Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
.Peggy. Komandos
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 683 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:31:16 29-09-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek XV
-Roberta jest moją córką?.- słyszała słowa padane z jego ust. Tak właśnie z ust Uckera. Stał przed nią i patrzył się na nia tymi swoimi czekoladowymi oczami. Strach spowodował, że nie wiedziała co powiedziec. Nie mogła wydusić z siebie, żadnego słowa.
Ale wróćmy może do początku i cofnijmy sie o godzinę wcześniej.
Siedziała i czekała. Już za niedługo miały skonćzyć się badania. Christian tuz po zakonczeniu abdań miał do niej przyjśc i wszystko jej powiedzieć. Łzy nie znikały z jej policzków. Miała podpuchnięte i czerwone od łez oczy. Ale ja jej się nie dziwie. Jej dziecko. jej córka walczy o zycie. Jest jej matką. kocha ja nad zycie i gdyby cos jej sie stało nie wybaczyłaby sobie. Dała jej zycie. Była przy niej od urodzenia. Była przy niej kiedy rosły jej pierwsze mleczaki. Była przy niej kiedy pierwszy raz rozwaliła kolano i kiedy pierwszy raz nazwała ją mama. Chciałaby byc przy niej jeszcze dłużej. Chciałaby istniec jeszcze w jej zyciu. Pocieszac po utracie miłości. Wspierac w trudnych chwilach. Uświadomić ją na temat seksu oraz przy pierwszej jej miesiączce. Czy to jest duzo?.
A co teraz robiła? Modliła się. Modliła sie do Boga. Pragnęła teraz by wysłuchał jej próśb i sprawił by jej księzniczka była zdrowa.
Czekała i czekała. Czas dłużył jej się niemiłosiernie. Skulona siedziała na krzesle na korytarzu czekając na jakąś wiadomośc kiedy nagle pojawił sie Chris.
-Dulce..-powiedział niepewnie. Zerwała się na równe nogi jak oparzona
- I jak?
Roberta musi przejść operację. Potrzebny będzie podpis rodziców i wasza krew. Zadzwoń po Pabla
-Ale-zaczęła niepewnie
-Dulce nie ma na co czekac. Musicie oddac troche krwi.
-Ale ja..
-Dulce czy ty mnie słuchasz??-trząs nią trzymając jej ciało za ramiona
-Chris nie mogę zadzwonić po Pabla!!!-krzyknęła
-Dlaczego?-zdziwił się- Coś nie tak?. Nie ma go?
-Jest ale..
-No to dzwoń po niego!!
-Chris ale on nie jest jej ojcem!!-krzyknęła
-Jak to nie jest?-usłyszała głos zza swoich pleców.
Odwróciła się niepewnie. Za nią stał Ucker. Miała ochote zapaść się pod ziemię. Umrzeć. Cała prawda wyszła na jaw.
-Dulce!!-krzykneli obydwaj panowie.
Nie reagowała.
-Chris możesz zostawić nas samych |
|
Powrót do góry |
|
|
.Peggy. Komandos
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 683 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:32:05 29-09-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek XVI
Nie wiedziała co robic. Uciec czy zostać?. Nie. Nie może teraz się wycofac. Tzeba stowic czoło problemom. Musi z nim porozmawiać. Wkoncu musiałaby.
Patrzył jej w oczy. Nie odzywał się przez krótką chwile tylko patrzył jej w oczy. Denerwowało ją to. Łzy płyneły jej z oczu. Chciała zapaść się pod ziemię.
-Dulce dlaczego mi nie powiedziałas?-zapytał wkoncu.
-Ucker proszę..
-Co?. Znowu chcesz mnie okłamywać?. Roberta to moja córka tak?-zapytał. Spuściła głowe na dół. Nic nie mówiła
-TAK??!!-krzyknął
-Tak. Roberta jest twoją córką!! Zadowolony?
-Dlaczego mi nie powiedziałaś?. Ona jest owocem naszego pierwszego razu. Wtedy w moim mieszkaniu przy kominku. Nie zabezpieczylismy sie.
-Nie musisz mi tego mówić bo wiem to!!
-To dlaczego mi nie powiedziałaś?. Nie odzywałaś się przez pieć lat.
-Ja się nie odzywałam?- wszystko w środku się w niej gotowało. Czyli teraz zwalał cała wine na nią. To on nie zadzwonił ani razu. Nie napisał. Nie wrócił. Ale obwinia o to ja.
-A niby ja?.-zapytał. Był tak samo wsciekły jak ona.
-Przez pół roku czekałam na jakąs wiadomośc od ciebie. Nie wiedziałam co się z toba dzieje. Czekałam. Cekałyśmy.-poprawiła się- A ty teraz wszystko zwalasz na mnie?.
Nie wiedział co powiedzieć. Był w szoku. Zatkało go.
-Wiesz co? Zapytaj swoich rodziców czy wiedzą cos o moich telefonach, e-mailach i listach. napewno ci odpowiedzą- rzucił z wielkim żalem i odszedł. Teraz to ona była w szoku.
Czyli on...Nie..musi porozmawiac z rodzicami. msui..zanim bedzie za późno.
Przepraszam z etaki krótki. Ale tyle zdązyłam naskrobac. Postaram sie cos dodac moze dzis jeszcze lub jutro. |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 9:46:51 29-09-09 Temat postu: |
|
|
Pięknea tela
Historia miłosci która moze trwać wiecznie.
Pierwsza miłosć która pozostaje w sercach, a takze naturalna miłosc do dziecka
Do tego to poplątanie z jego wyjazdem... Genialne
Uwielbiam gdy duzo sie dzieje.
Podobała mi sie sytuacja w której Ucker poznał prawde o dziecku
Slicznie piszesz sexy scenki Przyjemnieo sie je czyta
Oni sa dla siebie stworzeni to widać A dziecko ich tylko zbl;izy gdy wszystko sobie wyjaśnia. Potrafią byc przyjaciółmi i kochankami to widać po pobycie Dul u Uckera
Fajnei ze poszłą do niego a nie do kogos z przyjaciół
Ale cos czuje ze Pablo jeszcze namiesza |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia1425 Wstawiony
Dołączył: 31 Gru 2008 Posty: 4845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:52:01 29-09-09 Temat postu: |
|
|
mam pytanko bo sie juz pogubiłam
na tamtym forum 15 juz dawałaś dawno? |
|
Powrót do góry |
|
|
Vondynizer Generał
Dołączył: 03 Sie 2009 Posty: 8424 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:20:58 29-09-09 Temat postu: |
|
|
aa. wreszcie NEW
mimo, że krótki to treściwy.
i Ucker wreszcie wie, o tak!
o ja... ja już chce kolejny. ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Fuzzi Generał
Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 8421 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:23:11 29-09-09 Temat postu: |
|
|
Czytam każdy odcinek, częściej komentuje na innym forum |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:00:07 29-09-09 Temat postu: |
|
|
świetnie 2 odcinki wyszło na jaw ze roberta to córka diega ( zdaje mni sie ze już to przeczytałam na innym forum ) ale i tak DAM KOMA
licze z,ę dziewczynce nic nie bedzie i w 3 szczesliwi wróca do domu - ale mam marzenia co ?
ucker pisał listy do dul ? a ona nic nie dostała ? ... znów ci okropni rodzice ! |
|
Powrót do góry |
|
|
Vondynizer Generał
Dołączył: 03 Sie 2009 Posty: 8424 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:50:11 29-09-09 Temat postu: |
|
|
z tymi nie oddanymi listami to tak jak u NyLków w rebelde.
ogólnie nieciekawa sprawa.
ale mam nadzieję, ze dostanie te listy i je przeczyta. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcia14 Motywator
Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 295 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:14:03 29-09-09 Temat postu: |
|
|
super odcinki czekam na kolejne |
|
Powrót do góry |
|
|
.Peggy. Komandos
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 683 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:33:10 01-10-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek XVI
Nie wiedziała co robic. Uciec czy zostać?. Nie. Nie może teraz się wycofac. Tzeba stowic czoło problemom. Musi z nim porozmawiać. Wkoncu musiałaby.
Patrzył jej w oczy. Nie odzywał się przez krótką chwile tylko patrzył jej w oczy. Denerwowało ją to. Łzy płyneły jej z oczu. Chciała zapaść się pod ziemię.
-Dulce dlaczego mi nie powiedziałas?-zapytał wkoncu.
-Ucker proszę..
-Co?. Znowu chcesz mnie okłamywać?. Roberta to moja córka tak?-zapytał. Spuściła głowe na dół. Nic nie mówiła
-TAK??!!-krzyknął
-Tak. Roberta jest twoją córką!! Zadowolony?
-Dlaczego mi nie powiedziałaś?. Ona jest owocem naszego pierwszego razu. Wtedy w moim mieszkaniu przy kominku. Nie zabezpieczylismy sie.
-Nie musisz mi tego mówić bo wiem to!!
-To dlaczego mi nie powiedziałaś?. Nie odzywałaś się przez pieć lat.
-Ja się nie odzywałam?- wszystko w środku się w niej gotowało. Czyli teraz zwalał cała wine na nią. To on nie zadzwonił ani razu. Nie napisał. Nie wrócił. Ale obwinia o to ja.
-A niby ja?.-zapytał. Był tak samo wsciekły jak ona.
-Przez pół roku czekałam na jakąs wiadomośc od ciebie. Nie wiedziałam co się z toba dzieje. Czekałam. Cekałyśmy.-poprawiła się- A ty teraz wszystko zwalasz na mnie?.
Nie wiedział co powiedzieć. Był w szoku. Zatkało go.
-Wiesz co? Zapytaj swoich rodziców czy wiedzą cos o moich telefonach, e-mailach i listach. napewno ci odpowiedzą- rzucił z wielkim żalem i odszedł. Teraz to ona była w szoku.
Czyli on...Nie..musi porozmawiac z rodzicami. msui..zanim bedzie za późno.
Odcinek XVIII
" Pieprz i Sól."
Siedziała skulona na krześle oczekując jakiś informacji na temat jej córki. Pablo siedział obok niej. Załował tego co sie stało. Miał poczucie winy ale przeciez nie można cofnąć czasu. Musi teraz odkupić winy.
Od dwóch godzin Roberta była operowana. Od dwóch godzin czekają na dobre wiadomości. Ale czy takie będą?. Operacja usunięcia tętniaka w taki młodym wieku jest bardzo ryzykowna. Każde małe potknięcie może spowodowac śmierć.
-Dulce..-odezwał się wkoncu Pablo
-Tak?-zapytała obojętnym głosem.
-Ja chciałem cię przeprosić za to..-wziął głeboki wdech- za to co chciałem zrobić Nic nie usprawiedliwia mojego zachowania. Nic.
-Dobrze, że jest to jasne
-Nie bądx taka...
-Jaka?-przerwała mu
-Taka chłodna
-Nie jestem. Moje dziecko walczy teraz o zycie a ty..-nie mogła znaleźć słów by opisac tę złośc jaka w niej tkwi.
-Wiem. Przepraszam to było nie na miejscu-odpowiedział
I tak zakonczyła się ta wymiana zdań. Przez cały czas nie odzywali się do siebie. Nie patrzyli ani nie myśleli o sobie. Zajeci byli martwieniem się o Robertę. Jak myślicie dlaczego Pablo tu jest?. Wiem, że oceniacie go jako chama itd ale to moja wina bo to ja go tak opisałam. Chłopak zagubił się a treaz chce odkupić winy. Tak naprawde to on jest ojcem Roberty. Może nie biologicznym ale prawnym. Roberta jest przekonana, że do tego mężczyzny ma mówić "tato".
A co robi teraz Ucker?. Sama się nad tym zastanawiałam. Dopóki tego nie sprawdziłam.
Siedział ( i nadal siedzi) w barze. Popija kolejna kolejkę alkoholu i rozmysla nad tym wszystkim.
-" Jak to jest mozliwe, żeby to wszystko się tak ułozyło?. Żenie się z Dee chociaż jej nie kocham. Roberta jest moją córka chociaz o tym nie wiedziałem. A Dulce...jest mi nadal bliska. Dlaczego to wszstko musi być takie trudne?. Dlaczego poprostu nie zostałem wtedy tutaj w kraju. Teraz zyłbym długo i szczęsliwie. A Roberta...O Boże!!!. Roberta!!- rzucił pieniądze na blat i czym prędzej opuścił lokal. Po drodze zadzwonił do rodziców Dulce. Po co?. Nie wiem nie powiedział mi tego.
Biegł jak opetany mijając ludzi spacerujących po szpitalu. Wreszcie ujrzał ją na krzesle skuloną. lecz nie była sama. Siedział przy niej Pablo.
-Dulce...!!!-krzyknął zmęczony i zdyszany Ucker
W tym samym momencie Pablo i Dulce zerwali się z krzeseł.
-Co ty tu robisz?-zapytała zdziwiona widokiem bruneta Dulce
-Przyszedłem sprawdzić co z moją córką.
-To jest moja córka!!-krzyknął wtrącając się Pablo.
-Tylko na papierze-rzucił z pogarda Ucker.
-Ucker wydaje mi się, że powinieneś opuścic teraz spzital.-poprosiła łagodnym tonem głosu Dulce
-Nie!-odpowiedział jej
-Ucker proszę..-błagała go.
-Dulce nie. Chce dowiedziec się co z Robertą.
Odpuściła. Nie miałą siły już się stawiac. Była tym wszystkim zmęczona. Na domiar tego do spzitala przybyli jej rodzice.
-Co wy tu robicie?-zapytał zdziwiony Pablo
Dulce nic nie mówiła chociaz była w takim samym szoku jak on.
-Ja po nich zadzwoniłem-odezwał się Ucker.
-Po co?-odezwał się znów Pablo
-Chcę to tu i teraz wszystko wyjasnić.
-Co wyjasnić?-terazodezwała się Dulce- To, że nie było cię przez pięc lat czy to, że Roberta to twoja córka?
-Wszystko-spojrzał jej w oczy.
-Nie ma co wyjasniać. Przez te pięc lat ojcem dla Roberty był Pablo i tak zostanie. Wyjechałeś. Nie zadzwoniłeś. Nie napisałeś.
-Dulce ale ja..-chciał to wszystko wyjasnić.
-Nic nie mów. Nie pogarszaj sprawy. Nie mamy co wyjasniać. Żenisz się z Dee. Acha no właśnie. Raczej nie będę na waszym slubie dlatego chciałam wam życzyć powodzenia na nowej drodze życia.-czuła jak do oczu napływały jej się łzy lecz żadna kropla nie spłynęła po policzku. Nie miała już siły płakać.
W tym momencie z sali operacyjnej wyszedł Christian.
-Chris i co?-podbiegła do przyjaciela Dulce.
-Dulce..Pablo..Państwo Savion..przykro mi...ale..nie udało...-wziął głeboki wdech. Czuł wzrok wszystkich tu zgromadzonych na sobie.
-No mów!!!-krzyknął Ucker
-Podczas operacji doszło do komplikacji. Nie udało nam sie jej uratowac. Przykro mi..-powiedział smutno.
Dulce poczuła ogromny ból. Czuła jak jej serce łamie się na pół. Łzy, które jeszcze przed chwilą nie chciały wypłynąc z jej oczu teraz spływały ciurkiem po policzkach. Zaczeła głośno slzochac. Dla wszystkich była to tragedia. Lecz dla niej to był koniec. Koniec wszystkiego.
-Nie!!!!!-szlochała głośno. Jej rodzice próbowali ją uspokoić lecz marnie im to wychodziło.
Ucker odwrócił się tylko an pięcie i wyszedł. Gdzie poszedł?. Każdego pewnie to ciekawi. lecz nie powiem wam tego. Nie ja. Nie dowiecie się tego odemnie. Nie teraz.
Życie jest krótkie. W jednej chwili mamy wszytsko, a zaraz to wszystko tracimy. Dulce miała męża i śliczną córkę. Miała ukochanego męzczyznę. A teraz co ma?. Miłość jej życia odszedł, córka umarła a małżeństwo istnieje tylko na papierze.
FIN?
EPILOG
Stała na cmentarzu wptarując się w jedną tabliczkę. Było ciemno i cicho.
Minęły zaledwie kilka dni a jej wydawało się, że minęła wieczność. Przychodziła tu codzinnie. Siedziała prawie cały dzień. Na nioc wracała do domu. I tak przez cały czas. Ale ile można?.
Nie zauwazyła nawet, że nie jest sama. Podszedł do niej niepewnie.
-Zimno ci-odezwał się widząc trzęsącą się z zimna dziewczynę.
-Co ty tu robisz?-zapytała kiedy załozył na nią jego kurtkę.
-Musiałem się z toba zobaczyć.
-Jak twoja żona?-zapytała prosto z mostu.
-Nijak-odpowiedział krótko
-Jak to?-zapytała zaskoczona jego odpowiedzią.
-Nie mam zony-odpowiedział
Ale jak?-zapytała lecz nie usłyszała odpowiedzi. Zbliżył się do niej i lekko musnął jej usta. Kiedy wyczuł odwzajemnienie pocałunku zaczął go pogłebiac.
I tak dwa światy znów połączyły się w jeden. potrzebna była tragedia by ich serca znów zaczeły bić w jednym rytmie. W rytmie miłości.
Ich losy mozna byłoby opisac dwoma rzeczownikami. Pieprz i Sól.
Przez wiele lat sypali je na swoje serca pogłebiając rany. teraz rana chociaz nie zagojona zmniejszyła się. Cierpieli teraz razem po utracie córki.
Zastanawiacie się pewnie co z Pablem. Otóż Dulce złożyła pozew o rozwód. Narazie nie dosżło jeszcze do żadnej rozprawy lecz niedługo ma sie odbyć. Dee wyjechała do Hiszpani wraz z Ojcem. Rodzice Dulce wyjasnili jej jak to było z listami i telefonami od Uckera. Wybaczyła im lecz straciła do nich zaufanie.
Sprawca który przyczynił się do śmierci małej Roberty sam zgłosił się na policję. Dostał 25 lat pozbawienia wolności.
Opiekunka, która brała odpowiedzialnośc za Robertę zrezygnowała z pracy po tej tragedi. Nie mogła wybaczyć sobie smierci tego aniołka. Spotkała się z Dulce prosząc o wybaczenie. Po długiej rozmowie Dulce wybacyła jej. |
|
Powrót do góry |
|
|
KaeMWu Cool
Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 513 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:38:24 01-10-09 Temat postu: |
|
|
O rany.
Nie spodziewałam się takiego zakończenia.
Pół happy end.
Niby są razem...
Ale stracili córkę.
Smutne. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fuzzi Generał
Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 8421 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 7:39:37 01-10-09 Temat postu: |
|
|
Jejku czemu już koniec?
Smutne
Nie uratowali małej..
Ach.. Czyli Uck i Dul są razem?
Pięknie :* |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 9:03:05 01-10-09 Temat postu: |
|
|
Wzruszajacy koniec trochę smutny prawie płakałam...
Ach dlaczego zasbiąłs Roberte!! Dlaczego
Dobrze, ze sie połaczyli, ale czy dziecxko musiało umrzeć |
|
Powrót do góry |
|
|
chochlik Wstawiony
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:07:08 01-10-09 Temat postu: |
|
|
Szkoda, że nastąpił koniec...I to w dodatku taki smutny
Niby pokonali wszystko co stanęło na ich drodze, ale czy maleńka musiała umrzeć?
Nie podoba mi się to!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:15:55 01-10-09 Temat postu: |
|
|
ja tez ci napisałam na innym forum ze tak sie nie robi !!!...nie mozna zabijać takiej małej i bezbronnej dziewczynki
smutno |
|
Powrót do góry |
|
|
|