Telenowele

Airam. · Wysłany: 14:22:09 18-04-09 Temat postu:

mmmm... czekam na news:)

Sylwia1425 · Wysłany: 14:34:15 18-04-09 Temat postu:

co to znaczy chyba..? XD
nie ładnie

albo ja nie załapałam ,albo pod koniec 1 rozmowy jest bład w imieniu.....

czekam na odcineczek,szybciutko mi tu wstaw =*

Żaba · Wysłany: 15:19:05 18-04-09 Temat postu:

Fakt jest błąd..;D Już poprawiam..xD No chyba bo nie wiem czy się wyrobie..I w dodatku część rozmowy którą wczoraj napisałam została dziwnie wciągnięta..! I nigdzie jej nie ma..ja się załamie..;| Także szanse na ten odcinek są coraz bardziej nikłe..;|

Żaba · Wysłany: 21:59:01 18-04-09 Temat postu:

*For Kasia bo pomagała mi pisać..! ;*:*:*
*Tak myśle, ze do końca Kwietnia skończę tą telkę..

Ruth siedziała w łazience od dwóch godzin. Jako iż była już 22 Patric zaczął się trochę niepokoić. A dziewczyna tylko balsamem się smarowała! Po kolejnych trzydziestu minutach czekania wszedł bez żadnych zapowiedzi do łazienki.
-Co Ty tu tak długo do cholery robisz? – Spytał, gdy zobaczył, że dziewczyna stoi w najlepsze przed lustrem.
-Jak to, co? Upiększam się. Wiesz ktoś z naszej dwójki musi być piękny.
-I to na pewno nie jesteś Ty. Ileż można w łazience siedzieć?
-Ja tu dopiero dwie godzinki siedzę. Wiesz to i tak jest mało, potrafię dłużej. –Uśmiechnęła się do lustra pokazując tym szereg białych ząbków.
-Dobra, dobra. Już skończyłaś? Wiesz jak się cieszę!! No, a teraz wypad ja też chcę się umyć. –Powiedział odkręcając wodę w brodziku.
-Ey! Co Ty robisz?! No wiesz, co!! Byś się wstydził, a poza tym ja musze jeszcze dokończyć moje upiększanie się.
-Jak chcesz. Tylko mnie nie podglądaj!
-Ey..! Ja nie potrzebuje striptizu..! Weź no Patric! Chyba nie chcesz bym miała potem jakiś uraz?
-Bardzo kusząca propozycja. Wiesz jestem na tyle dobry, że wejdę do kabiny i tam się rozbiorę.
-Uff. To miłej kąpieli. A chyba zapomniałam Ci powiedzieć, ze tam sa kolory pokręcone. Czerwony to zimna, a Niebieski gorąca!! – Patric już tego nie słyszał, bo dało się słyszeć tylko głuche `Zimnooo!`. Ruth umyła ząbki uczesała włosy no i jakieś coś tam jeszcze. Patric na całe szczęście się jeszcze mył. Wyszła z łazienki i dopiero teraz dotarło do niej, ze jest jedno łóżko. Wzięła jedną poduszkę z sofy i położyła ją na środku. Środek w jej mniemaniu jakoś dziwnie wyglądał. Otóż chłopakowi zostawiła jakieś 20 centymetrów, a sama miała zająć resztę. Wskoczyła do łóżka i okryła się szczelinie kołdrą. W tym samym czasie mężczyzna wyszedł z łazienki. Spojrzał na dziewczynę, miał ochotę się uśmiechnąć. Ale powstrzymał się i wyszedł z tego jakiś grymas.
-Dzwonił Krystian.
-Dzwonił Raul. – Powiedzieli jednocześnie. Po tem nastała nieoczekiwana cisza, która przerwała dziewczyna. Jakaś afera wisiała w powietrzu, ale oni nie zwrócili na to uwagi. Oboje się śmiali.
-To może Ty zacznij. –Zaproponował chłopak, gdy już w końcu się uspokoili.
-Ale, czemu ja?
-No, bo jesteś kobietą? Chociaż to też jest wątpliwe.
-Wątpisz w moją kobiecość?
-No wiesz ja tam nie wiem, co Ty masz w majtkach. Może maskujesz swojego ołówka tam.
-Ty..! Ty..! Pasztetowy dinozaurze!! – Dziewczyna przewróciła na lewy bok tak, żeby łatwiej było jej widzieć chłopaka.
-Że kto?
-Że głupi bałwan idioto!! Nie dość, ze jesteś starym dziadem, z stu letnim zarostem jak u kota to jeszcze głuchyś!!
-Ale, kto tym głupim bałwanem?
-Jezu!! Z kim ja musze mieszkać!! Ten nie wyżyty seksualnie bałwan to Ty!! Zakumałeś w końcu?! Kogo ja innego nazywam bałwanem, idiotą, kretynem itd. Jak nie ciebie? Twój intelekt wynosi -25!! Tyle, co Tofika! Mojego byłego psa!!
-Dlaczego byłego?
-No bo go szlak trafił, gdy zobaczył Twoją mordę!!
-Chodzi ci o tego szczura małego?
-Wow! Zajarzyłeś!! Tak o niego.
-Dziewczyno czy Ty zawsze byłaś taka irytująca? I ja nie jestem tak głupi jak ten twój pies.
-Były pies. A czy zawsze to powiem Ci jedno, dla takich oblechów jak Ty tak!
-O Boże, Boże.
-Nie Bozuj mi tutaj! Czemu wyjechałeś?! – Chyba jakieś coś w dziewczynie pękło. Sama nie wiedziała, czemu zadała to pytanie.
-A miałem, po co zostawiać? Jedyna dziewczyna, jaka w tedy mi się podobała odrzuciła mnie, a rodzice zmienili pracę. Mogłem zostać z babcią, ale nie chciałem cierpieć..
-Czy…Czy tą dziewczyną byłam ja?- Ich wzrok spotkał się.
-Dobrze powiedziane byłaś. Byłaś tylko zauroczeniem. Z czasem mi przeszło. Teraz jest Gloria. A wcześniej bawiłem się dziewczynami. Nie chciałem zostać znowu odrzuconym. Ale, po co ja to mowie Tobie…- Dziewczyna pogłaskała go po policzku.
-Przepraszam nie powinnam byłą. – Szybko zabrała rękę i położyła na linii swojego ciała. –Nie wiedziałam, że tamto moje zachowanie będzie miało na Ciebie taki wpływ…Przepraszam…
-Nie masz, za co. Po prostu zabolało.
-Ja po prostu stchórzyłam. Byłeś pierwszym, który mi się podobał i to chyba, dlatego..
-Ale przecież w szkole było dużo ładnych i fajnych chłopaków. Ładnych w mniemaniu mojej siostry.
-A już myślałam, ze podobają ci się chłopaki, ale to byłoby dziwne skoro jesteś z moją przyjaciółką. Co z tego, ze byli? Z nimi nie chodziłam i nie wracałam ze szkoły. – Obydwoje wybuchli śmeichem.
-Taa, fajne czasy. Na początku myślałam, ze mnie prześladujesz.
-Ja?! No jakbym śmiałą. Ale powspominamy, kiedy indziej trochę sapiąca jestem, o co chodziło Raulowi?
-Aaa Raul. Powiedział, że Ana jest nad morzem, chyba pomylili miejsca. No i się rozstali i on wrócił do domu, a Ana tam została. Boję się o nią..
-Nic jej nie będzie. To duża dziewczynka i da sobie radę. A Krystian… Oni też nie przyjadą ich ojciec walczy o życie.
-To straszne!! Powinniśmy być z nimi.
-Ale jesteśmy tam zbędni. Wykorzystajmy te wakacje na relaks, a nie. Idę spać dobranoc.
-Dobranoc. – Dziewczyna zasnęła, gdy tylko zamknęła oczy. Chłopak przez chwilę przyglądał się dziewczynie, jednak chwilę później sam udał się w objęcia Morfeusza.
Rano Ruth obudził dziwny dźwięk. Jakby ktoś ustawił głośny budzik. Co jest do cholery?! Pomyślała. Chciała ręką go wyłączyć jednak nigdzie go nie było. Uderzała dłonią o prześcieradło. Po chwili zrozumiała, że sprawcą tego hałasu był nie, kto inny jak Patric. Jakoś już tak bardzo jej to nie przeszkadzało. Usnęła po raz kolejny. Koło godziny dziewiątej ktoś wbił się do ich pokoju. Niby bardzo cicho się zachowywał, ale wystarczająco głośno by zbudzić chłopaka. Otworzył jedno oko i zamarł. Na jego głowie znajdowała się koszulka nocna dziewczyny. Ale Halo jak to jej pidżama?! Co on z nią robił?! Czemu z nią?! Poniosło ich?! Za dużo wypili?! Nie przecież oni nie pili…Chciał zdjąć z głowy to coś, ale jego ręka była zajęta czymś innym. W ogóle ktoś na nim leżał. On leżał na plecach, a ona na nim. Zaraz, zaraz on pod nią? I na twarzy ma jej koszulkę?! To już wie, przez co zajęta jest jego ręka. Jedną, którą miał jako taką wolną zdjął z swojej głowy ubranie dziewczyny. Następnie delikatnie powrócił nią na jej poprzednie miejsce. Tym poprzednim miejscem był tyłek dziewczyny. Tak dobrze czytacie TYŁEK. Obmacywał ją po tyłku. A ta druga bardziej zajęta ręka pieściła delikatnie pierś dziewczyny. Wydawało mu się, że całą noc ja tak pieścił…Dziewczyna przylegała do niego całym ciałem. Jak on bardzo cieszył się, że ona ma majtki! Czyli do niczego miedzy nimi nie doszło. Jakie szczęście. Nie musiał się zastanawiać czy użył gumki czy tez nie, a jeśli użył to, o jakim smaku? Ale wróćmy do opisywania ich pozy. No to dziewczyna leżała na nim, on obmacywał jej tyłek i pieścił prawą pierś. Nagle dziewczyna cichutko zamruczała. Uśmiechała się przez sen. Trochę krepowała go sytuacja, ze jakaś pokojówka kręci się po pokoju w takiej chwili! Gdy dziewczyna nieświadoma ręką przejechała po jego przyrodzeniu. Członek chłopaka mówiąc krótko bardzo żwawo na to zareagował, jedynym słowem STANĄŁ mu..! Puścił buraka. Nie wiedział, co ma dalej robić. Zdjąć dziewczynę z siebie i dalej spać. Czy może nie? Ale chwilka jak on ma ją z ciągnąć z siebie, gdy jej jedna noga oplata jego nogę, a druga bezwładnie leży sobie na materacu? Postanowił zostawić to tak jak jest i poczekać na reakcję dziewczyny.
-Przepraszam, ale przygotowałam już wszystko do śniadania. Mogą państwo spokojnie zjeść. Czy jeszcze w czymś pomóc? – Na te słowa dziewczyna się obudziła. Poczuła, ze coś dziwnego wbija się w jej pępek i pieści jej pierś. Otworzyła oczy i zobaczyła Patrica z zamkniętymi oczami i błogim uśmiechem.! On ją obmacywał!! On pieścił jej pierś!! Jego mały członeczek wbijał się w jej pępek! O nie tak nie będziemy się bawić mój drogi!! Pomyślała, ale chyba trochę głupio pomyślała. W jednej chwili uniosła się lekko i ręką złapała go za..no wiece za co. Aż krzyknął. Uwierzcie mi to nie było nic przyjemnego. Kobieta nie zwracała uwagi na kobietę i na swoja nagość. Usiadła na nim dalej trzymając go za członka.
-Aaaaaa!! Kobieto to boli! Chcesz, żebym był bezpłodny?!
-Nie! Ale to ty trzymałeś mnie za pupę! Miętosiłeś mojego cycka! I Twój fiucik wbijał się w mój pępek!!
-Ale to ty na mnie leżałaś, a teraz siedzisz i trzymasz mnie za Timka!! – Na te słowa obie panie wybuchneły śmiechem.
-Ale, żeś go nazwał. I co z tego! Nie kontroluje się podczas snu! A to ty nie spałeś!
-no nie spałem! Ale jakbym się ruszył to byś mi zrobiła awanturę ze, czemu cie budzę!!
-No dobra, ale nie musiałeś mnie rozbierać i nie musiał ci stawać!!
-O, czym Ty mówisz. Ja cię nie rozbierałem.
-Dobra skończmy z tym. Mały incydent nieważny zresztą. Daj mi moją koszulę…- Chłopak podał jej to, o co prosiła. Dziewczyna odwróciła się w stronę pokojówki.
-Klaudia?!
-Ruth?! Patric?!
-Ruth to ta Klaudia, o której myślę.?
-No tka ta sama!! Kochana jak się cieszę, ze cię widzę! – Obie panie rzuciły się sobie w ramiona.Będą kłopoty… Pomyślał chłopak.
-Cieszę się, ze was widzę. Wspólne wakacje?
-Tak dokładnie. A ciebie to aż tu wywiało? Tak daleko. Ja myślałam, ze najdalej wyjechałam od naszego miasteczka, a tu proszę! Klaudia wyjechała, aż w góry!
-No tu, tu. Wiesz nie zdałam matury i musiałam sobie znaleźć pracę. Jedynie na pokojówkę mnie przyjęli. Teraz pracuję i powtarzam liceum. Musze sobie wszystko po przypominać. No i za rok znowu przystępuje do matury.
-No to ładnie. A my mieliśmy jeszcze z przyjaciółmi spędzić te wakacje, ale ich coś nie ma..
-To ładnie. Co robicie gołąbeczki popołudniu?
-Nie mam żadnych planów, prawda? – Spytała patrząc na chłopaka.
-No nie mamy. Coś zaproponujesz Klaudio?
-A no tak! Idziemy na zakupy..!
-Tak to jest świetny pomysł. Ale kochana jest jakaś impreza za dwa dni prawda?
-Nie nie ma, ale będzie! Kurde przyjechaliście Ty masz urodziny za dwa dni trzeba coś zorganizować!!
-Urodziny?! –Zapytał zaskoczony chłopak.
-No tak, nie wiesz, co to jest? Wytłumaczę ci Timi! Otóż urodziny to jest taki dzień, w którym obchodzimy to, ze się urodziliśmy. Zakumałeś słonko? –Powiedziała zgryźliwie rudowłosa.
-Wiem, co to są urodziny. Po prostu nie wiedziałem, ze ty też je obchodzisz.
-No to ustalone kochanie! Jest dziesiąta. Za godzinę kończę pracę. O 12 przyjdę po was.!
-Do zobaczenia. –Rzucili obydwoje. Następnie usiedli do przygotowanego przez Klaudię śniadania dla nich.
-To, co miało rano nie miało najmniejszego znaczenia.
-Wiem..
-Zapominamy o tym?
-Jasne…
-To się cieszę.
-Ja również…
-Co ty taka mrukliwa jesteś?
-Zdaje Ci się..
-Ta właśnie widzę.
-Oj czepiasz się. Idę się myć. Pa
No tak Ruth jak to Ruth siedziała chyba, jakie półtorej godziny w tej łazience. Chłopak, aż poszedł skorzystać z tej, która udostępnił mu sąsiad. Czyli on był gotowy w piętnaście minut. A dla niej dwie godziny to zamało. W między czasie przyszła Klaudia. Ta, której Patric nie chciał zobaczyć.
-To, co Ruth się jeszcze szykuje?
-No tak.
-Mamy chwilę dal siebie?
-Wiesz ja nie mam żadnej chwili dla ciebie.
-O już jesteś!! Jak miło chodźmy na te zakupy. Musze sobie jakieś nowe ciuszki kupić.!
-chodźmy, chodźmy. Po kilku godzinach szukania jakiejś odpowiedniej sukienki Ruth w oko wpadła [

<-- Sukieniak]
-jej, jaka śliczna!!- Zachwycała się bohaterka.
-No ta w panterkę jest boska! –Powiedziała Klaudia
-To jest zebra..- Wtrącił się chłopak.
-To jest panterka ufarbowana w zebrę! pfff takich rzeczy nie widzieć- Dodała jakaś dziewczynka przechodząc koło `przyjaciół`.
-A może pójdźmy na kompromis- biały tygrys… - Zaproponowała rudowłosa chowając się w przymierzalni. Patric szukał sobie jakiegoś, garniaka ale gdy usłyszał, że w garniaka nie wpuszczają postanowił, żeby to Ruth wybrała mu jakieś ubranie. Po kilku godzinach chodzenia po sklepach i robienia za tragarza Wrócili do pokoju. Zmęczeni (nie wszyscy) położyli się na leżaczku przy balkonie. Natomiast ci niezmęczeni postanowili poprzymierzać swoje nowe ciuszki. Tak minął im cudowny dzień z serii ` Nie ma to jak życie razem.!`

W roli Klaudi Drew`a Sidora

Żaba · Wysłany: 22:01:49 18-04-09 Temat postu:

Mały wypadek przy pracy..? ;D

Airam. · Wysłany: 22:15:46 18-04-09 Temat postu:

Genialne!!
nono, nie dosc, ze Ruth nie daje mu korzystac z lazienki,
to jeszcze nie kontroluje się w nocy...
ciekawa jestem, co bedzie dalej...
Mam nadzieje, że ta Klaudia sie zbytnio nie wmiesza
czekam na news:)

Andzia2 · Wysłany: 22:32:31 18-04-09 Temat postu:

ciataczku za****sty !!

;D

xD
Roth i Patric <hahahahaha> jakie pozy xD
a jemu stanął

;] wiedziałam xD

<lol>
a czemu on nie chce się widzieć z ta Klaudią ? ?
czekam na new ;*

Żaba · Wysłany: 22:42:09 18-04-09 Temat postu:

Bo to jest Patric, pasztetowaty dinozaur

Dzięki dziewczyny za komentarze;*

Sylwia1425 · Wysłany: 1:35:46 19-04-09 Temat postu:

cholera mam ochote napisać mega komentarz,ale jest pużno i chyba znów mam zapalenie spojówek jak 2 tygodnie temu........i juz mnie oczy bola..........więc niestety napisze krótko

powiem tyle usmiałam sie jak on odrazu pomyślał o smaku prezerwatyw i czy ich uzył ja to myśałam ,że przejal sie ,ze zdradził dziewczyne no ,ale to ja romantyczka a faceci sie tym nie przejmuja....

matko slowami nie potrafie określic jaka jestem wdzieczna tobie

cały o Vondy takie scenki,jak szybko z kłótni do namietności

tylko ta koleżaka jakaś niedopieszczona,niewyrzytas eksualnie widzi ,ze kobieta lezy na facecie,obmacuja ja to mogła a wrecz powinna sie delikatnie usunac z pokoju.........
to ma przerąbane chlopak moze życzliwej koleżance sie wymskać co zobaczyla.....
a wiadomo zdrada zprzyjaciółka to najgorsze co moze być.....
i mam nadzieje ,ze tak sie nie stanie....

Żaba · Wysłany: 9:38:14 19-04-09 Temat postu:

Sylwia, a wiesz, że ja nawet o tym, że Gloria się dowie nie pomyślałam..

To jest bardzo dobry pomysł na zakończenie tej telki..;D
Kobieto Ty z zapaleniem spojówek [czy czegoś tam...] nie siedź tak długa przed tym komputerem...
Dzięki za komentarz..;*

Sylwia1425 · Wysłany: 9:50:14 19-04-09 Temat postu:

jak miałam ostatnio to kładlam sie ok 11 bo mam się wydzierała że przemeczam oczy ale nie widziła to siedziałam

miałam ochote napisac taki komentarz na 1 strone w wordzie no trudno moze kiedy indziej..... siedziałm do 2

nie ja nie chce cofam ten pomysł..........
zapomnijnie czytałas tego

Żaba · Wysłany: 10:05:05 19-04-09 Temat postu:

Ale to będzie taka piękna końcówka..;D Tylko ja się zastanawiam jak Gloria się dowie, skoro nie przyjeźdzają na wakacje do nich, ani nie zna Klaudi..

Ja na Twoim miejscu nie siedziałabym tyle za spojówkami..Jeszcze coś gorszego z tego wyjdzie iooo..

Sylwia1425 · Wysłany: 11:20:45 19-04-09 Temat postu:

no juz dostałam kazanie od rodziców ze bede nosiła okulary a potem oślepne bo oczy sa bardzo wrażliwe........
a ja siedze po 12 h dziennie na kompie

ja nie chce ,zeby one sie pokłuciły..... juz chyba wolałabym ,aby dowiedziala sie od Roth i zeby nie była na nia zła i dziekowała jej ,ze była z nia szczera..........

Żaba · Wysłany: 11:51:00 19-04-09 Temat postu:

Ale ja też tyle siedze tylko, ze ja jak narazie nic nie mam z oczyskami ;P Głupi ma zawsze szczęście

Rozpatrzę ten wniosek ;P

Julex007 · Wysłany: 11:53:16 19-04-09 Temat postu:

hmmmm skad wiem ze Krystian moze byc z Anastazja....hmmmm tak sie tylko domyslam...ona sama nad morzem...wiesz roznie moze byc....xD

a co do odcinka....hmmm olowek...no rozwalilas mnie...xD ta cala sytuacja Ruth i Patric booooska....xD aaaahahaha....a te teksty powalajace...ale tak zauwarzylam ze Ruth nie bardzo sie przejela tym ze ojciec Krystiana walczy o zycie....dziwne...kiedy new? Morze plaza i te sprawy....xD