Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:24:48 23-01-09 Temat postu: |
|
|
Las Vegas. Dwójka młodych ludzi wysiadła właśnie z samolotu i szła w kierunku wyjścia z lotniska.Czerwono włosa kobieta ubrana była w zwyczajny tishist i jensy podobnie jak brunet idący za nią, tylko to ich łączyło . Starał dotrzymac jej kroku co było trudne.
-Przecież to jest chore! Wziąśc ślub bo szefunio ma takie życzenie! -krzyczała nerwowo i wymachiwała rękoma, niechcący uderzyła Woflganga który wreszcie dogonił ją.
-Ułc! -jęknął i chwycił się za brodę.
-Sorry. Zdarza się-powiedziała pokazując białe żęby a następnie znowu zaczęła swoją przemowe.
-Przez niego musiałam zostawic moją kochaną kicie w hotelu dla zwierząt! Nigdy mu tego nie wybacze! Jak ona to przeżyje?
-Nerwowa jesteś -zauważył Wolfgang. -znamy się cztery godziny a już zdążyłaś użyc wszystkich przekleństw, uderzyc mnie, wylac na mnie kawe. -ciągnął.
-Nie zapominaj że za następne 4 bedziemy już dawno poślubie. Za kawe i uderzenie przeprosiłam.
-Spoko- zdążył tylko tyle powiedziec .
-Właśnie złamię największą zasade swojego życia! -wykrzyczała, rozglądając się i szukając jakiejś taksówki.
-Myślałem, że tacy ludzie jak my nie mają żadnych zasad.
-O jest! Chodź-powiedziała i wsiedli do żółtej taksówki.
Dwójka umięścionych mężczyzn wysiadła z czarnego jeppa. Jeden z nich otworzył tylnie drzwi i wyciąnął pół przytomną młodą dziewczynę.Twarz miała całą zakrwawioną a dłonie związane grubym sznurem.W oczach dało wyczytac się strach i błaganie o litośc.
-Cholera jasna! Chyba przesadziliśmy-powiedział drugi patrząc na nią.
-Szef nas zabije!-panikował
-I tak zawsze mi się obrywa.
-Nie prawda !
-Prawda
-Nie!
-Dobra chodź już nie będziemy z nią przecież stac tutaj cały dzień bo umrze.
Weszli do potężnej willi urządzonej z przepychem. Nie zdążyli nawet wejśc do salonu. Nikodem-ich szef czekał na nich w salonie.
-Co to ma byc!?-ryknął.
-Stawiała się nawet mnie ugryzła trochę się zdenerwowałem -tłumaczył się jeden z jego ludzi. Niespodziewanie młoda brunetka straciła przytomnosc.
-Mieliście dowieśc ją całą a nie pół żywą! Jeżeli umrze...-nie zdążył dokończyc a ze schodów które znajdowały się na wprost zbiegł młody mężczyzna.Nie podszedł bliżej wolał całą sytuację ocenic z daleka. Gdy dostrzegł dziewczynę którą trzymał jeden z gangsterów podszedł bliżej. Widząc w jakim stanie jest nieznajoma pobladł.
-Przecież ona potrzebuję pomocy!-krzyknął i chciał zadzwonic po pogotowie.
-Konradzie! to nie jest dobry pomysł ma zaledwie tylko parę zadrapań i jest trochę słaba. -powiedział Nikodem.
-Ale jeszcze przed chwilą mówiłeś...
-Wiesz jak wygląda sytuacja. Nikt nie może dowiedziec się , że ona tutaj przebywa. -powiedział jego ojciec.
Kondrad spojrzał na nią jeszcze raz. Podpierała się o ramię jednego z gangsterów.Podszedł bliżej i odgarnął jej włosy z delikatnością. Rzucił gniewne spojrzenie pracownikom ojca a następnie wziął ją na ręcę i zaniósł na górę.
-Świadomy praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny, uroczyście oświadczam, że wstępuje w związek małżeński z Leokadią i przyrzekam, że uczynię wszystko aby nasze małżeństwo, było zgodne, szczęśliwe i trwałe."-powiedział Wolfgang
-Teraz pani...-powiedział urzędnik.
-Świadoma praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny, uroczyście oświadczam, że wstępuje w związek małżeński z Wolfgangiem i przyrzekam, że uczynię wszystko aby nasze małżeństwo, było zgodne, szczęśliwe i trwałe."
-Wobec zgodnego oświadczenia obu stron, oświadczam, że Związek Małżeński Pani Leokadii i Pana Wolfganga został zawarty zgodnie z przepisami. Jako symbol łączącego Państwa związku wymieńcie proszę obrączki.
Dokumentem, który stwierdza fakt zawarcia Związku Małżeńskiego jest Akt Małżeństwa sporządzony w Księdze Małżeństw pod nr 2499 proszę Państwa o podpisanie tego aktu.
Gdy wszystko zostało podpisane a obrączki założone odetchnęli z ulgą.
-Teraz może pan pocalowac żonę.
Obydwoje spojrzeli na niego spod łba.
-Proszę się nie krępowac -zachęcał. W końcu Wolfgang złożył na policzku Leo krótki pocałunek. Następnie opuścili urząd i jako państwo Smith udali się do hotelu.
[link widoczny dla zalogowanych]
Kondrad położył Amelie w swojej sypialni. Następnie udał się po apteczkę. Gdy wrócił zauważył , że dziewczyna zmieniła pozycję.Podszedł nie pewnie oczekując jej reakcji. Ona spojrzała na niego załzawionymi oczami w końcu odezwala się .
-Proszę nie rób mi krzywdy mój tata zapłaci ile będziecie chcieli.
-Spokojnie ze mną nic ci nie grozi.-powiedział i usiadł koło niej na łożku. Amelia chciała wstac ale zakręciło się jej w głowie.
-Postaram się opatrzec twoje rany chyba nie bedzie tak źle. Zaufaj mi.-powiedział spokojnie i chwycił jej dłoń. Dziewczyna natychmiast ją wyrwała.
-Proszę...-powiedział błagalnym tonem. I wyjął z apteczki plastry, bandaże i środki do dezynfekcji ran. Przybliżył jej twarz do swojej ich spojrzenia się spotkały.
-Nie ruszaj się , może szczypac.
Po chwili okazało się, że zadrapania wcale nie są takie groźne.
-Jesteś bardzo zmęczona odpocznij. Zajrzę do ciebie później-powiedział Konrad i opuścił pokój. Na korytarzu czekał na niego Nikodem.
-Żyję-Konrad wyprzedził pytanie ojca.
-Zaklucz drzwi może uciec.
-Tato!
-Ostrożności nigdy za wiele.
Chłopak wykonał polecenie ojca.
Amelia usłyszała dzwięk przekręconego zamka chciała krzyknąc jednak tego nie zrobiła. Chwilę później zasnęła.
Ostatnio zmieniony przez Brooklyn dnia 22:26:37 23-01-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcemogosia Generał
Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 8210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:38:27 23-01-09 Temat postu: |
|
|
Świetny!!!!!!!
Jejku jakie to szybkie Ledwo się poznać a tu już małżeństwo! Nie no mi się podoba
Konrad jest opiekuńczy.. nie to co jego ojciec jejku biedny, myślę że ciężko mu, a Amelia?? Co z nią będzie?
Czekam na new :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:50:03 23-01-09 Temat postu: |
|
|
myślę, że new dopiero za tydzien
Chyba ze zdarzy się pewnien cud na który licze to bedzie szybciej.
Pozdrawiam ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcemogosia Generał
Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 8210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:11:38 23-01-09 Temat postu: |
|
|
Ojej... no to mam nadzieję że się wydarzy |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:17:26 23-01-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek świetny tak jak poprzedni(przepraszam, ze go nie skomentowałam ale ze mną już tak jest. Jestem strasznie leniwa).
Tak ta dwójka i jej szef na prawdę powariowali. On wymyślając ten cały plan, a oni godząc się na to coś. Znają sie zaledwie cztery godziny, a ona już wylała na niego kawę i pobiła. Niezły początek znajomości. Leo tęskni za swoja kotką i przeżywa rozstanie z nią. Ona jest jedyną osobą, którą obdarzyła uczuciem, ale mam nadzieję, że to się niedługo zmieni za sprawą Woflganga. No ale do tego jeszcze długa droga.
Pracownicy Nikodema to sami idioci jak mi się wydaje. Ona ich ugryzła, a oni od razu tak ją potraktowali. Zaczęli ją bić tak, że miała całą twarz we krwi. Są nie ludzcy. On z resztą też. Nie pozwolił swojemu synowi zadzwonić po pogotowie, bo nikt nie może jej zobaczyć. Woli by ona umarła, niż ktoś dowiedział się o jej obecności u niego.
Leokadia i Woflgang są już po ślubie. Wszystko dzieje się tak szybko. Wzięli ślub w Las Vegas(a tak z czystej ciekawości cy ślubu udzielał im klon Elvisa?) Woflgang nie chciał pocałować swojej żony. No ale wreszcie się przełamał i dał jej całusa w policzek. Fajny mają numer 2449. Zastanawiam się ile poprzednich par, które wzięły ślub przed nimi przetrwało. Może robili to tak jak oni, bo szef im kazał? I jak zawsze zaczęłam zbaczać z odcinka. Ale już wracam. Po całym tym przedsięwzięciu poszli zwyczajnie do hotelu. No ale nie ma co się im dziwić, bo co innego mieli zrobić? Nawet się nie znają.
Kondrat zaopiekował się Amelią. Chyba tylko jemu zależy na tym by ona przeżyła to spotkanie z pracownikami Nikodema. Opatrzył ją. Jaki on słodki. No ale musiał ja zamknąć w pokoju, bo tato mu kazał. Coś czuję, że on się do niej zbliży prze ten czas.
Czekam na następny odcinek. |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:19:10 23-01-09 Temat postu: |
|
|
ooo i już małżeństwem xD
super odcinek xD
Brokuś wiesz, ze czekam na new?? xD;**** |
|
Powrót do góry |
|
|
Gabriella Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Maj 2008 Posty: 5502 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:27:56 23-01-09 Temat postu: |
|
|
Uuuu Leo i Wolf są nie wyjęci:)
Ciekawe jak przeżyją to swoje "małżeństwo" |
|
Powrót do góry |
|
|
ola9626 Big Brat
Dołączył: 15 Paź 2008 Posty: 813 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Głąbolandu[071] Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:50:57 23-01-09 Temat postu: |
|
|
o Leo i Wolfi już małżeństwem...
szybko im to poszło, ale to jest zaleta ślubów w Vegas
Konrad jest super już go kocham, taki opiekuńczy i słodki...
"beso" LyW było super takie "szczere" i "namiętne"
odcinek świetny
i ja już się modlę o ten cud |
|
Powrót do góry |
|
|
malutka King kong
Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 2746 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:15:18 24-01-09 Temat postu: |
|
|
No więc zacznę tak :
Wiesz, że jestem stara sklerotyczka, prawda ?
Boźu super !
Odcinki superanckie
Leokadia jest bombowa normalnie jakbym ją skądś znała ehem
Wolfgang kojarzy mi się z psem.... znaczy się imię hehe
Wiesz, że nie umiem komentować nie ?
No to wybaczysz
Aaa właśnie chcę newik na poprawę humorku
Nio napisałam co myślałam
Nie masz mnie dość prawda córciu ? |
|
Powrót do góry |
|
|
justyna14.93-93 Cool
Dołączył: 29 Gru 2008 Posty: 510 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:22:50 24-01-09 Temat postu: |
|
|
świetne czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:38:31 24-01-09 Temat postu: |
|
|
jak ci bezczelni ludzie mogli wymyślić coś takiego jak małżeństwo... zwłaszcza biednej Leo, która jest feministką. Nigdy, przenigdy nie zgodziłabym się na jej miejscu na coś takiego. Musieliby mnie chyba zaciągnąć tam siłą. Na jej miejscu dokonałabym mordu na swoim nowym mężu... Tak żeby pocierpiał za całą męską populację... No tak.. Tylko, że w ich przypadku to nie byłoby zbyt łatwe. XDD.
Nie możesz obsadzać mojego Roberta w roli syna jakiegoś przestępcy, a potem robić z niego takiego cudownego i opiekuńczego mężczyznę... Nie pozwalam. ;p |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:46:58 24-01-09 Temat postu: |
|
|
Śluby w Vegas są świetne.
Kaśka nie mam nikogo dosyc chyba ze siebie samej...
Dziękuje za tak miłe komentarze.
A Ty Pattinsonowa czemu nie pozwalasz? I tak nie masz nic do gadania xD |
|
Powrót do góry |
|
|
Maximum Prokonsul
Dołączył: 23 Sie 2008 Posty: 3624 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:13:56 24-01-09 Temat postu: |
|
|
Popieram cię Brook co do Robercika
Odcinek świetny
Ślub z przymusu... toż to skanadal
Biedna Leo i jeszcze kotke w hotelu dla zwierząt musiała zostawić
Konrad jest świetny taki dobry
Zupełne przeciwieństwo niż jego ojciec
Biedna Amelia ale z Konradem będzie jej dobrze
Ja żądam nowego odcinka
Tu i teraz |
|
Powrót do góry |
|
|
ola9626 Big Brat
Dołączył: 15 Paź 2008 Posty: 813 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Głąbolandu[071] Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:01:31 24-01-09 Temat postu: |
|
|
nie wiem co wy macie do tego ślubu z przymusu... jkaby mi kazali wyjsc za maz za takiego przystojniaczka jak Wolfi to bym była w 21 niebie |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:02:56 24-01-09 Temat postu: |
|
|
Brooklyn napisał: |
A Ty Pattinsonowa czemu nie pozwalasz? I tak nie masz nic do gadania xD |
jak to nie mam XDD.
ja mam zawsze coś do powiedzenia ;p |
|
Powrót do góry |
|
|
|