzieję, że by nie przeżył owej randki z tym misiem!

Arian jest wściekły, Aidan również. Bracia kombinują, jak udupić Rafaela, jednak mają jeszcze zbyt mało dowodów, niestety.

Cholera, czy nad nimi ciąży jakieś cholerne fatum, czy co do chuja?! No błagam, niech już zacznie się wszystko układać, a nie ciągle mają pod górkę. Aneć, ja nie mogę patrzeć, jak oni wszyscy cierpią, bo mi się serce kraje.

Dwa dni później Arian i Aidan posłusznie zanoszą okup w wyznaczone przez porywacza miejsce. Nie powinni dać się zastraszyć, ale chodzi o dzieci, więc mogę ich zrozumieć, gdyż one są najważniejsze.

Mija kilka dni, a ten skurwiel wciąż nie oddał chłopców. Lena zaczyna myśleć, że ich oszukał i wcale bym się nie zdziwiła, gdyby tak było, bo ta szuja jest do tego zdolna. Vanessa zaś dla dobra wszystkich, by ich chronić, postanawia wrócić do Rafaela. Arian jednak nie chce się na to zgodzić.

Brat Leny informuje ją i Aidana, że wie, gdzie Rafael zostawił jednego z jej synów, bo ta gnida do niego dzwoniła. Cała trójka idzie szukać małego i na szczęście znajdują go. Oddał tylko Arianka, a Alanka nadal przetrzymuje, k***a mać! No zajebałabym gnoja! Na dodatek dzwoni do Aidana i mówi, że drugiego syna odda, gdy ten przepisze na niego firmę. Nie, ja już nie mam siły.

Czekam na nexta i oby zaczęło się w nim układać

Buziaki

anetta418 · Wysłany: 21:48:47 12-10-13 Temat postu:

majka623 · Wysłany: 21:27:53 15-10-13 Temat postu:

Biedna Lena jest zrozpaczona. Niestety Aidan nie przyniósł żadnych wiadomości. Rozpacz Leny do tego piosenka Britney i można się poryczeć :<
Vanessa i Andrea miały złożyć zeznania, jednak telefon Rafaela wszystko zmienia. Chłopcy są najważniejsi, więc nie ma się co dziwić, że donos na Rafaela nie doszedł do skutku.
Rafael dalej dręczy Vanessę. Żąda od niej by odeszła od Ariana i do tego chce pieniędzy i firmę. Całą rozmowę słyszy Eva. To musi być okropne, żyć ze świadomością, że urodziło się potwora.
Arian i Aidan zanoszą okup w wyznaczone miejsce. Po kilku dniach ten sukinsyn oddaje małego Ariana, niestety po Alanie ani śladu.
Rafael kontaktuje się z Aidanem i mówi mu, że odda Alana następnego dnia. Oczywiście byłby chory gdyby nie sączył swojego jadu. Mam ochotę go zabić zakopać, odkopać i jeszcze raz zabić.

Czekam na next

anetta418 · Wysłany: 1:53:45 19-10-13 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

CamilaDarien · Wysłany: 7:35:51 20-10-13 Temat postu:

Sofia i Rafael znowu knują. Kochanka ma do niego pretensje, że oddał Lenie dzieci, ten jednak mówi, że wie, co robi i by mu zaufała. Widzę też, że dopiął swego, bo zakładam, że owa koperta, którą pokazał Sofii, to akt własności firmy, którą przepisał mu Aidan. I chyba nawet mam rację, skoro następna scenka, to jak Arian przynosi Lenie drugiego synka, zaraz po tym, jak go odzyskał. Przecież warunkiem oddania Alana, było właśnie przepisanie firmy na niego. To najpodlejszy facet jakiego kiedykolwiek widziałam!

Tymczasem Aidan stara się zdobyć dowody obciążające Rafaela i w tym celu spotyka się z jego niby byłą kochanką, która rzekomo chce mu tych dowodów dostarczyć. Srali muchy, będzie wiosna! A te krople, które mu dolałaś do coli, to co?! Witamina C?! Laska na bank jest w zmowie z tym chujem!

Arian informuje Van, że odzyskali chłopców. Widać, że kobietę ucieszyła ta wiadomość. Jakoś nie mogę się przyzwyczaić, bo w każdej telce Jacy gra raczej tą złą, a tu taka zmiana. Dzięki tej telce, przyznam się szczerze, że ją polubiłam i chce, żeby była szczęśliwa razem z Arianem.

Lenie składa wizytę "przyjaciel rodziny", choć Lena wcale gościa nie kojarzy. Robi jej pranie mózgu, mówiąc, że Aidan nigdy się nie zmieni i zawsze będzie ją zdradzał. Dodaje również, że robi to w tej chwili. Lena mu nie wierzy, jednak następnego dnia rano udaje się pod adres, który dostała od owego mężczyzny. Zastaje tam Aidana i oczywiście kłóci się z nim, co oznacza rozstanie! No, nawet go nie wysłuchała, a ta szma*a jeszcze dorzuciła swoje pięć groszy i powiedziała, że pieprzyli się przez całą noc. A gów*o prawda, suko! Lena, nie wierz jej! Ona go wrobiła!

Końcówka mnie zabiła. Po ch*j Lena poprosiła Natana, żeby ją pocałował?! Ja rozumiem, że ona czuje się zraniona i oszukana, ale k***a mać! Pocałunek?! No, błagam! Ale jeden tekst mi się podobał jak powiedziała, żeby się zamknął, tylko potem mogła dodać, żeby zostawił ją samą, a nie k***a prosić, żeby ją pocałował! Aneć, odkręcaj mi to, i to szybko!

Czekam na nexta

Buziaki

majka623 · Wysłany: 15:01:59 20-10-13 Temat postu:

Ja pierdzielę, ale się porobiło!
Rafael mówi Sofii, że porwanie dzieci to był dopiero początek.
Aidan spotyka się z jakąś kochanką Rafaela, która ma niby informacje mogące pomóc w zapuszkowaniu Rafaela. JPRD co za dzi**a! Dolała Aidanowi czegoś do coli i upozorowała, że z nim spała!
Do Leny przychodzi Gustavo. Mówi jej, że Aidan ją zdradza i zawsze będzie to robił. Daje jej adres, żeby mogła złapać Aidana na gorącym uczynku. Rano Lena wybiera się do tej zdziry i niestety zastaje tam Aidana. Potem nawet nie chce słuchać jego wyjaśnień i go wyrzuca.
WTF?! Ja rozumiem, że Lena jest załamana, ale co ona wyprawia?! Prosi, żeby Nataniel ją pocałował! Z rozpaczy to jej się chyba rzuciło na głowę! Jakby tego było mało to oczywiście Aidan musiał to widzieć! Qurwa za tym wszystkim stoi na bank Rafael, jakbym go dorwała to czarno go widzę!
Jedyne dobro w tym odcinku to to, że mały Alan wrócił do domu.

Dziękuję za dedykację i czekam na next

anetta418 · Wysłany: 21:07:45 22-10-13 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

majka623 · Wysłany: 23:38:38 25-10-13 Temat postu:

Lena spotyka Nataniela. Mówi mu, że ich pocałunek był błędem. Niech ten cały Nataniel wybierze się w jakąś długą podróż i niech nie kręci się przy Lenie, bo działa mi z deka na nerwy xD
Aidan spotyka się z Leną. On ma rację mówiąc jej, że nie ma żadnych dowodów na jego zdradę, ale ona oczywiście wie lepiej. Co ona pieprzy?! Musiała mu dokopać z tą zemstą!
Rafael przychodzi do Evy. Co za świnia z niego. Na miejscu Evy nie dałabym mu plaskacza a kulkę w łeb!
Rafael myślał, że został prezesem firmy, no to się trochę zdziwił xD Między Rafaelem a Aidanem dochodzi do rękoczynów. Rafael oczywiście nie przestaje grozić, Eva zaś zabrania wpuszczać swojego syna do firmy.
Arian przychodzi do domu Laury. Ta jednak nie jest zachwycona jego wizytą a nawet każe mu się wynosić. Dobrze, że Arian nie zamierza jej słuchać, to zgorzkniała furiatka, która sama chyba nie wie co mówi.
Lena wróciła po rozum do głowy

Całe szczęście, że pogodziła się z Aidanem!

Czekam na next

CamilaDarien · Wysłany: 19:57:43 26-10-13 Temat postu:

O no, proszę! Lena ma wyrzuty sumienia, że zdradziła swojego ogierka. Bardzo dobrze, tak ma być! Jeszcze temu całemu Natanowi to powinna w pysk wypierdolić z liścia, po czym pobiec do Aidana i rzucić mu się w ramiona i uprawiać z nim dziki seks.

Wiem, odwala mi, ale to dlatego, że kocham tą telkę.

Arian mówi o czymś Vanessie, ale nie wiem do końca o co mu chodziło. Pewnie o Rafaela, ale nie mam pojęcia, o którym jego przekręcie mowa, bo tyle ich już miał, że pogubić się można. Van twierdzi, że powinni się z Arianem rozstać. Mam nadzieję, że on wybije jej z głowy ten pomysł.

Lena spotyka Aidana na ulicy. Mężczyzna żąda od niej wyjaśnień z wydarzeń ubiegłego wieczoru, kiedy to widział jej namiętny pocałunek z Natanem. Ta oczywiście pociska mu jakieś ściemy, ale on przynajmniej dał jej szansę się wytłumaczyć, nie to co ona. Zobaczyła go, wychodzącego z mieszkania jakiejś kobiety, potem usłyszała kłamstwo z jej ust i już uznała, że Aidan się bzykał z tą panną i ją zdradza! A gów*o prawda! Weź Lena lepiej go wysłuchaj, bo jeśli tego nie zrobisz, to możesz potem gorzko tego żałować.

Rafael zjawia się w domu matki. Widać jest tam nie mile widziany i wcale się nie dziwię, po tym co nawywijał. Wow! Eva grozi mu, że go zabije, jeśli nadal będzie krzywdził innych. No tego to się nie spodziewałam. Ale dobrze, że wymierzyła mu tego plaskacza, bo całkowicie mu się należało!

Lena myśli. No i niech myśli, ale tak intensywnie, aż będzie się jej z mózgu kurzył dym. Może w końcu zaczai bazę i zrozumie, że widzieć ukochanego, jak wychodzi z mieszkania kobiety, to jeszcze nie oznacza zdrady. Co innego gdyby go zobaczyła z nią w łóżku, ale k***a ona tak naprawdę nic nie widziała! Nie przyłapała go na gorącym uczynku, a jedynie spotkała w drzwiach wyjściowych. No ale oczywiście już musiało jej się uroić w główce, że Aidanek ją zdradził. No ludzie, przecież on mógł tam pójść nawet, żeby pożyczyć cukier, a Lena taką aferę z tego zrobiła, jakby nie wiadomo, jaką on zbrodnię popełnił. No ale mam nadzieję, że zmądrzeję i w porę się opamięta.

Boże, jak ja kocham tą telkę, dziękuję ci za nią Aneć!

No brawo, Aidan!

Pokazałeś Rafaelowi, gdzie raki zimują. Ale miał minę jebany, jak ten mu oznajmił, że go oszukał i to on nadal jest prezesem firmy, a nie Rafael, haha!

I się zaczęli bić, jak ja Willa uwielbiam w takich akcjach, on to tak za****ście umie zagrać, że poezja.

Eva zabroniła Rafaelowi wstępu do firmy, i bardzo dobrze! Haha, jak Aidan jeszcze na koniec chciał się na niego rzucić. Ledwo ich powstrzymali.

A szkoda, bo chętnie zobaczyłabym, jak Aidan tłucze Rafaela po ryju.

Arian odwiedza swoją zastępczą matkę i siostrę. Z deka nie rozumiem zachowania Laury. Najpierw była wściekła na Aidana, że podszywał się pod brata, wcześniej Ariana źle traktowała, potem udawała zadowoloną z jego powrotu, a teraz znowu jest dla niego niemiła. No kto ją rozszyfruje? Bo na pewno nie ja.

Wieczorem Lena zaprasza Aidana do siebie, by z nim porozmawiać. I dzięki Bogu poszła po rozum do głowy i się pogodzili. Aidan myślał, że ona znowu chce mu powiedzieć, że to koniec, ale na szczęście się mylił. Lena przeprosiła go za to, że w niego zwątpiła i zapewniła, że już nigdy tego nie zrobi, a także nie pocałuje żadnego innego mężczyzny poza nim. No i besooooo!

Czekam na nexta

Buziaki

anetta418 · Wysłany: 19:58:44 26-10-13 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

majka623 · Wysłany: 0:22:39 30-10-13 Temat postu:

Lena i Aidan jadą razem do pracy. Jakieś laski machają do Aidana on oczywiście im odmachuje na co Lena od razu reaguje ;D Lena zastanawia się czy nie lepiej byłoby przełożyć ślub do czasu aresztowania Rafaela, jednak Aidan wybija jej to z głowy.
Aidan jest niewyżyty, zachciało mu się seksiku w biurze a Lena nie lepsza bo w ogóle się nie opierała ;D
Marisol rozmawia z Aidanem i wyjaśnia mu dlaczego oddała jego i Ariana. Mam nadzieję, że od teraz ich relacje będą się tylko polepszać.
Rafael knuje i knuje. Ta gnida ma wtyki w policji, dzięki czemu dowody, które dostarczył Arian zostały zniszczone.
Aidan i Octavio szukają Rafaela, jednak bez skutku. Wieczorem Aidan opowiada Lenie o swoich rozterkach związanych z Marisol i wtedy przychodzi brat Leny. Co go ugryzło? Czemu tak naskoczył na Aidana? I swoją drogą mógłby zapukać do drzwi, w końcu nie wchodzi do obory xD

Czekam na next

CamilaDarien · Wysłany: 22:16:41 30-10-13 Temat postu:

Nasze małe Rafalątko jest wściekłe, haha! Dobrze mu tak, popieram numer, jaki odwalił mu Aidan, bo pokazał tym, że ma jaja, co i tak zawsze wiedziałam, bo mu tam już nie raz zaglądałam, ale okej, do rzeczy.

Rafaelowi należy się jeszcze taki porządny wpierdol i wszystko będzie w porządku.

Aidan i Lena jadą do pracy i gdy Aidan kiwa jakimś laskom, Lena zaczyna być zazdrosna i pleść głupoty o rozstaniu. Aneć, weź ją zdziel po głowie czymś ciężkim, żeby jej więcej takie pierdoły do głowy nie przychodziły. A jak ty tego nie zrobisz, to ja podejmę się tegoż zadania. Aidan na szczęście zapewnia ją, że jest jedyną kobietą w jego życiu.
- I jeszcze mi powiedz, że jestem dobra w łóżku, to chyba cię wyrzucę z tego auta. ( Oj, Lena, Lena... Ja tam nie wiem, jaka jesteś w łóżku, bo nigdy nie sprawdzałam i nie zamierzam, ale zaufam dobremu gustowi Aidana, hehe )

- Porozmawiajmy lepiej o ślubie. ( Ooo, i to jest najlepsze, na co do tej pory wpadła nasza kochana Lenka. )

- W samochodzie? ( Jego odpowiedź mnie po prostu rozjebała na łopatki. Facet, zapamiętaj sobie, że każde miejsce dobre, żeby porozmawiać, byle razem, hehe )

Haha, w firmie Claudio o mało by wydał Aidana, bo wychodzi na to, że ten wszystko załatwił w sprawie ślubu, jednak Lenie powiedział, że chodzi o pokaz, by nie zepsuć niespodzianki. Tekst Aidana, że kupi mu pieska za****sty.

Super, że niedługo się pobierają. Mam nadzieję, że problemy się skończą, jednak nie sądzę, że Rafael tak szybko odpuści. Obym się myliła.
- Idziemy sprawdzić wytrzymałość mojego biurka. ( Dobry pomysł! )

- To wzmacnia doznania. ( No, nie wątpię, haha! )

- Sprawdzałeś? ( Dobre pytanie! )

- Kiedyś, ale to nic specjalnego. ( Hehe, szczere. )

Aidan gada z matką o jej stanie zdrowia. Widać, że się martwi i chce, żeby Marisol powiedziała mu, co jest grane, ta jednak nie mówi mu, że jest chora, a jedynie tłumaczy, dlaczego ich porzuciła. Miejmy nadzieję, że niedługo Aidan wybaczy matce.

Tymczasem Rafael dzwoni do swojego przydupasa, by sprawdzić, czy wszystko jest gotowe, by mógł wykonać swój kolejny genialny plan. No jestem ciekawa, co tym razem wymyślił?! Najazd szwedów?! Chociaż w jego wykonaniu to mogłoby być niebezpieczne, więc lepiej, by było to coś innego. Obawiam się, że chce porwać chłopców, ale pewności nie mam.

Arian wraca do domu i dowiaduje się, że Rafael był tam i zdemolował prawie cały dom. Eva i Van są roztrzęsione i boją się kolejnego ataku Rafaela. Żal mi Evy, że musi to wszystko znosić i patrzeć, jak jej własny rodzony syn tak niszczy sobie, a także innym życie.

Aidan zawiadomiony przez brata, idzie wraz z Octaviem szukać Rafaela w jego mieszkaniu, jednak ten tchórz nie otwiera. Przeklęty Rafael, niech go piekło pochłonie!

Wieczorem Aidan zjawia się u Leny. Mówi ukochanej, że nadal nie potrafi wybaczyć matce, choć ta nie jest mu obojętna. Nie rozumie, dlaczego Arian tak szybko jej wybaczył, skoro nie miał zbyt wesołego dzieciństwa, a jego Eva otoczyła miłością, jednak to właśnie jemu z trudem przychodzi wybaczanie. Myślę, że Lena ma rację i to kwestia odmiennych charakterów.

Jednak wierzę, że Aidan w końcu wybaczy matce i wcale nie musi się przy tym wyrzekać Evy, która go wychowała na porządnego człowieka.

Nagle zjawia się brat Leny, który przyjechał po chłopców i gdy widzi Aidana u boku siostry, nie zbyt przyjaźnie się z nim wita. Zobaczymy, co z tego wyniknie w kolejnym odcinku.

Czekam na nexta

Buziaki

PS. Tak się teraz zastanawiam, jak to się w ogóle stało, że Aidan wybrał życie casanovy na początku telki? Bycie w związku świetnie mu wychodzi.

anetta418 · Wysłany: 8:05:54 31-10-13 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

majka623 · Wysłany: 1:30:15 02-11-13 Temat postu:

Patric powinien uszanować decyzję siostry i się zbytnio nie wtrącać. Wiadomo, że chce dla niej jak najlepiej, ale Lena nie jest dzieckiem i wie co robi a Aidan już dawno przestał być casanovą xD No i narwańcy nie posłuchali Leny, więc ona ich wyrzuciła za drzwi xD
Arian dowiaduje się od policji, że dowody obciążające Rafaela zostały skradzione. Mam nadzieję, że szybko rozszyfrują kto za tym stoi i odnajdą te dowody.
Lena i Aidan spotykają się przed firmą. Widać złość Leny przeszła jak ręką odjął ;D
Arian spotyka tą zdzirę, która przekazuje mu wiadomości od tego padalca.
Następnego dnia Lena, Marisol i Vanessa zostają porwane na zlecenie tego bydlaka! Qrwa ten facet mnie do grobu wpędzi!
Evę odwiedza przyjaciel i mówi jej, że niejaki Simon wkrótce wychodzi na wolność i może szukać zemsty na Aidanie i że powinna zatrudnić ochronę. Ciekawe co to za typ ten Simon i czemu chce się mścić na Aidanie.
Aidan spotyka się z Arianem i mówi mu o porwaniu Leny i Marisol. Do Ariana dzwoni zaś jeden z porywaczy. Zastanawiające jest to, czemu zabronił powiedzieć Aidanowi o porwaniu Vanessy.

Czekam na next

anetta418 · Wysłany: 15:49:33 08-11-13 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]