Telenowele

ewe17iwi · Wysłany: 16:52:16 28-03-09 Temat postu:

Odcinek świetny jak zwykle
Amelia i Konrad fajnie pogadali
Po co ona chce tą sukienkę zapinać moim skromnym zdaniem oni jednej bardzo ważnej rzeczy nie uczynili jako małżeństwo to może lepiej nie ją ściągnie
pozdrawiam

Brooklyn · Wysłany: 21:10:43 28-03-09 Temat postu:

Odcinek 15.

Leokadia i Wolfgang szykowali się na przyjęcie u swoich sąsiadów. Wolfgang wszedł do sypialni gdzie czekała na niego żona.
-Nareszcie. Pomóż mi to zapiąć- powiedziała podchodząc bliżej i odwracając się do niego tyłem. Wolfgang odgarnął delikatnie czerwone włosy na bok, po czym ukazały mu się gołe plecy żony. Przełknął ślinę i wpatrywał się w nie. Wdychając zapach jej perfum.
-Wolfi idioto jesteś tam?- spytała Leokadia bez pewności w głosie czując jego oddech. Mężczyzna chwycił za guziki.
-Nie masz stanika- zauważył zapinając delikatnie kolejny guzik swoimi dużymi palcami. Gdy skończył Leokadia odwróciła się do niego przodem.
-Jaki ty spostrzegawczy!
-To ważne w tym zawo...dzie.- powiedział przyglądając się jej. –Ślicznie wyglądasz- dodał gdy zobaczył ją z przodu. Leokadia miała na sobie czarną sukienkę do kolan z dość dużym dekoltem, buty na dziesięciocentymetrowej szpilce, usta pomalowane różową szminką i mocny makijaż oczu.
-Dlatego, że nie mam stanika?- spytała i zrobiła krok do tyłu skrępowana jego bliskością.
-Mogłabyś, chociaż raz być miła i powiedzieć dziękuje. Co do twojego stanika, a raczej jego braku to nie moja sprawa nie?
-Jasne. Do tej sukienki nie nosi się stanika...- tłumaczyła się sama nie wiedząc czemu.-Jak ty masz zawiązany ten krawat?- dodała zirytowana i podeszła do niego żeby zawiązać jak należy. Znieruchomiała. Znowu czuła jego oddech i zapach pięknych, drogich, męskich perfum. Zamrugała nerwowo oczami i oprzytomniała. Sprawnym ruchem poprawiła krawat. Chciała się cofnąć jednak on chwycił ją za rękę. Energicznie wyrwała mu ją.
-Chodźmy, spóźnimy się.- powiedziała wychodząc z sypialni.

Przyjęcie było bardzo wystawne i eleganckie. Przybyło wiele bogatych i wpływowych sąsiadów.
-Jak wspaniale, że jesteście! –krzyknęła Moll podchodząc do małżeństwa. –O nic się nie martwcie. Przedstawię was wszystkim tutaj, na pewno się polubicie –mówiła podekscytowana i podała mi po lampce wina.
-Molly, Wilsonowie przyszli pytają o ciebie- powiedział Kevin i przywitał się z Leo i Wolfem.
-Przepraszam was na chwile. Czujcie się jak u siebie w domu- powiedziała kobieta i odeszła z mężem. Państwo Smith podeszli bliżej gości. Posyłając wszystkim uśmiechy.
-Garret Kowalsky –szepnęła Leokadia do Wolfganga i pokazała dyskretnie na jednego z mężczyzn.
-Słynie z handlu żywym towarem... narkotykami i przemytu taniej wódki –powiedział spokojnie Wolfgang.
-Hanna Forrester –powiedziała Leokadia wskazując na kobietę przy basenie. -Była w więzieniu o zaostrzonym rygorze za zabójstwo męża. Jej dni są policzone...
-A tego tam znasz?- szepnął Wolfgang i pokazał na faceta siedzącego przy fontannie.
-Michael Morgan. Mam ochotę na zlikwidowanie go osobiście.
-Ja też –powiedział Wolfi.
-Będziesz musiał mi ustąpić. Jestem kobietą- powiedziała uśmiechając się słodko.
-O czym gadacie? –spytała Moll podchodząc do nich.
-O tym którego by tu zlikwidować- odpowiedział Wolf.
-Dobry żart –powiedział Kevin. Po chwili cała czwórka zaczęła się śmiać. Podszedł do nich fotograf.
-Uśmiech! –krzyknął i zrobił im zdjęcie.

Po paru godzinach państwo Smith poznali wszystkich sąsiadów. Chcieli nawet uciąć dłuższą pogawędkę z Nikodemem i jego synem- Konradem jednak ciągle ktoś im przeszkadzał.
-To nie jest nasz szczęśliwy dzień –powiedziała Leokadia siadając nad brzegiem basenu i zanurzając nogi.
-Z tego, co widzę będzie jeszcze okazja. Udzielają się towarzysko my też zaczniemy...
-O nie! Nawet o tym nie myśl! Nie zostanę psychologiem!
-Dlaczego?- spytał Wolfgang i zaśmiał się.
-Weź nie bądź taki mądry. Ciekawe co zrobisz jak będą chcieli żebyś im dom zaprojektował.- powiedziała i również się zaśmiała.
-Chodź idioto, robią zdjęcia nie może nas tam zabraknąć. –powiedziała wstając. Poślizgnęła się i straciła równowagę. Wolfgang złapał ją w ostatniej chwili. Ich twarze dzieliły centymetry. Mężczyzna pomniejszał tą odległość, Leokadia zamarła wsłuchując się w bicie jego serca.
-Wiem, że przeszkadzam moje wy gołąbeczki ale ustawiamy się do wspólnego zdjęcia nie może was zabraknąć!- usłyszeli za placami głosik Moll.
-Już idziemy- powiedział Wolfi odsuwając od siebie Leo.

Brooklyn · Wysłany: 21:15:48 28-03-09 Temat postu:

BlackFalcon · Wysłany: 21:42:15 28-03-09 Temat postu:

A juz mieli sie byc moze pocalowac...Wolfi ma ochotke, nie powiem

. Zreszta oboje do siebie ciagnie, tylko Leo nie chce tego przyznac.

"Hanna Forrester" ?

.

Hope · Wysłany: 21:43:11 28-03-09 Temat postu:

super odcinek

szkoda tylko ,ze nie było żadnego pocałunku

ale widać, że nie umieją stać obojętnie koło siebie

i bardzo dobrze

no ale mam nadzieję, że jeszcze dużo przed nami...

może w najbliższych odcinkach będzie chociaż takie malutkie beso?
na pewno wiele osób na to liczy

pozdrawiam i czekam na new :]

Żaba · Wysłany: 22:09:47 28-03-09 Temat postu:

Molly...

zabije ją..!! Już mieli się kissnąc i musiałą im przeszkodzić..!! Aaaaa!! Ja chce ich kissa..! Oj Wolfi ma ochotę na Leo...i to duzą...xD Ale ja mam nadzieję, zę oni bedą razem spać tej nocy...

Debi odcinek..!! czekam..;*

mili~*~ · Wysłany: 22:32:35 28-03-09 Temat postu:

Ach przerywać w takim momencie?! Debi jak mozesz!!! Ale genialne prawie pocałunek i to w sypialni

Sporo podejrzanych typków było na imprezie

malutka · Wysłany: 22:39:26 28-03-09 Temat postu:

ZABIJĘ CIĘ !!!
MAM FOCHA !
NIE ŻYJESZ !
Ty Ty Ty wiedźmo !
A gdzie buziak ????????????????
No gdzie ??????????????????
Za kare nie komnę !
Ja chce besso ! I zapiął jej sukienkę bez besso !
Ajć ;(
ZŁA JESTEM ;(

Brooklyn · Wysłany: 23:01:41 28-03-09 Temat postu:

Tylko nie agresywnie.

Aguś masz coś do Forresterów???

BlackFalcon · Wysłany: 23:03:15 28-03-09 Temat postu:

Nie, nie nic

.

Mrs.Pattinson · Wysłany: 23:03:49 28-03-09 Temat postu:

Czy ta mała, prze milutka Molly i jej mąż wiedzą w jakim otaczają się towarzystwie? Na przyjęciu roiło się od kryminalistów! To ja podziękuje za taką imprezkę.
Scena w sypialni... No cóż, myślałam, że skończy się nieco inaczej.
A ja tam cieszę się, że nie było żadnego pocałunku. Ja wiem Brook, że znajdziesz im bardziej romantyczne miejsce, dla tego ich pierwszego razu ;D

Brooklyn · Wysłany: 23:10:20 28-03-09 Temat postu:

Taaak może być kuchnia?

Mrs.Pattinson · Wysłany: 23:17:51 28-03-09 Temat postu:

A weź wysil się troszkę bardziej.
Doradzam jakiś romantyczny pocałunek pod gołym gwieździstym niebem w ich dużym, pięknym ogrodzie.
Tylko niech nikt im już nie przeszkadza ;D

mila851 · Wysłany: 23:34:14 28-03-09 Temat postu:

niech zabiją Molly za to że im przerwała a było już tak blisko

malutka · Wysłany: 12:49:21 29-03-09 Temat postu:

JA CI NIE AGRESYWNIE !
NASZA WCZORAJSZA ROZMOWA BĘDZIE DZIŚ GORSZA OD WCZORAJSZEJ

ODCINEK PROSZĘ