Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:23:31 17-04-09 Temat postu: |
|
|
Brooklyn napisał: |
Mówią, że jakie zycie taka śmierc
|
Wybacz mi Brook, ale zginąć z przepicia tanimi winami to zaszczyt. Powinnaś tego pragnąć ;D
Poza tym 25, to ja jeszcze będę mieć 17 lat, 26 o 1 w nocy już 18 |
|
Powrót do góry |
|
|
Lost Princess Wstawiony
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 4406 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:44:24 17-04-09 Temat postu: |
|
|
Co???!!! Ty to umiesz wszystkich zadziwić
Konrad tylko udawał miłość do Amelii czy tylko tak przed ojcem?! Powiedz ze to drugie.
Leo nareszcie skończyła z tą feministką!!! Tylko niech sie później nie tłumaczy spadnięciem z drzewa. Bo jak tak zrobi to naprawde ma coś z głową!
Czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:06:16 18-04-09 Temat postu: |
|
|
Mrs.Pattinson napisał: | Brooklyn napisał: |
Mówią, że jakie zycie taka śmierc
|
Wybacz mi Brook, ale zginąć z przepicia tanimi winami to zaszczyt. Powinnaś tego pragnąć ;D
Poza tym 25, to ja jeszcze będę mieć 17 lat, 26 o 1 w nocy już 18 |
Ej wino za 3, 50 wcale nie jest takie tanie!!
Tańszy jest denaturat
Dzięki za komentarze. New pewnie dziś
Ostatnio zmieniony przez Brooklyn dnia 10:06:49 18-04-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex Prokonsul
Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 3455 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Meksyk Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Airam. Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1497 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Piekła xd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:27:07 18-04-09 Temat postu: |
|
|
No to tak, pzeczytałam całość dopiero teraz...
Jestem pod wrażeniem...
czekam na news:) |
|
Powrót do góry |
|
|
vondyk Cool
Dołączył: 31 Sty 2009 Posty: 520 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:06:01 18-04-09 Temat postu: |
|
|
sorki ze dopiero dzisiaj komentuje ale wczoraj pozno wrocillam i mi matka wparowala i komoa wylaczylaaaaaaaaaaaaaaaaahahaha ma troche nie tego ale to moja mam wiec sie nei bede wypowiedac...
co do odcinka to brak slow... znaczy i tak napisze.... wolfi kocha leo... oj kocha... ten poranek piekny... i pozniej ocknij sie kochanie... aaaaaaaaaaaaaaaa... cud...
leo tez ponioslo ja znowu pewbnie pozniej powie cos w stylu kim ty do cholery jestes i dlaczego mnie calujesz... nic nei pameitam aaaaaaaaaaahahahahaha.... nie zdziwilabym sie... albo wparuje molly... i wyleci z tekstem... o seks na lonie natury..... wezcie tylko ta kobiete spakowac i wyslac na sybir....
co do konrada to mzoe grac na dwa fronty parwda mam taka andzieje |
|
Powrót do góry |
|
|
Airam. Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1497 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Piekła xd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:07:27 18-04-09 Temat postu: |
|
|
bedzie dzisia odcinek??? |
|
Powrót do góry |
|
|
Lost Princess Wstawiony
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 4406 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:42:30 18-04-09 Temat postu: |
|
|
Kiedy newik?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:45:10 18-04-09 Temat postu: |
|
|
Będzie jutro albo w piątek, bo dopiero wróciłam do domu |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:40:41 19-04-09 Temat postu: |
|
|
to ja czekam, na ten cudaśny odcinek ;D |
|
Powrót do góry |
|
|
Airam. Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1497 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Piekła xd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:21:31 19-04-09 Temat postu: |
|
|
ja tez czekam |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:22:09 20-04-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 23.
Odcinek ten jest bardzo długi, jednak nie jestem z niego zbytnio zadowolona Wiadomo... liczy się jakość a nie ilość.
Czytacie na własną odpowiedzialność
Leokadia nie przestawała całować Wolfiego, ku jego zdziwieniu ściągnęła z siebie bluzę. Odsunął się od niej natychmiastowo. Kosztowało go to wiele wysiłku.
-Nie możemy. Uderzyłaś się w głowę...-powiedział i wstał z ziemi.
-Tak masz rację uderzyłam się i to chyba mocno...-powiedziała i chwyciła się za głowę.
-Oj, coś cię boli? Poczekaj nie wstawaj!- powiedział i podszedł do niej. Wziął ją delikatnie w silne ramiona. Udali się w kierunku domu.
-Wolfi?- spytała Leo
-Tak?
-Nie jestem ciężka?
-No wiesz zależy o co chodzi... jeśli o charakter to tak, a jeśli o wagę to nie. –powiedział i uśmiechnął się do żony.
-Wolfi?- ponownie spytała
-Tak?
-Daleko jeszcze?
-Nie, już widać ranczo.
-Wolfi?
-Tak?
-Dlaczego powiedziałeś do mnie kochanie?- spytała niby od niechcenia. Mężczyzna o mało nie wypuściłby jej z rąk.
-Co? Naprawdę musiałaś się nieźle w głowę uderzyć! Nie powiedziałem tak! –mówił zdenerwowany.
-Wcale się nie uderzy... yyy to znaczy... dobra nie ważne chyba coś mi się naprawdę poprzestawiało –powiedziała i uśmiechnęła się do siebie zadowolona.
-Dopiero teraz to zauważyłaś?
-Wolfi!
-Tak?
-Jesteś idiotą.
Konrad wyjął z kieszeni klucz i wszedł do pokoju w którym przebywała Amelia.
Dziewczyna na jego widok zeszła z łóżka i przytuliła się do niego.
-Hej królewno, czym zasłużyłem sobie na takie powitanie?- spytał i przytulił ją mocno.
-Nudno mi cały dzień bez ciebie. –powiedziała z miną małego dziecka, któremu zabrano zabawkę.
-Wiesz, że pomagam tacie... –tłumaczył się.
-Zaraz mi to wynagrodzisz! Buzi poproszę- powiedziała. Konrad pocałował ją delikatnie w policzek.
-Nie tak Konradzie!
-Nie? A jak? –przekomarzał się z nią.
-Tak!- powiedziała i pocałowała go namiętnie. Konrad przesunął się z nią w stronę łóżka. Rozpiął zamek od jej bluzki. Amelia zadrżała lekko i oderwała się od niego oszołomiona.
-Przepraszam nie powinienem... Nie chciałem cię wystraszyć... jestem idiotą wybacz.
-Nie zrobiłeś nic złego... końcu się kochamy a jak dwoje ludzi się kocha to chodzą ze sobą do łóżka...-plątała się w słowach.
-Więc o co chodzi?- palnął bez zastanowienia, jak mają to w zwyczaju faceci.
-Jestem...jestem dziewicą- przyznała nieśmiało i spuściła głowę poczuła jak pieką ją policzki.
Konrad ujął ją delikatnie za podbródek.
-Przepraszam nie wiedziałem...teraz wyszedłem na jeszcze większego głupka...
-Nie mów tak! Zaprotestowała. To mi jest...głupio...
-Kochanie... nie widzę powodu dla którego miałoby ci być głupio. Dziewictwo to nie żaden wstyd- powiedział i przytulił ją.
-Konrad? –spytała odsuwając się od niego.
-Słucham piękności moja. –powiedział i posłał jej słodki uśmiech.
-Jeśli nie dziś to kiedyś na pewno spróbujemy...
-Oczywiście... będę czekał na to aż będziesz gotowa tyle ile trzeba... przecież, przecież wiesz że nigdy bym cię nie skrzywdził...-wyszeptał.
-Wiem- odpowiedziała bez zastanowienia w końcu ufała mu bezgranicznie...
Wieczorem. Leokadia i Molly szykowały się na podwieczorek w towarzystwie Nikodema i jego syna.
-Będziesz wyglądała wspaniale!
- Te kosmetyki się wyprodukowane na bazie wodorostów z Pacyfiku- powiedziała zadowolona Molly. Niestety Leokadia nie podzielała jej entuzjazmu. Miała już dość drugiej godziny malowania. Owszem od czasu do czasu lubiła zrobić sobie makijaż. Molly jednak wystawiła jej cierpliwość na wielką próbę.
-Poczekaj! Jeszcze nie skończyłam! Nałożę ci trochę różu na policzki i będzie idealnie- powiedziała Moll.
-Ok... i idziemy do się spóźnimy. –powiedziała przez zaciśnięte zęby.
W końcu zeszły na dół gdzie czekali ich mężowie. Molly podbiegla do Kevina i pocałowała go.
-Przepraszam, że tak długo.-powiedziała.
-Nic się nie stało na taką kobietę jak ty można czekać całe życie- powiedział Kevin do żony.
Leokadia i Wolfgang przyglądali się ich szczęściu w głębi serca poczuli uczucie zazdrości.
-Ładnie wyglądasz- powiedział Wolfi do Leo.
-Dzięki. Kosmetyki wyprodukowane na bazie glonojadów –powiedziała Leokadia i przesunęła wzrok na Molly.
-Wodorostów z Pacyfiku! –poprawiła ją.
-Ok... chodźmy już do się spóźnimy- powiedział Kevin i opuścili dom.
Kolacja w domu Nikodema przebiegała w spokojnej atmosferze. Leokadia uznała że to całkiem miły człowiek na pierwszy rzut oka. Wolfiemu z kolei zrobiło się żal wszystkich porządnych sąsiadów (sąsiadów tym Mol i Kevina) którzy uważają tego potwora za wspaniałego, dobrodusznego człowieka, który wpłaca 10000$ miesięcznie na dom dziecka. Podczas rozmowy wynikło też, że jutro wracają do domu. Chyba pomyśleli, że zagrożenie minęło... było jednak zupełnie odwrotnie...
Następnego dnia.
-Nie zostaniecie jeszcze trochę? Dopiero co przyjechaliśmy... –powiedziała smutno Molly gdy państwo Smith wsiadali do samochodu.
-Niestety praca czeka. –powiedział Wolfi, po części nie kłamał.
-Ach... my wracamy w czwartek. Cóż do zobaczenia- powiedziała i pomachała im gdy znaleźli się za zakrętem.
[link widoczny dla zalogowanych]
Po paru godzinach byli w swoim domu. Towarzyszyło im dziwne uczucie szczęścia. Obydwoje zdążyli pokochać ten dom. Niestety po drodze zdążyli się pokłócić.
-Widziałam tę dziewczynę! Wcale nie protestowała gdy zaciągali ją o samochodu, do tego była zdrowa!-krzyczała Leokadia i wparowała do kuchni.
-Nie znasz się! Wyrywała się im! –krzyknął Wolfi. Miał dosyć tłumaczenia Leokadii swojej wersji.
-Tam był ten korzeń od drzewa! Potknęła się o niego a tamten chłopak ją złapał! Nie wiesz jak było to się zamknij!!
-Mam spore doświadczenie, nie sądzę, że też masz taki staż...Zabiłem 107 osób!!!- przechwalał się i schylił, aby nie dostać talerzem, który rzuciła w niego Leokadia.
-126- odpowiedziała bez zastanowienia
-Co? –zamarł.
-Zabiłam 126 osób –powiedziała z satysfakcją i chwyciła za nóż, następnie wycelowała w męża jednak ten zrobił unik i również wziął nóż. Rzucił go tak, że wbił się w obraz nad głową Leo. Kobieta chwyciła do ręki wazon z kwiatami i cisnęła nim w męża, bezskutecznie.
-Byłem na misji w Iraku!- powiedział po czym przewrócił stół w który wbił się srebrny tasak przeznaczony dla niego, wszystkie naczynia ze stołu poleciały na podlogę.
-Uwielbiałam te talerze...Zabiłam byłą żonę prezydenta!
-Kupie ci nowe...Zabiłem dyrektora jednej z ubezpieczalni!- dodał i rzucił w nią drewnianą łyżką
-Załatwiłam prezesa szwajcarskiego banku!- odparła i rzuciła w męża garnkiem
-Odstrzeliłem przywódcę chińskiego gangu i pokonałem go w karate!
-Strzelałam z najnowszego karabinu maszynowego do rosyjskiej baletnicy!
-Zabiłem producenta seriali strzelałem z samochodu! –powiedział i rzucił w nią kolejnym talerzem.
-Sama miałam ochotę na te zlecenie... Zabiłam właściciela znanej sieci hoteli w całych Stanach Zjednoczonych!
-Kocham cię!- powiedział
-Zastrzeliłam niemieckiego... yyy zaraz coś ty powiedział? –spytała i upuściła następny nóż na podłogę. Wolfi spojrzał na zszokowaną żonę. Postanowił zaryzykować i podejść bliżej.
-Kocham cię- powtórzył. Następnie pchnął ją na lodówkę i pocałował brutalnie. Leokadia wcale mu się nie opierała. Oddawała mu każdy pocałunek z taką samą pasją, pragnąc więcej.
-Wolfi..idioto.- wyjęczała gdy wsunął jej dłoń pod spódniczkę i zaczął pieścić ustami szyję.
-Chcesz mnie? – spytał próbując już niezręcznie odpiąć jej bluzeczkę.
-Chcę, chcę, chcę! – wyszeptała i zamknęła mu usta namiętnym pocałunkiem. Wolfi na oślep walczył z guzikami od jej bluzki, w końcu szarpnął mocno materiał a guziki rozsypały się po podłodze. Zniecierpliwiona Leokadia również zdarła z niego koszulę. Gdy pieścił ustami jej dekolt wbiła mu mocno paznokcie w plecy i przejechała nimi niżej pozostawiając czerwone ślady. W końcu zaczęła szarpać jego pasek . Ręce cholernie drżały jej z podniecenia. Wolfi posadził żonę na kuchennym blacie i niezręcznie szarpał zapięcie od stanika. Leokadia nareszcie zdjęła mu spodnie i objęła nogami biodra nie przestając obsypywać pocałunkami jego szyi. Mężczyzna w końcu zerwał z niej stanik, rękę którą trzymał na jej plecach przesunął do przodu odnajdując piersi. Kobieta jęknęła rozkosznie i otworzyła powieki, spojrzała na męża w jego oczach dostrzegła pożądanie, chciał ją poczuć, dotykać, delektować się zapachem ciała... mogła wyczytać z jego twarzy te wszystkie pragnienia ukryte wcześniej gdzieś głęboko w sercu.
-Czemu nie robiliśmy tego wcześniej?- wydyszała ściągając mu bokserki.
-Jeszcze ze sobą nie skończyliśmy pani Smith. –również wydyszał. Leo szybko zeskoczyła z kuchennego blatu. Wolfi szarpał nerwowo haftki od jej spódnicy gdy spódnica opadła na ziemię zdjął z niej majtki. Całowali się i pieścili zachłannie swoje ciała zupełnie nadzy. Wolfgang końcu przycisnął Leokadie do lodówki i wsunął się w jej gorące, pulsujące ciało.... |
|
Powrót do góry |
|
|
vondyk Cool
Dołączył: 31 Sty 2009 Posty: 520 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:52:41 20-04-09 Temat postu: |
|
|
o matko co ty chcesz od tego odcinka ... podoba mi sie.... widze ze wszyscy an tym forum ubostwiaja spzret AGD :d aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaahahaha to bylo takie dzikie... |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:04:05 20-04-09 Temat postu: |
|
|
Sprzęty AGD rządzą |
|
Powrót do góry |
|
|
vondyk Cool
Dołączył: 31 Sty 2009 Posty: 520 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:19:10 20-04-09 Temat postu: |
|
|
lodówki... pralki... aaaaaaaahahhaa kiedy nowy brooklyn??
AGD RTV rulzz... aaaaaaaaahahahaha tylko poczekac az w obroty pojdzi zmywarka aaaaaaaaahahaha buzka:* |
|
Powrót do góry |
|
|
|